instagram na wesele, aparaty na każdym stoliku - co myślicie?

[fusiacola]

Razem z narzeczonym wpadliśmy na pomysł, aby nie zatrudniać fotografa na wesele, lecz kupić/pożyczyć aparaty, które postawilibyśmy na stołach. Każdy z gości mógłby robić zdjęcia, nie tylko nas, ale także tego co się dzieje właśnie z ich perspektywy, tego co się dzieje przy stoliku, zdjęcia potraw, dosłownie wszystkiego co wpadnie im do głowy. Zdobyć 10 cyfrówek to nie powinien być problem, teraz to prawie każdy ma w domu. A zdjęcia mogłyby wyjść ciekawe. Co myślicie o tym pomyśle? mamy winietki, znajomi siedzą razem, rodziny blisko siebie...

Chciałabym też instagram kupić, potem zostałby nam i robilibyśmy nim zdjęcia np na wakacjach wiem, że akcesoria są dość drogie, ale to i tak niewiele w porównaniu do wynajęcia fotografa na wesele. A takie zdjęcia mogłyby urozmaicić album.

Dodam, że fotograf, którego mamy do kościoła to znajomy rodziny, robił zdjęcia jeszcze moim rodzicom na ślubie, moje jak się urodziłam i wiele innych. Nie chcemy go za bardzo wykorzystywać a pieniędzy nie weźmie. Na plener mam znajomego fotografa, muszę się z nim umówić w innym terminie. Kamerzysty nie planujemy, zdjęć z przygotowań także.

[Azuki]

Mialam podobny pomysl, ale odbieglam od niego i zostawilam tylko aparat polaroid ktory posluzy za pamiatkowe zdjecie gosci weselnych do ksiegi gosci.

[polee]

Słyszałam już o parze, która nie brała fotografa bo jak stwierdzili wiele osób przynosi swoje aparaty i pozbierają od nich zdjęcia. Wyszło na to, że zdjęcia porządnego nikt nie zrobił i para została bez zdjęć w tym najważniejszym dla nich dniu...

[XxXJuSstiii]

Ja jestem na nie sama na weselu robię zdjęć... kilka. I nie wychodzą takie, żeby je później do albumu włożyć

[panacea]

hmmm.. z prawdziwego fotografa bym nie zrezygnowała.. NO WAY! ale jednorazowy aparat sama rozważam, ale to jako dodatek do księgi gości.. ostatnio nawet na naszym lokalnym wątku o tym pisałyśmy!

[fusiacola]

tylko, ze my nie będziemy liczyć na to, że ktoś przyniesie, tylko sami chcemy zapewnić, żeby na stolikach były. Mojego brata poprosimy, żeby porobił zdjęcia nam w ważniejszych momentach, gości zachęcimy, żeby 'bawili się' tymi aparatami. Myślę, że goście będą czuli się dość swobodnie jak nie będzie kamerzysty i chętnie będą sobie cykać

polee bez przesady, zdjęcia to nie jakaś wielka filozofia, żeby miały nie wyjść nie-fotografowi. A liczę na to, że goście zaskoczą nas kreatywnością Na końcu przejrzy się wszystko i wybierze co ciekawsze ujęcia. Szwagier narzeczonego jest grafikiem, nie problem podciągnąć kolory czy zmatowić komuś cerę.

Azuki a możesz podać przybliżony koszt jaki wyniosły Cie te zdjęcia polaroidowe? Jesteś zadowolona z efektów?

[Kyiia]

Wiesz, ludzie to tylko ludzie. Nie wiem czy swoją cyfrówkę pożyczyłabym komuś z rodziny a co dopiero koleżance. Aparat może zginąć, może zostać uszkodzony (upuszczony, zalany) czy jeszcze coś innego. I mimo że nie wydacie 1000 - 2000 zł na fotografa to możecie zostać obciążeni kosztami odkupienia kilku sztuk. Nie masz pewności że zdjęcia będą idealne, a w razie uszkodzeń czy kradzieży możesz wydać tyle samo pieniędzy co na fotografa. No i w takim wypadku nic z tego nie masz prócz ubytku gotówki.


