jak się czujecie w 6 miesiącu ciąży?

[agi4]

Cześć Dziewczyny!
Jak sie czujecie pod koniec drugiego trymestru?
Odczuwacie juz skurcze? czy są one dla Was bolesne?
Ja jestem w 24tc i czuje te skurcze, niby nie bolą ale wcale przyjemne nie są,
poza tym ciągle czuje parcie na pęcherz, to strasznie uciążliwe, po prostu szans nie ma na dalsze wycieczki od domku, w ogóle jakoś żle mi się chodzi najlepiej jak siedzę lub leżę....
A jak jest u Was?
Pozdrawiam
Agi

[Sonia1982]

Witaj!
Ja co prawda jestem w 30 tyg ciazy, ale dolegliwosci mam takie same jak Ty sa male skurcze, dziwnie mi sie chodzi czasami potykam sie o wlasne nogi trace rownowage, ale to sa normalne objawy. W sumie dobrze sie czuje ale niestety mam straszne roztepy na nogach, pupie, brzuchu i biodrach Penie nic sie juz z tym nie da zrobic a stosuje przerozne kremy i oliwki dla kobiec w ciazy wlasnie przeciw roztepom. Masz ten sam problem?
Pozdrawiam Sonia

[agi4]

ja narazie nowych rozstępow nie mam, są tylko dwa po pierwszej ciąży.....
ale wszystko przede mną

[Alien]

Agi4 a pytałas swojego lekarza na temat tych skurczy ??
Ja co prawda jestem dopiero pod koniec 20 t.c. ale mam takie same objawy jak ty i moja lekarka powiedziała, że to źle, że za wczesnie jeszcze, żebym teraz odczuwała skurcze, że co innego w około 30 t.c. ale nie wczesniej.
Jestem ciekawa co twój ginekolog na to powiedział ?
Pozdr.

[agi4]

Napisane przez Alien

Agi4 a pytałas swojego lekarza na temat tych skurczy ??
Ja co prawda jestem dopiero pod koniec 20 t.c. ale mam takie same objawy jak ty i moja lekarka powiedziała, że to źle, że za wczesnie jeszcze, żebym teraz odczuwała skurcze, że co innego w około 30 t.c. ale nie wczesniej.
Jestem ciekawa co twój ginekolog na to powiedział ?
Pozdr.

Pewnie, ze bytałam mojego gina o te skurcze, nawet dostałam leki na nie....więc wiem, ze to nic dobrego.... ale cóż poradzę, łykam tak jak kazał i jest w miarę dobrze.

[Gorylek]

Jestem w 26tyg ale jeszcze moge normalnie robic wiekszosc rzeczy. tylko ciezko sie chodzi, mam bole plecow i rwe kulszowa, okropnosc. Czasami jak mnie zlapie to trudno pare metrow przejsc bez trzymania sie sciany. Poza tym szybko sie męczę a rozstepow mam pełno, na biodrach, pupie, biuscie.. co zrobic. Skurczy nie odczuwam zadnych, brzuch mnie nie boli i dzidzius kopie jak nalezy. Oby tak dalej

[sylwi_2005]

Witajcie Dziewczyny. Ja tez jestem w 24mc. jak narazie czuje sie dobrze chociaz juz jest mi niewygodnie siedziec a dzidzia daje mi czasem tak popalic ze szkoda gadac. najbardziej boli jak sie wierci bo do kopniaków już sie przyzwyczaiłam. Chociaz z drugiej strony miło wiedzieć ze jest zdrowa i rośnie w siłe. A jazda samochodem to juz istna udręka. Co do skurczy to jeszcze ich nie odczuwam. Może zdażyło sie raz. A jeśli chodzi o moj pecherz to mam wrażenie, ze jest pełny cały czas... Musze wstawać nawet w nocy zeby zrobic siusiu-pocieszam sie tylko tym,ze to zaprawia mnie to na przyszłość kiedy bede musiała wstawać do Niuni .
mam dla was swietna rade-jesli tylko macie możliwość i lekarz nie ma nic przeciwko chodzcie na basen. Ja jestem na nim co 2-3 dni i dzieki temu czuje sie lepiej. nie dość,ze mozna odreagować stres,odpreżyć sie to wzmocnic mięśnie i nie czuje sie juz taka ciezka! wystawczy 15-20min pływania z małymi przerwami, zeby nie przeciązyc organizmu.poza tym mam nadzieje,ze dzieki temu szybciej dojde do formy po porodzie. oczywiście kazdy organizm przyjmie to inaczej. na poczatku dziwnie bylo mi chodzic ze względu na moj brzuszek bo kazdy sie dziwnie patrzyl ale przeciez najwazniejsze jest zdrowie nie wspominając o samopoczuciu!
Na kiedy macie wyznaczony termin porodu? mi wypada na 7 grudnia. juz sie nie moge doczekac. Pozdrawiam cieplutko

