![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Witam. Zauważyłam, że wiele jest tematów założonych przez kobiety, które planują potomstwo, czekają na nie z niecierpliwością.
Niestety ja nie weszłam tutaj, bo staram się o dziecko, raczej ono postarało się o mnie prawdopodobnie ![]() Chciałabym opisać moją sytuację i może któraś z Was będzie w stanie mnie uspokoić, lub utwierdzić w przekonaniu, że jednak TO się stało. Mam obsesję od 8 dni. Dokładnie 8 dni temu zawiodła nas nasza metoda antykoncepcji, bo niestety tak to jest zdać się na mężczyznę...Oboje zdaliśmy sobie z tego sprawę w trakcie i zaczęła się nasza panika. Dodam, że nie jesteśmy nastolatkami, ja mam 25 lat, a mój partner jest nieco starszy ode mnie. Nie jesteśmy małżeństwem, ale już od dawna planujemy ten krok, jesteśmy siebie pewni. Mimo to ciąża stała się dla nas ogromnym problemem. Pewnie nie jedna z Was mnie za to skrytykuje, bo nie jestem już uczennicą i nie powinnam tak się tego obawiać. Nadal mieszkam w domu rodzinnym, zupełnie nie planowałam takiego obrotu sprawy. Oboje pracujemy, nie mamy się źle pod względem finansowym, ale ja chciałabym zając się karierą, bo obecna praca mnie nie satysfakcjonuje. Mało zarabiam, choć w zasadzie ciesze się, że w ogóle mam pracę. Temat małżeństwa dla mnie to temat jeszcze zamknięty. Dla mojego partnera niestety nie. A do tego jeszcze do niedawna byłam wielka przeciwniczką zawierania związków przez ciążę. Wiele moich znajomych tak postąpiło, a ja z nich drwiłam. Nie planowałam dziecka do 30, oczywiście chciałam wszystko po kolei: Najpierw ślub, chwilę zabawy, urządzenie się i dopiero wtedy dziecko. Czyli standard, ale jak widać życie może spłatać mi figla. Partner również jest przestraszny, ale ciągle mnie zapewnia, że dla niego nie ma innego wyjścia, niż zaręczyny, ślub i moja przeprowadzka do jego mieszkania. Jest bardzo dobrym i opiekuńczym człowiekiem, mam w nim oparcie...Ale inaczej to sobie wyobrażałam. Poza tym rodzice...ciągle pokładali we mnie nadzieje, dbają o mnie do dnia dzisiejszego, żyją moim życiem mimo upływu lat, obawiam się, że tak wczesna ciąża będzie dla nich wielkim rozczarowaniem. Wracając do wydarzeń z tamtego tygodnia nie udałam się po tabletkę "72 po", bo po lekturze w internecie wszystkich za i przeciw, uznałam że można ją zakwalifikować do tabletek wczesnoporonnych, a jestem osobą, która po czymś takim miała by ogromne wyrzuty sumienia. Stosunek odbył się wg kalendarzyka płodności w internecie ( wiem, wiem nie powinnam mu wierzyć, ale sprawdziłam) na styku dni płodnych i nie płodnych. Trudno to określić, bo mam cykle bardzo nieregularne. Nie obserwowałam też nigdy śluzu, gdyż nie zwracałam na to uwagi, nie planowałam dzieci, nawet mnie to nie interesowało, więc nie wiem czy danego dnia był śluz, czy też nie. Mija tydzień, a ja czuje się dziwnie. Tak, wiem to mogą być objawy urojone, subiektywne, które ma wiele kobiet, nawet gdy ciąży brak, ale mam jakieś nieodparte wrażenie, że ona w moim przypadku jest. Mam koszmary, źle sypiam. Ciągle o tym myślę, mimowolnie. Śluz obecnie jest jakby grudkowy i biały. Temperatura w normie. Ale dziś jakbym odczuła mdłości, kręci mi się w głowie... Planuje jutro rano zrobić test, ale nie wiem czy będzie wiarygodny, Wiem, ze są takie, które działają po tygodniu, ale na ile im wierzyć? Polecacie je? Nie wytrzymam do terminu planowanej @, ostatnia zaczęła się 15 stycznia, a więc to jeszcze tak długo ![]() Czy są jakieś objawy, które po 8 dniach mogą się pojawić? Proszę w miarę możliwości o jakieś wsparcie od kobiet, które miały podobną sytuację. Z góry dziękuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 440
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Niestety z tego co mi wiadomo,po 8 dniach od stosunku nie można sprawdzić czy jest się w ciąży,objawy też występują później.Nie ma rady musisz czekać i w dzień spodziewanej @ zrobić test ciążowy lub test z krwi
![]()
