Przedświąteczne odchudzanie!!! START 3.12.2012

[ParisParisienne]

Moje drogie! Jestem nowa w kregach Wizazanek, ale od lat sledze Wasze forum
Zblizaja sie Swieta, a potem Sylwester... pozniej czekaja nas rozne karnawalowe szalenstwa... Sadze, ze kazda marzy o tym, by zaprezentowac sie w wymarzonej sukience, zrobic wrazenie, czy po prostu nareszcie sie dobrze poczuc ze soba... )

Zapraszam Was, zebysmy wspolnie przebrnely przez te najgorsze 3 tygodnie diety, czyli do Wigilii, nastepnie - celebrujac swoje sukcesy - bysmy sie wspieraly w walce z jo-jo i walczyly dalej o idealna sylwetke
Watek zakladam na tyle wczesnie, aby wspolnie obmyslec strategie
Ja proponuje wystartowac z jakas bardziej restrykcyjna dietka ( 2 tygodnie ), by potem przestawic sie powoli na inne produkty ( ale ciagle dietetycznie, przyjemnosci w niewielkich ilosciach) i nie oszalec od swiatecznych pysznosci

Z mojej strony zachecam Was do diety norweskiej, kiedys ja stosowalam i jest to bardzo skuteczna dieta. Co prawda, potem ma sie troche dosyc jajek, ale przeciez zaraz Boze Narodzenie, a nie Wielkanoc
Zapraszam do podzielenia sie sugestiami i propozycjami, bysmy wspolnie wystartowaly 3 grudnia - poniedzialek Czemu wtedy? Ja po prostu uwielbiam zaczynac wszystko od poniedzialku, a po za tym pierwszy etap powinien trwac 3 tygodnie.

Jakie macie cele? Ja nie mam konkretnej liczby kg, jakie chce stracic, ale chce na swietach zaprezentowac sie w wymarzonej sukience i sie dobrze poczuc ze soba, bo ostatnio sobie troche pozwolilam...

[ParisParisienne]

Mam nadzieje, ze ktos sie przylaczy... samej moze byc mi ciezko :p

[malgos93]

Napisane przez ParisParisienne

Moje drogie! Jestem nowa w kregach Wizazanek, ale od lat sledze Wasze forum
Zblizaja sie Swieta, a potem Sylwester... pozniej czekaja nas rozne karnawalowe szalenstwa... Sadze, ze kazda marzy o tym, by zaprezentowac sie w wymarzonej sukience, zrobic wrazenie, czy po prostu nareszcie sie dobrze poczuc ze soba... )

Zapraszam Was, zebysmy wspolnie przebrnely przez te najgorsze 3 tygodnie diety, czyli do Wigilii, nastepnie - celebrujac swoje sukcesy - bysmy sie wspieraly w walce z jo-jo i walczyly dalej o idealna sylwetke
Watek zakladam na tyle wczesnie, aby wspolnie obmyslec strategie
Ja proponuje wystartowac z jakas bardziej restrykcyjna dietka ( 2 tygodnie ), by potem przestawic sie powoli na inne produkty ( ale ciagle dietetycznie, przyjemnosci w niewielkich ilosciach) i nie oszalec od swiatecznych pysznosci

Z mojej strony zachecam Was do diety norweskiej, kiedys ja stosowalam i jest to bardzo skuteczna dieta. Co prawda, potem ma sie troche dosyc jajek, ale przeciez zaraz Boze Narodzenie, a nie Wielkanoc
Zapraszam do podzielenia sie sugestiami i propozycjami, bysmy wspolnie wystartowaly 3 grudnia - poniedzialek Czemu wtedy? Ja po prostu uwielbiam zaczynac wszystko od poniedzialku, a po za tym pierwszy etap powinien trwac 3 tygodnie.

Jakie macie cele? Ja nie mam konkretnej liczby kg, jakie chce stracic, ale chce na swietach zaprezentowac sie w wymarzonej sukience i sie dobrze poczuc ze soba, bo ostatnio sobie troche pozwolilam...

zgłaszam się
na czym polega ta dieta norweska?

[equi_dream]

Dziewczyny, dajcie spokój z dietą norweską, jeśli to to samo co kopenhaska ! Toż to nóż w plecy dla organizmu, na prawdę są lepsze sposoby

[agutka89]

Idę na to muszę schudnąć trochę do świąt, bo mam niezłą oponę i we wszystkim wyglądam źle... chcę i marzę o tym by na święta założyć coś pięknego i wyglądać w tym pięknie, mam na myśli jakąś elegancką małą czarną no to do dziełaaaaaa!
3 grudnia--------> STARTUJEMY!

