Samotność bardzo boli...

[RDK]

Męczę się już z tym parę lat, próbowałem wszystkiego nic nie wyszło, dalej mam tą nieśmiałość. Nie tylko to jest moim problemem, bo nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc, co mi z tego internetu tu nic nie ma, nie poznam tutaj nikogo, bo każdy traktuje ten internet jak zabawę, więc ja z internetu nie korzystam już, bo naciąłem się nie raz i ja dziękuję... Możecie się sprzeciwiać, ale zdania nie zmienię.
Nie mam już żadnych znajomości, zostałem sam, jestem taki wkurzony, nie mogę się skupić, panuje we mnie taka złość, nie potrafię się uspokoić. Byłem w wielu towarzystwach i nikt mnie nie akceptował, próbowałem na siłę też nic nie wyszło, więc na siłę już nie próbuje... Mam dosyć tego! Ale nie potrafię nic zmienić, chciałbym, ale nie potrafię... Ehh nie wiece czego ja teraz czuję, jestem taki zły Jestem chłopakiem, nawet wrażliwym... Oczywiście w klasie też nie jest akceptowany, stoję na boku, śmieją się tylko ze mnie, głównie z tego, że nie dosłyszę na jedno ucho, albo z tego, że słucham muzyki z lat 80... Im to wszystko przeszkadza, nikomu nic nie zrobiłem, jestem miły dla wszystkich, ale...

Piszę tutaj dlatego, że może Wy dziewczyny jakoś mi coś powiedzie ciekawego, z kolegami o tym nie gadam, bo tym bardziej by się śmieli... O jeszcze mi się przypomniało, że inni to śmieją się z tego, jak traktuje dziewczyny, wyrażam do nich bardzo duży szacunek... Oni myślą o jednym i nie widzą nic więcej w dziewczynach.

[TheKey]

Skończysz gimnazjum to skończą się głupawe docinki pod Twoim adresem.

Mówisz, że jesteś miły dla wszystkich? Dla tych, którzy Cię obrażają też? Po co?

[Tygri]

Napisane przez TheKey

Skończysz gimnazjum to skończą się głupawe docinki pod Twoim adresem.

Mówisz, że jesteś miły dla wszystkich? Dla tych, którzy Cię obrażają też? Po co?

Na profilu autor ma 19 lat więc chyba skończył dawno gimnazjum

[tasik92]

RDK chyba kojarzę Cię z forum fs , chociaż masz tam tylko 1 post

[LunatyczkaBB]

Napisane przez RDK

Męczę się już z tym parę lat, próbowałem wszystkiego nic nie wyszło, dalej mam tą nieśmiałość. Nie tylko to jest moim problemem, bo nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc, co mi z tego internetu tu nic nie ma, nie poznam tutaj nikogo, bo każdy traktuje ten internet jak zabawę, więc ja z internetu nie korzystam już, bo naciąłem się nie raz i ja dziękuję... Możecie się sprzeciwiać, ale zdania nie zmienię.
Nie mam już żadnych znajomości, zostałem sam, jestem taki wkurzony, nie mogę się skupić, panuje we mnie taka złość, nie potrafię się uspokoić. Byłem w wielu towarzystwach i nikt mnie nie akceptował, próbowałem na siłę też nic nie wyszło, więc na siłę już nie próbuje... Mam dosyć tego! Ale nie potrafię nic zmienić, chciałbym, ale nie potrafię... Ehh nie wiece czego ja teraz czuję, jestem taki zły Jestem chłopakiem, nawet wrażliwym... Oczywiście w klasie też nie jest akceptowany, stoję na boku, śmieją się tylko ze mnie, głównie z tego, że nie dosłyszę na jedno ucho, albo z tego, że słucham muzyki z lat 80... Im to wszystko przeszkadza, nikomu nic nie zrobiłem, jestem miły dla wszystkich, ale...

Piszę tutaj dlatego, że może Wy dziewczyny jakoś mi coś powiedzie ciekawego, z kolegami o tym nie gadam, bo tym bardziej by się śmieli... O jeszcze mi się przypomniało, że inni to śmieją się z tego, jak traktuje dziewczyny, wyrażam do nich bardzo duży szacunek... Oni myślą o jednym i nie widzą nic więcej w dziewczynach.

Jeżeli to, że nie słyszysz na jedno ucho jest dla kogoś powodem do wyśmiania Cię to wiedz, że masz do czynienia po prostu z niedojrzałym ludźmi. Do niektórych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć i tyle.
A co do muzyki z lat 80 to tu też nie widzę czegoś złego. Wręcz przeciwnie

[TheKey]

Napisane przez Tygri

Na profilu autor ma 19 lat więc chyba skończył dawno gimnazjum

A

No to w takim razie co mogę polecić - przeprowadzkę do dużego miasta
Ewentualnie emigracja.

