Panie biseksualne....

[anelia797]

Zakładam ten wątek aby poznać panie o podobnych orientacjach seksualnych ,z którymi można porozmawiać na te i inne intymne intymne tematy. Myślę,że ten portal jest odpowiedni aby poznać takie panie Opowiem krótko o sobie. Mam 28 lat. Mam partnera,z którym jestem 8 lat (jest to taki luzny związek) Od jakiś 6 lat zauważyłam,że podobają mi się także kobiety. Myślę,że nie ma nic w tym złego ale nie brakuje osób,które są przeciwko temu, niestety. Na co dzień nie spotykam się z takimi kobietami (mam tylko jedną znajomą,która ma taką samą orientacje) ,więc nie mam z kim o tym porozmawiać i mieć wspólne tematy, a przecież czasami ma się ochotę komuś o tym opowiedzieć...Wyrzucić to i owo z siebie i poznać kogoś interesującego!
Chciałabym poznać więcej takich kobiet,może i się zaprzyjaznić Myśle,że jest wiele osób,które mają podobny problem co do zawierania czy szukania podobnych kobiet,więc postanowiłam sprubować tutaj A więc panie bi zapraszam do poplotkowania

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

aaaa zapomniałabym dodać,że mogłyby także pisać panie,które nie są bi ,a które interesuje to, jak to jest nią być, bo zapewne jest wiele takich ,które nie mogą zrozumieć tego a tu jest dobre miejsce to wytłumaczyć, opowiedzieć, zrozumieć itp..... a więc zapraszam))

[immortal_92]

hej!
ja chętnie poplotkuję. Mam 18 lat i partnera od 2.
Podobają mi się również dziewczyny, nawet bardziej, bo w końcu "płeć piękna", ale raczej nie związałabym się z kobietą (rodzice umarliby chyba ). Powiedzmy, że dla kobiet jestem niegroźna, tym bardziej, że kocham Tż i zamierzam w przyszłości być żoną i matką. A panie pozostaną chyba tylko fascynacją

[anelia797]

Ja również na dłużej nie związałabym się z kobietą na stałę. ALE lubię czasami pofantazjować ,a czasami przerzucić te fantazje w real. Zdażyło mi się 2 razy być z kobietą w sferze intymnej ale im, tak jak i mnie nie zależało na intymności i nie na stałym związku,a więc spotkałyśmy się, wymieniłyśmy naszymi (że tak powiem) doświadczeniami,spędziłyś my fajnie wieczór i wróciłyśmy do codzienności Nie żałuje niczego, spróbowałam, było ok

[la'Mbria]

ja miałam epizod bisexualny, jesli to tak można nazwać miałam ale bardzo krótko partnerkę, wiem że podobają mi się kobiety..
szczególnie takie bardzo kobiece- duże piersi, wąska talia, duża pupa- mhm...ideał jeśli chodzi o sylwetkę ale jestem z moim ukochanym już tyle lat- planujemy wspólną przyszłość i wiem również, że raczej nie chciałbym być na dłużej z kobietą...jednak czasem się przydaje facet w życiu
ale pofantazjować o kobiecie czasem mi też się zdarza

[Bukairyjek]

a co tam, ujawniajmy się mi też podobają się kobiety.
mam 19 lat, jestem ze swoim partnerem od 4.
on wie o tym, ze lubie dziewczyny i twierdzi, że nie ma nic przeciwko (typowy facet), jednak nie wiem jak to by wyglądało w praktyce. do tej pory się jeszcze nie odważyłam, choć miałam okazje jakoś tak pachnie mi to zdradą mimo wszystko.
a Wy jak myślicie? czy uważacie to za zdradę?

[naftalia1990]

A ja Wam drogie panie powiem, że dopiero ostatnio odkryłam w sobie fascynację kobietami. Zwykle byłam w związku z facetami, i nadal to praktykuję i wiem, że jeśli być to tylko z facetem, na stałe. Ale ostatnio miałam kilka epizodów - całowałam się z moimi koleżankami. Niby na imprezie, niby na żarty. Ale zauważyłam, że bardzo podoba mi się moja koleżanka ze studiów. Jestem nią oczarowana . Podoba mi się jej głos, delikatność. Ona jest bi i ostatnio wyznała mi, że niesamowicie ją kręcę . Jednakże wiem, że to niegroźna fascynacja i raczej nie rzucę się na nią jak to zwykle bywa z facetami .

