Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-07, 14:06   #1
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR

Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???


Witam, wiem, że podobne tematy, już są na forum, ale mój nie dotyczy,
tylko tego problemu - jest bardziej złożony.
Moje pytanie tytułowe jest prowokujące, ale pytając nie szukam sensacji.
Po prostu, mam poważny problem i chciałbym poznać zdanie kobiet w tym
temacie.
Celowo wybrałem to forum, bo na innych, typowo męskich, otrzymałbym
masę odpowiedzi od ,,spermenów", erotomanów gawędziarzy
(z minimum 50 centymetrowym penisem, wykonującym 7 wytrysków w trakcie
1 stosunku)
Chciałbym wiedzieć, czy sex oralny, jest rzeczywiście taką
rzadkością, (pytanie rotoryczne widząc posty), zarezerwowany tylko dla
filmów porno, prostytutek i związków patologicznych. (to zdanie mojej
żony-celowo nie używam formy TŻ, aby właściwie zobrazować sytuację)
.
No cóż, w filmach porno nie gram,
z usług prostytutek raczej nie skorzystam, ( nie chodzi mi o
pruderyjność, daleko mi do niej)
po prostu- mam wielką radość z kończeniem stosunku w kobiecie, a że
nie lubię prezerwatyw, to w dobie AIDS i innych weneryków -byłbym
szaleńcem,
co do patologicznych związków- oboje z żoną pracujemy, jesteśmy
ludźmi na poziomie, bez nałogów itd. więc to też odpada
Czyli banał, normalna rodzina- więc jak to jest naprawdę?
Czy uważacie sex oralny, za ,,odrażający,brudny,zły"( zdanie
żony), czy jako wyraz najgłębszej wzajemnej akceptacji, wszak kochając
kogoś, kocham każdy centymetr jego ciała, bez żadnych wyjątków(to
mój punkt widzenia)
Moja żona pochodzi ze wsi, z rodziny, w której, takie tematy są owiane
wielkim TABU. Bardzo trudno mi się rozmawia z nią na te tematy. Zazwyczaj
kończy się fochem i muszę odpuścić, aby w ogóle coś dostać.
Różnimy się temperamentem.
Ja jestem uczuciowym romantykiem, nie kryję swych odczuć.
Ona jest z natury zimną kobietą, nie okazującą lub okazującą ,, z
obowiązku"uczucia. (powtarza, że nie umie inaczej- może warto się
nauczyć, skoro ja tyle ustępuję, wszak małżeństwo to gra
kompromisów...)
Przykład obrazowy: przytulenie, jakieś miłe słowo, wprowadzające w
erotykę, czy proste usiądnięcie mi na kolanach, to sfera nierealna
Z wielu opracowań, wiem, że największe potrzeby seksualne kobiety,
występują ok. 40-45 roku życia, czyli wiek mojej żony. Nic z tego
Internet, fora, komputer, książka, a jak się już bardzo zmęczy, to do
łóżka, ale bardzo szybko zasypia. Jeśli nie, toteż jet problem, bo ja
bardzo wcześnie wstaję do pracy i mając 2-3 godzin snu przed wstawaniem,
choć wyposzczony, też nie zawsze mam chęć. Miałem ochotę na sex, gdy
kładłem się do łóżka, ale jest w kolejce był: komputer, książka i
dopiero dalej ja. Wiele razy wałkowałem ten temat, jest dobrze z 2-3 dni,
potem jak dawniej, ręce opadają.
Sorry, nie piszę aby wypłakać się, nie jestem tym typem mężczyzny i
nie potrzebuję tego, chcę tylko spytać, jak to jest u Was???czy to może
ma tak być???
Jesteśmy małżeństwem już 23 lata, z początku, sądziłem, że się
zmieni, zaaklimatyzuje się w dużym mieście, straci na pruderii,
dostrzeże że, jesteśmy oboje, a nie ona sama...
Bardzo dużo rozmawiamy o tym, zwykle z nikłym skutkiem, ew. kilkudniowa
poprawa i znów to samo.
Ciekaw jestem, czy to normalne zachowanie, nie mam, pomimo mojego wieku,
dużego doświadczenia z kobietami, żona była pierwszą.
Napiszcie jak to wygląda u Was.
Jak wspomniałem na początku, mój problem, nie dotyczy tylko seksu
oralnego, lecz jakichkolwiek innowacji, poza pozycją misjonarską. Bardzo
podnieca mnie masturbacja kobiet, kiedyś zaproponowałem jako urozmaicenie
seksu, w ramach gry wstępnej, wzajemną masturbację, przed właściwym
stosunkiem. Nie spotkało się to z aprobatą-odpowiedź- wstydzę się,
krępuję (po 23 latach)
Starając się przekonać żonę do seksu oralnego, wielokrotnie sam
zaspokajałem ją ,,po francusku", licząc na jej przełamanie i
,,odwdzięczenie mi się", tym bardziej, że jej orgazmy, w tej pozie
były dużo większe i zadowolenie ,,po"trwało dużo dłużej niż
zwyczajnie.
Szukałem na różnych forach, podobnych tematów, zazwyczaj - przyczyna
leżała w braku higieny intymnej partnera. U mnie to nie ma zastosowania.
Bardzo dbam o higienę, zawsze ,,odwiedzę łazienkę" przed
pójściem do łóżka(wyjątek, oczywiście stosunki spontaniczne,
których też jak na lekarstwo)
Były też proste sugestie- ma innego i już, możliwe.
Nie wiem, może ja za dużo chcę od życia, może ubzdurałem sobie, że
można w łóżku robić jeszcze coś, poza ,,misjonarką"?
Fakt, nie jestem już młody, mam 47 lat, ale jestem energicznym, pełnym
życia, zadbanym facetem, który czuje się z górą na 35 lat. Czy w moim
życiu nic mi się już nie należy???.
Sześć lat temu, miałem chwilę desperacji, myślałem o rozwodzie.
Pierwszym etapem, było skierowanie nas, do poradni małżeńskiej.
Żona nie chciała nawet słyszeć o poradni, ja mimo to, udałem się do
psychologa-seksuologa.
Wybrałem lekarkę, kobietę w wieku zbliżonym do wieku mojej żony, aby
mogła lepiej zrozumieć sprawę i przedstawić jej punkt widzenia.
Po około 2 godzinach luźnej rozmowy(bardzo szczegółowej), wydała
diagnozę- ,,z tej mąki chleba nie będzie", czyli rozwód, ale mam
dwoje dzieci, wtedy nastolatków, trochę głupio niszczyć im, spokojny
okres dojrzewania. Dziś córka i syn są pełnoletni, samodzielni, więc
uznałem, że chyba nadszedł czas, aby pomyśleć o swoim szczęściu.