[Eldo_rado]

dieta norweska jest monotonna, a co za tym idzie- nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników. a przecież nie chodzi o szybkie schudnięcie, tylko o zdrowe i trwałe.

[nosferatku]

FFFFFFFFFFUUUUUUUU ile jajek!

[ILTheCure]

Po 1: strzelanie sobie 2 tygodni restrykcyjnej diety (dla wielu to czysta głodówka) to samobójstwo. Organizm po tym okresie zacznie magazynowac.

Po 2 każda dieta poza po prostu zdrowymi NAWYKAMI ODŻYWIANIA i ZDROWYM ROZSĄDKIEM jest na dłuższą metę wyniszczająca, nieskuteczna i kończy się jojo. Na diecie naprawdę można jeśc wiele rzeczy (nawet schabowego panierowanego i pieczonego, ziemniaki; wskazane byle bez sosów i wiele innych rzeczy) i chudnąc, a jednocześnie robic to trwale!

Po 3 dobrze miec swój wypracowany styl życia, bo dieta, która ma się nie skończyc jojo, musi się stac stylem życia. Różnica taka, że na stabilizacji dokładamy kcal, dochodzimy do zapotrzebowania własnego i utrzymujemy wagę. A nie zmieniamy produkty które jemy bo jupiii dieta sie nam skończyła.

Po 4: dobrze raz i skutecznie schudnąc a potem o siebie dbac. A nie chudnąc i tyc i znowu zrywem chudnąc bo idzie sylwester czy coś tam. Takie jo-ja bardzo mocno rozwalają metabolizm i wyniszczają organizm, o tak prozaicznych sprawach jak utrata jędrności i elastyczności skóry nie wspominam nawet.

[grubella]

Witajcie ! chciałabym się przyłączyć.jestem bardzo gruba,waga trzycyfrowa
Tak naprawdę to wiele razy zaczynałam i kończyło się nabraniem dodatkowych kilku kilogramów.Aż doszło do tej astronomicznej wagi.
Może jak ogłoszę to publicznie to zmobilizuję się do konsekwentnego przestrzegania diety a nie jak kilkadziesiąt razy do tej pory rezygnacją po miesiącu.

[malgos93]

Dziewczyny proponujcie sposoby na odchudzanko
Niech może każda zaproponuje jakaś diete i coś sobie wybierzemy i bedziemy sie wspólnie wspierac

[Eldo_rado]

Napisane przez malgos93

Niech może każda zaproponuje jakaś diete i coś sobie wybierzemy i bedziemy sie wspólnie wspierac

trwałe efekty przynosi dieta znana od wieków- MŻ+WR przy zbilansowanej diecie (bo tylko taka jest odpowiednia i zdrowa) i ruchu każdy osiągnie, szybciej lub wolniej, swój cel i przede wszystkim zachowa jędrność skóry, bo chudnie się trochę wolniej

[ParisParisienne]

Napisane przez malgos93

Dziewczyny proponujcie sposoby na odchudzanko
Niech może każda zaproponuje jakaś diete i coś sobie wybierzemy i bedziemy sie wspólnie wspierac

Malgos93 wlasnie o to mi chodzi zebysmy powymienialy sie pomyslami i wlasnymi doswiadczeniami, by spokojnie zaczac od poniedzialku. Wiadomo, trzeba sie przygotowac, zrobic odpowiednie zakupy itd.

[ParisParisienne]

Napisane przez Eldo_rado

trwałe efekty przynosi dieta znana od wieków- MŻ+WR przy zbilansowanej diecie (bo tylko taka jest odpowiednia i zdrowa) i ruchu każdy osiągnie, szybciej lub wolniej, swój cel i przede wszystkim zachowa jędrność skóry, bo chudnie się trochę wolniej

Eldo_rado zgadzam sie z Toba, ale przed Swietami potrzebuje ekspresowej metamorfozy
Kiedys stosowalam norweska i bylam bardzo zadowolona... to stad ten pomysl

[ParisParisienne]

Napisane przez ILTheCure

Po 1: strzelanie sobie 2 tygodni restrykcyjnej diety (dla wielu to czysta głodówka) to samobójstwo. Organizm po tym okresie zacznie magazynowac.