Podobno młodym koperty giną więc uważasz że aparatu nikt nie wyniesie? Nikt nikogo nie będzie przeszukiwać. A Ty w sumie możesz nawet nie wiedzieć w którym momencie aparat został wyniesiony z lokalu.

[fusiacola]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja jestem na nie sama na weselu robię zdjęć... kilka. I nie wychodzą takie, żeby je później do albumu włożyć

ale każdy zrobi po kilka i uzbiera się dużo. Myślę, że z pośród nich na pewno będą takie, które się do albumu włożyć da - chyba, że ktoś ma tu inne doświadczenia

Zauważyłam taką tendencję, że jak jest fotograf i kamerzysta to goście nie wiedzą, czy wypada im robić zdjęcia i ukradkiem wyciągają cyfrówki z torebek, podobnie robią te zdjęcia - na szybko. A może jeżeli będą wiedzieć, że dla nas będzie miło jeżeli je zrobią to może nie tyle, że się przyłożą bardziej, a zrobią je tak jak zwykle sobie.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez Kyiia

Wiesz, ludzie to tylko ludzie. Nie wiem czy swoją cyfrówkę pożyczyłabym komuś z rodziny a co dopiero koleżance. Aparat może zginąć, może zostać uszkodzony (upuszczony, zalany) czy jeszcze coś innego. I mimo że nie wydacie 1000 - 2000 zł na fotografa to możecie zostać obciążeni kosztami odkupienia kilku sztuk. Nie masz pewności że zdjęcia będą idealne, a w razie uszkodzeń czy kradzieży możesz wydać tyle samo pieniędzy co na fotografa. No i w takim wypadku nic z tego nie masz prócz ubytku gotówki.


Podobno młodym koperty giną więc uważasz że aparatu nikt nie wyniesie? Nikt nikogo nie będzie przeszukiwać. A Ty w sumie możesz nawet nie wiedzieć w którym momencie aparat został wyniesiony z lokalu.

takiej opinii to się nie spodziewałam, ale chyba masz trochę racji ale jakbym patrzyła co się zepsuje podczas wesela to nie miałabym połowy rzeczy, bo nawet flakony mam wypożyczane...

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez panacea

hmmm.. z prawdziwego fotografa bym nie zrezygnowała.. NO WAY! ale jednorazowy aparat sama rozważam, ale to jako dodatek do księgi gości.. ostatnio nawet na naszym lokalnym wątku o tym pisałyśmy!

Nas już trochę koszty cisną, fotografa nie mam tylko na weselu. A z tego co się orientowałam już to wcale nie jest taniej niż jakby robił też kościół i plener. W kilku miejscach chcieli nawet więcej niż standardowo biorą, bo mi się marzą zdjęcia z poświatą świec, bokehami i ogólnie niestandardowo potraktowanym światłem. Wiem natomiast jak prosto zrobić to naszą cyfrówką na długim naświetlaniu.

[Malgos_12]

Może to być fajna opcja, ale jako dodatkowa. Jeśli chcesz zakup takie aparaty jednorazowe. Niestety wiesz na weselu ludzie lubią się napić i nikt do zdjęć może się nie przykładać, dzieciaki zaczną się nimi bawić, jeden upuści, inny zaleje... ja nie zostawiłabym tych zdjęć gościom. Ja tez na weselach jeśli robię to max 2-3 zdjęcia choć normalnie bardzo lubię robić, ale na weselu lubię się bawić.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

ja nie zauważyłam, żeby goście czuli się nieswojo z aparatami...
i powiem ci, że mimo, iż mam wiele zdjęć od rodziny, te od foto są nie do porównania i niewiele mogłoby trafić do albumu

[existence]

z polaroidami jako dodatek fajny pomysł, ale nigdy bym nie zamieniła fotografa na cyfrówki na stolikach. Za dużo jest argumentów na "nie" moim zdaniem a jak nie chcesz, żeby goście się stresowali, że nie wypada robić zdjęć bo jest fotograf zawsze można ich poinformować np zapraszając żeby kto ma/chce wziął ze sobą cyfrówkę, bo z tym pożyczaniem to też tak nie za bardzo...dla mnie to by było niekomfortowe bo bym myślała o tym, że się coś zniszczy albo właśnie zostanie ukradzione. Nasze realia niestety.

