mąż pisze erotyczne smsy z inną kobietą

[wesoła mysia]

Witam dziewczyny! Dawno nie byłam na forum, ale potrzebuje Waszej pomocy!
Znamy się z mężem 9 lat, małżeństwem jesteśmy od ponad 4 lat. Zawsze myslałam, że jesteśmy zgodnym małżeństwem. Jakieś 2 miesiące temu odkryłam przypadkowo na telefonie męża w smsach wysłanych smsa na nr 7116 do jakieś PAM z treścią "jakby była ubrana jako pokojówka w jego domu". Załamałam się, ale wyjaśnił mi, że miał chwile słabości a numer i tak był błędny i nic nie było. Nawet by jej nie odpisywał bo był tylko ciekaw jak to jest. Parę dni temu robiłam porządki w szafce i były tam 2 stare karty sim z telefonu słuzbowego męża i stary jego telefon i z ciekawości sprawdziłam to. Okazało się że juz w 2010 roku mój mąż pisał z ta PAM na 7116, pytał w co jest ubrana, że lubi sekretarki, pisał że ja rucha, każdy ruch opisywał, smsy były wulgarne. Jęcz ty suko, masz klapsa itp. Nawet w naszą rocznicę pisał z nią. To zabolało i to bardzo. Tłumaczył się, że lubi ostry i wulgarny seks, ale wiedział, że to niejest dobre i bał sie mojej reakcji, więc wyładowywał się w taki sposób. Twierdzi, że sie nie podniecał, nie masturbował przy tym. Sam nie wie co mu to dawało. Twierdzi, że mnie kocha i w łóżku go całkowice zaspokajam i nie chciał mnie ranić soimi fantazjami. A ja tyle razy pytałam go o jego potrzeby i fantazje i odpowiadał, że ja mu wszystko daję i nic więcej nie potrzebuje. Nie wiem co mam robić, on cały czas mnie okłamuje. Jeśli coś odkryję albo go przyłapie na czymś to wtedy dopiero sie przyznaje. Dla mnie to jest jak zdrada, w końcu uprawia seks przez smsy z inną kobietą. Nie wiem co ja mam robić, mysleć. Może któraś z Was tez przez to przeszła?

[Serenely]

No ja się Tobie nie dziwię, że tak to traktujesz. Szczególnie, że to trwa już dwa lata. Ja nie rozumiem - skąd on mógł wiedzieć, że Cię zrani swoimi fantazjami? Pytał czy co? Bo dla mnie to śmieszne tłumaczenie. Pytasz się go, a on Ci mówi, że zaspokajasz jego potrzeby. No ewidentnie nie, skoro ucieka się do takich rzeczy. Facet kłamie jak z nut.

Niby to tylko smsy, ale mnie też by raniły. W dzisiejszym świecie nie trzeba komuś "wsadzić", żeby zdradzić, niestety.

Gdybym to ja nakryła swojego faceta tyle razy, nieźle bym mu wygarnęła, powiedziała, że tak być NIE MOŻE i jeśli podobno "zaspokajam" jego potrzeby, to dlaczego kłamie. Związek nie polega na tym, żeby coś ukrywać, wstydzić się, oszukiwać. Facet zrobił jedną z gorszych rzeczy - bo zaczął spełniać swoje fantazje na boku, zamiast najpierw podzielić się nimi z Tobą i usłyszeć co o tym sądzisz. On myślał, że to Cię zrani [seks-smsy z inną kobietą] mniej niż propozycja ostrego seksu? ŻAŁOSNE.

[InkluzjaOstateczna]

O matko, pisanie erotycznych smsów pod nr 7xxx do jakiejś "Pam", to brzmi jak kiepski żart. Gość musi być strasznie żałosnym looserem.

