![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
klopotliwa dziewczyna,
Witam,chcialem napisac o mojej dziewczynie,na samym poczatku chcę napisac iż Agata ma pewne problemy z nerwami, puszczaja jej dosyc szybko i mocno. Dodatkowo ma ciezki rok, bedzie się bronic magistra. A w domu miala pewne komplikacje. Ale przejdzmy do rzeczy..
Kilka dni temu Agata znów wybuchła. Siedziałem w domu ze znajomymi ( mieszkanie jest od rodziny Agaty) choć nazywamy je wspólnym, zaprosiłem znajomych chciałem w ten dzień dodzwonić się do Agaty, ale bez skutku. Dzień wcześniej byłem u znajomych i zatrułem się czymś, a obiecałem Agacie ze wrócę o określonej godzinie. A było tak, że z wyjścia nici, bo położyło mnie przed 23:00 wymiotowałem, i byłem trupem. Więc zostałem spać. Do Agaty nie dałem rady oddzwonić, że coś mi jest i nie będzie mnie na noc, ale sama też nie pofatygowała się, aby przedzwonić czy cos mi się stało. Następnego dnia po wyjściu znajomych Agata wparowała do mieszkania, zaczęła krzyczeć rzucać moimi ciuchami rzeczami i kazała mi się wynosić. Była zła o to, że zaprosiłem do domu znajomych a ona o niczym nie wiedziała. Ja tylko zadzwoniłem po znajomych, którzy jeszcze byli blisko czy pomogą mi się zabrać, powiedziałem Agacie ze to już nie ma sensu i się wyprowadzam, znajomi w tym momencie już byli na dole i czekali. Agata ich nie chciała wpuścić żeby mi pomogli się poskładać i zaczęła prosić żebym został, ( zostałem) przeprosiłem znajomych, bo czekali na dole prawie godzinę czasu. Miałem tamtego dnia naprawdę dość wszystkiego. I Teraz Tak żeby nie przedłużać::: Ci znajomi obrazili się na Agatę. Stracili przez nią czas, i dodatkowo czują ze zostali chamsko przez Agatę potraktowani. Nie pozwoliła im wejść do mieszkania. I dodatkowo uważają ze wyrządza ona krzywdę ich znajomemu,( czyli mi) zaraz po tym jak się trochę sytuacja uspokoiła, Agata napisała do nich SMS z przeprosinami oraz z zaproszeniem na kawę. Żeby pogadać.. Oni nie odpisywali. Ja rozmawiając z nimi powiedzieli ze trochę to za szybko i uznali z reszta ze to Ona powinna bezpośrednio pójść do nich i porozmawiać. Ewentualnie przeprosić za swoje zachowanie.Była też raz taka sytuacja ze doszło do spotkania Agaty i tej pary na spotkaniu w gronie znajomych. Agata podeszła do nich, aby się przywitać i zapytać czy mogą potem porozmawiać. Oni nawet na nią nie spojrzeli co wywołało u mnie smutek;/ potem dowiedziałem się ze chodzilo im o to żeby ona poczuła się tak jak Oni wtedy kiedy chcieli wejść do mieszkania ale nie zostali wpuszczeni. Problem polegał też na tym ze ci znajomi robili w najbliższym czasie parapetówkę. I zostaliśmy zaproszeni oboje,( sytuacja miała miejsce jeszcze przed kłótnią) a po kłótni zostałem zaproszony tylko ja. Trochę głupio, ale Agata powiedziała mi, że w sumie nie będzie miała nic przeciwko jak pójdę, bo sama jest na nich zła, że aż tak to przeżywają i za bardzo nie ma ochoty ich widzieć. Więc wszystko w porządku, do czasu, kiedy owi znajomi wrzucili wydarzenie do Internetu gdzie byłem zaproszony sam a inni znajomi z parami. W tym momencie moja niewytrzymała i zabroniła mi iść na spotkanie( grożąc, że jeśli pójdę to z nami koniec), bo tym momencie wybieram ich a nie Ją. Sytuacja zrobiła się okropna. Bo tak naprawdę ja uważam, że to nie moja wina wiec chce iść i zresztą