Chcę kochać, okazywać miłość, ale też chcę być kochanym i mieć
tę miłość okazywaną.

Ponowiłem próby rozmów o ,,innych pozach", ale i ile kiedyś sex
oralny odpadał, bo żona bała się zaksztuszenia nasieniem, to teraz
usłyszałem-kategoryczne NIE, bo ...brzydzi się moich narządów...Jestem
w pełni zdrowym, nie upośledzonym facetem...
Halo,halo. Tu nasunęła mi się sugestia, na zupełnie inny temat,
pomijając sex, a w życiu różnie bywa, co byłoby, gdybym poważnie
zachorował???- ,,oddałabym cię do Hospicium",(to nie żart!!!, czy
zwykłe palniecie).
Kiedyś z wielkim szacunkiem, opowiadałem jej o naszym znajomym, który
długie lata opiekował się leżącą chorą żoną - reakcja żony była
odwrotna.
Utwierdziła mnie w tym przekonaniu, dzięki mojej teściowej, która
potępiała kobietę, wiele lat zajmującą się zniedołężniałym
mężem, a dziś sama leczy kręgosłup z przedźwigania.
No cóż, jestem wysokim, dobrze zbudowanym facetem o wadze powyżej 90 kg,
więc to rozumie, ale dobrze byłoby, mieć na kogoś liczyć w życiu.
Jakoby przekora losu, moja żona 3 razy, była bardzo ciężko chora,
(szpitale, operacje itd.) i ja stanąłem na wysokości zadania. Opieka
pełna, zakupy, gotowanie, higiena itd. Ale ja mam praktykę, wiele lat
opiekowałem się moją babcią(wychowywała mnie), więc to dla mnie
żaden problem.

Podsumowując powyższe rzeczy, uczucie moje do żony, z dnia na dzień
maleje, przestaje ,, mi się chcieć ".

Zdaję sobie sprawę, że wszystko powyższe, to mój subiektywny osąd,
ale faktów się nie zmieni.

Co jest nie tak - proszę podpowiedzcie, może z punktu widzenia kobiety,
jest rzecz, której ja nie dostrzegam???



_________________________ _________________________ _
Jeśli coś robię w życiu, to robię to dobrze lub wcale nie zaczynam
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:19   #2
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Właściwie można chyba tylko powtórzyć za panią psycholog - z tej mąki chleba nie będzie.

Nie potrafię postawić się w sytuacji Twojej żony, bo nigdy nie miałam takich zahamowań z moim facetem.
Seks oralny, różne pozycje są czymś całkowicie normalnym.

To, że żona brzydzi się Twoich stref intymnych, to brzmi jak jakiś chory żart!

Nie ma między Wami pożądania, chemii, ani nawet czułości z tego co piszesz.. To przykre, ale ja myślę, że nic się w tej kwestii nie zmieni.
Pytanie tylko czy dasz radę tak pociągnąć już do końca czy jesteś gotów to skończyć i poszukać innej partnerki?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:25   #3
s_y_l_v_i_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 103
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Ulala ale się rozpisałeś

A wracając do tematu napisałeś: "Ona jest z natury zimną kobietą, nie okazującą lub okazującą ,, z obowiązku"uczucia." Chyba dobrze wiedziałeś z kim się żenisz. Żyłeś nadzieją, że się zmieni... i tak to właśnie później wychodzi... Nic się nie zmienia.