__________________
16.08.2012r.- II kreski ![]() 26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo ![]() TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Testy nawet te najczulsze, wykrywają ciążę najwcześniej po 7 dniach od zapłodnienia, a nie od stosunku, a to są dwie różne rzeczy. Jednak zdarza się, że nawet w dniu spodziewanej miesiączki testy pokazują wynik negatywny, nawet jeśli kobieta faktycznie jest w ciąży, z powodu niskiego stężenia hormonu ciążowego. Radzę na początek zapoznać się dokładnie z tematem cyklu, owulacji i początków ciąży, ponieważ z tego co piszesz to wg mnie mało prawdopodobne, abyś jednak była w ciąży. Skoro stosunek odbył się 8 dni temu, a standardowo owulacja przypada ok 14 dni przed spodziewaną miesiączką to za duża różnica czasu, aby jednak mogło dojść do poczęcia, chyba, że Twoje cykle są bardzo krótkie i rzeczywiście mocno nieregularne. W tym momencie to raczej nic nie możesz zrobić tylko czekać do terminu spodziewanej miesiączki i wtedy zrobić test. Szybciej wykrywany hormon ciążowy jest w teście z krwi, test jest wykonywany w każdym laboratorium diagnostycznym, jednak o ile się orientuję, takie badanie również wykryje hormon dopiero w dniach, kiedy zbliża się kolejna miesiączka.
__________________
od 27.06.2013 g. 13.10 Tymoteuszek jest już z nami ![]() ![]() Moja Słodka Fabryka => www.slodkafabryka.blox.pl
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
niestety teraz nic tylko czekanie... ja tez jestem w zupelnie nieplanowanej ciazy ale uwierz mi, wszystko teraz zaczyna sie powoli ukladac..
__________________
30. 08. 2013 - Julia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Coś w tym jest... Nasza ciąża również nie była planowana. Zaczęłam nową pracę,w międzyczasie urządzanie (i mega remont) mieszkania. I martwiliśmy się z mężem,że nie damy sobie rady. Tym bardziej, że bardzo źle znoszę ciążę. Okropne mdłości, mnóstwo wymiotów, nudności, krwotoki z nosa, bóle kręgosłupa i migreny. Ale jakoś samo (poważnie
![]() Tak więc nie martw się. Ja też myślałam o pracy jak tylko zobaczyłam dwie kreski. Poczułam,że coś się skończyło, wystraszyłam się. Ale to było chwilowe. ![]() Poza tym jeszcze nie jesteś pewna że to ciąża ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
no niestety zgadzam się z dziewczynami. trzeba poczekać.
ja nie miałam na początku żadnych objawów a test 5 dni przed planowaną miesiączka wyszedł negatywny. po tych 5 dniach już był pozytywny ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Dziękuję Dziewczynom za słowa otuchy i rady, czuje się już lepiej
![]() Najgorsze jest to, że jeszcze co najmniej 2 tygodnie do planowanej @ ( o ile w moim przypadku można coś planować ) a do tego czasu zauważę pewnie już wszystkie możliwe objawy. Tak to już jest z ludzką psychiką... Najgorsze jest chyba to, że ja kompletnie nie znam się na obliczaniu płodności, kiedy następuje owulacja itd, bo nigdy się tym nie interesowałam. Wiem, że kobiety zagłębiają tą wiedzę właśnie podczas planowania powiększenia rodziny. Ewentualnie co nieco przeczytałam o obserwacji śluzu jeszcze na studiach. W październiku okres dostałam 16-stego, w listopadzie 20-stego, w grudniu 18-stego, no i styczneń 15. Czy więc to jest regularnie i czy da się w związku z tym coś jasno określić? Dziękuję za słowa wsparcia od dziewczyn, które też nie do końca planowały potomstwo. Wiem, że na początku zawsze pojawia się przerażenie, ale ja uważam, że posiadanie dziecka, to tak ogromna odpowiedzialność, szczególnie w tych czasach, że nigdy nie widziałam się w tej roli. Tak więc, posiadanie go z przypadku-kolokwialnie mówiąc, było by jak kubeł zimnej wody. Nie wyobrażam sobie tej sytuacji od momentu powiedzenia rodzinie, aż do porodu i wychowania. Może ma na t wpływ moja sytuacja-że czasem sama czuje się jeszcze dzieckiem. To ogromne obciążenie psychiczne, dlatego wytrzymanie do daty @ będzie koszmarem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Nie wszystkie kobiety szaleją z radości, że są w ciąży, nawet jeśli była zaplanowana. Moja wikła się tak i powoduje takie problemy zdrowotne (bardzo rzadkie i nie do przewidzenia przed, że w ogóle wystąpią), że gdybyśmy wiedzieli wcześniej, że tak będzie to raczej byśmy się na nią nie zdecydowali. No, ale czasem nie ma wyjścia i pozostaje właśnie czekać na to, co się wydarzy....