Po 2 każda dieta poza po prostu zdrowymi NAWYKAMI ODŻYWIANIA i ZDROWYM ROZSĄDKIEM jest na dłuższą metę wyniszczająca, nieskuteczna i kończy się jojo. Na diecie naprawdę można jeśc wiele rzeczy (nawet schabowego panierowanego i pieczonego, ziemniaki; wskazane byle bez sosów i wiele innych rzeczy) i chudnąc, a jednocześnie robic to trwale!

Po 3 dobrze miec swój wypracowany styl życia, bo dieta, która ma się nie skończyc jojo, musi się stac stylem życia. Różnica taka, że na stabilizacji dokładamy kcal, dochodzimy do zapotrzebowania własnego i utrzymujemy wagę. A nie zmieniamy produkty które jemy bo jupiii dieta sie nam skończyła.

Po 4: dobrze raz i skutecznie schudnąc a potem o siebie dbac. A nie chudnąc i tyc i znowu zrywem chudnąc bo idzie sylwester czy coś tam. Takie jo-ja bardzo mocno rozwalają metabolizm i wyniszczają organizm, o tak prozaicznych sprawach jak utrata jędrności i elastyczności skóry nie wspominam nawet.

Masz zupelna racje... Ale chyba kazda z nas miala kiedys taki szatanski pomysl by isc troche na skroty i zafundowac sobie jakas dietke
Uwazam, ze zdrowo sie odzywiam, nie jem fastfoodow ograniczam slodkosci do minimu, nie pije slodkich napoi... ale to co mnie "niszczy" to niestety chleb... makarony tez powinny dla mnie nie istniec. Kazdy tyje od czego innego, dla mnie to jest najgorsze...
Postanowilam zrobic sobie takie "norweski prezent'', bo kiedys u mnie bardzo skutecznie zadzialal Dlatego tez chce zaczac od poniedzialku, zeby miec ten tydzien przed swietami na ustabilizowanie wagi i nie rzucac sie na wszystko w Wigilie.
Doswiadczenia z ta dieta mam naprawde dobre. Kopenhaska jest o wiele gorsza... kiedys sprobowalam i padlam przy 4 dniu :P

[ParisParisienne]

napisalam 3 posty.. nic sie nie dodalo??

[Eldo_rado]

Napisane przez ParisParisienne

napisalam 3 posty.. nic sie nie dodalo??

Posty nowych użytkowników stoją w kolejce moderacyjnej, dodane zostaną po zaakceptowaniu ich.

[ParisParisienne]

Dobrze, napisze jeszcze tar w skrocie Przepraszam, ze nie pisze Wasze niki w srodtekscie, ale cos mi sie schrwanilo... :P

Ten watek zalozylam po to,abysmy wspolnie wymienily sie doswiadczeniami Sadze, ze kazda z nas ma juz jakies "dietetyczne doswiadczenia" dlatego warto sie nimi podzielic Malgos93 wlasnie o to chodzi, aby wspolnie cos wybrac i sprobowac. Agutka89 widze, ze mamy podobna motywacje
Grubella nie zalamuj sie. Mysle, ze takie grupowe wsparcie nam pomoze
Co do wszystkich naszych oponentow:
nie zgodze sie, ze dieta norweska jest taka sama jak kopenhaska. Jest o wiele lepsza kiedys juz przez nia przeszlam i efekty byly bardzo zadowalajace z malutkim zmianami w diecie udalo mi sie schudnac 7 kg i uwaga!!!! NIE BYLO EFEKTU JOJO!!!! ale bardzo powoli wprowadzalam reszte skaldnikow do codziennego menu...
Zgadza sie, ze zdrowe odzywianie jest najlpesze. Ja na co dzien odzywiam sie zdrowo, zadnycn fastfoodow, ograniczam slodycze, zadnych slodkich napoi... ale niestety dla mnie zguba jest chleb, makarony itd.... mniammmmm )) Kazdy tyje od czego innego, dla mnie to jest najgorsze. potrzebuje ekspresowej metamorfozy )) mysle, ze norweska na te dwa tygodnie bedzie idealna....
Dalej jestescie chetne?