Co do seksu oralnego... Mamy XXI wiek i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Są jednak kobiety dla których to jest upodlające, mogą się z tym źle czuć i partner powinien zaakceptować ich wolę.(ale widać ty wolałeś żyć nadzieją, że się to zmieni). No i penis jest to również narząd służący do wydalania moczu, więc rozumiem to, że niektórzy mogę mieć opory.

Osobiście nie uważam seksu oralnego za coś nadzwyczajnego , godnego pogardy. Tak jak napisałeś. Jak się kogoś kocha, to się kocha i akceptuje każdy centymetr jego ciała. Rozstałam się z jednym facetem, który potrafił mnie obrazić tekstem "idz robic loda za fajka" więc teraz będę miała dylemat czy mój przyszły mężczyzna nie straci do nie szacunku przez to, że go zaspokoję w ten sposób(taka psychiczna blokada).

Chyba nie masz zamiaru rozstawac się z żoną przez to że nie chce Ci loda zrobić? Moim zdaniem akurat ten fakt powinieneś zaakceptować, ale Twoja żona tez powinna popracować nad tym związkiem, nad tym, abyś zaczął się czuć szczęśliwy....
s_y_l_v_i_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:41   #4
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez s_y_l_v_i_a Pokaż wiadomość
Ulala ale się rozpisałeś

A wracając do tematu napisałeś: "Ona jest z natury zimną kobietą, nie okazującą lub okazującą ,, z obowiązku"uczucia." Chyba dobrze wiedziałeś z kim się żenisz. Żyłeś nadzieją, że się zmieni... i tak to właśnie później wychodzi... Nic się nie zmienia.

Co do seksu oralnego... Mamy XXI wiek i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Są jednak kobiety dla których to jest upodlające, mogą się z tym źle czuć i partner powinien zaakceptować ich wolę.(ale widać ty wolałeś żyć nadzieją, że się to zmieni). No i penis jest to również narząd służący do wydalania moczu, więc rozumiem to, że niektórzy mogę mieć opory.

Osobiście nie uważam seksu oralnego za coś nadzwyczajnego , godnego pogardy. Tak jak napisałeś. Jak się kogoś kocha, to się kocha i akceptuje każdy centymetr jego ciała. Rozstałam się z jednym facetem, który potrafił mnie obrazić tekstem "idz robic loda za fajka" więc teraz będę miała dylemat czy mój przyszły mężczyzna nie straci do nie szacunku przez to, że go zaspokoję w ten sposób(taka psychiczna blokada).

Chyba nie masz zamiaru rozstawac się z żoną przez to że nie chce Ci loda zrobić? Moim zdaniem akurat ten fakt powinieneś zaakceptować, ale Twoja żona tez powinna popracować nad tym związkiem, nad tym, abyś zaczął się czuć szczęśliwy....
napisał też, że nie chodzi mu tylko o seks oralny, ale ogólnie.. pozycje itp.

czy coś z tego będzie, czy ona się zmieni? wątpie.
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:41   #5
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez NaniR Pokaż wiadomość
Tu nasunęła mi się sugestia, na zupełnie inny temat,
pomijając sex, a w życiu różnie bywa, co byłoby, gdybym poważnie
zachorował???- ,,oddałabym cię do Hospicium",(to nie żart!!!, czy
zwykłe palniecie).
pierwsza moja reakcja ?
czlowieku, uciekaj !
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:58   #6
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Czytając całą twoją wypowiedź, to z tej mąki chleba nie będzie i wątpie, by po 23 latach coś się zmieniło.
Szkoda dzieci, mimo tego, że pełnoletnie.
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 15:59   #7
s_y_l_v_i_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 103
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Próbuję na wszystko spojrzeć z perspektywy żony. Jeżeli ona nie rozumie swojego błędu, niczego nie będzie chciała zmienić, to faktycznie nie ma czego ratować...
s_y_l_v_i_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-07, 17:20   #8
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu Twojego posta, widać ,że jesteś fajnym facetem i wcale nie starym, dlatego im bliżej końca twojej wypowiedzi tym bardziej szkoda mi Ciebie było.....
masz prawo do szczęścia, jak każdy, w każdym wieku. sedno waszego problemu jest tak naprawdę złożone. Tyle lat, tyle nawarstwionych problemów, że ciężko powiedzieć co tak naprawdę jest prawdziwą przyczyną tego kryzysu. Dziwi mnie, że przez tyle lat nie udało się wam pójść na kompromis w tak ważnych kwestiach. najgorsze jest to, że tak naprawdę nie możesz na nią liczyć na stare lata. Nie mam nic przeciwko hospicjom, gdy naprawdę pacjent wymaga specjalistycznej opieki, której w domu nikt mu nie da ale to jaki stosunek ma twoja zona do samej opieki nad kimkolwiek i jej pogarda dla tego typu praktyk mrozi krew w żyłach.......