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: BBI
Wiadomości: 109
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
A ja nie dość że miałam nieplanowaną ciążę to jeszcze zero objawów i regularny okres przez 3 miesiące
![]() ![]() ![]()
__________________
http://iwkowewywijaski.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Zacznę od tego, że źle wysypiasz się bo jesteś zestresowana
![]() Bardzo watpię czy jesteś w ciąży... jak okres miałaś 15 stycznia to przy cyklach które mają najmniej 27dni nie możesz zajść w ciążę w 7-8dc ![]() ![]() Jak się udąło to nic, tylko się cieszyć. Pomyśl o tym w ten sposób - tak wiele par nie może teraz zajść w ciążę i ma problemy. Weź pod uwagę, że kiedy ty będziesz gotowa na macierzyństwo organizm może spłatać ci figla. Czasami lepiej jak los zadecyduje ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Do tamtego roku stosowałam tabletki. Odstawiłam je ze względów zdrowotnych, ale teraz po tej przygodzie raczej będę musiała je zacząć zażywać od nowa. Nie wyobrażam sobie takich stresów zbyt często, tym bardziej, że jeśli ta ciąża to tylko moje urojenia, nie planuje dzieci do 30-stki, tak jak miałam od zawsze w planach.
Fabien959-3 miesiące okres-słyszałam o takich przypadkach i to jest dopiero zaskoczenie! Chyba większe niż moje, choć ja już w trakcie stosunku wiedziałam, że może coś z tego wyjść ![]() Ja dziś też poczytałam trochę o tym, policzyłam wszystko i też jestem spokojniejsza. Raczej nie realne było by, abym wtedy zaszła w ciąże, choć mogę się mylić. Forum bardzo mi również pomogło. To jest właśnie niewiedza, której skutki odczuwam teraz. Gdybym interesowała się tym i na studiach bardziej zagłębiła akurat ten dział, dziś pewnie nie panikowałabym aż tak bardzo ![]() Mimo to planuje zrobić test, da mi całkowitą pewność. Alonka00-Dziękuję, masz rację, ja też to przeanalizowałam, wcześniej jakoś do mnie to nie docierało, poza tym jak wspominałam, brak wiedzy na temat NPR... Może nauki przedmałżeńskie w poradni nie są taką głupotą, jak myślałam ![]() Zgadzam się również z stwierdzeniem, że teraz najwidoczniej mógłby być na to odpowiedni czas. Później mogę napotkać wiele problemów. Mimo to obecny czas dla mnie jest zupełnie nie w porę...Pokrótce opisałam moją sytuację, choć wiem, że kobiety bywają w gorszych i rodzą dzieci, które są ich szczęściem. Czasem nie mają wsparcia w partnerach, a to dodatkowy cios... Edytowane przez funka88 Czas edycji: 2013-01-31 o 21:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Kilka rzeczy mnie zainteresowalo...
- Nie rozumiem po co wyliczasz sobie dni plodne kalkulatorem internetowym (ktory juz na chlopski rozum jest mega nieporozumieniem) tym bardziej, ze masz nieregularne cykle, wiec owulacja moze byc praktycznie kiedykolwiek. - Te Twoje slowa "tak to jest zdac sie na mezczyzne...", wiec jesli bylaby ciaza, to "wina" Twojego faceta? - jaka KARIERA chcialas sie zajac, skoro teraz "cieszysz sie, ze w ogole masz prace"?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
funka88:Nie rozumiem takich kobiet jak TY. Masz 25 lat-To już odpowiedni czas na rodzenie dzieci i założenie rodziny. Chciałabym mieć 25 lat, bo to najlepszy okres dla organizmu kobiety. Ty sobie jeszcze z tego nie zdajesz sprawy, ale na pewno dotrze to do ciebie gdy zaczniesz się starać o dziecko, a tu nic. Teraz to tragedia ale z jakich względów??Bo rodzice?? Bo praca czy brak papierka?? takie podejście jest niedojrzałe.
