Dziwna korespondencja z jego byłą

[Seilah]

Jestem ze swoim facetem od roku. Od dwoch miesięcy mieszkamy razem mam hasło do jego komputera i często sobie z niego korzystam. Nigdy wcześniej nie przyglądałam się co ma dokładnie na pulpicie bo jest tam bajzel. Jakieś foty, jakieś zadania, projekty, jakieś gify, foldery, wszystko i nic. Ale kiedy gra mi się instalowała to tak przeleciał mi wzrok po tym pulpicie i zauważyłam tam folder o nazwie 'imię jego ex'. Wiem, że nie powinnam, opierałam się temu, ale kliknęłam w to. Były tam screeny, jakieś wyrywki ich rozmowy z fb, a raczej kłótni. Nie wiem czy mój facet to komuś wysyłał do oceny, czy dla siebie to zescreenował, żeby to parę razy czytać, nie wiem. Jak dobrze obliczyłam ta rozmowa ze screenów nastąpiła jakoś ponad pół roku przed ich rozstaniem. Bardzo zaniepokoiła mnie tematyka ich kłótni i oskarżenia jego byłej. Otóż dziewczyna wysłała mu litanie, że jest dupkiem, który nie umie uszanować tego, że ona nie ma ochoty. Wyrzucała mu, że już boi się jego dotyku, że czuje się zmuszana. Najbardziej uderzyło mnie to jak to nazwała wprost 'czuję się molestowana seksualnie'. To co zobaczyłam nie daje mi spokoju. Ja przez swojego faceta nigdy nie czułam się do niczego zmuszana, nie dobierał się nigdy do mnie na siłę, a wręcz pyta co lubie, czy tamto było ok, a może to bym chciała... No totalnie nie pasuje mi na takiego dupka co wpycha łapy jak dziewczyna mówi 'nie'. Nie wiem, czy to powinno mnie jakoś niepokoić? A co jeśli mój facet kiedyś taki był, ale zrozumiał swój błąd, że to było złe i teraz ze mną taki nie jest? Te screeny wyprowadziły mnie z równowagi, nie moge przestac myslec o co tam mogło chodzic. Faceta nie zapytam, bo bym musiała sie przyznąc do szperania mu w kompie. I tak, wiem ze zle zrobilam, ale ciekawosc po prostu wygrała i zastanawiałam sie co robi folder z imieniem jego ex skoro są dawno po rozstaniu. Widocznie te screeny po prostu zachowały sie w tym burdlu. Teraz żałuje, że tam weszłam bo mam mętlik w głowie i ciagle myśle co to mialo byc w tej rozmowie. Zastanawiam sie czy to jego ex jakaś szurnieta byla czy moze moj facet kiedyś był zupełnie inna osoba

[squirrelqa]

Ta "kłótnia" ze screenów tyczyła się jednej konkretnej sytuacji? Czy padają słowa "zawsze, ciągle"?
Trudno wyrokować, o co może chodzić, ale generalnie jesteś w związku z nim teraz i to, co było z byłą (a nie wiesz, co tam zachodziło między nimi, może ją tak wkurzał, że każde złapanie za rękę postrzegała jako natarczywość) nie ma na Ciebie wpływu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Seilah