[fusiacola]

Nie chcę kupować aparatów, właśnie pomysł jest stąd, że mamy skąd je wziąć. Mój przyszły teść ze znajomymi i sąsiadami jeździ co tydzień w góry i każdy z nich ma bardzo dobry aparat cyfrowy, nie ma problemu żeby pożyczyć. Dzieci są przy innych stolikach, nie sądzę żeby ktoś z dorosłych im pozwolił wziąć, to tak jakby od razu podejrzewać że jak dzieci na weselu, to pewnie się które wódki napije... mam zaufanie do gości

a to czy zdjęcia będą dobre czy nie to już sama nie wiem co myśleć. Jedno mnie martwi, że goście będą mogli usuwać na bieżąco te, które im się nie podobają, bo ktoś głupio wyjdzie itd. Może się da jakoś zablokować tą opcje? Przecież wiadomo, że jakieś głupich zdjęć nie wywołam, ale chciałabym sama o tym zdecydować.

[existence]

Napisane przez fusiacola

Nie chcę kupować aparatów, właśnie pomysł jest stąd, że mamy skąd je wziąć. Mój przyszły teść ze znajomymi i sąsiadami jeździ co tydzień w góry i każdy z nich ma bardzo dobry aparat cyfrowy, nie ma problemu żeby pożyczyć. Dzieci są przy innych stolikach, nie sądzę żeby ktoś z dorosłych im pozwolił wziąć, to tak jakby od razu podejrzewać że jak dzieci na weselu, to pewnie się które wódki napije... mam zaufanie do gości

a to czy zdjęcia będą dobre czy nie to już sama nie wiem co myśleć. Jedno mnie martwi, że goście będą mogli usuwać na bieżąco te, które im się nie podobają, bo ktoś głupio wyjdzie itd. Może się da jakoś zablokować tą opcje? Przecież wiadomo, że jakieś głupich zdjęć nie wywołam, ale chciałabym sama o tym zdecydować.

zablokować się pewnie w większości aparatów da ale zakładam, że większość nawet średnio inteligentnych ludzi umie to też odblokować

[fusiacola]

Napisane przez existence

zablokować się pewnie w większości aparatów da ale zakładam, że większość nawet średnio inteligentnych ludzi umie to też odblokować

plusem takich zdjęć jest to, że są robione z różnej perspektywy, część gości ma stoliki na balkonie, część koło parkietu. To samo wydarzenie np pierwszy taniec sfotografowane przez kilka osób będzie wyglądało zupełnie inaczej. Dla mnie priorytetem w zdjęciach z wesela jest to, żeby były CIEKAWE, a nie takie szablonowe. Jedna osoba nie jest w stanie uchwycić wielu rzeczy, nie rozdwoi się przecież

w innym wątku pisałam o tym, że mój narzeczony już planuje zdjęcia na 'rogacza' na tle jelenich poroży (robimy wesele w karczmie myśliwskiej), chciałabym żeby te zdjęcia były niebanalne, z dystansem, nawet jak goście będą robić sobie jak wypiją trochę to będzie tylko ciekawiej profesjonalny fotograf robi tylko to co wypada i potem w albumie jest nuda.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

uparłam się na ten pomysł niechże ktoś powie, że to może się udać

[XxXJuSstiii]