seks oralny jest czymś absolutnie normalnym i nie rozumiem kobiet "starej daty", które myślą o nim jako o czymś niegodnym, można czegoś nie lubić z jakiś tam powodów ale dlaczego od razu obrażać tych co praktykują miłość francuską?
już w ogóle nie kumam jak można przez 23 lata! nie zmieniać pozycji w żaden sposób. Mnie by się po prostu znudziło już laata temu. Wygląda na to, że twoja żona naprawdę odbębnia "obowiązek małżeński".........
no i ten nieszczęsny chłód ogólny w związku.....jak można nie przytulić? jak można nie pocałować tak po prostu? jak można nie uszczypnąć w pośladek ot tak?
mój tż też był mało wylewny w tych kwestiach ale jakoś się nauczył jak sam mówi i zaczęły mu takie gesty zwyyczjanie sprawaić radość, teraz nie muszę robić nic, sam aranżuje takie rzeczy, dlatego tymabrdziej nie rozumiem jak można kogoś kochać i nie okazywać tej miłości

szczerze mówiąc to myślę, że za długo pobłażałeś, za długo się starałeś, a to co was kiedyś łączyło już dawno odeszło......
wyłożyłabym twardo, kawę na ławę, ostatnia szczera rozmowa....jak to nic nie da to nie ma nad czym się zastanawiać jak dla mnie.
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 17:33   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Ooo. Jesteś z klonem byłej żony mojego faceta.
On nie wytrzymał. Po 24 latach odszedł.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 17:43   #10
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ooo. Jesteś z klonem byłej żony mojego faceta.
On nie wytrzymał. Po 24 latach odszedł.
I nic w tym dziwnego. Ja też bym nie mogła być z kimś takim, kto się mnie brzydzi, albo nie okazuje mi w ogóle uczuć. Ja rozumiem, małżeństwo, dzieci, ale każdy ma prawo być szczęśliwym. Widzę, że facet cudów nie wymaga, chce czegoś, co dla innych jest po prostu normalne.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 18:02   #11
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez shirleyyy Pokaż wiadomość
Na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu Twojego posta, widać ,że jesteś fajnym facetem i wcale nie starym, dlatego im bliżej końca twojej wypowiedzi tym bardziej szkoda mi Ciebie było.....
masz prawo do szczęścia, jak każdy, w każdym wieku. sedno waszego problemu jest tak naprawdę złożone. Tyle lat, tyle nawarstwionych problemów, że ciężko powiedzieć co tak naprawdę jest prawdziwą przyczyną tego kryzysu. Dziwi mnie, że przez tyle lat nie udało się wam pójść na kompromis w tak ważnych kwestiach. najgorsze jest to, że tak naprawdę nie możesz na nią liczyć na stare lata. Nie mam nic przeciwko hospicjom, gdy naprawdę pacjent wymaga specjalistycznej opieki, której w domu nikt mu nie da ale to jaki stosunek ma twoja zona do samej opieki nad kimkolwiek i jej pogarda dla tego typu praktyk mrozi krew w żyłach.......

seks oralny jest czymś absolutnie normalnym i nie rozumiem kobiet "starej daty", które myślą o nim jako o czymś niegodnym, można czegoś nie lubić z jakiś tam powodów ale dlaczego od razu obrażać tych co praktykują miłość francuską?
już w ogóle nie kumam jak można przez 23 lata! nie zmieniać pozycji w żaden sposób. Mnie by się po prostu znudziło już laata temu. Wygląda na to, że twoja żona naprawdę odbębnia "obowiązek małżeński".........
no i ten nieszczęsny chłód ogólny w związku.....jak można nie przytulić? jak można nie pocałować tak po prostu? jak można nie uszczypnąć w pośladek ot tak?
mój tż też był mało wylewny w tych kwestiach ale jakoś się nauczył jak sam mówi i zaczęły mu takie gesty zwyyczjanie sprawaić radość, teraz nie muszę robić nic, sam aranżuje takie rzeczy, dlatego tymabrdziej nie rozumiem jak można kogoś kochać i nie okazywać tej miłości

