Dziecko i telewizja . Pozwalać, by oglądało czy nie?

[Dorcia220]

moja malą ma 3 msc i tydzien, i nie wiem co mam robic, ona tak bardzo lubi oglądac telewizor, a nie wiem czuy to aby przypadkiem nie jest nie dobrze? mamy mały pokó, wiec jakbym ja jej nie połozyła to odwraca głowe i sie ogląda, a jak nie moze dojrzec to wieeelki płacz, staram sie ją od telewizora trzymac 2 metry... ale nie wiem, tez tak macie ze swoimi maleństwami???

[Nel70]

Dorcia moja Amelka ma 2 miesiące i już jest ciekawa telewizora. Czasmi bierzemy ją do dużego pokoju i lezy na wersalce i zezuje na telewizor. Jak mąż jej obrócił główkę to był wielki żal i płacz. Ale te dzieci się teraz szybko rozwijają ha,ha.................

[Dorcia220]

ojej moja tez ma na imię Amelka.hehe no własnie straszney zal jest jak sie zabroni oglądac , hehe, czyli chyba nic sie nei stanie jak sie popatrzy z 15 minut?

[paula78]

Dzieci interesuje szybkosc zmieniajacego sie obrazu,kolory,intensywnos ci ,ruch,glosy jednak odradzalabym pozwalanie na ogladanie tv w koncu od tv psuje sie wzrok do powaznych uszkodzen jeszcze bardzo mlodego mózgu plus przywyczajenie od malego do tv tez nie jest najlepsze.

dzieci w wbrew obiegowaj opini lubie intensywne kolory a nie błekit i róz ,ostre kontury,wyrazne kształty ,moze warto powiesic cos ciekawego w fjnym kolorze nad łózeczkiem ,powiesic kolorowy plakat?

[marcelina73]

Myślę, że jak dzidziuś popatrzy te 15 minut, w odpowiedniej odległości i nie wykrzywiając główki, to nic złego się nie stanie. Niech maleństwo poznaje świat z każdej strony. Oczywiście należy od najmniejszego zwracać uwagę, na co dziecko ogląda.
Ale z tego, co wiem, to jednak dla maleństwa telewizor nie jest wskazany - chodzi o wzrok, ale też ogólnie o system nerwowy - obrazy, dzwięki zmieniają się w tv tak szybko, że dziecko może mieć problem z "rejestrowaniem ich", co może skutkować rozdrażnieniem, płaczliwością. Ciągle włączony telewizor, czy go ktoś ogląda czy nie, powoduje jednak pewien hałas, który dla dziecka może być uciążliwy, a przebywając w takich warunkach dziecko jest rozkojarzone, ma trudności ze skupieniem się na danej czynności, zabawie.
Chodzi również o to, aby dziecka nie przyzwyczajać do telewizora od małego, tak, aby nie nauczyć go, że telewizor to dodatkowy "domownik", właczony cały czas.

[Dorcia220]

nio własnie, tlwizor nie jest włączony cały dzień bo poprostu nie ma czasu na to, al kiedy nadchodzi wieczór to hmmm nio ja musze obejrzec moje serilae, M jak miłośc, na wspólnej, i Magde M wiec ona chce oglądac ze mną

[Alien]

Moja Wikunia też niestety lubi oglądać tv, jednak ja staram się ją obrócić tak, żeby nie miała kontaktu z telewizorem. Jest w odległości od tv jakieś około 3m.
Zgadzam się z tym co napisała Paula78, i pewno wykorzystam pomysł z plakatem, powiesze jakiś kolorowy-bajkowy nad łóżeczkiem córci

