Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ?

kamil83 · 2013-02-11, 16:49

Jak się domyślacie po nicku jestem facetem 30 na karku

, mam starszą kobietą, która ma chłopczyka w tym roku pójdzie do szkoły, ojca nie zna gdyż jest na "wczasach" ( wie również że jestem z jego byłą). Jak mi mówiła już go nie kocha chodź wiem, że dalej utrzymują ze sobą kontakt. I mnie to nie dziwi bo przecież on zawsze będzie ojcem tego dziecka - tego się już nie da zmienić. Po prostu dziewczyna po przejściach ... Ja zresztą też ...

Poznaliśmy się pół roku temu, i od tamtej pory jesteśmy razem z tym, że mieszkamy w różnych miejscowościach oddalonych o 120 km więc zrozumiałe to jest, że widzimy się raz na tydzień lub dwa ...

Na początku było jak w bajce, czułem się kochany, jakbym wam pokazał jakie smsy od niej mam to byście pomyśleli, że to związek na zawsze... Wspólne imprezy, restauracje, najlepsze prezenty ( bo przecież nie będę żałował dl ukochanej albo jej synka). Nasze rozmowy przez telefon trwały godzinami, a smsy o różnych porach dnia i nocy.

Nie wiem czemu ale to wszystko się skończyło w jakimś momencie, chyba w tym jak zaczęła brać hormony czyli ok 2 miesiące temu ... Nie ma telefonów - no chyba, że ja je wykonuje, nie ma smsów - no chyba że ja wysyłam i to w dodatku nie otrzymuję odpowiedzi na facebooku też tak samo.

Po prostu jakby miała mnie nie powiem gdzie ... Postanowiłem jakoś miesiąc temu obrać taką samą taktykę czyli nie odzywałem się licząc, że ona zrobi to pierwsza. Bo w końcu nie można się też aż tak starać - wiem że niektóre z Was tego nie lubią.

Napisałem jej w prost, że kiedyś było inaczej, że chcę aby te czasy wróciły, niech do mnie napisze jak znajdzie chwile ...

Niestety nie doczekałem się jakiegokolwiek kontaktu z jej strony aż po tygodniu nie wytrzymałem, zadzwoniłem ale ciężko się gadało, tłumaczyła, że ma okres (tak by właśnie wychodziło w kalendarzu). Nie chciałem jej męczyć więc dokończyłem pisząc na facebooku: napisałem, żeby się troszkę postarała, napisała, zadzwoniła cokolwiek ...

Minęło już prawie 2 tygodnie i niestety totalna olewka z jej strony

.
Z mojej zresztą tak samo, bo przecież ile mogę się starać jak czuję, że coś jest nie tak a dostała wiadomość i nie ma żadnej reakcji. Nawet dzisiaj była dostępna i nic się nie odezwała. Czy to możliwe, że to przez hormony które bierze od 2 miesięcy albo i dłużej ? Nie wiem już sam Wy jesteście kobietami więc możecie się wypowiedzieć na ten temat. Pamiętajcie także o tym, że facet też ma uczucia.

W dodatku za kilka dni Walentynki i rodzi się pytanie, czy jest warto być z taką kobieta, która ma po prostu focha i nie napisze nawet ?

A może dać jej bukiet kwiatów

z wierszykiem co na pewno go zrozumie ale w treści dyskretnie przekazać wiadomość, że to mogą być już ostatnie kwiaty ?

Sam już nie wiem, proszę Was wszystkie o pomoc bo czasu jest mało.

niebieskie_oczko · 2013-02-11, 16:58

Cytat:

Napisane przez kamil83

Jak się domyślacie po nicku jestem facetem 30 na karku

, mam starszą kobietą, która ma chłopczyka w tym roku pójdzie do szkoły, ojca nie zna gdyż jest na "wczasach" ( wie również że jestem z jego byłą). Jak mi mówiła już go nie kocha chodź wiem, że dalej utrzymują ze sobą kontakt. I mnie to nie dziwi bo przecież on zawsze będzie ojcem tego dziecka - tego się już nie da zmienić. Po prostu dziewczyna po przejściach ... Ja zresztą też ...

Poznaliśmy się pół roku temu, i od tamtej pory jesteśmy razem z tym, że mieszkamy w różnych miejscowościach oddalonych o 120 km więc zrozumiałe to jest, że widzimy się raz na tydzień lub dwa ...

Na początku było jak w bajce, czułem się kochany, jakbym wam pokazał jakie smsy od niej mam to byście pomyśleli, że to związek na zawsze... Wspólne imprezy, restauracje, najlepsze prezenty ( bo przecież nie będę żałował dl ukochanej albo jej synka). Nasze rozmowy przez telefon trwały godzinami, a smsy o różnych porach dnia i nocy.

Nie wiem czemu ale to wszystko się skończyło w jakimś momencie, chyba w tym jak zaczęła brać hormony czyli ok 2 miesiące temu ... Nie ma telefonów - no chyba, że ja je wykonuje, nie ma smsów - no chyba że ja wysyłam i to w dodatku nie otrzymuję odpowiedzi na facebooku też tak samo.