Napisane przez fusiacola

plusem takich zdjęć jest to, że są robione z różnej perspektywy, część gości ma stoliki na balkonie, część koło parkietu. To samo wydarzenie np pierwszy taniec sfotografowane przez kilka osób będzie wyglądało zupełnie inaczej. Dla mnie priorytetem w zdjęciach z wesela jest to, żeby były CIEKAWE, a nie takie szablonowe. Jedna osoba nie jest w stanie uchwycić wielu rzeczy, nie rozdwoi się przecież

w innym wątku pisałam o tym, że mój narzeczony już planuje zdjęcia na 'rogacza' na tle jelenich poroży (robimy wesele w karczmie myśliwskiej), chciałabym żeby te zdjęcia były niebanalne, z dystansem, nawet jak goście będą robić sobie jak wypiją trochę to będzie tylko ciekawiej profesjonalny fotograf robi tylko to co wypada i potem w albumie jest nuda.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

uparłam się na ten pomysł niechże ktoś powie, że to może się udać

a ja myślę, że fotografów właśnie nudzi to co wypada i uwielbiają kiedy goście dobrze się bawią i biegną z aparatem tam, gdzie coś się dzieje

[amber2046]

Wykorzystanie kompaktów w mojej ocenie odpada, ze względu na jakość lepsze są lustrzanki. Teoretycznie pożyczanie kilku wraz z rożnymi obiektywami, lampy, dyfuzorami jest wykonalne ale...:
- potrzebujesz ludzi umiejących ustawiać parametry, lepiej żeby nie uczyli się tego w trakcie wesela wznosząc kolejne toasty;
- osoby starsze mogą w ogóle nie być tym zainteresowane, czy ktoś uwieczni wtedy ich obecność?;
- cześć gości zajmie się zabawą zamiast robieniem sobie zdjęć i później nie będziesz miała pamiątki;
- sprzęt może ulec zniszczeniu, jedna półprofesjonalna lustrzanka to kilka tysięcy obiektyw drugie tyle;
- do wnętrz potrzebujesz jasnych obiektywów o dobrej głębi ostrości (czytaj tych drogich);
- co jak ktoś ukradnie aparat (nie pisze o rodzinie, ale na weselu jest także obsługa, osoby towarzyszące).

Wracając do kompaktów, jeśli już chcesz ich użyć to postaw na takie, do których można dołączyć lampę błyskową, bo aparat z wbudowaną daje płaskie światło (aby uzyskać dobre zdjęcia światło lampy powinno być odbite, żeby oprócz twarzy doświetlało też tło). Standardowe kompakty mają bardzo dużą głębie ostrości, czyli nie ma ładnego rozmycia tła.


Reasumując każdy gość powinien przejść krótki kurs, mieć dobry sprzęt oraz zachować względną trzeźwość. Generalnie można pójść za ciosem i zaoferować gościom odtwarzacze mp3 i słuchawki - odpada koszt zespołu oraz dj-a plus każdy słucha to na co ma ochotę.

Pisząc serio jeśli zrealizujesz swój pomysł obstawiam, że będziesz miła multum słabych zdjęć.

[dezire]

A na ile gosci jest wesele ?

Jesli koszty was cisna, a mozecie sami zapewnic aparat - to moze poprosic 2, 3 wujków, braci, kuzynow żeby zajęli się robieniem zdjęć - czyli przypisać KONKRETNE osoby do aparatów i zostawic ich pod odpowiedzialność jesli przekazą dalej. To nie jest idealne rozwiazanie, bo gosc przychodzi sie bawić, ale wiele osob ucieszy taka rola - jesli przedstawicie to jako ofertę, zabawę, role do przyjęcia.

Ewent. mozna zatrudnić osobę z zewnatrz, ktora niekoniecznie jest fotografem, ale która to lubi, żeby za niższą stawkę postrykała coś - tak jak mówisz z 300 zdjęc i tak znajdą się fajne ujęcia teraz fotografia to często drugie hobby wielu osób.

[asia27100]

odpada
moze sie ukazać ze np na jednym aparacie nie masz ani jednej fotki, albo multum fotek tych samych kuzynów albo cioć, albo że owszem- robili wam zdjecia- ale z perspektywy stołu (nie chciało im sie za każdym razem wstawać i biegać za wami) i widniejecie na fotach jak małe ludziki, wsród tłumu ludzi, odwróceni tyłem albo zasłonięci plecami wujka kazia

[blackcherry12]

