(nie)znajomy rozmówca na GG - (dziwna sprawa)

[Elise000]

Cześć Wizażanki.
Piszę tutaj, ponieważ jestem typem samotniczki, nie mam przyjaciół, a potrzebuję rady.
Sprawa jest dziwna, może nieco głupkowata lub dziecinna. Ale proszę o pomoc.

Kilka dni temu napisał do mnie pewien nieznany numer na gg. Nie przedstawił się z imienia, napisał jednak, że zrobi to gdy mnie pozna (czym zasugerował, że się nie znamy, później też wspomniał o tym kilkakrotnie).
Od razu nabrałam pewnych podejrzeń, które coraz bardziej przybierają postać niemalże bezdyskusyjnej pewności.
Mianowicie:
Kiedyś istniała w moim życiu pewna wyjątkowa osoba. Był to chłopak - nieprzeciętny, inny niż reszta typowych gości XXI wieku; zagadkowy i często niezrozumiały w swych poczynaniach. Sporo nas ze sobą łączyło, znaliśmy się kilka dobrych lat. Nasza relacja nie zawsze była koleżeńska, ale nigdy nie zostaliśmy parą. Nieważne. Prawie 2 lata temu kontakt został zakończony. Ja nie miałam siły już tego ciągnąć, no ale to niewiele wnosi do sprawy. Tak czy siak od dwóch lat nie kontaktowaliśmy się ze sobą (czasami jedynie przypadkiem widzieliśmy się gdzieś na mieście itp.)
Do sedna: podejrzewam, że ten ktoś kto do mnie pisze, to właśnie ten gość. Styl pisania - bardzo podobny, niemalże identyczny (czyli niezwykła dbałość o poprawność gramatyczną, językową, rozbudowane i ciekawe wypowiedzi). Zainteresowania - to szczególnie się zgadza.
Kiedyś tamten chłopak polecał mi pewną książkę, o której ta osoba również wspomniała, a nie była to książka-bestseller.
I takich zbieżności w szczegółach jest co najmniej kilka.
W dodatku ja po prostu czuję, że to on, nie widzę wręcz innej możliwości; wątpię, czy to ktoś faktycznie obcy, a on jest jedyną możliwością wśród znanych mi osób; zresztą ma taki specyficzny typ osobowości, zupełnie jak tamten.
Jeszcze jedno podobieństwo/ nie-podobieństwo: i tutaj niestety muszę przyznać się do pewnej durnej gierki, którą kiedyś zastosowałam wobec niego Ponad rok temu pisałam z nim przez kilka tygodni jako "tajemnicza nieznajoma". Generalnie coś na zasadzie tego, czego teraz sama doświadczam z jego strony. Zrobiłam to, bo czułam się cholernie samotna i potrzebowałam choćby namiastki jego obecności, ach, szkoda gadać. Jeżeli chodzi jednak o to pisanie to w pewnym momencie doszło do sprzeczki i przerwaliśmy te rozmowy. Nigdy nie zasugerował mi, że mnie zna, choć pewnie domyślał się, że to właśnie ja. Tak czy siak... Nie wiem co robić
Jak z nim pisać? Czy udawać idiotkę, która wcale nie dostrzega w nim tamtego faceta? Czy dawać się mu poznać jako komuś faktycznie nowemu, przynajmniej sprawiać takie wrażenie, że nic nie wiem? A może spróbować zasugerować mu, że kogoś mi przypomina? Nie wiem też właściwie jaki on ma cel. W sumie nawet nie mam pewności, że to on... ale z drugiej strony - jestem o tym głęboko przekonana.
Sorry dziewczyny za ten wątek, uprzedzając pytania - nie jest to prowokacja ani gimbaza, niestety
Wiem, że to dziwna i chora gierka, ale jak postępować? Jeżeli chodzi o moje podejście do niego - minęło już na tyle dużo czasu, że właściwie przeszłość nie liczy się. Zawsze świetnie się dogadywaliśmy, coś a'la bratnie dusze. Myślę, że mógłby być moim znajomym, mimo że kiedyś był kimś więcej (darzyłam go uczuciem). Tylko jaką przybrać taktykę? Póki co właściwie to on zadaje pytania, ja odpowiadam, bo moja ciekawość żąda kolejnych i kolejnych pytań z jego strony. Chciałabym wiedzieć do czego on zmierza. Doradźcie coś: jak się do tego wszystkiego ustosunkować?
PS Wiem, że to poniekąd straszna dziecinada. Ale to już trwa- i co teraz?