Po prostu jakby miała mnie nie powiem gdzie ... Postanowiłem jakoś miesiąc temu obrać taką samą taktykę czyli nie odzywałem się licząc, że ona zrobi to pierwsza. Bo w końcu nie można się też aż tak starać - wiem że niektóre z Was tego nie lubią.

Napisałem jej w prost, że kiedyś było inaczej, że chcę aby te czasy wróciły, niech do mnie napisze jak znajdzie chwile ...

Niestety nie doczekałem się jakiegokolwiek kontaktu z jej strony aż po tygodniu nie wytrzymałem, zadzwoniłem ale ciężko się gadało, tłumaczyła, że ma okres (tak by właśnie wychodziło w kalendarzu). Nie chciałem jej męczyć więc dokończyłem pisząc na facebooku: napisałem, żeby się troszkę postarała, napisała, zadzwoniła cokolwiek ...

Minęło już prawie 2 tygodnie i niestety totalna olewka z jej strony

.
Z mojej zresztą tak samo, bo przecież ile mogę się starać jak czuję, że coś jest nie tak a dostała wiadomość i nie ma żadnej reakcji. Nawet dzisiaj była dostępna i nic się nie odezwała. Czy to możliwe, że to przez hormony które bierze od 2 miesięcy albo i dłużej ? Nie wiem już sam Wy jesteście kobietami więc możecie się wypowiedzieć na ten temat. Pamiętajcie także o tym, że facet też ma uczucia.

W dodatku za kilka dni Walentynki i rodzi się pytanie, czy jest warto być z taką kobieta, która ma po prostu focha i nie napisze nawet ?

A może dać jej bukiet kwiatów

z wierszykiem co na pewno go zrozumie ale w treści dyskretnie przekazać wiadomość, że to mogą być już ostatnie kwiaty ?

Sam już nie wiem, proszę Was wszystkie o pomoc bo czasu jest mało.

Hormony w sensie tabletki antykoncepcyjne?
Mnie raz nie podeszły, spadło mi libido i byłam bardziej płaczliwa i humorzasta, czepialska, ale nie zmieniło mi się diametralnie podejście przez nie do ludzi. Rozumiem, nie odzywać się przez kilka dni, ale tyle czasu i ani be ani me na twoją wiadomość.... Dla mnie to nie wina tabletek.

A może ona poznała kogoś innego? Np. na miejscu? I po prostu jest się jej głupio przyznać?
Istnieje szansa, że ojciec jej dziecka chciałby do niej wrócić?

Co do Walentynek - możesz jej coś symbolicznego wysłać, bo w końcu jest dla ciebie ważna, ale nie licz, że to coś zmieni. Zmienić tutaj może tylko szczera rozmowa. Jeśli ona nie chce rozmawiać, to należałoby jednak zapomnieć o tej pani.

lilka_vanilka · 2013-02-11, 17:30

Masz 30 lat, więc odpuść sobie gry i podchody. Musisz z nią porozmawiać w 4 oczy i nie odpuszczać. Kwiaty są jak najbardziej na miejscu.

Obstawiam, że ktoś jej coś powiedział i teraz się zastanawia nad związkiem. Ewentualnie ma humory i chce sprawdzić jak bardzo Ci na niej zależy

kamil83 · 2013-02-11, 17:32

Cytat:

Napisane przez niebieskie_oczko

Hormony w sensie tabletki antykoncepcyjne?

Tak dokładnie o tabletki chodzi.

Cytat:

Napisane przez niebieskie_oczko

A może ona poznała kogoś innego? Np. na miejscu? I po prostu jest się jej głupio przyznać?
Istnieje szansa, że ojciec jej dziecka chciałby do niej wrócić?

Nie wykluczam ani jednej ani drugiej opcji.

Cytat:

Napisane przez niebieskie_oczko

Co do Walentynek - możesz jej coś symbolicznego wysłać, bo w końcu jest dla ciebie ważna, ale nie licz, że to coś zmieni. Zmienić tutaj może tylko szczera rozmowa. Jeśli ona nie chce rozmawiać, to należałoby jednak zapomnieć o tej pani.

Cytat:

Napisane przez lilka_vanilka

Masz 30 lat, więc odpuść sobie gry i podchody. Musisz z nią porozmawiać w 4 oczy i nie odpuszczać. Kwiaty są jak najbardziej na miejscu.

Jak dla mnie facebook jest najlepszą formą kontaktu, mogę przemyśleć dokładnie to co chcę napisać, a nie jak w przypadku rozmowy przez telefon - powiedzieć coś pochopnie z emocjami. Chyba może być ?