mówiłem ze, jeśli pójdę to tylko na chwile ( symbolicznie), czego moja w ogóle nie chciała słyszeć. Była też w tym samym dniu pewna sytuacja, która jakby nie pozwalała mi iść do nich na dłużej. Ten dzień minął a ja byłem u nich, ale tylko symbolicznie posiedziałem chwile i nawet obiecałem mojej, że będę w domu o określonej godzinie, bo tez nie wiem jak wyjdzie sprawa z tą drugą sprawą. Jak powiedziałem tak zrobiłem, Ale moja i tak postanowiła że postawi na swoim, I właśnie przez te wydarzenie jesteśmy w małej separacji. Proszę was o rady, Jakbyście się zachowali na jej miejscu?? Czy powinna Agata porozmawiać z moimi znajomymi bezpośrednio?? Czy to, że oni chcieli żeby porozmawiała z nimi bezpośrednio to zle ?? Czy powinienem iść do nich na tą parapetówkę?? Moim zdaniem podjąłem dobre decyzje. Nikt też mi nie zabroni widywać się z kolegami. A Agata bardzo często miała o to pretensje. co o tym sadzicie.. Dzięki za posty. Pzdr |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Nawaliłeś - też bym była wściekła, jakby facet mi zaprosił znajomych na których zupełnie nie jestem przygotowana, po czym nie przyszedł się nimi zająć. I ja tu z innymi planami, syfem w mieszkaniu, maseczką na twarzy a tu dzwonek do drzwi
![]() Ona też się nie popisała zatrzaskując im drzwi przed nosem, zero kultury. Moim zdaniem nie powinieneś iść na parapetówkę dla świętego spokoju, jednak w związku powinno się trzymać wspólny front. Mój partner nie poszedł by sam do znajomych, do których ja mam/oni mają do mnie jakieś "ale", póki sytuacja by się nie zmieniła na zdrową. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
To że ona jest tak wybuchowa to złe, powinna panować nad sobą a nie wytrącać się przez byle co, ale Ty też nie jesteś bez winy stawiasz swoja kobiete w sytuacji w ktorej może poczuć się nie komfortowo. Para powinna się trzymać razem i zwracać na siebie uwagę. Wiadomo że nie możesz odpuszczać wszystkiego, ale raz za ruski rok możesz odpuścić chyba że dla Ciebie znajomi są ważniejsi to co innego. Swoją drogą bardzo nie dobrze że Twoja kobieta nawet w nerwach traktuje ludzi trochę jak śmieci zostawiając ich przed drzwiami ;/ przeprosiła ich wiadomo że sms to nie to co na żywo ale powstała miedzy nimi taka przepychanka jak u dzieci z podstawówki oni się źle poczuli więc bez wzgledu na to czy ich przeprosiła czy nie ją sponiewierali i dalej oczekują nie wiadomo czego.
Edytowane przez xvxaniaxvx Czas edycji: 2012-11-13 o 12:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Sytuacja z zatruciem miała miejsce dzień wcześniej, przez co [jak rozumiem] dziewczyna strzeliła focha i nie odbierała telefonu, podczas gdy facet chciał ją uprzedzić, że tym razem zaprosił znajomych do nich do domu. Dziewczyna zachowała się chamsko, wyrzucając ludzi za drzwi. Ale Ty też według mnie nie byłeś jakoś za bardzo w porządku - nie dałeś znaku życia nie wracając na noc, a potem zamiast wyjaśnić sytuację w 4 oczy, to Ty znowu siedzisz ze znajomymi, u których zabalowałeś dzień wcześniej ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Było tak że ja wrocilem nad ranem, dziewczyna spala a ja polozylem się dalej spac. Wiedzialem że bedzie kwas bo prawie zawsze jest jak gdzies ide. jak wstalem jej w domu juz nie było. Dzwonilem do niej caly dzien ale ona ani nie odbierala ani nie odpisywala. A znajomi byli w poblizu. Wiec ich zaprosilem. Mineli się przypadkiem gdy wychodzili a ona wracala. Potrafila mi wygarnac że to jej mieszkanie i ona bedzie decydowac kto moze a kto nie przychodzic:.... Wiec sorry .. Uwazam że to troche nie wporzadku...rozumie też sytuacje z nerwowoscia, ja to potrafie zrozumiec duzo latwiej niż ktos nieznajacy danej osoby. Jest mi przykro. Ale musze to wyjasnic.