[happys]

no to i ja się przyłączę skoro jest i buka mam 22 lata jestem mężatką od roku razem jesteśmy 7 i pół roku. mąż wie bo czemu nie chciałby np popatrzeć mam jedną koleżankę, która też ma faceta ale też lubi kobitki. były namiętne pocałunki, łapanki macanki po alkoholu

buka ty się nie martw faceci lubią popatrzeć i pofantazjować, my rozmawialiśmy na ten temat już po ślubie i stwierdził, że seks z kobietą to nie zdrada i mam w tym kierunku wolną drogę

[Bukairyjek]

happys nawet tu sie widzimy... widzisz ile mamy wspólnego?;> hihihi
no mój Piekny też mi powiedział, że mam wolną drogę w tym kierunku, bo nie uważa, żey to była zdrada, nawet kiedyś podpuszczał mnie i moją koleżankę
ale... chyba też bym musiała się upić, żeby coś z tego było
Naftalia no ja też niedawno to odkryłam, tak w rozmowie z koleżanką na ten właśnie temat, zaczęłam o tym myśleć intensywniej i tak jakoś naszła mnie nieodparta chęc... i ciągle ją mam
rzucić się, to może nie, ale skoro ona Ci powiedziała, że ją kręcisz, to nie widzę żadnych przeszkód...

[201801022117]

Witam. Jestem bi, mam faceta od dwóch i pół roku. On nie widzi nic złego w tym, że podobają mi się kobiety. I też nie mam żadnej koleżanki podobnej do siebie.

[la'Mbria]

ja osobiście uważam, że kontakt sexualny z jakąkolwiek płcią to jednak zdrada- jesli się jest w związku...co by nie mówił mój TŻ...wiadomo- po % to różne rzeczy ludziom do głów przychodzą, on niby tez by chętnie popatrzył...ale mi się wydaje, ze takie coś mogłoby jednak wpłynąć negatywnie na relacje w związku...potem byle kłótnia o 'nieumyte gary" i już gadka o tym, że może z dziewczyną by było lepiej gotowa...nie...byłam sama (wolna znaczy) to sobie robiłam co chciałam- teraz mam tylko jeden obiekt z którym zaspokajam swoje potrzeby sexualne...choc nie powiem- czasem jak idzie fajna laska ulicą to potrafię się szybciej za nią odwrócić niż TZ i jego kumple

[201604190949]

Yyyyy....
Jestem bi, byłam z kobietą, od 6 lat jestem ze swoim facetem i nie szukam żadnej kobiety na macanki, całowanki czy seks...

Kurde, a potem ja się dziwię, że mamy złą opinię wśród heteryków i homo

[201801022117]

Napisane przez 1000days

Kurde, a potem ja się dziwię, że mamy złą opinię wśród heteryków i homo

Mnie raczej dziwi, kiedy mężczyzni uważają, że kobieta bi, musi mieć ochotę na trójkąt. I denerwuje nie, kiedy faceci chcą wykorzystywać preferencje swojej partnerki, do zaspokajania własnych fantazji.

[201604190949]

Wiesz, jak dziewczyny tak przedstawiają sprawę to nic dziwnego, że oni mają potem różne oczekiwania...

[201801022117]

Masz rację... Ja nie wyobrażam sobie tego, żeby mój facet patrzył na mnie i inną kobietę, a co dopiero się dołączał. Nie powiem, bo on nie ma nic przeciwko temu, żebym miała kontakty seksualne z kobietami, ale nigdy nie wspominał, że chciałby popatrzeć, czy się dołączyć. Co do tego, czy ja sama chciałabym utrzymywać kontakty seksualne z kobietą, będąc w związku... Tak, chociaż na początku wydawało mi się to dziwne, jednak po rozmowach z TŻem stwierdziłam, że gdybym spotkała kobietę, z którą chciałabym przeżyć chwile uniesienia, to nie odmówiłabym. Poprostu wiem, że mój facet nie ma nic przeciwko, nie będzie miał o to do mnie żalu, i nie będzie oczekiwał trójkąta itp.

