Czy dobrze zrobiłam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-09, 11:14   #1
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20

Czy dobrze zrobiłam?


To był krótki związek, trochę ponad 4 miesiące.
Czasem się kłóciliśmy o jakieś pierdoły, zazdrość z mojej jak i z jego strony- jednak było ok ogólnie.
Tym razem miarka się przebrała, kiedyś na moje pytanie co robi odpowiedział, że co mnie to obchodzi i że nie ma ochoty rozmawiać bo jest wnerwiony. Nie umiałam mu do końca zaufać ale sam fakt takiego tekstu do mnie i takiego tonu sprawił, że coś we mnie pękło.
Rozstaliśmy się, on nie chciał za bardzo ale też nie prosił o zmianę decyzji bo powiedział 'nie będę się przecież prosił'.
Dla niego mówienie o uczuciach jest ciężkie (to mnie bardzo denerwowało- nie czułam do końca, że mu zależy bo o tym nie mówił, był mało wylewny), mówił, że chce to zmienić, że próbował, że razem sobie damy radę tylko potrzebujemy czasu.
Na moje pytanie dlaczego nie okazuje mi tego, że mu zależy odpowiedział, że przecież nie będzie się przede mną płaszczył (nie powiedział tego jakoś chamsko czy coś tylko tak normalnie, ale sam fakt, że takie ma skojarzenie z okazywaniem uczuć).

W końcu tyle razy mu powtórzyłam, że będzie mu lepiej samemu albo z kimś innym, że jak sam powiedział już mu to wmówiłam i przyznał mi rację, że tak będzie dla nas lepiej.

Widziałam jego oczy, załzawione, ledwo mówił trzęsącym głosem, że wie, że będzie mu źle beze mnie ale jednocześnie wie ile razy płakałam przez niego i to jest dla niego najgorsze.

Nie twierdzę, że jestem bez winy bo wiadomo, że ona zawsze leży po obu stronach.

Wydaje mi się, że nie zależało mu aż tak, żeby zawalczyć o to wszystko
Na sam koniec kazałam mu już iść bo nie widziałam sensu dalszej rozmowy i on nie chciał ale w końcu odszedł, przez całą drogę nie odwrócił się/ nie wrócił. Miałam ogromną ochotę za nim pobiec ale zrozumiałam, że tak właśnie mu zależy.

Później w żalu napisałam mu jeszcze smsa, że nie mogę zasnąć on że też bo za dużo myśli i emocji, ja na to, że co poradzę, a on, że przeprasza za wszystko, ja: ';(' i od tej pory cisza Widziałam go online i jakoś mi się smutno zrobiło
Mam straszną ochotę się odezwać ale nie wiem czy to uczucia, przyzwyczajenie czy zwykły żal, że coś się skończyło.

Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale czułam, że tak muszę

Znam go trochę i nawet sam to powiedział, że będzie mu pewnie ciężko i będzie to dusił w sobie, że on sobie nie wyobraża nie rozmawiać ze mną

A ja nie wiem już co zrobić
Chciałabym się do niego przytulić...
Ale skoro teraz milczy to może tak mu lepiej? Nawet nie wiem czy tak jest (bo gdyby było byłabym spokojniejsza) czy po prostu jego duma nie pozwala na wyrzucenie z siebie co myśli...

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Teraz tak myślę, że nie dociera to do mnie, że już się nie zobaczymy, nie wiem czy to dobra decyzja czy zła
Ale gdyby mu zależało to chyba zrobiłby cokolwiek coo ?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Ehh... mam ochotę do niego zadzwonić, napisać.. Wykrzyczeć, że ja tak nie umiem..
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 12:01   #2
SorceressAcantha
Przyczajenie
 
Avatar SorceressAcantha
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 26
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez moja_imaginacja Pokaż wiadomość
To był krótki związek, trochę ponad 4 miesiące.
Czasem się kłóciliśmy o jakieś pierdoły, zazdrość z mojej jak i z jego strony- jednak było ok ogólnie.
Tym razem miarka się przebrała, kiedyś na moje pytanie co robi odpowiedział, że co mnie to obchodzi i że nie ma ochoty rozmawiać bo jest wnerwiony. Nie umiałam mu do końca zaufać ale sam fakt takiego tekstu do mnie i takiego tonu sprawił, że coś we mnie pękło.
Rozstaliśmy się, on nie chciał za bardzo ale też nie prosił o zmianę decyzji bo powiedział 'nie będę się przecież prosił'.
Dla niego mówienie o uczuciach jest ciężkie (to mnie bardzo denerwowało- nie czułam do końca, że mu zależy bo o tym nie mówił, był mało wylewny), mówił, że chce to zmienić, że próbował, że razem sobie damy radę tylko potrzebujemy czasu.
Na moje pytanie dlaczego nie okazuje mi tego, że mu zależy odpowiedział, że przecież nie będzie się przede mną płaszczył (nie powiedział tego jakoś chamsko czy coś tylko tak normalnie, ale sam fakt, że takie ma skojarzenie z okazywaniem uczuć).

