zazdrość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-08, 14:28   #1
wada12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157

zazdrość


Założyłam ten wątek, bo wiem, ze wiele dziewczyn boryka się z tym problemem - zazdrością o swojego faceta. Czasami, a nawet bardzo często nieuzasadnioną, tzw zazdrość o głupoty.
Piszcie tutaj proszę swoje sposoby na zazdrość. Co robić by ją ograniczyć, by nie rujnowała nam życia.
Może są wśród nas dziewczyny, które "wygrały" z nieuzasadnioną zazdrością o pierdoły? Jeśli tak, piszcie co Wam pomogło
Zwalczmy razem zazdrość, która bardzo często jest powodem rozstań!
wada12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 14:48   #2
migotka_m
Rozeznanie
 
Avatar migotka_m
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 642
Dot.: zazdrość

Ja nie miałam aż takich kłopotów z zazdrością co z wybuchowością, ale myślę, że przepis na poprawę jest podobny.

Po 1: należy na spokojnie przeanalizować, czy partner rzeczywiście nie daje do tej zazdrości powodów. Czy faktycznie to moja chora paranoja, czy może on jednak nie zachowuje się do końca w porządku, podkopał nie raz moje zaufanie. Od wniosków wysnutych z punktu pierwszego zależy czy w ogóle przejdziemy dalej.

Po 2: jeśli jednak stwierdzam, że jestem nawiedzoną histeryczką tudzież chorobliwą zazdrośnicą muszę sobie uświadomić podstawowy fakt. Nawet jeśli partner mnie kocha i WYDAJE mi się, że naszego związku to i atom nie ruszy, to najprawdopodobniej NIE MAM racji i prędzej czy później chora zazdrość sprawi, że mój kochany partner będzie wolał zamieszkać na Marsie niż spędzić choćby dzień dłużej w moim towarzystwie. Warto sobie to uświadomić dobitnie i nie liczyć, że on jednak "wytrzyma", "zrozumie". Nie liczyć na to, że mam nie wiadomo ile czasu na zmiany.

Po 3: stawiać się zawsze w sytuacji drugiej osoby. Przeanalizować jak ja bym się poczuła tak potraktowana, jakie we mnie wywołałoby to emocje. Co we mnie, w moich uczuciach by to zniszczyło. Takie spojrzenie z drugiej strony często dopiero uświadamia jak bardzo ranimy drugą osobę i jak duże szkody może to przynieść.

Po 4: liczenie do 50-tki zanim znowu wyjadę z jakimś chorym tekstem czy zachowaniem. Może głupie, ale często działa.

Pomaga też szczera rozmowa z partnerem. Przyznanie się do tego, że ma się z tym problem, że stara się nad nim pracować. I rzeczywiście skrupulatne i usilne dążenie do zmiany.

Mi się udało, ale nie było ani łatwo, ani prosto, ani bezboleśnie. Efekt jest jednak taki, że jesteśmy razem prawie 7 lat i jesteśmy zgodnym i bardzo kochającym się małżeństwem, które praktycznie się nigdy nie kłóci. Warto było
migotka_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 15:38   #3
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: zazdrość

zauważyłam, że nie mam problemu z zazdrością, gdy czuję się numerem jeden dla faceta, tą najważniejszą, najwspanialszą. Gdyby zaczął nagle w towarzystwie np. do mnie mówić oschle, a z jakąś panną normalnie by sobie rozmawiał, albo zapyta koleżankę, czy iść jej po colę, a na mnie nawet nie zwróci uwagi, to żeby był święty i nieskalany, ja jestem zazdrosna i przestaję mieć do niego w pełni zaufanie. Tak że dużo daje odpowiednie podejście z obu stron. Ja wiem, że podane przykłady to może pierdoły, chodzi mi o to, żeby pokazać zjawisko .

Z zazdrością walczę tak, że rozmawiam o tym uczciwie z facetem. Mówię, co mi się nie podoba i jak się z tym czuję. Ponadto staram się maksymalnie dbać o siebie, bo zazdrość niestety bierze się z poczucia bycia gorszą. Inwestuję więc w swój intelekt, wygląd, swoje zainteresowania i inwestuję czas w spotykanie się z facetem, który nie musi kretyńsko wzbudzać we mnie zazdrości, żeby wiedział, że go kocham
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 16:00   #4
Martecza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 238
Dot.: zazdrość