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Zgadzam się. Może dziewczyna trochę za łatwo wybuchła, ale Ty też nie byłeś bez winy. Nie dałeś rady nawet wysłać smsa do dziewczyny, że nie będzie Cię na noc, zaprosiłeś gości do wspólnego mieszkania nie ustalając z nią tego w ogóle. Ona chciała się pogodzić z Twoimi znajomymi, ale oni dalej ją chamsko traktują, odgrywają się na niej jak dzieci, zamieszczają głupie posty na facebooku- też nie są w porządku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
jak kopiujesz temat słowo w słowo z innego forum to pofatyguj sie chociaż żeby poprawić zapis.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Poza tym, to że Twoja dziewczyna jest wybuchowa aż za bardzo, to źle. Powinna nad sobą panować. Ale i Ty nie jesteś bez winy. Ludzie w związku powinni stać za sobą murem i trzymać ze sobą, a nie Ty zapraszasz do domu osoby, które nie lubią Twojej dziewczyny, albo odwrotnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Robilam tak samo. Taki typ dziewczyny ma w glowie takie cos, ze ty masz za nia byc zawsze. Jesli pojdziesz gdzies bez niej to ona bedzie zla, a jak ci zabronila bo jest z nimi poklocona to juz w ogole. Ma w glowie, ze jak ci zalezy to nie pojdziesz. To jest ciezka sytuacja bo na takie cos potrzeba wiele czasu, wiele rozmow, wiele cierpliwosci.
Ja bym nie poszla na ta parapetowke bez mojego chlopaka, nawet jesli bylibysmy pokloceni, a wiedzialabym, ze on nie chce zebym szla. Ale duzo osob w tej sytuacji mysli, to nie moja wina, ze oni sa pokloceni, mnie zaproszono, wiec ide. - Ale tutaj musisz juz sam zdecydowac. Moim zdaniem powiniens jej pokazac ten post, i pokazac jej np moja odpowiedz. Niech zrozumie, ze takie zachowanie to najszybsza droga do utraty bliskiej osoby. Jest tak wybuchowa bo zapewne ma niskie poczucie wartosci, boi sie, ze cie straci. W innym wypadku nie zabranialaby ci i nie obawiala sie niczego. Ja do dopiero wczoraj pojelam, ogladajac program -, ze zabranialm wszystko mojemu bo mam niskie poczucie wlasnej wartosci, balam sie , ze jak gdzies pojdzie to bedzie sie z kims innym bawil, bawil lepiej niz ze mna. Jesli chcesz z nia byc na prawde musicie porozmawiac, dawac jej do zrozumienia, ze ci zalezy i , ze jak przykladowo pojdziesz na ta impreze, to to nic nie zmieni miedzy wami. Ale , jest jedno ale. Jesli oni jej nie chca to jak dla mnie nie powinienes chciec isc, albo idziecie razem jako para, albo w ogole, co z tego, ze oni sa pokloceni, twoi znajomi nie powinni was porozniac, para to jednosc, dobrze wiedza, ze jestescie razem. Jakby czul sie twoj kolega gdybys zaprosil go, jego dziewczyny nie bo jej nie lubisz, to nie wporzadku, chyba nie traktuja waszego zwiazku powaznie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Jejku, jak ja przeczytałam tego pierwszego posta, od razu pomyślałąm czy Ty jesteś w związku z Tą dziewczyną czy ze swoimi znajomymi.