W końcu tyle razy mu powtórzyłam, że będzie mu lepiej samemu albo z kimś innym, że jak sam powiedział już mu to wmówiłam i przyznał mi rację, że tak będzie dla nas lepiej.

Widziałam jego oczy, załzawione, ledwo mówił trzęsącym głosem, że wie, że będzie mu źle beze mnie ale jednocześnie wie ile razy płakałam przez niego i to jest dla niego najgorsze.

Nie twierdzę, że jestem bez winy bo wiadomo, że ona zawsze leży po obu stronach.

Wydaje mi się, że nie zależało mu aż tak, żeby zawalczyć o to wszystko
Na sam koniec kazałam mu już iść bo nie widziałam sensu dalszej rozmowy i on nie chciał ale w końcu odszedł, przez całą drogę nie odwrócił się/ nie wrócił. Miałam ogromną ochotę za nim pobiec ale zrozumiałam, że tak właśnie mu zależy.

Później w żalu napisałam mu jeszcze smsa, że nie mogę zasnąć on że też bo za dużo myśli i emocji, ja na to, że co poradzę, a on, że przeprasza za wszystko, ja: ';(' i od tej pory cisza Widziałam go online i jakoś mi się smutno zrobiło
Mam straszną ochotę się odezwać ale nie wiem czy to uczucia, przyzwyczajenie czy zwykły żal, że coś się skończyło.

Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale czułam, że tak muszę

Znam go trochę i nawet sam to powiedział, że będzie mu pewnie ciężko i będzie to dusił w sobie, że on sobie nie wyobraża nie rozmawiać ze mną

A ja nie wiem już co zrobić
Chciałabym się do niego przytulić...
Ale skoro teraz milczy to może tak mu lepiej? Nawet nie wiem czy tak jest (bo gdyby było byłabym spokojniejsza) czy po prostu jego duma nie pozwala na wyrzucenie z siebie co myśli...

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Teraz tak myślę, że nie dociera to do mnie, że już się nie zobaczymy, nie wiem czy to dobra decyzja czy zła
Ale gdyby mu zależało to chyba zrobiłby cokolwiek coo ?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Ehh... mam ochotę do niego zadzwonić, napisać.. Wykrzyczeć, że ja tak nie umiem..
Po co chcesz się płaszczyć przed facetem gdyby mu zależało sam by zabiegał
SorceressAcantha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 12:21   #3
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez SorceressAcantha Pokaż wiadomość
Po co chcesz się płaszczyć przed facetem gdyby mu zależało sam by zabiegał
Ehh... Chyba masz rację...
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 12:25   #4
SorceressAcantha
Przyczajenie
 
Avatar SorceressAcantha
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 26
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez moja_imaginacja Pokaż wiadomość
Ehh... Chyba masz rację...
Mężczyźnie któremu zalezy na kobiecie sam o nią zabiega jeśli tego nie robi to nie warto ..olej go być może problem tkwi w tym że za mocno zabiegasz ,piszesz do niego sama nakręcasz rozmowy ,zakończ to jeśli rzeczywiście mu zalezy to się odezwie sam jeśli nie trudno jeszcze poznasz kogoś
SorceressAcantha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 12:28   #5
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez SorceressAcantha Pokaż wiadomość
Mężczyźnie któremu zalezy na kobiecie sam o nią zabiega jeśli tego nie robi to nie warto ..olej go być może problem tkwi w tym że za mocno zabiegasz ,piszesz do niego sama nakręcasz rozmowy ,zakończ to jeśli rzeczywiście mu zalezy to się odezwie sam jeśli nie trudno jeszcze poznasz kogoś
Nie odzywam się i tego nie zrobię. To jest pewne. Tylko boli taka obojętność
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 12:54   #6
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Śmieszna jesteś, z tą całą, "historią jednej miłości". Bardzo niedojrzałe uczucie, partnerzy ( a przynajmniej Ty) rozchwiani emocjonalnie, którzy nie wiedzą czego chcą albo są zmęczeni sobą.

Napisałaś, że bywałaś zazdrosna, że w trakcie 4 (!) miesięcznego związku się kłóciliście - jeśli faceta zamęczałaś raz po raz pytaniami "co robi" to się mu nie dziwie, że nie wytrzymał psychicznie. Sama nie lubię być pytana 10 razy o to samo, kontrolowana. Każdy ma jakieś granice...

