Sylwestrowe tańce-need help

[filthy]

Mam takie pytanie, pewnie uznacie mnie za kompletnego niedorozwoja.
Otóż sytuacja wygląda następująco. Nigdy nie tańczyłam z facetem, właściwie nie tańczyłam w ogóle. Nie byłoby problemu, gdyby nie to, że TŻ oznajmił, że zamierza przetańczyć ze mną całego Sylwestra.

I teraz mój krzyk rozpaczy:
Co mam zrobić, żeby nie wyjść na idiotkę? Nawet nie wiem czy umiem tańczyć, pewnie nie.

PS. Nie pytajcie jak w wieku 21 lat można nigdy nie tańczyć-jak widać

[agniesikk]

Zróbcie sobie małą próbę przed sylwestrem, żeby chociaż sobie po nogach nie deptać ja też nie tańczę ładnie, ale najważniejsze to żeby zabawa była dobra

[isetta_]

Napisane przez agniesikk

Zróbcie sobie małą próbę przed sylwestrem, żeby chociaż sobie po nogach nie deptać ja też nie tańczę ładnie, ale najważniejsze to żeby zabawa była dobra

Idźcie gdzies do klubu i potańczcie trochę Albo właśnie próbę w domu zróbcie.
Moim zdaniem nikt nie zwraca uwagi na innych tańcząc, a najważniejsze to się dobrze bawić, a nie przejmować 'czy ja dobrze tańczę' Głowa do góry, będzie dobrze!

[filthy]

Jeśli mam być szczera wstydzę przyznać, że to będzie mój pierwszy raz :p

Po klubach raczej nie chodzimy, nie te klimaty. A Sylwek będzie na domówce zapewne w rockowo-reaggowych rytmach :p

Ale z tym ćwiczeniem w domu może macie rację.

[_zolza]

Czym Ty się przejmujesz dziewczyno? wyluzuj się i daj się ponieść muzyce. Im więcej będziesz o tym myśleć tym sztuczniej i drętwiej będzie to wyglądać. Pół biedy, że to domówka i taki rodzaj muzyki przy której można się bujać jak kto chce gorzej jakbyście szli na sylwka z orkiestrą (albo coś w ten deseń) i musiałabyś tańczyć w parze i do taktu - to nie każdy potrafi

Moja rada: włącz sobie w pokoju muzykę i tańcz a najlepiej jakbyś to robiła przed lustrem, oswoisz się wtedy sama ze sobą i pozbędziesz się wrażenia, że wyglądasz jak pajac Powodzenia i szampańskiej zabawy

[seledine]

a może namów TŻ na wspólny kurs tańca

[filthy]

Napisane przez _zolza

Czym Ty się przejmujesz dziewczyno? wyluzuj się i daj się ponieść muzyce. Im więcej będziesz o tym myśleć tym sztuczniej i drętwiej będzie to wyglądać. Pół biedy, że to domówka i taki rodzaj muzyki przy której można się bujać jak kto chce gorzej jakbyście szli na sylwka z orkiestrą (albo coś w ten deseń) i musiałabyś tańczyć w parze i do taktu - to nie każdy potrafi

Moja rada: włącz sobie w pokoju muzykę i tańcz a najlepiej jakbyś to robiła przed lustrem, oswoisz się wtedy sama ze sobą i pozbędziesz się wrażenia, że wyglądasz jak pajac Powodzenia i szampańskiej zabawy

Dzięki ^^ wezmę sobie to do serca