mam dość

[onaa20]

jestem taka wściekła , że nie potrafie sobie z tym poradzić. Moja siostra po raz kolejny grzebała w moich rzeczach i uzywała moich kosmetyków pod moją nieobecność. Niestety nie mam klucza do pokoju bo kilka lat temu matka go wzieła i nie pozwoliła mi się zamykać....prosiłam już wielkorotnie ojca żeby wymienił mi zamek ale wymyśla jakieś wymówki za każdym razem kiedy wychodze na uczelnie siostra kąpie sie w mojej łazience ..zostawia tam duży bałagan ..błoto na kafelkach w dodatku często zabiera moje ubrania..ciagle tobie jej o to awantury ale to nic nei pomaga? Co mam zrobić? może jakoś odegrać sie na niej aby miała nauczke czy porozmawiac ale jak? jest odemnie starsza o 3 lata problem może błahy ale ja mam dość sprzatania po niej

[niebieskie_oczko]

Interweniowałabym w sprawie tego zamku w drzwiach.
Rozumiem, że rozmowy z siostrą nie pomagają?

[onaa20]

Napisane przez niebieskie_oczko

Interweniowałabym w sprawie tego zamku w drzwiach.
Rozumiem, że rozmowy z siostrą nie pomagają?

o ten zamek prosze ojca codziennie, ale on wymyśla że musi rozwalić całe drzwi...nie mam już siły, a rozmowy nie pomagają nic, jak szukałam moich butów bo zobaczyłam że nie mam ich w szafie to siostra przyleciała za 5min i rzuciła mi je do pokoju całe w błocie...a były nowe

[lady17]

Napisane przez onaa20

o ten zamek prosze ojca codziennie, ale on wymyśla że musi rozwalić całe drzwi...nie mam już siły, a rozmowy nie pomagają nic, jak szukałam moich butów bo zobaczyłam że nie mam ich w szafie to siostra przyleciała za 5min i rzuciła mi je do pokoju całe w błocie...a były nowe

Skoro rozmowy ani z siostrą, ani z rodzicami nie przynoszą skutku to zrobiłabym jej jakieś świństwo. Np. doprawiła jakiś kosmetyk do twarzy pieprzem albo chili. Jak sie raz czymś takim przesmaruje to już więcej nie będzie niczego używała.

[Pia Gizela]

Serio, potrzebujesz żeby to tatuś Ci założył zamek? Weź jakiegoś fachowca i po sprawie dorzuciłabym przetrzepanie rzeczy siostry i pożyczenie jej kosmetyków oraz ciuchów.

[niebieskie_oczko]

Dokładnie, starałabym się założyć ten zamek na własną rękę Przynajmniej miałabyś ten komfort, że jak cię nie ma, to nikt nie buszuje ci po twoich rzeczach.

No i tak jak już dziewczyny powiedziały - jak rozmowy z siostra nie zdają rezultatu, to sama bym brała od niej rzeczy, celowo je czymś usyfiła i rzucała na offen na środek jej pokoju.

A za buty bym pokroiła chyba! Co jak co, ale uważam, że ludzie mają różne stopy, jedni pronujące, inni mają płaskostopie, szersze kości, koślawią obcasy i butów nie należy pożyczać, a przynajmniej ja się nimi z nikim nie dzielę

[MartaMagda]

Ja tam byłabym wredna, nalałabym do butelek jakiś tanich, śmierdzących kosmetyków, albo zainwestowała w zamykany kuferek na kosmetyki tego typu:



Do tego są też szafy zamykane na klucz, można takie w Ikei dostać.

[Blobby]

Fachowiec to dobry pomysł,jak nie najlepszy,oprócz tego rozgrzebałabym jej rzeczy,dałabym po tych łapkach co wszystko podkradają i tyle.
Uważam,że mieszkając nadal z rodzicami,będąc pełnoletnią osobą masz prawo do całkowitej prywatności.

