|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cześć dziewczyny. Pewnie pytanie zadane w tytule wydaje wam się głupie, jak można się pytać obcych osób czy tkwi się w toksycznym związku. Jednak wszystko wyjaśnię.
To mój pierwszy poważny związek, nie mam rodziców, a wiec nie miałam wzorca normalnej relacji między kobietą, a mężczyzną. I najważniejszy powód nawet z forum zauważyłam, że dziewczyny najczęściej wybielają swoich partnerów. Opiszę wam co mnie tak razi w moim partnerze i mam nadzieję, że podpowiecie mi czy przesadzam, a może naprawdę wdałam się w chorą relację. Spotykamy się od roku. Na początku luźna znajomość od ok 3-4 miesięcy prawdziwy związek ( mieszkanie na tej samej ulicy, widzenie się codziennie). Na początku wszystko idealnie, miłe słówka on ideał. Niedawno zauważyłam, że wszystko co powiem, on podważa. Ja nie mogę mieć racji zawsze on. 2 sprawa gotowanie. On pracuje, ja studiuje. Z racji, że mieszkam sama i mam nie dużo zajęć codziennie robię sobie obiady inaczej bym chodziła głodna. On się przyzwyczaił u mnie jadać. Ok ustaliliśmy rachunki na pół i wspólne obiady. jednak on miał gotować chociaż w weekendy. W weekendy oczywiście jest zbyt zmęczony, sam je na mieście, a ja jestem zmuszona stać przy garach i w weekend aby mieć Świerzy obiad. Jednak dziś Jego słowa bardzo mnie zraniły i stąd ten wątek. Miał zły humor i zaczął się czepiać, że wszystko co sama ugotuję jem z sosem. Na początku myślałam, że to żart. Jednak on w pełni poważnie z wyrzutem powiedział, abym jadła suchy chleb z sosem na to samo wyjdzie. To brzmi tak idiotycznie, że sama nie wiem o co mu chodziło i w tej chwili, aż się śmieję takie to głupie. sama gotuje, za swoje pieniądze, dokarmiam go, a on jeszcze ma jakieś pretensjeTak więc dziewczyny, czy ja przesadzam, czy lepiej czym prędzej uciekać z tego związku. bardzo proszę o pomoc i obiektywne opinie |
|
|
|
|
#2 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Chcesz powiedzieć, że problem polega na tym, że on nie lubi sosu? |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 91
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Nie daj sobie wejść na głowę, jeśli Ci się nie podoba jego zachowanie to mu to powiedz. Uważam, że ważna jest otwartość i rozmawianie o naszych wadach. Niech Twój facet wie,ze nie może sobie na wszystko pozwalać
Jeśli to nic nie pomoże, to chyba faktycznie lepiej uciekać.
__________________
63kg--->56kg |
|
|
|
|
#4 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
w nerwach może trochę chaotycznie opisałam sytuację. Chodzi o to, jak wszystko co ja robię jest złe, że to on ma zawsze rację. Przykład z sosem podałam jako jeden z absurdów o który on się przyczepił |
|
|
|
|
|
#5 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Nie gódź się na jego jedyną rację. Jeśli musisz się godzić, żeby z nim być, to jest źle.
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Na toksyczność to mi nie wygląda,ale zaczynasz dawać sobie w kaszę dmuchać;p
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 602
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Może więcej przykładów? Bo na razie ciężko tu stwierdzić jakąś toksyczność. Prędzej zwykłe wygodnictwo faceta.
__________________
|
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Toksyczny może i nie, ale z nieciekawym facetem na pewno.
Po1: facet z klasą, po całym tygodniu gotowania dla niego, po protu w weekend zabrałby Cię na obiad na miasto (skoro sam tak jada) czy na późniejszą obiado-kolację. Po2: facet z klasą nie zwalałby Ci się codziennie na obiad myśląc, że jak Ci dołoży do kurczaka to sprawa załatwiona. Po3: nikt kto narzcuca ci własne zdanie i uznaje, że ma monopol na rację nie jest wartosciowym człowiekiem. Po4: ja przytyk o sosie odebrałabym jako przytyk o wadze. Jednak mogę byc nieobiektywna w tym odbiorze. Czego jednak nie dotyczył to był nieprzyjemny i nie na miejscu. Podsumowując: wychodzi na to, że nieciekawy facet z miesiąca na miesiąc pozwala sobie na wiecej. Pozostaje czekac na jawne ingerencje w to jak gotujesz, co gotujesz i kiedy, w to jak wyglądasz a nawet kogo znasz. Plus uważanie, że pewne rzeczy robisz i już, nawet dziękuję się za nie nie należy.