Wydaje mi sie, że jesteś po prostu taka córeczka rodziców trzymaną pod kloszem, o którą oni, narzeczony, musi się martwić, chuchać i dmuchać, na piedestale cały czas. Dziecko dla Ciebie to były przełom, ale nie na lepsze. Własnie takie kobiety najczęściej spotyka depresja poprodową, bo dochodzi do nich co się naprawdę stało. Że nie są najważniejsze już na świecie, że muszą się o kogoś troszczyć. Masz 25 lat, mieszkasz z mamą, nie mam nic do tego, czasy są dziś jakie są, poza tym mieszkanie przed ślubem nie zawsze może być dobrym rozwiązaniem. Ale czy nie czas coś zmienić?Dlaczego nie posłuchasz faceta i nic nie stworzycie? sama twierdzisz, że praca cię nie satysfakcjonuje, więc przerwa w karierze teraz nie była by dramatem. Później myślisz, że będzie lepiej? Dostaniesz inną, wymagającą pracę, jakiegoś szefa tyrana i ani tyle nie zajdziesz w ciąże.Tabletki to świństwo, które wszystko rozregulowują. Ale to twoja decyzja, którą będziesz żałować. Nadal boisz sie opinii rodziców, jakbyś miała naście lat. Nie uważasz że to trochę dziwne? Poza tym dziecko nie pyta sie o pozwolenie na przyjście na świat, uprawiając seks mimowolnie się na to zgadzasz. Seks to nie zabawa. A co do twoich cykli tez uważam że nie zaszłaś, ale akurat kiedyś będziesz tego bardzo żałować. Myślę, że dziewwczyny się ze mną zgodzą |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Po pierwsze kalkulator internetowy był pierwszym lepszym, który wpadł mi w oko i postanowiłam to sprawdzić. Cóż, napisałam to, ale nie znaczy, że stosuję go jako metodę antykoncepcji, liczyłam nim pierwszy raz. Po drugie: Nic nie napisałam o winie mężczyzny. Nie lubię dopowiadania sobie, a szczególnie w tym temacie dośpiewywanie swoich teorii nie powinno mieć miejsca. Nie będę się tu uwewnętrzniać, bo nie o to właściwie w nim chodzi. Miałam na myśli, w tym stwierdzeniu, że on wybrał taką, a nie inną metodę antykoncepcji, bo również był za odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych przeze mnie. Gdybym obwiniała tylko partnera, musiałabym mieć kilkanaście lat i nie po kolei w głowie. Po trzecie: I znów "zaciekawił" Cię wątek najmniej ważny. Pracuję w wyuczonym zawodzie, ale jak pisałam, nie satysfakcjonuje mnie i poczyniłam kroki ku przekwalifikowaniu się. Dziękuję za to, że mam pracę w obecnym zawodzie, bo jest o nią trudno w dzisiejszych czasach w naszym kraju, akurat w tej dziedzinie. Mogłabym być bezrobotna, więc moja sytuacja mogła by być jeszcze gorsza jako bezrobotnej panny z dzieckiem. Mam nadzieję, że pozwoliłam poskromić ciekawość. ---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- Cytat:
Nie wiem, czy się zgodzą, gdyż Twoja ocena jest bardzo niesprawiedliwa. Widzisz, można wywnioskować z Twojej wypowiedzi, że starasz się o dziecko, więc nie jesteśmy w stanie się zrozumieć. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że kiedyś miałaś podobne plany do moich-to znaczy odkładałaś tą decyzję na później, dlatego teraz przestrzegasz przed nią mnie. To miłe, ale tak się składa, że każdy ma inne podejście do tych spraw i najczęściej póki nie doświadczy na własnej skórze porażki, dopóty pozostaje niewzruszony. Dla Ciebie 25 lat to już najwyższy czas na założenie rodziny. Dla mnie niestety nie. Nie chodzi tu o egoizm, który mi zarzucasz i trzymanie mnie pod kloszem. Chodzi o to, że chciałabym dać mojemu ewentualnemu dziecku wszystko, na co będzie mnie tylko stać. Pod względem materialnym rzecz jasna i uczuciowym najbardziej. Chciałabym, żeby to dziecko nie było niemiłym zaskoczeniem i rozczarowaniem dla rodziców, którzy planowali zupełnie coś innego,a niżeli jego narodziny. Chciałabym, żeby było wyczekane, chciane najbardziej niż cokolwiek innego. Mam prawo do takich marzeń. Jeśli kiedyś mi się nie uda, trudno, będę musiała się z tym pogodzić, bo wierzę, że wszystko ma swój sens. Ciąża, o której dziś napisałam też miałaby pewien sens, ale zaburzyła by co nieco. Nie krytykuj mnie, skoro nie znasz mojej sytuacji i mnie samej. "Rodzice" "papierek" - może dla Ciebie to nic nie warte aspekty, ale dla mnie tak. I tego będę się trzymać. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
![]()
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
ktos kiedys mi powiedzial ze mamy w zyciu to co damy rade podźwignąc, wiec dasz rade pogodzic wszystko. zwyczajnie - bedzie tylko trudniej.
