niezdecydowany gość

Ladybird Suzy · 2013-01-02, 10:48

Witajcie,

nie mam zamiaru się użalać tutaj nad sobą potrzebuję jedynie Waszej oceny sytuacji, osób dla mnie obcych żebym mogła zrozumieć O CO TU CHODZI

Jakiś czas temu ja (27) po zerwaniu z poprzednim facetem poznałam pana (31), który był mi obojętny ze względu na świeżość samotności

i nie miałam zamiaru z nim niczego poważnego zaczynać. Jednak pan był mocno zainteresowany mną. Nalegał na spotkanie, zdobył mój numer komórki i pisał mi miłe sms'y. W końcu umówiliśmy się i było całkiem miło. Nawet nie dotarłam do domu już miałam sms'y jak bardzo go pociągam i jak bardzo jest zainteresowany większą znajomością ze mną.

I co teraz? Pan nie ma czasu. Ok, nie ma czasu bo mama nogę złamała i musi jej pomagać - rozumiem to. Ale 24 h na dobę

kiedy mówię mu że jestem trochę zdezorientowana bo przekonał mnie do siebie i też widzę w tym coś głębszego to oznajmił że jego mama jest najważniejszą kobietą w jego życiu i ma pierwszeństwo do rezerwacji czasu, ale jemu na mnie wyjątkowo zależy i muszę być cierpliwa. Ale na co mam czekać? wiem że brzmię egoistycznie ale nie mam lat nastu i nie chce mi się czekać bo w tym czasie mogłabym odżyć i może poznać kogoś odpowiedniego. Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została.

Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

nadto_skomplikowana · 2013-01-02, 11:08

Cytat:

Napisane przez Ladybird Suzy

Witajcie,

nie mam zamiaru się użalać tutaj nad sobą potrzebuję jedynie Waszej oceny sytuacji, osób dla mnie obcych żebym mogła zrozumieć O CO TU CHODZI

Jakiś czas temu ja (27) po zerwaniu z poprzednim facetem poznałam pana (31), który był mi obojętny ze względu na świeżość samotności

i nie miałam zamiaru z nim niczego poważnego zaczynać. Jednak pan był mocno zainteresowany mną. Nalegał na spotkanie, zdobył mój numer komórki i pisał mi miłe sms'y. W końcu umówiliśmy się i było całkiem miło. Nawet nie dotarłam do domu już miałam sms'y jak bardzo go pociągam i jak bardzo jest zainteresowany większą znajomością ze mną.

I co teraz? Pan nie ma czasu. Ok, nie ma czasu bo mama nogę złamała i musi jej pomagać - rozumiem to. Ale 24 h na dobę

kiedy mówię mu że jestem trochę zdezorientowana bo przekonał mnie do siebie i też widzę w tym coś głębszego to oznajmił że jego mama jest najważniejszą kobietą w jego życiu i ma pierwszeństwo do rezerwacji czasu, ale jemu na mnie wyjątkowo zależy i muszę być cierpliwa. Ale na co mam czekać? wiem że brzmię egoistycznie ale nie mam lat nastu i nie chce mi się czekać bo w tym czasie mogłabym odżyć i może poznać kogoś odpowiedniego. Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została.

Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

Uciekałabym

**201803290936** · 2013-01-02, 11:17

Cytat:

Napisane przez Ladybird Suzy

Witajcie,

nie mam zamiaru się użalać tutaj nad sobą potrzebuję jedynie Waszej oceny sytuacji, osób dla mnie obcych żebym mogła zrozumieć O CO TU CHODZI

Jakiś czas temu ja (27) po zerwaniu z poprzednim facetem poznałam pana (31), który był mi obojętny ze względu na świeżość samotności

i nie miałam zamiaru z nim niczego poważnego zaczynać. Jednak pan był mocno zainteresowany mną. Nalegał na spotkanie, zdobył mój numer komórki i pisał mi miłe sms'y. W końcu umówiliśmy się i było całkiem miło. Nawet nie dotarłam do domu już miałam sms'y jak bardzo go pociągam i jak bardzo jest zainteresowany większą znajomością ze mną.

I co teraz? Pan nie ma czasu. Ok, nie ma czasu bo mama nogę złamała i musi jej pomagać - rozumiem to. Ale 24 h na dobę

kiedy mówię mu że jestem trochę zdezorientowana bo przekonał mnie do siebie i też widzę w tym coś głębszego to oznajmił że jego mama jest najważniejszą kobietą w jego życiu i ma pierwszeństwo do rezerwacji czasu, ale jemu na mnie wyjątkowo zależy i muszę być cierpliwa. Ale na co mam czekać? wiem że brzmię egoistycznie ale nie mam lat nastu i nie chce mi się czekać bo w tym czasie mogłabym odżyć i może poznać kogoś odpowiedniego. Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została.

Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

Od razu najwidoczniej chce Ci pokazać gdzie jest i gdzie będzie Twoje miejsce. Chcesz być 100 km za mamusią? To właź mu w tyłek, może coś ugrasz. Jeżeli jednak taka rola Ci nie odpowiada, to daj sobie spokój z tą znajomością. Facet raz się wielce stara, staje na uszach, aby za chwilę Cię olewać - sama pomyśl, czy to normalne zachowanie. Zresztą, Ty też nieco poluzuj, bo to nie jest żaden związek, a zaledwie jedno spotkanie, a chcesz jakiś "koniec" ogłaszać. Po co? Wystarczy wykasować jego numer i się więcej nie kontaktować - zakończyć znajomość, bo tylko tym to jest. Za dużo również w tym wszystkim SMS-ów, klikania i innych pierdół, a brak zwyczajnego, ludzkiego, bezpośredniego kontaktu. Więcej realności, mniej rzeczywistości wirtualnej polecam na przyszłość.

mpt · 2013-01-02, 11:27

Cytat:

Napisane przez Ladybird Suzy

[...] Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została.

Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

Bądź konsekwentna. Nie ma nic gorszego, niż szantażowanie "końcem".
Chociaż moim zdaniem facet stracił zainteresowanie Tobą i trzyma Cię jako koło zapasowe.

Bajumi · 2013-01-02, 12:08

Tekst o mamie rzucił świetny...

Ja nie poradziłabym sobie z myślą, że będąc z kimś w poważnym związku ten ktoś mówi mi, że to osoba z rodziny ma pierwszeństwo w zajmowaniu mu czasu. Nie lubię piesków latających czy za mamusią, tatusiem czy nawet za własną dziewczyną. Dla mnie zdrowe jest to, że partnerka staje się tak samo ważna jak rodzina.

No ale tu nie ma poważnego związku, choć z takiego tekstu wnioskuję że to maminsynek...
Zapytaj się wprost czego on od Ciebie oczekuje. Czy chce się kolegować, czy może myśli o Tobie poważniej. Choć dla mnie to on byłby już przegrany.

Wyobrażasz sobie takie sytuacje, że siedzisz z nim w kinie, kawiarni, a jemu dzwoni telefon (mamusia), a on po chwili zostawia Ciebie mówiąc, że idzie pomóc mamie? (błahą sprawę mam na myśli oczywiście, nie mówię o zdarzeniach losowych, gdzie wręcz trzeba jechać i pomóc)
Albo jak jesteście na romantycznym spacerze i znowu telefon od mamy i znowu zostajesz sama, bo on poszedł do mamy, żeby sama biedna nie siedziała...?
Albo, że mama dotrzymywałaby Wam ciągle towarzystwa?

Ja Ci odradzam takiego "kawalera".

Clemence · 2013-01-02, 13:31

Cytat:

Napisane przez nadto_skomplikowana

Uciekałabym

Dokładnie i bez "jaj".
Masz rację w swoich obawach autorko.
ZAWSZE będziesz na drugim miejscu bo mamusia najważniejsza. ;]
UCIEKAJ.

lalika · 2013-01-02, 13:59

facet niezdecydowany i zajety = w 99% facet, ktory ma na oku jeszcze jedna (albo wiecej) kobiete.
Pozostaly 1% to facet niezdecydowany bo zajety przez mamusie.
Powodzenia. Ja bym sobie dala spokoj.

**201803290936** · 2013-01-02, 14:48

Cytat:

Napisane przez lalika

facet niezdecydowany i zajety = w 99% facet, ktory ma na oku jeszcze jedna (albo wiecej) kobiete.
Pozostaly 1% to facet niezdecydowany bo zajety przez mamusie.
Powodzenia. Ja bym sobie dala spokoj.

A to swoją drogą.

Tak, czy inaczej (czy to mama, czy to "Monika") 1. to nie żaden związek, a raptem jedno spotkanie plus dużo gadania i obiecanek-cacanek przez Internet i telefon (a tak potrafi każdy), 2. facet nie ma chęci na ponowne spotkanie autorki wątku (na razie), ale robi sobie furteczkę i nie pali za sobą mostów tak "na wszelki wypadek". Generalnie jakby nie było napisane w 1. poście po ile mają lat, to myślałabym, że problem dotyczy nastolatków lub ludzi ok. 20-tki.