Moim zdaniem pomysł kreatywny i fajny, ale niestety obawiam się, że są marne szanse na zrealizowanie go z sukcesem Z kilku prostych powodów:
1. Ludzie przychodzą na wesele żeby się pobawić. Owszem, kiedy będą wiedzieć jakie macie życzenie, na pewno na początku ktoś zdjęcia porobi. Ile z tego wyjdzie, ile będzie dobrych tego nie wiesz. Ale później każdy zajmie się sobą, pójdzie tańczyć, te aparaty tylko będą stać na stołach... Mnie kiedyś przyjaciółka poprosiła o zabranie aparatu na jej ślub i wesele, pomimo tego że mieli fotografa. Ja interesuję się fotografią, mam sprzęt i poprosiła mnie właśnie o robienie jak najwięcej ich ujęć. Przyznam szczerze, że choć zrobiłabym dla niej wiele, strasznie mnie to wymęczyło i na weselu bawiłam się już nie do końca na ludzie. Po pierwsze musiałam pilnować aparatu i z nim łazić, albo stawiać w bezpiecznym miejscu, cały czas miałam go na głowie, po drugie na weselu jest wiele ważnych momentów i tak naprawdę robiłam im zdjęcia non stop, zamiast się razem z nimi cieszyć, ja byłam troszkę uwięziona... Niestety tak to wygląda;/
2. Bałabym się rozstawiać na stole cudze aparaty - nie mówię absolutnie o kradzieży, ale na weselu się pije i jeżeli konkretna osoba nie będzie pilnowała konkretnego aparatu to może zostać zalany, zrzucony, zostawiony nie wiadomo gdzie. Trzeba brać pod uwagę taką ewentualność.
3. Zdecydowanie więcej zdjęć będą mieli goście którzy porobią je sobie we własnym gronie, albo z Wami razem bądź osobno, aniżeli Ty z TŻ w ważnych momentach.
4. O jakości zdjęć chyba nie muszę wspominać Cyfrówka a lustrzanka to rozrzut jak z Polski do Honolulu I dwa- umiejętności łapania momentów, światła kadrowania, robienie zdjęć w ruchu. To wszystko składa się na dobre zdjęcie.

Pomysł fajny, jeżeli ktoś wam te aparaty pożyczy można spróbować, ale ja bym nie rezygnowała z profesjonalnego fotografa oprócz tego, wiadomo że jest to drogie, ale jest to też pamiątka na całe życie U nas na weselu jest fotograf i poproszę brata i przyjaciółki o zrobienie nam kilku ważnych zdjęć- ale to wszystko. Mają się bawić a nie mieć zadanie do wykonania

[karola991]

z jednej strony fajny pomysł, a z drugiej... robiliscie kiedys zdjecia na alkoholowej imprezie?
w obiektywie są palce, zdjecia sa zamazane,niewyrazne, albo bezsensowne, po pijaku wydaje sie ze zrobi sie super zdjecie a tak na prawde nic ciekawego tam nie ma ;-) a na weselu ludzie i oszczedzaja alko.
wg mnie fajniejszy pomysł, jakby byla w jednym kacie sali kamerka, i kazdy nagrałby wam zyczenia mielibyscie smieszne wspomnienie

[Kyiia]

Napisane przez fusiacola

ale każdy zrobi po kilka i uzbiera się dużo. Myślę, że z pośród nich na pewno będą takie, które się do albumu włożyć da - chyba, że ktoś ma tu inne doświadczenia

Zauważyłam taką tendencję, że jak jest fotograf i kamerzysta to goście nie wiedzą, czy wypada im robić zdjęcia i ukradkiem wyciągają cyfrówki z torebek, podobnie robią te zdjęcia - na szybko. A może jeżeli będą wiedzieć, że dla nas będzie miło jeżeli je zrobią to może nie tyle, że się przyłożą bardziej, a zrobią je tak jak zwykle sobie

Zawsze przy wręczaniu zaproszeń czy podczas potwierdzania kto na pewno będzie można wspomnieć że mile widziane zdjęcia. Że sami będziecie mili ale nie wiadomo kiedy, a tak po rodzinie czy znajomych można zaraz następnego czy za dwa dni pościągać. Powinno pomóc tym "nieśmiałym"

Napisane przez fusiacola

takiej opinii to się nie spodziewałam, ale chyba masz trochę racji ale jakbym patrzyła co się zepsuje podczas wesela to nie miałabym połowy rzeczy, bo nawet flakony mam wypożyczane...

