Nowy start w nowym mieście-praktyczne rady, wskazówki, ocena sytuacji,realia życia...

[Lady_Kala]

Witam,
od jakiegoś czasu jestem w związku na odległość rozbitym pomiędzy Krakowem a Łodzią. Od dłuższego czasu planujemy zamieszkać razem i wiedzieliśmy od samego początku, że ktoś z nas będzie musiał w dużej mierze zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia aby móc się zorganizować na nowo w nowym miejscu. Teraz zbliża się idealny moment, w zasadzie to sama będę musiała się przeprowadzić, bo moja współlokatorka ze swoim facetem spodziewają się dziecka i pomyśleliśmy, że to dobry moment, aby pomyśleć o czymś razem.
Stwierdziliśmy, że wybieramy Kraków, bo po pierwsze mam tu lepszą pracę niż on tam, zarabiam więcej, mam tutaj rodzinę (on mieszka w Łodzi, ale pochodzi z innego miasta). I teraz rodzi się cały szereg wątpliwości i problemów-ile trzeba mieć, żeby spokojnie dać sobie radę we dwójkę? Jak urządzić tą rewolucyjną życiową zmianę aby było najlepiej, najrozsądniej? Zastanawialiśmy się czy czekać aż znajdzie pracę w Krakowie ale szukanie pracy w mieście oddalonym o prawie 300km nie jest łatwe i nawet takie cv dla potencjalnego pracodawcy jest średniointeresujące. Poza tym zwlekanie generuje ciągłe koszty-miesięcznie na dojazdy do siebie wydajemy ponad 300zł.
Jeśli chodzi o stronę finansową to miesięcznie będę miała do dyspozycji 2300-2600zł-na mieszkanie liczyliśmy max 1100. Zależy jeszcze czy zdecydujemy się na opcję samodzielnego mieszkania czy raczej pokoju dwuosobowego na jakiś czas zanim znajdzie pracę tutaj.

Będę wdzięczna za wszlekie rady jak to urządzić aby było bezpiecznie i rozsądnie. Może ktoś był w podobnej sytuacji i jest w stanie podzielić się doświadczeniami. będę wdzięczna za wszelkie wypowiedzi...

[Dotka90]

Za 1100zł w Krakowie nie nie ma co liczyć na kawalerkę w dobrym stanie i przyzwoitej lokalizacji, Oczywiście te 1100zł to czynsz + wynajem + opłaty, bo 1100zł za wynajem to jak najbardziej znajdziecie.

[Lady_Kala]

Od blisko dwoch miesiecy przegladam oferty i spokojnie wynajmie sie za 1100zl przyzwoita kawalerke z oplatami... Bardziej mialam na mysli kosztt zycia we dwojke itd, ile trzebaby miec.
W zasadzie na start lepszy bylby spokoj 2os ale z ogloszen, ktore przegladam wynika, ze raczej srednio sie to oplaca, bo roznica pomiedzy pokojem a mala kawalerka jest nieznaczna...

[Pia Gizela]

ja mieszkam z facetem i wydajemy co miesiąc na rachunki i jedzenie + chemię ok 1500 zł. ale jest to małe miasteczko. rachunki ok 1000 zł (w sezonie nie-grzewczym mniej), ok 500 zł na jedzenie na 2 osoby.

myślę, że jak masz płacić ok 1100-1200 zł i ma Ci zostać ponad tysiąc, to spokojnie dacie radę chłopak zanim znajdzie normalną posadę może się załapać gdziekolwiek

aha, my za kawalerkę w małym mieście wraz z opłatami płacimy ok 1000 zł ale ona była pusta - więc wszystko, począwszy od ręczników na lodówce kończąc musieliśmy kupić. była jedynie wanna, umywalka i wc. nic więcej

[Dotka90]

Hmm, no cóż, nie wiem, gdzie znalazłaś za 1100 (ze wszystkimi opłatami) kawalerkę w dobrym stanie i dobrej lokalizacji.
Nawet licząc MEGA tanio, to powiedzmy:
800zł wynajem
200zł czynsz
45zł prąd
45zł gaz
65zł Internet
+ woda/ogrzewanie, jeśli nie ma jej w czynszu (a w tych rzędu 200zł ich nie ma). Ogrzewanie w sezonie zimowym sporo kosztuje.
Woda ok. 70zł/m-c.

Ale to są wyliczenia na mega tanie mieszkanie.
Przeglądałam długo ogłoszenia zanim z TŻtem wynajęliśmy mieszkanie i NIE było czegoś o DOBRYM standardzie za 1100zł ze WSZYSTKIM.
Ale może to kwestia tego, co rozumiemy przez dobry standard.