z testem poczekaj przynajmiej do spodziewanej miesiaczki - mi poczatkowo obie ciaze wychodzily negatywnie, mimo ze robilam wlasnie w termin, dopiero kilka dni po wychodzily pozytywnie. poza tym nie tylko tabletki sa na rynku: prezerwatywa, krazek nuvaring (chyba bede taki uzywac), plastry, bardziej ingerencyjne czyli wkładka domaciczna... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Ehhh może jesteś dobrym psychologiem albo wróżką, ale niekoniecznie na tyle dojrzałą kobietą która wie o co mi chodzi.
Tak, staram się o dziecko od dłuuugiego czasu. Może to widać ale nie umiem się powstrzymać gdy ktoś przekłada wszystko ponad dziecko. Dziecko to największe szczęście. TY może tego nie rozumiesz bo Twoje życie jest bardzo udane takie jakie jest. No bo popatrz: Mieszkasz z rodzicami. Domowe obiadki, wikt i opierunek, rodzice zapatrzeni w swoją małą 25-letnią córunie. Zakochany narzeczony ( starszy jak napisałaś a więc tym bardziej chce zatrzymać opiekuńczością młodziutką wychuchaną kobietkę) który nakłania do ślubu ale cierpliwie czeka, aż królewna do tego kroku dorośnie. Zapewnia jej wszystko, ale ona woli rodziców i beztroskę. Praca, owszem jak ważna przekładana nad wszystko i karierka-cokolwiek to znaczy. Niewiele osób ma taką sielankę jak Ty. ja mogłam w Twoim wieku o takiej tylko pomarzyć. Dlatego tak trudno odciąć pępowinę i zranić niespełnione nadzieje rodziców. Tak trudno też będzie zająć się kimś innym niż sobą. Pewnie nawet posiadanie psa to dla Ciebie zbyt wielkie obciążenie, bo trzeba regularnie wyprowadzać i karmić. Taki po prostu typ osoby. Jak widzisz nie tylko Ty rozwikłałaś dlaczego ja mam podejście do tego takie,a nie inne, ale ja też widzę po twoich wypowiedziach jaka możesz być. I nie krytykuję ciebie, ale twoje zachowanie, ktore tym razem się nie zmieni-udało ci się, bo prawdopodobieństwo ciąży jest jak jeden do 100. a tym bardziej, że 25 lat to znowu nie taka młódka i coraz gorzej będzie ci w nią zajść. O ile się kiedykolwiek zdecydujesz. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Rozumiem, że chcesz ją w pewien sposób przestrzec przed późniejszym niepowodzeniem w staraniach o dziecko, ale też nie jest powiedziane, że gdyby starała się teraz od razu by się udało, bo na to składa się wiele czynników, nie tylko wiek (jak widać ja jestem młoda a staramy się już 8 cykli i nadal nic). Do autorki - myślę, że szansę na ciąże są u Ciebie raczej nikłe, raczej to nie był 'ten' dzień, aczkolwiek skoro masz nieregularne cykle - nigdy nic nie wiadomo. Poczekałabym do terminu planowanej miesiączki i zrobiła test - najlepiej beta hcg z krwi - bardziej wiarygodny. Aczkolwiek skoro teraz nie planujecie dziecka, masz 'nauczkę' i może warto by pomyśleć o innej metodzie antykoncepcji ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
![]() też staramy się o maleństwo od blisko 16 miesięcy i jakoś moje pragnienie nie zaślepiło mnie, trochę tolerancji ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Czy Ty masz w ogóle jakiekolwiek pojęcie o swoim własnym organizmie?
