Badnie kału na stopień strawienia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Czy któraś mama robiła takie badanie dziecku?
Co ono dokładnie ma wykazać, jakie powinny być pozytywne wyniki, co jest złe? Malutko google daje informacji, a jutro takie badanie robię.

[oolong]

coś takiego znalazłam:

Badania kału w zaburzeniach trawienia i wchłaniania substancji pokarmowych


Kiedy wykonywane są tego typu badania?

Gdy u pacjenta występują objawy niedożywienia, wyniszczenia, cierpi na biegunki, a badania laboratoryjne świadczą o niedoborach składników odżywczych, lekarz może zlecić badanie kału celem oceny procesów trawienia i wchłaniania węglowodanów, tłuszczów czy białek.

Jak wykonywane są badania?

Diagnosta laboratoryjny ocenia pod mikroskopem próbkę kału, mierzy jego pH, używając specjalnych odczynników przeprowadza analizę składu kału, oznaczenie aktywności enzymów trawiennych, bada zawartość jonów sodu, potasu.

Co można ocenić na podstawie wyników?

Podejrzewając daną patologię, lekarz zleca stosowne analizy kału. Najczęściej wykonywane są:
1) W zaburzeniach trawienia i wchłaniania węglowodanów (cukrów):
- pomiar pH kału:
W warunkach prawidłowych pH kału jest obojętne. Kiedy pH kału jest niższe niż 6, świadczy to o zaburzeniach wchłaniania cukrów z przewodu pokarmowego.
- test na substancje redukujące w kale:
Terminem „substancje redukujące” określa się cukry, m.in. glukozę, laktozę, fruktozę. U zdrowych osób w kale są one nieobecne.
- stężenie elektrolitów i osmolalność kału:
Badanie służy różnicowaniu przyczyn biegunek.

2) W zaburzeniach trawienia i wchłaniania tłuszczów:
- badanie mikroskopowe kału, w którym w warunkach nieprawidłowych wykrywa się obecność „kuleczek” niestrawionych lipidów,

3) W zaburzeniach jelitowych prowadzących do utraty białka z organizmu:
- oznaczenie aktywności enzymu, alfa-1 antytrypsyny, w kale.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, dziękuję muszę jeszcze raz przeczytać, czysta chemia

[oolong]

a co się dzieje, Twoja pisklaczka chora?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Cholera wie. Od prawie miesiąca je bardzo mało (pomijam schematy, mówiące, że powinna jeść 4x 210ml mleka, 200ml zupki + 150ml owoców czy soku), Agu zjada jakieś 1/3 tego, często nawet i tyle nie. Do tego bardzo często ledwo poczuje smoczek czy łyżeczkę zaczyna się wyginać w tył bardzo i od razu ryk, nawet nie spróbuje jedzenia. Strasznie ulewa, łącznie z chlustaniem. Morfo ok, mocz ok, teoretycznie mogą być to zęby, ale wolę sprawdzić. Nic więcej do głowy mi nie przychodzi, jeszcze ew. posiew kału, a lekarka - usłyszałam: to niech jej pani i 2-3 słoiczki dziennie daje, niech je to, co lubi.

Tyle, że tłumaczyłam jak krowie na rowie, że to nie jest grymaszenie i wybieranie sobie smakołyków, bo jeśli zjada - to cokolwiek jej dam, jeśli nie, to nawet ukochana dynia nie wchodzi w grę. A ja już po prostu nie mam pomysłów na to, co się dzieje.

[oolong]

mój niestety też ulewa i potrafi też wymiotować
na szczęscie jest duży i okrągły, więc mam nadzieję, że niedługo mu minie, a marchewke dopiero od wczoraj jemy i na razie niewiele zjadł. Nie pręży się, tylko robi takie "kwaśne" minki, ale wsuwa


trzymam kciuki

[*moonlight eyes*]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22805724]Cholera wie. Od prawie miesiąca je bardzo mało (pomijam schematy, mówiące, że powinna jeść 4x 210ml mleka, 200ml zupki + 150ml owoców czy soku), Agu zjada jakieś 1/3 tego, często nawet i tyle nie. Do tego bardzo często ledwo poczuje smoczek czy łyżeczkę zaczyna się wyginać w tył bardzo i od razu ryk, nawet nie spróbuje jedzenia. Strasznie ulewa, łącznie z chlustaniem. Morfo ok, mocz ok, teoretycznie mogą być to zęby, ale wolę sprawdzić. Nic więcej do głowy mi nie przychodzi, jeszcze ew. posiew kału, a lekarka - usłyszałam: to niech jej pani i 2-3 słoiczki dziennie daje, niech je to, co lubi.

