|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 10
|
Moze masz tak samo? :)
Czy sa wsrod Was osoby, ktore nie maja znajomych? Jakichs znajomych kazdy raczej ma, ale chodzi mi o sytuacje, gdzie problemem jest umowic sie z kims na kawe, spedzic Sylwestra czy pojsc na wspolne zakupy.
Uwaga: Wiem, ze jest pare podobnych watkow, ale mnie nie interesuja rady jak zdobyc przyjaciolke, ani tez wspolne wylewanie kompleksow i opowiadanie o fobii spolecznej, depresji (i nie wiem o czym tamjeszcze) jak i o tym, ze nikt nas nie lubi -nie oceniam takich osob, po prostu chialabym uslyszec bardziej zwyczajne, niepozorne historie ![]() Mi bowiem zycie potoczylo sie wlasnie w taki sposob, ze zyje na ogol w samotnosci, ale nie mam problemow ze soba, ani ludzie ze mna a moj brak znomych to raczej pech i smutne zawirowanie losu, (a jesli istenieja jakies tam ''glebsze'' powody, to nie chce w nie wnikac). Dlatego, ze ten brak znajomych to swoisty pech, chcialabym dowiedziec sie jak zyja inni ludzie i jak potoczylo sie ich zycie, ze w efekcie nie maja z kim wyjsc do kina. Ciekawi mnie to tez dlatego, ze z moich obserwacji wynika, ze samotnosc wynikajaca nie z np choroby a ze specyficznej organizazji zycia to raczej rzadkosc. Dlaczego tak sie stalo, ze nie macie znajomych? Zaczne ja: w podstawowce i liceum mialam duze grono kolezanek, pozniej trudna sytuacja rodzinna oraz inne klopoty zmusily mnie, zebym przerwala nauke a nastepnie skonczyla szkole w trybie zaoczynym, tam mialam kolezanki, ale na przyklad z kim wyjsc na herbate- juz nie, wszyscy mieli na codzien swoje zajecia i ciezka prace. Najlepsza, ukochana znojama wyjechala do pracy za granice. Dawna przyjaciolka zerwala ze mna kontakt, bo jej sie znudzilam, krotko mowiac, jak to bywa ![]() Czekam na wasze krotkie badz dluzsze historie, a watek mozemy potraktowac jako kacik wsparcia ![]() Edytowane przez Glerty Czas edycji: 2013-01-01 o 18:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Hej
![]() Ja ma podobnie do Ciebie. Hmm w gimnazjum i liceum dużo znajomych. Potem poszłam na studia i też było sporo znajomych, aż zaczęły się problemy i kontakt się urwał. Każdy poszedł w swoją stronę. Obecnie te nie utrzymują kontaktu i nie dążą do tego by ten kontakt był. Każdy poszedł w swoją stronę za swoimi sprawami. Hmm szczerze jest to uciążliwe na dłuższą metę ponieważ ciężko żyć bez znajomych. Zawsze miło z kimś wyjść i spotkać się na kawę czy w kinie. Kuzynka ma małego synka więc nie ma za bardzo czasu na spotkania i pogawędki, ale teraz zaczynam pracę więc może niedługo to się zmieni i nie będę narzekała na nadmiar czasu i brak znajomości. Są dni kiedy mogę być sama i jestem zadowolona a czasem po prostu brak mi kogoś do rozmowy. Mimo, że mieszkam z narzeczonym to i tak momentami brakuje takiej obcej osoby. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Mam podobnie.