Cytat:
Napisane przez wada12 Pokaż wiadomość
Założyłam ten wątek, bo wiem, ze wiele dziewczyn boryka się z tym problemem - zazdrością o swojego faceta. Czasami, a nawet bardzo często nieuzasadnioną, tzw zazdrość o głupoty.
Piszcie tutaj proszę swoje sposoby na zazdrość. Co robić by ją ograniczyć, by nie rujnowała nam życia.
Może są wśród nas dziewczyny, które "wygrały" z nieuzasadnioną zazdrością o pierdoły? Jeśli tak, piszcie co Wam pomogło
Zwalczmy razem zazdrość, która bardzo często jest powodem rozstań!
Jest duża szansa, że z wiekiem ci przejdzie. Ale praktyka religijna uczy się wyzbycia zazdrości, chrześcijaństwo, buddyzm, etc. Osoby praktykujące rozwijają w sobie nieuprzedmiotowienie partnera, zrozumienie że on jest wolny i trzeba szanować jego przestrzeń, etc. Ewentualnie terapia - bo zazdrość chorobliwa potrafi zamienić życie w piekło, zwłaszcza życie zazdrośnika.
Martecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 16:32   #5
Nebtu
Raczkowanie
 
Avatar Nebtu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Neo-Tokyo
Wiadomości: 366
Dot.: zazdrość

Cytat:
Napisane przez migotka_m Pokaż wiadomość
Ja nie miałam aż takich kłopotów z zazdrością co z wybuchowością, ale myślę, że przepis na poprawę jest podobny.

Po 1: należy na spokojnie przeanalizować, czy partner rzeczywiście nie daje do tej zazdrości powodów. Czy faktycznie to moja chora paranoja, czy może on jednak nie zachowuje się do końca w porządku, podkopał nie raz moje zaufanie. Od wniosków wysnutych z punktu pierwszego zależy czy w ogóle przejdziemy dalej.

Po 2: jeśli jednak stwierdzam, że jestem nawiedzoną histeryczką tudzież chorobliwą zazdrośnicą muszę sobie uświadomić podstawowy fakt. Nawet jeśli partner mnie kocha i WYDAJE mi się, że naszego związku to i atom nie ruszy, to najprawdopodobniej NIE MAM racji i prędzej czy później chora zazdrość sprawi, że mój kochany partner będzie wolał zamieszkać na Marsie niż spędzić choćby dzień dłużej w moim towarzystwie. Warto sobie to uświadomić dobitnie i nie liczyć, że on jednak "wytrzyma", "zrozumie". Nie liczyć na to, że mam nie wiadomo ile czasu na zmiany.

Po 3: stawiać się zawsze w sytuacji drugiej osoby. Przeanalizować jak ja bym się poczuła tak potraktowana, jakie we mnie wywołałoby to emocje. Co we mnie, w moich uczuciach by to zniszczyło. Takie spojrzenie z drugiej strony często dopiero uświadamia jak bardzo ranimy drugą osobę i jak duże szkody może to przynieść.

Po 4: liczenie do 50-tki zanim znowu wyjadę z jakimś chorym tekstem czy zachowaniem. Może głupie, ale często działa.

Pomaga też szczera rozmowa z partnerem. Przyznanie się do tego, że ma się z tym problem, że stara się nad nim pracować. I rzeczywiście skrupulatne i usilne dążenie do zmiany.

Mi się udało, ale nie było ani łatwo, ani prosto, ani bezboleśnie. Efekt jest jednak taki, że jesteśmy razem prawie 7 lat i jesteśmy zgodnym i bardzo kochającym się małżeństwem, które praktycznie się nigdy nie kłóci. Warto było
Dzięki Ci za tego posta, bo nie ukrywam, mam problem z chorymi tekstami od czasu do czasu, bo coś sobie ubzduram. Przyda mi się to!
Nebtu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 22:42   #6
morbidesse
Rozeznanie
 
Avatar morbidesse
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata
Wiadomości: 874
Dot.: zazdrość

Heej

Pomyślałam chwilę nad tym problemem i doszłam do wniosku, że zazdrość partnerki bądź jej brak rodzi się ze stosunku partnera. W poprzednim związku byłam zazdrosna, nawet bardzo ale eks ewidentnie mnie do tego podjudzał, okłamywał, wywoływał zazdrość etc.

W obecnym związku- a jest to związek na odległość- czuję się zupełnie inaczej. Czuję się kochana, najwspanialsza, najpiękniejsza. TŻ cały czas zapewnia mnie o swojej miłości, komplementuje mnie. Czuję się zdecydowanie lepiej a ukłucie zazdrości tylko sporadycznie się uaktywnia

Aczkolwiek myślę, że jest też w tym troszkę nauki z poprzedniego związku żeby nie być taką zazdrosną ale to zdecydowanie jest też wielka zasługa TŻ zapewniającego mnie o mojej wartości i swojej miłości
__________________







„Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się.”
Winston Churchill

morbidesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 13:17   #7
ag87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 246
Dot.: zazdrość

Zależy co to znaczy zazdrość 'o pierdoły'. Dla jednej osoby coś będzie mało znaczące, a dla innej będzie to miało duże znaczenie. Jeśli zazdrość zaczyna już przekraczać pewne granice to jest po prostu chorobą dotyczącą nas a nie partnera, więc siłą rzeczy dla dobrych stosunków z obecnym lub przyszłym partnerem należałoby ja najnormalniej w świecie leczyć. Tylko tutaj pojawia się już ta cienka i przesuwalna w zależności od osoby granica co jest tą chorobliwą zazdrością. Może warto byłoby podać jakieś przykłady, choć to może być ryzykowne bo zawężanie sytuacji może zaburzyć jej całkowity pogląd, no i jak wiemy co osoba to opinia, więc pewnie zaraz zacząłby się spór i wojna jak zwykle.