[201706121151]

Hej, przykro mi, że masz wokół siebie takich ludzi . Myślę, że najlepszym sposobem jest zmiana towarzystwa, bo ono nie zmieni się dla Ciebie. To trudne, ale jeśli się trochę wysilisz, może coś zdziałasz. Zmuś się, by wyjść do ludzi, czy to na imprezę, czy zapisz się na kurs, do koła zainteresowań. Na pewno jest ktoś z kim się trzymasz, chociaż jedna osoba, "przyklej się" do niej, a poznasz jej znajomych. Może nawet ją o to poproś?
I w żadnym wypadku nie bądź miły dla ludzi, którzy Cię źle traktują! Myślę, że najlepiej reagować obojętnością, nawet jeśli w środku czujesz się źle.
W końcu będzie dobrze . Powodzenia.

Co do muzyki z lat 80., nie wiem co jest z nią nie tak, ja ją bardzo lubię.

[LadyBlood]

Jeśli ludzie którzy cie otaczają nabijają się z cudzych słabości czy problemów, to chyba nie warto zabiegać o ich uwagę, Ważne jest nastawienie, piszę to z własnego doświadczenia. Po człowieku widać smutek, nerwy. Jak nie potrafisz poradzić sobie ze zmianą swojego nastawienia to idź do psychologa.
Zapisz się do jakiegoś wolantariatu, koła zainteresowań. Zmień otoczenie i zacznij wszystko na nowo. Jesteś zalękniony i przestraszony. Więcej luzu i uśmiechu, nie przejmuj się wszystkimi dookoła.

[sarajoanna]

Najpierw zaakceptuj siebie, potem patrz na innych. Szkoła to jakiś taki głupi okres, osobiście go nie lubiłam. Ciężko jest tam znaleźć ludzi z którymi można się dogadać. Ja dopiero na studiach znalazłam wspaniałe towarzystwo, wszyscy są weseli, nikt nie zadziera nosa, pomagamy sobie,a co do muzyki, to każdy słucha innej i torturujemy się nawzajem Morał z tego taki, że nic na siłę, pod przymusem nikt Cię nie polubi. Tak więc cierpliwości. Keep calm and go on

[Sophie86]

Napisane przez LadyBlood

Jeśli ludzie którzy cie otaczają nabijają się z cudzych słabości czy problemów, to chyba nie warto zabiegać o ich uwagę, Ważne jest nastawienie, piszę to z własnego doświadczenia. Po człowieku widać smutek, nerwy. Jak nie potrafisz poradzić sobie ze zmianą swojego nastawienia to idź do psychologa.
Zapisz się do jakiegoś wolantariatu, koła zainteresowań. Zmień otoczenie i zacznij wszystko na nowo. Jesteś zalękniony i przestraszony. Więcej luzu i uśmiechu, nie przejmuj się wszystkimi dookoła.

Popieram

Zobaczysz, że za parę lat jeśli będziesz ciepłym i pewnym siebie facetem, będziesz miał dużo fajnych znajomych. Obserwuję to po swoich kolegach z liceum - ci najbardziej chamscy i popularni kiszą się w nieciekawym towarzystwie, ci nieśmiali odkryli i rozwijali swoje pasje i są bardzo zadowoleni ze swojego życia.

[addie]

Nie zmieniaj siebie, tego, jaki jesteś naprawdę tylko ze względu na innych. Prawda jest taka, że jeśli choć trochę różnisz się od towarzystwa, ono traktuje Cię jak kogoś gorszego, mimo że tak nie jest, bo przecież tak przyjemnie jest się z kogoś ponabijać. Mam podobnie, nie pasuję nigdzie. Zmiana otoczenia nie pomogła. Pewnie, na początku byłam miła dla każdego, nawet jak ktoś zrobił mi krzywdę, starałam się rozmawiać, jakoś się dostosować. Dotarło do mnie, że tak naprawdę przecież lubię siebie i jeżeli ktoś się ze mnie nabija, to jest jego problem, nie mój, bo tak naprawdę to świadczy o tej drugiej osobie...
Bądź sobą. Rób to, co lubisz! Ci, którzy dokuczają, nie są warci Twojej uwagi. Nieczułych dupków na tym świecie niestety nie brakuje. Pokaż im, że jesteś szczęśliwy, że sobie radzisz, uśmiechaj się. Słowo daję, że z pozytywnym nastawieniem zdziałasz więcej, mimo tej okropnej samotności. Dużo bym dała, żeby spotkać kogoś takiego jak Ty!