W ten dzień Ty byłeś u nich, na drugi dzien oni u Ciebie, potem impreza z nimi, potem parapetówka, oni się poobrażali jak dzieci na biedną dziewczynę, a to ze na parapetówkę zaprosili tylko Ciebie moim zdaniem oznacza, że nie są tak dobrymi kolegami jak Ci się wydaje, bo inaczej nie stawialiby Cię w takiej sytuacji, zaprosiliby ją i już, wcale nie muszą jakoś specjalnie zwracać na nią uwagę. Jeszcze ten filmik w necie, masakra, oni chcą jej ewidantnie na złośc zrobic, głupich znajomych masz i tyle. Sorki, ale zyczę Twojej dziewczynie, żeby znalazła sobie kogoś przy kim poczuje się najważniejsza, za mamusią oczywiście ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post48767084 I będę szczęśliwa choćbym kur** miała sobie to szczęście narysować. RAZEM - MAJ 2007 r. 7 LAT ![]() ZARĘCZYNY 31 MAJA 2013 !!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Nie kopiuje tematu z innego forum, temat rozwija się tylko tutaj.Pisze z telefonu wiec nie jest to w 100% tak dokladne jak pisanie z komputera. Temat zobaczylem ponad 2 godziny po jego napisaniu i nie bylem pewny czy jest czy go jeszcze nie ma. Wiec przepraszam. Sprawa jest nastepujaca. Bo widze że niektorzy maja problem że zrozumieniem... Wiec moze inaczej.. W poniedzialek wszystko jeszcze jest w porzadku i między mna i moja dziewczyna jak i tymi znajomymi. Poniedzialek ten sam dzien. Ja wychodze do tych znajomych Moja dziewczyna wie o tym i nie ma zadnego problemu poniewaz ona jedzie do rodziny. I mielismy się zobaczyc ok 23 00 u nas w domu. Tak bylismy dogadani. Ja niestety padlem godzine przed 23 00 o godzinie 22 00 klade się u kolegi na lozko żeby odpoczac i już mnie zamiata. Zaczynam wymiotowac. Moja dziewczyna w tym czasie wraca do mieszkania. Nie dalem rady napisac co mi jest. Moze jakby zadzwonila na tel: to ktos że znajomych odebralby i powiedzial że jest że mna ciezko. No ale trudno. Dziewczyna stwierdza że najprosciej zachlalem się w trupa. I ja olewam gdy ja w tym czasie koncze się w ubikacji znajomych. Mimo wszystko wstaje jakoś i o godzinie ok 6 00 rano wale z buta 3 km na nogach żeby wrocic jak najpredzej do domu. Widze że moja spi. Wiec klade się spac w pokoju obok. Wstajac pare godzin wczesniej i jestem sam w domu. Zaczynam wydzwaniac do Agaty ale nie odbiera i nie odpisuje. Ok godziny 16 00 dzwoni do mnie kolega że jest blisko i czy moze podjechac. Ja wydzwaniam do Agaty ale dalej bez skutku. Wiec ich zaprosilem. Posiedzielismy z 20 min razem . I oni wyszli. Po drodze mineli się z Agata. I tutaj Agata wchodzac do mieszkania zaczyna koszmar. Nawet nie powiedzialem slowa. A ona mila do mnie pretensje że chleje. I nie wracam do domu. Jednoczesnie rozrzucajac moje rzeczy po pokoju. Ja w tym momncie zadzwonilem po znajomych aby pomogli mi z rzeczami bo chcę wyjsc . W czasie kiedy oni dojezdzali ja zaczolem mowic do Agaty czemu nie wrocilem do domu na noc. Ale do niej dalej nic nie docieralo. Po chwili zadzwonijj kolega mowiac że już czeka.ja zaczolem zbierac rzeczy mowiac że się wyprowadzam . Itp.. I prosze znajomego o pomoc żeby wszedl do gory i pomogl mi z ciuchami. Ona odmawia nie pozwala im wejsc i mowi im żeby sobie jechali. Że niechce ich widziec a ja nagle mam zostac. Klocimy się przez godzine kolega czeka. Agata mowi że jeśli wyjde to sobie cos zrobi i nie chcę zebym się wyprowadzal. W koncu odpuscilem. I mowie koledze żeby jechali przeprosilem ich i powiedzialem że dziś zostaje. Oni strasznie zli że robie z siebie pantofla ii stracili czas i nerwy bo martwili się o mnie. No ale trudno. Zostalem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Sory ale jak to przeczytałam to pierwsze co przyszło mi do głowy, że Ty jesteś kłopotliwy a nie Twoja dziewczyna. Owszem ona też nie jest kryształowa skoro robi awantury z rzucaniem rzeczami, jest nerwowa i wybuchowa ale zastanawiam się która by nie była przy takiej męskiej p*pie jak Ty.