[Icannotfly]

Hmmm, dla mnie to faktycznie trochę dziecinada, ale ze strony tego gościa; 0 ile to ten o którym myślisz. Nie rozumiem zupełnie po co takie podchody z jego strony... Może 'bada grunt' . Chce się dowiedzieć czy kogoś masz, co u Ciebie słychać. Nie mam pojęcia.
Ile chłopak ma lat?

Ja bym na twoim miejscu mu zasugerowała, że możesz go znać, że go kojarzysz.

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Ja nie rozumiem, po co w ogóle marnujesz czas i sie nakręcasz. Być może to wcale nie on (taka możliwość też może być!), a jeśli nawet on - to to są jakieś zabawy w piaskownicy. Co w nim takiego wyjątkowego, skoro nie potrafi normalnie z Tobą porozmawiać.

Wedlug mnie, to powinnaś jak najszybciej uciąć te rozmowy i nie dać się wciągać w takie manipulacje.

EDIT: I nie odpowiadaj na żadne osobiste pytania, no bo co, jak to jednak nie on? Wyobraź sobie, że tam po drugiej stronie może siedzieć ktokolwiek, nawet dobry kolega tego Wyjątkowego, i miec z Ciebie niezły ubaw.

[Elise000]

Ma lat 19. Co do motywów - cóż, nie zdziwiłabym się gdyby zwyczajnie bał się mojej reakcji pisząc wprost jako on... Ale z drugiej strony - jeżeli to on - to wiem, że jest na tyle bystry, że z pewnością wie, iż mogę się domyślać. Chyba że o to mu chodzi...

Osobistych pytań póki co brak - na razie pytał o muzykę, literaturę, generalnie o moje zainteresowania.
Nie może tam siedzieć ktokolwiek, bo ktokolwiek siłą rzeczy nie jest w stanie pisać tak jak on i tyle wiedzieć. Poza tym może i mądry potrafi udawać idiotę, ale idiota mądrego? To chyba niemożliwe

[Lexie]

A po co właściwie z nim rozmawiasz? Chyba były powody takiego "urwania" kontaktu na kilka lat?
Nie mówiąc już o tym, że to może nie on wcale...

[iggi0212]

A może prosto z mostu: albo się przedstawi,albo wypad - blokujesz jego gg?
Wybacz, ale nie cierpię takiego trucia dupy typu "nie przedstawię się bo nie".
BTW. skoro się nie znacie, to skąd ma Twój nr. GG?
Ewentualnie zaproponowałabym spotkanie rozwiewające wątpliwości.


19 lat ma ten z krwi i kości co go znasz, czy tajemniczy rozmówca napisał, że ma 19 lat?

I tak jak dziewczyny piszą, nie mając pewności, że to ten facet którego "obstawiasz" zachowaj szczególną ostrożność - nigdy nie wiadomo, kto się czai w sieci, a w prawdziwym świecie tym bardziej.

[ewelina1995]

Ja na Twoim miejscu stanowczo poprosiłabym o ujawnienie się i powiedziałabym,że w przeciwnym razie nie będę reagowała na wiadomości.Różnie teraz bywa,lepiej być przezornym.

[Elise000]

[1=2988c920f887451997ed596 70eafbe58b42f5da3_61df6c3 a62fb8;39563328]Ja nie rozumiem, po co w ogóle marnujesz czas i sie nakręcasz. Być może to wcale nie on (taka możliwość też może być!), a jeśli nawet on - to to są jakieś zabawy w piaskownicy. Co w nim takiego wyjątkowego, skoro nie potrafi normalnie z Tobą porozmawiać.

Wedlug mnie, to powinnaś jak najszybciej uciąć te rozmowy i nie dać się wciągać w takie manipulacje.