Dotka90 · 2013-01-02, 14:55

Cytat:

Napisane przez Ladybird Suzy

Witajcie,

nie mam zamiaru się użalać tutaj nad sobą potrzebuję jedynie Waszej oceny sytuacji, osób dla mnie obcych żebym mogła zrozumieć O CO TU CHODZI

Jakiś czas temu ja (27) po zerwaniu z poprzednim facetem poznałam pana (31), który był mi obojętny ze względu na świeżość samotności

i nie miałam zamiaru z nim niczego poważnego zaczynać. Jednak pan był mocno zainteresowany mną. Nalegał na spotkanie, zdobył mój numer komórki i pisał mi miłe sms'y. W końcu umówiliśmy się i było całkiem miło. Nawet nie dotarłam do domu już miałam sms'y jak bardzo go pociągam i jak bardzo jest zainteresowany większą znajomością ze mną.

I co teraz? Pan nie ma czasu. Ok, nie ma czasu bo mama nogę złamała i musi jej pomagać - rozumiem to. Ale 24 h na dobę

kiedy mówię mu że jestem trochę zdezorientowana bo przekonał mnie do siebie i też widzę w tym coś głębszego to oznajmił że jego mama jest najważniejszą kobietą w jego życiu i ma pierwszeństwo do rezerwacji czasu, ale jemu na mnie wyjątkowo zależy i muszę być cierpliwa. Ale na co mam czekać? wiem że brzmię egoistycznie ale nie mam lat nastu i nie chce mi się czekać bo w tym czasie mogłabym odżyć i może poznać kogoś odpowiedniego. Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została.

Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

UCIEKAJ!

MartaMagda · 2013-01-02, 15:31

Cytat:

Napisane przez nadto_skomplikowana

Uciekałabym

Ja też i nawet bym się głębiej nad tym panem nie zastanawiała.

Trąci mi tu psychopatą, mamusia najważniejsza, ale jak Ty zrywasz znajomość to wielkie lamenty i płacze. Niestabilnie to wygląda.

MalaWredna · 2013-01-02, 18:27

Cytat:

Napisane przez nadto_skomplikowana

Uciekałabym

No właśnie. RUN, FOREST, RUN!

Scarlet_fever · 2013-01-02, 18:27

A może ten facet kogoś ma ? Miałam podobną sytuację. Pół roku "wielkiej" miłości a kiedy dostał czego chciał nagle go na wielkie przemyślenia zebrało. Ja oczywiście ,że rozumiem ,że ma wymagającą pracę i chcę walczyć o nasz związek. Wszystko było super a tu przez przypadek dowiedziałam się ,że on od dłuższego czasu kogoś ma a ja byłam radosną odskocznią pana narcyza

Po roku czasu , przez przypadek się wygadał.

Gdzieś to już pisałam i robię się monotematyczna ale rozstaliśmy się miesiąc temu i dopiero powolutku się zbieram.

Aż nie mogę uwierzyć ,że tacy ludzie faktycznie istnieją ale jak widać sporo dziewczyn trafia na takich idiotów.

ps zapomniałam dodać. Jak się dowiedziałam co i jak to też chciałam zerwać znajomość a on zaczął ryczeć, panikować ,że nie chce itp idt. Konsekwentnie powiedziałam ,że mimo wszystko nie zamierzam być jego zabawką i więcej się nie odezwał hehe Pewnie jak zwykle czekał na mój ruch ale tym razem się przeliczył

A więc jak wyżej - UCIEKAJ

**rose_25** · 2013-01-02, 20:46

Niestety dziewczyny dobrze radzą, to manipulant, ktory nie mówi Ci prawdy, a jak mówi to tym bardziej uciekaj - to nie jest normalne zachowanie, ocknij się!

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Cytat:

Napisane przez Scarlet_fever

A może ten facet kogoś ma ? Miałam podobną sytuację. Pół roku "wielkiej" miłości a kiedy dostał czego chciał nagle go na wielkie przemyślenia zebrało. Ja oczywiście ,że rozumiem ,że ma wymagającą pracę i chcę walczyć o nasz związek. Wszystko było super a tu przez przypadek dowiedziałam się ,że on od dłuższego czasu kogoś ma a ja byłam radosną odskocznią pana narcyza

Po roku czasu , przez przypadek się wygadał.

Gdzieś to już pisałam i robię się monotematyczna ale rozstaliśmy się miesiąc temu i dopiero powolutku się zbieram.

