Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

[chowanna]

Czy usunęłybyście ciąże gdybyście dowiedziały się że dziecko jest chore? np. urodzi się z zespołem Downa? Ostatnio z moim chłopakiem poruszyliśmy ten temat i powiem szczerze, że nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Z jednej strony nie wyobrażam sobie usunąć (zabić) dziecka, ale z drugiej strony chore dziecko wymaga całodobowej opieki do końca życia ... Co Wy o tym sądzicie>?

[muszynianka]

Na chwilę obecną nie chcę żadnego dziecka.
Na chwilę obecną przerwałabym każdą ciążę.
Wiedząc o chorobie dziecka tym bardziej.
Co w przyszłości? Nie wiem, dziecko nie zawsze jest takie jakie żeśmy sobie wymarzyli, powinniśmy je kochać bo jest a nie dlatego ze jest zdrowe. Z drugiej strony to wcale nie jest takie łatwe. Po pierwsze finansowo, po drugie, czy takie dziecko jest szczęśliwe? Czy obiektywnie rzecz biorąc dalibyśmy radę? Czy w ogóle chciałabym się całkowicie poświęcić? Chyba bym nie chciała. Więc raczej bym usunęła. Nawet zdrowe dziecko absorbuje. Ale nie mydlmy sobie oczu, dziecko z porażeniem mózgowym na przykład, to zupełnie co innego. Każdy kto ma kontakt z takimi dziećmi, albo rodzicami wie jaki to ma wpływ chociażby na małżeństwo. Nie mówiąc już o zdrowiu psychicznym kobiety która jest pielęgniarką i opiekunką, a nie żoną i matką...

[Lea_]

Napisane przez chowanna

Czy usunęłybyście ciąże gdybyście dowiedziały się że dziecko jest chore? np. urodzi się z zespołem Downa? Ostatnio z moim chłopakiem poruszyliśmy ten temat i powiem szczerze, że nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Z jednej strony nie wyobrażam sobie usunąć (zabić) dziecka, ale z drugiej strony chore dziecko wymaga całodobowej opieki do końca życia ... Co Wy o tym sądzicie>?

Tak, moze zaraz zostane zlinczowana ale usunęłabym ciąże wiedząc, że dziecko jest chore.
Nie wyobrazam sobie calodobowej opieki nad dzieckiem do konca zycia.
Nie przysporzyłabym ani sobie ani dziecku tego cierpienia.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja mimo wszystko nie wyobrażam sobie zabicia dziecka, chociaż znam osoby które autentycznie mówią, że "to coś to jeszcze nie człowiek".. już lepiej urodzić i oddać jak dla mnie. Może nie być szczęśliwe, a może być, może akurat trafi na dobrą rodzinę, która będzie chciała się nim zaopiekować.. w przypadku usunięcia nie dajemy nawet szansy temu dziecku na jakiekolwiek życie.
Ale to jest temat rzeka i ile ludzi, tyle zdań.

[muszynianka]

już lepiej urodzić i oddać jak dla mnie.

tak, w domu dziecka na sto procent czeka je lepsze życie i zapewniona rehabilitacja na przykład.

[Lea_]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25082680]Ja mimo wszystko nie wyobrażam sobie zabicia dziecka, chociaż znam osoby które autentycznie mówią, że "to coś to jeszcze nie człowiek".. już lepiej urodzić i oddać jak dla mnie. Może nie być szczęśliwe, a może być, może akurat trafi na dobrą rodzinę, która będzie chciała się nim zaopiekować.. w przypadku usunięcia nie dajemy nawet szansy temu dziecku na jakiekolwiek życie.
Ale to jest temat rzeka i ile ludzi, tyle zdań.[/QUOTE]


Chore dziecko ma praktycznie zero szans na adopcje, skazalabys je na zycie w domu dziecka bez milosci i stosownej opieki.

[Casaria]

Nie, nie usunęłabym takiej ciąży.
Nie usunęłabym żadnej ciąży.
Kilka tygodni temu poroniłam, moja ciąża umarła w 12 tyg. Była zupełnie nieplanowana, zupełnie nieoczekiwana, ale mimo to chcieliśmy z TŻem tego maleństwa i po pierwszym szoku zaczęliśmy go bardzo pragnąć.

Może właśnie dlatego, że wiem, jak to jest stracić coś, na co tak bardzo się czekało. Nawet gdyby było chore to wciąż byłoby moje dziecko.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

może i nie, ale może trafić na kogoś, kto się nim zaopiekuje, a tak nie będzie istniało wcale, poprostu je zabijesz..Ale to jest tylko moje zdanie, i każdy niech postępuje wg swojego sumienia. Tak poza tym to taki temat wzbudza wiele kontrowersji, więc nie wiem czy autorka tutaj burzy zaraz nie rozpęta.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez Lea_

Chore dziecko ma praktycznie zero szans na adopcje, skazalabys je na zycie w domu dziecka bez milosci i stosownej opieki.

to lepiej je zabić? ale jak mówiłam temat rzeka i budzi kontrowersje. Ja bym nie potrafiła żyć ze świadomością, że zabiłam niewinne dziecko, ale to już każdy ma swoje sumienie..