[Lexika]

chcialabym byc juz na tym etapie co wy,
pozdrawiam

[sylwi_2005]

Głowa do góry Lexika! Przyjdzie i Twoj czas (a tak nawiasem mówiąc to ja chciałabym być juz pod koniec 9-go ) POZDRAWIAM

[edytka250]

Napisane przez sylwi_2005

Witajcie Dziewczyny. Ja tez jestem w 24mc. jak narazie czuje sie dobrze chociaz juz jest mi niewygodnie siedziec a dzidzia daje mi czasem tak popalic ze szkoda gadac. najbardziej boli jak sie wierci bo do kopniaków już sie przyzwyczaiłam. Chociaz z drugiej strony miło wiedzieć ze jest zdrowa i rośnie w siłe. A jazda samochodem to juz istna udręka. Co do skurczy to jeszcze ich nie odczuwam. Może zdażyło sie raz. A jeśli chodzi o moj pecherz to mam wrażenie, ze jest pełny cały czas... Musze wstawać nawet w nocy zeby zrobic siusiu-pocieszam sie tylko tym,ze to zaprawia mnie to na przyszłość kiedy bede musiała wstawać do Niuni .
mam dla was swietna rade-jesli tylko macie możliwość i lekarz nie ma nic przeciwko chodzcie na basen. Ja jestem na nim co 2-3 dni i dzieki temu czuje sie lepiej. nie dość,ze mozna odreagować stres,odpreżyć sie to wzmocnic mięśnie i nie czuje sie juz taka ciezka! wystawczy 15-20min pływania z małymi przerwami, zeby nie przeciązyc organizmu.poza tym mam nadzieje,ze dzieki temu szybciej dojde do formy po porodzie. oczywiście kazdy organizm przyjmie to inaczej. na poczatku dziwnie bylo mi chodzic ze względu na moj brzuszek bo kazdy sie dziwnie patrzyl ale przeciez najwazniejsze jest zdrowie nie wspominając o samopoczuciu!
Na kiedy macie wyznaczony termin porodu? mi wypada na 7 grudnia. juz sie nie moge doczekac. Pozdrawiam cieplutko

A u mnie podobnie, tylko lekarz co chwilę zmienia termin porodu
Raz jest to 04-12, raz 08-12, raz 12-12
Ciekawe kiedy bedzie?? Do Gwiazdki chyba się pojawi

[Nel70]

Przede mną daleka droga...... Dopiero w styczniu będę po wszystkim. Zazdroszczę Wam , które jesteście już w 6 m-cu. Obecnie nie pracuję i strasznie się nudzę

[Alien]

Napisane przez Nel70

Przede mną daleka droga...... Dopiero w styczniu będę po wszystkim. Zazdroszczę Wam , które jesteście już w 6 m-cu. Obecnie nie pracuję i strasznie się nudzę

Nel70 tak się składa, że bardzo dobrze cię zroumiem.
Ja jestem teraz w 21 t.c. nie pracuję, siedze całymi dniami w domu sama i nudzi mi się potwornie. Ja dopiero pod koniec grudnia-24, spodziewam się rozwiązania.

