Fałszywi przyszli teściowie!!! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-12, 12:58   #1
ladypurple
Raczkowanie
 
Avatar ladypurple
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 102

Fałszywi przyszli teściowie!!!


Hej!
Piszę, bo mam mały problem. Ciężko ogólnie opisać tą całą sytuację, ale postaram się.
Jesteśmy z moim TŻ już prawie 6 lat ze sobą. Sytuacja była ogólnie trochę dziwna, on dostał mieszkanie, ale ja nie miałam pracy więc nie mieszkaliśmy razem. Po pewnym czasie mój TŻ mi się oświadczył. Kilka miesięcy później udało mi się znaleźć pracę i zamieszkaliśmy ze sobą. Od razu po oświadczynach zaczęliśmy gadać o ślubie i planować mniej więcej datę na maj 2013. Nie planowaliśmy tego na poważnie, bo do tej daty było jeszcze dużo czasu. Wtedy na horyzoncie pojawili się jego rodzice. Ogólnie miałam z nimi bardzo dobry kontakt, szczególnie z teściową. Strasznie się cieszyłam, że wejdę kiedyś do takiej rodziny. Do czasu.. Gdy zamieszkaliśmy ze sobą. Chodzili do nas ciągle na kawę i rzucali (szczególnie w moją stronę) drobne docinki np. że mamy niedobrą kawę albo że mam brudne okna (które dwa tygodnie wcześniej były dokładnie myte), kiedy zrobiłam na obiad pyszne leczo to stwierdzili, że oni by tego nawet nie powąchali i że ich synuś jest biedny, że go zmuszam do takich potraw. Dałam radę to ignorować, bo tak jak napisałam wcześniej były to drobne sugestie, a ja jestem osobą, która wszystkich usprawiedliwia. Horror zaczął się, gdy zamieniliśmy naszą kawalerkę na większe mieszkanie, które było niestety do remontu. Kupiliśmy sobie wtedy też drugiego kota, persa.
Tu muszę dodać, że moja przyszła teściowa jest straszną pedantką.
Tak wyszło, że zachciało nam się zaoszczędzić, a wiedzieliśmy, że ojciec od mojego TŻ potrafi coś tam zrobić przy remoncie. My nie mieliśmy czasu. Całymi dniami w pracy, na obiady chodziliśmy do moich rodziców. Później do domu, sprzątać ( wiadomo jak mieszkanie wygląda w czasie remontu) i spać. Tak w kółko. Ojciec mojego TŻ miał wyremontować na razie kuchnie i jadalnie, tak byśmy mogli jeść w domku. Po jakimś czasie, okazało się, że nie słucha nas. Robi wszystko po swojemu!!! Dla przykładu: zrobił nam podwieszane sufity, mimo że ich nie chcieliśmy i daliśmy mu to jasno do zrozumienia. Ogólnie remont tych dwóch (nie za dużych) pomieszczeń trwał ponad miesiąc. Jak się później okazało, podczas naszych nieobecności, rodzice od mojego TŻ pili sobie kawkę, wyciągali sobie jedzenie z naszej lodówki. Pomyślałam ok, skoro przyszły teściu tu się trochę męczy itp, to przecież mu nie zabronię kawy czy ciastka. Chociaż było dla mnie to trochę niestosowne, że grzebali nam w rzeczach. Przeżyłam to, aż do momentu gdy siedziałam u teściowej na kawie, a ona najpierw ciągle mówiła, że powinniśmy wziąć ślub jak najszybciej, bo to źle wygląda, a później wyciągnęła mi bluzkę od mojego TŻ i powiedziała: " Wzięłam mu ją z szafki do prasowania, bo wy nie macie żelazka więc nie masz jak jej wyprasować i wyprałam ją od razu, bo Twój proszek ma dziwny zapach." Myślałam, że umrę. Na szczęście mój TŻ zrobił z tym porządek. Przeżywałam wtedy jeszcze horror, bo "sierść moich kotów jest na kanapie i oni jak piją kawę to muszą siedzieć na krześle". Wtedy mój TŻ się przeziębił, a jego rodzice stwierdzili, że to na pewno alergia na koty i że powinniśmy je jak najszybciej wyrzucić! Gdy tylko ojciec mojego TŻ zakończył remont, postanowiłam, że już nic w moim mieszkaniu nie zrobi! Po moim trupie! Salon wyremontowaliśmy sami, w tydzień był zrobiony caluteńki! Rodzice mojego TŻ się wtedy obrazili, przestali do nas przychodzić, dzwonić itp. W ogóle nie interesowało ich czy żyjemy. Z jednej strony się cieszyłam ( wreszcie spokój), ale z drugiej martwiłam, że jednak to rodzice od mojego TŻ. Zaprosiliśmy więc ich na kawę. Przynieśli ze sobą kapcie, jakby tak gdzieś była sierść moich kotów i usiedli na krzesłach. Wtedy zaczęła się gadka..że oni by to lepiej pomalowali, zrobione by było do porządku, a nie byle jak, że dalej mamy te koty. Myślałam, że padnę. Teraz do nas nie przychodzą w ogóle. Jak chcemy coś to idziemy do nich sami. Pojawił się jednak kolejny problem. Jest już luty, więc zaczęliśmy na poważnie brać się za ten ślub i wesele. Powiadomiliśmy naszych rodziców.. moi się strasznie ucieszyli. Powiedzieli, że mogą nam bez problemu pomóc finansowo itp. chociaż my chcemy całe wesele zrobić za własną kasę. Chciałam tylko, żeby rodzice dali mi na suknię ślubną, bo prawdopodobnie na nią nam braknie, ale mniejsza z tym. Rodzice od mojego TŻ po pierwsze stwierdzili, że to oni nam sugerowali to, że mamy wziąć ślub i to oni nas do tego popchnęli, a poza tym stwierdzili, że to moi rodzice powinni za sponsorować całe wesele. Później był wieczorek zapoznawczy z moimi rodzicami. Rodzice od mojego TŻ ciągle mówili, że dzięki nim jest ten ślub itp. Na końcu zasugerowali moim rodzicom, że powinni zapłacić za wszystko. Mam po prostu dość ! Teraz dochodzi do tego problem z ludźmi, których nie zaprosiliśmy na wesele. Rodzice od mojego TŻ chcą, żebyśmy zaprosili całą ich rodzinę. Wszystkim mówią, że to był ICH pomysł z tym ślubem. Wtrącają się praktycznie do wszystkiego. Dodatkowo jeszcze obgadują nas, kiedy idą do brata od mojego TŻ. To wszystko oczywiście z uśmiechem na ustach i możliwie jak najbardziej delikatnie. To straszne!!!
Nie sądziłam nigdy, że będę miała taki problem. Ale jakoś trzeba żyć..
Ps. Przepraszam, że wylewam tu takie głupoty, ale gdzieś muszę się wygadać, bo nie wytrzymam.
__________________
http://agnesik.blogspot.com - mój blog - rękodzieło
https://www.facebook.com/TheHandMadePassion - moje prace na fb - proszę o wsparcie
25.05.2013 r. - Żonka!!!
03.2014 r. -Aniołek mój
ladypurple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 13:18   #2
misia880
Zakorzenienie
 