Jakby mnie którakolwiek z kobiet z którymi byłem związany przyłapała na czymś takim, to by mnie wyśmiała

[TmargoT]

Napisane przez wesoła mysia

Witam dziewczyny! Dawno nie byłam na forum, ale potrzebuje Waszej pomocy!
Znamy się z mężem 9 lat, małżeństwem jesteśmy od ponad 4 lat. Zawsze myslałam, że jesteśmy zgodnym małżeństwem. Jakieś 2 miesiące temu odkryłam przypadkowo na telefonie męża w smsach wysłanych smsa na nr 7116 do jakieś PAM z treścią "jakby była ubrana jako pokojówka w jego domu". Załamałam się, ale wyjaśnił mi, że miał chwile słabości a numer i tak był błędny i nic nie było. Nawet by jej nie odpisywał bo był tylko ciekaw jak to jest. Parę dni temu robiłam porządki w szafce i były tam 2 stare karty sim z telefonu słuzbowego męża i stary jego telefon i z ciekawości sprawdziłam to. Okazało się że juz w 2010 roku mój mąż pisał z ta PAM na 7116, pytał w co jest ubrana, że lubi sekretarki, pisał że ja rucha, każdy ruch opisywał, smsy były wulgarne. Jęcz ty suko, masz klapsa itp. Nawet w naszą rocznicę pisał z nią. To zabolało i to bardzo. Tłumaczył się, że lubi ostry i wulgarny seks, ale wiedział, że to niejest dobre i bał sie mojej reakcji, więc wyładowywał się w taki sposób. Twierdzi, że sie nie podniecał, nie masturbował przy tym. Sam nie wie co mu to dawało. Twierdzi, że mnie kocha i w łóżku go całkowice zaspokajam i nie chciał mnie ranić soimi fantazjami. A ja tyle razy pytałam go o jego potrzeby i fantazje i odpowiadał, że ja mu wszystko daję i nic więcej nie potrzebuje. Nie wiem co mam robić, on cały czas mnie okłamuje. Jeśli coś odkryję albo go przyłapie na czymś to wtedy dopiero sie przyznaje. Dla mnie to jest jak zdrada, w końcu uprawia seks przez smsy z inną kobietą. Nie wiem co ja mam robić, mysleć. Może któraś z Was tez przez to przeszła?

a może jego to kręci.napisz mu sprośnego sms-a i nakręć go na taką zabawę.
tą PAM się nie martw ,bo w tej firmie pracują młodzi ludzie,którzy pisza sms-y na ilość.znam kilka tych osób i wiem jak wygląda ta praca od kuchni.
ta piersiasta PAM nie musi być pamelą,może być patrykiem,który dorabia sobie na studia

[Serenely]

Był o tym szeroki artykuł na Gazecie, to prawda, jednak dalej nie zmienia to postaci rzeczy. Facet zachował się jak świnia.

[apows]

Napisane przez wesoła mysia

Witam dziewczyny! Dawno nie byłam na forum, ale potrzebuje Waszej pomocy!
Znamy się z mężem 9 lat, małżeństwem jesteśmy od ponad 4 lat. Zawsze myslałam, że jesteśmy zgodnym małżeństwem. Jakieś 2 miesiące temu odkryłam przypadkowo na telefonie męża w smsach wysłanych smsa na nr 7116 do jakieś PAM z treścią "jakby była ubrana jako pokojówka w jego domu". Załamałam się, ale wyjaśnił mi, że miał chwile słabości a numer i tak był błędny i nic nie było. Nawet by jej nie odpisywał bo był tylko ciekaw jak to jest. Parę dni temu robiłam porządki w szafce i były tam 2 stare karty sim z telefonu słuzbowego męża i stary jego telefon i z ciekawości sprawdziłam to. Okazało się że juz w 2010 roku mój mąż pisał z ta PAM na 7116, pytał w co jest ubrana, że lubi sekretarki, pisał że ja rucha, każdy ruch opisywał, smsy były wulgarne. Jęcz ty suko, masz klapsa itp. Nawet w naszą rocznicę pisał z nią. To zabolało i to bardzo. Tłumaczył się, że lubi ostry i wulgarny seks, ale wiedział, że to niejest dobre i bał sie mojej reakcji, więc wyładowywał się w taki sposób. Twierdzi, że sie nie podniecał, nie masturbował przy tym. Sam nie wie co mu to dawało. Twierdzi, że mnie kocha i w łóżku go całkowice zaspokajam i nie chciał mnie ranić soimi fantazjami. A ja tyle razy pytałam go o jego potrzeby i fantazje i odpowiadał, że ja mu wszystko daję i nic więcej nie potrzebuje. Nie wiem co mam robić, on cały czas mnie okłamuje. Jeśli coś odkryję albo go przyłapie na czymś to wtedy dopiero sie przyznaje. Dla mnie to jest jak zdrada, w końcu uprawia seks przez smsy z inną kobietą. Nie wiem co ja mam robić, mysleć. Może któraś z Was tez przez to przeszła?