[la'Mbria]

ślusarz za dorobienie zamka w drzwiach wewnętrnych weźmie z 50 pln...ale kolegę jakiegoś tez byś mogła poprosić i pewnie za "piwo" by zrobił. Wkładka do drzwi- ok.15pln
wydatek to nie jest...siostrze numer bym wywinęła z dosypaniem cudów do kosmetyków, a że u mnie w lodówce też kwasy sobie stoją...to pewnie po jednym feralnym razie by się opamiętała- pomyśl, czasem wystarczy dosypać cynamonu i będzie "grzało" jak nie wiem...albo chilii, czy nawet pieprz (wiesz co znaczy pieprz w tuszu do rzęs?! noooo to pomyśl...)
aha-pieprzem nie zrobisz jej trwałej krzywdy- z chilii jednak bym uważała, szczególnie przy "ocznych" kosmetykach

no i trzecia sprawa- ja bym za każdy ubłocony/zniszczony/użyty ciuch czy kosmetyk po złośliwości robiła coś..ale zanim bym zrobiła- to bym dla siostry sporządziła listę co za co np. za używanie kosmetyków- wylejesz jej olej na głowę i tym podobne niedorzeczności- dałabym listę z informacją, ze będziesz się trzymać tego co napisałaś i że ostrzegałaś ją na piśmie
Albo by sie przestraszyła, albo miałaby to co jej obiecałaś- nic niejawnego czy niespodziewanego by jej nie spotkało, więc nawet za bardzo by się nie miała jak i komu na ciebie poskarżyć.
Metody ciut gówniarskie...ale skutkowały w przypadku mojego braciaka, więc może i tobie pomogą

[kahoko hino]

zdecydowanie załóż zamek. Postaw też granicę: jeśli jeszcze raz to zrobisz, napiszę na Ciebie pozew o kradzież i włamanie. Przygotuj na komputerze taki dokument, i jak znowu coś zrobi, wydrukuj i jej daj. Nie musisz naprawdę z tym iść na policję, możesz odegrać scenę zrobi jej się bardzo głupio. Możesz też taki egzemplarz publicznie wręczyć rodzicom, żeby przy niej przeczytali sobie, że się włamuje i kradnie. Powiedzenie to jedno, a takie pismo może zrobić większe wrażenie.

[agne19s]

Napisane przez kahoko hino

zdecydowanie załóż zamek. Postaw też granicę: jeśli jeszcze raz to zrobisz, napiszę na Ciebie pozew o kradzież i włamanie. Przygotuj na komputerze taki dokument, i jak znowu coś zrobi, wydrukuj i jej daj. Nie musisz naprawdę z tym iść na policję, możesz odegrać scenę zrobi jej się bardzo głupio. Możesz też taki egzemplarz publicznie wręczyć rodzicom, żeby przy niej przeczytali sobie, że się włamuje i kradnie. Powiedzenie to jedno, a takie pismo może zrobić większe wrażenie.

Przepraszam cie bardzo, nie chce cię w żaden sposob obrazić ale jakby moja siostra pokazala mi takie pismo to wybuchłabym śmiechem nie uwierzyłabym nigdy w taka szopke ale pomysł robi wrazenie

[TmargoT]

proponuję kupić kuferek na szyfr.skoro nie zna zasad i nie stosuje się do próśb to trzeba coś z tym zrobić.
kuferek nie jest drogi,za swój dałam 35 zł




a tu masz na allegro za 28 zł :
http://allegro.pl/maly-kuferek-waliz...845891375.html

[Lina9213]

Wszystko fajnie pięknie zamek w drzwiach, kuferki na szyfr itd., ale dlaczego ona we własnym domu nie może czuć się swobodnie i nie martwić się za każdym razem jak z niego wychodzi. To jest dla mnie chore, bo musi się bronić jak przed złodziejami. Bardzo niekomfortowa sytuacja tym bardziej, że rodzice nic z tym nie robią.

Może jakaś drastyczna rozmowa z rodzicami, coś co nimi wstrząśnie?

[malwi89]

Napisane przez lady17

Skoro rozmowy ani z siostrą, ani z rodzicami nie przynoszą skutku to zrobiłabym jej jakieś świństwo. Np. doprawiła jakiś kosmetyk do twarzy pieprzem albo chili. Jak sie raz czymś takim przesmaruje to już więcej nie będzie niczego używała.