EDIT: I nie odpowiadaj na żadne osobiste pytania, no bo co, jak to jednak nie on? Wyobraź sobie, że tam po drugiej stronie może siedzieć ktokolwiek, nawet dobry kolega tego Wyjątkowego, i miec z Ciebie niezły ubaw.[/QUOTE]

Napisane przez iggi0212

A może prosto z mostu: albo się przedstawi,albo wypad - blokujesz jego gg?
Wybacz, ale nie cierpię takiego trucia dupy typu "nie przedstawię się bo nie".
BTW. skoro się nie znacie, to skąd ma Twój nr. GG?
Ewentualnie zaproponowałabym spotkanie rozwiewające wątpliwości.


19 lat ma ten z krwi i kości co go znasz, czy tajemniczy rozmówca napisał, że ma 19 lat?

I tak jak dziewczyny piszą, nie mając pewności, że to ten facet którego "obstawiasz" zachowaj szczególną ostrożność - nigdy nie wiadomo, kto się czai w sieci, a w prawdziwym świecie tym bardziej.

19 ma ten "wyjątkowy" Tajemnicy rozmówca stwierdził, że takie dane jeszcze nic nie znaczą o człowieku. Później wspomniał też, że dla własnej wygody mogłabym sobie wyobrazić go jako kogoś, kogo znam...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Elise000

Cześć Wizażanki.
Piszę tutaj, ponieważ jestem typem samotniczki, nie mam przyjaciół, a potrzebuję rady.
Sprawa jest dziwna, może nieco głupkowata lub dziecinna. Ale proszę o pomoc.

Kilka dni temu napisał do mnie pewien nieznany numer na gg. Nie przedstawił się z imienia, napisał jednak, że zrobi to gdy mnie pozna (czym zasugerował, że się nie znamy, później też wspomniał o tym kilkakrotnie).
Od razu nabrałam pewnych podejrzeń, które coraz bardziej przybierają postać niemalże bezdyskusyjnej pewności.
Mianowicie:
Kiedyś istniała w moim życiu pewna wyjątkowa osoba. Był to chłopak - nieprzeciętny, inny niż reszta typowych gości XXI wieku; zagadkowy i często niezrozumiały w swych poczynaniach. Sporo nas ze sobą łączyło, znaliśmy się kilka dobrych lat. Nasza relacja nie zawsze była koleżeńska, ale nigdy nie zostaliśmy parą. Nieważne. Prawie 2 lata temu kontakt został zakończony. Ja nie miałam siły już tego ciągnąć, no ale to niewiele wnosi do sprawy. Tak czy siak od dwóch lat nie kontaktowaliśmy się ze sobą (czasami jedynie przypadkiem widzieliśmy się gdzieś na mieście itp.)
Do sedna: podejrzewam, że ten ktoś kto do mnie pisze, to właśnie ten gość. Styl pisania - bardzo podobny, niemalże identyczny (czyli niezwykła dbałość o poprawność gramatyczną, językową, rozbudowane i ciekawe wypowiedzi). Zainteresowania - to szczególnie się zgadza.
Kiedyś tamten chłopak polecał mi pewną książkę, o której ta osoba również wspomniała, a nie była to książka-bestseller.
I takich zbieżności w szczegółach jest co najmniej kilka.
W dodatku ja po prostu czuję, że to on, nie widzę wręcz innej możliwości; wątpię, czy to ktoś faktycznie obcy, a on jest jedyną możliwością wśród znanych mi osób; zresztą ma taki specyficzny typ osobowości, zupełnie jak tamten.
Jeszcze jedno podobieństwo/ nie-podobieństwo: i tutaj niestety muszę przyznać się do pewnej durnej gierki, którą kiedyś zastosowałam wobec niego Ponad rok temu pisałam z nim przez kilka tygodni jako "tajemnicza nieznajoma". Generalnie coś na zasadzie tego, czego teraz sama doświadczam z jego strony. Zrobiłam to, bo czułam się cholernie samotna i potrzebowałam choćby namiastki jego obecności, ach, szkoda gadać. Jeżeli chodzi jednak o to pisanie to w pewnym momencie doszło do sprzeczki i przerwaliśmy te rozmowy. Nigdy nie zasugerował mi, że mnie zna, choć pewnie domyślał się, że to właśnie ja. Tak czy siak... Nie wiem co robić
Jak z nim pisać? Czy udawać idiotkę, która wcale nie dostrzega w nim tamtego faceta? Czy dawać się mu poznać jako komuś faktycznie nowemu, przynajmniej sprawiać takie wrażenie, że nic nie wiem? A może spróbować zasugerować mu, że kogoś mi przypomina? Nie wiem też właściwie jaki on ma cel. W sumie nawet nie mam pewności, że to on... ale z drugiej strony - jestem o tym głęboko przekonana.
Sorry dziewczyny za ten wątek, uprzedzając pytania - nie jest to prowokacja ani gimbaza, niestety
Wiem, że to dziwna i chora gierka, ale jak postępować? Jeżeli chodzi o moje podejście do niego - minęło już na tyle dużo czasu, że właściwie przeszłość nie liczy się. Zawsze świetnie się dogadywaliśmy, coś a'la bratnie dusze. Myślę, że mógłby być moim znajomym, mimo że kiedyś był kimś więcej (darzyłam go uczuciem). Tylko jaką przybrać taktykę? Póki co właściwie to on zadaje pytania, ja odpowiadam, bo moja ciekawość żąda kolejnych i kolejnych pytań z jego strony. Chciałabym wiedzieć do czego on zmierza. Doradźcie coś: jak się do tego wszystkiego ustosunkować?
PS Wiem, że to poniekąd straszna dziecinada. Ale to już trwa- i co teraz?