szczerze mówiąc to myślę, że za długo pobłażałeś, za długo się starałeś, a to co was kiedyś łączyło już dawno odeszło......
wyłożyłabym twardo, kawę na ławę, ostatnia szczera rozmowa....jak to nic nie da to nie ma nad czym się zastanawiać jak dla mnie.
Bardzo spodobało mi się Twoje spojrzenie, na te temat
Chyba takich słów oczekiwałem.
Dziękuję Wszystkim za wypowiedzi, na pewno dzięki nim przejrzę na oczy.
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-07, 18:38   #12
201612280917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 285
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Po przeczytaniu Twojego postu poczułam współczucie. Twoja żona kompletnie do Ciebie nie pasuje i naprawdę podziwiam, że tyle wytrzymałeś.
Czy uprawialiście seks przed ślubem? Czy była tak samo chłodna i pruderyjna, jak teraz?
Naprawdę dziwię się tej kobiecie... Ma orgazmy, czyli wie, że seks jest przyjemny, a mimo to nie szuka nowych doznań, pozycji, sposobów urozmaicenia... A dodatkowo brzydzą ją twoje narządy. Masakra.
Seks oralny to nic dziwnego, ani nowego. Moim zdaniem masz normalne, zdrowe podejście do seksu (w końcu po 23 latach misjonarza każdy normalny człowiek chciałby czegoś innego).
201612280917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 19:00   #13
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez otoMati Pokaż wiadomość
pierwsza moja reakcja ?
czlowieku, uciekaj !
Dokładnie. Na początku żona autora jawiła mi się jako zakompleksiona osoba. Ale litości takie teksty do męża? Żeby go do hospicjum oddała a gdy ona zachorowała to On robił koło niej. To się w glowie po prostu nie mieści. 23 lata w jednej pozycji misjonarskiej. Jak Ty wytrzymałeś ? Z tego co widzę nie zdradzałeś jej nigdy. Złoty człowiek a kobieta faktycznie jest zimna. Już zagielo mnie, że nawet na kolanach nie siada. Przecież to chore. Może jest aseksualna ? Takie osoby niekiedy współżyją ale nie czerpią z tego żadnej frajdy.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Ciekawi mnie tylko czemu aż tyle lat zwlekałeś z jakimiś poradami. Przecież to powinno nastąpic w pierwszym roku Waszego małżeństwa.

Teraz konkretne porady :
Rozmowa. Powiedz jej to co napisałeś tu a najlepiej pokaż jej ten temat.
Powiedz, że nie możesz żyć w małzeństwie bez odrobiny uczucia, namiętności. Ja tutaj widzę tylko jedno wyjście pójście do seksuologa.
Ale nie dajac jej odczuć, że z nią coś nie halo ale, że chcesz zaczerpnąć informacji a sam się krępujesz iść.
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 19:42   #14
gosssiia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 64
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Też mi się tak wydaje, powinieneś po prostu z nią porozmawiać, i powiedzieć jej wszystko dokładnie jak tu napisałeś i że nie widzisz dalej w ten sposób egzystować, no i jak ona to widzi. Kryzysy są, zawsze będą, ale taka nierozwiązana frustracja, przez tak długi czas nie prowadzi do niczego dobrego. Jestecie w świetnym wieku, kiedy jak nie teraz, po latach znajomości, "wychowanych" dzieciach powinniście się cieszyć sobą. Może właśnie przydały by się wam częstsze wyjścia, kino, teatr, spacer, czy nawet pizza gdzieś koło domu?

Czy jej to nie przeszkadza, czy chce i czy potrafi zacząć wprowadzać zmiany, bo z dnia na dzień na pewno się wszystko nie zmieni. Powinniście coś z tym zrobić, ale chęć musi być po OBYDWU stronach. I łatwiej wam będzie jeśli skorzystacie wspólnie z pomocy, wydaje mi się że jednak psychologa, a nie seksuologa, przynajmniej na początku.

A z perspektywy, w miarę dorosłego dziecka dojrzałych rodziców, wolałabym żeby moi rodzice byli szczęśliwi osobno, niż na siłę razem, tylko dla mojego dobra.
gosssiia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 21:04   #15
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Dokładnie. Na początku żona autora jawiła mi się jako zakompleksiona osoba. Ale litości takie teksty do męża? Żeby go do hospicjum oddała a gdy ona zachorowała to On robił koło niej. To się w glowie po prostu nie mieści. 23 lata w jednej pozycji misjonarskiej. Jak Ty wytrzymałeś ? Z tego co widzę nie zdradzałeś jej nigdy. Złoty człowiek a kobieta faktycznie jest zimna. Już zagielo mnie, że nawet na kolanach nie siada. Przecież to chore. Może jest aseksualna ? Takie osoby niekiedy współżyją ale nie czerpią z tego żadnej frajdy.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Ciekawi mnie tylko czemu aż tyle lat zwlekałeś z jakimiś poradami. Przecież to powinno nastąpic w pierwszym roku Waszego małżeństwa.