*** Chyba, że pierwszy raz zapytałaś, zwyczajnie co u niego i otrzymałaś taką odpowiedź - to zwracam honor

A jak zawiodła "marchewka", spróbowałaś "kija" - zerwałaś, niech facet zawalczy, prosi, błaga o przebaczenie i nigdy więcej się tak nie zachował. Facet, zamiast prosić na kolanach, uniósł się honorem - a może własnie na to czekał (abyś za niego odwaliła brudną robotę ze zrywaniem, bo miał cię już dość) i przystał na Twoją propozycję rozstania.

Zupełnie nie rozumiem tej akcji - zrywanie, tak popularne wśród rozhisteryzowanych nastolatek, nie jest metodą wychowawczą chłopa, nie jest formą kłótni, nic nie naprawi a na domiar złego straci na wartości i przestaniesz być wiarygodna - skoro mało konsekwentna.

Jeśli facet cię zranił, obraził, uraził to od wyjaśnienia tego jest ROZMOWA - przynajmniej w sytuacji, w której WCALE NIE CHCESZ ODCHODZIĆ.

Teraz odczuwasz żal za stratą, nudę i delikatne przyzwyczajenie. Oczywiście żałujesz decyzji, bo nie była przemyślana i byłaś pewna, że wszystko przybierze inny obrót.

Chcesz z nim być - przeproś za swoje zachowanie. Chcesz pokazać, że jesteś "górą" to nie pisz smętnych sms i nie wypatruj go "on-line" i nie wyj do księżyca. Dzielnie czekaj aż zatęskni i sam się z Tobą skontaktuje.

A na przyszłość polecam lekturę "Toksyczne związki".

*** - jeśli tak było - facet nie jest warty aby go patykiem dotknąć i to przez gumowe rękawice - czyli dobrze zrobiłaś!
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 13:04   #7
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Była wcześniej rozmowa w której obiecał okazywanie uczuć i zaangażowanie się większe, powiedział, że zrobi to bo mu zależy.

Zapytałam go zwyczajnie 'to gdzie jesteście z tymi kumplami?' Bo napisał mi, że jadą gdzieś. Może to była przesada ale on wielokrotnie też pytał o takie rzeczy.

Może i jestem rozchwiana emocjonalnie nie przeczę ale jednak jego teksty były trochę nie na miejscu moim zdaniem, w dodatku to było mówione podniesionym głosem...

'Jeśli facet cię zranił, obraził, uraził to od wyjaśnienia tego jest ROZMOWA - przynajmniej w sytuacji, w której WCALE NIE CHCESZ ODCHODZIĆ. '
Tu się zgodzę ale tamta sytuacja już mnie przerosła bo zrozumiałam, że takie sytuacje i brak uczuć to wręcz codzienność... I on się nie zmieni nagle w osobę wylewną i uczuciową...
A odeszłam bo czułam, że muszę, że będzie źle ale im szybciej tym lepiej Może się myliłam...


To nie jest do końca tak jak piszesz- nie widziałam innego wyjścia niż zakończenie tego, i nawet na sam koniec on okazał tą swoją obojętność, to mnie boli, że tak mu to lekko przyszło... Nie zrywałam na próbę, czy żeby mu udowodnić bo to i tak miałoby miejsce. Po prostu tamta rozmowa mi udowodniła, że on nawet w duchu nie jest zaangażowany skoro i na co dzień i na sam koniec nie obeszło go to zbytnio...

Nie odezwę się bo nie będę co 5 minut zmieniała wersji...
A głównie chodziło mi o to, że on sam powiedział, że wszystko będzie dusił w sobie
I to mnie smuci, że nie wiem czy jest mu lepiej beze mnie czy nie bo jeśli tak to ja się będę cieszyła, że ta decyzja wyszła na dobre...

Edytowane przez moja_imaginacja
Czas edycji: 2012-10-09 o 13:07
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 14:51   #8
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Gdyby mu zależało, to by się tak łatwo nie pogodził z Twoją decyzją.
Nie zależało mu.
A już tekst 'nie będę się przecież prosił' mówi wszystko.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 15:01   #9
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Gdyby mu zależało, to by się tak łatwo nie pogodził z Twoją decyzją.
Nie zależało mu.
A już tekst 'nie będę się przecież prosił' mówi wszystko.
Dziękuję Ci za odpowiedź

W takim razie nie mam co rozkminiać
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 16:39   #10
anyanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 144
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

- mniej więcej tak się czuję, jak czytam post autorki i przyklaskujące jej odpowiedzi: "jakby mu zależało to by walczył".

Gdyby jakaś dziewczyna napisała, że chłopak z nią zerwał, a ona uniosła się honorem to byłaby obsypywana gratulacjami, a gdyby błagała, żeby został to oskarżono by ją o brak honoru, dumy etc.

