Yyy, w jaki sposób ?

[MegiLena]

Hej, jakbyście zaproponowały facetowi związek, ale taki na luzie, w sensie, żeby nie stawiać go pod presją, żeby nie uciekł ani nic , tak, by z góry założyć, że wyjdzie to wyjdzie, nie to trudno ?
Mam dość życia w zawieszeniu, chcę albo jakiejś głębszej relacji albo już niczego - trudno, ile można randkować, po czym kontakt się rozmywa, bo niewiadomo, w którą stronę to zmierza... .

[kalincia]

Napisane przez MegiLena

Hej, jakbyście zaproponowały facetowi związek, ale taki na luzie, w sensie, żeby nie stawiać go pod presją, żeby nie uciekł ani nic , tak, by z góry założyć, że wyjdzie to wyjdzie, nie to trudno ?
Mam dość życia w zawieszeniu, chcę albo jakiejś głębszej relacji albo już niczego - trudno, ile można randkować, po czym kontakt się rozmywa, bo niewiadomo, w którą stronę to zmierza... .

Nie proponowałabym, nigdy tego nie robiłam. Spokojnie się spotykałam, rozmawiałam, bawiłam i czekałam, co czas przyniesie. Nie lubię deklaracji. Kontakt albo się rozmywał, albo nie. Ale, uwierz, nigdy nie rozmywa zię z powodu braku deklaracji. Jak się rozmywa, to znaczy, że nic z tego nie wyjdzie, jak się rozbudowuje - wyjdzie. Proste. Mnie się sprawdza.

[ciekawska90]

Nic nie rób.Czekaj.Pamiętaj,że nic na siłę !

[Clemence]

No to laska-albo na luzie albo zaraz piszesz poważnego lub nic?
Pomyśl
Ja na Twoim miejscu sprawdziłabym gościa z którym się widuję i zdecydowała.
Dzisiaj jak fruwają hormony sprawa jest prosta- super jest być razem.
Dopiero potem klapki z oczu spadają..
Dlatego pomyśl-albo ryzyko że próbujesz albo poczekaj aż się ogarniesz..

[laisla]

Napisane przez MegiLena

Hej, jakbyście zaproponowały facetowi związek, ale taki na luzie, w sensie, żeby nie stawiać go pod presją, żeby nie uciekł ani nic , tak, by z góry założyć, że wyjdzie to wyjdzie, nie to trudno ?
Mam dość życia w zawieszeniu, chcę albo jakiejś głębszej relacji albo już niczego - trudno, ile można randkować, po czym kontakt się rozmywa, bo niewiadomo, w którą stronę to zmierza... .

Wydaje mi się, że związku się nie proponuje, on sam kreuje się z czasem, a to, czy wykreuje się w sposób, który Ciebie zadowoli czy utknie w miejscu to raczej powinnaś czuć.
Męczy Ciebie to zawieszenie więc może odsuń się na chwilę, odetchnij, a przy okazji zobaczysz czy jego coś tknie i przejmie pałeczkę

[suszarka]

Napisane przez laisla

Wydaje mi się, że związku się nie proponuje, on sam kreuje się z czasem, a to, czy wykreuje się w sposób, który Ciebie zadowoli czy utknie w miejscu to raczej powinnaś czuć.
Męczy Ciebie to zawieszenie więc może odsuń się na chwilę, odetchnij, a przy okazji zobaczysz czy jego coś tknie i przejmie pałeczkę

dokładnie.


albo jeśli już masz dość takiego stanu, to zapytaj wprost co dalej.

[leniwca]

a znasz jego zdanie nt związków? Wiesz, czy szuka stałej partnerki, czy raczej niezobowiązującej znajomości?
Jeśli o tym nie gadaliście, to proponuję od tego zacząć.

[MegiLena]

Clemence - oo, a jakbyś go sprawdziła np. ?

Leniwca - tak, wiem, czego oczekuję , rozmawialiśmy o tym, sam chciał znać moje poglądy .

[kika86]

Napisane przez MegiLena

Clemence - oo, a jakbyś go sprawdziła np. ?

Leniwca - tak, wiem, czego oczekuję , rozmawialiśmy o tym, sam chciał znać moje poglądy .

no i ? co oczekuje od zwiazku?

[Clemence]

Napisane przez MegiLena

Clemence - oo, a jakbyś go sprawdziła np. ?

Leniwca - tak, wiem, czego oczekuję , rozmawialiśmy o tym, sam chciał znać moje poglądy .

Rozzmawiała na wiele tematów,poznała jego zdanie w tych w których masz sprecyzowane zdanie.Np ja nie lubię palaczy. Czyli wiadomo-chłopak mówi że potrafi zapalić -więc niestety ale się nie dogadamy bo ja tego nie zniosę w domu
I jest jeszcze wiele wiele innych tematów- z błahych do tych trudniejszych.
Poznaj go dobrze,co robi w różnych sytuacjach, co mówi, czy to co mówi zgadza się z tym co robi.. Jak widzisz,że macie podobne zdania- warto.Jeżeli mocno się różnicie w kluczowych dla Ciebie sprawach-niestety nie ma to sensu,bo rzadko ktoś zmienia zdanie w pewnym wieku.

[MegiLena]

Właśnie mamy identyczne zdanie w wielu kluczowych kwestiach - mam często wrażenie, że rozmawiam z bratnią duszą, jak coś mówi, sprawdził się też jako przyjaciel, zawsze pomaga, zawsze jest, kiedy go potrzebuję.

[Darkoz]

Ludzie, najpierw znak interpunkcyjny, potem spacja.

[TmargoT]

Napisane przez MegiLena

Hej, jakbyście zaproponowały facetowi związek, ale taki na luzie, w sensie, żeby nie stawiać go pod presją, żeby nie uciekł ani nic , tak, by z góry założyć, że wyjdzie to wyjdzie, nie to trudno ?
Mam dość życia w zawieszeniu, chcę albo jakiejś głębszej relacji albo już niczego - trudno, ile można randkować, po czym kontakt się rozmywa, bo niewiadomo, w którą stronę to zmierza... .

zapytałabym się,jak ocenia tą relację.powiedz,że ty szukasz stabilizacji.myślę,że takie słowa nie naciskają,bo dają szeroki wachlarz interpretacji

[leniwca]

Napisane przez TmargoT

zapytałabym się,jak ocenia tą relację.powiedz,że ty szukasz stabilizacji.myślę,że takie słowa nie naciskają,bo dają szeroki wachlarz interpretacji

Ja jeszcze spytam- a jak się zachowuje wobec ciebie? jakieś czułości, gesty, po których można zauważyć, że troszczy się o ciebie, że to już nie tylko koleżeństwo z jego strony?

Ja jak już znałam poglądy mojego obecnego już TŻ na różne sprawy, widziałam po gestach, że jest w nich uczucie, jakim nie darzy się zwykłej koleżanki, to mimo naszych wcześniejszych rozmów, że nie szuka(my) związku), to wiedziałam, że on już coś do mnie czuje, że jednak chce czegoś więcej. Po dłuższej przerwie w widzeniu sama zagadałam, co będzie dalej z naszą relacją, wóz albo przewóz. To ja wyszłam z inicjatywą i spytałam, czy próbujemy jako para