Jestem ze swoim facetem od roku. Od dwoch miesięcy mieszkamy razem mam hasło do jego komputera i często sobie z niego korzystam. Nigdy wcześniej nie przyglądałam się co ma dokładnie na pulpicie bo jest tam bajzel. Jakieś foty, jakieś zadania, projekty, jakieś gify, foldery, wszystko i nic. Ale kiedy gra mi się instalowała to tak przeleciał mi wzrok po tym pulpicie i zauważyłam tam folder o nazwie 'imię jego ex'. Wiem, że nie powinnam, opierałam się temu, ale kliknęłam w to. Były tam screeny, jakieś wyrywki ich rozmowy z fb, a raczej kłótni. Nie wiem czy mój facet to komuś wysyłał do oceny, czy dla siebie to zescreenował, żeby to parę razy czytać, nie wiem. Jak dobrze obliczyłam ta rozmowa ze screenów nastąpiła jakoś ponad pół roku przed ich rozstaniem. Bardzo zaniepokoiła mnie tematyka ich kłótni i oskarżenia jego byłej. Otóż dziewczyna wysłała mu litanie, że jest dupkiem, który nie umie uszanować tego, że ona nie ma ochoty. Wyrzucała mu, że już boi się jego dotyku, że czuje się zmuszana. Najbardziej uderzyło mnie to jak to nazwała wprost 'czuję się molestowana seksualnie'. To co zobaczyłam nie daje mi spokoju. Ja przez swojego faceta nigdy nie czułam się do niczego zmuszana, nie dobierał się nigdy do mnie na siłę, a wręcz pyta co lubie, czy tamto było ok, a może to bym chciała... No totalnie nie pasuje mi na takiego dupka co wpycha łapy jak dziewczyna mówi 'nie'. Nie wiem, czy to powinno mnie jakoś niepokoić? A co jeśli mój facet kiedyś taki był, ale zrozumiał swój błąd, że to było złe i teraz ze mną taki nie jest? Te screeny wyprowadziły mnie z równowagi, nie moge przestac myslec o co tam mogło chodzic. Faceta nie zapytam, bo bym musiała sie przyznąc do szperania mu w kompie. I tak, wiem ze zle zrobilam, ale ciekawosc po prostu wygrała i zastanawiałam sie co robi folder z imieniem jego ex skoro są dawno po rozstaniu. Widocznie te screeny po prostu zachowały sie w tym burdlu. Teraz żałuje, że tam weszłam bo mam mętlik w głowie i ciagle myśle co to mialo byc w tej rozmowie. Zastanawiam sie czy to jego ex jakaś szurnieta byla czy moze moj facet kiedyś był zupełnie inna osoba

Może przemyślał swoje zachowanie i je zmienił.
A może mieli inne libido, a z Tobą jest zgrany.

[Buzzerka]

Dlatego właśnie nie powinno się grzebać w czyichś rzeczach/dokumentach. Męcz się teraz z tym. Zamiast się skupiać na tym jak Ci jest z nim w związku, jaki on jest dla Ciebie, postanowiłaś zainteresować się jego poprzednią relacją. I to w ten sposób

[chwast]

Nikt nie wie czemu to robił i czy przemyslal czy może z Tobą w przyszłości tez tak zrobi. Był do tego zdolny kiedyś to po prostu jest do tego zdolny. Tyle można z pewnością stwierdzić. Reszta? Niewiadoma.
Dziwne, ze w ogóle ma taki folder.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Farquad]

Ale z tego, że ona czuła się molestowana, nie wynika, że była molestowana. Mój ojciec czuje się wiecznie poniżany i nie szanowany przez matkę, a tak naprawdę to on poniża
Bardzo prawdopodobne, że laska kompletnie nie miała ochoty na seks, więc cokolwiek on by nie robił, byłoby odbierane jako molestowanie czy "nie akceptowanie słowa nie".
Niewykluczone też, że był już sfrustrowany ciągłym brakiem seksu i czasami za mocno naciskał. Zdarza się.

[chwast]

Napisane przez Farquad

nie".
Niewykluczone też, że był już sfrustrowany ciągłym brakiem seksu i czasami za mocno naciskał. Zdarza się.

Jesli w tym momencie normalizujesz takie zachowanie, to musisz znaleźć tego terapeutę i to koniecznie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Farquad]

Napisane przez chwast

Jesli w tym momencie normalizujesz takie zachowanie, to musisz znaleźć tego terapeutę i to koniecznie.

No tobie terapia się przyda.

[chwast]

Napisane przez Farquad

No tobie terapia się przyda.

Tak, terapie są spoko. Jesli traktujesz to jako obrazę i używasz by odbić piłeczkę, to mi wystarcza. Tylko rozgłaszanie szkodliwych treści to wciąż rozglaszanie szkodliwych tresci.

Bez odbioru


Sent from my iPhone using Tapatalk

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

To on powinien się niepokoić, że czytasz jego prywatną korespondencje z ex.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez chwast

Tak, terapie są spoko. Jesli traktujesz to jako obrazę i używasz by odbić piłeczkę, to mi wystarcza. Tylko rozgłaszanie szkodliwych treści to wciąż rozglaszanie szkodliwych tresci.