W ogóle, co to jest za tekst, że tabletki 72 godziny po są wczesnoporonne? Gdzie Ty tu widzisz jakieś działanie poronne, skoro do żadnego zapłodnienia ma nie dojść? Niby tak się boisz ciąży, niby tak przeżywasz, a nie poszłaś po tabletki 72 po, bo coś przeczytałaś. Rozumiem, że antykoncepcja może zawieźć, ale skoro naprawdę nie chcesz być w ciąży, to trzeba było jak najszybciej po taką tabletkę iść... Teraz możesz tylko czekać, i robić testy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Cytat:
![]() Ten "tekst" o tabletkach "72 po" usłyszałam od mojego lekarza rodzinnego jakiś czas temu, który podobno ma możliwość przepisania ich na żądanie. Ten sam "tekst" i odmowę wypisania recepty usłyszała moja znajoma w szpitalu, które też ma podobno taką możliwość. Może boje się ciąży, może ją przeżywam, ale mogę być przeciwna zażywaniu tego typu specyfików. Nie mam 16 lat, więc nie będzie to dla mnie aż taką tragedią, jak dla nastolatki i w związku z tym mogę sobie zaoszczędzić szeregu skutków ubocznych, które mogą po niej wystąpić. Nie będę zażywać takich tabletek, nawet jeśli miało by się to zdarzyć mi kolejny raz, to chyba jasne? I nie naskakuj tak na mnie, z twojej wypowiedzi aż bije ekspresja. Dorotko, jeśli Ci to ulży, to możesz dalej dopowiadać sobie swoje teorie na mój temat, nie przeszkadza mi to wcale ![]() Widzę, że jesteś nieco sfrustrowana, a forum jest idealnym miejscem do wyładowania się,ale zapewniam Cię, że bardzo się mylisz co do mojej osoby i wszystko co napisałaś, jest kompletną nieprawdą. Cóż, ten temat nie miał służyć potępianiu mnie, ale tylko wskazówce, za co wszystkim pomocnym Dziewczynom dziękuję. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Chyba, że Twój lekarz ma możliwość wypisania Ci faktycznych tabletek wczesnoporonnych. Wtedy popełnia przestępstwo. Z mojej odpowiedzi bije ekspresja, bo nie zrozumiem, dlaczego np. opowiadasz o tym, że tabletki 72 po, są wczesnoporonne. Rozumiem, że nie chcesz brać takich tabletek, ale to po prostu nie jest prawda. Kolejna rzecz, która mnie dziwi, to fakt, że najpierw panikujesz, a potem jednak twierdzisz, że to nie taka tragedia. Ostatnia rzecz, która mnie niesamowicie dziwi, to fakt, że nawet nie wiesz, czy doszło do zapłodnienia, a panikujesz jak wspomniana przez Ciebie 16latka. Ja doskonale rozumiem, że dla każdego odpowiedni czas na dziecko jest inny, ale patrząc na sprawę obiektywnie, dasz radę zająć się dzieckiem, Twój facet też wydaje się odpowiedzialnie do tego podchodzić. Zmieni to Twoje plany, ale nawet z dzieckiem da się osiągnąć swoje marzenia, chociaż zmienia ono świat rodzica. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Nie nazwałabym założenia tego wątku paniką. Panikują 18-letnie użytkowniczki wizażu, które rozpaczliwie zakładają setki takich samych tematów "czy to może być ciąża" lub "pomocy chyba jestem w ciąży??", choć w zasadzie po to chyba właśnie istnieje Forum. Moja chęć porozmawiania z kimś kompetentnym ( a niewątpliwie w tym dziale dla mam, takie osoby mogę znaleźć) wynikała tylko z potrzeby wygadania się, opisania problemu i może podniesienia na duchu. Była też motywacją do zagłębienia wiedzy o NPR. Czy jest to więc irytująca kogoś, w tym przypadku Ciebie panika? Po prostu korzystam z dobrodziejstwa forum i nie żałuję...