Też o tym pomyślałam, kiedyś była taka komedia "sam w domu po raz 3" i tak właśnie chłopak podmienił płyn do jamy ustnej na coś żrącego. Zrobiłabym to samo. A niech ma. Ja jestem wredna.
Zrobiłabym listę tego co zabrała/ zniszczyła (np. buty) sory, ale za to bym chyba wszystkie kudły wyrwała z głowy i podliczyła ją. To co zniszczyła zażądać zwrotu pieniędzy. Jeśli będzie zabierać informuj ją, że zniszczysz jej jakiś ulubiony ciuch, kosmetyk, buty. Może w końcu trafi to do niej.

Poza tym nie rozumiem, jak można coś zabrać komuś bez pytania, przecież to jest kradzież. I uprzedź ją o tym. Może jak zaczniesz ja hmm wyzywać od złodziejek to coś do niej dotrze.

[travis]

dokladnie, dosyp czegos ostrego/ pikantnego do kosmetykow. jesli uzywa szamponu, zastap go czyms bardzo oleistym, zeby lba nie domyla przez tydzien. albo jakiegos wybielacza do wlosow to ja troche "rozjasni"
tez jej zabieraj kosmetyki, i sie nie krepuj. a nawet jesli nie zuzyjesz, wylewaj zel pod prysznic skrupulatnie codziennie do zlewu czy wanny twierdzac ze skoro Ona Twoje to Ty jej zuzywasz.
Do butelki po perfumie wlej jakiegos smierzacego swinstwa

[malwi89]

Napisane przez travis

dokladnie, dosyp czegos ostrego/ pikantnego do kosmetykow. jesli uzywa szamponu, zastap go czyms bardzo oleistym, zeby lba nie domyla przez tydzien. albo jakiegos wybielacza do wlosow to ja troche "rozjasni"
tez jej zabieraj kosmetyki, i sie nie krepuj. a nawet jesli nie zuzyjesz, wylewaj zel pod prysznic skrupulatnie codziennie do zlewu czy wanny twierdzac ze skoro Ona Twoje to Ty jej zuzywasz.
Do butelki po perfumie wlej jakiegos smierzacego swinstwa

feromony dla kobiet? przecież nie musi być smierdzace, ale jak kobiety zaczną ją podrywać to może zacznie mysleć, zanim coś "pożyczy"

[Damayanti]

Napisane przez kahoko hino

zdecydowanie załóż zamek. Postaw też granicę: jeśli jeszcze raz to zrobisz, napiszę na Ciebie pozew o kradzież i włamanie. Przygotuj na komputerze taki dokument, i jak znowu coś zrobi, wydrukuj i jej daj. Nie musisz naprawdę z tym iść na policję, możesz odegrać scenę zrobi jej się bardzo głupio. Możesz też taki egzemplarz publicznie wręczyć rodzicom, żeby przy niej przeczytali sobie, że się włamuje i kradnie. Powiedzenie to jedno, a takie pismo może zrobić większe wrażenie.

sory, ale to jeden z najbardziej niedorzecznych pomysłów z jakim się spotkałam...

[zmieszany_facet]

wymiana zamka to naprawdę nic trudnego i nie potrzeba do tego żadnego fachowca. Równie dobrze możesz sama się tym zając, bądź poprosić kolegę o to (choć uważam, że pewne podstawowe rzeczy trzeba umieć samemu zrobić, żeby z każdą głupotą nie latać po znajomych czy fachowcach)

[malwi89]

Napisane przez zmieszany_facet

wymiana zamka to naprawdę nic trudnego i nie potrzeba do tego żadnego fachowca. Równie dobrze możesz sama się tym zając, bądź poprosić kolegę o to (choć uważam, że pewne podstawowe rzeczy trzeba umieć samemu zrobić, żeby z każdą głupotą nie latać po znajomych czy fachowcach)

Z wieloma rzeczami radzę sobie sama, ale zamka też nie potrafię wymienić, więc nie dziwie się Autorce, że nie wie, jak ma to zrobić.