Pytam się: po jaką cholerę z nim zrywałaś, jak teraz Ci smutno, jak wyczekiwałaś, że się odwróci i przyjdzie błagać, abyś go nie zostawiała, jak cały czas czekasz na jego sms-a? Moim zdaniem facet dał Ci do zrozumienia, że rozstawać się nie chce ("niezbyt chciał" - Twoje słowa... + jego smsy, o tym, że nie wyobraża sobie braku kontaktu z Tobą), a Ty oczekujesz Bóg wie czego, bawiąc się w jakieś debilne testowanie siły jego uczuć, w najbardziej idiotyczny, szczeniacki sposób, jaki można sobie wyobrazić.

Facet ma niezdrowe podejście do związku - to na pewno. Teksty o płaszczeniu się normalne nie są, zgadzam się. Ale nad tym powinniście pracować albo jako para, albo jeżeli uznałaś, że nie chcesz faceta z takim poglądem na okazywanie uczuć, po prostu powinnaś z nim zerwać (ale na prawdę, a nie dla jakiegoś sztucznego dramatu rodem z telenoweli... )

Uważam, że zachowałaś się wyjątkowo niedojrzale, a Twoja logika "jak nie błaga mnie o powrót to znaczy, że mu nie zależy" jest dla mnie nie do pojęcia. Przecież to Ty z nim zerwałaś, a on dojrzale, elegancko zaakceptował Twoją decyzję. Cóż innego mógł zrobić? (owszem, są osoby, które w takiej sytuacji nie odpuszczają, walczą do momentu, aż wiedzą na 100%, że związku nie da się odratować... ale to, że ktoś tak nie robi nie znaczy, że mu nie zależy... ludzie różnie reagują, a jego reakcja jest raczej szeroko akceptowaną, elegancką odpowiedzią na zerwanie, podczas gdy druga opcja przez wiele osób - akurat nie mnie, ale nie o tym w wątku mowa - uważana jest za dyshonor)

JAK NIE CHCIAŁAŚ ZRYWAĆ, TO NIE TRZEBA BYŁO TEGO ROBIĆ.

Zerwanie nie jest sposobem na rozwiązywanie problemów w związku, czy testowanie siły uczuć partnera. Postąpiłaś barrrrrrdzo egoistycznie. Bardzo.

Edytowane przez anyanka
Czas edycji: 2012-10-09 o 16:44
anyanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 17:53   #11
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Zerwałam bo nie wyobrażałam sobie dalszego trwania w tym, rozumiesz? Czułam, że to muszę zrobić i prędzej czy później wyjdzie mi to na dobre. Rozsądek mi to podpowiadał.
Nie chciałam go testować, to wszystko i tak by prędzej czy później nastąpiło bo ja już nie wytrzymywałam a raz mi obiecywał zmiany i niestety niewiele z tego spełnił?

Powtarzam po raz kolejny, że dziwi mnie jego wielka obojętność, wręcz może się cieszy z tego- ale jeśli tak jest to tym lepiej w sumie.

Widocznie nie było nam po drodze i widocznie on ma inne podejście niż ja bo ja gdyby mi na kimś zależało nie umiałabym tak postąpić i nie mówię o proszeniu się bo nawet podczas tamtej rozmowy on nie umiał zbyt wiele powiedzieć, nie było to wszystko jakoś nacechowane konkretnie tylko 'co będzie to będzie'.
Może sobie koloryzuję, może chciałabym walki z jego strony- która z nas by nie chciała? Widocznie pomyliłam oczekiwania względem jego osoby.

Edytowane przez moja_imaginacja
Czas edycji: 2012-10-09 o 17:54
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-09, 18:21   #12
wizjaa
Rozeznanie
 
Avatar wizjaa
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 572
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Jeśli mogę dodać to z teo co wiem zarówno autorka wątku jak i jej chłopak są w wieku <20 dlatego tez rozchwianie etc jest normalne? Zachowanie chłopaka moim zdaniem tez tłumaczy jego wiek.
wizjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 19:05   #13
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