Aż nie mogę uwierzyć ,że tacy ludzie faktycznie istnieją ale jak widać sporo dziewczyn trafia na takich idiotów.

ps zapomniałam dodać. Jak się dowiedziałam co i jak to też chciałam zerwać znajomość a on zaczął ryczeć, panikować ,że nie chce itp idt. Konsekwentnie powiedziałam ,że mimo wszystko nie zamierzam być jego zabawką i więcej się nie odezwał hehe Pewnie jak zwykle czekał na mój ruch ale tym razem się przeliczył

A więc jak wyżej - UCIEKAJ

Witaj w klubie

jak sie okazuje takich Panów jest wieeele

ps. ja tez się pomału zbieram, tzn. jest juz dobrze, a jeszcze 3 tyg. temu nie potrafiłam sobie miejsca znalezc

ulicznica · 2013-01-02, 20:51

Cytat:

Napisane przez nadto_skomplikowana

Uciekałabym

Jeśli dokładnie tak powiedział, to też bym zwiewała

moniaszelki · 2013-01-02, 22:34

zgadzam się z tym uciekaniem. zamęczysz się. poza tym może oczekiwać, jak już będziecie razem, że zastąpisz mu mamę, będziesz sprzątać, gotować, etc.. tak może być ale nie musi. pozdrawiam.
tez nie lubie niezdecydowanych facetow ughh

**andromed** · 2013-01-03, 00:48

Przecież on jest w 100% zdecydowany. Nic nie kręci ani nie ukrywa, od razu pokazał swoją hierarchię wartości. A to, czy się ona Tobie podoba czy nie, to już Twoja sprawa.

kennedy · 2013-01-03, 09:00

zwiewaj. Naprawde nie potrzeba 24 h spedzac z chora mama:P on cie trzyma na dystans zeby moc kontrolowac sytuacje miedzy wami. ..

tacyta · 2013-01-03, 09:06

Nie inwestowałabym swojego cennego czasu w żle rokującą od samego początku znajomość z niezdecydowanym facetem.

Ostre wasabi · 2013-01-03, 09:32

Cytat:

Napisane przez tacyta

Nie inwestowałabym swojego cennego czasu w żle rokującą od samego początku znajomość z niezdecydowanym facetem.

Tym bardziej, że to początek znajomości i właśnie teraz powinien zabiegać o Autorkę a nie robić hierarchii za kim w kolejce stoi do jego cennego czasu

Postawić sprawę trzeba jasno: "stary wybacz, ale nie będę się prosić o jakąkolwiek uwagę z twojej strony bo zasługuję na więcej. Nie masz dla mnie czasu to znaczy, że nie jesteś mną zainteresowany i każdy może z czystym sumieniem iść w swoją stronę".

Tylko po co on głowę zawracał na początku

2013-01-02, 10:48	#1
Ladybird Suzy Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 1	niezdecydowany gość Witajcie, nie mam zamiaru się użalać tutaj nad sobą potrzebuję jedynie Waszej oceny sytuacji, osób dla mnie obcych żebym mogła zrozumieć O CO TU CHODZI Jakiś czas temu ja (27) po zerwaniu z poprzednim facetem poznałam pana (31), który był mi obojętny ze względu na świeżość samotności i nie miałam zamiaru z nim niczego poważnego zaczynać. Jednak pan był mocno zainteresowany mną. Nalegał na spotkanie, zdobył mój numer komórki i pisał mi miłe sms'y. W końcu umówiliśmy się i było całkiem miło. Nawet nie dotarłam do domu już miałam sms'y jak bardzo go pociągam i jak bardzo jest zainteresowany większą znajomością ze mną. I co teraz? Pan nie ma czasu. Ok, nie ma czasu bo mama nogę złamała i musi jej pomagać - rozumiem to. Ale 24 h na dobę kiedy mówię mu że jestem trochę zdezorientowana bo przekonał mnie do siebie i też widzę w tym coś głębszego to oznajmił że jego mama jest najważniejszą kobietą w jego życiu i ma pierwszeństwo do rezerwacji czasu, ale jemu na mnie wyjątkowo zależy i muszę być cierpliwa. Ale na co mam czekać? wiem że brzmię egoistycznie ale nie mam lat nastu i nie chce mi się czekać bo w tym czasie mogłabym odżyć i może poznać kogoś odpowiedniego. Kiedy mu to mówię to ciągle to samo, że obecnie nie ma na mnie czasu, gdy oznajmiam KONIEC między nami to wielki cyrk jak jemu zależy i prosi mnie o to abym została. Jak mam z nim rozmawiać? Pomożecie?