[_chocolate]

Na pewno w kawalerce będziecie mieć o wiele większy komfort, niż mieszkając z innymi współlokatorami, więc warto dopłacić więcej.
Wypisz sobie dokładnie wszystkie wydatki - mieszkanie, rachunki (prąd to ok. 180zł co 2 miesiące, kablówka w zależności od abonamentu, komórka), jedzenie, benzyna, ubrania, kosmetyki, chemia, rozrywki, ewentualnie jakieś leki, itp.
Przy przeprowadzce też trzeba liczyć jakieś dodatkowe wydatki, bo zawsze trzeba coś dokupić do mieszkania, np. deskę do prasowania, dywanik do łazienki, czajnik elektryczny, odkurzacz i inne takie niby drobne rzeczy, z których się może łącznie zrobić większa suma.

[7808db1bb82aa4847b78eb7501a3e60a0e3c1e7e_5ddc6b3aac83c]

[Narrhien]

Napisane przez Dotka90

Hmm, no cóż, nie wiem, gdzie znalazłaś za 1100 (ze wszystkimi opłatami) kawalerkę w dobrym stanie i dobrej lokalizacji.
Nawet licząc MEGA tanio, to powiedzmy:
800zł wynajem
200zł czynsz
45zł prąd
45zł gaz
65zł Internet
+ woda/ogrzewanie, jeśli nie ma jej w czynszu (a w tych rzędu 200zł ich nie ma). Ogrzewanie w sezonie zimowym sporo kosztuje.
Woda ok. 70zł/m-c.

Ale to są wyliczenia na mega tanie mieszkanie.
Przeglądałam długo ogłoszenia zanim z TŻtem wynajęliśmy mieszkanie i NIE było czegoś o DOBRYM standardzie za 1100zł ze WSZYSTKIM.
Ale może to kwestia tego, co rozumiemy przez dobry standard.

Przesadzasz. Może jak wy szukaliście to nie było, ale ogólnie nie jest to niemożliwe. Koleżanka właśnie wynajęła kawalerkę z chłopakiem, mieszkanko jest malutkie, ale funkcjonalne i wygodne, lokalizacja jest w porządku, nie ścisłe centrum ale dojazd dobry - ul. Pilotów. Koszta wynajmu wraz z mediami itd. zamykają się u nich w 1200zł
Po prostu trafiła na okazję i tyle, jeszcze na dodatek właściciel okazał sie super i dał im do rozdysponowania budżet na meble.

Nie jest to jedyny znany mi taki przypadek. Ja sama też swego czasu trafiłam na super okazję (aczkolwiek to było większe mieszkanie, nie kawalerka.

Jak widać da się, tylko trzeba wytrwale szukać no i wiadomo, liczyć na łut szczęścia.

[Dotka90]

No cóż, ja bazowałam na doświadczeniach własnych (nie szukałam tydzień ani dwa, ogłoszenia przeglądaliśmy kilka miesięcy.
Również z doświadczenia znajomych widzę, że nie jest łatwo znaleźć odpowiednie mieszkanie no i żeby cena nie powalała, a metraż nie było to 17m kwadratowych (bo i takie widziałam. Co z tego, że ładne, jak nawet na 2 osoby to zdecydowanie za mało).

[Narrhien]

Łatwo nie jest, ale jest to możliwe, więc skoro Autorka mówi, że się rozglądała i że wstepnie znalazła coś rozsądnego, to może warto jej uwierzyć, a nie z góry zakładać, że na pewno czegoś nie policzyła, bo to niemożliwe w takiej cenie coś znaleźć?

[Krystal_26]

A moim zdaniem najrozsądniej byłoby jednak poczekać, aż twój chłopak znajdzie jakąś pracę w Krakowie. To nieprawda, że cv będzie dla pracodawców "mniej interesujące." Niektóre firmy oferują specjalne bonusy, np. pakiety relokacyjne dla nowych pracowników, których twój tż nie dostanie jeśli już wczesniej sie przeprowadzi. Z drugiej strony, teraz jest trochę zastój na rynku pracy i może się okazać, że on nie będzie mógł znaleźć nowej pracy miesiącami... zastanawialiście się, co w takim wypadku? Jesteś gotowa go utrzymywać np. przez pół roku albo dłużej? Wydaje mi się, że 2300 zł do podziału dla 2 osób (!) to jak na duże miasto naprawdę niewiele.