Flakonami nikt się nie będzie bawił przecież. A cyfrówkę każdy może złapać, może się wyślizgnąć i spaść na ziemię, zalać przy polewaniu czy coś innego. Więc w sumie lepiej się zastanówcie czy opłaca Wam się odpowiadać za ewentualne straty w sprzęcie.

Napisane przez fusiacola

Nas już trochę koszty cisną, fotografa nie mam tylko na weselu. A z tego co się orientowałam już to wcale nie jest taniej niż jakby robił też kościół i plener. W kilku miejscach chcieli nawet więcej niż standardowo biorą, bo mi się marzą zdjęcia z poświatą świec, bokehami i ogólnie niestandardowo potraktowanym światłem. Wiem natomiast jak prosto zrobić to naszą cyfrówką na długim naświetlaniu.

Jak zdjęcia mają wyglądać możecie omówić z fotografem i on się zastosuje do Waszych wskazówek. W końcu za to mu płacicie.


Osobiście wolałabym chyba w jednorazówki się zaopatrzyć i liczyć że komuś coś ciekawego uda się uchwycić Ale to jako dodatek bo fotograf swoją drogą.

[kasia_kuku]

Napisane przez fusiacola

Razem z narzeczonym wpadliśmy na pomysł, aby nie zatrudniać fotografa na wesele, lecz kupić/pożyczyć aparaty, które postawilibyśmy na stołach. Każdy z gości mógłby robić zdjęcia, nie tylko nas, ale także tego co się dzieje właśnie z ich perspektywy, tego co się dzieje przy stoliku, zdjęcia potraw, dosłownie wszystkiego co wpadnie im do głowy. Zdobyć 10 cyfrówek to nie powinien być problem, teraz to prawie każdy ma w domu. A zdjęcia mogłyby wyjść ciekawe. Co myślicie o tym pomyśle? mamy winietki, znajomi siedzą razem, rodziny blisko siebie...

Chciałabym też instagram kupić, potem zostałby nam i robilibyśmy nim zdjęcia np na wakacjach wiem, że akcesoria są dość drogie, ale to i tak niewiele w porównaniu do wynajęcia fotografa na wesele. A takie zdjęcia mogłyby urozmaicić album.

Dodam, że fotograf, którego mamy do kościoła to znajomy rodziny, robił zdjęcia jeszcze moim rodzicom na ślubie, moje jak się urodziłam i wiele innych. Nie chcemy go za bardzo wykorzystywać a pieniędzy nie weźmie. Na plener mam znajomego fotografa, muszę się z nim umówić w innym terminie. Kamerzysty nie planujemy, zdjęć z przygotowań także.

Przepraszam, ale Jak już to może instax'a...

A sam pomysł dla mnie nie do przyjęcia, już kilka razy testowany, nie sprawdza się.

[Azuki]

Aparat polaroid srednio od 100 - 300 zl
plus potrzebujesz klisze do polaroida ( tz. ten material swiatloczuly) od 100 zl

[Brook]

Nie chcialabym zeby moi goscie bawili sie aparatem zamiast tanczyc , rozmawiac i sie bawic
mnei by to raczej irytowala jakby patrzyla a tu goscie cpykaja wszysco zamiast bawic sie- wolalabym profesjonalnego fotografa

[Kate Noir]

Napisane przez kasia_kuku

Przepraszam, ale Jak już to może instax'a...