Nie wiem zupełnie co mógłbym napisać/powiedzieć w tej szczerej rozmowie w taki sposób, żeby jej nie urazić (bo w końcu mogę się mylić) i zrobić coś głupiego

.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że na początku naszego związku powiedziałem, że mamy ze sobą rozmawiać SZCZERZE I O WSZYSTKIM! ale w takim przypadku to naprawdę rozkładam ręce i czuję się bezradny. Nigdy wcześniej nie musiałem czegoś takiego robić może z tego powodu, że za małe mam doświadczenie. Proszę zatem o wyrozumiałość i pomoc w tej niezręcznej sytuacji.

ciasteczko0 · 2013-02-11, 17:36

Myśle, że ona po prostu nie chce z Tobą być. Jakby jej zależało to nawet po wahaniach nastroju póbowałaby z Toba porozmawiać i się wytłumaczyć.

lilka_vanilka · 2013-02-11, 18:01

Rozumiem, że łatwiej się pisze, niż rozmawia na żywo, ale w ten sposób tylko jej ułatwiasz. Na żywo miałbyś możliwość zaobserwowania jej reakcji i nie miała by tyle czasu na przemyślenie odpowiedzi.

Zapytaj po prostu dlaczego nie jej już taka wylewna. Nie rozumiem jak można takim pytaniem kogoś urazić? Próbuj do skutku. Jeśli ma jakąś tajemnicę, to tak łatwo się nie otworzy.

_ema_ · 2013-02-11, 18:26

Cytat:

Napisane przez kamil83

Jak się domyślacie po nicku jestem facetem 30 na karku

, mam starszą kobietą, która ma chłopczyka w tym roku pójdzie do szkoły, ojca nie zna gdyż jest na "wczasach" ( wie również że jestem z jego byłą). Jak mi mówiła już go nie kocha chodź wiem, że dalej utrzymują ze sobą kontakt. I mnie to nie dziwi bo przecież on zawsze będzie ojcem tego dziecka - tego się już nie da zmienić. Po prostu dziewczyna po przejściach ... Ja zresztą też ...

Poznaliśmy się pół roku temu, i od tamtej pory jesteśmy razem z tym, że mieszkamy w różnych miejscowościach oddalonych o 120 km więc zrozumiałe to jest, że widzimy się raz na tydzień lub dwa ...

Na początku było jak w bajce, czułem się kochany, jakbym wam pokazał jakie smsy od niej mam to byście pomyśleli, że to związek na zawsze... Wspólne imprezy, restauracje, najlepsze prezenty ( bo przecież nie będę żałował dl ukochanej albo jej synka). Nasze rozmowy przez telefon trwały godzinami, a smsy o różnych porach dnia i nocy.

Nie wiem czemu ale to wszystko się skończyło w jakimś momencie, chyba w tym jak zaczęła brać hormony czyli ok 2 miesiące temu ... Nie ma telefonów - no chyba, że ja je wykonuje, nie ma smsów - no chyba że ja wysyłam i to w dodatku nie otrzymuję odpowiedzi na facebooku też tak samo.

Po prostu jakby miała mnie nie powiem gdzie ... Postanowiłem jakoś miesiąc temu obrać taką samą taktykę czyli nie odzywałem się licząc, że ona zrobi to pierwsza. Bo w końcu nie można się też aż tak starać - wiem że niektóre z Was tego nie lubią.

Napisałem jej w prost, że kiedyś było inaczej, że chcę aby te czasy wróciły, niech do mnie napisze jak znajdzie chwile ...

Niestety nie doczekałem się jakiegokolwiek kontaktu z jej strony aż po tygodniu nie wytrzymałem, zadzwoniłem ale ciężko się gadało, tłumaczyła, że ma okres (tak by właśnie wychodziło w kalendarzu). Nie chciałem jej męczyć więc dokończyłem pisząc na facebooku: napisałem, żeby się troszkę postarała, napisała, zadzwoniła cokolwiek ...

Minęło już prawie 2 tygodnie i niestety totalna olewka z jej strony

.
Z mojej zresztą tak samo, bo przecież ile mogę się starać jak czuję, że coś jest nie tak a dostała wiadomość i nie ma żadnej reakcji. Nawet dzisiaj była dostępna i nic się nie odezwała. Czy to możliwe, że to przez hormony które bierze od 2 miesięcy albo i dłużej ? Nie wiem już sam Wy jesteście kobietami więc możecie się wypowiedzieć na ten temat. Pamiętajcie także o tym, że facet też ma uczucia.

W dodatku za kilka dni Walentynki i rodzi się pytanie, czy jest warto być z taką kobieta, która ma po prostu focha i nie napisze nawet ?

A może dać jej bukiet kwiatów

z wierszykiem co na pewno go zrozumie ale w treści dyskretnie przekazać wiadomość, że to mogą być już ostatnie kwiaty ?

Sam już nie wiem, proszę Was wszystkie o pomoc bo czasu jest mało.

Kochany, super jest jak facet stara się zrozumieć babskie niedogodności związane z hormonami i okresem, ale nie można przesadzać. Zrobiła sobie z tego idealną wymówkę i skrzętnie to wykorzystuje. Odpowiadając na pytanie: nie, nie możliwe, żeby to były hormony, przynajmniej z tego co mi wiadomo. Jedynym skutkiem ubocznym brania hormonów może być wahanie nastrojów, ale na pewno nie nagłe kompletne olanie faceta. Zwłaszcza po 2 miesiącach brania, nie przesadzajmy, na takie skutki uboczne trzeba trochę poczekać. Zapomnij kompletnie o tych tabletkach i nawet nie nawiązuj do tematu w rozmowie z nią, bo sam jej dajesz broń do reki a ona z tego korzysta. Porozmawiaj z nią szczerze, bo wygląda jakby jej się odechciało po prostu.