Ale co do włanczania i ciągłego działania telewizora czy ktoś ogląda czy nie, to u nas w domu jest tak, że telewizor w ciągu dnia długo jest włączony, tym bardziej, że znajduje się w komputerze.
Zresztą nie mieszkamy sami, inni domownicy wchodzą, coś mówią, czasami głośno i nikt się za bardzo nie zastanawi nad tym czy mała śpi czy nie.
Ja siedze sama cały dzień w domu wiec trudno by mi było w ciszy tak ciągle wytrzymać (nie licząć rozmów z dzidzią ), lepiej się czuje jak słysze, że coś tam gra (czasami jest to radio zamiast tv) i przy okazji przyzywczajam małą do dzwięków, myślę, że ściszony głos telewizora, wcale jej nie rozdrażnia a uspokaja, dzięki czemu potem nie podskakuje i nie wybudza się ze spania, gdy ktoś np. trzasnie dzwiami.

[agatha_c]

Niestety byłam dzieckiem które nie wobrazało sobie zycia bez telewizora. Dlatego rozpoczynając życie na własny rachunek postanowilam zerwać z tym nałogiem (kurcze jak sobie przypomne że pod godziny nadawania seriali planowałam np wieczór brrrr) O 6 lat zyje bez telewizora i jest mi z tym naprawde dobre . Moje dziecko ma 1,5 roku i praktycznie nie zna tego wynalazku. Mam znajome które dzieciom w tym wieku (o zgrozo) puszczają bajki żeby mieć chwile czasu dla siebie. Wydaje mi się ze telewizor to nie jest najlepszy sposób na poznie świata. Tymbardziej ze tyle w nim pokazują aktów przemocy że szkoda słów.

[marciszonek]

moja marysia tez "oglada" telewizor, pokoj jest niezbyt duzy, polaczony z kuchnia wiec niestety tez zezuje. jak wlacze radio, to pierwsze co patrzy na tv i dziwi sie ze nie ma obrazu. przyznam, ze jest to troche kuszace-wlaczyc tv i choc na chwile miec spokoj od malej, nie robie tego jak na razie (no, czasami, jak musze do tłalety - wtedy mam 100% pewnosci, ze nie ruszy sie na cm). marysia ma prawie skonczone 8 miesiecy, ale tv interesuje ja praktycznie od 2 miesiaca.
jesli chodzi o szkodliwosc, to jest to niewatpliwie zle dla dziecka, tutaj tak jak w wielu innych przypadkach (karmenie, slodycze, noszenie na rekach, nie podawanie picia slodkiego w nocy-zabki ) potrzeba wytrwalosci, cierpliwosci, konsekwencji. ale jedno jest pewne, nie da sie nad wszystkim zapanowac...

[agatha_c]

Napisane przez marciszonek

(karmenie, slodycze, noszenie na rekach, nie podawanie picia slodkiego w nocy-zabki ) potrzeba wytrwalosci, cierpliwosci, konsekwencji. ale jedno jest pewne, nie da sie nad wszystkim zapanowac...

...po prostu samemu nie robić to i dziecko nie będzie dlatego np nie jemy słodyczy, nie mamy telewizora ... samo zdrowie

[Kaszanna]

No ale po co takie małe dziecko ma oglądać tv?

[paula78]

Zle wrózy brak kontroli nad dzieckiemw wieku niemowlęcym ,tak zaczyna sie wchodzenie na głowe ,bardzo fajna postawa aghaty nie ma tv ,nie jedza słodyczy-tu podziwiam i zadroszcze

dobre pytanie kaszanny po co? tv dziecku w wieku do ok1,5 roku to tylko kolor,ruch ,dzwiek,potem moze juz w miare rozumnie oglada bajki.
szlag mnie trafia gdy widze dziecko roczne zahipnotyzowane tymi głupimi teletubisiami :-/ .

przyznam ,że dziecko zmusza do wybierania mądrych programów ,edukacyjnych-mam na mysli wiek starszy niz 2 lata .

moje dziecko od zawsze tzn. od +/- 2 roku zycia ogląda dobranocke to taki wieczorny rytuał,nie znajac sie na zegarku wie ze po bajce idzie spac, gdy nie chodzila do przedszkola ogladała rano jakis budzik,itp.

obecnie od 3 lat chodzi do przedszkola oglada tylko dobranocke ,w weekendy rano bajka na dvd.
plus programy o zwierzakach,podrózach itp na discovery itp.