A sam pomysł dla mnie nie do przyjęcia, już kilka razy testowany, nie sprawdza się.

właśnie... ja w sumie to się nie znam, ale myślałam, że instagram to taki program na telefon czy coś w tym rodzaju i jak przeczytałam nazwę wątku to zaczęłam się zastanawiać, czy goście autorki mają wysyłać za pomocą tego programu zdjęcia na fb podczas wesela


sam pomysł ze zdjęciami mi samej nie odpowiada i podziwiam za odwagę osoby, które pożyczą autorce te dobre aparaty. Ja mojego aparatu nie dałabym na pastwę pijanych ludzi, nie ważna jak bym im ufała. Poza tym, na prawie każdym zdjęciu było by widać, że ktoś robi zdjęcie.
Jak ktoś wspomniał wyżej - zdjęcia będą raczej wyglądać jak z pijackiej imprezy

[Kyiia]

Napisane przez Azuki

Aparat polaroid srednio od 100 - 300 zl
plus potrzebujesz klisze do polaroida ( tz. ten material swiatloczuly) od 100 zl

Przepraszam że niekoniecznie na temat ale...
Myślałam że drożej to wychodzi. A jak wygląda sprawa trwałości? Słyszałam że zdjęcia szybko blakną. Prawdą to to jest?
Bo w sumie bez sensu kupować za te 500-600 zł "sprzęt" który gdzie po roku już nic widać nie będzie... No i tym bardziej że raczej na raz by to było bo kiedy znowu ten albo i te polaroidy były by używane?


fusiacola a nie masz jakiegoś znajomego lubiącego fotografować? Tylko koniecznie osoba której normalnie byś nie prosiła na wesele. Bo w sumie gościom nie możesz narzucić czy mają fotki cykać czy się bawić na parkiecie. A taki znajomy mógłby biegać z aparatem. Dalibyście mu potem kilka zł "za pracę" i butelkę wódki ślubnej w podziękowaniu. Taniej niż fotograf a na pewno więcej lepszych zdjęć niż ludzie sami z perspektywy stołów mieli by robić

[fusiacola]

Napisane przez Kyiia

A jak wygląda sprawa trwałości? Słyszałam że zdjęcia szybko blakną. Prawdą to to jest?
Bo w sumie bez sensu kupować za te 500-600 zł "sprzęt" który gdzie po roku już nic widać nie będzie... No i tym bardziej że raczej na raz by to było bo kiedy znowu ten albo i te polaroidy były by używane?

Kyiia dziękuje Ci za to pytanie, jest dość ważne, a sama na to nie wpadłam może, któraś z Was wie?

Nie mam za bardzo znajomych, którzy mogliby to zrobić za przysłowiową flaszke. Wielu gości mamy nietańczących w ogóle, oczywiście nie zamierzam nikomu kazać robić tych zdjęć jeżeli on nie ma ochoty, ale wydaje mi się, że dla wielu to może być miła atrakcja i wyróżnienie

Przychylam się jednak teraz do opcji, żeby te aparaty powierzyć konkretnym osobom.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez kasia_kuku

Przepraszam, ale Jak już to może instax'a...

oczywiście masz rację, pomyliłam się.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez karola991

z jednej strony fajny pomysł, a z drugiej... robiliscie kiedys zdjecia na alkoholowej imprezie?
w obiektywie są palce, zdjecia sa zamazane,niewyrazne, albo bezsensowne, po pijaku wydaje sie ze zrobi sie super zdjecie a tak na prawde nic ciekawego tam nie ma ;-) a na weselu ludzie i oszczedzaja alko.
wg mnie fajniejszy pomysł, jakby byla w jednym kacie sali kamerka, i kazdy nagrałby wam zyczenia mielibyscie smieszne wspomnienie

z kamerką fajny pomysł na jednym weselu widziałam lepszą wersje tego, dla tych co nie wiedzą co mówić Było to zorganizowane w takim małym pokoju, który zwykle jest dla dzieci przeznaczony, są kanapy itd. W szklanej kuli było dużo karteczek z pytaniami, gość losował jedno i musiał dokończyć. np: "najbardziej podczas ślubu podobało mi się...", "kwiaty panny młodej....", "obiad ..." Potem chłopak, który zorganizował tą atrakcję, zmontował filmik tak jakby goście sami od siebie wypowiadali się na różne tematy, i poprzeplatał nimi film. Wyszło naprawdę fajnie Były oczywiście i zyczenia, dosłownie różności... Zastanawialiśmy się nad tym, ale narazie jesteśmy ograniczeni już finansowo, być może zdecydujemy się jeszcze, nie wiem...