ja się dziwię, że dałaś się wplątać w tę gierkę. gdyby ktoś mi wyskoczył z tekstem, że się przedstawi jak się poznamy to bym wyśmiała. powiedziałabym, że jak się nie przedstawi to nie będę wcale z nim gadać i niech się buja. to on chciał czegoś od ciebie, a tutaj nagle stawia warunki.

[Elise000]

Napisane przez iggi0212

A może prosto z mostu: albo się przedstawi,albo wypad - blokujesz jego gg?
Wybacz, ale nie cierpię takiego trucia dupy typu "nie przedstawię się bo nie".
BTW. skoro się nie znacie, to skąd ma Twój nr. GG?
Ewentualnie zaproponowałabym spotkanie rozwiewające wątpliwości.


19 lat ma ten z krwi i kości co go znasz, czy tajemniczy rozmówca napisał, że ma 19 lat?

I tak jak dziewczyny piszą, nie mając pewności, że to ten facet którego "obstawiasz" zachowaj szczególną ostrożność - nigdy nie wiadomo, kto się czai w sieci, a w prawdziwym świecie tym bardziej.

19 ma tamten, którego znam. Ten, z którym piszę stwierdził, że takie dane nic nie znaczą.
I że dla własnej wygody mogłabym go sobie wyobrazić jako kogoś, kogo znam...
Gdy to ja pisałam z tamtym 19-letnim, napisałam mu wtedy bardzo podobnie.

Nie dałam się wplątać, po prostu jestem ciekawa o co chodzi.

[Lexie]

W pierwszym poście przedstawiasz tego chłopaka jako kogoś wyjątkowego, inteligentnego, interesującego, ciekawie piszącego... Ale mnie się wydaje, że to raczej jakiś niedojrzały chłopiec jeszcze, może nie głupi, ale też niezbyt rozsądny i ogarnięty. Nie rozumiem po co takie gierki między Wami. Raz ty piszesz jako nieznajoma, raz (niby) on pisze i nie chce się przedstawić...
Nie sądzisz, że to takie trochę jak z powieści dla nastolatek, i to słabej? To nie jest serial dla 15 latek, tylko normalne życie Nie dawaj się wciągać w takie głupie historie. Jesteście teoretycznie młodymi dorosłymi, więc nie róbcie przedszkola.

Po co w ogóle chcesz z nim odnawiać kontakt, skoro zerwałaś go bo "już nie miałaś siły tego ciągnąć"? Nawet jeśli to on?
Skoro widujecie się na mieście, on, gdyby chciał kontaktu, mógłby normalnie podejść i powiedzieć "cześć", a nie zabawiać się w tajemniczego nieznajomego z gg. Może to nie on jednak?

[Elise000]

Ach, ja zdaję sobie sprawę z absurdalności i śmieszności tej całej sytuacji. Niestety. I chciałabym to jakoś rozwiązać; upewnić się czy to on, czy nie on i w ostateczności tak czy siak pisać ze sobą w normalny sposób, znać to jego cholerne imię. Tylko jak? Boję się, że jeżeli zacznę naciskać to zwyczajnie ucieknie i nie poznam prawdy... :/

Nie miałam siły tego ciągnąć, bo wywiązała się wtedy między nami bardzo niezdrowa relacja. To skomplikowana i długa historia, tak czy siak myślę, że sprawy już przedawniły się... A że był mi bliski i na zawsze taki pozostanie, bo naprawdę świetnie się dogadujemy, to chciałabym wiedzieć, czy to naprawdę z nim piszę. I jeżeli tak, to dlaczego.