Pozytywne nawyki kształtuje sie w wczesnym dziecinstwie plus przyklad rodziców ,sposob spedzanai wolnego czasu -zalecam nie popadanie w skrajnosci

wiem i rozumiem,że mozna byc zmeczonym i właczenie tv daje chwile spokoju dla nas ,ale dziecko nie rozumie dlaczego teraz mama włacza tv a za 2 dni tego nie chce zrobic ,wiec mysli:"skoro tv jak krzycze ,to bede krzyczła i bedzie tv" i tu zaczyna sie problem.

no to sie powymądrzałam jako doswiadczona matka ktora tez popelnia błedy

[marciszonek]

Napisane przez agatha_c

...po prostu samemu nie robić to i dziecko nie będzie dlatego np nie jemy słodyczy, nie mamy telewizora ... samo zdrowie

latwo mowic, trudniej zrobic. albo nie masz az takiej chetki (czego Ci zazdroszcze) na slodycze albo po protu masz bardzo silna wole. ja tez mowilam czesto ludziom: czemu jesz tyle slodyczy, zeby sie psuja a i niezdrowe... teraz karmie, gdybym mogla, to chlonelabym slodycze garsciami ale staram sie powstrzymywac (slodkie jem, staram sie ograniczac). latwo mowic... nie jesc slodyczy

[mammaluki]

Przede wszystkim jesteśmy odpowiedzialne za rozwój dzieci, które urodziłyśmy.. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.. ale jakby było łatwo, było by też nudno . W ciągu dnia jest tyle ciekawych i ważnych rzeczy do zrobienia, że telewizor tylko przeszkadza. Mój synek ma prawie 1,5roku i bajki ogląda sporadycznie, bardzo krótkie fragmenty. Ale siedzimy wtedy obok niego i mówimy, co oglądamy. Czytałam, że do 3r.ż. dzieci nie powinny w ogóle oglądać tv, bo to zabija ich wyobraźnię, twórcze myślenie i sprawia, że stają się niecierpliwe, np. na lekcjach szkole, gdzie nic nie miga.
Myślę, że warto się trochę na początku pomęczyć...

[Luba]

A ja jestem za umiarem i to we wszystkim. Co kto lubi, byle bez przesady. Nie pochwalam wiecznego siedzenia przed telewizorem(zarówno dorosłych i dzieci) ale uważam, że brak telewizora tez ogranicza. Chocby wspomniane przez Paulę programy przyrodnicze, ktore moje dzieci ogladają pasjami. Bez telewizora troche byłoby trudno poznac życie małp czy innych zwierzątek w naturze. Jednak ograniczam oglądanie telewizora i dokładnie sprawdzam co moje dzieci oglądają, tak samo jak dokładnie sprawdzam czego w internecie szuka mój 12 letni syn. Nad takimi rzeczami trzeba mieć kontrolę. A ja sam abardzo mało telewizji oglądam, wiadomości wieczorne i od czasu do czasu jakiś film, przeważnie w piatek czy sobotę. Telewizor w naszym domu jest wlączany tylko kiedy chcemy coś ogladać, nie gra na okragło. Za to duzo wszyscy czytamy, bo jakos cała rodzinka kocha słowo pisane.
Wiadomo, ze jeśli mieszka sie z dzieckiem w jednym pokoju to czasami gdy człowiek chce cos obejrzeć to i dziecko siłą rzeczy ogląda. Jednak ja raczej ograniczyłabym siebie i męża w oglądaniu niż pozwoliłam maluchowi patrzec w telewizor. Ale każdy ma wolny wybór i postępuje jak chce.
Nie chciałabym całkiem pozbawiać się słodyczy, chociaz może by mi sie przydało. Ale tu tez stosuje zasadę "wszystko, byle z umiarem", po obiedzie każdy może sobie zjeść słodki, mały deser.
Wszystko jest dla ludzi, jesli tylko nie przesadzają i nie szkodzą sobie ani innym.