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez blackcherry12

Bałabym się rozstawiać na stole cudze aparaty - nie mówię absolutnie o kradzieży, ale na weselu się pije i jeżeli konkretna osoba nie będzie pilnowała konkretnego aparatu to może zostać zalany, zrzucony, zostawiony nie wiadomo gdzie. Trzeba brać pod uwagę taką ewentualność.

Pomysł fajny, jeżeli ktoś wam te aparaty pożyczy ...

Z pożyczeniem aparatu nie ma najmniejszego problemu, cześć właścicieli będzie obecnych, bo to sąsiedzi i znajomi przyszłego teścia. Oni sami zaproponowali, więc w ogóle nie martwię się kwestią 'co będzie jak się coś stanie".

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

na weselu będzie ok 120 osob, stoliki są 10-cio osobowe. 10 aparatów jest na pewno, tylko teraz sama już nie wiem... niektóre z Was tworzą od razu czarne scenariusze że zdjęcia będą słabe, że rozmazane... no taki urok takich zdjęć i ja o tym wiem, ale wole mieć takie niż żadne. Pomóżcie mi tylko wymyślić jak dopracować ten pomysł, argumenty przemawiające za fotografem rozumiem, ale mnie na niego nie stać.

[existence]

Napisane przez Kate Noir

właśnie... ja w sumie to się nie znam, ale myślałam, że instagram to taki program na telefon czy coś w tym rodzaju i jak przeczytałam nazwę wątku to zaczęłam się zastanawiać, czy goście autorki mają wysyłać za pomocą tego programu zdjęcia na fb podczas wesela

też coś takiego pomyślałam, ale stwierdziłam, że się nie znam to się nie odzywam... bo ten instagram i jego "kult" mnie śmieszy troszkę :P a te mini polaroidy są fajne, my myślimy o takim, ale jednym powierzonym konkretnej osobie i uruchomionym w odpowiednim momencie wraz z księgą gości

[JOAQUILE]

pomysł fajny, ale gorzej z realizacja. tak jak już parę osób zauważyło możesz zostać bez niczego. ja czasami tak mam, biorę aparat na jakąś uroczystość a potem i tak zdjęć nie robię... zresztą nie wiesz czy wyjdą fajne te zdjecia. ja bym nie ryzykowala. poprosiłabym jakiegoś fotografa po znajomosci

[fusiacola]

Napisane przez existence

też coś takiego pomyślałam, ale stwierdziłam, że się nie znam to się nie odzywam... bo ten instagram i jego "kult" mnie śmieszy troszkę :P a te mini polaroidy są fajne, my myślimy o takim, ale jednym powierzonym konkretnej osobie i uruchomionym w odpowiednim momencie wraz z księgą gości

właśnie o takie mini polaroidy mi chodziło. Existence napisz proszę coś więcej o tym pomyśle z księgą gości, bo może też zdecydowałabym się na coś takiego. Czyli ta wybrana osoba na robić zdjęcie każdemu z gości, dobrze zrozumiałam?

[existence]

Napisane przez fusiacola

na weselu będzie ok 120 osob, stoliki są 10-cio osobowe. 10 aparatów jest na pewno, tylko teraz sama już nie wiem... niektóre z Was tworzą od razu czarne scenariusze że zdjęcia będą słabe, że rozmazane... no taki urok takich zdjęć i ja o tym wiem, ale wole mieć takie niż żadne. Pomóżcie mi tylko wymyślić jak dopracować ten pomysł, argumenty przemawiające za fotografem rozumiem, ale mnie na niego nie stać.

no jakby mnie nie było na fotografa stać to zapewne bym poprosiła kogoś znajomego a jak nie masz nikogo takiego zupełnie kto chociaż trochę interesuje się fotografią no to daj te aparaty kilku konkretnym osobom i tyle...ale ten pomysł ze stolikami naprawdę jak dla mnie jest jakoś nierealny...nie wyobrażam sobie "zatrudniać" gości weselnych do robienia zdjęć