Tyle, że tłumaczyłam jak krowie na rowie, że to nie jest grymaszenie i wybieranie sobie smakołyków, bo jeśli zjada - to cokolwiek jej dam, jeśli nie, to nawet ukochana dynia nie wchodzi w grę. A ja już po prostu nie mam pomysłów na to, co się dzieje.[/QUOTE]

Z opowiadań mojej mamy wynika, że ja właśnie byłam takim dzieckiem, nie chciałam w ogóle jeść i dość kiepsko przybierałam na wadze. Tylko ja dodatkowo miałam straszne biegunki, np 8 razy dziennie, robiłam na rzadko jeszcze podczas jedzenia. Wtedy lekarze za bardzo nie wiedzieli co mi było. Potem jakoś się uspokoiło, ale teraz jako osoba dorosła też mam czasem problemy z przewodem pokarmowym i parę lat temu miałam robione badanie na stopień strawienia. Z tego co pamiętam jest tak podana konsystencja, kolor, no i co tam jest, np skrobia, tłuszcze lub niestrawione włókna mięsne.

[karolinaP103]

robiłam to badanie ostatnio. Badają tam po prostu w jakim stopniu strawienia są składniki kupki. Pozwala to ocenić co ewentualnie nie działa dobrze- czy żałądek źle trawi, czy wątroba nie daje za mało enzymów trawiennych, czy jelita wchłaniają wszystko,co powinny. Bardzo obrazowe badanie. Moja pszczółka ma 3 lata i waży dokładnie tyle samo co jak miała 1 rok i nikt nie wie dlaczego.
Warto by było przy okazji zrobić z tej kupki badanie na krew utajoną.
Pozdrowionka!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzięki za odpowiedzi.
Poszłam dzisiaj po skierowanie (miałam sama robić, to 12zł, ale w końcu po coś składki płacę ), a lekarka wielce zdziwiona, że w ogóle jeszcze jakieś badania prócz morfo i moczu chcę Kompletny brak reakcji na to, że dziecko nie przybiera na wadze prawidłowo... O 14 odbieram wyniki.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No i mam wyniki, i... Któraś mi napisze, czy już mam ryczeć czy jeszcze nie?

Ziarna skrobi liczne w polu widzenia, włókna mięsne niestrawione (po czym następuje coś nieczytelnego: pe...i?ł? prep.).

[oolong]

nie umiem Ci pomóc, bo nie wiem, jaka jest norma

to że składniki pokarmowe są niestrawione, to chyba niebyt dobrze, szczególnie jeśli nie są strawione duże ilości

może to wynikać albo z braku enzymów albo z powodu szybkiego pasażu (nie ma czasu na strawienie). Brak enzymów może wynikać ze złego funkcjonowania trzustki, wątroby, jelita na różnym tle (infekcja, choroby wrodzone itd). Szybki pasaż w biegunkach.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Biegunek nie ma, i to jest pocieszające.
Ale to, co czytam, nie napawa mnie optymizmem

[Aper]

Nie znam się, specjalista nie jestem, więc wiele mądrego nie powiem - wiem... Piszę po prostu na zdrowy rozsądek - po pierwsze- nie szukaj w necie i się nie nakręcaj (w końcu to sama wymyśliłaś to badanie, nie wiesz czego tu konkretnie szukać, co wynika np. ze skazy białkowej, czy innych alergii, co w tym wieku jest nieprawidłowością - myślę, że przewód pokarmowy dziecka ma prawo jeszcze dojrzewać i np z mieskiem może sobie jeszcze nie radzić) Z wynikami (i w ogóle z Agatką) jak najszybciej PRYWATNIE do gastrologa - i niech zrobi usg brzuszka.
Trzymam kciuki za jej zdrówko.

[Miramej]

szajajaba a może to refluks?
Była tu na wizażu historia, że dziecko nie chciało jeść (mniejsze, piersiowe), okazało się, że ma gardło poparzone.

[Aper]

"Była tu na wizażu historia, że dziecko nie chciało jeść (mniejsze, piersiowe), okazało się, że ma gardło poparzone"

Rozumiem, że masz na mysli, ze poparzone kwasami żoładkowymi?
Szaja, to też ma trochę sensu - ciągłe chlustanie=ciągła zgaga=ból gardziołka. Już umie skojarzyć, że to boli po jedzonku, wiec nie chce jeść?

[Miramej]

Napisane przez Aper

"Była tu na wizażu historia, że dziecko nie chciało jeść (mniejsze, piersiowe), okazało się, że ma gardło poparzone"

Rozumiem, że masz na mysli, ze poparzone kwasami żoładkowymi?
Szaja, to też ma trochę sensu - ciągłe chlustanie=ciągła zgaga=ból gardziołka. Już umie skojarzyć, że to boli po jedzonku, wiec nie chce jeść?