Oj która tego nie przechodziła? Mój były małżonek to miał takie fantazje, że pisał zupełne bzdury, ile ma cm...ile w obwodzie, jak długo potrafi, a rzeczywistość była całkiem inna. Od takich rozmówek się zaczyna, facet widocznie czuje niedosyt, zajmij się nim porządnie, skoro chce ostrego seksu to mu pokaż sado macho i mu się odechce...

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez InkluzjaOstateczna

O matko, pisanie erotycznych smsów pod nr 7xxx do jakiejś "Pam", to brzmi jak kiepski żart. Gość musi być strasznie żałosnym looserem.

Jakby mnie którakolwiek z kobiet z którymi byłem związany przyłapała na czymś takim, to by mnie wyśmiała

No i to się nazywa facet

[WhoRunTheWorld]

No jasne, niech teraz ona staje na głowie, żeby go zapokoić, bo jak nie to Pan pójdzie zaspokajać się na boku. Nie możesz do tego dopuścić!

[chwast]

Napisane przez WhoRunTheWorld

No jasne, niech teraz ona staje na głowie, żeby go zapokoić, bo jak nie to Pan pójdzie zaspokajać się na boku. Nie możesz do tego dopuścić!

no niby nie, ale tutaj widać przykład, że jak w łózku nie jest dobrze to i w związku nie jest dlatego dla mnie dopasowanie seksualne i rozmowa o tym jest bardzo ważna, uważam to za jeden z kluczy do udanej relacji

Co do faceta no to cóż, wybrał zły sposób, zrobił sobie siarę i zniszczył Twoje zaufanie, zdanie o nim.
Szczerze mówiąc nie wiem co zrobić w takiej sytuacji, nie jestem w stanie się w niej postawić, ale rozwód to chyba zbyt dużo :P

[WhoRunTheWorld]

Napisane przez chwast

Co do faceta no to cóż, wybrał zły sposób, zrobił sobie siarę i zniszczył Twoje zaufanie, zdanie o nim.
Szczerze mówiąc nie wiem co zrobić w takiej sytuacji, nie jestem w stanie się w niej postawić, ale rozwód to chyba zbyt dużo :P

Niby zbyt dużo, ale co to za związek bez zaufania? Już zawsze będzie mu sprawdzać telefon, już nie mówiąc o tym jakim trzeba być debilem, żeby na takie smsy tracić kasę... Jednak swojego faceta przydałoby się szanować, a tu jakby niebardzo jest za co.

[groszek0903]

No zachował się nie za bardzo. Napewno wolałabyś aby Ci mówił o swoich potrzebach i tak dalej... Ale ja bym nie dała za wygraną i wydusiła z niego wszystko. Może to nie jedyna rzecz którą znalazłaś i jest tego o wiele więcej. Także radzę Ci obserwuj go i w łóżku daj mu popalić aby się odechciało ;D

[otoMati]

Napisane przez wesoła mysia

Jakieś 2 miesiące temu odkryłam przypadkowo na telefonie męża w smsach wysłanych

przypadkowo ... jasne ...

wstyd

[wesoła mysia]

Wiem, że te laski w seks telefonach to moga być nieatrakcyjne, a może toi faceci, ale sam fakt, że pisze z myslą że to kobieta! Odbyliśmy rozmowę, czy szczera to nie wiem, bo niewiem w co mam juz mu wierzyć. Nie potrafie mu zaufać i to jest najgorsze. Obiecał, że juz nie będzie, że jesli będzie miał ochote na takie smski, to albo do mnie zadzwoni, ale mi napisze tego sprosnego smsa. Ale skąd mam miec pewnośc, że tak zrobi? Z telefonu wszystko usunie więc jak sprawdze? Chyba tylko billingi, ale mozna sobie kupić druga karte sim i co?
Kocham go i nigdy nie mieliśmy problemów w związku, dogadujemy sie, w łóżku niby też. Powiedział, że nie zasłużył na mnie, że to tylko jego chore pomysły, bo uważa, że nie jest to normalne i chce sie podjąc leczenia. Ale jak? Czy to mozliwe? Gadka psychologa chyba tego nie zmieni co nie?
Spróbuję mu dac to czego pragnie, ale nie sprawdzę, czy napewno po tym mu sie odechce tych głupot.
Dziekuję Wam wszystkim za opinie i porady. Bardzo mi pomogły.