Pomimo mojego rozgadania i interesowania się wieloma tematami.. cóż. Wydaje mi się,że świat jest jaki jest i wcale to nie wina nas a ludzi,którzy pędzą trochę nie wiadomo za czym.. Niedawno cierpiałam z tego powodu,że w grupie nie mogłam się dogadac,że właśnie nikt nie chciał wyjść na kawę czy cokolwiek,że siedzę sama w domu jak palec.. ale stwierdzam,że może tak musi być, bo co.. na siłę mam się rzucać na ludzi? Przyznam,że czasami tak jest,złapię z kimś kontakt i już bym chciała przyjaźni.. desperacja ![]() ale zazwyczaj widzę,że nie ma o czym gadać,albo tylko ja zagaduję ..to odpuszczam. Nie chcę gadać jedynie o głupotach,albo ciągnąć rozmowę a czyjaś odpowiedź to aha albo ok ,albo czekać cały dzień żeby ktoś się odezwał(a ja lubię npo co wieczór z kimś porozmawiać).. Tym sposobem nadal czekam na znalezienie kogoś,może się uda ![]()
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
zgadzam się, że sytuacja, w której się znajdujemy ma wpływ na brak bliższych znajomych. ja studiuję i jakichś tam znajomych póki co mam, ale gdybym poszła do pracy, to wątpie czy miałabym z kim pójść na kawę..w pracy, zależy też jakiej, ale są ludzie dojrzali, często mający swoje życie u boku kogoś i ciężko budować relacje z takimi ludźmi.
jeny co mi przychodzi na myśl, banał, można wszędzie o tym poczytać, ale jest znalezienie czegoś co nas zaintryguje w życiu, typu siłownia, origami, taniec, ... poznawanie ludzi o tych samych zainteresowaniach jest dużo łatwiejsze, a kontakty takie dużo głębsze. pozdrawiam (: |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: między domem a.. mieszkaniem
Wiadomości: 106
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
Obiecałam sobie wczoraj, że 2013 będzie dla mnie rokiem nowych znajomości, otwartości do ludzi, wychodzenia gdziekolwiek i stwarzania okazji, żeby móc znaleźć chociażby jedną pokrewną duszę...musi się udać ![]() Lubię swoje towarzystwo, jednak marzy mi się kawiarnia i miła rozmowa z inteligentną osobą ![]()
__________________
"Nieważne, czy myślisz, że możesz lub nie - w obu przypadkach masz rację..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
przeprowadziłam sie 300 km od miasta rodzinnego,trafiłam do zamkniętego miasteczka w którym jak nie chodziłaś do szkoły to cie nie ma ,oczywiście na ulicy "cześć" słysze ale o zaproszeniu do domu czy na kawe ZAPOMNIJ
i tak zapraszałam do siebie ,próbowałam 10003000 razy po prostu sie z kimś zaprzyjaznić i nic z tego w ciągu 6 lat nie wyszło dałam sobie spokój chociaż nie powiem ciężko jest... ja dusza towarzystwa,mająca przyjaciół od lat( z jedną z przyjaciółek znałam sie 25 lat,z drugą ponad 10) ciągle ktoś u mnie był ja u kogoś o każdej porze mogłam zadzwonić i pogadać, nie mam nikogo wiecie co nie życze nikomu takiego czegoś ![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
Niestety też tak mam jak Wy i jest mi momentami bardzo źle z tego powodu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
mi to już nawet nie o tą kawe chodzi ale nie mam z kim szczezre pogadać nie mam sie komu zwierzyć
jakby sie coś stało np w srodku nocy nie mam możliwości do nigogo zadzwonić bo tego kogoś po prostu nie ma
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
ja mam taki problem, że nie mam swoich znajomych.