Jak się strułeś a wcześniej obiecałeś że będziesz na konkretną godzinę to się kogoś prosi żeby przedzwonił, napisał do partnera. Ja tak miałam 2 razy w życiu że nie byłam w stanie ruszyć się z łóżka a wcześniej się umówiłam to wtedy prosiłam kogoś obok żeby dał znać tamtej osobie żeby się nie martwiła no już tym bardziej!własną kobietę/faceta należy poinformować. Nie przeprosiłeś w ogóle bo pewnie uważasz że jesteś taki super że nie masz za co...po czym następnego dnia bez ustaleń z nią zapraszasz do waszego wspólnego mieszkania znajomych. No sory ja chyba na jakimś innym świecie żyję. Twoi znajomi stracili tę godzinę stojąc pod mieszkaniem nie przez nią A PRZEZ CIEBIE. Bo taki z Ciebie mały chłopczyk że sam sobie nie poradzisz i ciągasz znajomych żeby się zawrócili żeby ich zaraz odwoływać. Boże gdzie Twoje zdecydowanie i jakieś takie ogólne ogarnięcie? Ona za to jak najbardziej w tamtym momencie miała prawo nie mieć ochoty ich wpuścić. Kolejna sprawa to Twoi znajomi, którzy po tym krótkim opisie są w mojej opinii niedojrzałymi gówniarzami po prostu. Dziewczyna pisze normalnie i kulturalnie żeby pogadać i wyjaśnić sprawę-foch. Chce więc porozmawiać osobiście-foch, do tego totalnie bezczelne ignorowanie jej osoby. +te akcje na facebooku-dno i sto metrów mułu. A w tym wszystkim Ty, bezwolna kukła, która lata jak piesek z wywieszonym jęzorem za swoimi znajomeczkami nie bronisz w ogóle swojej własnej dziewczyny i sam stwarzasz preteksty do sytuacji konfliktowych pomiędzy sobą nią i nimi. Ale się zirytowałam tym postem, jak to niektórzy faceci potrafią nie mieć za grosz jaj. Leć na tą parapetówę i pożal się ziomeczkom, mam nadzieję że dziewczyna pójdzie po rozum do głowy i Cię zostawi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Zmusiłam się do przeczytania i powiem Ci tylko tyle:
To Ty wciągnąłeś znajomych w konflikt, nie rozumiem czemu, bo chyba środek kłótni z dziewczyną nie jest idealnym momentem na dzwonienie do znajomych, żeby 'pomogli Ci się zabrać'? Co to miało znaczyć? jakaś demonstracja przed kolegami jaką masz złą dziewczynę, że Cię z domu wyrzuca? Też bym się śmiertelnie wkurzyła, gdyby facet nie dał mi znać przez całą noc co się z nim dzieje, mimo, że miał być w domu (choć tu za nic nie mogę zrozumieć - byłeś w Waszym mieszkaniu, ale nie wróciłeś do domu? to macie dwa mieszkania czy ja coś nie mogę złapać?). Tu już olałeś ją pierwszy raz. A pójście na parapetówkę skoro prosiła Cię żebyś tego nie robił? Dla mnie para to para i staje się za sobą w razie konfliktu. Twoi znajomi strzelają fochy, mimo, że dziewczyna przeprosiła i chciała stosunki naprawić, mimo, że to Ty kazałeś im sterczeć (no chyba, że chciałeś ich zaprosić do mieszkania i upokorzyć dziewczynę, kłócąc się przy znajomych?) a Ty i tak wybierasz ich stronę. Szkoda dziewczyny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
a mnie zszokowało zachowanie dziewczyny.... robienie awantur , bo się znajomych zaprosiło?? nie wpuszczanie do domu?nawet jesli nie była przygotowana, to się takie rzeczy mówi na osobności.