**kalincia** · 2013-02-11, 18:39

Umówić się na konkretną rozmowę. Powiedzieć, co czujesz, tak, jak nam to przedstawiłeś. Zapytać, czego chce i co się zmieniło. Na spokojnie. Powiedzieć o swoich uczuciach i obawach i...czekać na reakcję. Jednak nie przez internet, tylko osobiście.

linka_18 · 2013-02-11, 18:58

Autorze olej ja tak jak ona olała Ciebie!!!

julianna-p · 2013-02-11, 21:06

- nikt nie szanuje osoby, ktora sama sie nie szanuje -> przestan sie ponizac, bo to nie jest meskie a zenujace

- przez facebooka??! dorosli rozmawiaja o takich sprawach twarza w twarz

- moim zdaniem ma kogos

-ale zdarza sie przy niektorych chorobach totalne zdziwaczenie i wrecz irracjonalne zachowania

wiec jesli to wielka milosc, a Ty jestes facetem a nie chlopcem to powiniennes pojechac i porozmawiac. jako facet powiniennes umiec zmierzyc sie z zyciem i tyle

moze jest chora, moze kogos ma, a moze ma dosc Ciebie tak czy siak badz dorosly i ruszaj

shawty19 · 2013-02-11, 22:48

To z całą pewnością nie wina tabletek.

W grę wchodzi tylko i wyłącznie rozmowa w cztery oczy, bo najłatwiej można wyczuć o co chodzi drugiej osobie. Kwiaty możesz kupić i podarować/wysłać, ale najlepiej umówić się i pogadać chociażby z okazji Walentynek w cztery oczy. Nie chce Cię dołować, ale uważam, że albo ona znalazła sobie kogoś, albo najzwyczajniej darowała sobie ten związek.

kiciakasia · 2013-02-12, 00:44

a moze ma jakies powazne problemy? ktos choruje, cos z praca, ojciec dziecka sie wypina?

kamil83 · 2013-02-12, 01:07

Cytat:

Napisane przez kiciakasia

a moze ma jakies powazne problemy? ktos choruje, cos z praca, ojciec dziecka sie wypina?

No tak właśnie jest - mamę ma chorą i to na tyle, że niemal wymaga opieki przez 24h na dobę ale czy to coś zmienia ?

kiciakasia · 2013-02-12, 01:27

Cytat:

Napisane przez kamil83

No tak właśnie jest - mamę ma chorą i to na tyle, że niemal wymaga opieki przez 24h na dobę ale czy to coś zmienia ?

zdecydowanie.
wyślij jej te kwiaty, daj do zrozumienia, że ją wspierasz (jeżeli Ci na niej zależy i jesteś w stanie przeczekać trochę), to zaprocentuje.
opieka nad chorym, ciężko chorym jest wykańczająca fizycznie i psychicznie, szczególnie jeśli jest blisko związana z mamą, to jest to wytłumaczenie

xvxaniaxvx · 2013-02-12, 01:44

Cytat:

Napisane przez kiciakasia

zdecydowanie.
wyślij jej te kwiaty, daj do zrozumienia, że ją wspierasz (jeżeli Ci na niej zależy i jesteś w stanie przeczekać trochę), to zaprocentuje.
opieka nad chorym, ciężko chorym jest wykańczająca fizycznie i psychicznie, szczególnie jeśli jest blisko związana z mamą, to jest to wytłumaczenie

obstawiam, że jej mama nie choruje przypadkowo akurat od 2 miesięcy(czyli akurat od kiedy go zlewa) Jeżeli by chciała się z nim skontaktować to znalazłaby chwile żeby napisać coś krótkiego bądź kilka minut poświęcić na zadzwonienie. Ema zacnie Ci to napisała, hormony mogą być odpowiedzialne za wahania nastrojów, ale nie za nagłe olewanie. Myślę, że w tej sytuacji 'wykosztowywanie się' na bukiet jest bezsensowne, pojedź tam i z nią porozmawiaj, żadnych telefonów, facebooków, gg i innych, po prostu w 4 oczy. Wytłumacz jej, że chcesz mieć jasną sytuacje, bo nie wiesz na jakim gruncie stoisz,a 'gierki' skończyły się w klasie gimnazjalnej. Jesteście oboje dorośli i wymagaj też takiego zachowania, a nie znikania bez słowa i nagłego oziębienia. Jeżeli chce być z Tobą, to niech to powie, jeżeli nie, również, przynajmniej będziesz wiedział jak się do tej sytuacji ustosunkować, a nie siedzieć i myśleć czy się starać czy nie.

kamil83 · 2013-02-12, 03:18

Cytat:

Napisane przez xvxaniaxvx

... Myślę, że w tej sytuacji 'wykosztowywanie się' na bukiet jest bezsensowne, pojedź tam i z nią porozmawiaj, żadnych telefonów, facebooków, gg i innych, po prostu w 4 oczy.