[Ishika]

Witajcie,
Ja jestem także nowa i dopiero się próbuje odnaleźć tutaj.
Chętnie się przyłącze do diety, wspierania się nawzajem i motywowania.
Wiadomo w grupie raźniej i zawsze lepiej niż samemu.
Jednak z zastrzeżeniem, iż nie będę stosować diety norweskiej, tylko taką "swoją" zresztą zaleconej przez lekarza, wiec można powiedzieć bezpiecznej i zdrowej. Tylko samej się tak ciężko za to zabrać w sensie zmotywować do działania i przestrzegania, więc mam nadzieję na Wasze wsparcie. Myślę to dobre rozwiązanie aby każdy wystartował od tego 3 grudnia z taka dietą, która mu najbardziej odpowiada (może być norweska i inna), a następnie dzielił swoimi spostrzeżeniami, informacjami i sukcesami.
To podzielę się może zasadami tej "mojej diety"-jeśli ktoś by chciał też spróbować tym sposobem. To bardzo prosta dieta. Nie mogę jednak zagwarantować efektów gdyż po pierwsze sama ją testuje po raz pierwszy. Po drugie jak wiadomo na każdego działa coś innego. Jednak myślę że na tej diecie ( oczywiście przy sumiennym i to bardzo stosowaniu się do zasad ) można parę kg zrzucić.

*Wodę mineralną niegazowaną można pić w dowolnych ilościach ( im więcej tym lepiej) o każdej porze dnia i nocy. To samo z herbatą gorzką. ( zwykła , zielona, malinowa itd w zależności od upodobań.)
*Oczywiście zero słodyczy i fast-foodów.
*1.Śniadanie-1 skibka chleba pełnoziarnistego ciemne pieczywo z dowolnymi warzywami. Nie smarujemy niczym tzn bez masła i margaryny. Zamiast możemy użyć serka twarogowego do posmarowania (zależy kto co lubi) . Na to np.sałata, plasterek szynki z kurczaka, pomidor, ogórek, papryka. Dozwolone są wszelkie warzywa, które nam smakują.
*2.Śniadanie-30 min przed 2 śniadaniem pijemy wodę mineralna dla zabicia głodu.2 Śniadanie wygląda identycznie jak pierwsze z tą różnicą, iż teraz bierzemy 2 skibki chleba i składamy ze sobą.Dla urozmaicenia możemy dowolnie komponować warzywa w zarówno 1 jak i 2 śniadaniu.
*Obiad-Przykładowy to kilka kawałków kurczaka gotowanego lub ewentualnie usmażonego na 1 łyżce oleju lub indyka. (ogólnie białego mięsa) i do tego mnóstwo różnych surówek np. groszek z marchewka, mizeria, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów i ogórków pełna dowolność.
*Deser-1 dowolny owoc np. jabłko lub 2 i więcej w zależności od rodzaju jakiej są wielkości. Uwaga: raz na 2 tygodnie w tym punkcie programu można zjeść ok 3 kostek gorzkiej czekolady jeśli czujemy taką potrzebę. (apetyt na coś słodkiego).
*Kolacja- 1 gotowane jajko z 1 chlebkiem Waza.
To oczywiście tylko przykładowe menu.

*Do tego przynajmniej 15 minut dziennie-codziennie spaceru. Stopniowo zwiększamy ilość czasu spacerowania. Oczywiście kto chętny i ma więcej czasu może praktykować tez inne formy ruchu. Aktywność fizyczna mile widziana.
Absolutnie zakazanymi produktami są słodycze, fast foody, makarony i ziemniaki, oraz ryż biały. Jest tych produktów zakazanych jeszcze trochę, ale to najwyżej przy okazji. Tak się strasznie rozpisałam.
To na koniec tego długiego postu życzę Wam dziewczyny powodzenia w waszych dietach, dobrego startu i coraz mniej kg. Na pewno Wam się uda 3 mam za Was kciuki mocno i mam nadzieję , iż wy za mnie także abym wytrwała. Start 3 Grudnia-powodzenia

[niby_ja]

hej dziewczyny mogę do was dołączyć ? Mam na imię Natalia - Tala mozecie mi mówić
moja historia z zrzucaniem zbędnych kg pewnie nie różni się od waszej...
prawdę mówiąc to od zawsze ''odchudzam się'', własciwie to jestem znana wśród znajomych z tego ze sie całe zycie odchudzam
moje odchudzanie przynosiło różny efekt, raz schudłam, tylko po to zeby osiąść na lauraach lub w gorszy dzien poddać się i zaczać jesc, takie błedne koło, waga w góre i w dól...

najgorsze wydaje mi sie teraz oszukiwanie samej siebie, kiedy to po tygodniu czy dwóch tygodniach ciezkiej pracy nad pieknym zdrowym ciałem, diecie i cwiczeniach przychodził np. weekend kiedy widzialam sie z TŻ i mowilam sobie ''a co mi tam, na weekendzie najem sie'' i jadłam jak swinia tylko po to zeby potem pluć sobie w brode ze bylo tak dobrze a musialam wszystko zepsuć...