Ja problemów z zazdrością nie mam, ale to pewnie w dużej mierze dlatego, że mamy dość podobne poglądy na te sprawy z narzeczonym, wiemy co może sprawić przykrość drugiej osobie więc staramy się takich sytuacji unikać. Ale za to podobnie jak wcześniej wypowiadające się wizażanki mam problem z trzymaniem języka za zębami. Na razie jeszcze go nie poskromiła, ale mam faceta anioła, serio, bo cierpliwości do mnie ma jak nikt inny. Ja już bym dawno siebie rzuciła jakbym usłyszała co ja czasami gadać potrafię. Może to trochę naiwne, ale jeśli jesteśmy zazdrośnikami, a zazdrość nie ma podłoża chorobowego, to bardzo ważne jest zgranie się z partnerem i posiadanie podobnych poglądów w tym temacie. Wtedy problem sam się rozwiązuje. No życie nie jest niestety idealne, nie mamy pewności czy akurat natrafimy na taka osobę, ale wtedy trzeba na to spojrzeć z drugiej strony. Czy w pewnym sensie męczenie się w związku i wieczna walka ze sobą, aby być lepszym, bardziej tolerancyjnym albo z drugiej strony wieczne ograniczanie partnera, pozostawia nam miejsce na jakąkolwiek satysfakcję ze związku.
ag87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-09, 15:12   #8
wada12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
Dot.: zazdrość

Według mnie, jak już ktoś napisał wyżej, zazdrość wynika z poczucia bycia gorszą, z powodu niskiej samooceny. Sądzę, że nas tym trzeba pracować chcąc wyleczyć się z chorej zazdrości. Oczywiście podejście naszego partnera też jest bardzo istotne. Powinien okazywać nam swoją miłość, komplementować, być delikatny. Zauważyłam, że osoby bardzo pewne siebie, śmiałe, nie mają problemów z chorobliwą zazdrością, zazdrością o "pierdoły". Ten problem mają raczej osoby nieśmiałe, niepewne siebie, z niską samooceną.
wada12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 10:20   #9
LoveForever18
Raczkowanie
 
Avatar LoveForever18
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 109
Unhappy Dot.: zazdrość

Mnie także temat nie jest obcy , a w ostatnim czasie mozna powiedziec, że bardzo mi doskwiera Otóż z moim TŻ jestesmy ze sobą 3 lata. Wszystko pięknie ładnie, kochamy się. Planujemy ślub. Niedawno zmienił prace i tu zaczeły się moje ataki paniki. Okazało się, że będzie pracował z młodą, pewnie ładną dziewczyną. A w mojej głowie rozpoczęła się III wojna światowa. Stałam się nieznośnie zazdrosna. Na poczatku nie okazywałam mu tego, tylko wyłam w poduszke. Później starałam się rozmawiać. On zapewnia, że kocha, że tylko ja się licze. I pewnie tak jest bo naprawde to cudowny facet. Tylko obawiam się, że jak się z kimś spędza pół dnia, to ta osoba staje się bliska. Wiem, że moje napady złości nic dobrego nie wprowadzają do naszego związku. Zdaję sobie sprawę z tego, że mam z tym niemały problem, ale nie umiem z tym walczyc. Domyślam się, że to wynika z mojej bardzo niskiej samooceny.
Czy któraś z Was miałą podobny problem?
Wiem wiem pewnie myślicie, że jestem opętaną wariatką i robię z igły widły Ale nie zrozumie ten , kto nie był w takiej sytuacji. Dlatego proszę o rady.
LoveForever18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 11:08   #10
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: zazdrość

Cytat:
Napisane przez LoveForever18 Pokaż wiadomość
Okazało się, że będzie pracował z młodą, pewnie ładną dziewczyną.
Czyli nie wiesz nawet czy jest ładna, a już schiz...