__________________
83 kg |
|
|
|
|
#9 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Cytat:
A więc chyba nie jest to toksyczny chłopak, a zwykły leń. Takich drobnych przykładów jest tysiące. 1. mam miesiączkę boli mnie brzuch, on jest zbyt zmęczony, aby iść do sklepu 2. zakupy - on nie lubi chodzić po sklepach, ja tez nie, no, ale niestety rzeczy na obiad nie przynosi mi kurier 3. musimy gdzieś podjechać po jego pracy, godzinę słucham narzekań jaki to on biedny i głodny bez obiadu Ehhh dałam sobie wejść na głowę i to bardzo. Dobrze, że chociaż teraz zauważyłam, że coś w tym związku jest nie tak |
||
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 336
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Związek raczej toksyczny nie jest, masz specyficznego faceta, z którym musicie znaleźć jakiś kompromis. I nie daj sobą manipulować.
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
A dlaczego MUSI? Musi to na rusi. Dla mnie facet jest nieciekawy. Już teraz pokazuje się od bardzo kiepskiej strony. Dla mnie posiada na wstępie cechy dyskwalifikujące go jako partnera na życie. A na tymczasowych szkoda mi czasu, życie jest za krótkie. Może ja mam za wysokie wymagania, ale w życiu bym nie brnęła w znajomośc z facetem, który już na początku zachowuje się w taki sposób.
__________________
83 kg |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Tabletek nie skomentuję, bo to brak troski i empatii po prostu. Pięknym za nadobne - jak zegoś będzie od ciebie chciał - niech tobie się nie chce. |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Nawet jakbys mu powiedziala, ze cos Ci nie pasuje, to i tak na 90% nic by sie nie zmienilo - taki typ, ktory musi trafic na podporzadkowana kobiete, inaczej bedzie nieszczesliwy.
Nie jest toksyczny (jeszcze), ale na pewno "wymagający inaczej". Zastanów się, czy chcesz byc z facetem, na ktorego nie mozesz liczyc nawet jesli chodzi o wyjscie do sklepu czy apteki, kiedy Cię coś boli.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Faktycznie wygląda na to, że nie jest to związek toksyczny, a z typowym leniem, LENIEM. Musicie wytyczyć sobie zasady - kiedy Ty robisz zakupy, kiedy on. Skoro w weekendy on nie przejmuje się tym, co zjesz i je a mieście, Ty możesz wyjść na obiad w tygodniu. Nie lubi sosu? Proszę bardzo, wie, gdzie są garnki, niech sam coś wymyśli albo zje u siebie.
Każdy ma takie same prawa - chce jeść na mieście? Niech je! Ty masz na to ochotę? Jedz! Nie kupił nic do domu chociaż go prosiłaś? Od czasu do czasu "zapomnij" o tym, o co on prosił. Brzmi trochę jak przepychanka, ale wydaje mi się, że na lenia trzeba podziałać w ten sposób, aby sam przekonał się, że jeśli nie zrobi się czegoś samemu, nie będzie się miało. ![]()
__________________
"So hit me with music!" |
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Przykład z sosem jest dość trywialny, ale chyba wiem, o co Ci chodzi. Wszystko, co robisz, wg niego jest źle. Zawsze "nie tak". Nie wiem, jak on przekazuje swą niechęć (czy w sposób kulturalny zwraca uwagę, że on woli coś inaczej, czy też jednocześnie Cię obraża), ale wiem, że taka sytuacja na dłuższą metę zabija pewność siebie. Czego byś nie zrobiła, luby zawsze będzie kręcił nosem. I zaczyna się tzw. gonienie króliczka - powoli wplątujesz się w sytuację, gdy zaczynasz skupiać się, by "misio" był zadowolony. Jeśli coś mu nie pasuje, niech pokaże, co lubi. Przecież faceci podobno są dużo lepszymi kucharzami od kobiet.W innych dziedzinach życia również może się wykazać. Jednak jeśli robisz coś źle "bo tak" i chłopak nie ma argumentów, co mogłabyś zmienić, jak coś zrobić, by było wg niego ok (oczywiście, nie daj się znowu wpakować w sytuację, gdy ma być tylko tak jak on chce), zastanów się nad dalszym ciągiem tej znajomości. Facet może, a nie musi, powoli zamieniać ten związek w toksyczny, który będzie się opierał na "on każe/che, a Ty koło niego skaczesz". Mimo wysiłku, on wciąż kręci nosem, Ty starasz się jeszcze bardziej, on jeszcze bardziej kręci nosem, Ty... I tak w kółko do zwariowania. Byłam w podobnej relacji długie lata. U mnie też zaczęło się niewinnie, ale chłopak skupiał się głównie na moim wyglądzie. Wpierw zaproponował, bym zafarbowała włosy na czarno. Gdy to zrobiłam okazało się, że jednak w poprzednich było mi lepiej. Potem niby fajnie byłoby, gdybym zaczęła chodzić częściej w spódnicach. Jak to zrobiłam, podobno miałam krzywe nogi. Tu schudnąć, tam zgrubnąć, ciuchy nie te, inny dezodorant, inne coś tam, a potem te poprzednie były lepsze, prostowałam włosy, ale potem niby w lokach było mi lepiej... Dałam się wciągnąć w taką zabawę. Ostatecznie dowidziałam się, że jestem dla niego za stara i za gruba, no i on lubi wysokie laski. Mam 167 cm wzrostu, więc może tytanem nie jestem, ale krasnalem też nie. Po zerwaniu kontaktów zrzuciłam 11 kg (jakieś 7 miesięcy później przeszłam na dietę połączoną z ćwiczeniami. Nie byłam gruba, ale chciałam mieć fajną wysportowaną sylwetkę), a tu okazuje się, że po tym, gdy niby okazało się, że jestem za stara, za gruba i niska, mój eks chodzi z laską co prawda o 6 lat młodszą, ale przy kości (i to nawet bardzo) o wzroście może 160 cm w dużym kapeluszu. No więc cóż... Nie można dać się zwariować. Coś facetowi może nie pasować (nie wierzę, że w związku obie strony akceptują 2 osobę i jej poczynania w 100 %), ale jak mu nie pasuje wszystko, to chyba zwyczajnie zaczyna szukać innego obiektu westchnień (2 opcja po związku toksycznym).