[muszynianka]

może może może, myśl realistycznie a nie marzeniami.
zabójstwo w Polsce jest nielegalne - nawet na życzenie, uszkodzony w jakiś sposób płód, ciężka choroba płodu aborcję umożliwia.

[agusiajnw]

trudno jest odpowiedziec na to pytanie...
ja bym chyba usuneła

[yoona]

Napisane przez Lea_

Tak, moze zaraz zostane zlinczowana ale usunęłabym ciąże wiedząc, że dziecko jest chore.
Nie wyobrazam sobie calodobowej opieki nad dzieckiem do konca zycia.
Nie przysporzyłabym ani sobie ani dziecku tego cierpienia.

ja tak samo.

[201608251020]

Pewnie też będę z tych podłych ale ze względu na niedoczynność tarczycy istnieje ryzyko bezpłodności lub urodzenia dziecka z wadami genetycznymi/chorobami. Bardzo się boję tego i... usunęłabym

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Lea_

Nie przysporzyłabym ani sobie ani dziecku tego cierpienia.

zgadzam się...

[3asiex]

Ja raczej usunelabym, ale choroba chorobie nie rowna... W kazdym razie nie chcialabym zeby moje dziecko zostalo skazane na czyjas łaske gdyby mnie zabraklo.

[201608251020]

Napisane przez 3asiex

Ja raczej usunelabym, ale choroba chorobie nie rowna... W kazdym razie nie chcialabym zeby moje dziecko zostalo skazane na czyjas łaske gdyby mnie zabraklo.

to jest też fakt.


TŻ miał być dzieckiem aborcyjnym ze względu na wadę. Nie wyobrażam sobie tego gdyby go nie było i nie poznałabym go.


ale nie chciałabym myśleć 'co się stanie z moim dzieckiem gdy umrę?'. Albo patrzeć na jego śmierć w młodym wieku, podczas gdy inne dzieci by zdrowo rosły

[Merys]

Napisane przez chowanna

Czy usunęłybyście ciąże gdybyście dowiedziały się że dziecko jest chore? np. urodzi się z zespołem Downa? Ostatnio z moim chłopakiem poruszyliśmy ten temat i powiem szczerze, że nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Z jednej strony nie wyobrażam sobie usunąć (zabić) dziecka, ale z drugiej strony chore dziecko wymaga całodobowej opieki do końca życia ... Co Wy o tym sądzicie>?

I zaraz sie zacznie krucjata....

Nie wiem, dzisiaj moge powiedziec, ze usunelabym, a w momencie ciazy zdecydowalabym, ze tego nie zrobie. Po co gdybac? Skoro i tak nie przewidzisz swojego zachowania/decyzji.

[idetamgdzieide]

"zabijanie dzieci"
"usuwanie dzieci"
"dzieci aborcyjne" (??)




zaraz sie zacznie o mordowaniu.

[plywok]

ostatnio nawet się zastanawiałam.
i chwilowo póki jestem młoda tak myśle:, że chyba bym usuneła\oddała dziecko.
choć koleżanka mówi: że włącza się wtedy instykt macierzyński i innaczej się na to patrzy.

teraz jestem jednak zdania usunięcia\oddania (niekoniecznie do domu dziecka ale może do jakiegoś ośrodka, o ile przyjmują już takie małe dzieci. wątpie w sumie).

[201604190949]

Tak.

[Corvette]

Napisane przez paollino

Pewnie też będę z tych podłych ale ze względu na niedoczynność tarczycy istnieje ryzyko bezpłodności lub urodzenia dziecka z wadami genetycznymi/chorobami. Bardzo się boję tego i... usunęłabym
------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------



zgadzam się...

Dokladnie. Ja sie tez podpisze.

Dodam ze "przygladanie" sie komus z boku, to temat rzeka. Gdy samemu musi sie z tym zyc dzien w dzien, ... samo zycie nabiera rozmiaru oceanu.

[kennedy]

Napisane przez paollino

to jest też fakt.


TŻ miał być dzieckiem aborcyjnym ze względu na wadę. Nie wyobrażam sobie tego gdyby go nie było i nie poznałabym go.


ale nie chciałabym myśleć 'co się stanie z moim dzieckiem gdy umrę?'. Albo patrzeć na jego śmierć w młodym wieku, podczas gdy inne dzieci by zdrowo rosły

ile lat ma twoj TZ? bo jezeli jest pelnoletni to jak jego matka byla w ciazy to czy juz byly badania prenatalne?