w podstawówce, gimnazjum i liceum miałam szkolnych znajomych, ale spotykałam się z nimi tylko w szkole, nigdy z nimi nigdzie po szkole nie wychodziłam. więc z każdą zakończoną szkołą traciłam kontakt z tymi znajomymi. potem jeździłam na konwenty, ale znów - kontakt był dopóki jeździłam. no i teraz najbardziej aktualne, czyli znajomi moich facetów: znajomi mojego byłego faceta - kontakt się urwał jak się rozstaliśmy, bo była odległość 250km i nawet nie mamy możliwości się już widzieć, a jak się nie widujemy, to i gadać nie ma o czym. teraz jestem z obecnym facetem i weszłam w jego towarzystwo, mam z kim wyjść do kina, mam z kim wypić kawę, ale pewnie, tfu tfu, w przypadku rozstania oni wszyscy stanęliby murem za nim i znowu zostałabym bez znajomych. ze szkoły uchowała się jedna osoba, z którą nadal utrzymuję kontakt, i z konwentów też jedna. ot i moi znajomi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Ja co prawda mam niby paczkę znajomych ale nie mógłbym ich nazwać przyjaciółmi. Niby mnie lubią ale uważają za odludka. Wszystko dlatego, że jako jedyny z towarzystwa nie piję alkoholu. Jestem w klasie maturalnej, moi koledzy i koleżanki ze szkoły i z osiedla, wszyscy bez wyjątku, lubią sobie wypić i to wręcz nachlać się na zasadzie "taka impreza była, nic nie pamiętam". Gdybym chciał wyjść do kina np to raczej nikt by ze mną nie poszedł, bo w kinie pić nie można, albo nawet jakby ktoś poszedł to po filmie obowiązkowo trzeba by skoczyć do pubu na piwo. Nie mówię, że ja święty jestem, bo też zdarza mi się wypić piwo czy drinka ale bardzo bardzo okazyjnie i nigdy się nie upijam. Mam nadzieję, że jak pójdę na studia to poznam ciekawsze towarzystwo nie będę już czuł się samotny.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 50
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Widać nie jestem jedyną która ma problem z brakiem znajomych.
No cóż u mnie to chyba wpływ miał czas podstawówki. Mam sporą dysleksję, jednak dzięki pomocy mojej mamy i ciągłej nauce udało mi się pokonać tą przypadłość. Przez 3lata od 1klasy podstawówki wkuwałam z rodzicielką do 6wieczorem. W czasie gdy rówieśnicy się bawili ja nadrabiałam ułomność. I tak nie miałam towarzystwa w podstawówce, gimnazjum dzieci były te same a te jakie doszły no cóż słuchały nieciekawych plotek o tym jakim jestem alienem;/ Starałam się pokonać nieśmiałość w liceum. Nie powiem udało się, ale paczka znajomych rozpadła się pożal się Boże o faceta. I zostałam znów sama, a na studiach to wiadomo utrzymuje się kontakt ze znajomymi z lat wczesnych. Właśnie tymi znajomymi jakich ja nie mam. Mieszkam w wiosce dośc daleko od miejsca gdzie się uczę to odpadają zajęcia czy spotkania po zajęciach. A nawet jak są to sa grupki ludzi znających się przed uczelnią. Nie mam pomysłu jak zjednać sobie ludzi chodź jestem otwarta i uważam że dość radosna. A zawsze zostaje fakt iż nie ma z kim wyjść na kawe czy piwo jak jest okazja. I tak zostaje z facetem prawie jedynym znajomym;/
__________________
Szkarłatny płatek i Biały. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
Cytat:
Niby mam koleżankę, myślałam że bliską, ale chyba się przeliczyłam z tą znajomością. Sama się nie odzywa tylko jak ja się odezwę, a jak ją pytam o spotkanie to ciągle mówi, że nie ma czasu. Trochę się zawiodłam i jest mi przykro z tego powodu, mam wrażenie, że mnie zbywa. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: między domem a.. mieszkaniem
Wiadomości: 106
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"Nieważne, czy myślisz, że możesz lub nie - w obu przypadkach masz rację..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 294
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
To i ja może dopiszę swoją historię. Od dziecka miałam problemy z dogadywaniem sie z rówieśnikami...mialam kilka lat i przyjaciółkę z bloku obok, pewnego pieknego dnia powiedziała mi, że jej mama nie chce żeby się ze mną zadawała i ot koniec przyjaźni ( nie jestem z patologicznej rodziny, jakichś dziwnych odstępstw od normy w moim zachowaniu też nie było) . W podstawówce jako jedyna z klasy mieszkałam na innym osiedlu niż reszta, koleżanki w grupie po lekcjach szły w jedną, a ja sama w drugą stronę. Na dodatek mam w sobie coś z samotnika i zosi samosi.