teraz wiem ze to nie chodzi o to zeby ciezko pracowac nad sobą przez miesiac czy dwa tylko trzeba na stałe wprowadzic zmiany tj. zero fast-foodów, zero słodyczy i wysokokalorycznych dan i jedzenia po max.19

dlatego teraz postanawiam zmienić swoje nawyki, zdrowe posiłki, dieta, cwiczenia, i mam nadzieje ze zrzucę te 10 kg


szkoda tylko że dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak ważną sprawą jest wysiłek fizyczny, dlatego od kilku tygodni cwiczę codziennie, głównie cwiczenia Ewy Chodakowskiej, staram się jeść zdrowo - 4-5 posiłkow dziennie, ale dla mnie to jest wmuszanie jedzenia, kiedy musze jesc co 3 h, zazwyczaj rano nic nie jadłam, na uczelni jakas drozdzowke i obiad okolo 17 a teraz musze przyzwyczaic organizm do częstszych ale mniejszych posiłkow.

trzymam za Was kciuki, uda nam się
jakie są wasze wymiary ?

[ParisParisienne]

Najwazniejsze, ze zdalas sobie sprawe z tego blednego kola. Super, ze cwiczysz, to ogromnie wazne przy zmianie nawykow ja na razie codziennie sobi funduje szybki spacer, minimum 30 min.
Powiem szczerze, ze ja tez przeszlam w zyciu juz sporo diet, jedne konczylam inne nie. Od jakiegos czasu staram sie po prostu jesc zdrowo, czasem sobie pozwole na cos slodkiego, ale unikam generalnie takich rzeczy...
Najgorsze jest to, ze mam czasem takie chwile slabosci w stylu "dyspensa weekendowa" i wtedy wszystko musze zaczac od nowa... mam nadzieje,ze razem jakos wytrwamy )
ja mam 170 cm, ale niestety nie mam wagi, bo nie dawno sie przeprowadzilam i jeszcze sobie nie kupilam. ale mysle, ze waze ok 70 kg. Dla mnie wyznacznikiem sa ubrania, chce zmiejszcy sie o 2 rozmiary

[malgos93]

ja wakacje 2 lata temu odchudzałam się dietą jogurtową
rano - jogurt
obiad - normalny
kolacja jogurt lub jabłko
między posiłkami jogurt, jabłko, woda
jeszcze remoncik w pokoju robiłam i schudłam prawie 10 kg

ja nie mam czasu na diete ale chciałabym coś zmienić bo teraz mam taki plan lekcji że dwa dni pod rząd siedze w szkole od 8 do 16.30 i poprostu w te dni muszę zjeść cos słodkiego bo inaczej padam .. Macie jakieś rady dziewczynki?

Chciałabym chodzić na siłownie ale nie mam motywacji bo ciągle jestem przemęczona albo nie mam czasu (chodze tez w sobote na kursy) więc praktycznie 4 razy w tyg wstaje o 6. nie jadam śniadań
Rano tylko wypijam 2 łyżeczki kawy z odrobiną wody i mlekiem z 1 łyżeczką miodu..
Co poradzicie na mój trudny przypadek?

[grubella]

Przeczytałam o diecie norweskiej bo nie wiedziałam na czym polega ,co wolno jeść.Nawet mi się podoba.Od jutra będę stosować,kupiłam potrzebne składniki diety,których nie miałam w domu.
No i muszę się więcej ruszać.
Życzę sobie i innym koleżankom powodzenia!

[agutka89]

Kochaniutkie ja tez ćwiczę z Ewą Chodakowską raz mi to wychodzi lepiej, raz gorzej, ale dobrze, ze w ogóle coś robię, prawda?? staram się tez ograniczać słodycze i wczoraj zafundowałam sobie megaaa koktajl dwa kiwi, dwa bananki i jabłko i zblendowałam i wyszła taka dużaa szklanka jogurtu jak to zjadłam to się tak zapchałam, ze masakra.. zjadłam to na kolacje, ale wydaje mi się, ze lepiej to zjeść rano bo strasznie to zapycha, muszę coś poczytać o tej norweskiej diecie, już nie mogę się doczekać naszego odchudzania
przesyłam moooc buziaków, jestem z Wami!