W poprzednim związku byłam zazdrosna bardzo, okazało się, że nic nie jest bezpodstawne. W obecnym i w pierwszym nie miałam powodów być. To prawda kiedy czujemy się dla faceta ważne i na pierwszym miejscu nie ma mowy o zazdrości. Warto inwestować w siebie, w swoje hobby i rozwój, aby być atrakcyjną dla faceta.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 11:13   #11
LoveForever18
Raczkowanie
 
Avatar LoveForever18
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 109
Dot.: zazdrość

Nie wiem jak wygląda, ale przecież każdy ma inną definicję piękna. Może ma super charakter? Staram się jak mogę nie być jakąś beznadziejną nudziarą, studiuje, pracuje, dbam o siebie, staram się robić mu niespodzianki. Ale po prostu obawiam się, że czasem to za mało. Chociaż z drugiej strony może za duzo mu nadskakuje i za bardzo jestem podporządkowana...Nic juz nie wiem
LoveForever18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 12:50   #12
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: zazdrość

Cytat:
Napisane przez LoveForever18 Pokaż wiadomość
Nie wiem jak wygląda, ale przecież każdy ma inną definicję piękna. Może ma super charakter? Staram się jak mogę nie być jakąś beznadziejną nudziarą, studiuje, pracuje, dbam o siebie, staram się robić mu niespodzianki. Ale po prostu obawiam się, że czasem to za mało. Chociaż z drugiej strony może za duzo mu nadskakuje i za bardzo jestem podporządkowana...Nic juz nie wiem
Jasne, że tak. W tym kłopot, że jeżeli to tylko schiz i nie masz być o co zazdrosna, to pokazując fochy sprawisz właśnie, że to ona będzie miała fajny charakter, a Ty będziesz czepialską zołzą. Wiesz taka samo nakręcająca się spirala.
Okej, ale czy on też robi Ci niespodzianki? Stara się? Dobrze, gdy dwie strony to robią, wtedy to żadne nadskakiwanie, a dbanie o związek. Oceń na chłodno.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-15, 10:13   #13
kartusia6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 6
Dot.: zazdrość

Również mam podobny problem. Jestem w związku dwa lata, a nie potrafię czasem do tej pory opanować swojej zazdrości. Spotkanie klasowe z jego strony, koleżanki, z którymi miał bliski kontakt w technikum..no koszmar. Oczywiście podgadywanie z mojej strony " no juz beda pewnie siedziały na kolanach" itp. Wiem, to bardzo dziecinne, ale nie wiem jak nabrać zaufanie. Jak on może je odbudować ( bo kilka razy mnie okłamał). Nie chodzi tylko o koleżanki, ale również o kolegów, z którymi idzie pić i nie jest to nigdy jedno czy dwa piwa tylko 5 i wiecej a mnie to irytuje, tym bardziej, że raczej nie należę do osób dużo pijących . Nie mogę wyluzować, pomóżcieee, bo idzie zwariować przez tyle czasu ze swoją głową.
kartusia6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 10:01   #14
TrocheOptymizmu
Raczkowanie
 
Avatar TrocheOptymizmu
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 59
Dot.: zazdrość

Cytat:
Napisane przez wada12 Pokaż wiadomość
Założyłam ten wątek, bo wiem, ze wiele dziewczyn boryka się z tym problemem - zazdrością o swojego faceta. Czasami, a nawet bardzo często nieuzasadnioną, tzw zazdrość o głupoty.
Piszcie tutaj proszę swoje sposoby na zazdrość. Co robić by ją ograniczyć, by nie rujnowała nam życia.
Może są wśród nas dziewczyny, które "wygrały" z nieuzasadnioną zazdrością o pierdoły? Jeśli tak, piszcie co Wam pomogło
Zwalczmy razem zazdrość, która bardzo często jest powodem rozstań!
Miałam okropne problemy z zazdrością, bo mój facet ma bagaż życiowy i jest na stałe związany z eks. Pomogły nam lata pracy, rozmów, docierania się, poczucia zaufania, że to ja jestem tą jedyną. Szacunku...
Był taki okres, że zazdrość weszła na 1 plan, przysłoniła mi partnera, była ważniejsza niż on. I... on chciał odejść, a ja o dziwo nabrałam jak nigdy zrozumienia, dystansu... Od dłuższego czasu, nigdy tak nie miałam. Sądzę, że musiałam do pewnych spraw dorosnąć. Tak bardzo było mi przykro, bo oboje siebie krzywdziliśmy, było dużo negatywnych emocji, które znalazły ujście w rozmowie. Popłakał mi się... Czuję, że wtedy nastał jakiś przełom, ten czas w którym ja dorosłam, zmieniłam swoje wartości. Na moje jest to ciężka praca nad samym sobą, kwestia dojrzenia. Doszłam do wniosku, że wolę się opanować niż go stracić. Zmarnowaliśmy wiele chwil na niepotrzebnych kłótniach.
Zazdrość psuje nawet najlepsze związki. Z tym, że niektóre albo przetrwają i zrozumieją albo się roz*ierdolą za przeproszeniem.
TrocheOptymizmu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-18 11:01:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.