Teraz konkretne porady :
Rozmowa. Powiedz jej to co napisałeś tu a najlepiej pokaż jej ten temat.
Powiedz, że nie możesz żyć w małzeństwie bez odrobiny uczucia, namiętności. Ja tutaj widzę tylko jedno wyjście pójście do seksuologa.
Ale nie dajac jej odczuć, że z nią coś nie halo ale, że chcesz zaczerpnąć informacji a sam się krępujesz iść.
Dzięki za dobre pomysły, faktycznie, dziś przeprowadziliśmy z zoną, poważną rozmowę,
pokazałem jej posty z moim włącznie, no cóż z tematem trzeba się oswoić, zobaczę, jaka będzie dalsza rozmowa jutro, czas pokaże.
Co do seksuologa, to tak jak pisałem w pierwszym poście, byłem, diagnoza bezdyskusyjna.
Żona nie korzysta z usług takich doradców i nie są oni dla niej autorytetem.
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 21:09   #16
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim za pomoc.
Nie chcę zapeszać, ale prawdopodobnie znalazłem przyczynę.
Tak czy inaczej, już nic nie będzie tak jak dawniej
Pozdrawiam
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 22:10   #17
keyhole
Raczkowanie
 
Avatar keyhole
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 273
GG do keyhole
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

niby z tej maki chleba nie będzie, ale kiedy weźmiesz ten cholerny rozwód to czy jesteś pewien że budząc się bez niej u boku będzie ci lepiej? wyszukany seks zapewni ci na pewno wiele kobiet (szczególnie że niejednokrotnie zapewniasz że jesteś SUPER FAJNYM facetem!) gorzej jak obudzisz się z ręką w nocniku.
Nie rozumiem czemu pijesz do bycia ze wsi - mój facet pochodzi ze wsi a jest w łóżku najlepszym draniem jakiego kiedykolwiek znałam! a też miał wiele tematów tabu w domu rodzinnym..

Stwierdzenie 'różnimy się temperamentem' brzmi dla mnie żałośnie przy takim stażu - dowiedziałeś się wczoraj? Jeśli przez 20lat byłeś w stanie pielęgnować jej fobie i opiekować się nią to może zastanów się co jest dla ciebie najważniejsze?


i ponad wszystkim:
kopnęłabym faceta który wywnętrzałby się na forum publicznym na temat seksu oralnego, może pomóż jej i pokaż ten test?? efekt murowany i zostajesz waść szczęśliwym rozwodnikiem z urozmaiconym łóżkowym życiem

Edytowane przez keyhole
Czas edycji: 2012-12-08 o 22:11
keyhole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-09, 06:55   #18
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez keyhole Pokaż wiadomość
niby z tej maki chleba nie będzie, ale kiedy weźmiesz ten cholerny rozwód to czy jesteś pewien że budząc się bez niej u boku będzie ci lepiej? wyszukany seks zapewni ci na pewno wiele kobiet (szczególnie że niejednokrotnie zapewniasz że jesteś SUPER FAJNYM facetem!) gorzej jak obudzisz się z ręką w nocniku.
Nie rozumiem czemu pijesz do bycia ze wsi - mój facet pochodzi ze wsi a jest w łóżku najlepszym draniem jakiego kiedykolwiek znałam! a też miał wiele tematów tabu w domu rodzinnym..

Stwierdzenie 'różnimy się temperamentem' brzmi dla mnie żałośnie przy takim stażu - dowiedziałeś się wczoraj? Jeśli przez 20lat byłeś w stanie pielęgnować jej fobie i opiekować się nią to może zastanów się co jest dla ciebie najważniejsze?


i ponad wszystkim:
kopnęłabym faceta który wywnętrzałby się na forum publicznym na temat seksu oralnego, może pomóż jej i pokaż ten test?? efekt murowany i zostajesz waść szczęśliwym rozwodnikiem z urozmaiconym łóżkowym życiem
To kopnąć by można każdego, kto posze na forum intymnym, bo każdy wywnętrza się z problemów z partnerem, a na podforum - seks, z problemów sksualnych, bo po to ono jest.

jeśli autor przez 20 lat wytrzymywał, to jest świętym człowiekiem, ale zawsze jest ta ostatnia kropla, ktora przeleje kielich.

Autorze u byłej mojego faceta problemy z seksem związane
były ze specyficzną religijnością - seks jawił się jej jako tabu - problemy narastały, bo coraz więcej rzeczy - nie należało robić, bo to brudne. A ona oczywiście wiedziała najlepiej. Czy u twojej żony też widzisz taki związek? Piszesz, że znalazłeś przyczynę.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-09, 12:28   #19
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez keyhole Pokaż wiadomość
niby z tej maki chleba nie będzie, ale kiedy weźmiesz ten cholerny rozwód to czy jesteś pewien że budząc się bez niej u boku będzie ci lepiej? wyszukany seks zapewni ci na pewno wiele kobiet (szczególnie że niejednokrotnie zapewniasz że jesteś SUPER FAJNYM facetem!) gorzej jak obudzisz się z ręką w nocniku.
Nie rozumiem czemu pijesz do bycia ze wsi - mój facet pochodzi ze wsi a jest w łóżku najlepszym draniem jakiego kiedykolwiek znałam! a też miał wiele tematów tabu w domu rodzinnym..