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

To dla Was Kochane, głównie dla tych, którzy chcą się dowiedzieć coś więcej o naszej diecie

Żywienie w diecie Norweskiej

Podstawę diety stanowią jajka i grejpfruty. Należy zjadać je codziennie, przez każdy z 14 dni. Nie jest to jednak wyłączne pożywienie. Aby uniknąć monotonii swój jadłospis wzbogacamy surówkami z selera naciowego, marchewki, pomidora i ogórka konserwowego. Możemy także spożywać mięso: piersi z kurczaka, wołowinę a nawet ryby. Jednak mogą one być tylko gotowane. Całkowicie wykluczamy sól, możemy jeść chleb i zaleca się jedzenie szpinaku na wodzie z łyżką jogurtu.
Dopuszczalne napoje to woda mineralna nie gazowana – 2 litry na dzień, owocowe i ziołowe herbatki, słaba kawa. Olej powinien być całkowicie wykluczony. Zamiast smażenia nasze potrawy pieczemy na ruszcie, w folii lub gotujemy. Jajka czyli sedno diety powinny być wyłącznie gotowane. Stosując tę dietę nie jemy kolacji. Składa się ona z trzech posiłków : śniadania, drugiego śniada i obiadu.
Rygorystyczna dieta Norweska

Dieta norweska jest stosunkowo rygorystycznym sposobem odchudzania. Jej skuteczność została potwierdzona, lecz osiągnięcie zamierzonego celu wymaga wiele samodyscypliny, uporu, konsekwencji oraz cierpliwości. Podczas cyklu diety powinniśmy spożywać tylko i wyłącznie produkty dozwolone, ich ilość nie ma aż tak dużego znaczenia. Rzetelna realizacja programu diety pozwoli nam na koniec cieszyć się z zadowalającego efektu.
Dwutygodniowy okres takiego odżywiania powoduje przyśpieszenie przemiany materii, w tym czasie w naszym organizmie zachodzą chemiczne zmiany, które warunkują lepsze i sprawniejsze trawieni pokarmów. Gdy zakończymy cykl nasze łaknienie powinno znacznie zmaleć, zaleca się jednak unikanie produktów bogatych w skrobie.
Przykładowy jadłospis diety Norweskiej

• Śniadania: 1-2 gotowane jajka, herbata lub kawa (dzień pierwszy stanowi wyjątek – zjadamy 3 jajka – zawsze gotowane)
• Dzień 1: II śniadanie – grejpfrut, 3 jajka, herbata lub kawa, obiad – 3 jajka, kromka chleba, surówka warzywna- bez sosów i oleju, kawa lub herbata
• Dzień 2: II śniadanie – 1-2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata, obiad – wołowina, seler naciowy, pomidor, ogórek i inne warzywa, kawa lub herbata
• Dzień 3: II śniadanie – 1-2 jajka, gotowany szpinak z łyżką jogurtu, obiad – 2 kotlety z piersi kurczaka lub jagnięciny, warzywa (jak wyżej), kawa lub herbata
• Dzień 4, II śniadanie – warzywna surówka, grejpfrut, kawa lub herbata, obiad- 1-2 jajka, gotowany szpinak, biały ser, kromka chleba
• Dzień 5, II śniadanie – 1-2 jajka, szpinak gotowany z łyżką jogurtu, kawa lub herbata, obiad – ryba, kromka chleba, surówka warzywna, kawa lub herbata
• Dzień 6, II śniadanie – sałatka owocowa, kawa lub herbata, obiad – wołowina, pomidor, ogórki kiszone, seler naciowy, kawa lub herbata
• Dzień 7, II śniadanie – zimne mięso z kurczaka lub indyka, grejpfrut, pomidor, obiad – zupa jarzynowa, drobiowe mięso, gotowana kapusta, pomidor, seler naciowy, grejpfrut, kawa lub herbata.

[ParisParisienne]