---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ---------- Cytat:
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2012-12-13 o 18:32 |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Limonka strasznie Ci współczuje takiego przejścia. I widzę wieeelkie podobieństwo do mojego związku tez już słyszałam, że może włosy jaśniejsze, że spodnie brzydkie. Dzięki dziewczyny, za wszystkie odpowiedzi Leń jest na mnie obrażony i jak narazie nie daje oznak życia, bo jak go mogłam pogonić z obiadku, gdy zaczął mi gadać o suchym chlebie ![]() Postanowiłam zakończyć związek, a nie liczyć, że może coś się zmieni, że będzie lepiej. Rozmowy z nim nic nie dawały. Mam tylko nadzieję, że dam radę i wytrzymam w swoim postanowieniu. |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
On już wie, że postanowiłaś zakończyć związek, czy dopiero mu o przekażesz?
|
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Moje rozmowy to dla niego " czepiasz sie". Jeszcze nie rozmawialiśmy. Od wczorajszej sytuacji nie odzywa się, czyli siedzi obrażony i czeka na moje przeprosiny. Gdyby widział swoją winę już by zadzwonił i przeprosił. Tak więc nie będę się pierwsza odzywać. Jedynie najwyżej za parę dni upomnę się o swoje rzeczy. |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Polska/Szwecja
Wiadomości: 6 473
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
- może sos jest za ostry lub ciągle dajesz ten sam- bez różnorodności, lub po prostu on go nie lubi... To też okazja, zeby zaproponować żeby sam od czasu do czasu gotował, mozesz zaproponować, ze go nauczysz ![]() Moim zdaniem ten związek nie jest toksyczny, ale może sos jest ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- z powodu kłótni o jedzenie? |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Rousse, wiem że każda sytuacja jest inna, ale moim zdaniem Limonka bardzo dobrze i na żywym przykładzie własnym uogólniła takie zachowania.
Nie chodzi o kuchnię, gdyby chodziło o samą kuchnię, to autorka pewnie rzuciłaby garami i sobie poszła zjeść na miasto, albo zaczęła gotować tylko dla siebie, skoro jemu nie pasują smaki, przyprawy itp. Mój pierwszy facet był podobny, potrafiliśmy się pokłócić nawet o przecinek w moim tekście - wiecznie coś było nie tak, wiecznie miał mi coś do zarzucenia.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2012-12-13 o 21:21 |
|
|
|
|
#22 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
Heh ten sos Ja mu sosu nigdy nie daje, sama jem wszystko z keczupem wymieszanym z majonezem ( to ten mój sławny sos, który tak mu przeszkadza). leży on na oddzielnym talerzu i maczam swoje np miesko czy frytki. A go to tak boli A powód, że chcę się rozstać to nie nasze różne gusta kulinarne, tylko jego charakter. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 336
|
Dot.: Czy wdałam się w toksyczny związek?
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:52.



i w tej chwili, aż się śmieję takie to głupie. sama gotuje, za swoje pieniądze, dokarmiam go, a on jeszcze ma jakieś pretensje


Jeśli to nic nie pomoże, to chyba faktycznie lepiej uciekać.








On już wie, że postanowiłaś zakończyć związek, czy dopiero mu o przekażesz?
- może sos jest za ostry lub ciągle dajesz ten sam- bez różnorodności, lub po prostu on go nie lubi... To też okazja, zeby zaproponować żeby sam od czasu do czasu gotował, mozesz zaproponować, ze go nauczysz 