Stwierdzenie 'różnimy się temperamentem' brzmi dla mnie żałośnie przy takim stażu - dowiedziałeś się wczoraj? Jeśli przez 20lat byłeś w stanie pielęgnować jej fobie i opiekować się nią to może zastanów się co jest dla ciebie najważniejsze?




i ponad wszystkim:
kopnęłabym faceta który wywnętrzałby się na forum publicznym na temat seksu oralnego, może pomóż jej i pokaż ten test?? efekt murowany i zostajesz waść szczęśliwym rozwodnikiem z urozmaiconym łóżkowym życiem

Wiesz, napisałem na tym forum, bo imponuje mi wysoki poziom inteligencji forumowiczek,
zazwyczaj każda odkłada emocję na bok i odpisuje merytorycznie na temat.
Stąd ośmieliłem się w odpowiednim dziale podjąć mój problem. Przepraszam, jeśli on Cię uraził. Powiem jedno, jakbym chciał się rozejść, to po prostu bym się rozszedł i już.
Wiem, co będzie po takim kroku, umie przewidywać, a że jestem człowiekiem zaradnym, nie obawiam się takiego rozwiązania.

Przypominasz mi moją żonę, lepiej milczeć, a problem sam się rozwiąże...

Życzę Ci szczęścia.

Pozwól jednak, że ja spróbuje znaleźć przyczynę i usunąć skutek mojego problemu, a Tobie już dziękuję za rady w moim temacie.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
To kopnąć by można każdego, kto posze na forum intymnym, bo każdy wywnętrza się z problemów z partnerem, a na podforum - seks, z problemów sksualnych, bo po to ono jest.

jeśli autor przez 20 lat wytrzymywał, to jest świętym człowiekiem, ale zawsze jest ta ostatnia kropla, ktora przeleje kielich.

Autorze u byłej mojego faceta problemy z seksem związane
były ze specyficzną religijnością - seks jawił się jej jako tabu - problemy narastały, bo coraz więcej rzeczy - nie należało robić, bo to brudne. A ona oczywiście wiedziała najlepiej. Czy u twojej żony też widzisz taki związek? Piszesz, że znalazłeś przyczynę.
Dzięki za słowa wsparcia
Co do religijności, to nie ma zastosowania, nie jesteśmy zagorzałymi przedstawicielami wiary
Nie pisze o postępach, bo jeszcze nie chce zapeszać, ale postęp i rozmowy są.
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-09, 13:03   #20
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

To powodzenia. Oby było lepiej w waszym związku.
Chociaż ja akurat jestem szczęśliwa, że mój mężczyzna tak miał, bo dzięki temu teraz mamy siebie.
Napisz, proszę, więcej - o co chodzi? Przecież jesteś tu anonimowy.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-09, 13:13   #21
NaniR
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
GG do NaniR
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
To powodzenia. Oby było lepiej w waszym związku.
Chociaż ja akurat jestem szczęśliwa, że mój mężczyzna tak miał, bo dzięki temu teraz mamy siebie.
Napisz, proszę, więcej - o co chodzi? Przecież jesteś tu anonimowy.
Za kilka dni
Poczekam na konkretne rozstrzygnięcie
__________________
Korzystaj z Życia, póki czas
NaniR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-09, 17:31   #22
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez NaniR Pokaż wiadomość
Dzięki za dobre pomysły, faktycznie, dziś przeprowadziliśmy z zoną, poważną rozmowę,
pokazałem jej posty z moim włącznie, no cóż z tematem trzeba się oswoić, zobaczę, jaka będzie dalsza rozmowa jutro, czas pokaże.
Co do seksuologa, to tak jak pisałem w pierwszym poście, byłem, diagnoza bezdyskusyjna.
Żona nie korzysta z usług takich doradców i nie są oni dla niej autorytetem.
Nie ma za co. Powodzenia
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-10, 18:59   #23
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez NaniR Pokaż wiadomość
Za kilka dni
Poczekam na konkretne rozstrzygnięcie
życzę powodzenia i odwagi w dążeniu do szczęścia
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 20:20   #24
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Związki powinny opierać się na wzajemnej akceptacji i oczekiwaniach. Błędem było CZEKANIE aż jej się "odmieni". Z kobietami jest ciężko wtedy, a zmuszać wiadomo nikogo nie wolno.

Trzeba było myśleć wcześniej i już.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 23:31   #25
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

