Poszukiwanie skarbu

[myszkaxs]

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny a ja jak dotąd nie znalazłam swojej drugiej połówki. Od zawsze byłam cichą myszką, dopiero w liceum bardziej otworzyłam się na ludzi. Myślałam, że to mi pomoże w odnalezieniu tego jedynego. Ale widocznie myliłam się. Jestem osobą z podejściem psychologicznym aczkolwiek trudno mnie przydzielić od określonej grupy ludzi. Wyróżniam się. Czy to dlatego tak ciężko mi jest kogoś znaleźć? Ponoć miłości nie powinno się szukać - nie szukałam jej, do tej pory... ale fakt pozostaje faktem, że czasami brakuje mi tej drugiej osoby, przy której mogłabym czuć się sobą.

[201803080934]

Napisane przez myszkaxs

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny

no to kaplica, szykuj trumnę

[ulicznica]

Będziesz miała jeszcze sporo takich drugich połówek, nie martw się
Jak nie teraz, to później.
Ja też się w liceum zamartwiałam, a ledwo po rozpoczęciu studiów zaczęły się randki, spotkania itp.

[skazana_na_bluesa]

17 lat i bez chlopa.

zostaniesz stara panna.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez myszkaxs

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny a ja jak dotąd nie znalazłam swojej drugiej połówki. Od zawsze byłam cichą myszką, dopiero w liceum bardziej otworzyłam się na ludzi. Myślałam, że to mi pomoże w odnalezieniu tego jedynego. Ale widocznie myliłam się. Jestem osobą z podejściem psychologicznym aczkolwiek trudno mnie przydzielić od określonej grupy ludzi. Wyróżniam się. Czy to dlatego tak ciężko mi jest kogoś znaleźć? Ponoć miłości nie powinno się szukać - nie szukałam jej, do tej pory... ale fakt pozostaje faktem, że czasami brakuje mi tej drugiej osoby, przy której mogłabym czuć się sobą.

Fakt, zaraz osiemnastka, już nic Cię w życiu nie czeka, tylko trumnę szykować

Dziewczyno, przed Tobą najlepsze lata życia, a Ty się niepotrzebnie zamartwiasz.

[ARAKSJEL]

Kurna a już myślałem że po łopatę trza lecieć i odkopywać kto nie miał takich problemów w tym wieku eeehhh

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez myszkaxs

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny a ja jak dotąd nie znalazłam swojej drugiej połówki.

Ale znajdziesz.

Od zawsze byłam cichą myszką, dopiero w liceum bardziej otworzyłam się na ludzi. Myślałam, że to mi pomoże w odnalezieniu tego jedynego.

Ponoć miłości nie powinno się szukać - nie szukałam jej, do tej pory... ale fakt pozostaje faktem, że czasami brakuje mi tej drugiej osoby, przy której mogłabym czuć się sobą.

Skoro "otworzyłaś się na ludzi" z myślą, że dzięki temu znajdziesz tego jedynego, to chyba jednak trochę tej miłości szukałaś

Ale widocznie myliłam się. Jestem osobą z podejściem psychologicznym aczkolwiek trudno mnie przydzielić od określonej grupy ludzi. Wyróżniam się. Czy to dlatego tak ciężko mi jest kogoś znaleźć?

Nie, na pewno nie dlatego.

Wyluzuj. Przed Tobą studia, życie studenckie, masa nowych ludzi do poznania. Gwarantuję Ci, że przez te parę lat przewinie się już kilku "tych jedynych"

[Kaja-ja]

Nie znam osoby, która w Twoim wieku nie miała tego problemu. Nawet jeśli, ktoś był w związku, to prędzej czy później on się rozpadał, a dana osoba twierdziła, że już "nigdy nie znajdzie drugiej połówki".
Pod tym względem nic w Tobie wyjątkowego
Ja zaczęłam się spotykać z chłopakami w połowie 3 klasy liceum, a w swoim pierwszym poważnym (i jak dotąd jedynym takim, trwającym do dziś) związku zaczęłam być na początku 2 roku studiów.

MNÓSTWO CZASU PRZED TOBĄ!!!

[ciekawska90]

Korzystaj z życia Dziewczyno.
Na miłość prawdziwą przyjdzie czas.
Nie szukaj jej!

[_ema_]

Aj tam, naoglądałaś się romansideł i myślisz, że to zaraz pierwsza wielka jedyna miłość, po maturze slub a potem już sielanka i żałujesz, że Cię to omija. Guzik prawda. Ja jak miałam 17 to znalazłam se 'tego jedynego' a teraz w brodę sobie pluję, że zmarnowałam na niego 3 lata życia Jak widzisz upolowanie gaci to nie koniec wyzwania i nie gwarancje szczęścia osobistego, zakładam, że wiele wizażanek ma za sobą małoletnie związki do grobowej deski, o których nawet już nie chce się wspominać W wieku studenckim już łatwiej o dojrzalszy związek i co najważniejsze - raczej poważny a nie takie licealna 'do śmierci' czyli 'dopóki nie znajdę kogoś na studiach'. Nie masz za czym płakać, jesteś jeszcze bardzo młoda, całe życie przed Tobą, a nie ma obowiązku wyjścia z liceum trzymając męskie gacie za szlufkę - na moim przykładzie, który przytoczyłam - czasem to wcale nie jest nieograniczone szczęście do końca życia tylko przykry epizod z młodości

[ulicznica]

Nie zniechęcaj jej, każdy musi przez to przejść :P

[Clemence]

Dziewczyno to tym lepiej,bo masz czas dla siebie..
Jak dla mnie-brakuje Ci przyjaciół ,towarzystwa a nie chłopaka..