Tak, to miałam na myśli

[Glodomorek]

szajajaba, jak u was z tym badaniem? Dawno je robiłaś, ale przydało się? Zastanawiam się czy warto mojej zrobić. I jak już zaniosę próbkę to coś jeszcze da się zbadać z tego?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, bo nic złego nie wykazało. Z kału jeszcze posiew możesz zrobić, badanie w kierunku robali też.

[AnQś]

Moja często ma w kupce niestrawione warzywa itd i nawet mi przez myśl nie przeszło,że coś może być nie tak. Wasze też tak mają?
Hehehe znowu rozmowy o kupie

[Glodomorek]

Napisane przez AnQś

Moja często ma w kupce niestrawione warzywa itd i nawet mi przez myśl nie przeszło,że coś może być nie tak. Wasze też tak mają?
Hehehe znowu rozmowy o kupie

Jak dziecko normalnie przybiera na wadze i je z apetytem to nie ma co się martwić. Moja też ma kawałki niestawione, ale coraz rzadziej. Z tym, że jej przybieranie nie można nazwać "w normie".

Badanie wykaże czy nie ma np nierozłożonych tłuszczy czy węglowodanów w "normalnej" kupie. U mnie badanie kału ogóle obejmuje: badanie ogólne, resztki pokarmowe, krew utajoną, pasożyty. Koszt 17zł.

[Glodomorek]

Odebrałam dziś wyniki badania:
barwa- c.żółty
konsystencja- gliniasta
zapach- swoisty
odczyn pH- obojętny
ziarna skrobi- nieliczne wpw
krople tłuszczu- liczne
włókna mięsne nb (-) wpw
włókna roślinne d.liczne
krew w kale- ujemny
kał - pasożyty nie znaleziono
uwagi: W kale znajdują się niestrawione resztki pokarmowe.

O czym mogą świadczyć te wyniki? Nie wiem o co ważnego zapytać lekarza podczas wizyty.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

WIesz co, moja córa miała 7mcy gdy to badanie robiłam, wówczas usłyszałam że dla niemowlaka to jest całkowicie normalny wynik.

[Glodomorek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34875075]WIesz co, moja córa miała 7mcy gdy to badanie robiłam, wówczas usłyszałam że dla niemowlaka to jest całkowicie normalny wynik.[/QUOTE]
Tyle że moja ma 14 mcy. Teoretycznie je "wszystko" i niemowlakiem już nie jest. Chyba trudno zwalać na niedojrzałość układu pokarmowego?

Ja miałam to badanie robione jakiś czas temu, żadnych resztek nie znaleziono.

[Seona]

A w czym takie kupki się zanosi? Nie miałam specjalnego pojemnika na kał, więc wlożyłam do takiego zwykłego na mocz muszę to przenieść? trzymam w lodówce i rano mąż zawiezie. I kupki są takie bobki ze śluzem, duuużo tego śluzu straszliwie się martwię.

Bez skierowania, prywatnie. To co mam powiedzieć, ze na stopień strawienia, krew, pasożyty i na co jeszcze? czy oni tam od razu wszystko badają?

Mąż kupił taki pojemniczek z łyżeczką, specjalny na kał, ale tam się ten bobek nie zmieści. Mam go rozgnieść czy jak? bo ten bobki są oblepione tym śluzem.

Przepraszam za obrazowość, ale nie wiem jak to opisać inaczej

[Glodomorek]

Napisane przez Seona

A w czym takie kupki się zanosi? Nie miałam specjalnego pojemnika na kał, więc wlożyłam do takiego zwykłego na mocz muszę to przenieść? trzymam w lodówce i rano mąż zawiezie. I kupki są takie bobki ze śluzem, duuużo tego śluzu straszliwie się martwię.

Bez skierowania, prywatnie. To co mam powiedzieć, ze na stopień strawienia, krew, pasożyty i na co jeszcze? czy oni tam od razu wszystko badają?

Mąż kupił taki pojemniczek z łyżeczką, specjalny na kał, ale tam się ten bobek nie zmieści. Mam go rozgnieść czy jak? bo ten bobki są oblepione tym śluzem.

Przepraszam za obrazowość, ale nie wiem jak to opisać inaczej

U mnie ten stopień strawienia jest w ogólnym badaniu kału, jest tam chyba też krew utajona, na pewno pasożyty wszystko za 13zł. Same pasożyty jakbyś chciała to 16 Ale musisz zapytać co badanie ogólne obejmuje, zęby mieć pewność bo laboratorium może to dowolnie zmienić.
W aptece kupuje się specjalne pojemniki ze sztapułką.
Jak już zapakowałaś w pudełko na mocz to takie zanieś, nie kombinowałabym z przekładaniem.

NO i zawsze lepiej oddawać świeży, a nie trzymany w lodówce.