Gimnazjum...o tu zaczełam lgnąć do silniejzych fajniejszych koleżanek. Z perspektywy czasu taki przydupasek ze mnie był, ale jak sie z czyms nie zgadzałam nie miałam oporów żeby to powiedzieć i koniec znajomości, i pewnego dnia poznałam ją...moją najlepszą przyjaciółkę, do której dostosowałam się idealnie, dałam się owinąć jak bluszczowi. Przyjaźń z egoistycznym narcyzem i wampirem energeycznym w jednym . Urwałam tę znajomość dopiero 2 lata temu. zmieniałam 3 razy liceum. Z pierwszego zostałam wyrzucona bo wychowawczyni nie mogła zrozumiec, że po miesiecznym pobycie w szpitalu musze miec wiecej czasu na odrobienie zaległości, 2. tu byłam nowa i obca, nie chodziłam do szkoły wiec przyszła kolej na 3 liceum...znowu nowa wśród "starych znajomych". Na studiach poznałam świetnych ludzi, prawie codziennie jakieś wypady na miasto itp., ale studia sie skonczyly, ja dostalam prace niestety na nocki i nie mogłam uczestniczyć w org spotkaniach. Teraz wszyscy sie rozjechali, albo sa związkach. Sama będą w związku weszłam bardziej w krag znajomych ex wiec wiadomo, że teraz po rozstaniu ze mną nie będą sie nigdzie umawiać ( w sumie byłoby mi głupio). Ale sie rozpisałam...i właświe pisząc to nie czuję się jakoś tragicznie samotna. oczywiscie, że są dni kiedy miałabym ochotę gdzieś wyjść albo pogadać o pierdołach, ale po toksycznej przyjaciółce nie mam nawet ochoty na bliższe relacje, jednocześnie jestem wściekła na siebie, że tyle lat byłam jak narkoman w relacji z nią, a tylu wspaniałych ludzi przez to odrzuciłam. Może , że ze mną jest coś nie tak i takich właśnie ludzi przyciągam tworząc toksyczne relacje. Nie mam ciśnienia, ale często się nad tym zastanawiam. Nie jest też tak, że nigdzie nie wychodzę czy nie mam kompletnie do kogo się odezwać jest to jednak bardzo sporadyczne. Ja chyba jestem samotniczką ( na szczęście bez socjopatycznych zaburzeń) albo mam pecha do ludzi ![]() To tak w przydługim ksrócie moja historia, sorki za spam ![]() ooo autorka wątku dostała bana
__________________
![]() Edytowane przez malma22 Czas edycji: 2013-01-01 o 22:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
Odludek bo nie pije?Makabra a to,ze chlasz do utracenia filmu jest takie cool? Przecież to niziny społeczne O_o! Nic więcej! ---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ---------- Cytat:
Ja to samo zaczynam robić.No do jasnej ciasnej ile mozna nad kimś stac? P[amietam sytuacje,ze dziewczyna jedna po spotkaniu powiedziala,ze sama sie nie odzywa bo wlasnie potem sie przywiazuje itd.. No i ja sie odzywalam troche,ale tez jakos dziwnie.. Bo rozmawiamy nagle sie urywa rozmowa i cześć. No to tak więzi z nikim się nie zbuduje na dwa smsy.Niestety.A ze ona jest zajęta przez dluższy czas no to ja jej go nie stworzę. Sama musi mieć podzielone to wszystko tak,aby zbudować z kimś pewne relacje i po prostu umieć ocenić czy warto czy nie. A jak się skreśla kogoś na początku a ta osoba pisze jak głupia to już zwykłe chamstwo.Można wprost napisac- nic z tego nie będzie bo jesteśmy różni i sprawa załatwiona..ale cóż ![]() ---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ---------- Cytat:
Ja też siebie podejrzewam o tę przypadłość ![]()
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 231
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Też jestem w tym klubie