No i trudno, co zrobisz.
Jesteś na razie zawiedziona, że nie wracał do Ciebie na kolanach, ale pocieszę Cię - przeżyjesz.
Facet to wg Ciebie bryła lodu (albo/i nie zależało mu na Tobie w równym stopniu jak Tobie na nim), ale musisz to przyjąć do wiadomości i iść dalej.
Wg mnie on zaakceptował fakty i pogodził się z nimi, to Ty masz z tym problem. No i cóż, jeśli po 4 miesiącach związku już się kłóciliście, to nie widzę szans powodzenia na powtórkę z rozrywki.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 19:38   #14
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Tak wiem.
Teraz widzę jego dziecinne zachowanie i ręce mi opadają.
Dobrze, że wyszło jak wyszło i nadal utrzymuję, że mu nie zależało
Ale takie jest życie trzeba iść do przodu
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 19:42   #15
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez moja_imaginacja Pokaż wiadomość
Zerwałam bo nie wyobrażałam sobie dalszego trwania w tym, rozumiesz? Czułam, że to muszę zrobić i prędzej czy później wyjdzie mi to na dobre. Rozsądek mi to podpowiadał.
Nie chciałam go testować, to wszystko i tak by prędzej czy później nastąpiło bo ja już nie wytrzymywałam a raz mi obiecywał zmiany i niestety niewiele z tego spełnił?
To co Ci przeszkadza w tym, że nie błagał Cię o powrót..?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-09, 19:50   #16
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Bo byłoby to dla niej znakiem, że może jednak nie wszystko stracone i warto do siebie wrócić, dałby jej tym nadzieję - ale facet przyjął jej decyzję do wiadomości i się nie płaszczy, a zmieniać się nie chce.
Jest to bardziej dojrzałe niż melodramaty i serenady pod oknem
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 20:50   #17
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Po prostu odbieram to tak, że mu nigdy nie zależało a cały związek był zabawą
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 21:25   #18
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

A może w drugą stronę - gdybyś powiedziała mu, że chciałabyś spróbować z nim raz jeszcze, gdybyś to Ty wykazała inicjatywę, to jak myślisz, jaka byłaby reakcja?
(To tylko pytanie hipotetyczne, nie rób tego, bo ten związek ma zbyt słabe podstawy ku ponownemu powstaniu).

Skoro milczy, to chce milczeć, więc daj mu spokój. Zachowaj klasę. Już raz coś postanowiliście, a szans na powtórne zejście się - ja nie widzę. Chyba, że Ty to widzisz. Albo on - ale skoro się nie odzywa, to nie chce mieć już kontaktu i trzeba to uszanować.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 21:33   #19
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
A może w drugą stronę - gdybyś powiedziała mu, że chciałabyś spróbować z nim raz jeszcze, gdybyś to Ty wykazała inicjatywę, to jak myślisz, jaka byłaby reakcja?
(To tylko pytanie hipotetyczne, nie rób tego, bo ten związek ma zbyt słabe podstawy ku ponownemu powstaniu).

Skoro milczy, to chce milczeć, więc daj mu spokój. Zachowaj klasę. Już raz coś postanowiliście, a szans na powtórne zejście się - ja nie widzę. Chyba, że Ty to widzisz. Albo on - ale skoro się nie odzywa, to nie chce mieć już kontaktu i trzeba to uszanować.
Nie zamierzam go zadręczać bo wiem, że masz rację
Było, minęło i tyle

Tylko trochę mnie to boli ale ok już Was nie zanudzam
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-10, 04:30   #20
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Mnie tam nie zanudzasz .
Dobrze zrobiłaś. Po co Ci facet z jakiś niedojrzały emocjonalnie facet?
Dlaczego masz się dopominać o gesty miłości z jego strony? Owszem, istnieją niewylewni uczuciowo faceci, ale okazują miłość czynami, czego ja się tu nie doczytałam.

Jego strata, a dla Ciebie doświadczenie aby być bardziej wybredną pod względem facetów na przyszłość, i wymagać od siebie tego samego, czego oczekujesz od innych (potencjalnych) facetów.
Głowa do góry I to wysoko


Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-10, 09:09   #21
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Jakby darł szaty i śpiewał serenady pod oknem autorki, byłby dojrzały emocjonalnie?
Ja tu braku dojrzałości nie widzę, tylko pogodzenie się z sytuacją, jaka by nie była. Widocznie chłopak nie chce do niej wracać, ma do tego prawo i nie jest przez to mniej dojrzały.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-10, 09:16   #22
pegi braun
Raczkowanie
 
Avatar pegi braun
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Co jest takiego złego w pytaniu się chłopaka, co robi w danej chwili, żeby jego reakcja była taka jak w tym przypadku? Według mnie nie ma nic złego w tym pytaniu.

Wiem, że na pewno teraz ciężko Ci będzie, sama przez to przechodziłam. Ale za miesiąc, dwa- zobaczysz, że to że się to skończyło było dobrą decyzją.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Jakby darł szaty i śpiewał serenady pod oknem autorki, byłby dojrzały emocjonalnie?
Ja tu braku dojrzałości nie widzę, tylko pogodzenie się z sytuacją, jaka by nie była. Widocznie chłopak nie chce do niej wracać, ma do tego prawo i nie jest przez to mniej dojrzały.
Ja z tego, co widzę ani on ani ona nie chcą ze sobą być. Byli bo byli i już.
A akurat szanuję bardzo ludzi, którym jak się powie koniec to koniec, a nie później nagabywanie na fejsie, smsami i mailami.
__________________
Lecz w pogoni za szczęściem wszyscy mamy równe szanse...
pegi braun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-10, 13:11   #23
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Ja sama nie wiem czego chcę, może też nie zachowywałam się dojrzale
Ale teraz to on jakby na złość lajkuje zdjęcia jakichś lasek wyrozbieranych- wcześniej tego nie robił, i dziwnym trafem wtedy kiedy ja też siedzę przy necie
Ale nieistotne, nie żebym go szpiegowała tylko parę razy to zauobserwowałam ja i moja koleżanka...