Bez urazy ale jechać kawał drogi i po szczerej rozmowie usłyszeć np. to czego nie chcę usłyszeć: czyli, że kogoś ma lub kocha tamtego poprzedniego lub jeszcze coś innego

... Nie wiem czy jest to dobry pomysł, chyba jednak po sugestii innych tu "koleżanek" po prostu zadzwonię.

Jeszcze tego nie pisałem ale jakiś czas temu wysłałem Smsa: "Kocham Cię" i żadnej odpowiedzi nie uzyskałem

kamil83 · 2013-02-12, 03:19

Cytat:

Napisane przez xvxaniaxvx

... Myślę, że w tej sytuacji 'wykosztowywanie się' na bukiet jest bezsensowne, pojedź tam i z nią porozmawiaj, żadnych telefonów, facebooków, gg i innych, po prostu w 4 oczy.

Bez urazy ale jechać kawał drogi i po szczerej rozmowie usłyszeć np. to czego nie chcę usłyszeć: czyli, że kogoś ma lub kocha tamtego poprzedniego lub jeszcze coś innego

... Nie wiem czy jest to dobry pomysł, chyba jednak po sugestii innych tu "koleżanek" po prostu zadzwonię.

Jeszcze tego nie pisałem ale jakiś czas temu wysłałem Smsa: "Kocham Cię" i żadnej odpowiedzi nie uzyskałem

lilka_vanilka · 2013-02-12, 09:38

Cytat:

Napisane przez kamil83

Bez urazy ale jechać kawał drogi i po szczerej rozmowie usłyszeć np. to czego nie chcę usłyszeć: czyli, że kogoś ma lub kocha tamtego poprzedniego lub jeszcze coś innego

... Nie wiem czy jest to dobry pomysł, chyba jednak po sugestii innych tu "koleżanek" po prostu zadzwonię.

Jeszcze tego nie pisałem ale jakiś czas temu wysłałem Smsa: "Kocham Cię" i żadnej odpowiedzi nie uzyskałem

To już lepiej zadzwonić, skoro nie chcesz jechać. Moim zdaniem i tak się niczego nie dowiesz. Współczuję sytuacji. Mam nadzieję, że się ułoży

shawty19 · 2013-02-12, 10:31

Czyli wychodzi na to, że właściwie nie masz kontaktu z tą kobietą, tak?
Tak jak wcześniej któraś z dziewczyn wspomniała, tabletki nie wpływają aż tak na człowieka, a już tym bardziej choroba bliskiej osoby. Można mieć dzień, dwa, tydzień gorszy, ale nie dwa miesiące..
Nie chcesz jechać, to zadzwoń. Nie wydaje mi się jednak, że to coś pomoże, bo skoro na zwykłego sms'a o treści 'Kocham Cię' nie odpisała, to z rozmowy wiele nie wyciągniesz.
Chciałabym się mylić, ale chyba czas najwyższy odpuścić tą znajomość.

xvxaniaxvx · 2013-02-12, 13:26

To Twój wybór, ja wychodzę z założenia, że na gg/facebooku łatwo nie odpisać i to olać, sms'y równiez, jak dzwonisz gdy coś jej będzie nie odpowiadać w Twoich słowach może się rozłączyć(o ile w ogóle odbierze) a jeżeli już stoisz przed kimś, nie jest łatwo na raz wymyślać wymówki, bądź obrócić się i pójść. Na dodatek widzisz czyjeś gesty i reakcje. No ale tak po części masz racje, nie fajnie pojechać do kogoś by usłyszeć coś nie korzystnego.

niebieskie_oczko · 2013-02-12, 13:29

Na takie tematy to się rozmawia na żywo. Telefon na upartego, ale wtedy łatwo uciąć rozmowę, odłożeniem słuchawki. Fb, gg, sms - to odpada. Nie jesteś w gimnazjum

Analizując wszystko ja stwierdzam, żebyś lepiej sobie odpuścił. Jakby się chciała odezwać, zrobiłaby to. Ma do ciebie namiary.
Rozumiem, że opieką nad chorą matką jest wyczerpująca i zabiera wiele czasu, ale odpisanie na smsa zajmuje minutkę.
Trafiłeś na kobietę, która nie ma na tyle kultury, by jak człowiek zakończyć znajomość.

preetamsingh · 2013-02-12, 13:30

swoim zachowaniem pokazuje jedno: nie chce z tobą być. Do związku nikogo nie zmusisz, a starać muszą się DWIE osoby. Zapomnij.

kamil83 · 2013-02-12, 17:03

już po sprawie ... wykonałem telefon nie pytałem czy z kimś jest czy kocha tamtego ...

Po prostu zadałem pytnaie: kochasz mnie ?
Odpowiedziała : nie wiem

a na koniec dodała, że to nei ma sensu ... rozłaczyłem się ... już koniec ... Nie wiem tylko teraz komu dam te drogie perfumy i z kim pojadę na wakacje życia czyli na Ibize ....wszystko zapłacone ...ajj ale jakoś sobie poradze, dziekuje za wszystkie odpowiedzi jesteście kochane

shawty19 · 2013-02-12, 19:04

Mój drogi, masz na pewno kolegów czy rodzeństwo, zabierz kogoś ze sobą na wczasy

Ty odżyjesz i będziesz miał obok kogoś kto Cię wspiera..
Ważne, że już wiesz jak wszystko wygląda. Niewiedza jest o wiele gorsza.
Powodzenia w dalszym życiu

lilka_vanilka · 2013-02-12, 19:12

Jak na Ibizę, to bierz kumpla

A kwiatki daj mamie

Dasz radę! Trzymam kciuki!

