Wyznaczamy sobie nowe cele?

[aga.fisia]

Mimo, że jak pisałam na wielu wątkach ostatnio świat mi się zawalił, chcę spróbować chwycić byka za rogi i... odciąć wszystko (albo wiele) grubą kreską i zacząć wszystko od nowa. Może nie wszystko się uda, ale cele mam!

1. Zginęła mi Babcia - niestety nic nie zrobię, ale mogę "walczyć" o siebie dla Niej.

2. Rozstałam się z facetem - jest ciężko, ale... skoro wiem, że nie wrócimy do siebie, to może lepiej zacząć cieszyć się wolnością?

3. Mam bardzo frustrującą i słabo płatną pracę - od dziś podjęłam kroki w poszukiwaniu nowej.

4. Przyjaciółka okazała się świnią - postanowiłam zerwać kontakt i znaleźć nowych znajomych.

5. Utuczyłam się - mam cel, schudnąć do wakacji 10 kg.

Może się okazać że w sumie każda dziedzina mojego życia się zupełnie zmieni lada chwila.


A Wy, jakie macie cele? Myślicie że można wszystko odciąć grubą krechą i zacząć iść do przodu? A może kiedyś już tak zrobiłyście i wyszło Wam to na dobre?

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Nie zauważyłam ze jest podobny wątek (tytuł mnie zmylił). przepraszam

[skazana_na_bluesa]

na poczatek proponuje zalozyc bloga i tam spisywac wszystkie mysli/cele/osiagniecia.

[MaRtUhA]

Napisane przez skazana_na_bluesa

na poczatek proponuje zalozyc bloga i tam spisywac wszystkie mysli/cele/osiagniecia.

dokładnie, bo zakładaniem coraz nowych wątków swoich celów nie osiągniesz.

[kennedy]

o ja kolejny watek... przeciez to samo mozesz napisac o watku o rozstaniu z facetem. bedzie widac ze cos pozytecznego robisz w tym kierunku.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[aga.fisia]

No więc przeprosiłam...
Wątek nie był pt. pomóżcie mi osiągnąć cele...tylko miał być otwarty. Okazało się, że był podobny. No wybaczcie że WIZAZ nie wpadł na taki pomysł jak wszystkie inne fora, że jak się skapniesz że coś już jest ,to możesz wątek skasować....Myśle że nie byłoby problemu. A niestety wyszukiwarka tu jest zawodna, szczególnie jak tytuł jest mylący.

P.S. A w ogóle na prv piszą do mnie dziewczyny żebym nie przejmowała się dziewczynami które jak większość z Was mają duże problemy chyba z nerwami. Serio zazdroszczę Wam problemów - tak sobie siedzieć i zjeżdżac ludzi że zakładają wątek albo jest ich za dużo. Może zatrudnicie się na wizażu. Zawsze jakaś kaska wpadnie?

[kennedy]

Napisane przez aga.fisia

No więc przeprosiłam...
Wątek nie był pt. pomóżcie mi osiągnąć cele...tylko miał być otwarty. Okazało się, że był podobny. No wybaczcie że WIZAZ nie wpadł na taki pomysł jak wszystkie inne fora, że jak się skapniesz że coś już jest ,to możesz wątek skasować....Myśle że nie byłoby problemu. A niestety wyszukiwarka tu jest zawodna, szczególnie jak tytuł jest mylący.

P.S. A w ogóle na prv piszą do mnie dziewczyny żebym nie przejmowała się dziewczynami które jak większość z Was mają duże problemy chyba z nerwami. Serio zazdroszczę Wam problemów - tak sobie siedzieć i zjeżdżac ludzi że zakładają wątek albo jest ich za dużo. Może zatrudnicie się na wizażu. Zawsze jakaś kaska wpadnie?

ja po prostu lubie porzadek. i doeceniam ze na wizazu nie ma syfu jak na innych forach.
problemow z nerwami nie mam w zadnym wypadku - nieudane zlosliwosci na nic.

[MaRtUhA]

W którym miejscu zostałaś zjechana?

[aga.fisia]

Napisane przez MaRtUhA

dokładnie, bo zakładaniem coraz nowych wątków swoich celów nie osiągniesz.

A to jest wyraz sympatii?

[MaRtUhA]

ani tym bardziej "zjechania Cię", prawda?

[skazana_na_bluesa]

ale w sumie czego oczekujesz? zakladasz watki co kilka dni, w kazdym z nich opisujesz cala historie swoich "nieszczesc". do tego kasujesz posty. az dziwie sie bardzo, ze nie zostalas zbanowana za takie praktyki. dostalas rade - zaloz bloga, wylejesz swoje zale/bol/frustracje/inne rzeczy i bedzie ci lzej. podczep sie pod jakis watek "osiagania swojego celu" czy cos tam - bedziesz miec motywacje. ale nie dziw sie ludziom, ze tak reaguja na twoj kolejny watek, bo ja zaczelam czuc, ze otworze lodowke i pojawi sie aga.fisia.

[leniwca]

Do listy twoich celów dopisałabym pracę nad sobą.
Jesteś przewrażliwiona, dopatrujesz się 'pojazdu' tam, gdzie go nie ma. Dziewczyny ci zwróciły tylko uwagę, że robisz bałagan i już się rzucasz. Zanim zarzucisz komuś problem z nerwami, przyjrzyj się najpierw sobie.