czy mu się podobam?

[aguu13xd]

wiem, to się czuje. i czułam, na początku teraz nie. ale po kolei. We wrześniu wprowadziłam się do internatu, mnóstwo nowych ludzi i on. niezbyt wysoki blonyd, oczy niebieskie i ładny uśmiech. gdy go tylko zobaczyłam na korytarzu od razu mi się spodobał. uśmiechnełam się on odwzajemnij uśmiech. trwało to przez jakiś miesiąc, to uśmiechanie. wtedy dowiedziałam się, że całował się z jakąś dziewczyną na przystanku. pomyślałam szkoda, przestałam zwracać na niego uwagę, ale on wciąż na mnie patrzył. zaczełam chodzić na siłownie, on też chodził. patrzył się często na mnie, ale ignorowałam to. no i ostatnio coś zaczął zagadywać. ale to takie małe wymienianie uwag. ostatnio przyszedł po mnie z kolegą żebym poszła z nimi na piwo bo kolega ma urodziny tylko się wstydzi zaprosić. poszłam, fajnie było śmialiśmy się cały czas. później wracałam tylko z nim gadaliśmy. zaczął temat o studniówce tak jakby spytał czy z nim pójdę to powiedziałam dobra i poszłam uśmiechnięta. szczęśliwa. ale następnego dnia na siłowni dalej prawie nic nie rozmawialiśmy. za to cały czas przychodził do mojej koleżanki i ją zaczepiał itd, itp. umieram. jak myśłicie, zawracać sobie nim głowę?

[chwast]

chyba jest nieco dziecinny :P

[aguu13xd]

może. ale fajny. :/ głupia jestem.

[bejbi19]

Wydaje mi się, że on bardziej interesuje się twoją koleżanką, a jego kolega tobą, dlatego takie podchody

[alekziz]

Dziecinada jakaś. Daj sobie spokój.
Możliwe też, że podbija tak do tej koleżanki żebyś była zazdrosna.

[Clemence]

Omg nie szkodzi ,ze fajny ?
Ale się Tobą w sumie nie interesuje za bardzo,więc po co się pytam ?

[delfix10]

mi się wydaje,że on nie jest Tobą zainteresowany.

[aguu13xd]

to dobrze w sumie, dzięki

[bijkora]

Na serio trochę dziecinada, nie lubię takich niejasnych sytuacji. Daj sobie z nim spokój narazie. Chyba ze to jest jego taka taktyka

[myboyismine]

Napisane przez alekziz

Dziecinada jakaś. Daj sobie spokój.
Możliwe też, że podbija tak do tej koleżanki żebyś była zazdrosna.

możliwe

[Hiromi_Ise]

Jeżeli rzeczywiście facet próbuje wzbudzić w tobie zazdrość takim zachowaniem to na twoim miejscu od razu dałabym sobie z nim spokój. Nie znoszę takiego zachowania i ile razy facet tak próbował mnie podrywać tyle razy widziałam, że nic z tego nie będzie. Po prostu, jak to już zostało kilkakrotnie napisane, jest to strasznie dziecinne.

[juustine]

dałabym sobie z nim spokój, to faktycznie trochę dziecinne zachowanie. Gdyby faktycznie był Tobą zainteresowany zaprosiłby Cię na kawę/ciastko lub po prostu pogadał, a on udaje że Cię nie zna.. daj spokój.

[aguu13xd]

Odpuściłam, ale on wtedy zaczął podbijac. Napisał, przychodził i w ogóle cały czas byliśmy razem. Noc dla mnie zawalił, żebym sama przy matmie nie siedziała... Byliśmy blisko, przytulaliśmy się, pocałował mnie i... Już się więcej nie odezwał. Niby tam się uśmiechał, zawsze co to ja na pierwszym miejscu, ale już nie przychodził do mnie, ani nic... Dalej sobie myślę: trzeba go olać. I prawie mi to wychodziło gdy znów zaczął.. I od wczoraj siedzę i becze. Bo ku&%a dowiedziałam, że podobam mu się, ALE ON NIE CHCE MIEĆ DZIEWCZYNY. Jakby nie mógł tego normalnie powiedzieć! Od razu...a nie te podchody. No cham i prostak. Teraz moje pytanie : udusić, czy powiesić za jaja? Zaraz nie wytrzymam.. Dzieciniada po prostu...

[Keket]

Napisane przez aguu13xd

Odpuściłam, ale on wtedy zaczął podbijac. Napisał, przychodził i w ogóle cały czas byliśmy razem. Noc dla mnie zawalił, żebym sama przy matmie nie siedziała... Byliśmy blisko, przytulaliśmy się, pocałował mnie i... Już się więcej nie odezwał. Niby tam się uśmiechał, zawsze co to ja na pierwszym miejscu, ale już nie przychodził do mnie, ani nic... Dalej sobie myślę: trzeba go olać. I prawie mi to wychodziło gdy znów zaczął.. I od wczoraj siedzę i becze. Bo ku&%a dowiedziałam, że podobam mu się, ALE ON NIE CHCE MIEĆ DZIEWCZYNY. Jakby nie mógł tego normalnie powiedzieć! Od razu...a nie te podchody. No cham i prostak. Teraz moje pytanie : udusić, czy powiesić za jaja? Zaraz nie wytrzymam.. Dzieciniada po prostu...

Olej go. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.