Agutka89 dziekuje, ze wrzucialas dokladny jadlospis mialam ostatnio trudne dni, wiec za bardzo nie mialam czasu.
Co sadzicie??
ja uwazam, ze jest nie zly ja nie za bardzo lubie szpinak gotpwany, wiec zamienialam to na brokule, ryby i mieso gotowalam na parze, ale w duzej ilosci przypraw
kawe pilam normalna, z mlekiem jak lubie, ale oczywiscie bez cukru. Polecam Wam STEWIE, to naturalny slodzi, praktycznie nie ma kalorii, nie jest rakotworczy jak inne, dostepny w sklepach z ekologiczna zywnoscia i hipermarketach w stylu auchan. Dla mnie to ratunek, gdy mam ochote na slodycze ) taka pyszna kawka, z cieplym mleczkiem ( chudym) i odrobia cynamonu... plus stewia... super deserek mmmmniammm )
Malgos93 mysle, ze norweska taka na 100 % nie jest dla Ciebie odpowiednia. W szkole trudno jesc zjesc jajko na twardo z pudelka po za tym potrzebujesz weglowodanow. Dla Ciebie bym zaproponowala rozwiazanie, ktore stosowalam caly czerwiec tego roku:
(to bylo taki miks norweskiej innych , schudlam 5 kg):
rano kawa, grejpfrut, serek wiejski
drugie sniadanie owoc ( ale nie banan!!)
obiad: ryba lub kurczak na parze, ewentulanie pieczony w folii do tego warzywa na parze lub gotowane w garnuszku, ale bez soli!!!
kolacja: bialko w stylu tunczyk w sosie wlasnym, albo cos takiego z warzywami. Uzywalam czasem oliwy z oliwek, a w sytuacjach kryzysowych, albo gdy bylam glodna jadla batonika bialkowego ( dostepne z sklepach z odzywkami i dla sportowcow).
Schudlam slicznie przed wakacjami, bez stesu, mimo ze czasem sobie pozwolilam na kawalek tortu ( bo urodziny kogos bliskiego ), albo jakas salatke w knajpce ze znajomymi... czasem tez napilam sie troche winka czy cos, takze nie bylo to jakies super restrykyjne.
ale rano obowiazkowo jajo i grejpfrut )) z tym ze ja jadlam pod rozna postacia, czasem jajecznica,albo sadzone, gotowane...
Jak mialam mozliwosc, to jadlam tez drugiego grejpfruta w ciagu dnia.
Ogolnie polecam Wam ta moja autorska dietke ) ale przed swietami juz nie mam czasu... za to po swietach chyba sie przerzuce na to
Grubella trzymamy kciuki, opisuj wrazenia ) ale zawse mozesz poczkac na nas do poniedzialku!

[niby_ja]

ja tez przeszlam tysiąc diet, bylam miedzy innymi na kopenhskiej, do tej pory jak widze pomidor + jajko to zbiera mnie na wymioty, nie dałabym na norweskiej zjeść jajka na twardo blee, dlatego j jestem na rozsądnej MŻ + WR, ale ze szczerego serca zycze wam powodzenia na norweskiej chcialabym widziec wasze krzywe minki jak zajadacie tego kwasnego grejpfruta
moim zdaniem dobrze opracowana dieta, na ktorej keidys schudłam jest odchudzanie na zawołanie, ogolnie to staram sie jesc tak jak jest w tej diecie napisane, ale rano tylko musli zajadam, czego nie ma w tej diecie no ale :p

[ParisParisienne]

a juz kupilam sobie worek grejpfrutow... i robie wyciskam sobie swiezy sok ) to lepsze niz zjesc grefpfruta w calosci...

[ilz]

Witajcie!!!
Jestem nowa na wizażu Więc wybaczcie jeśli będę poruszała się po forum po omacku i zadawała oczywiste pytania
Ten temat zainspirował mnie do podjęcia wyzwania jakim będzie dieta norweska, trwa tylko 14 dni więc biorąc pod uwagę moją niecierpliwość mam mocne postanowienie wytrwania na tej diecie. Co prawda w temacie jest data startu diety 3 grudnia ale ja już dzisiaj zaczęłam Do diety dodam jeszcze A6W która będę kontynuowała po diecie (mam nadzieje !!!
Postaram się każdego dnia pisać jak się czuję i jakie są efekty
Dodam że dzisiaj mam również pierwszy dzień okresu więc waga początkowa może być dość przekłamana przez zatrzymanie się wody...będę podawała ile kg mi ubyło w stosunku do wagi początkowej a w ostatni dzień diety podam ile dokładnie ważę. Mam nadzieje że przez to iż zaczynam dietę na kilka dni wcześniej niż jest napisane w temacie będę motywowała inne dziewczyny a one mnie
Powodzenia życzę zarówno Wam jak i sobie !

