Podobam się tylko starszym facetom. Czemu?

[kochajacatweoczy]

Mam dopiero niecałe 18 lat. Do tej pory miałam kilku chłopaków w swoim wieku, jednak największą uwagę przykuwam znacznie starszych 26-35 lat. Z jednym miałam nawet romans ale akurat w nim byłam naprawdę zakochana. Nie wiem, wyglądam raczej 'normalnie', może pokrótce się opiszę: brunetka, 175 cm wzrostu, podobno długie nogi, niebieskie oczy i to tyle. Nie uważam się za jakąś piękność. Jednak nie mogę zrozumieć że z takim trudem przychodzi mi zwrócenie uwagi kogoś w moim wieku, ewentualnie 3/4 lata starszego podczas gdy ze starszymi nie mam takiego problemu. Wracam ze szkoły pociągiem to tacy panowie niektórzy dosłownie pożerają wzrokiem. Na wycieczce w Warszawie przed Teatrem stał taki jeden koło trzydziestki patrzył się, nawet uśmiechnął. Normalnie było mi głupio aż przy reszcie i przy nauczycielach. W sumie zaczęłam się przyzwyczajać do nich. Wydaję mi się, że kiedyś i tak na takiego trafię skoro moi rówieśnicy mają mnie gdzieś Nie wiem czemu tak jest może mi powiecie jakie mogą być przyczyny?

[juustine]

a dla mnie jesteś typową chwali piętą

[Clemence]

Moze akurat jesteś przyciągająca i tyle
A faceci w Twoim wieku po prostu są zajęci pierdołami ;p

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez kochajacatweoczy

Mam dopiero niecałe 18 lat. Do tej pory miałam kilku chłopaków w swoim wieku, jednak największą uwagę przykuwam znacznie starszych 26-35 lat. Z jednym miałam nawet romans ale akurat w nim byłam naprawdę zakochana. Nie wiem, wyglądam raczej 'normalnie', może pokrótce się opiszę: brunetka, 175 cm wzrostu, podobno długie nogi, niebieskie oczy i to tyle. Nie uważam się za jakąś piękność. Jednak nie mogę zrozumieć że z takim trudem przychodzi mi zwrócenie uwagi kogoś w moim wieku, ewentualnie 3/4 lata starszego podczas gdy ze starszymi nie mam takiego problemu. Wracam ze szkoły pociągiem to tacy panowie niektórzy dosłownie pożerają wzrokiem. Na wycieczce w Warszawie przed Teatrem stał taki jeden koło trzydziestki patrzył się, nawet uśmiechnął. Normalnie było mi głupio aż przy reszcie i przy nauczycielach. W sumie zaczęłam się przyzwyczajać do nich. Wydaję mi się, że kiedyś i tak na takiego trafię skoro moi rówieśnicy mają mnie gdzieś Nie wiem czemu tak jest może mi powiecie jakie mogą być przyczyny?

Bywa, że starsi mężczyźni szukają sobie ładnej, naiwnej niuni by się bez zobowiązań zabawić, a niedoświadczona życiowo osiemnastolatka jest idealnym celem.

[mm444]

Treść usunięta

[Nyappy]

Napisane przez juustine

a dla mnie jesteś typową chwali piętą

Też odniosłam takie wrażenie.

Czyli ktoś na Ciebie spojrzy i się uśmiechnie, a Ty jesteś wniebowzięta, bo mu się podobasz. Starsi, bardziej świadomi faceci po prostu lepiej zdają sobie sprawę z tego, jakie dziewczyny są "łatwiejszymi" celami - zazwyczaj młodsze, które byle co podciągną pod "podobanie się".

Bywa, że starsi mężczyźni szukają sobie ładnej, naiwnej niuni by się bez zobowiązań zabawić, a niedoświadczona życiowo osiemnastolatka jest idealnym celem.