![]() Byłam nieśmiałym i spokojnym dzieckiem, chociaż jako berbeć latałam jak inni po podwórkach. Ale gdy weszłam w okres dojrzewania i nagle sporo przytyłam - to pozbawiło mnie pewności siebie, naturalnej u dzieciaków. W szkole wzorowa uczennica, po szkole grzeczna dziewczynka, zawsze w domu. Rodzice byli zadowoleni, a ja odmawiałam propozycjom koleżanek, żeby gdzieś wyjść. Potem przestały pytać. Zawsze miałam jedną najlepsiejszą przyjaciółkę, podobną do mnie, taką trzymającą się na uboczu. Z czasów liceum została mi moja ukochana przyjaciółka, to już prawie 20 lat ![]() Mam znajomych, którzy szanują moją prywatność. Jest to parę osób, na które mogę liczyć "w razie co", i "w razie co" oni moga liczyć na mnie. Ale to nie są kumple od wyjścia na drinka czy do kina. Zresztą, tak samo jak ktoś powyżej, nie piję alkoholu poza okazjonalnym słodkim cocktailem, może raz na pół roku. Czasem wydaje mi się, że jestem trochę nie z tej epoki - nie mam pędu do szukania faceta, nie pędzę w wyścigu szczurów, nie imprezuję, nie jestem "everobody's darling" - bardziej taka surowa ciotka ![]() ![]() Pozdrawiam ![]() Chociaż... Właśnie teraz pomyślałam, że jak jestem w Polsce na urlopie, fajnie jest iść wieczorem z moją przyjaciółką na mrożoną kawę i ploty. Mamy fajne centrum handlowe niedaleko, jej dzieciak szaleje na placyku zabaw, a my gadamy.. Jakoś smutno mi się zrobiło ![]() ![]()
__________________
Because I read "Twilight" I have unrealistic expectations in men.. o_O Edytowane przez maimeri Czas edycji: 2013-01-05 o 01:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Ja ma podobnie do Was. W podstawówce i liceum dużo znajomych. Potem każdy poszedł w swoją stronę. Niektórzy na studia inni wyjechali za granicę, założyli rodziny. Czasem ma się ochotę wyjść do kina, kawiarni na piwko tylko nie ma się, z kim
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 415
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Ja w ogóle ostatnio zauważyłam,że ludzie nie mają czasu na przyjaźnie. Ciągle praca, nauka, przychodzi wieczór i nikomu nie chce się wychodzić, czy nawet przyjść na kawę. Ja z moimi przyjaciółkami spotykam się tylko jak jest dłuższe wolne, to są jedyne dwie osoby z którymi utrzymuję stały kontakt po liceum, jednak studiujemy w innych miastach i jest jak jest. Na szczęście są telefony. Bardzo żałuję, że nie ma ich tu bliżej.
![]() ---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ---------- Ja całe życie mieszkałam na wsi, w weekendy nie było nawet czym dojechać do większego miasta, gdzie się uczyłam. Zawsze znajomi byli, ale tacy szkolni, po szkole spotykaliśmy się rzadko. Teraz mam wrażenie, że nie umiem już nawiązywać takich znajomości, zbyt długo byłam samotnikiem. Kiedyś mnie to dobijało, ryczałam wieczorami, ale teraz już przywykłam i rzadko mnie to smuci. Jest mała bo mała grupka ludzi na których mogę liczyć, jest z kim pogadać na uczelni. Może kiedyś trafię na ludzi z którymi mocniej się zaprzyjaźnię, w końcu nie mam 80 lat i jestem otwartą na ludzi gadułą. Musi trafić swój na swego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Ma Pani rację, to są niziny społeczne. Mieszkam w jednej z najgorszych dzielnic miasta, w Ameryce to byłyby już slumsy. Tutejsze liceum do którego chodzę to zbieranina ludzi, którzy do lepszych szkół się nie dostali lub wybrali bo blisko. Nachlanie się na imprezie jest tu uważane za coś fajnego i modnego.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moze masz tak samo? :)
Cytat:
Nie przejmować się ,tylko dalej swoje. mój podpis dobrze mowi: Z prądem płynie każde G,a pod prąd szlachetna ryba ![]() Trzeba o tym pamiętać! Tak samo tyczy się znajomych.Jak niektórzy nie mają poukładane w głowie,to i tak będą nieszczęśliwi.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.