Nie męczy mnie, nie prosi o powrót; ja też tego nie robię i nie zamierzam chociaż może jakiegoś większego zaangażowania się spodziewałam a nie pogodzenia z sytuacją.

A co do tego, że mi ciężko to raczej taka pustka bo nie mam z kim porozmawiać, do kogo zadzwonić (nie mówię o przyjaciołach bo ich mam ale o facecie).
Chociaż z drugiej strony przypominam sobie wszystkie wady tego związku i trochę mi przechodzi
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-11, 02:08   #24
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Jakby darł szaty i śpiewał serenady pod oknem autorki, byłby dojrzały emocjonalnie?
Ja tu braku dojrzałości nie widzę, tylko pogodzenie się z sytuacją, jaka by nie była. Widocznie chłopak nie chce do niej wracać, ma do tego prawo i nie jest przez to mniej dojrzały.
Yyyyy...przytaczam słowa autorki o chłopaku...

Cytat:
Napisane przez moja_imaginacja Pokaż wiadomość
1. na moje pytanie co robi odpowiedział, że co mnie to obchodzi i że nie ma ochoty rozmawiać bo jest wnerwiony.
Ja też jestem czasami wnerwiona i nie chce mi się akurat gadać, ale nie odpowiadam że co to "go" obchodzi.

2. Rozstaliśmy się, on nie chciał za bardzo ale też nie prosił o zmianę decyzji bo powiedział 'nie będę się przecież prosił'.
Łaski nie robi. Widocznie nie zależało mu tak bardzo.
3. Na moje pytanie dlaczego nie okazuje mi tego, że mu zależy odpowiedział, że przecież nie będzie się przede mną płaszczył (nie powiedział tego jakoś chamsko czy coś tylko tak normalnie, ale sam fakt, że takie ma skojarzenie z okazywaniem uczuć).
To nie autorki wina że chłopak ma problem z nie odróżnianiem troski a od płaszczenia się przed autorką. No rzeczywiście "dojrzałe podejście"

4. W końcu tyle razy mu powtórzyłam, że będzie mu lepiej samemu albo z kimś innym, że jak sam powiedział już mu to wmówiłam i przyznał mi rację, że tak będzie dla nas lepiej.
Gdy by mu autorka wmówiła że jest babą, to też przyznał by jej rację?
Sam nie wie czego chce. Co? Nie potrafi sam myśleć? Wątpię aby w tak krótkim czasie można komu kolwiek coś wmówić.

5. Widziałam jego oczy, załzawione, ledwo mówił trzęsącym głosem, że wie, że będzie mu źle beze mnie ale jednocześnie wie ile razy płakałam przez niego i to jest dla niego najgorsze.
Taaaaaa, ależ to "dojrzała" wymówka.
Nie twierdzę, że jestem bez winy bo wiadomo, że ona zawsze leży po obu stronach.
Ano fakt.
Później w żalu napisałam mu jeszcze smsa, że nie mogę zasnąć on że też bo za dużo myśli i emocji, ja na to, że co poradzę, a on, że przeprasza za wszystko, ja: ';(' i od tej pory cisza
..
To nie są teksty wyrwane z poza kontekstu.
Chyba że chłopak ma tylko naście lat to nie można oczekiwać dojrzałości emocjonalnej.. Moim zdaniem jemu było na rękę że autorka zerwała bo sam nie umiał i nie wiedział w jaki sposób to zrobić.

Edytowane przez Corvette
Czas edycji: 2012-10-11 o 02:16
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 03:52   #25
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Spotykam się z kimś kto nigdy nie okazywał-nie mówił, że mu na mnie zależy. Często odnosiłam wręcz przeciwne wrażenie, że nie zależy mu na związku i jestem tylko dla rozrywki. 4 miesiące to bardzo krótko żeby ktoś zmienił swoje zachowanie, swoje poglądy i przyzwyczajenia z okresu lat. Ja dopiero po roku tak naprawdę widziałam różnice, kiedy zaczął się bardziej otwierać i mówić co czuje. Warto było czekać
Zachowanie Twojego byłego to niekoniecznie oznaka, że mu nie zależało. Chociaż jasne, łatwiej Ci będzie znieść rozstanie jeśli będziesz sobie tak wmawiać Skoro powiedziałaś mu kategorycznie że nie chcesz z nim być facet postępuję bardzo rozsądnie zrywając kontakt. Najwyraźniej traktuje Cię serio i szanuje Twoje decyzje. A nie utrzymuje kontaktu bo po rozstaniu trzeba sobie wszystko poukładać zamiast grzebać w ranie.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 09:33   #26
la_firynda
Raczkowanie
 
