Czy moje codzienne menu jest dobre.?? Co dodać, co odrzucić.?

[Przeczyszczenie]

Od dość dłuższego czasu się odchudzam. Nie wiem jednak czy moje codzienne menu jest dobre. Może powinnam coś odrzucić.
Mam 15 lat, wzrost: 166 cm, waga:61, chciałabym dojść do 57 :c
Moje codzienne menu wygląda następująco:

Śniadanie: Trzy kromki chleba razowego z szynką lub serem żółtym i z ogórkiem oraz pomidorem.

Śniadanie w szkole: Dwie kanapki z serem lub szynką i z pomidorem albo ogórkiem zielonym. Oprócz tego biorę też jakiś owoc lub serek naturalny jako "podwieczorek", który byłby po obiedzie, ale mam niestety bardzo długo lekcje :c

Obiad (po 16, bo wcześniej jestem w szkole) :Przeważnie jakieś mięso, do tego sałatka, czy jakiś inne warzywo. Nie jem ziemniaków i staram się nie jeść rzeczy mącznych.

I na tym się kończy, ale przeważnie wsunę jeszcze jakiś serek naturalny, czy owoc. Czasem trafi się coś słodkiego, ale bardzo rzadko.
Oprócz tego piję samą wodę, zero soków czy innych niezdrowych napojów. Rano robię 80 brzuszków.

Proszę, doradźcie, czy dobrze robię, bo nie wiem czy mam coś zmienić. Niby chudnę te parę gramów, ale codziennie brzuch mam wystający i nie chce się za cholerę spłaszczyć, choć robię te ćwiczenia już ok dwóch miesięcy :C

[Amelka1411]

Hmm Moim zdaniem jesteś za młoda na odchudzanie. Jeszcze dojrzewasz. Może więcej ruchu? Np. bieganie wieczorem itp

[Wiolapoprostu]

Piszesz że Twoje codzienne menu wygląda tak samo, a to błąd
urozmaicaj śniadania, nie tylko kanapki bo prędko Ci się znudzi , tak jak wyżej napisane jesteś młoda, uczysz sie, potrzebujesz dużo witamin,
jedz orzechy- poprawiają koncentrację
do jogurtu czy do serka wrzuć jakieś otręby,teraz- jesienią, jedz owoce sezonowe,np. jabłka, i nie ograniczaj się bardzo jak schudnąć- to zdrowo i bez jakiś ogromnych wyrzeczeń słodkie zastąp owocami,
wiem coś o tym, bo tak jak Ty, odchudzałam się - chociaż ze bardzo drastyczie z jakieś pół roku temu , do dzisiaj mam probley z żołądkie i włosami, pomimo że wagę trzymam i chudne dalej a jem całkiem normalnie, trzymam kciuki i powodzenia
I dziewczyno- węgle (ziemniaki czy mąka -zastąp razową czy pełnoziarnistą) to podstawa, potrzebujesz tego! Chociażby do tego , aby potrafić myśleć
przestalam kompletnie jeść węgle, nie potrafiłam prostego zadania rozwiązać, naukowo jest udowodnione że węgle w niewielkich ilościach są potrzebne, jeżeli boisz się ziemniaków jedz ryż brązowy czy makaron pełnoziaristy.

[fatass]

Napisane przez Przeczyszczenie

staram się nie jeść rzeczy mącznych.

O ile mi wiadomo chleb JEST "rzeczą mączną"
A jesz go dwa razy dziennie i to sporo

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Przeczyszczenie

Obiad (po 16, bo wcześniej jestem w szkole) :Przeważnie jakieś mięso, do tego sałatka, czy jakiś inne warzywo. Nie jem ziemniaków

Czyli rozumiem, że jesz to co zrobią rodzice? Kotlety, sosy, zapiekanki itp?

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

...

Osobiście to ciężko mi się wypowiedzieć, bo mało przejżyście jest dla mnie to Twoje menu napisane. Ale patrząc na to, że jesz normalny obiad, a wcześniej same kanapki, to nie wygląda mi to na menu redukcyjne... . Obiad jesz o 16 i potem już nic? To jedząc ostatni posiłek o tej godzinie powinnaś chodzić spać ok. 19:00-20:00. Ostatni posiłek powinien być 2-3h przed snem. Piszesz, że czasami po obiedzie wsuniesz serek lub owoc ... kolacja powinna zwierać najmniej węglowodanów, owoce, czy serki smakowe odpadają. Generalnie na diecie powinno się wyeliminować większość serków homo i jogurtów, bo nawet jeśli na nich pisze "light" to w składzie i tak zobaczysz jakieś cukry, słodziki, sztuczne aromaty, konserwanty i pół tablicy Mendelejewa. ... . Praktycznie nie jesz warzyw. Plaster ogórka i pomidora w kanapce ciężko nazwać "jedzeniem warzyw", czy typową surówkę obiadową ... . Generalnie w tym menu jak dla mnie nie ma nic dietetycznego, jest natomiast brak systematyczności i odpowiednich odstępów między posiłkami (szkołą się nie wykręcisz,w szkole masz przerwę co 45min ), za mało warzyw, za mało białka, ciężko policzyć ile kcal, ciężko policzyć proporcje BTW ... itd. Brak mi w tym menu jakiegoś konkretnego planu tak naprawdę...