jeśli ona się Ciebie brzydzi, to po prostu przestań sprawiać jej przyjemność, traktuj ją tak jak ona traktuje Ciebie a seks oralny z Twojej strony niech będzie dla niej nagrodą, póki co dajesz jej 100% a ona nawet jednego procenta z siebie nie daje, co więcej mówi że jak zachorujesz to od razu wylatujesz do hospicjum, fajna perspektywa, ja bym od razu wiał z takiego związku.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 20:14   #26
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez Katybury Pokaż wiadomość
Cześć wam. Mam straszny problem. Może ktoś jest w stanie mi doradzić, bo już nie wiem co myslec( jedyne co mi przychodzi do głowy, to ze coś jest ze mną nie tak). Mam męża od 5 lat ,tworzymy udany związek z małym wyjątkiem. Otóż mój mąż nie jest w stanie mnie zaspokoić seksualnie. Nawet zaczęłam sypiac z moim najlepszym przyjacielem( proszę nie oceniajcie mnie, próbowałam to powstrzymać,ale ile miesięcy można chodzić tak bardzo napalona, ze aż się to rzuca w oczy innym), niestety przyjaciel tez nie daje rady. Oboje ( oczywiscie maz o przyjacielu nie wie)stwierdzili ze jestem zbyt goraca zeby wytrzymac dluzej niz 2 minuty. Co mam robic juz nie wiem, jest coraz gorzej. Zaczęłam się ostatnio zastanawiać jakby to było znaleźć jeszcze kogoś. Pomóżcie proszę bo bardzo kocham mojego męża i nie chce go zdradzac
już go zdradziłaś. i bardzo mu współczuje takiej 'kobiety'

super Ty go zdradziłaś i jest to nadal udany związek.

oprócz seksu jest wiele innych tricków którymi mogą dokończyć. to by trwało zapewne dłużej niż 2 min.

zamiast myśleć zamów sobie lepiej na allegro wibrator.

__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 21:05   #27
anitaa223
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 47
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Ja a myślę inaczej niż większość, bo uważam, że to jest jednak MAŁŻEŃSTWO, a małżeństwo to bycie razem na dobre i na złe.
Bez przesady, ale seks oralny nie jest nigdzie zapisany jako obowiązek kobiety i przyjemność bez której nie da się żyć.
"Z tej mąki chleba nie będzie" - piszecie to facetowi, który jest ze swoją kobietą 23 lata, i co teraz? Rozwód? "Świetna" rada, ja bym się bała udzielać komuś takich rad mając 20 lat i nie wiedząc nic o byciu razem przez taką kupę czasu.

Autorze skoro piszesz, że rozmowy dawały skutek na zaledwie parę dni, to nie jest tragicznie, bo jakiś skutek był. Coś musi być przyczyną. To Twoja żona, którą znasz tyle lat, za coś ją pokochałeś, z jakiegoś powodu wzięliście ślub. Myśle, że mając do niej żal o brak seksu oralnego, doszukujesz na siłe wielkiego problemu i zniechęcasz ją do bliskości z Tobą. Kurcze przecież są ludzie, którzy w życiu nie dotkną pająka, mięsa, mogą być i tacy którzy nie wezmą tego do ust.
anitaa223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-12-15, 21:08   #28
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez anitaa223 Pokaż wiadomość
Ja a myślę inaczej niż większość, bo uważam, że to jest jednak MAŁŻEŃSTWO, a małżeństwo to bycie razem na dobre i na złe.
Bez przesady, ale seks oralny nie jest nigdzie zapisany jako obowiązek kobiety i przyjemność bez której nie da się żyć.
"Z tej mąki chleba nie będzie" - piszecie to facetowi, który jest ze swoją kobietą 23 lata, i co teraz? Rozwód? "Świetna" rada, ja bym się bała udzielać komuś takich rad mając 20 lat i nie wiedząc nic o byciu razem przez taką kupę czasu.

Autorze skoro piszesz, że rozmowy dawały skutek na zaledwie parę dni, to nie jest tragicznie, bo jakiś skutek był. Coś musi być przyczyną. To Twoja żona, którą znasz tyle lat, za coś ją pokochałeś, z jakiegoś powodu wzięliście ślub. Myśle, że mając do niej żal o brak seksu oralnego, doszukujesz na siłe wielkiego problemu i zniechęcasz ją do bliskości z Tobą. Kurcze przecież są ludzie, którzy w życiu nie dotkną pająka, mięsa, mogą być i tacy którzy nie wezmą tego do ust.
autorowi nie chodzi tylko o seks oralny.

tego?
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 21:29   #29
anitaa223
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 47
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez maybelline Pokaż wiadomość
autorowi nie chodzi tylko o seks oralny.

tego?
Wiem, przeczytałam uważnie wątek, ale mam wrażenie że wszystko zaczęło się od naciskania na seks oralny.

No i zaraz pewnie zacznie się najeżdżanie na mnie, że boje się nazywać rzeczy po imieniu, a mi się po prostu tak napisało
anitaa223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 21:32   #30
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Czy warto ratować jeszcze to małżeństwo???

Cytat:
Napisane przez anitaa223 Pokaż wiadomość
Wiem, przeczytałam uważnie wątek, ale mam wrażenie że wszystko zaczęło się od naciskania na seks oralny.

No i zaraz pewnie zacznie się najeżdżanie na mnie, że boje się nazywać rzeczy po imieniu, a mi się po prostu tak napisało
wątpie. np zmiana pozycji.. gdyby nie miała ochote na seks oralny, to nawet dla odczepki mogłaby chociaż zrobić to i zmienić pozycję..

ja na Ciebie nie najeżdzam
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.