Ja bym usunela. Znam kobiete ktora urodzila syna z porazeniem mozgowym. bardzo powaznym. Ten mezczyzna ma teraz 37 lat i jest w specjalnym zakladzie bo jego matka nie moze sie nim zajmowac( to staruszka).

[andzia1989r]

Zacznę od tego, że choroba jest chorobie nierówna, i nie każda wada będzie cierpieniem dla dziecka, i będzie wymagała opieku 24/7.


Sądzę, że gdybym miała tą pewnośc jak ciężkie moje dziecko będzie miało życie, że będzie to przede wszystkim ból, ciągłe rehabilitacje, brak ogólnie pojętej normalności, to właśnie z tego względu usunęłabym. Zresztą z takich powodów, nawet w konserwatywnej Polsce aborcja jest dozwolona.

Moim zdaniem wypieranie rzeczywistości, wiara w cud, że jednak badania kłamią i moje dziecko urodzi się zdrowe, myślenie: jakoś to będzie są egoizmem i okrucieństwem w stosunku do owego dziecka. Są choroby i schorzenia, które czynią z życia tego dziecka piekło. Żyje krótko i w bólu. Urodzic takie dziecko to egoizm.

[Lexie]

Tak, usunęłabym ciążę gdyby dziecko miało być poważnie chore. Przynajmniej tak uważam na dzień dzisiejszy, może w ciąży hormony by mi się rzuciły na mózg i miałabym skrupuły...

Nie chciałabym fundować życia z mękach i w ciągłej walce z chorobą ani sobie, ani TŻtowi, ani temu domniemanemu dziecku.

[201608251020]

Napisane przez kennedy

ile lat ma twoj TZ? bo jezeli jest pelnoletni to jak jego matka byla w ciazy to czy juz byly badania prenatalne?

Ja bym usunela. Znam kobiete ktora urodzila syna z porazeniem mozgowym. bardzo powaznym. Ten mezczyzna ma teraz 37 lat i jest w specjalnym zakladzie bo jego matka nie moze sie nim zajmowac( to staruszka).

ma 24. Jego mama miała 22 jak rodziła. Nie wiem czy wykryli to badaniami prenatalnymi - ma niewykształconego ślimaka i nieunerwione jedno ucho, przez co ma 90% niedosłuchu. Jego matka zdecydowała się urodzić nie wiedząc jak bardzo będzie chore dziecko.

Żyjemy normalnie jednak i nie ma to na nas większego wpływu.

[paula78]

Tak ,jakim trzeba być człowiekiem skazując wykształcone dziecko z mniej lub bardziej dojrzałym układem nerowywm, ,czesto świadomościa na bycie warzywem lub spędzeniem życia w ośrodku..

[moniczorek]

Ja też bym usuneła...zresztą w chwili obecnej nie jestem gootwa na dziecko i każdą ciąze bym usuneła.

[paula78]

Napisane przez paollino

ma 24. Jego mama miała 22 jak rodziła. Nie wiem czy wykryli to badaniami prenatalnymi - ma niewykształconego ślimaka i nieunerwione jedno ucho, przez co ma 90% niedosłuchu. Jego matka zdecydowała się urodzić nie wiedząc jak bardzo będzie chore dziecko.

Żyjemy normalnie jednak i nie ma to na nas większego wpływu.

24 lata temu o badaniach prenatalnych nikt nie słyszał ,"ledwie" usg było .

Obecnie sa badania aby :usunąc lub pomóc od razu po urodzeniu lub jeszcze w macicy.

[201608251020]

Napisane przez paula78

24 lata temu o badaniach prenatalnych nikt nie słyszał ,"ledwie" usg było .

Obecnie sa badania aby :usunąc lub pomóc od razu po urodzeniu lub jeszcze w macicy.

Dlatego mówię że nie wiem czym to wykryli, bo przecież się nie pytałam przyszłej Teściowej. TŻ mi kiedyś wyjawił że mama się zastanawiała nad usunięciem go, bo lekarze ostrzegali że mogą być problemy...

[olenkasz]

usunęłabym. okrutne, ale prawdziwe.

[201803290936]

Nie wiem. Zależało by od stopnia upośledzenia, opinii lekarzy (czy da się coś z tym robić, leczyć, rehabilitować), a przede wszystkim od opinii mojego TŻ.

[invisible_01]

Napisane przez Lea_

Tak, moze zaraz zostane zlinczowana ale usunęłabym ciąże wiedząc, że dziecko jest chore.
Nie wyobrazam sobie calodobowej opieki nad dzieckiem do konca zycia.
Nie przysporzyłabym ani sobie ani dziecku tego cierpienia.

Myślę tak samo.