[MacyRose]

Trochę z przymrużeniem oka

Facet 30+ aby zainteresować swoją równolatkę musi: mieć wykształcenie, dobrą pracę, być odpowiedzialny, stabilny, niezależny, posiadać zdolność kredytową i najlepiej czystą kartę. Aby zainteresować nastolatkę - nic nie musi, wystarczy się uśmiechnąć i liczyć na

[Magda114]

A może masz poważne, ostre rysy twarzy i wyglądasz na starszą niż jesteś ? To tylko przypuszczenie

[cherry_flamme]

Napisane przez MacyRose

Trochę z przymrużeniem oka

Facet 30+ aby zainteresować swoją równolatkę musi: mieć wykształcenie, dobrą pracę, być odpowiedzialny, stabilny, niezależny, posiadać zdolność kredytową i najlepiej czystą kartę. Aby zainteresować nastolatkę - nic nie musi, wystarczy się uśmiechnąć i liczyć na

Zależy jaką nastolatkę. Sama zawsze interesowałam się starszymi mężczyznami, w wieku 19 lat zaczęłam się spotykać z facetem, który miał 32 lata i zwracałam uwagę na te ''czynnniki'', które wymieniłaś Nie poleciałabym za kimś tylko dlatego, że jest starszy.

Autorko, może po prostu wyglądasz na starszą, albo jesteś zwyczajnie ładna, a dojrzali mężczyźni są już na tyle doświadczeni w relacjach damsko-męskich, że nie mają problemów, żeby się do takiej dziewczyny uśmiechnąć, czy zagadać.

[kochajacatweoczy]

Napisane przez cherry_flamme

Zależy jaką nastolatkę. Sama zawsze interesowałam się starszymi mężczyznami, w wieku 19 lat zaczęłam się spotykać z facetem, który miał 32 lata i zwracałam uwagę na te ''czynnniki'', które wymieniłaś Nie poleciałabym za kimś tylko dlatego, że jest starszy.

Autorko, może po prostu wyglądasz na starszą, albo jesteś zwyczajnie ładna, a dojrzali mężczyźni są już na tyle doświadczeni w relacjach damsko-męskich, że nie mają problemów, żeby się do takiej dziewczyny uśmiechnąć, czy zagadać.

Możliwe, kurczę dziewczyny nie myślcie że jestem chwalipiętą. Po prostu próbuję się dowiedzieć dlaczego moi równieśnicy wgl mnie nie zauważają jakbym była niewidoczna a z tymi starszymi jest wręcz przeciwnie. Jeśli już jest ten dzień kiedy idę gdzieś na imprezę to nawet jak widzę kogoś w moim wieku i na dodatek przystojnego to uciekam dosłownie, ale prawda jest też taka, że nikt taki nie zwraca na mnie uwagi, z tym starszymi jest trochę inaczej. Oni umieją patrzeć, uśmiechać się a nie odwracać głowę i omijać mnie na kilometr, wtedy i mi jest łatwiej podtrzymać kontakt wzrokowy, być pewniejszą siebie i wgl. Człowiek od razu aż się unosi...

[y@kor]

Patrzenie na kogoś nie musi świadczyć o tym, że się komuś podobamy. Sama im się przyglądasz więc zwracasz na siebie uwagę. Zapewne większość z nich wraca do domu i myśli - "podobam się tylko małolatom - ciągle się na mnie gapią..."

[Nyappy]

Napisane przez y@kor

Zapewne większość z nich wraca do domu i myśli - "podobam się tylko małolatom - ciągle się na mnie gapią..."

True.

[Ziaja89]

Napisane przez y@kor

Patrzenie na kogoś nie musi świadczyć o tym, że się komuś podobamy. Sama im się przyglądasz więc zwracasz na siebie uwagę. Zapewne większość z nich wraca do domu i myśli - "podobam się tylko małolatom - ciągle się na mnie gapią..."

Amen.

[overmind]

Hmm.. a może ubierasz się dosyć klasycznie, poważnie? Masz ostre rysy twarzy, 'poważną' fryzurę?
Moja przyjaciółka będąc w Twoim wieku, też przyciągała starszych facetów, a wynikało to tylko z tego, że miała taki styl, że się tak wyrażę, że wyglądała na straszą. Dokładniej - nosiła na sobie ciemne kolory, marynarki, spódnice, robiła smokey eyes, czasem szminka, do tego perfekcyjnie ułożony bob na głowie. Lubiła tak i taki styl jej pasował, no ale wyglądała na co najmniej z 4 lata starszą.
Może przyjrzyj się swojej szafie - nikt nie każe Ci nosić różowej pstrokacizny, by wyglądać jak z podstawówki, ale być może nosisz się jakoś wyjątkowo poważnie?