Co do stwierdzenia, że to nie tragedia, też nie widzę w tym nic dziwnego. Od początku przyznawałam, że nie mogę porównywać się do wiele trudniejszych sytuacji niektórych dziewczyn i kobiet, np tych bez wsparcia partnera, bez rodziny, bezrobotnych, nastoletnich. Jednak mimo to postanowiłam się kogoś poradzić, jak już napisałam wyżej, bo miałam taką potrzebę i możliwość. Nie wyrażam rozpaczy w swoich wypowiedziach, bo nawet jej nie czuję. Owszem, to było by nieoczekiwane wydarzenie, ale byłabym nim nieco zszokowana i rozczarowana. Co do tabletek "72 po" po prostu miałam o nich inne mniemanie i nie ma sensu się z tego tłumaczyć. Też nie zagłębiałam o nich wiedzy wcześniej, bo na szczęście nie miałam takich niemiłych przeżyć i mieć nie zamierzam. To chyba wszystko? Tak więc oddaję ten temat w ręce innych użytkowniczek, może się przyda, gdy któraś zechce opisać swoje lęki, swoją sytuację, bo przecież każda z nas ma inną. Niech wątek teraz żyje własnym życiem ![]() Jeszcze raz dziękuję uczynnym i miłym użytkowniczkom wizażu. Pozdrawiam Edytowane przez funka88 Czas edycji: 2013-02-02 o 14:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 351
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
każda z nas jest inna... na moją córeczkę zdecydowalam się w wieku 19 lat udało się po 8 cyklach starań, oczywiście też słyszałam, ze to niemożliwe, że mogłam być na to przygotowana, a jednak dziś córeczka ma 5 lat, ja skończyłam studia, mam wspaniałą pracę, kochającego męża i zaczynamy budowę własnego domu
![]() Teraz jestem w drugiej ciąży i też staraliśmy się dość długo bo 6 miesięcy wiele osób ma podobny problem - starają się dość długo, żeby się udało ![]() ![]() Kiedy zaszłam w ciążę to nie czułam już nic bo wszystko było zwyczajne, a testy były trafne dopiero 2 dni po spodziewanej miesiączce ![]() Życzę cierpliwości i spokoju na najbliższe dni ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
Jedno co jest wkurzające w tym wątku to podejście niektórych osób do autorki ( nie mówię o Tobie). Są osoby, które jak Ty chcą mieć dzieci wcześnie - i ok jeśli chcą, to ma na pewno plusy, są takie, które chcą mieć je później, są takie co wcale. A są takie, co nie chcą ich mieć teraz, ale inni im wciskają na siłę fakt o konieczności rozmnożenia się, bo potem może być już za późno i zarzucają niedojrzałość. A wg mnie dojrzałym jest podjęcie decyzji na nie - bo teraz będę nieszczęśliwa i dziecko też, nawet za cenę, że nigdy go nie będę mieć. Pozostaje jeszcze kwestia co na to partner.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Autorka mnie źle zrozumiała bo nic sobie nie dopowiadam. Takie wnioski można wysnuąć po lekturze tego posta, trudno nie mieć wrażenia, że to podejście jest egosityczne. I racja, ja ją przestrzegam, bo później będzie gorzko płakać.
Nie ma tez we mnie cienia zazdrości do jej sytuacji, bo to, że jest taka wyniuniana przez rodziców i partnera to nie ma czego zazdrościć. To tylko ograniczanie jej przez nich "aby nie zawieść oczekiwań i nadziei rodziców" i może gdyby nie oni i ich podejście autorka dawno podjęła by decyzję o normalnym funkcjonowaniu. Jak na kobietę przystało. 25 lat to waszym zdaniem jeszcze za mało? Co do tabletek 72 tez bym ich nie zażyła i za to szanuje autorkę mimo wszystko, bo też uważam że to ingerencja w organizm, bo dla mnie człowiek powstaje już od połączenia plemnika i komórki. Wiem, jedni uznają, że człowiek to dopiero 9 miesięczny płód, dla mnie to jasne, że zapłodniona komórka to już istota żywa. Przecież to nie plastik, ani nic sztucznego. To człowiek. Co do reszty nie zgadzam się zupełnie i to dobrze ze prawdopodobnie do zapłodnienia nie doszło bo dziecko było by nieszczęśliwe z matką, która przeklada wszystko ponad je. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 351
