Witamina PP na trądzik

[maiia]

Przerobiliśmy już z dermatologiem widocznie wszystkie możliwe sposoby na uporanie się z moimi wypryskami, ponieważ przy ostatniej wizycie zasugerował powrót do antybiotyku. Podziękowałam. Działa tylko w trakcie przyjmowania. Dostałam receptę na witaminę PP, C i B2. Daruję sobie komentarze (po antybiotykoterapii i tabletkach antykoncepcyjnych lekarz próbuje badać mnie witaminami, nieźle) ale zastanawia mnie jedno: w internecie znalazałam informacje na temat górnej granicy dopuszczalnej dawki witaminy PP i wynosi ona 35 mg. Ja mam na recepcie dawkę 200 mg trzy razy dziennie. Ktoś z was przyjmował ją w takiej dawce?

[SekretnyWachlarz]

Tak ja. Swojego czasu łaziłam po dermatologach i każdy leczył chyba na oko i czym popadnie. W końcu trafiłam na wspaniałą dermatolog, która mi powiedziała wprost, że lekarze podpisują umowy z firmami farmaceutycznymi (byłam wtedy za młoda by aż tyle o tym wiedzieć) i powiedziała, że natura nas może wyleczyć, często tylko i aż natura. Powiedziała, że pewnie nieprawidłowo się odżywiam, brak mi witamin, a pewnie (słusznie się domyśliła) nie mam ochoty jeść kilogramami warzyw i owoców i przepisała same witaminy, miałam ich jeszcze więcej niż ty. A witaminę PP brałam 2 razy dziennie, więc wychodzi o ile się nie mylę 400mg. Po 2 miesiącach trądzik zniknął. Nie wiem czy byłam szczęściarą, może po prostu trafiłam wreszcie na dobrego lekarza, więc się nie zrażaj tylko ciesz. Jak teraz mi coś wyskoczy to szybko łykam PP, witaminy z grupy B + inne (albo staram się to uzupełnić owocami) i trądzik znika bardzo szybko.

[viwki]

Dziewczyny, zainteresowałyście mnie tą witaminą PP. Może być po niej wysyp jak np. po bratku?

[LadyElfiee]

Wydaje mi się, że wysypu nie będzie, bo ona nie oczyszcza, tylko uzupełnia to, czego brakuje organizowi. Ja mam straszny rumień i też chyba zacznę brać PP

[viwki]

no to chyba zajde po pp do apteki
co do witamin to polecam nasze polskie A+E

[LadyElfiee]

Ale PP jest na receptę, z tego, co mi wiadomo

[viwki]

to i tak sie dobrze składa, bo ide w tygodniu do lekarza po zwolnienie

[maiia]

Jakoś nie chce mi się wierzyć w efekty leczenia tą witaminą (jak i pozostałych). Sądzę, że niedobór musiałby wystąpić w skrajnych przypadkach długoterminowego niedojadania. Bardziej skupiałabym się już na cynku i biotynie mających właściwości wysuszające.

Łykam PP i B2 w dawkach wysoce ponad normę już drugi miesiąc i szału nie ma. Dołożyłam aktualnie ww. cynk i biotynę, zakupiłam też wiesiołka, który dodatkowo upłynnia łój więc powinien przeciwdziałać powstawaniu grudek. Do kompletu powinnam jeszcze dołożyć witaminę A i chrom, ale obawiam się, że to będzie już za dużo dla mojego biednego żołądka i wątroby, atakowanych przez lata antybiotykami od dermatologa.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez SekretnyWachlarz

(...) przepisała same witaminy, miałam ich jeszcze więcej niż ty. A witaminę PP brałam 2 razy dziennie, więc wychodzi o ile się nie mylę 400mg. Po 2 miesiącach trądzik zniknął. Nie wiem czy byłam szczęściarą, może po prostu trafiłam wreszcie na dobrego lekarza, więc się nie zrażaj tylko ciesz. Jak teraz mi coś wyskoczy to szybko łykam PP, witaminy z grupy B + inne (albo staram się to uzupełnić owocami) i trądzik znika bardzo szybko.

Możesz wymienić te inne witaminy i ich dawki?

PS. Eliminacja słonych przekąsek i kawy też w ramach walki o piękną cerę?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez maiia

Jakoś nie chce mi się wierzyć w efekty leczenia tą witaminą (jak i pozostałych). Sądzę, że niedobór musiałby wystąpić w skrajnych przypadkach długoterminowego niedojadania. Bardziej skupiałabym się już na cynku i biotynie mających właściwości wysuszające.

Łykam PP i B2 w dawkach wysoce ponad normę już drugi miesiąc i szału nie ma. Dołożyłam aktualnie ww. cynk i biotynę, zakupiłam też wiesiołka, który dodatkowo upłynnia łój więc powinien przeciwdziałać powstawaniu grudek. Do kompletu powinnam jeszcze dołożyć witaminę A i chrom, ale obawiam się, że to będzie już za dużo dla mojego biednego żołądka i wątroby, atakowanych przez lata antybiotykami od dermatologa.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------



Możesz wymienić te inne witaminy i ich dawki?

PS. Eliminacja słonych przekąsek i kawy też w ramach walki o piękną cerę?

Nie pamiętam już wszystkich witamin jakie brałam, dawek tym bardziej. Wiem, że była właśnie PP, prawie każda B, do tego była witamina H i jeszcze cynk.
Kawę musiałam wyeliminować ze względu na hemoroidy, ale na cerę też dobrze to wpłynęło, bo cera nie lubi kawy, ostrych przypraw itp.

[_Sarenka_]

wit pp nie wolno łączyć z tabletkami anty.

[niebieskie_oczko]

W swojej walce o piękną cerą przerobiłam chyba wszystkie możliwe sposoby. Witamina PP była również. Brałam ją jako dodatek do jakiejś maści, efekty były (pytanie tylko, czy to zasługa maści czy samej witaminy ) Problem w tym (zawsze tak miałam), że dane leki dawały świetne rezultaty podczas brania, a po dłuższym stosowaniu bądź odstawieniu leku, trądzik wracał.

Myślę jednak, że warto spróbować, nie zniechęcać się lecz wierzyć, że to pomoże.

I tak - witamina PP jest na receptę

[kopciuszeek]

Ja borykam się od dłuższego czasu z trądzikiem na plecach. Próbowałam wielu rzeczy: maści, tabletki, nawet czosnek, który w konsekwencji poparzył mi skórę i potem miałam problem z bliznami ( wiem za głupotę się płaci). Jedna kobieta doradziła mi żeby po prostu stosować krem nivea soft i faktycznie codziennie wieczorem smaruje całe plecy tym kremem ale bardzo dokładnie tak, że na dość duże wypryski nakładam jego grubą warstwę i zostawiam aż sam wsiąknie w skórę. Muszę powiedzieć, że chyba najlepsza metoda i pomaga przynajmniej mi. Stosowałam też maść propolisową, która była równie dobra. Był jednak taki problem,ze straszni brudziła ubrania bo nigdy nie wsiąkała do końca, a tutaj nie ma takiego problemu i dodatkowo krem ładne pachnie i nie jest drogi.

[czerwonykanarek]

Ta witamina tylko na receptę z tego co wyczytałam, jak myślicie, czy dużą głupotą będzie kupienie jej w internecie?

[LadyElfiee]

Nie warto ryzykowac, skoro jest na recepte to lepiej skonsultować to z lekarzem, bo może mas jakieś przeciwslazania do brania pp, poza tym w internecie nie możesz sprawdzić źródła leków.

[czerwonykanarek]

Dziękuję, może faktycznie wybiorę się lepiej do lekarza.