[Elfir]

Napisane przez Lina9213

Wszystko fajnie pięknie zamek w drzwiach, kuferki na szyfr itd., ale dlaczego ona we własnym domu nie może czuć się swobodnie (...)
Może jakaś drastyczna rozmowa z rodzicami, coś co nimi wstrząśnie?

Bo ma takich rodziców i już. Może to starsza siostra jest oczkiem w głowie?

[winklepicker]

Przerażają mnie rady w stylu "dolej jej czegoś", "dosyp tego i tamtego". To jest potencjalnie groźne dla zdrowia i na niskim poziomie, dziewczyna dopiero wtedy będzie miała problemy z siostrą.
Założyć zamek możesz spróbować sama albo poprosić kogoś o pomoc, niekoniecznie tatę. To chyba najlepsze rozwiązanie skoro rozmowy nie pomagają.
Wydrukowanie pisma i pokazanie raczej też nie zrobi na nikim wrażenia.

[kahoko hino]

Napisane przez winklepicker

Przerażają mnie rady w stylu "dolej jej czegoś", "dosyp tego i tamtego". To jest potencjalnie groźne dla zdrowia i na niskim poziomie, dziewczyna dopiero wtedy będzie miała problemy z siostrą.
Założyć zamek możesz spróbować sama albo poprosić kogoś o pomoc, niekoniecznie tatę. To chyba najlepsze rozwiązanie skoro rozmowy nie pomagają.
Wydrukowanie pisma i pokazanie raczej też nie zrobi na nikim wrażenia.

też uważałam to za groźne, no i to jest zniżanie się do poziomu siostry. Wbrew pozorom może zrobić wrażenie. Ja to bym je wydrukowała, pokazała, i poszła na policję z informacją o kradzieży. Spróbowałabym przekonać panów policjantów, że to jest kwestia "wychowawcza" i żeby zrobili małą interwencję, mandat czy coś. Gdy wszystko jest w domu, to się razem pierze swoje brudy. Gdy nagle pojawia się ktoś z zewnątrz, lub nawet widmo takiej osoby, nagle wszyscy "robią się schludni i grzeczni".

[Monian]

wymień sobie sama kobieto ten zamek, to jest chwila roboty

[malwi89]

Napisane przez winklepicker

Przerażają mnie rady w stylu "dolej jej czegoś", "dosyp tego i tamtego". To jest potencjalnie groźne dla zdrowia i na niskim poziomie, dziewczyna dopiero wtedy będzie miała problemy z siostrą.
Założyć zamek możesz spróbować sama albo poprosić kogoś o pomoc, niekoniecznie tatę. To chyba najlepsze rozwiązanie skoro rozmowy nie pomagają.
Wydrukowanie pisma i pokazanie raczej też nie zrobi na nikim wrażenia.

Tylko tu raczej chodzi o to, żeby Autorka utarła siostrze nosa. Ona będzie wiedziała co jest w danym słoiczku, siostra już nie. Gdyby się pytała za każdym razem czy może sobie coś pożyczyć, to nie byłoby problemu, ale kradzież!

Ja bym była wredna i zrobiła tak, żeby poszło jej w pięty. Może jak się raz przejdzie na własnej skórze, więcej nie będzie "pożyczała" cudzych rzeczy.

[melancholia 28]

Niby taki błahy problem,a jednak..Mam podobny problem.Moja o 3 lata młodsza siostra tak samo podbiera mi z pokoju wszystko co się da-od kosmetyków przez akcesoria do wlosów po ubrania.Jest to niesamowicie denerwujące tym bardziej,że nie pomagają prośby i groźby.Pewnie wiele dziewczyn nie rozumie tego problemu i wydaje się on śmieszny ale wcale tak nie jest.
Rozumiem pożyczyć od siebie raz na jakiś czas jakiś ciuch,coś do umalowania się,ale nie non stop! To jest chamskie,ja zamykam swój kufer na klucz i go chowam.Chociaż ona ma 17 lat może przecież kupić sobie jakiś podklad,puder czy tusz do rzęs ewentualnie,bo czegoż więcej potrzebuje.Nie dość,że najpierw mimochodem podpatruje moje zabiegi,to potem zabiera mi wszystko.A ja za to płacę,ona połowę zabiera ! Nie wyobrażacie sobie jakie to irytujace dzielić z nią podkład,puder,odżywki i maski do włosów,szampon.Ja wszystko musiałam kupić sobie sama,nawet gdy miałam bardzo ograniczone fundusze,sama stopniowo odkrywać tajniki urody,a ona po prostu zakrada się i bierze sobie co jej się spodoba.
Walczę z tym i szukam sposobów,powiem szczerze,że nie mam czasu i ochoty bawić się w jakies podmienianie,przelewanie, zamienianie.Wiem jedno-nie mam zamiaru wszystkim się dzielić,tym bardziej,że ona wobec mnie taka szczodra nie jest,zawsze idzie na łatwiznę,mał tego raczej się nie odwdzięcza.