Ta użytkowniczka w ogóle lubi prowokować i głosić kontrowersyjne 'prawdy'. Dziwne, że moderacja tego nie poczytuje jako trolling.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez chwast

Jesli w tym momencie normalizujesz takie zachowanie, to musisz znaleźć tego terapeutę i to koniecznie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

ale to ze mogl naciskac nie oznacza od razu, ze ja zmuszal do faktycznych czynnosci. mogl z frustracji np. ciagle o tym mowic, probowac rano, probowac wieczorem, co jakis czas mogla wynikac z tego klotnia, itp. dla mnie to naciskanie za bardzo, ale nie molestowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89350570]ale to ze mogl naciskac nie oznacza od razu, ze ja zmuszal do faktycznych czynnosci. mogl z frustracji np. ciagle o tym mowic, probowac rano, probowac wieczorem, co jakis czas mogla wynikac z tego klotnia, itp. dla mnie to naciskanie za bardzo, ale nie molestowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja nie wspomniałam nic o molestowaniu. Naciskanie na seks jest bardzo nie w porzadku i myślę, ze ogarnięci faceci to wiedzą i nie posuwają się do tego. Tego się po prostu nie robi. Nigdy. Jeżeli ktoś czegoś nie chce, a Ty próbujesz jak to mówisz - rano, wieczorem - to nie rozumiem za bardzo jak można to odebrać jako normalne zachowanie. Naciskanie to wymuszanie na kimś czegoś, czego on nie chce przez osobę, która WIE, ze ona tego nie chce. Wiem, ze edukacja seksualna w pl to niski poziom, ale błagam, to już chyba podchodzi pod zwykle, społeczne zachowania nabyte na wczesnym etapie życia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89350570]ale to ze mogl naciskac nie oznacza od razu, ze ja zmuszal do faktycznych czynnosci. mogl z frustracji np. ciagle o tym mowic, probowac rano, probowac wieczorem, co jakis czas mogla wynikac z tego klotnia, itp. dla mnie to naciskanie za bardzo, ale nie molestowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Facet nie ma prawa zmuszać partnerki do czynności seksualnych, czy to fizycznie, czy werbalnie. To nie jest w porządku naciskać, robić komuś kłótnie, wpędzać go w poczucie winy czy obrażać się na niego, bo nie ma ochoty współżyć.

[chwast]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89350579]Facet nie ma prawa zmuszać partnerki do czynności seksualnych, czy to fizycznie, czy werbalnie. To nie jest w porządku naciskać, robić komuś kłótnie, wpędzać go w poczucie winy czy obrażać się na niego, bo nie ma ochoty współżyć.[/QUOTE]



Dodam, ze wymuszanie na kimś CZEGOKOLWIEK jest niesmaczne, a seksu to już w ogóle. I jak najbardziej podchodzi to pod molestowanie.

W pl umarza się takie rzeczy, co nie znaczy, ze są w porzadku i należy je normalizować.

Gdyby powstał wątek o gościu, który wymusza na partnerce sumę pieniędzy, bo on chce pieniądze - to każdy by się oburzył. Ale seks? Aaa, normalne.

No nie xD

Rozumiem, ze subiektywnie można to bagatelizować z uwagi na swoje doświadczenia, ale niestety fakt, ze wymuszanie na kimś jakichs działań jest niefajny, to wciąż fakt. Także dziewczyny, jesli będziecie miały taka sytuacje, to przemyślcie to raz jeszcze, zamiast tłumaczyć faceta. Facet to nie zwierze.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Aaneczkaa86]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89350569]

Ta użytkowniczka w ogóle lubi prowokować i głosić kontrowersyjne 'prawdy'. Dziwne, że moderacja tego nie poczytuje jako trolling.[/QUOTE]


To prawda, zwłaszcza, że to nie jest pierwszy komentarz w którym twierdzi, że przymuszanie partnera do stosunku jest jak najbardziej normalnym zachowaniem.

[chwast]

Napisane przez Aaneczkaa86

To prawda, zwłaszcza, że to nie jest pierwszy komentarz w którym twierdzi, że przymuszanie partnera do stosunku jest jak najbardziej normalnym zachowaniem.