[immortal_92]

Napisane przez Bukairyjek

a co tam, ujawniajmy się mi też podobają się kobiety.
mam 19 lat, jestem ze swoim partnerem od 4.
on wie o tym, ze lubie dziewczyny i twierdzi, że nie ma nic przeciwko (typowy facet), jednak nie wiem jak to by wyglądało w praktyce. do tej pory się jeszcze nie odważyłam, choć miałam okazje jakoś tak pachnie mi to zdradą mimo wszystko.
a Wy jak myślicie? czy uważacie to za zdradę?

Mój partner z kolei miałby coś przeciwko nawet namiętniejszym pocałunku z kobietą a co dopiero seksem. Ja traktuję to jak zdradę, dlatego nie utrzymuje tego typu kontaktów z kobietami, ale pofantazjować zawsze można.

[201604190949]

Napisane przez FreakChic

Masz rację... Ja nie wyobrażam sobie tego, żeby mój facet patrzył na mnie i inną kobietę, a co dopiero się dołączał. Nie powiem, bo on nie ma nic przeciwko temu, żebym miała kontakty seksualne z kobietami, ale nigdy nie wspominał, że chciałby popatrzeć, czy się dołączyć. Co do tego, czy ja sama chciałabym utrzymywać kontakty seksualne z kobietą, będąc w związku... Tak, chociaż na początku wydawało mi się to dziwne, jednak po rozmowach z TŻem stwierdziłam, że gdybym spotkała kobietę, z którą chciałabym przeżyć chwile uniesienia, to nie odmówiłabym. Poprostu wiem, że mój facet nie ma nic przeciwko, nie będzie miał o to do mnie żalu, i nie będzie oczekiwał trójkąta itp.

Ciekawe dlaczego? Bo druga kobieta nie ma penisa?

[201801022117]

Napisane przez 1000days

Ciekawe dlaczego? Bo druga kobieta nie ma penisa?

Tak, napewno właśnie dlatego nie ma nic przeciwko temu. Nie mam zamiaru twierdzić, że jest inaczej.

[201604190949]

Hah, a jak kobieta ma penisa? Nie prawdziwego oczywiście ale w jak najbardziej właściwym miejscu, spełniającego swoje zadanie.

Mam wrażenie, że facetom wydaje się, że seks dwóch kobiet wygląda tak jak na filmach porno (kierowanych najczęściej do facetów). Wszystko ładnie, atrakcyjnie, tak na prawdę subtelnie, oczywiście głównie 'po francusku', no ewentualnie z użyciem palców...

[201801022117]

Napisane przez 1000days

Hah, a jak kobieta ma penisa? Nie prawdziwego oczywiście ale w jak najbardziej właściwym miejscu, spełniającego swoje zadanie.

Mam wrażenie, że facetom wydaje się, że seks dwóch kobiet wygląda tak jak na filmach porno (kierowanych najczęściej do facetów). Wszystko ładnie, atrakcyjnie, tak na prawdę subtelnie, oczywiście głównie 'po francusku', no ewentualnie z użyciem palców...

Co do sztucznego penisa... Też nie miałby nic przeciwko.

Kurcze... Ja średnio przepadam za filmami porno z paniami w roli głównej. Pewnie masz racje, faceci idealizują sobie w tej kwestii kobiety, że są one atrakcyjne, nie mają żadnych fałdek, znamion, mają duże, jędrne biusty itp.

[201604190949]

Napisane przez FreakChic

Pewnie masz racje, faceci idealizują sobie w tej kwestii kobiety, że są one atrakcyjne, nie mają żadnych fałdek, znamion, mają duże, jędrne biusty itp.

I że pocmokają się trochę po piersiach i nie tylko, pojęczą, powyginają się, wymienią ślinę.
A oczywiście jak w pobliżu znajdzie się jakiś penis to obie z radością rzucą się na niego i dopiero będą spełnione...