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez _ema_

Aj tam, naoglądałaś się romansideł i myślisz, że to zaraz pierwsza wielka jedyna miłość, po maturze slub a potem już sielanka i żałujesz, że Cię to omija. Guzik prawda. Ja jak miałam 17 to znalazłam se 'tego jedynego' a teraz w brodę sobie pluję, że zmarnowałam na niego 3 lata życia Jak widzisz upolowanie gaci to nie koniec wyzwania i nie gwarancje szczęścia osobistego, zakładam, że wiele wizażanek ma za sobą małoletnie związki do grobowej deski, o których nawet już nie chce się wspominać W wieku studenckim już łatwiej o dojrzalszy związek i co najważniejsze - raczej poważny a nie takie licealna 'do śmierci' czyli 'dopóki nie znajdę kogoś na studiach'. Nie masz za czym płakać, jesteś jeszcze bardzo młoda, całe życie przed Tobą, a nie ma obowiązku wyjścia z liceum trzymając męskie gacie za szlufkę - na moim przykładzie, który przytoczyłam - czasem to wcale nie jest nieograniczone szczęście do końca życia tylko przykry epizod z młodości

eh a ja ciągle mam wrażenie,że jednak gdzieś ta jedna wielka miłość się kryje

[rockandrollqueen]

Napisane przez myszkaxs

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny a ja jak dotąd nie znalazłam swojej drugiej połówki. Od zawsze byłam cichą myszką, dopiero w liceum bardziej otworzyłam się na ludzi. Myślałam, że to mi pomoże w odnalezieniu tego jedynego. Ale widocznie myliłam się. Jestem osobą z podejściem psychologicznym aczkolwiek trudno mnie przydzielić od określonej grupy ludzi. Wyróżniam się. Czy to dlatego tak ciężko mi jest kogoś znaleźć? Ponoć miłości nie powinno się szukać - nie szukałam jej, do tej pory... ale fakt pozostaje faktem, że czasami brakuje mi tej drugiej osoby, przy której mogłabym czuć się sobą.

buuu, a po tytule wątku sądziłam, że szukasz skarbu piratów

[stella717]

Dziewczyno całe życie przed Tobą. Co z tego, że niektóre koleżanki są w związkach nawet po kilka lat? Znam kilka par z długim stażem, które rozpadły się zaraz po pójściu na studia. Korzystaj z życia i nie szukaj nic na siłę.

[velara]

Masz jeszcze czas, jesteś młodziutka. Pójdziesz na studia, do pracy i na pewno kogoś poznasz.

[fobiaczek]

Napisane przez myszkaxs

Jestem osobą z podejściem psychologicznym

co to znaczy?

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Grin

no to kaplica, szykuj trumnę

[Visez]

Nie becz ja na pierwszą randkę poszłam po studniówce :P I od tego momentu zaczęłam na randki latać a swoją brzydszą połówkę znalazłam na I roku studiów tak więc głowa do góry, nie jesteś dinozaurem

[mazena111]

Napisane przez myszkaxs

Witam, mam 17 lat, niedługo 18 urodziny a ja jak dotąd nie znalazłam swojej drugiej połówki. Od zawsze byłam cichą myszką, dopiero w liceum bardziej otworzyłam się na ludzi. Myślałam, że to mi pomoże w odnalezieniu tego jedynego. Ale widocznie myliłam się. Jestem osobą z podejściem psychologicznym aczkolwiek trudno mnie przydzielić od określonej grupy ludzi. Wyróżniam się. Czy to dlatego tak ciężko mi jest kogoś znaleźć? Ponoć miłości nie powinno się szukać - nie szukałam jej, do tej pory... ale fakt pozostaje faktem, że czasami brakuje mi tej drugiej osoby, przy której mogłabym czuć się sobą.

Też kiedyś szukałam i nic. A uczucie przyszło samo i nieproszone. Tak to już jest, odpuść trochę, a na pewno za jakiś czas mile będziesz zaskoczona.

[Clemence]

Napisane przez rockandrollqueen

buuu, a po tytule wątku sądziłam, że szukasz skarbu piratów

ja też myślałam,że w końcu się rozerwę na dworzu z mapą i kompasem

[kasia1207]

jesteś bardzo młoda, jeszcze nie musisz i przez najbliższych parę lat nie będziesz się musiała tym martwić
Rozumiem, że brakuje Ci kogoś bliższego, bo pewnie widujesz koleżanki z chłopakami, ale wszystko przyjdzie w czasie i Ty też będziesz miała kogoś takiego