[Lexie]

No to może zapytaj wprost, napisz że uważasz że rozmawiasz z X i spytaj dlaczego się odezwał. Nie musisz się przecież bawić w kotka i myszkę...
Możesz też powiedzieć, że oczekujesz przedstawienia się, a jeśli nie chce, to nie rozmawiaj z nim dalej. Skoro się odezwał to czegoś chce, a skoro czegoś chce, to powinien się przedstawić. Skoro tego unika, to może po prostu ot tak się bawi.

[booombelek]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja się dziwię, że dałaś się wplątać w tę gierkę. gdyby ktoś mi wyskoczył z tekstem, że się przedstawi jak się poznamy to bym wyśmiała. powiedziałabym, że jak się nie przedstawi to nie będę wcale z nim gadać i niech się buja. to on chciał czegoś od ciebie, a tutaj nagle stawia warunki.

ja dokładnie tak samo...

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Gdyby do mnie ktoś napisał i nie chciał się przedstawić to nie traciłabym na niego swojego czasu. A jeśli pisze do Ciebie ten 'wyjątkowy' to co zrobisz? Zaspokoisz tylko swoją ciekawość. Na Twoim miejscu zapytałabym jeszcze raz o imię, a gdyby nie chciał podać to napisałabym, że nie chcę tego dłużej ciągnąć.

[Magdallen]

Wybacz, ale jak czytam na forum takie teksty o tym, jaki to on wyjątkowy, wspaniały, jedyny w swoim rodzaju, jakie to porozumienie dusz, to mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Bo po takim wstępie zawsze przechodzi się do problemu, który zaprzecza tym powyższym pochwałom.
Jeśli to on do Ciebie pisze, to trafił Ci się jakiś niedojrzały chłopaczek bawiący się w jakieś gierki. Żadnej wyjątkowości tu nie widzę.
A jeśli okaże się, że to nie on... No, kurcze, trochę lipa, skoro piszesz z nim myśląc, że to jednak ten "wyjątkowy".

[alexandraa13]

albo zacznij z nim pisać tak na pewniaka, jakbyś normalnie pisała do tego kumpla. Jakieś wtrącenia do tego co lubił, co robił w życiu, jaki był, czy do wyglądu. Ciekawe co zrobi tylko nie z przesłaniem "haaaa mam Cie, to chyba Ty???!!" tylko "dobra oboje przecież wiemy że to Ty, aaa Ty jeszcze ciągnąłeś historie że niby nie wiemy, sorry, nie zorientowałam się"

[KaerbEmEvig]

Muszę powiedzieć, że po raz pierwszy od wielu lat widzę na forum wypowiedź poprawną gramatycznie, interpunkcyjnie, ortograficznie i językowo. Nawet myślinik od łącznika odróżniasz. Wyrazy uznania.

[Precious things]

Autorka po prostu czuje miętę do kolesia, a on jest tak ,,wrażliwy", że jak ona powie mu wprost, że wie, że to on to typ urwie kontakt i ucieknie. Przynajmniej ja tak to widzę.
Dla mnie to też dziecinada, no ale ja to już stara jestem, ale trochę jednocześnie rozumiem autorkę , bo też miałam kiedyś te ,,naście" lat.

Poza tym Ty ,, przeczuwasz" , że to on a działa to na Ciebie tak silnie, bo chciałabyś żeby to był on, więc wszystko interpertujesz tak jak Tobie pasuje, i tak by się zgadzało i potwierdzało Twoje przypuszczenia. A później się okaże, że to koleś ze szkoły, albo że ktoś Ci się włamał na archiwum gg i teraz jaja sobie robi.

Jeśli Cię rajcuje coś takiego to pisz z nim dalej, jakby to była obca osoba.

P.s. Nie mogę się powstrzymać o spytanie czemu wtedy kontakt się urwał ? Czyżby on miał dziewczynę ?