Albo prowokuje albo serio uważa, ze to normalne, niestety wiele skrzywdzonych osób ma podobne myślenie, dopóki się nie obudzi. Mam nadzieje, ze to jednak prowokacja.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Aaneczkaa86]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89350579]Facet nie ma prawa zmuszać partnerki do czynności seksualnych, czy to fizycznie, czy werbalnie. To nie jest w porządku naciskać, robić komuś kłótnie, wpędzać go w poczucie winy czy obrażać się na niego, bo nie ma ochoty współżyć.[/QUOTE]


Tak. Dotyczy to obojga płci. Partnerzy nie powinni tak się traktować.

[rejczeI]

Pomyślałabym, że nie byli dopasowani w łóżku i w formie komunikacji.
Być może miała mniejszy temperament a jego próby inicjowania zbliżenia w końcu były traktowane jako nachalne. Nawet i te niewinne mogły być tak odbierane. Skupiłabym się na tym jak jest w Twoim związku i tego trzymała.
Chyba, że zastanawiasz się czy nie prowadzi podwójnego życia. Ale wtedy nie byłby raczej taki lekkomyślny z tym dostępem do prywaty. Wróżenie na podstawie czyichś wcześniejszych kłótni albo rozmów jest bez sensu. Wiele osób ma jakąś przeszłość, nawet i rozwody za sobą. Dla jednego jakiś partner będzie beznadziejny (i dlatego jest eks), z kimś innym ta sama osoba może stworzyć związek na lata.
On prawdopodobnie nie pamięta i nie myśli o tym, że ma taki folder w bałaganie na pulpicie. Ale równie dobrze to może być forma testu kiedy przestaniesz się opierać i zaczniesz grzebać. Trzeba mu było do razu powiedzieć żeby to uporządkował i że cię po ludzku kusi co tam jest. A najzdrowiej jest mieć własny komputer i nie narażac się na zbędne (zakładam, że nie miałaś powodu by o cokolwiek podejrzewać chłopaka i potrzebować go ''sprawdzać'') pokusy norania komuś w jego osobistych plikach. Przeszłość to przeszłość, szczerze to nie rozumiem po co tym się interesowałaś, tym bardziej, skoro nie miałaś żadnych podstaw by wątpić w swój związek i swojego chłopaka.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez chwast

Ja nie wspomniałam nic o molestowaniu. Naciskanie na seks jest bardzo nie w porzadku i myślę, ze ogarnięci faceci to wiedzą i nie posuwają się do tego. Tego się po prostu nie robi. Nigdy. Jeżeli ktoś czegoś nie chce, a Ty próbujesz jak to mówisz - rano, wieczorem - to nie rozumiem za bardzo jak można to odebrać jako normalne zachowanie. Naciskanie to wymuszanie na kimś czegoś, czego on nie chce przez osobę, która WIE, ze ona tego nie chce. Wiem, ze edukacja seksualna w pl to niski poziom, ale błagam, to już chyba podchodzi pod zwykle, społeczne zachowania nabyte na wczesnym etapie życia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

tak tak, wiem, że wg wizażu jak coś nie gra, to się rozmawia, a jak po rozmowie nie ma poprawy, to się kończy związek.

ale ludzie nie zachowują się zawsze książkowo.

i jak jedna strona próbuje okazywać czułość i dąży do normalnej związkowej bliskości, a druga ciągle nie chce, to frustracja narasta, jak rozmowy nie pomagają to zaczynają się kłótnie, czasem wszystkie inne obszary wspólnego życia są bez zarzutu, więc ludziom ciężko podjąć decyzję o zerwaniu tylko z powodu seksu. a jesli jeszcze ta druga strona obiecuje, poprawia się na chwile, a potem znowu wraca do braku seksu, to zahacza tę pierwszą w fałszywej nadziei.
normalnym jest, że będzie się dalej próbowało zbliżyć do partnera.

[chwast]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89350647]tak tak, wiem, że wg wizażu jak coś nie gra, to się rozmawia, a jak po rozmowie nie ma poprawy, to się kończy związek.

ale ludzie nie zachowują się zawsze książkowo.

i jak jedna strona próbuje okazywać czułość i dąży do normalnej związkowej bliskości, a druga ciągle nie chce, to frustracja narasta, jak rozmowy nie pomagają to zaczynają się kłótnie, czasem wszystkie inne obszary wspólnego życia są bez zarzutu, więc ludziom ciężko podjąć decyzję o zerwaniu tylko z powodu seksu. a jesli jeszcze ta druga strona obiecuje, poprawia się na chwile, a potem znowu wraca do braku seksu, to zahacza tę pierwszą w fałszywej nadziei.
normalnym jest, że będzie się dalej próbowało zbliżyć do partnera.[/QUOTE]


Przepraszam, ale tworzysz jakieś scenariusze. Ja wypowiadam się o sytuacji wymuszania, strachu przed czyimś dotykiem, a Ty mówisz o „czułości”, zerwaniu itp itd.