oni jej nie lubią teraz i robią jej na złość...ja sądzę, że Ty powinienes z nimi pogadać, że ją kochasz i to twoja dziewczyna i albo idziecie razem albo nie, a ona powinna to wykorzystac na dogadanie się z nimi wyjasnienie sytuacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() co najwazniejsze autor powinien konkretnie się postawić i znajomym, aby szanowali jego dziewczynę, a dziewczynie, aby kontrolowała wybuchy. ale to z mojej perspektywy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Dla mnie po tym opisie on ma swoją dziewczynę gdzieś a najchętniej 100% czasu przebywałby ze znajomymi i we wszystkim przyznał im rację nawet jeśli gołym okiem widać że to oni tu zachowują się jak gówniarze, tak więc coś tak podejrzewam że ona nie bez powodu jest taka nerwowa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Jednego jestem pewna , że znajomi nie zaakceptują dziewczyny dopóki autor twardo za nią nie stanie,a wtedy tez ona wiedząc, że może na nim polegać zmieni podejście do znajomych. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
cześć tu Piotrek
z perspektywy faceta próbuje Ciebie zrozumieć, jednak totalnie nie wiem jak, ponieważ jesteśmy dorosłymi ludźmi, a ja czytam historie jak z przedszkola. powiem tak. każdy ma swoje minusy Ty na pewno masz jakieś swoje, a Agata ma nerwy. ponad to jeśli chcesz być w poważnym związku (a skoro zamieszkałeś z dziewczyną to rozumiem, że tak) to weź za to odpowiedzialność. Związki wieloosobowe (Ty, twoja dziewczyna i znajomi) nie mają szans przetrwania. Nie mówie, że masz zrezygnować ze znajomych ale sorry skoro wybrałeś życie w związku to to powinno być priorytetem, poza tym gdzie Twoja męskość, wsparcie i wstawienie się za dziewczyną wśród znajomych? jak by Ją ktoś uderzył to też byś nie zareagował? zastanów się stary nad sobą i swoim zachowaniem i czego tak naprawde chcesz... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Jestem w szoku, jak mozna tak gosci, znajomych (!) potraktowac
![]() Okej, sam tez nie jestes idealny (tzn. tak sie prezentujesz w opisanej przez siebie sytuacji), ale o ile Twoje niedociagniecia jestem jeszcze w stanie zrozumiec, tak Twoja dziewczyna wzbudzila we mnie wrecz niechec, w zyciu nie chcialabym byc z takim "terminatorem" ![]() Ale to jest pisane z perspektywy osoby, ktora lubi gosci i "pelny dom" oraz jest dobrze wychowana ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Jeśli chodzi o jej sms do znajomych to wyszlo to tylko i wylacznie z mojej inicjatywy,;( ja szczerze mowiac niechce nikogo dzielic a jedynie zalagodzic sytuacje. Tak szczerze to nie pierwszy wybryk mojej dziewczyny, ale ten byl najgorszy. Co do znajomych to zawsze trzymalem jej strone.!!! I co do tej parapetowy to bylem na niej przez OK godzine choc to w waszych oczach pewnie nic nie znaczy. Obiecalem Agacie że wroce o tej i otej i Bylem!! Agata od samego poczatku ma pretensje raz wieksze raz mniejsze że spotylam się że znajomymi. I jeszcze sprawa z jej wychodzeniem. Gdy ona gdzies jedzie do rodziny to mowi zebym wypelnij sobie czas kolegami a jak ja chcę gdzies isc to ma o to jakies ale....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
z drugiej strony autor wygląda na trochę "niezdecydowanego" faceta |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 124
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
A ja tam bym nie chciała żyć z facetem,który nawet 1 głupiego sms nie napisze,czy nawet nie powiem by ktoś do mnie napisał,że nie wróci na noc.
Podziękowałabym za taką zabawę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Tak, tak zatrułeś się i nie miałeś jak napisać, że nie wrócisz na noc do domu.