[malgos93]

Napisane przez ParisParisienne

Agutka89 dziekuje, ze wrzucialas dokladny jadlospis mialam ostatnio trudne dni, wiec za bardzo nie mialam czasu.
Co sadzicie??
ja uwazam, ze jest nie zly ja nie za bardzo lubie szpinak gotpwany, wiec zamienialam to na brokule, ryby i mieso gotowalam na parze, ale w duzej ilosci przypraw
kawe pilam normalna, z mlekiem jak lubie, ale oczywiscie bez cukru. Polecam Wam STEWIE, to naturalny slodzi, praktycznie nie ma kalorii, nie jest rakotworczy jak inne, dostepny w sklepach z ekologiczna zywnoscia i hipermarketach w stylu auchan. Dla mnie to ratunek, gdy mam ochote na slodycze ) taka pyszna kawka, z cieplym mleczkiem ( chudym) i odrobia cynamonu... plus stewia... super deserek mmmmniammm )
Malgos93 mysle, ze norweska taka na 100 % nie jest dla Ciebie odpowiednia. W szkole trudno jesc zjesc jajko na twardo z pudelka po za tym potrzebujesz weglowodanow. Dla Ciebie bym zaproponowala rozwiazanie, ktore stosowalam caly czerwiec tego roku:
(to bylo taki miks norweskiej innych , schudlam 5 kg):
rano kawa, grejpfrut, serek wiejski
drugie sniadanie owoc ( ale nie banan!!)
obiad: ryba lub kurczak na parze, ewentulanie pieczony w folii do tego warzywa na parze lub gotowane w garnuszku, ale bez soli!!!
kolacja: bialko w stylu tunczyk w sosie wlasnym, albo cos takiego z warzywami. Uzywalam czasem oliwy z oliwek, a w sytuacjach kryzysowych, albo gdy bylam glodna jadla batonika bialkowego ( dostepne z sklepach z odzywkami i dla sportowcow).
Schudlam slicznie przed wakacjami, bez stesu, mimo ze czasem sobie pozwolilam na kawalek tortu ( bo urodziny kogos bliskiego ), albo jakas salatke w knajpce ze znajomymi... czasem tez napilam sie troche winka czy cos, takze nie bylo to jakies super restrykyjne.
ale rano obowiazkowo jajo i grejpfrut )) z tym ze ja jadlam pod rozna postacia, czasem jajecznica,albo sadzone, gotowane...
Jak mialam mozliwosc, to jadlam tez drugiego grejpfruta w ciagu dnia.
Ogolnie polecam Wam ta moja autorska dietke ) ale przed swietami juz nie mam czasu... za to po swietach chyba sie przerzuce na to

dzięki za porady
ale kawa taka jak pisałam wczesniej czy zwykla czarna?
a co mi poradzisz z tym jak mam do 16.30 ?
jestem w domu koło 17. co wtedy jesc ? kolacje obiad?
dziewczyny moze jakies pomysły?

Bo zazwyczaj jak tak długo mam to zjadam
albo biore duza salatke z kurczakiem i z czyms albo z tunczykiem
albo kupuje dwie kanapki takie dluugie z kurczakiem
pozniej kolo 15 jem cos slodkiego
wracam do domu o 17 jem normalny obiad
potem kolo 19 kolacje..

Poradzcie coś? potrzebuje energii bo ostatnio jestem przemeczona ..

[agutka89]

U mnie dziś na obiad faszerowana papryka ryżem, kasza, mięsem mielonym, pietruszka i cebulka duszone w garnku na końcu z odrobina serka zółtego, mhm pychotkaa nie piekę jej bo za dużo kalorii by było

idę gotować

[ParisParisienne]

Taki obiadek tez bym zjadla )
Malgos93, te salatki to bardzo dobry pomysl, na Twoim miejscu ograniczylabym biale pieczywo... Lepiej zjadaj pelnoziarniste, ma wiecej blonnika i syci dluzej
Ja wlasnie w kryzysowych momentach na slodkosci zjadalam batonika bialkowego ( sa rozne smaki:czekoladowy, tiramisu, waniliowy, kokosowy... pycha
Mysle, ze jak ok 17 zjesz na obiadokolacje rybe albo kurczka na parze i troche warzyw to bedzie bardzo dobrze ale wtedy juz bez kolacji
Kawke pija jaka lubisz...ale zawsze z chudym mlekiem ( no najwiecej 2%)
Ja wlasnie tak robialm. Tez czasem pozno konczylam zajecia... saltka w srodku dnia, albo kanapka z pelnozairnistego pieczywa z kurczakiem to super posilek w szkole
mozesz tez miec pod reka sliwki suszone, jesli lubisz ale nie zjadaj ich za duzo bo te paczkowane maja mase cukru za to wpomagaja trawienie
powodzenia!!!!