Nie za bardzo ma to sens. Starasz się tłumaczyć postawę przemocową, czego nie da się zrobic.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Monia284]

Wymuszanie jest złe. No ale nie wiemy jak to wyglądało. Jeżeli partner miałby takie tendencje to myślę że i w obecnym związku byłoby to widoczne. Mógł być mniejszy temperament dziewczyny i np ona każda próbę mogła uważać za nachalna bo np nie miała ochoty na seks lub ogólnie na niego. Wtedy to co mogłoby być nakręcające dla niej było odpychające. Jeżeli partner ciągle mówi o seksie, ciągle namawia to tak to już zaczyna być zmuszanie choć czasem jest frustracja ale to najlepiej się rozstać jak jest niedopasowanie. No ale może zwyczajnie coś inicjował co jest normalne a ona nie miała ochoty i tak się broniła jakby to u niego był problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez chwast

Przepraszam, ale tworzysz jakieś scenariusze. Ja wypowiadam się o sytuacji wymuszania, strachu przed czyimś dotykiem, a Ty mówisz o „czułości”, zerwaniu itp itd.

Nie za bardzo ma to sens. Starasz się tłumaczyć postawę przemocową, czego nie da się zrobic.


Sent from my iPhone using Tapatalk

znałam taką historię na żywo, może to ona kieruje moje zdanie w tę stronę; dziewczyna również używała bardzo mocnych słów typu molestowanie, zmuszanie, strach, a prawda okazała się być taka, że przez swoje zaburzenia wszystko w pewnym momencie zaczęła odbierać jako atak. facet próbował jej pomóc, ona nie chciała się leczyć, w końcu powiedział, że odchodzi a potem leciał z pracy na sygnale bo ona mu napisała smsa, że nałykała się leków. jak trafiła do szpitala i na leczenie psychiatryczne to właśnie zaczęły się takie teksty.

i ja rozumiem, że nic nie tłumaczy postawy przemocowej, tylko że nie każda próba zbliżenia się do partnera jest przemocą. autorka NIC poza tymi tekstami ze screenów nie wie ani o tamtym związku ani o tamtej dziewczynie. a jak ktoś ma skłonności do takich przemocowych zachowań, to raczej by nie zniknęły w nowym związku i autorka również byłaby ofiarą takiego zachowania, a mówi że nie jest.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Monia284

Wymuszanie jest złe. No ale nie wiemy jak to wyglądało. Jeżeli partner miałby takie tendencje to myślę że i w obecnym związku byłoby to widoczne. Mógł być mniejszy temperament dziewczyny i np ona każda próbę mogła uważać za nachalna bo np nie miała ochoty na seks lub ogólnie na niego. Wtedy to co mogłoby być nakręcające dla niej było odpychające. Jeżeli partner ciągle mówi o seksie, ciągle namawia to tak to już zaczyna być zmuszanie choć czasem jest frustracja ale to najlepiej się rozstać jak jest niedopasowanie. No ale może zwyczajnie coś inicjował co jest normalne a ona nie miała ochoty i tak się broniła jakby to u niego był problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko, że obecny związek trwa rok, przy czym mieszkają razem 2 miesiące dopiero. Dla większości ludzi jest normalnym, że przez fazę zakochania (czyli do jakiś 2 lat) hormony wciąż są mocno aktywne, osoby napalone i mogą nawet zachowywać się jak dwa króliczki, a dopiero potem libido się im unormować do standardowego. Także brak dopasowania w tej kwestii może być widoczny od razu, ale wcale nie musi.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

W sensie ja nie twierdzę, że powinna z nim z automatu teraz zrywać, jeśli wszystko inne jest w porządku, ale na pewno byłabym odrobinę bardziej wyczulona na takie kwestie. Plus nie wiem czy bym się jednak nie przyznała, że to przeczytałam. Facet też ma prawo do określenia jakiegoś swojego stanowiska albo w ogóle zrezygnowania z relacji z osobą, która mu przetrzepuje prywatne korespondencje.