A jeśli tak nie jest, to stawiam na to, co napisała MacyRose

[Clemence]

Moim zdaniem sie tym nie przejmuj i tyle.
Zyj sobie !:P zamiast zawracać sobie głowę głupotami

[Krakau]

Napisane przez juustine

a dla mnie jesteś typową chwali piętą

A Ty dla mnie typową zazdrośnicą. Jeżeli dla autorki jej sytuacja jest problemem, to ma prawo pisać o niej na forum. A że opisała swój wygląd i jedną z sytuacji? Post bez tych dwóch elementów nie miałby sensu.

A co do autorki - może rzeczywiście wyglądasz na znacznie starszą, niż jesteś?

[Nuova]

Mam identyczny "problem". Nigdy w życiu nie zaczepił mnie młody facet, zawsze byli to Panowie 30-40+, często nawet dużo starsi. Co ciekawe, nie prosili mnie o namiary, wymiary, telefon, nie próbowali zaciągnąć do łóżka tylko rozmawiali po prostu, pytali o studia, mówili kilka miłych słów i się żegnali. Nie mam pojęcia w czym rzecz

[kochajacatweoczy]

Napisane przez Krakau

A Ty dla mnie typową zazdrośnicą. Jeżeli dla autorki jej sytuacja jest problemem, to ma prawo pisać o niej na forum. A że opisała swój wygląd i jedną z sytuacji? Post bez tych dwóch elementów nie miałby sensu.

A co do autorki - może rzeczywiście wyglądasz na znacznie starszą, niż jesteś?

Dzięki za wsparcie. No właśnie o to chodzi, że tylko opisuję co może być przyczyną. Pewnie macie racje że wyglądam na starszą

[irradiated]

Napisane przez y@kor

Patrzenie na kogoś nie musi świadczyć o tym, że się komuś podobamy. Sama im się przyglądasz więc zwracasz na siebie uwagę. Zapewne większość z nich wraca do domu i myśli - "podobam się tylko małolatom - ciągle się na mnie gapią..."

Heheh faktycznie, świetnie napisane

[cherry_flamme]

Napisane przez y@kor

Patrzenie na kogoś nie musi świadczyć o tym, że się komuś podobamy. Sama im się przyglądasz więc zwracasz na siebie uwagę. Zapewne większość z nich wraca do domu i myśli - "podobam się tylko małolatom - ciągle się na mnie gapią..."

No nie wiem. Ja zwykle nie przyglądam się osobom, które mi się nie podobają i tak samo nie utrzymuję kontktu wzrokowego, nie uśmiecham się, jezeli patrzy się na mnie ktoś nieatrakcyjny. Oczywiście od ''podobania się'' do wielkiej miłości jest jeszcze długa droga i samo spojrzenie nie znaczy zazwyczaj nic poza tym, ze dana osoba jest atrakcyjna.

[y@kor]

A mnie drażni jak ktoś się na mnie gapi - a jak się na kogoś nie patrzę to przecież nie wiem, że ten ktoś patrzy się na mnie... to raczej logiczne. Więc skoro się na kogoś nie patrzę to skąd wiem, że ten ktoś zwraca na mnie uwagę??

[cherry_flamme]

Napisane przez y@kor

A mnie drażni jak ktoś się na mnie gapi - a jak się na kogoś nie patrzę to przecież nie wiem, że ten ktoś patrzy się na mnie... to raczej logiczne. Więc skoro się na kogoś nie patrzę to skąd wiem, że ten ktoś zwraca na mnie uwagę??

Trzeba mieć doświadczenie i kątem oka takie rzeczy wyłapywać A tak w ogóle to chodzi o dłuższy kontakt wzrokowy, a nie przelotne spojrzenie.

[y@kor]

Jasne, kątem oka... i doświadczony starszy facet, który dłużej życie na świecie niż jakaś nastolatka nie zauważy tego, że ta na niego ciągle zerka...
Byłam kiedyś młoda i dobrze pamiętam jak to wygląda - zerkać to może na kartkę kolegi z ławki jak ściąga na klasówce