[agniesikk]

Też się z chłopem rozglądamy za kawalerką w Kraku i z rachunkami dajemy sobie za wszystko 1600zł. Za 1100 to wynajmiesz jakąś klitę z aneksem kuchennym itp., a chyba nie o to chodzi? Za fajną kawalerkę trochę zapłacisz, jak nie chcesz wydawać więcej niż 1100 to w grę wchodzi jedynie pokój duży na fajnym osiedlu czy piętro domu do wynajęcia. Zobacz oferty na tablica.pl na przykład, żebyś wiedziała mniej więcej jak sytuacja wygląda.

[kasia971]

Napisane przez Krystal_26

A moim zdaniem najrozsądniej byłoby jednak poczekać, aż twój chłopak znajdzie jakąś pracę w Krakowie. To nieprawda, że cv będzie dla pracodawców "mniej interesujące." Niektóre firmy oferują specjalne bonusy, np. pakiety relokacyjne dla nowych pracowników, których twój tż nie dostanie jeśli już wczesniej sie przeprowadzi. Z drugiej strony, teraz jest trochę zastój na rynku pracy i może się okazać, że on nie będzie mógł znaleźć nowej pracy miesiącami... zastanawialiście się, co w takim wypadku? Jesteś gotowa go utrzymywać np. przez pół roku albo dłużej? Wydaje mi się, że 2300 zł do podziału dla 2 osób (!) to jak na duże miasto naprawdę niewiele.

Zgadzam się w 100 %.
Za 2300 dwie osoby nie utrzymają się przy wynajmowanym mieszkaniu. Nie ma cudów. Najpierw niech chłopak znajdzie pracę i dostanie przy najmniej pierwszą wypłatę.

[_malayka]

Nie wiem jak to wygląda w Krakowie, ale np. w Warszawie, w bardziej odległych dzielnicach, ale z dobrą komunikacją (np. Białołęka) można znaleźć niezłą kawalerkę za około 1200 zł miesięcznie. Oczywiście raczej bez opłat.

Na naszym przykładzie - wynajmujemy mieszkanie 50 metrowe za 1400 zł miesięcznie, niezbyt daleko od Centrum.
I standard jest dobry - nie jest to nowy apartament oczywiście, ale ja jako osoba lubiąca ładne wnętrza czuje się w nim dobrze - mieszkanie jest odmalowane, ma zmywarkę, płytę indukcyjną, szafy komandor, nowe panoramiczne okna itd.
Mieliśmy trochę szczęścia, że je znaleźliśmy, ale nie jest powiedziane, że i Wy nie będziecie mieli
Jeśli chodzi o opłaty, to płacimy jeszcze prąd (płyta jest na prąd) ok 70 zł miesięcznie i internet (30mb) plus kablówka za 90 zł/mc.
Za wodę wychodzi nam 300 zł na pół roku - ale byłoby na pewno mniej, ale ja często piorę i prawie codziennie oboje kąpiemy się w pełnych wannach wody
Jeśli chodzi o CO, to w tym rok przyszedł zwrot aż 1000 zł . Także można powiedzieć, że pokrył nam koszty za wodę za rok, i prawie pół roku prądu.

Co do jedzenia i chemii - sami musicie wyliczyć ile Wam tego może wyjść. Nam nie wychodzi zbyt dużo, ale wiem, że to jest bardzo indywidualne.

Musisz doliczyć jeszcze koszty utrzymania samochodu lub biletów komunikacji miejskiej.

Do tego wiadomo - abonamenty za telefon i wszystkie indywidualne wydatki.

Uważam, że dacie radę się utrzymać 2-3 miesiące za 2600, oczywiście bez żadnych szaleństw czy oszczędności, jedynie opłacając podstawowe rzeczy.

[agniesikk]

Napisane przez kasia971

Zgadzam się w 100 %.
Za 2300 dwie osoby nie utrzymają się przy wynajmowanym mieszkaniu. Nie ma cudów. Najpierw niech chłopak znajdzie pracę i dostanie przy najmniej pierwszą wypłatę.

To też tak nie jest do końca, zależy w jakiej branży pracował, jakie ma wykształcenie itp. Np. w Kraku teraz bardzo się rozwija branża outsorcingowa, także garściami biorą wszelkich finansistów itp. Poza tym zawsze można iść na początek do jakiegoś call center czy na infolinię. Teraz takie miesiące, że zastój. Mój chłop też wysłał mnóstwo CV w styczniu, w końcu robotę mu się udało znaleźć, ale z tego co widzieliśmy to właśnie najwięcej ofert jest (przy braku konkretnego wykształcenia):

1. call center
2. banki - obsługa klienta
3. doradztwo finansowe (wiem, syf, ale oferty są)

Jak ktoś jest przyciśnięty do muru, to pracę znajdzie.