[sylwi_2005]

ja też nie pracuje ale całe szczeście mam psa z którym wychodzę często na spacery i tak czas mija... sąsiadka mi mówi,że to dobrze ze siedze w domu a nie w pracy bo teraz jest czas wypoczynku przed tym co nadejdzie. ale bez przesady ile można wypoczywać! czasem mnie szlag trafia z nudów. Wymyślam co mogę aby zabić czas ale nie zawsze to jest takie proste. Mam czasem wrażenie, ze nie wykorzystuje tego okresu tak jak należy.

[sylwi_2005]

Napisane przez edytka250

A u mnie podobnie, tylko lekarz co chwilę zmienia termin porodu
Raz jest to 04-12, raz 08-12, raz 12-12
Ciekawe kiedy bedzie?? Do Gwiazdki chyba się pojawi

ja pierwszy termin miałm na 15-go ale odpowiada mi bardziej ten drugi więc trzymam sie 7-go. Pytanie tylko który termin wybierze moj dzidziuś?

[Alien]

Napisane przez sylwi_2005

ja też nie pracuje ale całe szczeście mam psa z którym wychodzę często na spacery i tak czas mija... sąsiadka mi mówi,że to dobrze ze siedze w domu a nie w pracy bo teraz jest czas wypoczynku przed tym co nadejdzie. ale bez przesady ile można wypoczywać! czasem mnie szlag trafia z nudów. Wymyślam co mogę aby zabić czas ale nie zawsze to jest takie proste. Mam czasem wrażenie, ze nie wykorzystuje tego okresu tak jak należy.

No nie , sylwi_2005 jakbym czytała samą siebie Dokładnie.
I też mi mówią, że powinnam się cieszyc, że mam tyle wolnego i wypoczywac ile się da, bo jak maleństwo przyjdzie na świat to czasu na wypoczywanie nie bedzie.

[sylwi_2005]

Wydaje mi się ze zapomniały jak same były w ciązy.
Czasem mnie strasznie denerwują takie "dobre rady" chociaż traktuje je z przymrużeniem oka bo wiem,ze chca dobrze. nie wiadomo jak my bedziemy sie zachowywać jak już bedziemy po.

[Lexika]

sylwi 2005 ja jestem dopiero w 14stym tygodniu jak jakos mi sie dluzy coraz to bardziej, staram sie nie liczyc dni tygodniu chcociaz na jeden dzien ale jakos nie umiem dziennie o tym mysle za 2 tygodnie 4 miesiac hmmm do kiedy wam sie tak dluzylo?? bo ja juz bym chciaLA miec duzy brzuszek,zeby caly swiat wiedzial ze bede miala dzidzię

Pozdrawiam

[sylwi_2005]

Lexika. mi dopiero teraz zaczyna sie dłużyć. Tak samo jak Ty nie mogłam doczekać sie brzuszka,zeby cały świat zobaczył, ze bede miała dzidzie. W końcu brzuszek sie pojawił i wiesz co Ci powiem- lepiej jest bez brzuszka. nie dość ze czuje sie mniej atrakcyjna to troszke mi przeszkadza w codziennych sytuacjach. Czasami szlag mnie trafia, ze kolejne ubranie jest za małe i musi lezec bezużytecznie w szafie a ja nie mam co na siebie włożyc- szczególnie wtedy gdy gdzies wychodze. Oczywiście miło jest czasem poglaskac sie po brzuszku i czuc jak bobas sie wierci ale bede szczesliwa jak juz bedzie po wszystkim.

[Lexika]

sylwi 2005 wiesz na pewno masz racje i ja ci wierze,ale jakos to czekanie jest silniejsze ode mnie,poza tym mam dosc moich "humorków" typu placz,itp...

[sylwi_2005]

Oj jeśli chodzi o te humorki to ja mam je do dzisiaj i robie sie chyba coraz gorsza. jestem taka kaprysna ze az mi glupio.czesto zdarza mi sie poplakac i to najgorsze nie wiem z jakiego powodu. pociesza mnie fakt ze za jakis czas bedzie po wszystkim

[sduszyczka]

ja na samym początku miałam twardniejący brzuch i nie pomogły leki (od lekarza!) i zaczęły sie bóle. Wylądowałam ze skurczami w szpitalu. Teraz muszę się oszczędzać i mało siedzieć aby nie nadwyrężać brzucha.