[eliza098]

Śmieją się z Ciebie dlatego,że niedosłyszysz na jedno ucho?Przecież jeżeli chodzisz do liceum to twoi koledzy są po prost żałośni.Jesteś pewny ,że w twojej klasie nie ma nikogo nieśmiałego? Na pewno nie wszyscy są przebojowi .Zwykle w każdej klasie jest grupka tych przebojowych i tych nieśmiałych.Może oni by cię zaakceptowali. A może masz starszego brata lub siostrę?Może gdy oni gdzieś wychodzą z kolegami/koleżankami poproś ,spytaj się czy nie mógłbyś iść z nimi .Uwierz że im więcej takich wypadów może twoja nieśmiałość by malała.Albo dam Ci uniwersalną rade po prostu znajdź sobie jakieś hobby,zapisz się na jakieś zajęcia może tam znajdziesz odpowiednich ludzi.Piszesz jeszcze ,że wyrażasz do dziewczyn duży szacunek myślę ,że punktujesz sobie tym u dziewczyn.

[mariaa15]

Po prostu Twoje otoczenie nie przywykło do takich wrażliwych osób jak ty Ale nie zmieniaj się dla nich, bo to bez sensu. Btw. chciałabym mieć takiego chłopaka jak ty, u mnie same niedorozwoje są

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Napisane przez RDK

Męczę się już z tym parę lat, próbowałem wszystkiego nic nie wyszło, dalej mam tą nieśmiałość. Nie tylko to jest moim problemem, bo nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc, co mi z tego internetu tu nic nie ma, nie poznam tutaj nikogo, bo każdy traktuje ten internet jak zabawę, więc ja z internetu nie korzystam już, bo naciąłem się nie raz i ja dziękuję... Możecie się sprzeciwiać, ale zdania nie zmienię.
Nie mam już żadnych znajomości, zostałem sam, jestem taki wkurzony, nie mogę się skupić, panuje we mnie taka złość, nie potrafię się uspokoić. Byłem w wielu towarzystwach i nikt mnie nie akceptował, próbowałem na siłę też nic nie wyszło, więc na siłę już nie próbuje... Mam dosyć tego! Ale nie potrafię nic zmienić, chciałbym, ale nie potrafię... Ehh nie wiece czego ja teraz czuję, jestem taki zły Jestem chłopakiem, nawet wrażliwym... Oczywiście w klasie też nie jest akceptowany, stoję na boku, śmieją się tylko ze mnie, głównie z tego, że nie dosłyszę na jedno ucho, albo z tego, że słucham muzyki z lat 80... Im to wszystko przeszkadza, nikomu nic nie zrobiłem, jestem miły dla wszystkich, ale...

Piszę tutaj dlatego, że może Wy dziewczyny jakoś mi coś powiedzie ciekawego, z kolegami o tym nie gadam, bo tym bardziej by się śmieli... O jeszcze mi się przypomniało, że inni to śmieją się z tego, jak traktuje dziewczyny, wyrażam do nich bardzo duży szacunek... Oni myślą o jednym i nie widzą nic więcej w dziewczynach.

Masakra, tak smutno to czytać Nie zmieniaj się absolutnie. To nie pomoże Ci się przystosować, a jedynie pozbawi Cie osobowości

[RDK]

No w moim otoczeniu, a nawet może i troszkę dalej to wątpię, że ktoś chciał takiego jak ja... Kiedyś słyszałem, że jestem CIPĄ o takiej dziewczyny, choć ona mi tego nie powiedziała, tylko takiemu koledze, który mi powiedział, a kłamać nie kłamał, bo widziałem nastawienie tej dziewczyny co do mnie, ale ona mi się w ogóle nie podobała, miałem ochotę ją tak zjechać, ale nie zrobiłem tego, bo to głupota mścić się na kimś.... Ja taki nie jestem chamski... Fajnie jakby się jakaś dziewczyna godna zaufania trafiła, ale to różnie bywa. Jedno wiem i nie, że tu się przechwala, czy coś... Dbałbym o dziewczyną jak nikt inny... Dobrze wiece pewnie, jacy teraz chłopaki są napaleni na jedno, rzucić i tyle na drugi dzień... No ja taki nie jestem....

Ogólnie to już mi trochę lepiej uspokoiłem się, jakoś te Wasze miłe Panie odpowiedzi podniosły mnie na duchu, bo wiem, że są jeszcze normalne dziewczyny.