Niezastapiona · 2013-02-14, 01:38

Idz do niej z tymi kwiatami!!!

jak kochasz to walcz chlopie!

moze ona ma jakis mentlik w glowie, ale jak CIe zobacyz z tymi kwiatkami jutro do na pewno Cie nie oleje!!! najgorssze co mzoesz zrobic to olac i przestac sie starac jesli kochasz... Daj sobie spokoj jesli powie Ci wprost, ze nie chce, a teraz walcz!

preetamsingh · 2013-02-14, 10:13

Cytat:

Napisane przez Niezastapiona

Idz do niej z tymi kwiatami!!!

jak kochasz to walcz chlopie!

moze ona ma jakis mentlik w glowie, ale jak CIe zobacyz z tymi kwiatkami jutro do na pewno Cie nie oleje!!! najgorssze co mzoesz zrobic to olac i przestac sie starac jesli kochasz... Daj sobie spokoj jesli powie Ci wprost, ze nie chce, a teraz walcz!

skąd się biorą takie rady?? czy ty w ogóle doczytałaś ostatnie posty autora? Napisał, że już wszystko jasne, ona nie chce z nim być. Rozumiem starania się, ale bez przesady, bo dziewczyna jak nie chce to nie, chyba że się pan pobawi w stalkera

leniwca · 2013-02-14, 10:29

Cytat:

Napisane przez kiciakasia

zdecydowanie.
wyślij jej te kwiaty, daj do zrozumienia, że ją wspierasz (jeżeli Ci na niej zależy i jesteś w stanie przeczekać trochę), to zaprocentuje.
opieka nad chorym, ciężko chorym jest wykańczająca fizycznie i psychicznie, szczególnie jeśli jest blisko związana z mamą, to jest to wytłumaczenie

Du.pa nie wytłumaczenie. Jakby jej zależało, to by znalazła chwilę, żeby napisać wiadomość czy zadzwonić i powiedzieć jaka jest sytuacja.

A jak widać po dalszym poście autorka- nie zależało jej.

Aż mnie zdziwiło, jak można tak tłumaczyć obojętność i totalną olewkę ze strony kogoś, kto niby kocha.

shawty19 · 2013-02-14, 10:37

Przepraszam, za swoje zdanie, ale uważam, że absolutnie nie powinieneś słuchać rady Niezastąpionej. Kobieta mówi Ci wprost, że lepiej to skończyć, a Ty powinieneś iść do niej z kwiatami? Żyjemy w kraju, gdzie nie oznacza NIE, a tak jest równoznaczne z TAK, wiec nie interpretujmy tego inaczej.

To w chwili, gdy rzuciłby mnie chłopak powinnam biec za Nim, bo pewnie to była chwilowa zmiana zdania, i za moment rzucimy się sobie w ramiona? No proszę Was..

2013-02-11, 16:49	#1
kamil83 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 7	Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Jak się domyślacie po nicku jestem facetem 30 na karku , mam starszą kobietą, która ma chłopczyka w tym roku pójdzie do szkoły, ojca nie zna gdyż jest na "wczasach" ( wie również że jestem z jego byłą). Jak mi mówiła już go nie kocha chodź wiem, że dalej utrzymują ze sobą kontakt. I mnie to nie dziwi bo przecież on zawsze będzie ojcem tego dziecka - tego się już nie da zmienić. Po prostu dziewczyna po przejściach ... Ja zresztą też ... Poznaliśmy się pół roku temu, i od tamtej pory jesteśmy razem z tym, że mieszkamy w różnych miejscowościach oddalonych o 120 km więc zrozumiałe to jest, że widzimy się raz na tydzień lub dwa ... Na początku było jak w bajce, czułem się kochany, jakbym wam pokazał jakie smsy od niej mam to byście pomyśleli, że to związek na zawsze... Wspólne imprezy, restauracje, najlepsze prezenty ( bo przecież nie będę żałował dl ukochanej albo jej synka). Nasze rozmowy przez telefon trwały godzinami, a smsy o różnych porach dnia i nocy. Nie wiem czemu ale to wszystko się skończyło w jakimś momencie, chyba w tym jak zaczęła brać hormony czyli ok 2 miesiące temu ... Nie ma telefonów - no chyba, że ja je wykonuje, nie ma smsów - no chyba że ja wysyłam i to w dodatku nie otrzymuję odpowiedzi na facebooku też tak samo. Po prostu jakby miała mnie nie powiem gdzie ... Postanowiłem jakoś miesiąc temu obrać taką samą taktykę czyli nie odzywałem się licząc, że ona zrobi to pierwsza. Bo w końcu nie można się też aż tak starać - wiem że niektóre z Was tego nie lubią. Napisałem jej w prost, że kiedyś było inaczej, że chcę aby te czasy wróciły, niech do mnie napisze jak znajdzie chwile ... Niestety nie doczekałem się jakiegokolwiek kontaktu z jej strony aż po tygodniu nie wytrzymałem, zadzwoniłem ale ciężko się gadało, tłumaczyła, że ma okres (tak by właśnie wychodziło w kalendarzu). Nie chciałem jej męczyć więc dokończyłem pisząc na facebooku: napisałem, żeby się troszkę postarała, napisała, zadzwoniła cokolwiek ... Minęło już prawie 2 tygodnie i niestety totalna olewka z jej strony . Z mojej zresztą tak samo, bo przecież ile mogę się starać jak czuję, że coś jest nie tak a dostała wiadomość i nie ma żadnej reakcji. Nawet dzisiaj była dostępna i nic się nie odezwała. Czy to możliwe, że to przez hormony które bierze od 2 miesięcy albo i dłużej ? Nie wiem już sam Wy jesteście kobietami więc możecie się wypowiedzieć na ten temat. Pamiętajcie także o tym, że facet też ma uczucia. W dodatku za kilka dni Walentynki i rodzi się pytanie, czy jest warto być z taką kobieta, która ma po prostu focha i nie napisze nawet ? A może dać jej bukiet kwiatów z wierszykiem co na pewno go zrozumie ale w treści dyskretnie przekazać wiadomość, że to mogą być już ostatnie kwiaty ? Sam już nie wiem, proszę Was wszystkie o pomoc bo czasu jest mało. Edytowane przez kamil83 Czas edycji: 2013-02-11 o 16:54