[winklepicker]

Napisane przez malwi89

Tylko tu raczej chodzi o to, żeby Autorka utarła siostrze nosa. Ona będzie wiedziała co jest w danym słoiczku, siostra już nie. Gdyby się pytała za każdym razem czy może sobie coś pożyczyć, to nie byłoby problemu, ale kradzież!

Ja bym była wredna i zrobiła tak, żeby poszło jej w pięty. Może jak się raz przejdzie na własnej skórze, więcej nie będzie "pożyczała" cudzych rzeczy.

Trzeba sobie odpowiedzieć, co da utarcie nosa (i w jaki sposób - może wypalając jej oczy?)? Zmieni siostrę w potulnego baranka, który nigdy już nic nie weźmie od niej bez pytania? Wątpliwe. Widocznie siostra ma taki charakter.

[Magiusa]

No ja bym nic nie dosypywała ani nic z tych rzeczy, bo niech akurat to poważnie zaszkodzi to będą wyrzuty sumienia do końca życia.
Faktycznie poprosiłabym jakiegoś kolegę o pomoc, a w ostateczności zamówiła tego fachowca. Bo to co siostra robi jest nie w porządku, a skoro rozmowy nic nie dają to zamek tylko da...

[malwi89]

Napisane przez winklepicker

Trzeba sobie odpowiedzieć, co da utarcie nosa (i w jaki sposób - może wypalając jej oczy?)? Zmieni siostrę w potulnego baranka, który nigdy już nic nie weźmie od niej bez pytania? Wątpliwe. Widocznie siostra ma taki charakter.

to nie jest żaden argument. Skoro konkretne argumenty do niej nie trafiają, to zaczęłabym robić chamstwo, tak jak ona robi. Jej biznes co się z nią stanie. Mogła nie kraść!

[winklepicker]

Napisane przez malwi89

to nie jest żaden argument. Skoro konkretne argumenty do niej nie trafiają, to zaczęłabym robić chamstwo, tak jak ona robi. Jej biznes co się z nią stanie. Mogła nie kraść!

Moim zdaniem kradzież kosmetyków, o bądź co bądź niskiej szkodliwości to nie jest powód, żeby zaszkodzić jej zdrowiu. Argument "Jej biznes co się z nią stanie." przyprawia mnie o ból głowy. Ja rozumiem oko za oko, ale bez przesady. Naprawdę ktoś wierzy, że ona się zmieni? To ja powiem, że się nie zmieni, bo tacy ludzie żerujący na innych już tak mają. Przykro mi, ale nie wierzę w cuda, więc na miejscu autorki posta wolałabym podejść racjonalnie do tematu i założyć sobie zamek i mieć wreszcie święty spokój, bez posiadania na sumieniu ewentualnego uszczerbku na zdrowiu, za kradzież ciuchów i kosmetyków.

[Lina9213]

Napisane przez Elfir

Bo ma takich rodziców i już. Może to starsza siostra jest oczkiem w głowie?

Tak tylko te wszystkie super rady z zamkiem i kuferkiem na szyfr w żaden sposób nie rozwiązują problemu tylko go maskują. Cały czas będzie czuła obciążenie psychiczne czy aby na pewno wszystko pozamykała, schowała itp. Nie wiem czy to są dobre wyjścia, a raczej według mnie nie są.