Ok, szczerze? I piszę to do wszystkich, nie tylko do Ciebie FreakChic*

1. Faceci nawet nie kumają o co chodzi, mają wyidealizowany i mocno spłycony obraz kobiecego seksu i dlatego mówią, że nie mają nic przeciwko
2. Co jest moim zdaniem głupie bo co za różnica czy całujemy głęboko kolegę z pracy czy koleżankę czy może psa (no za to powinno się wsadzać do paki)
3. Kobiety, które twierdzą, że partner nie miałby nic przeciwko i one też a może dałyby mu popatrzeć tak na prawdę mają lekko olewczy stosunek do partnera
4. Faceci, którzy podpuszczają swoje dziewczyny, żeby robiły im show mają te swoje dziewczyny głęboko
5. Biseksualizm to umiejętność stworzenia związku z osobami obu płci. A nie 'studenckie' szaleństwa na imprezie pt. "przelizałam się z koleżanką hihihi"

Takie jest moje** zdanie


*dziewczyno, nie mogę patrzeć na Twój awatar bo od razu słyszę 'yeah but, no, but yeah, but...'
**i nie tylko moje

[happys]

Napisane przez mc1

Zawsze mnie zastanawiał pewien paradoks. Co nieco z męskiego punktu widzenia.

Panowie są zawsze cięci na homoseksualistów, ale nie na homoseksualistki. Zawsze są brzydkie określenia na homoseksulistów, ale nie na homoseksualistki. Widząc parę chłopaków mówi się brzydkie określenia, ale lesbijki są wręcz podziwiane. Wogóle nic nie mają do lesbijek, a wręcz wydaje się to podniecające.

A moim zdaniem powinno być odwrotnie. Więcej homoseksualistów to mniej samców-konkurentów. Więcej lesbijek to mniej samic dla samców. Przecież powinno być dokładnie odwrotnie jak jest w rzeczywistości!

hmm wiadomo płeć piękna też się nad tym zagadnieniem cały czas zastanawiam. pewnie jest to spowodowane głównie przez porno, ale nie narzekam na to bo w sumie sama też je oglądam i z TŻ rzadko ale jednak. faceci to wzrokowcy a całujące się kobiety robią to inaczej myślę, że bardziej namiętnie. zresztą po pocałunkach z dziewczyną mam większą ochotę na seks z moim facetem...

buka no nie wiedziałam, ale się dowiedziałam

10000 days dlaczego olewczy stosunek mam do mojego partenra? dlatego, że mamy o czym rozmawiać a seks jest bardziej dziki i oboje się na to zgadzamy czy co bo nie rozumiem

[zagubionaMIMI]

Mam 21lat i zauważyłam że kobiety pociągają mnie już w liceum... Cały czas mam nadzieje że spotkam jakąś koleżankę która miałabym podobne preferencję... od kilku dni jestem sama i chętnie bym poszalała do puki nie znajdę następnego partnera i będę w związku... Kontakt intymny z każdą płcią jest dla mnie zdradą i nie wyobrażam sobie być z chłopakiem i mieć kochankę... Po za tym ostatniemu facetowi powiedziałam że kobiety w ogóle mnie nie podniecają, bo cóż moje skłonności chciał wykorzystać do spełnienia swoich fantazji o trójkącie a przynajmniej popatrzeć...

[paolyn]

tez jestem bi

[201801022117]

1000days, własnie zapytałam swojego faceta, dlaczego nie miałby nic przeciwko... Stwierdził, że nie widzi zagrożenia, ze strony innej kobiety, stąd też zdanie, że nie ma nic przeciwko moim kontaktom z dziewczynami. Ze swojej strony powiem, że nie mam olewczego stosunku do partnera, to napewno. Mój chłop mnie nigdy nie podpuszczał do tego, żebym zrobiła mu pokaz z koleżanką. Dalej... Mnie osobiście bawią dziewczyny, które chwalą się, i uważają za bardzo krejzolskie, bo gdzieś tam, na imprezie, po alkoholu całowały się, czy dotykały z koleżanką.

Oh my god, it's so unfair...