[Poa alpina]

Po pierwsze: wybij sobie z głowy odchudzanie! Nie piszę tego złośliwie, a wręcz przeciwnie - życzliwie! Twoja masa ciała jest poprawna, dojrzewasz, zmieniają się proporcje Twojego ciała. To bardzo newralgiczny okres w Twoim życiu i przez nieumiejętne próby zbędnego odchudzania się, możesz sobie teraz zrobić bardzo dużą krzywdę!!!

Zamiast skupiać się na redukcji, postaraj się odżywiać zdrowo i wartościowo. Poczytaj o zasadach racjonalnego odżywiania. Odwiedź wątek "Nasze codzienne jadłospisy", tam znajdziesz dużo inspiracji dotyczących komponowania urozmaiconych posiłków. Poza tym dużo się ruszaj, uprawiaj jakiś fajny sport - to na pewno dobrze wpłynie na Twoją sylwetkę, jeżeli tak bardzo chcesz coś zmieniać .

[Przeczyszczenie]

Ok, dzięki za rozpatrzenie sprawy, ale tak jak pisałam, kończę późno i nie mam za dużo czasu na ruch, bo gdy ide do domu, to już czuje się zmęczona :c

[fatass]

Napisane przez Przeczyszczenie

Ok, dzięki za rozpatrzenie sprawy, ale tak jak pisałam, kończę późno i nie mam za dużo czasu na ruch, bo gdy ide do domu, to już czuje się zmęczona :c

Wymowki, wymowki. Ty w wieku 15 lat czasu nie masz? To co ja mam powiedziec, pracuje na 2 etaty, zajmuje sie 2letnim dzieckiem ktore jest zywym srebrem, maz pracuje 6 nocy w tygodniu od 19:30 do 6rano, ja od 9-17. Nikt nam nie pomaga z niczym. Zastanawiam sie skoro Ty nie masz czasu, to jak ja w takim razie go znajduje . Jedna z wizazanek (pozdro Macerata ) piwiedziala mi kiedys: "jak sie czegos chce, to zawsze znajdzie sie sposob, a jak nie chce, to zawsze znajdzie sie powod"

[unber]

I 80 brzuszków to niewiele, dodatkowo to ćwiczenia niezbyt pomocne w spalaniu. Najlepsze są bodajże ćwiczenia aerobowe, które angażowałyby całe ciało - jest wiele zestawów ćwiczeń domowych, typu Turbo Fire czy Turbo Jam - zajmują około 40 minut dziennie, a naprawdę pomagają. Co do braku czasu - albo chcesz schudnąć, albo nie.

[fatass]

Zgadza się, ciężko 80 brzuszków nazwać w ogóle aktywnością fizyczną. Autorka jest młoda i BMI ma w normie, choć wierzę, że być może chciałaby coś poprawić. Jednak w tym wieku naprawdę cud diety nic nie dadzą, tylko spowodują wymęczenie organizmu, co spowoduje później dalsze problemy z wagą. Poczytaj tu na dietetycznym, wątki na temat odżywiana. Jedz zdrowo, nie jedz produktów przetworzonych, słodyczy, fast foodów ani innych śmieci, pij dużo wody naturalnej, więcej się ruszaj, a Twój wygląd znacznie się poprawy, waga spadnie i nie stracisz przy tym zdrowia . Naprawdę jak raz zaczniesz, to potem diety nigdy się nie kończą....

[nosferatku]

Napisane przez fatass

Wymowki, wymowki. Ty w wieku 15 lat czasu nie masz? To co ja mam powiedziec, pracuje na 2 etaty, zajmuje sie 2letnim dzieckiem ktore jest zywym srebrem, maz pracuje 6 nocy w tygodniu od 19:30 do 6rano, ja od 9-17. Nikt nam nie pomaga z niczym. Zastanawiam sie skoro Ty nie masz czasu, to jak ja w takim razie go znajduje . Jedna z wizazanek (pozdro Macerata ) piwiedziala mi kiedys: "jak sie czegos chce, to zawsze znajdzie sie sposob, a jak nie chce, to zawsze znajdzie sie powod"

A ja to rozumiem. W wieku 15 lat miałam szkołę tylko, uczyłam się dobrze, bardzo dobrze, ale przychodziło mi to z łatwością, więc dużo czasu nie musiałam poświęcać. A przychodziłam do domu martwa.
Obecnie pracuję i studiuję zaocznie wymagający kierunek, mam 3 dni wolne w miesiącu, bo zjazdy co tydzień i...mam dziesięć razy tyle energii, ile miałam jako nastolatka, i to pomimo tych nieszczęsnych papierosów i choróbsk.
Szkoła wykańcza bardziej

Napisane przez Przeczyszczenie

Śniadanie: Trzy kromki chleba razowego z szynką lub serem żółtym i z ogórkiem oraz pomidorem.