2013-02-11, 17:30	#3
lilka_vanilka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 3 905	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Masz 30 lat, więc odpuść sobie gry i podchody. Musisz z nią porozmawiać w 4 oczy i nie odpuszczać. Kwiaty są jak najbardziej na miejscu. Obstawiam, że ktoś jej coś powiedział i teraz się zastanawia nad związkiem. Ewentualnie ma humory i chce sprawdzić jak bardzo Ci na niej zależy __________________ _/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("')

2013-02-11, 17:36	#5
ciasteczko0 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 266	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Myśle, że ona po prostu nie chce z Tobą być. Jakby jej zależało to nawet po wahaniach nastroju póbowałaby z Toba porozmawiać i się wytłumaczyć.

2013-02-11, 18:01	#6
lilka_vanilka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 3 905	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Rozumiem, że łatwiej się pisze, niż rozmawia na żywo, ale w ten sposób tylko jej ułatwiasz. Na żywo miałbyś możliwość zaobserwowania jej reakcji i nie miała by tyle czasu na przemyślenie odpowiedzi. Zapytaj po prostu dlaczego nie jej już taka wylewna. Nie rozumiem jak można takim pytaniem kogoś urazić? Próbuj do skutku. Jeśli ma jakąś tajemnicę, to tak łatwo się nie otworzy. __________________ _/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("')

2013-02-11, 18:39	#8
kalincia BAN stały Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 13 025	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Umówić się na konkretną rozmowę. Powiedzieć, co czujesz, tak, jak nam to przedstawiłeś. Zapytać, czego chce i co się zmieniło. Na spokojnie. Powiedzieć o swoich uczuciach i obawach i...czekać na reakcję. Jednak nie przez internet, tylko osobiście.

2013-02-11, 18:58	#9
linka_18 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 454	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Autorze olej ja tak jak ona olała Ciebie!!!

2013-02-11, 21:06	#10
julianna-p Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 2 249	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? - nikt nie szanuje osoby, ktora sama sie nie szanuje -> przestan sie ponizac, bo to nie jest meskie a zenujace - przez facebooka??! dorosli rozmawiaja o takich sprawach twarza w twarz - moim zdaniem ma kogos -ale zdarza sie przy niektorych chorobach totalne zdziwaczenie i wrecz irracjonalne zachowania wiec jesli to wielka milosc, a Ty jestes facetem a nie chlopcem to powiniennes pojechac i porozmawiac. jako facet powiniennes umiec zmierzyc sie z zyciem i tyle moze jest chora, moze kogos ma, a moze ma dosc Ciebie tak czy siak badz dorosly i ruszaj __________________ What’s the difference between a terrorist and a redhead? … you can negotiate with a terrorist." *„Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.” Coco Chanel*

2013-02-11, 22:48	#11
shawty19 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: Świętokrzyskie Wiadomości: 2 592	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? To z całą pewnością nie wina tabletek. W grę wchodzi tylko i wyłącznie rozmowa w cztery oczy, bo najłatwiej można wyczuć o co chodzi drugiej osobie. Kwiaty możesz kupić i podarować/wysłać, ale najlepiej umówić się i pogadać chociażby z okazji Walentynek w cztery oczy. Nie chce Cię dołować, ale uważam, że albo ona znalazła sobie kogoś, albo najzwyczajniej darowała sobie ten związek. __________________ „Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”

2013-02-12, 00:44	#12
kiciakasia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Miasto Ogrodów Wiadomości: 3 195	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? a moze ma jakies powazne problemy? ktos choruje, cos z praca, ojciec dziecka sie wypina? __________________ smocza mama