2013-01-02, 12:08	#5
Bajumi Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Piernikowa chatka Wiadomości: 395	Dot.: niezdecydowany gość Tekst o mamie rzucił świetny... Ja nie poradziłabym sobie z myślą, że będąc z kimś w poważnym związku ten ktoś mówi mi, że to osoba z rodziny ma pierwszeństwo w zajmowaniu mu czasu. Nie lubię piesków latających czy za mamusią, tatusiem czy nawet za własną dziewczyną. Dla mnie zdrowe jest to, że partnerka staje się tak samo ważna jak rodzina. No ale tu nie ma poważnego związku, choć z takiego tekstu wnioskuję że to maminsynek... Zapytaj się wprost czego on od Ciebie oczekuje. Czy chce się kolegować, czy może myśli o Tobie poważniej. Choć dla mnie to on byłby już przegrany. Wyobrażasz sobie takie sytuacje, że siedzisz z nim w kinie, kawiarni, a jemu dzwoni telefon (mamusia), a on po chwili zostawia Ciebie mówiąc, że idzie pomóc mamie? (błahą sprawę mam na myśli oczywiście, nie mówię o zdarzeniach losowych, gdzie wręcz trzeba jechać i pomóc) Albo jak jesteście na romantycznym spacerze i znowu telefon od mamy i znowu zostajesz sama, bo on poszedł do mamy, żeby sama biedna nie siedziała...? Albo, że mama dotrzymywałaby Wam ciągle towarzystwa? Ja Ci odradzam takiego "kawalera". __________________ Życie jest zbyt krótkie, by zastanawiać się czy wypada... (słowa dobrego znajomego)

2013-01-02, 13:59	#7
lalika Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: z daleka:) Wiadomości: 995	Dot.: niezdecydowany gość facet niezdecydowany i zajety = w 99% facet, ktory ma na oku jeszcze jedna (albo wiecej) kobiete. Pozostaly 1% to facet niezdecydowany bo zajety przez mamusie. Powodzenia. Ja bym sobie dala spokoj.

2013-01-02, 18:27	#12
Scarlet_fever Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 65	Dot.: niezdecydowany gość A może ten facet kogoś ma ? Miałam podobną sytuację. Pół roku "wielkiej" miłości a kiedy dostał czego chciał nagle go na wielkie przemyślenia zebrało. Ja oczywiście ,że rozumiem ,że ma wymagającą pracę i chcę walczyć o nasz związek. Wszystko było super a tu przez przypadek dowiedziałam się ,że on od dłuższego czasu kogoś ma a ja byłam radosną odskocznią pana narcyza Po roku czasu , przez przypadek się wygadał. Gdzieś to już pisałam i robię się monotematyczna ale rozstaliśmy się miesiąc temu i dopiero powolutku się zbieram. Aż nie mogę uwierzyć ,że tacy ludzie faktycznie istnieją ale jak widać sporo dziewczyn trafia na takich idiotów. ps zapomniałam dodać. Jak się dowiedziałam co i jak to też chciałam zerwać znajomość a on zaczął ryczeć, panikować ,że nie chce itp idt. Konsekwentnie powiedziałam ,że mimo wszystko nie zamierzam być jego zabawką i więcej się nie odezwał hehe Pewnie jak zwykle czekał na mój ruch ale tym razem się przeliczył A więc jak wyżej - UCIEKAJ Edytowane przez Scarlet_fever Czas edycji: 2013-01-02 o 18:30

2013-01-02, 22:34	#15
moniaszelki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 1 834	Dot.: niezdecydowany gość zgadzam się z tym uciekaniem. zamęczysz się. poza tym może oczekiwać, jak już będziecie razem, że zastąpisz mu mamę, będziesz sprzątać, gotować, etc.. tak może być ale nie musi. pozdrawiam. tez nie lubie niezdecydowanych facetow ughh

2013-01-03, 00:48	#16
andromed SPAMER Nieopłacona reklama Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 108	Dot.: niezdecydowany gość Przecież on jest w 100% zdecydowany. Nic nie kręci ani nie ukrywa, od razu pokazał swoją hierarchię wartości. A to, czy się ona Tobie podoba czy nie, to już Twoja sprawa.

2013-01-03, 09:00	#17
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: niezdecydowany gość zwiewaj. Naprawde nie potrzeba 24 h spedzac z chora mama:P on cie trzyma na dystans zeby moc kontrolowac sytuacje miedzy wami. .. __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2013-01-03, 09:06	#18
tacyta Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 2 581	Dot.: niezdecydowany gość Nie inwestowałabym swojego cennego czasu w żle rokującą od samego początku znajomość z niezdecydowanym facetem. __________________ Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)