[TmargoT]

Napisane przez otoMati

przypadkowo ... jasne ...

wstyd

jasne,powinna się wstydzić,że podejrzewając męża zajrzała mu w telefon .
a to co znalazła to przeciez nic takiego.nic się nie stało,kobieto nic się nie stało hohohoho

[Serenely]

Z tym facetem jest coś nie tak, jeśli uważa, że jest chory i musi się leczyć. O.o Jest przesadnie religijny? Z dobrego domu? Bo ewidentnie uważa ostry/brutalny seks za zły - i świadczą o tym jego tłumaczenia odnośnie tych smsów. Tu nie chodzi o niedopasowanie, ale jego podejście do seksu; czuje się brudny/nienormalny przez swoje pobudki. Może i faktycznie trzeba to leczyć...

[otoMati]

Napisane przez wesoła mysia

Nie potrafie mu zaufać i to jest najgorsze.

prosta sprawa - jak komusz nie ufasz, to nie stworzysz z nim udanego zwiazku

a jak widac nie ufalas juz wczesniej skoro grzebalas w jego telefonie

[wesoła mysia]

nie grzebałam w jego telefonie !!! Nigdy nie było tak, że mamy zakaz korzystania ze swoich telefonów, ja nie miałam kasy na telefonie a chciałam wysłać smsa więc skorzystałam z jego telefonu? Co w tym złego? Jeśli się nie ma przed kimś tajemnic to nie widzę w tym nic złego. Sam przyznał że zapomniał wykasować te smsy co zawsze robił. A jesli chodzi o te stare karty sim to chciałam sprawdzić co to za karty. Poprostu miał pecha. Ale chyba dobrze, że wyszło to teraz, bo przypuszczam że mogłoby to doprowadzić to jeszcze czegoś gorszego. W miare jedzenia apetyt rośnie czyż nie?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

"Jednak swojego faceta przydałoby się szanować, a tu jakby niebardzo jest za co. "

Rozwód? Kiedy dziecko jest w drodze? Ale chyba każdy zasługuje na drugą szansę. Problemy trzeba rozwiązywać a nie uciekać od nich czy wybierac naprostsze rozwiązanie. Myślę że zaufanie z czasem mozna odzyskać.

[preetamsingh]

Napisane przez wesoła mysia

nie grzebałam w jego telefonie !!! Nigdy nie było tak, że mamy zakaz korzystania ze swoich telefonów, ja nie miałam kasy na telefonie a chciałam wysłać smsa więc skorzystałam z jego telefonu? Co w tym złego? Jeśli się nie ma przed kimś tajemnic to nie widzę w tym nic złego. Sam przyznał że zapomniał wykasować te smsy co zawsze robił. A jesli chodzi o te stare karty sim to chciałam sprawdzić co to za karty. Poprostu miał pecha. Ale chyba dobrze, że wyszło to teraz, bo przypuszczam że mogłoby to doprowadzić to jeszcze czegoś gorszego. W miare jedzenia apetyt rośnie czyż nie?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

"Jednak swojego faceta przydałoby się szanować, a tu jakby niebardzo jest za co. "

Rozwód? Kiedy dziecko jest w drodze? Ale chyba każdy zasługuje na drugą szansę. Problemy trzeba rozwiązywać a nie uciekać od nich czy wybierac naprostsze rozwiązanie. Myślę że zaufanie z czasem mozna odzyskać.

skąd możesz mieć pewnośc że na smsach się skończyło, czy nie miał innych akcji (sex czaty, spotkania w realu)??
Acha, i to że kobieta jest w ciązy chyba nie usprawiedliwia faceta do puszczania się, bo jego żonka i tak nie odejdzie, a chyba Twój mąz ma takie mniemanie...

[Oliwka2445]

Mam podobnie tylko mój chłopak pisze z obcymi kobietami na czacie i niestety nie mam możliwości sprawdzić o czym z nimi pisze . Doskonale wiem jak się czujesz bo przeżywam to samo .