2013-02-12, 10:31	#19
shawty19 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: Świętokrzyskie Wiadomości: 2 592	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Czyli wychodzi na to, że właściwie nie masz kontaktu z tą kobietą, tak? Tak jak wcześniej któraś z dziewczyn wspomniała, tabletki nie wpływają aż tak na człowieka, a już tym bardziej choroba bliskiej osoby. Można mieć dzień, dwa, tydzień gorszy, ale nie dwa miesiące.. Nie chcesz jechać, to zadzwoń. Nie wydaje mi się jednak, że to coś pomoże, bo skoro na zwykłego sms'a o treści 'Kocham Cię' nie odpisała, to z rozmowy wiele nie wyciągniesz. Chciałabym się mylić, ale chyba czas najwyższy odpuścić tą znajomość. __________________ „Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”

2013-02-12, 13:26	#20
xvxaniaxvx Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 296	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? To Twój wybór, ja wychodzę z założenia, że na gg/facebooku łatwo nie odpisać i to olać, sms'y równiez, jak dzwonisz gdy coś jej będzie nie odpowiadać w Twoich słowach może się rozłączyć(o ile w ogóle odbierze) a jeżeli już stoisz przed kimś, nie jest łatwo na raz wymyślać wymówki, bądź obrócić się i pójść. Na dodatek widzisz czyjeś gesty i reakcje. No ale tak po części masz racje, nie fajnie pojechać do kogoś by usłyszeć coś nie korzystnego.

2013-02-12, 13:29	#21
niebieskie_oczko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-) Wiadomości: 6 298	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Na takie tematy to się rozmawia na żywo. Telefon na upartego, ale wtedy łatwo uciąć rozmowę, odłożeniem słuchawki. Fb, gg, sms - to odpada. Nie jesteś w gimnazjum Analizując wszystko ja stwierdzam, żebyś lepiej sobie odpuścił. Jakby się chciała odezwać, zrobiłaby to. Ma do ciebie namiary. Rozumiem, że opieką nad chorą matką jest wyczerpująca i zabiera wiele czasu, ale odpisanie na smsa zajmuje minutkę. Trafiłeś na kobietę, która nie ma na tyle kultury, by jak człowiek zakończyć znajomość. __________________ Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K

2013-02-12, 13:30	#22
preetamsingh Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: z pępka świata Wiadomości: 1 427	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? swoim zachowaniem pokazuje jedno: nie chce z tobą być. Do związku nikogo nie zmusisz, a starać muszą się DWIE osoby. Zapomnij.

2013-02-12, 17:03	#23
kamil83 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 7	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? już po sprawie ... wykonałem telefon nie pytałem czy z kimś jest czy kocha tamtego ... Po prostu zadałem pytnaie: kochasz mnie ? Odpowiedziała : nie wiem a na koniec dodała, że to nei ma sensu ... rozłaczyłem się ... już koniec ... Nie wiem tylko teraz komu dam te drogie perfumy i z kim pojadę na wakacje życia czyli na Ibize ....wszystko zapłacone ...ajj ale jakoś sobie poradze, dziekuje za wszystkie odpowiedzi jesteście kochane

2013-02-12, 19:04	#24
shawty19 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: Świętokrzyskie Wiadomości: 2 592	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Mój drogi, masz na pewno kolegów czy rodzeństwo, zabierz kogoś ze sobą na wczasy Ty odżyjesz i będziesz miał obok kogoś kto Cię wspiera.. Ważne, że już wiesz jak wszystko wygląda. Niewiedza jest o wiele gorsza. Powodzenia w dalszym życiu __________________ „Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”

2013-02-12, 19:12	#25
lilka_vanilka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 3 905	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Jak na Ibizę, to bierz kumpla A kwiatki daj mamie Dasz radę! Trzymam kciuki! __________________ _/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("')

2013-02-14, 01:38	#26
Niezastapiona Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 373	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Idz do niej z tymi kwiatami!!! jak kochasz to walcz chlopie! moze ona ma jakis mentlik w glowie, ale jak CIe zobacyz z tymi kwiatkami jutro do na pewno Cie nie oleje!!! najgorssze co mzoesz zrobic to olac i przestac sie starac jesli kochasz... Daj sobie spokoj jesli powie Ci wprost, ze nie chce, a teraz walcz!

2013-02-14, 10:37	#29
shawty19 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: Świętokrzyskie Wiadomości: 2 592	Dot.: Walentynki - dać kwiaty czy zapomnieć ? Przepraszam, za swoje zdanie, ale uważam, że absolutnie nie powinieneś słuchać rady Niezastąpionej. Kobieta mówi Ci wprost, że lepiej to skończyć, a Ty powinieneś iść do niej z kwiatami? Żyjemy w kraju, gdzie nie oznacza NIE, a tak jest równoznaczne z TAK, wiec nie interpretujmy tego inaczej. To w chwili, gdy rzuciłby mnie chłopak powinnam biec za Nim, bo pewnie to była chwilowa zmiana zdania, i za moment rzucimy się sobie w ramiona? No proszę Was.. __________________ „Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)