[ARAKSJEL]

Napisane przez Sophie86

Zobaczysz, że za parę lat jeśli będziesz ciepłym i pewnym siebie facetem, będziesz miał dużo fajnych znajomych.

Na pewno

[ciasteczko0]

Nie dziwie się, że naśmiewają się z Ciebie, bo słuchasz muzyki z lat 80. W tym wieku wszytsko co inne wydaje się dla nastalatków takie obce i niezrozumiałe . Może po prostu nie okazuj tej inności przy swoich znajomych? Nie chce żebyś się z tym krył po kątach, ale nie wyskakuj z tekstami, którymi wiesz że możesz zrazić do siebie ludzi. Poszukaj tematów, które was do siebie zblizą. Dziewczyny, samochody, imprezy??

[RDK]

Nie zmienię się dla KOGOŚ, bo to sensu nie będzie, jeszcze bardziej się pogrążę i na tym się skończy... To ja mam się czuć dobrze tym kim jestem, a z tego jestem zadowolony, nie moja wina, że nie którzy, nawet większość nie potrafi tego zaakceptować, to świadczy o tym, że Ci ludzie są ograniczeni umysłowo i tylko widzą jedno, jak robić to samo co inny i być szczęśliwym, a tak nie potrafię, a nawet nie chce...

Ogólnie czuję się dobrze, jak poczytałem te wasze odpowiedzi, ale pewnie tylko na chwilę, bo znów to wróci ja wiem Ciężko znaleźć normalną osobę, niczego nie szukam na siłę, niczego nie wymagam, ale i tak jest tak samo jak zawsze. Myślałem, że jak wyjdę z gimnazjum to coś się zmieni, ale znów się rozczarowałem, teraz kończę szkołę, może coś się zmieni, ale tego nie wiem i już nie chce o tym myśleć, bo to sensu nie ma. Na pewno nie będę się ukrywał, bo to też sensu nie ma... Większość dziewczyn z tego co doświadczyłem w swoim otoczeniu(pewnie to wina tego, że mieszkam w takim dziadowskim województwie, nie wiem jak jest gdzie indziej, ale pewnie tak samo), że wolą takich gangsterów i ćpunów z piekła rodem, a takich jak ja mają w DUPIE i to bardzo.

Ale nie, wszystko jest przeciwko mnie i na tym to wszystko się kończy

[ciasteczko0]

Napisane przez RDK

(pewnie to wina tego, że mieszkam w takim dziadowskim województwie, nie wiem jak jest gdzie indziej, ale pewnie tak samo)(

Maz racje, mieszkasz w dziadowskim województwie. Łącze się w bólu - Lublinianka

[RDK]

Napisane przez ciasteczko0

Maz racje, mieszkasz w dziadowskim województwie. Łącze się w bólu - Lublinianka

To mieszkam nie daleko Ciebie.... To razem cierpimy i juz nie jestem sam.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez ciasteczko0

Maz racje, mieszkasz w dziadowskim województwie. Łącze się w bólu - Lublinianka

To mieszkam nie daleko Ciebie.... To razem cierpimy i juz nie jestem sam ;

[201604301936]

Napisane przez ciasteczko0

Maz racje, mieszkasz w dziadowskim województwie. Łącze się w bólu - Lublinianka

A czym się różnią inne województwa pod względem ludzi? Też jestem z Lublina, mam świetnych przyjaciół i znam wiele osób na poziomie. Nie lecę na gangsterów i ćpunów i żadna z moich koleżanek też (z tego co wiem). Tak, w tym "dziadowskim województwie" zdarzają się naprawdę w porządku ludzie.

Autorze, nie zmieniaj się na siłę. Na pewno masz jakieś zaintersowania - może poszukaj ludzi z podobnymi pasjami? Z nimi pewnie prędzej znajdziesz wspólny język. Może jakieś fora tematyczne albo kluby zainteresowań? Swoją drogą dziwne, że w klasie nie ma ani jednej osoby, z którą mógłbyś się porozumieć. Może wynika to trochę z twoich uprzedzeń? Może jesteś przewrażliwiony i źle ich odbierasz? Jeśli tak nie jest, to musiałeś naprawdę pechowo trafić.
Nie martw się, na świecie jest mnóstwo osób, na pewno poznasz jeszcze wiele fajnych ludzi.

A co do muzyki to wątpię, żeby to był problem dla innych. Wydaje mi się, że muzyka z lat 80. i starszych jest nawet dość popularna, wiele osób chętnie jej słucha, w klubach też często lecą starsze piosenki