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Cytat:
macierzyństwo wiele zmienia więc z "egoistki" autorka zmieni się we wspaniałą Mamusię ![]() funka88 mamy tyle samo lat, ja oczekuję swojego drugiego dziecka i jestem bardzo szczęśliwa, bo właśnie takie miałam nadzieje na moje życie ![]() ![]() Nie ma w Tobie nic egoistycznego i nienaturalnego, jeżeli czujesz potrzebę "wyszalenia" się i uporządkowania swoich spraw przed macierzyństwem to postaraj się to zrobić. Musisz mieć jednak świadomość, że związek oraz współżycie niosą ze sobą "ryzyko" ciąży no i dziecko niczego nie przekreśla. Tak jak pisałam wcześniej miałam 19 lat kiedy zaszłam w ciążę, byłam po ogólniaku. Potem rozpoczęłam studia, które zakończyłam terminowo; dostałam pracę w której się spełniam, a na wiosnę ruszam z budową własnego domu. A i ślub brałam w ciąży i nie powiedziałabym, że z przymusu.. Jeden jedyny fakt: finansowo było bardzo trudno, procował tylko mąż , ja studiowałam i trzeba było utrzymać dom i dziecko i naprawdę nikt nam nie pomagał (oczywiście finansowo). Po pokonaniu wielu trudności nie mam cienia wątpliwości, że było warto ![]() scarlett26 te miesiące w których staraliśmy się o dzieci wydawały się strasznie dłuuugie, chociaż masz rację, że to w zasadzie niewiele. Któraś z Was napisała, że jak autorka mieszka z rodzicami to korzysta z bycia "małą córeczką"... ja też mieszkam z rodzicami i od dawna nie pamiętam sytuacji kiedy korzystałabym egoistycznie z tego faktu. W mojej rodzinie wszyscy pracują, do tego mamy gospodarkę i inne obowiązki, ja pracuje i mam własną firmę, a mimo to zajmuję się domem bo to ja pierwsza wracam z pracy (teraz jestem na l4) i jakoś mnie to nie dziwi, oczywiście domownicy też maja swoje obowiązki ![]() Może nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka... no i nie obrzucajmy się błotem życie i tak jeszcze niejeden raz pokarze nam swoją ciemną stronę.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 560
|
Dot.: Niezaplanowana ciąża, moja paranoja i pochodne problemy :(
Kobitki nie krytykujcie autorki- nadzwyczajniej nie może odnaleźc się w nowej sytuacji.
Na początku napiszę, że świetnie, że nie zdecydowałaś się na T72h. Dla mnie to zwykła aborcja. dla mnie życie zaczyna się od połączenia komórek męskich i żeńskich. wtedy powstaje, już wspaniały nowy człowiek! Generalie z tego co piszesz jesteś w świetnej sytuacji.Niegdyś planowałam zajśc w ciążę przed ukończeniem 25 lat. Byłam po ślubie, świeżo , po wyprowadzce od rodziców, w nowym mieście z planami zakupu swojego kąta, zadomowienia się w nowej pracy.Dziecko, jak wtedy uzgadnialiśmy, miało być za 2 lata...lutowy okres mi się spóźnił i 3 marca robiąc test dosłownie po 4 sek wyszły murowane 2 krechy, które omal nie przyprawiły mnie o zawał serca!.. Na wynajętym, Umowa zlecenie, wszystko nie tak!!!!!!!!!!!!!! w trakcie ciązy wszysko się ułożyło: kupiliśmy mieszkanie, szef opłacił mi jakąż dodatkową składkę ,abym miała na UZ macierzynskie. Wszystko samo się ułożyło, a teraz bez Julci byłaby ...pustka i nie miało by nic sensu... Na karierę przyjdzie czas...bedąc z jednym już dzieckiem, będziesz traktowana poważniej przez pracodawcę wydaje mi się.Każdy szef patrzy, ze skoro ona ma np. 27 lat i niema dzieci , to raczej będzie się starać w niedługim czasie. Myślę, że lepiej przełożyć karierę na 2 lata później niż po 4 latach tyrki wrócić do punktu wyjścia w innej firmie i wieku 32 zaczynać od nowa. Poza tym komórki jajowe masz już rodząc się, nie produkujesz och na bieżąco, dlatego u kobiet po 30 rż wzrasta ryzyko chorób genetycznych...więc jeśli zrobisz test... to pozostaje się tylko cieszyć zbliżającym się szczęściem. Poza tym im wcześniej urodzisz tym wcześniej będziesz miała z głowy pieluchy ![]() ![]() Ja |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.