[Kaszanna]

No dobrze ale tu dziewczyny piszą o paromiesięczniakach.

[Luba]

Napisane przez Kaszanna

No dobrze ale tu dziewczyny piszą o paromiesięczniakach.

Z tego co widzę to jednak temat troche się rozwinął w różnych kierunkach. Jak zwykle zresztą

[agatha_c]

Napisane przez marciszonek

latwo mowic, trudniej zrobic. albo nie masz az takiej chetki (czego Ci zazdroszcze) na slodycze albo po protu masz bardzo silna wole. ja tez mowilam czesto ludziom: czemu jesz tyle slodyczy, zeby sie psuja a i niezdrowe... teraz karmie, gdybym mogla, to chlonelabym slodycze garsciami ale staram sie powstrzymywac (slodkie jem, staram sie ograniczac). latwo mowic... nie jesc slodyczy

Nie wyraziła się precyzyjnie ... skusze się czasem na cos słodkiego na spotkaniu ze znajomymi czy jak sa święta, jakas uroczystość ale w domu na codzień słodyczy nie ma .

[Dorcia220]

nio tak, zapytałam sie tylko zcy wasze dzidzie 2-3-4 msc, spoglądają na tel, i jak sobie radzicie, a temat zszedł na słodycze: nio czemu nie, hehe, nio ale powiedziałam ze dosyć, także gdy tylko spjrzy sie w tel, odwracam,ja w taki sposub aby nie widziała, fakt jest wtedy wieeelka obraza, nio ale coż, moze sie czyms innym , zainteresować pozdrawiam

[agatha_c]

jak jeżdziłam na wakacje do mojej babci ( pokój z kuchnią) w części gdzie ja i mój brat spalismy był powieszony sznurek i jak babcia oglądała wieczorem telewizje to na sznurku wisiało prześcieradło ...

[Momo]

Dziewczyny, jestem zaskoczona,że takim maleńkim dzieciom pozwalacie wgapiać się w telewizor.

[izabelka_bb]

Bez przesady. Zależy co to dziecko oczywiscie oglada ale ja nie rozumiem dlaczego moj synek miałby nie widzieć na oczy telewizora skoro jest takim samym człowiekiem jak inni i pewnie wychowałabym go na dziwolaga, gdyby w dzisiejszych czasach nie wiedział co to jest. Ja uwazam że moj synek bardzo fajnie sie bawi ogladając bajeczki np. w minimini bo tylko ten program ja osobiście toleruje. Spiewa sobie piosenki z postaciami z bajeczek, nasladuje pewne ich zachowania i bardzo jestem z tego zadowolona bo ja z nim przebywam 24h i nie zaobserwowałam jakichś niepozytywnych zachowań z powodu telewizji. Zapomniałam dodać ze ma teraz2,5 roczku.

[paula78]

co innego gdy bajki pol godziny dziennie oglada 2 latek a co innego bezrozumne wgapianie sie 2 miesieczniaka w tv.

wpływ tv nie musi wyjsc od razu ale wiekszosc nadpobudliwosci,trudnosci w skupianiu sie jest wpływem tv,komutera,braku zajeć manualnych,itp wychodzi to w okresie przedszkolno-szkolnym.

[Mariqa]

Napisane przez paula78

co innego gdy bajki pol godziny dziennie oglada 2 latek a co innego bezrozumne wgapianie sie 2 miesieczniaka w tv.

wpływ tv nie musi wyjsc od razu ale wiekszosc nadpobudliwosci,trudnosci w skupianiu sie jest wpływem tv,komutera,braku zajeć manualnych,itp wychodzi to w okresie przedszkolno-szkolnym.

