Ciazowe -wymioty Co na to najbardziej pomoze?

[NiekochanaTakiLos]

Dziewczyny jak sie jest na poczatku ciazy i obojetnie co sie zje to za chwile -zwraca sie(wymiotuje) tak juz tydzien i nawet syrop przepisany przez lekarz nie momaga nic wszystko co sie zje za chwilke zwymiotowywuje przeciez przez takie cos mozna umrzec..Co pomoze ??

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

kroplówka

[NiekochanaTakiLos]

Musi byc jakis inny sposob zwalczenia tego

[Farahh]

moja przyjaciółka wymiotowała kilka razy dziennie do 5 miesiąca ciąży, później szpital, kroplówki, własnie jakieś syropy i przeszło..

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Farahh

moja przyjaciółka wymiotowała kilka razy dziennie do 5 miesiąca ciąży, później szpital, kroplówki, własnie jakieś syropy i przeszło..

ja do 4, najpierw jakies tabletki,nie pomogły,więc szpital i kroplówki,bo zaczynałam sie odwadniać

[kropka75]

Niektórym pomaga tylko poród.

Moje dwie kumpele tak miały, jedna do końca, ale tylko rano. Druga non stop. Praktycznie całą ciążę chudła. Od 3 do 6 miesiąca żyła na kisielu do picia i wodzie z zupy pomidorowej. Do 3 miesiąca żyła powietrzem.

Niech lekarz spróbuje zmienić leki. I dużo pij. Może herbata imbirowa pomoże? I radzę rzuć migdały, powoli, żeby działało na mdłości, a nie podrażniało żołądka.

Mnie migdały uratowały życie, bo muliło mnie non stop na początku.

[ewi83]

ciasteczka imbirowe

[Patrilla]

ja stosowałam czopki torecan hamują dobrze wymioty ale człowiek jest lekko "kołowaty" ale chyba warto ... jak jest bardzo źle ...
ja wymiotowałam w 2 ciążach w 2 trwało to 4, 5 m schudłam 7 kg i tak uważam że to mało - dzięki herbacie imbirowej i migdałom zawsze miałam pod ręką imbir w proszku do wąchania

[tylkokasia]

Ja testowałam domowe metody, spróbuj może coś Tobie pomoże:
- rano zaraz po przebudzeniu zjedz herbatnika, biszkopta lub banana
- pij herbatę z dodatkiem świeżego imbiru
- w razie napadu mdłości jedz migdały (mi akurat migdały najlepiej się sprawdziły)
- tutaj lekarz zalecił mi picie coli lub sprite (też mi pomagało ale to ostateczność bo to niezbyt zdrowe napoje
PS. mi przeszło w 2 trymestrze całkowicie , ale początek miałam fatalny

[brumek]

To Cię zmartwię, że tak można ... do porodu. a wymiotowałam całą ciążę, codziennie, ostatni raz jeden dzień przed urodzeniem synka I żyję
Zaczęło się koło 3 miesiąca. I od tego czasu do porodu miałam - UWAGA, UWAGA - 5 dni bez wymiotów!
Aha, nie pomagało absolutnie nic: żadne imbiry, mięty, małe przekąski, jedzenie ciepłego, zimnego, NIC.
A po porodzie jak ręką odjął, już ani razu

[SzmaragdowyKotek]

Mnie nic nie pomagało - żaden imbir (od imbiru dopiero mnie brało), żadne biszkopty ani migdały, po prostu nic. Jedną, jedyną rzecz, jaka się sprawdziła poleciła mi moja dentystka - trzymanie w buzi i ssanie kostek lodu takich zwykłych kostek lodu, jakie robi się do napojów. Miałam całą zamrażarkę tego lodu w ciąży, bo to było jedyne, co mi pomagało Ale naprawdę pomaga! Przez wiele dni prawie żywiłam się tymi kostkami lodu, nawet brałam sobie "na wynos", jak wychodziłam z domu, ale warto spróbować, naprawdę polecam, bo skuteczne, może Tobie też pomoże.

[Layla79]

moja koleżanka też I trymestr wymiotowała non stop i chudła. jadła samą sałatę, ale w szpitalu nie była.
ja miałam mdłości do 5 mca, musiałam non stop coś jeść, inaczej mnie ssało. no i efekty mam tak jak mówiły dziewczyny, migdały, biszkopty, ale na każdego co innego działa. poradź się lekarza. dziecko będzie zdrowe, umrzeć można od odwodnienia, więc dużo pij. w aptece są takie soki marchwiowe dla dzieci hipp ors 200 nawadniające, nie wiem, może to byłoby dobre.