[groszek0903]

Napisane przez wesoła mysia

nie grzebałam w jego telefonie !!! Nigdy nie było tak, że mamy zakaz korzystania ze swoich telefonów, ja nie miałam kasy na telefonie a chciałam wysłać smsa więc skorzystałam z jego telefonu? Co w tym złego? Jeśli się nie ma przed kimś tajemnic to nie widzę w tym nic złego. Sam przyznał że zapomniał wykasować te smsy co zawsze robił. A jesli chodzi o te stare karty sim to chciałam sprawdzić co to za karty. Poprostu miał pecha. Ale chyba dobrze, że wyszło to teraz, bo przypuszczam że mogłoby to doprowadzić to jeszcze czegoś gorszego. W miare jedzenia apetyt rośnie czyż nie?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

"Jednak swojego faceta przydałoby się szanować, a tu jakby niebardzo jest za co. "

Rozwód? Kiedy dziecko jest w drodze? Ale chyba każdy zasługuje na drugą szansę. Problemy trzeba rozwiązywać a nie uciekać od nich czy wybierac naprostsze rozwiązanie. Myślę że zaufanie z czasem mozna odzyskać.

Z jednej strony Ci współczuje i dupkowi bym kazała pakować manatki i wypie... z życia, a z drugiej strony bym wybaczyła i kazała tak nie robić więcej. Ale facet to jest nieokiełznane zwięrze, jest jak pies którego trzeba trzymać krótko na smyczy i założyć kaganiec aby nie szczekał i nie wył do księżyca. Tylko po takiej sytuacji pojawia się zmartwienie co dalej? I czy się powtórzy?

[TmargoT]

Napisane przez groszek0903

Z jednej strony Ci współczuje i dupkowi bym kazała pakować manatki i wypie... z życia, a z drugiej strony bym wybaczyła i kazała tak nie robić więcej. Ale facet to jest nieokiełznane zwięrze, jest jak pies którego trzeba trzymać krótko na smyczy i założyć kaganiec aby nie szczekał i nie wył do księżyca. Tylko po takiej sytuacji pojawia się zmartwienie co dalej? I czy się powtórzy?

mówisz o każdym facecie

[wesoła mysia]

Myslisz że ma takie mniemanie? Może i tak. Czekalismy na to dziecko 4 lata i nie chce żeby sie urodziło w rozbitej rodzinie. Ale on wie, że jestem zdolna go zostawic bo sobie sama poradzę. Mam dobra pracę i dom, który jest wyłącznie moja własnością. Więc to on ryzykuje, że zostanie z niczym.

[Serenely]

Napisane przez wesoła mysia

Czekalismy na to dziecko 4 lata i nie chce żeby sie urodziło w rozbitej rodzinie.

A zostając w małżeństwie, w którym źle się dzieje, będzie to miało lepszy wpływ na dziecko? Może mieć i nawet gorszy, jak nie tragiczny.

Taki offtop, bo denerwuje mnie podejście osób, które tkwią w toksycznym związku ze względu na "dobro dziecka". G* prawda, czasem takiemu dziecku o wiele lepiej z jednym rodzicem. Znam takie przypadki.

A wracając do Ciebie - mąż nie zrobił jeszcze takiego świństwa, żeby brać z nim rozwód. Swoje na ten temat napisałam wyżej.

[leniwca]

Standard, najpierw wylewanie żali, pytanie co robić, co o tym myśleć, a ja sie pytam po co w ogóle ten wątek, skoro nagle wszystko ok, nie chciałaś się z nim rozstawać, twierdzisz, że trzeba dać drugą szansę i spróbować blablabla?

Najlepiej swoje słabości ukryć pod płaszczykiem troski, że dziecko powinno mieć pełną rodzinę

[TmargoT]

Napisane przez wesoła mysia

Myslisz że ma takie mniemanie? Może i tak. Czekalismy na to dziecko 4 lata i nie chce żeby sie urodziło w rozbitej rodzinie. Ale on wie, że jestem zdolna go zostawic bo sobie sama poradzę. Mam dobra pracę i dom, który jest wyłącznie moja własnością. Więc to on ryzykuje, że zostanie z niczym.

masz teraz okazję i trzymasz go w garści
dowiedz się,czy własnie tego potrzebuje,czy kręcą go pikantne sms-ki

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez Serenely

A zostając w małżeństwie, w którym źle się dzieje, będzie to miało lepszy wpływ na dziecko? Może mieć i nawet gorszy, jak nie tragiczny.