[zagubionaMIMI]

Napisane przez paolyn

tez jestem bi

Ale ja nie wiem w sumie czy jestem bi, po prostu kobiety mnie pociągają w wyjątkowy sposób i lubię o nich fantazjować szczególnie kiedyś w trakcie seksu z partnerem... I chciała bym móc spróbować chodź namiętnie pocałować kobietę...

[201801022117]

Napisane przez mc1

W sumie może nie ma takiego obrzydzenia, jak panie są lesbijkami, bo po prostu są bardziej zadbane.

Nie rozumiem.

[201604190949]

Napisane przez happys

10000 days dlaczego olewczy stosunek mam do mojego partenra? dlatego, że mamy o czym rozmawiać a seks jest bardziej dziki i oboje się na to zgadzamy czy co bo nie rozumiem

Takie jest moje zdanie i wybacz ale nie będę ci tego tłumaczyć bo za długo by to trwało. Poza tym jestem przekonana, że i tak byś nie zrozumiała.

Napisane przez FreakChic

1000days, własnie zapytałam swojego faceta, dlaczego nie miałby nic przeciwko... Stwierdził, że nie widzi zagrożenia, ze strony innej kobiety, stąd też zdanie, że nie ma nic przeciwko moim kontaktom z dziewczynami. Ze swojej strony powiem, że nie mam olewczego stosunku do partnera, to napewno. Mój chłop mnie nigdy nie podpuszczał do tego, żebym zrobiła mu pokaz z koleżanką. Dalej... Mnie osobiście bawią dziewczyny, które chwalą się, i uważają za bardzo krejzolskie, bo gdzieś tam, na imprezie, po alkoholu całowały się, czy dotykały z koleżanką.

Oh my god, it's so unfair...

Ale nie bolałoby go to, że kto inny Cię podnieca, daje Ci rozkosz i spełnienie? Nie sądzi, że mogłabyś od niego odejść dla kobiety?
Rozumiem, że kobieta Cię nie zapłodni itd. ale można z nią stworzyć normalny związek, dom...
No widzę, bo Ty sama nie chcesz mieć kontaktów na boku

Mnie również to bawi.
Uważam, że wszystkie jesteśmy w jakimś stopniu bardziej otwarte ale nie oznacza to od razu bi czy homoseksualizmu.

[201801022117]

Napisane przez mc1

Panowie heteroseksualiści są cięci i wyśmiewają się z homoseksualistów. Zazwyczaj trudno znaleźć faceta biseksualnego. Badam i szukam przyczyn mniejszej tolerancji panów dla homoseksualistów.

W takim razie, z poprzedniego zacytowanego przeze mnie posta wynika, że twierdzisz, że kobiety bi są bardziej zadbane od panów bi? Czy ogólnie, od pań hetero?

[happys]

mi się wydaje, że to przez testosteron, w końcu mają zakodowane, że muszą być twardzi żeby znaleźć kobiete, bo kobiety chcą takiego, który da radę zadbać o nią i ich dzieci

1000 days o tak bo przecież słodka idiotka jestem i mój światopogląd jest taki wąski

freak myślę, że chodzi ogólnie o kobiety

[201801022117]

Napisane przez 1000days

Ale nie bolałoby go to, że kto inny Cię podnieca, daje Ci rozkosz i spełnienie? Nie sądzi, że mogłabyś od niego odejść dla kobiety?
Rozumiem, że kobieta Cię nie zapłodni itd. ale można z nią stworzyć normalny związek, dom...
No widzę, bo Ty sama nie chcesz mieć kontaktów na boku

Mnie również to bawi.
Uważam, że wszystkie jesteśmy w jakimś stopniu bardziej otwarte ale nie oznacza to od razu bi czy homoseksualizmu.

Z tego co mówi, to nie bolałoby go to, a wręcz byłby zadowolony, że jestem spełniona...Czasem trudno zrozumieć facetów.

Zgadzam się z Tobą... A to, że kobieta fantazjuje o innej, nie oznacza, że chciałaby to koniecznie wcielić w życie, jak to często faceci uważają.

Happys, jeżeli chodzi ogólnie o kobiety, to ja jestem bardzo zdziwiona tamtą wypowiedzią... Zresztą, od razu byłam.