[Einode]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mnie nic nie pomagało - żaden imbir (od imbiru dopiero mnie brało), żadne biszkopty ani migdały, po prostu nic. Jedną, jedyną rzecz, jaka się sprawdziła poleciła mi moja dentystka - trzymanie w buzi i ssanie kostek lodu takich zwykłych kostek lodu, jakie robi się do napojów. Miałam całą zamrażarkę tego lodu w ciąży, bo to było jedyne, co mi pomagało Ale naprawdę pomaga! Przez wiele dni prawie żywiłam się tymi kostkami lodu, nawet brałam sobie "na wynos", jak wychodziłam z domu, ale warto spróbować, naprawdę polecam, bo skuteczne, może Tobie też pomoże.

dokładnie o kostkach lodu chciałam napisać.
Ja ten sposob poznałam, jak już było za późno, ale wiele osób go sobie chwali. Może to też być zamrożona woda z cytryną

Mi ogólnie nie pomagało nic. 3 miesiące wycięte z życia , waga minus 4kg na starcie, ale potem nabrałam sił i na szczęście minęło.
W skrajnych przypadkach proponuję szpital. Leżałam z babką, którą mdłości tak dobiły,że tylko kroplówki jej mogły pomóc. Po 2 dniach była jak nowo narodzona

[NiekochanaTakiLos]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mnie nic nie pomagało - żaden imbir (od imbiru dopiero mnie brało), żadne biszkopty ani migdały, po prostu nic. Jedną, jedyną rzecz, jaka się sprawdziła poleciła mi moja dentystka - trzymanie w buzi i ssanie kostek lodu takich zwykłych kostek lodu, jakie robi się do napojów. Miałam całą zamrażarkę tego lodu w ciąży, bo to było jedyne, co mi pomagało Ale naprawdę pomaga! Przez wiele dni prawie żywiłam się tymi kostkami lodu, nawet brałam sobie "na wynos", jak wychodziłam z domu, ale warto spróbować, naprawdę polecam, bo skuteczne, może Tobie też pomoże.

I jak zjadlas cos, od razu ssalas kostki lodu,zeby nie zwymiotowac?i faktycznie po posilku potem ssaniu kostek lodu nie bylo wymiotow?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez NiekochanaTakiLos

I jak zjadlas cos, od razu ssalas kostki lodu,zeby nie zwymiotowac?i faktycznie po posilku potem ssaniu kostek lodu nie bylo wymiotow?

Po prostu w KAŻDYM MOMENCIE, kiedy czułam, że robi mi się niedobrze, pakowałam do buzi kostkę lodu Rano, przed jedzeniem, po jedzeniu, wieczorem, bez znaczenia nawet brałam sobie na wynos parę kostek w takiej torbie na mrożonki, ale powiem Ci, że teraz, w ten poniedziałek, wisiałam nad ubikacją CAŁY DZIEŃ - aż się trochę wystraszyłam, bo nie mówię o jedzeniu - ale cały dzień nic nie mogłam nawet pić, dopiero po północy udało mi się wypić małymi łykami lirt wody, byłam wykończona... Na szczęście to był tylko jeden dzień, ale przy takich akcjach, to chyba faktycznie tylko szpital... bo ja nie miałam czym wymiotować nawet - nie jadłam nic cały dzień, nie piłam, wymiotowałam zółcią i jakąś pianą... masakra... ale to już było ekstremum. Generalnie lód w każdym innym przypadku poza tym jednym dniem drugiej ciąży działał u mnie niezawodnie, choć przyznaję, jak usłyszałam o tym, to wydało mi się to co najmniej dziwne ale że metoda nie jest droga, wypróbować można

[Einode]

Moja położna opowiadała mi historię,że takimi kostkami lodu właśnie "uratowała" kobietkę, która była z nią na wycieczce objazdowej we Włoszech i która nawet nie wiedziała,że jest w ciąży (dopiero ona ją uświadomiła). Wszyscy jej byli wdzięczni, bo kobietka tak wymiotowała,że spowalniała grupę, prosiła o dodatkowe postoje itp. A byli tam tydzień, więc juz każdy miał dosyć. Pewnego dnia po drodze moja pani połozna kazała podjechać gdzieś pod kawiarnię( czy gdzieś tam) i wyniosła stamtąd trochę kostek lodu do zamrażarki w autokarze...pani ciężarna od razu poczułą ulgę...

i do końca wycieczki każdy przed ruszeniem w dalszą trasę, pytal się czy kostki lodu są na pokładzie

[Ola86]

Mnie na wymioty pomogła pepsi z bananem (tylko powoli jedz), na mdłości krakersy, zgaga-migdały polecam

[blondii_90]

woda z duuuża ilością cytrynki...na mdłości jak znalazł...