[Monia284]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89350725]Tylko, że obecny związek trwa rok, przy czym mieszkają razem 2 miesiące dopiero. Dla większości ludzi jest normalnym, że przez fazę zakochania (czyli do jakiś 2 lat) hormony wciąż są mocno aktywne, osoby napalone i mogą nawet zachowywać się jak dwa króliczki, a dopiero potem libido się im unormować do standardowego. Także brak dopasowania w tej kwestii może być widoczny od razu, ale wcale nie musi.[/QUOTE]To prawda. Tylko chodzi mi o to że jakby miał jakieś zachowania przemocowe to mimo jej wysokiego libido coś by pewnie zauwazyla. Obserwować warto ale nie od razu skreślać bo ktoś coś napisał.

Ja np będąc z byłym mimo że też miałam dużo temperament i byliśmy razem tylko 2 lata to miałam sygnały alarmowe. Czasem był przemocowy. Może z raz najwyżej nie miałam ochoty ale przesadzil wtedy ostro. Mimo mojego wyraźnego NIE na siłę chciał to zrobić praktycznie. Dopiero jak się bardzo wkurzyłam a on jakby całkowicie ignorował co mówię i był jak agresor to powiedziałam że zadzwonię na policję. To już sytuacja skrajna. Ja potem z nim dalej byłam ale człowiek glupi nastolatka byłam z nim od 15 do 17 roku życia. Potem niby już się tak nie zachował ale miał inne niefajne cechy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jaglana]

Pierwsze co przyszło mi do głowy, to to, że laska wymyśla, obwinia go o wszystko zupełnie niezasadnie. I on sobie to zatrzymał w razie gdyby np. za pół roku się odezwała i on z sentymentu chciał się z nią spotkać. Te screeny to taka przypominajka dla siebie samego, że ktoś jest dziwny. Po czasie takie rzeczy wylatują z głowy. Ja właśnie dla siebie zapisywałam takie teksty, które kogoś skreślały, żeby mi nie umknęło i żeby nie dawać drugiej szansy.

Oczywiście ex może też pisać prawdę.



Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[goslawka]

Ja bym nie wyciągała żadnych wniosków, bo może on był przemocowy, a może ona psychiczna. Na podstawia wycinków rozmów sprzed 2 lat to naprawdę ciężko coś rozsądnego napisać.
Podam przyklad: spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który był bardzo o mnie zazdrosny i też nie raz mi pisał, że go zdradzam. No i co? No i nic. Jakieś kłótnie, rozmowy, wywody były. I gdyby mi później jakiś chłopak (po przegrzebaniu komputera) zarzucił niewierność to chyba bym go śmiechem zabiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez goslawka

Ja bym nie wyciągała żadnych wniosków, bo może on był przemocowy, a może ona psychiczna. Na podstawia wycinków rozmów sprzed 2 lat to naprawdę ciężko coś rozsądnego napisać.
Podam przyklad: spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który był bardzo o mnie zazdrosny i też nie raz mi pisał, że go zdradzam. No i co? No i nic. Jakieś kłótnie, rozmowy, wywody były. I gdyby mi później jakiś chłopak (po przegrzebaniu komputera) zarzucił niewierność to chyba bym go śmiechem zabiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Coś w tym jest, tylko po co jemu takie cos na kompie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Jaglana

I on sobie to zatrzymał w razie gdyby np. za pół roku się odezwała i on z sentymentu chciał się z nią spotkać. Te screeny to taka przypominajka dla siebie samego, że ktoś jest dziwny.



Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

Taka wersja to tez dramat.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[rejczeI]

Napisane przez chwast

Coś w tym jest, tylko po co jemu takie cos na kompie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------



Taka wersja to tez dramat.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Może w tamtym czasie zwierzał się z tego jakiemuś kumplowi i podsyłał mu skriny że mu dziewczyna odlatywała z wywodami. A że jest bałaganiarz to mu to zostało z resztą śmieci na pulpicie.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Ja wiem czy taki znowu dramat, jak ktoś jest niezrównoważony i zarzuca ci jakieś herezje to może lepiej mieć podkładkę gdyby coś usiłował odwalić.