Avatar la_firynda
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Amsterdam
Wiadomości: 123
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

jemu na 100% nie zależy. tyle, nic dodac nic ując

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Spotykam się z kimś kto nigdy nie okazywał-nie mówił, że mu na mnie zależy. Często odnosiłam wręcz przeciwne wrażenie, że nie zależy mu na związku i jestem tylko dla rozrywki. 4 miesiące to bardzo krótko żeby ktoś zmienił swoje zachowanie, swoje poglądy i przyzwyczajenia z okresu lat. Ja dopiero po roku tak naprawdę widziałam różnice, kiedy zaczął się bardziej otwierać i mówić co czuje. Warto było czekać
Zachowanie Twojego byłego to niekoniecznie oznaka, że mu nie zależało. Chociaż jasne, łatwiej Ci będzie znieść rozstanie jeśli będziesz sobie tak wmawiać Skoro powiedziałaś mu kategorycznie że nie chcesz z nim być facet postępuję bardzo rozsądnie zrywając kontakt. Najwyraźniej traktuje Cię serio i szanuje Twoje decyzje. A nie utrzymuje kontaktu bo po rozstaniu trzeba sobie wszystko poukładać zamiast grzebać w ranie.

Hmmm ciekawe. Mój TŻ też jakoś mało wylewny był, żeby było ciekawiej, nie powiedział mi NICZEGO miłego na początku. Spotykał się ze mną, czasem dał buziaka, rzadko przytulał i na tym się ograniczało Jego "okazywanie uczuć". W koncu po wielu wielu przemyśleniach po właśnie jakichś 3-4 miesiącach postanowiłam to zakończyć, stwierdzając, że jestem tylko Jego lekarstwem na nudę i samotność za granicą i na pewno Mu nie zależy. Powiedziałam Mu tylko, że to koniec i byłam przekonana, że rzuci zwykłe "okej" i na tym się skończy. Nie mogłam się bardziej mylić, zażądał wyjaśnień i powodów, a później powoli wszytsko wytłumaczył, powiedział, że bardzo Mu zależy na mnie i że nie pozwoli odejść mi przez swoją głupotę, obiecał, że się zmieni, tak bym już nie miała wątpliwości, że jestem dla Niego bardzo ważna. I co? Nie były to puste słowa, teraz widzę na każdym kroku, jak bardzo mnie kocha, mieszkamy razem i jestem bardzo szczęśliwa


Jak ktoś nie ogarnia do końca, o co chodzi:
widzicie różnicę pomiędzy mało wylewnym chłopakiem, któremu zależy, a tym, któremu NIE ZALEŻY, czyli np chłopakiem o którym JEST TEN WĄTEK?
__________________
23.07.2011 - I found You
07.09.2011 - You're mine
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko."
niderlandzki
już NIE chudniemy
ćwiczymy

Edytowane przez la_firynda
Czas edycji: 2012-10-11 o 09:38
la_firynda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 14:02   #27
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez la_firynda Pokaż wiadomość
(...)powiedział, że bardzo Mu zależy na mnie i że nie pozwoli odejść mi przez swoją głupotę, obiecał, że się zmieni, tak bym już nie miała wątpliwości, że jestem dla Niego bardzo ważna. I co? Nie były to puste słowa, teraz widzę na każdym kroku, jak bardzo mnie kocha, mieszkamy razem i jestem bardzo szczęśliwa
Facet z którym się spotykam też mi to obiecywał. Ale pewne rzeczy ciężko wyplenić. Rok mu zajęło i przeszedł z gadania o innych dziewczynach(jaką to np widział śliczną dziewczynę tu i tu i że się normalnie zakochał) i obdarowywania mnie komplementem "W sumie fajna jesteś" do mówienia ze jestem całym jego światem i śmiania się, że niezłego pantofla z niego zrobiłam. Co dzień czuję jak mu zależy o czym bym w życiu nie pomyślała po 4-5 miesiącach spotykania się z nim-byłam przekonana ze jestem kolejną z rzędu wyrwaną panienką i razem ze mną równoległe spotyka się pewnie jeszcze ze trzema A jego już wtedy nieźle wzięło tylko nie wiedział jak to okazywać. Może podobnie jest z chłopakiem autorki.