Taki offtop, bo denerwuje mnie podejście osób, które tkwią w toksycznym związku ze względu na "dobro dziecka". G* prawda, czasem takiemu dziecku o wiele lepiej z jednym rodzicem. Znam takie przypadki.

A wracając do Ciebie - mąż nie zrobił jeszcze takiego świństwa, żeby brać z nim rozwód. Swoje na ten temat napisałam wyżej.

jasne,zostawić męża ,bo masturbował się pisząc sms-y z maszyną.
zamiast rozwiązywać problemy uciekać przed nimi.to się nazywa dorosłość

[Serenely]

Nie przeczytałaś mojej wypowiedzi ze zrozumieniem w takim razie...

[margot003]

wesoła mysia, a mi przyszła do głowy taka mała hipoteza, po tym jak napisałaś, że to ty masz dobrą pracę i dom, a twój mąż zostałby z niczym... może jest tak, że on czuje się niedowartościowany, niemęski z powodu swojej sytuacji zawodowej/finansowej, bo z twojej wypowiedzi wynika, że to ty posiadasz lepszy status majątkowy..? dla facetów to jest jednak ważne. może on rekompensuje sobie swoje braki i poczucie niższości takim brutalnym seksem, gdzie to on może być teraz na górze, być takim panem i władcą skoro w realnym życiu mu się to nie udaje.? jak to wygląda w waszym związku?
Nie usprawiedliwiam oczywiście jego zachowania, ale może to jest klucz do zrozumienia jego motywów...

[TmargoT]

Napisane przez Serenely

Nie przeczytałaś mojej wypowiedzi ze zrozumieniem w takim razie...

gdybyś tylko umiała wyrazić swoje emocje nie byłoby niedomówien i ta emota...więcej mówi niż 10 słów

[Serenely]

Pierwsze dwa akapity nie dotyczyły autorki, świadczy o tym zwrot w trzecim - "wracając do Ciebie".

[worthless]

Wyjaśnił przed tobą swoje zachowanie komentarzem jak napisałaś: ''tylko jego chore pomysły i uważa, że nie jest to normalne i chce sie podjąc leczenia'' może on po prostu czuje sie niezrozumiany, odrzucony ze swoimi potrzebami seksualnymi? A mówi przed tobą że to chore i nienormalne, i że chce się podjąć leczenia kiedy to ty źle reagujesz na jego fantazje i boi się że stracisz do niego szacunek bo dla ciebie jest to niezrozumiałe?
Spróbuję mu dac to czego pragnie, ale nie sprawdzę, czy napewno po tym mu sie odechce tych głupot
nazywasz to głupotami czyli on wyczuwa że nie rozumiesz tego i nie podoba ci sie zupełnie a on może własnie oczekuje od ciebie takich smsów i z tobą chciałby tak pisać? W takiej sytuacji trzeba patrzeć z jego punktu widzenia.
Nie mówię, że musi ci się to podobać ale mogłabys spróbować.

Nie mam zamiaru ciebie obwiniać ale próbuje go jakoś zrozumieć dlaczego tak sie zachowuje.
Pozdrawiam

[keyhole]

Ja pewnie z czasem bym wybaczyła, ale trudno by było zapomnieć... Serio nie wiem czy byłabym w stanie odpowiednio wychować dziecko i normalnie żyć, cały czas zastanawiając się czy śmierdziel nie bawi się w brutala gdzieś tam, beze mnie...

Podstawą udanego związku jest zauafnie, a to jak wiadomo polega na kontroli (na pewno jeśli o takiego przyjemniaczka chodzi).

Dałabym mu utimatum, powiedziała że nie zna daty i godziny, jeśli jeszcze raz będziesz miała chociaz cień wątpliwości to pożegna się, bez możliwości powrotów.



Współczuję ci autorko z całego serca, bo nie widzę tu żadnej opcji która zadowoliłaby wszystkich..