![]() Ja w takie bajki nie wierzę. No chyba, ze jednak zatrułeś się alkoholem i byłeś pijany to wtedy rzeczywiście ciężko ogarnąć telefon, ale chyba masz znajomych wystarczyło żeby w twoim imieniu z twojego telefonu wysłali smsa... Dziewczyna fakt jakaś mocno nerwowa, ale sam pomyśl, czy to normalne zachowanie kiedy nie wraca się do domu na noc od znajomych z imprezy i nie daje się znaku życia, a później w momencie rozstania dzwoni się po przyjaciół po pomoc... Ja bym z kims takim nie chciałabyć i nawet gdybym to rozstanie zaproponowała w nerwach, tak jak Agata, to po zaproszeniu przyjaciół w takim momencie chyba już bym tego nie odwołała za szybko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 144
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Z pierwszego posta wyłaniała się postać jakiejś czarownicy, ale już z tego wyjaśniającego powyżej niekoniecznie. Co prawda w głowie mi się nie mieści ani zachowanie Twoje ani jej z nocy, kiedy wymiotowałeś (będąc na miejscu Twojej dziewczyny zamartwiałabym się o mojego TŻ-a na śmierć i dzwoniła non stop, czy nic mu się nie stało, a będąc na miejscu Twoim zmusiłabym się na zadzwonienie do niej, czy choć wybłaganie aby ktoś ze znajomych zawiadomił mojego TŻ-a, żeby się nie martwił, już nie wspominając o tym, że wolałabym, aby partner po mnie przyjechał i zabrał na rzyganie do domu, a nie w mieszkaniu znajomych ![]() Angażowanie znajomych w konflikt jest bardzo nie fair i uważam, że to było zachowanie poniżej wszelkiej krytyki. O ile rozumiem wypłakiwanie się przyjaciółce po kłótni lub pójście na piwo z kumplem po zerwaniu to nie kumam jak można W TRAKCIE sprzeczki z partnerką wydzwaniać do znajomych i odstawiać szopkę z wyprowadzką. Nie ogarniam tego i uważam, że to TY ponosisz odpowiedzialność za to, że teraz ma na pieńku z Twoimi znajomymi i Ty powinieneś się zatroszczyć o naprawę kontaktów. Gdybyś ich nie wmieszał w Wasza sprzeczkę, Twoja dziewczyna nie zostalaby pozostawiona w tak niezręcznej sytuacji. Co miała zrobić? Może zaprosić ich na górę, aby uczestniczyli w Waszej kłótni? Później, gdy dziewczyna zdobyła się na przeprosiny, próbowała zagadać do Twoich znajomych, a nawet zgodziła sie, żebys sam poszedł na imprezę powinieneś jej nieco pomóc w odbudowaniu dobrych relacji ze znajomymi, tym bardziej, że to TY ich wciągnąłeś w całą sytuację. P.S. Żeby nie było, uważam, że wyrzucanie Cię z chaty jest nie fair i na spokojnie powinieneś jej zakomunikować, że jeżeli mieszkacie ze sobą to oczekujesz minimum szacunku, a nie wyganiania na bruk przy każdej sprzeczce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Ale on musiał zaraz rozhisteryzowany wzywać ich z powrotem bez krzty zrozumienia dla dziewczyny, więc skoro to on ich wezwał TYM BARDZIEJ on ich później odwołał to on to powinien wyjaśniać a nie de facto sprawiać że sytuacja stała się jeszcze bardziej konfliktowa i na najgorszą wyszła ona. Co on miał na celu-pokazać jaka to jego panna jest zła i niedobra przy znajomych? Jak taka zła i niedobra no to niech ją zostawi ale nie urządza szopki. A czy ci znajomi głupi nie są to mam wielkie wątpliwości po ich opisie ![]() Co do tego czy ten jak to nazywasz foch był bezsensowny to już Twoje zdanie. Moje jest takie że też bym się nieziemsko wkurzyła gdyby facet nawet słowa nie dał znać że nie wróci na noc, że się nie pojawi tak jak się umawialiśmy. Podejrzewam, że raczej większość kobiet by się wkurzyła. I guzik by mnie interesowało że się struł bo jak pisałam, są inne sposoby. Jedynym błędem dziewczyny w tej opisanej sytuacji było to, że zareagowała zbyt histerycznie. Ale widać nie jest taką znowu do końca histeryczką skoro później stać ją było na to, żeby wyciągnąć rękę do jego znajomych. I tu oni strzelili prawdziwego focha-brawo. Dalej podtrzymuję że wg. mnie z niego męska p*pa. Zwłaszcza po tym co napisał. Jakieś takie zbyt to ogólnikowe-wiele już razy wybuchała, człowiek zazwyczaj nie wybucha tak o, najczęściej ma powody albo mu się już tak zbiera że nie może inaczej, ciekawa więc jestem jakie to powody i jak by wyglądała relacja z jej strony. Bo z jego wygląda nieciekawie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
A ja się zastanawiam ile autor ma lat?? 19? W poniedziałek zalany w trupa (nie wierzę w bajkę z zatruciem, sam pisze że dziewczyna myślałam że zachlał się, więc zdarza mu się.. ) wtorek sobie śpi, potem siedzi ze znajomymi... A kiedy pracuje?
Wydaje mi się, że ludzie którzy pracują i utrzymują dom, nie mają czasu na imprezy w środku tygodnia. Na miejscu dziewczyny wpuściłabym tych znajomych i kazała pozabierać jego wszystkie rzeczy ![]()
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.