Cytat:
Napisane przez la_firynda Pokaż wiadomość
Jak ktoś nie ogarnia do końca, o co chodzi:
widzicie różnicę pomiędzy mało wylewnym chłopakiem, któremu zależy, a tym, któremu NIE ZALEŻY, czyli np chłopakiem o którym JEST TEN WĄTEK?
No ok ale czemu uważasz ze akurat jemu nie zależy? Ja spotykając się z chłopakiem naprawdę we mnie zadurzonym byłam przekonana że mu w ogóle nie zależy. Co dopiero miałyby powiedzieć osoby postronne. Były chłopak autorki jest bardzo młody. Może nie miał dobrego wzorca jak powinien wyglądać związek?Może musi się jeszcze nauczyć okazywania ze mu zależy? Gdyby mu absolutnie nie zależało to by jej nie odpisywał na tamte smsy po zerwaniu, nie pisał ze nie wyobraża sobie nie mieć z nią kontaktu. Mój mimo, że mu zależało cholernie sam kilka razy wychodził z propozycją rozstania bo "może tak będzie lepiej", "może do siebie nie pasujemy" ale nie potrafił określić na czym to np niepasowanie do siebie wygląda I wtedy to ja musiałam być ta od żądania powodów od tłumaczenia ze mi zależy to czy tamto.

Nie twierdze że chłopak zachowywał się cały czas w porządku. Ale stwierdzanie ze mu w ogóle nie zależało jest dla mnie zbyt daleko idącym wnioskiem.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 15:08   #28
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Facet z którym się spotykam też mi to obiecywał. Ale pewne rzeczy ciężko wyplenić. Rok mu zajęło i przeszedł z gadania o innych dziewczynach(jaką to np widział śliczną dziewczynę tu i tu i że się normalnie zakochał) i obdarowywania mnie komplementem "W sumie fajna jesteś" do mówienia ze jestem całym jego światem i śmiania się, że niezłego pantofla z niego zrobiłam. Co dzień czuję jak mu zależy o czym bym w życiu nie pomyślała po 4-5 miesiącach spotykania się z nim-byłam przekonana ze jestem kolejną z rzędu wyrwaną panienką i razem ze mną równoległe spotyka się pewnie jeszcze ze trzema A jego już wtedy nieźle wzięło tylko nie wiedział jak to okazywać. Może podobnie jest z chłopakiem autorki.
Jaki burak.
Po co w ogóle próbować kogoś takiego zmieniać?
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 15:18   #29
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Ale: o co tutaj chodzi?

Z jakiego powodu zerwałaś, te "bo tak dalej być nie może" nie znaczy nic za bardzo.

Cytat:
Ehh... mam ochotę do niego zadzwonić, napisać.. Wykrzyczeć, że ja tak nie umiem..
jaki był powód zerwania
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-11, 16:13   #30
moja_imaginacja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
Dot.: Czy dobrze zrobiłam?

Zerwałam bo nie czułam tego, że mu zależy?
Miałam wrażenie, że jestem tak dla zabicia czasu a przed ludźmi się mnie wstydzi?
Nie chcę tu przytaczać publicznie jednej sytuacji (jak coś to bardzo chętnie na PW i same ocenicie). Poza tym jego zachowanie podczas tamtej rozmowy na prawdę wskazywało na to, że jest mu to nawet na rękę, a pytanie 'tak chcesz to zakończyć?' jak dla mnie jest dość dziwne bo ja na jego miejscu powiedziałabym co myślę, że mi zależy (gdyby tak było) i co czuję.

Ok, może nie wie jak powinien wyglądać związek, sam mówił, że możemy nad tym razem popracować, dać sobie czas ale na prawdę już raz obiecywał i co? Nic...

Nie wymagam mówienia 'Kocham Cię' po tak krótkim czasie ale czy zorganizowanie wypadu do kina, jakiejś wycieczki (raz byliśmy ale ja większość zaplanowałam), danie głupiego kwiatka czy drobiazgu to tak wiele?
A tego nie było...

Były za to różne dziwne żarty, które moim zdaniem były śmieszne ale do momentu, bo samymi żarcikami związku się nie zbuduje.

Ok, może parę razy pokazał, że mu zależy (przyjechał w trakcie kłótni, siedział ze mną do późna) ale to moim zdaniem nic w porównaniu do zachowania w czasie tamtej rozmowy.

Teraz na spokojnie mam wrażenie, że on grał, nie wiem... nie chciał pokazać swojej prawdziwej twarzy, uczuć.
Nawet moja koleżanka to stwierdziła, że pewnie przed kolegami się chwali, że już nowe laski wyrywa a w domu płacz w poduszkę...

Ale co zrobię? Na siłę go nie zmienię, nie zacznę zabiegać sama o siebie...
moja_imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.