Śniadanie w szkole: Dwie kanapki z serem lub szynką i z pomidorem albo ogórkiem zielonym. Oprócz tego biorę też jakiś owoc lub serek naturalny jako "podwieczorek", który byłby po obiedzie, ale mam niestety bardzo długo lekcje :c

Obiad (po 16, bo wcześniej jestem w szkole) :Przeważnie jakieś mięso, do tego sałatka, czy jakiś inne warzywo. Nie jem ziemniaków i staram się nie jeść rzeczy mącznych.

Kup sobie jakieś pudełko i noś w nim coś do jedzenia do szkoły, bo od kanapek codziennie to się w głowie mąci. Z jakiego niby powodu masz dzień w dzień jeść to samo? Ja wiem, polska tradycja kulinarna nie uwzględnia jedzenia poza stołem biesiadnym, ale styl zycia nam się zmienił, więc i tradycja kulinarna powinna.
Polecam bento jako uniwersalne rozwiązanie pozadomowych dylematów żywieniowych.
http://japoniablizejbento.blogspot.com/ , a stąd już sobie nawiguj dalej w temacie.

Jak dla mnie Twoje menu jest nudne i mało wartościowe (i kto wie, czy nie stąd zmęczenie-też się tragicznie odżywiałam w Twoim wieku i też chociłam przemęczona). gdzie wielkie porcje sałaty, gdzie marchewka do chrupania (do tego jogurtu chociażby)?

Najpierw naucz się cieszyć z tego, co jesz i jeść z przyjemnością i zdrowo, a potem myśl o chudnięciu.
Poza tym, Twoja waga jest idealna, dlaczego chcesz ją zmieniać? Może zamiast odchudzać się dietami, spróbuj poćwiczyć jednak-po powrocie do domu? Wbrew pozorom, będziesz miała od tego więcej energii.

[fatass]

Napisane przez nosferatku

Szkoła wykańcza bardziej

Kwestia sporna Na pewno w szkole ma się więcej czasu niż pracując i wychowując dzieci . A co do energii... no przy takim menu to też bym raczej nie miała

[Przeczyszczenie]

No cóż, chodzę do szkoły plastycznej i jestem w trzeciej klasie =po pierwsze egzaminy gimnzjalne, a przez sam rodzaj szkoły mam lekcje do 15 lub 16, więc wydaje mi się, że nie przesadzam, jednak dzięki za radę, mam w domu steper, więc bede sobie godzine dziennie chodziła ^^ potem może zwiększę zakres czasu I mam nadzieję, że gdy zastosuje się do przykładowych jadłospisów na tej stronie, to mimo tego, że jest tam duuużo jedzenia na dzien, schudne w koncu i osiągnę tą najlepszą wage ♥

[unber]

Napisane przez Przeczyszczenie

No cóż, chodzę do szkoły plastycznej i jestem w trzeciej klasie =po pierwsze egzaminy gimnzjalne, a przez sam rodzaj szkoły mam lekcje do 15 lub 16, więc wydaje mi się, że nie przesadzam, jednak dzięki za radę, mam w domu steper, więc bede sobie godzine dziennie chodziła ^^ potem może zwiększę zakres czasu I mam nadzieję, że gdy zastosuje się do przykładowych jadłospisów na tej stronie, to mimo tego, że jest tam duuużo jedzenia na dzien, schudne w koncu i osiągnę tą najlepszą wage ♥

Ja mam zajęcia zazwyczaj do 18:30, w domu jestem po 19 (o sesji za pasem nie mówiąc) Ale rozumiem, w klasach egzaminacyjnych jest sporo stresu i pewnie masz sporo projektów do robienia w domu. Natomiast co do ćwiczeń naprawde polecam jakieś gotowe filmiki - zajmują czasami mniej niż godzinę (20 - 40 minut), a są bardziej urozmaicone i działają na większą ilość mięśni - z co widziałam jest trochę wątków o Chodakowskiej czy Turbo w którejś wersji - po pewnym rozeznaniu można sobie sensownie ułożyć plan na ~40 minut, a w międzyczasie nieźle się spocić.