Właśnie, głównie problem wynika z nadmiaru bodźców bombardujących niedojrzały, rowijający się układ nerwowy u noworodków i małych niemowląt- i czasem jednak skutek wychodzi od razu, tylko trudno nam to skojarzyć - ale pojawiają się zaburzenia snu, niespokojne stany czuwania, nadmierna pobudliwość, marudzenie. /Szczególnie dzieci lubią ogladac reklamy, bo to taki maraton obrazów i dzwieków, szybko migających i zmieniających się./
U starszych dzieci nie koniecznie trzeba popadać w skrajność i zakazywać TV / choć to i tak zależy od sposobu wychowania przez rodziców- np jestem pełna podziwu dla Agathy, ze jej się tak offtv udaje rodzinnie /, grunt to zachować umiar i rozsądek

[aniasz78]

cześć wszystkim

Jak to jest z niemowlęciem i telewizją oraz jej szkodliwym wpływem?? pozwalacie swoim szkrabom oglądać czy wyłączacie telewizję?
Fachowcy radzą by zamiast sadzać dziecko przed telewizorem jak coś potrzebujemy zrobić np. obiadek to zeby zabierac dziecko ze sobą niech obserwuje mame
JU mnie jest tak ze jak posadzę swoja 8 miesięczna córeczkę na kocyku dam jej mnóstwo zabawek i leca sobie np teledyski albo Mini MIni kanał z bajkami to na pozwoli mi coś zrobić bo sie zainteresuje. Jezeli ją biorę ze soba i mnie widzi to juz koniecznie musze ja wziaśc na rece Najlepiej jak jej zniknę z oczu

[Mariqa]

korzystaj z wyszukiwarki

[pinke]

Zdarza się wam zabraniać oglądania telewizji dla dzieci? Jest z tym problem prawda?
edit

[Mariqa]

To znaczy co się przyjmie? komórka ? czy telewizja Uważam, że telefon dla małego dziecka to jest absurd.
Dla nastolatka- już prędzej, bo takie dziecko już samo się porusza poza domem.
Problem telewizji w ogóle- patrz wyżej posty
ps, zauważyłam, że temat telefonu komórkowego w rękach dziecka to u Ciebie jedyny temat do rozmowy na Mamie z klasą muszę się temu przyjrzeć
edit, acha, przyjrzałam się- żegnam

[ninamamma]

Niestety Ja naleze do tych mam ktore pozwalaja dziecku patrzec na tv(w szczegolnosci na mtv!)...Sama jestem z mezem uzalezniona od tego "pudla"ale zauwazylam jeden plus:gdy wlaczam muzyke z mtv,Nina tanczy i spiewa...(tak robi odkad pamietamy).Wiem ze robie blad,niestety to jednyny sposob by corka na chwile sie uspokoila(potrafi jedzac i skaczac jednoczesnie)...
Pozwalam tez by zagladalo mi przez ramie gdy pracuje na komputerze,ale to juz odrebny temat.
Hmm...mysle ze wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.Takie moje zdanie

[Czarina]

Moja córeczka (14 miesięcy) ogląda programy dla najmłodszych: teletubisie, domowe przedszkole i domisie. A z innych programów to "jaka to melodia"- też przy tym tańczy i śpiewa (oczywiście po swojemu ).
Z tym że, ogląda je nieregularnie i nie do końca. Nie ma czegos takiego, że się wgapia w telewizor, ale jeśli akurat lecą i ona je ogląda, to nie wyłączam jej telewizora. Myślę, że programy dla dzieci rozwijają najmłodszych i dużo uczą, oczywiście nie mówię tu o 6-cio miesięcznym dziecku wpatrzonym w grające pudło.
Ostatnio wpadł mi w ręce artykuł, że dzieci powinny oglądać telewizję, czyli programy przeznaczone specjalnie dla nich. Ale jeszcze nie czytałam tego artykułu, znajduje się on w nowym " Świecie Kobiety"