[Rena]

co do wyboru miasta, to wiadomo ze lepszy Krakow niz Lodz.
Troche mnie zdumialas ze chcesz utrzymac faceta... a on nie protestuje? Faceci czesto podchodza do tego ambicjonalnie i cierpia jak kobieta wiecej zarabia, a co dopiero byc na garnuszku.
Twoj TZ ma jaki zawod? Rozwaza prace dorywcza nim znajdzie etat? A teraz co w zasadzie robi i jak znalazl sie w Lodzi skoro w niej nie pochodzi? Przyjechal tam na studia?

[ewanka1989]

Napisane przez Lady_Kala

Od blisko dwoch miesiecy przegladam oferty i spokojnie wynajmie sie za 1100zl przyzwoita kawalerke z oplatami... Bardziej mialam na mysli kosztt zycia we dwojke itd, ile trzebaby miec.
W zasadzie na start lepszy bylby spokoj 2os ale z ogloszen, ktore przegladam wynika, ze raczej srednio sie to oplaca, bo roznica pomiedzy pokojem a mala kawalerka jest nieznaczna...

1100 zł za kawalerkę z opłatami w krakowie? co sezon szukam mieszkania i rzeczywiście zdarzają się okazje ale nie aż takie jeśli mówimy o przyzwoitym standardzie, bo sama widziałam wiele fajny ofert wszystko super zareklamowane a na żywo okazuje się że mieszkanie jest mikroskopijne, zapuszczone, z meblami i całym wyposażeniem rodem z PRL.
Szczególnie że byłam ostatnio na bieżąco z ofertami kawalerek, bo przyjaciółka szukała i trochę jej pomagałam. Nawet w dość odlegległych dzielnicach miasta opłata dla właściciela + czynsz + media wychodziły więcej. Trzeba zwracać uwagę na ogrzewanie bo gazowe lub elektryczne znacznie podnosi rachunki.


Ponadto w Krakowie wcale nie jest aż tak łatwo w pracą, chociaż jeszcze zależy też w jakiej branży. Może lepiej poszukać czegoś z wyprzedzeniem, przed przeprowadzką?

[agniesikk]

Napisane przez ewanka1989

1100 zł za kawalerkę z opłatami w krakowie? co sezon szukam mieszkania i rzeczywiście zdarzają się okazje ale nie aż takie jeśli mówimy o przyzwoitym standardzie, bo sama widziałam wiele fajny ofert wszystko super zareklamowane a na żywo okazuje się że mieszkanie jest mikroskopijne, zapuszczone, z meblami i całym wyposażeniem rodem z PRL.
Szczególnie że byłam ostatnio na bieżąco z ofertami kawalerek, bo przyjaciółka szukała i trochę jej pomagałam. Nawet w dość odlegległych dzielnicach miasta opłata dla właściciela + czynsz + media wychodziły więcej. Trzeba zwracać uwagę na ogrzewanie bo gazowe lub elektryczne znacznie podnosi rachunki.


Ponadto w Krakowie wcale nie jest aż tak łatwo w pracą, chociaż jeszcze zależy też w jakiej branży. Może lepiej poszukać czegoś z wyprzedzeniem, przed przeprowadzką?

Mnie rozwalają opisy "mieszkanie, kawalerka z przytulnym umeblowaniem". Oglądam zdjęcia i wczesny Gierek xD Widać, że mieszkanie po jakimś dziadku, który zmarł i rodzina chce wynająć. Właśnie takie najczęściej są za 1200zł.

[ewanka1989]

Napisane przez agniesikk

Mnie rozwalają opisy "mieszkanie, kawalerka z przytulnym umeblowaniem". Oglądam zdjęcia i wczesny Gierek xD Widać, że mieszkanie po jakimś dziadku, który zmarł i rodzina chce wynająć. Właśnie takie najczęściej są za 1200zł.

dokładnie ja kiedyś pojechałam oglądać mieszkanie z koleżanką, z ogłoszenia wynikało że dwupokojowe, nie było zdjęć, cena w miarę średnia jak za dwupokojowe a na miejscu facet pokazał nam jeden pokój (właśnie w stylu Gierka ), a my się pytamy gdzie jest drugi. facet zaprowadził nas do kuchni, przesunął zasłonę i tam za lodówką było wciśnięte łóżko i mówi że to ten drugi pokój i cena 1400 zł plus czynsz i opłaty

[blue_cat]

Cóż, we Wrocku też ciężko o kawalerkę. Właśnie przymierzam się do wynajmu, bo teraz we dwie osoby płacimy 1000 zł z opłatami na 12 metrowy pokój. Mam nadzieję znaleźć coś za 1300 z opłatami, ale jak na razie takich ofert niestety nie ma:/
W Warszawie i Krakowie podejrzewam, że ceny są o kilkaset złotych wyższe.