Avatar misia880
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 10 884
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Współczuje Ci takiej sytuacji
Wiem, że to trudne.. ale postaraj się odłączyć od tego. Jeśli chcą tak duzo rodziny to niech zapłacą za tą część gości... wiadomo, że młodzi nigdy nie mają kokosów itp.
Ja sama niedawno przechodziłam załamanie spowodowane pewną osobą z rodziny TZ, która wypisywała bzdury do moich rodziców na maila.. przeżyłam koszmar. TŻ też... a na wesele musimy zaprosić.. boje się ze coś odstawi. A to przecież dorosły człowiek. nie rodzice ale bliska rodzina.

Ja płakałam 2 tyg non stop, praca płacz nic nie jadłam... spadłam na kg.. teraz wiem, że to było bez sensu tak sie katować. Najgorsze było to, że nie mogłam nic zrobić bo każdy mój ruch konczył sie jeszcze gorszym obrażaniem mnie..

odpuściłam. było cięzko..
teraz jest duzo lepiej, osoba się odczepiła mam nadzieje ze na długo. I ze to nie wróci.

pamiętaj, że z teściami życ nie będziesz. Kochasz swojego TZ i tego się trzymaj, rodziny sie nie wybiera możn a ją tylko olewać. Nie każdy każdego lubi.. trzeba się z tym pogodzić. Niektorzy ludzie nie gadaja ze swoimi rodzicami, rodzeństwem a są ze sobą szczęsliwi.
Pamietaj, żeby to między Wami było dobrze - nie kłóccie sie przez to. Trzymajcie się razem, to pomoga.

Trzymaj się mam nadzieje ze wszystko się dobrze ułóży.
__________________
______________________


W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca


misia880 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 13:27   #3
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

przykra sytuacja
najwazniejsze zebyscie Wy z Tztem trzymali sie zawsze razem i mieli taka sztame
a z tesciami lepiej ukrocic kontakt i ignorowac ich docinki - jak najwiecej robic po swojemu - tacy ludzie nie zmienia swojego podjescia a potrafia bardzo zniszczyc nerwy, nie jest to wszytko warte Twojego zdrowia
jakie jest zdanie Tzta na ten temat?jest jedynakiem?
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 13:50   #4
ladypurple
Raczkowanie
 
Avatar ladypurple
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 102
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez malamenda2009 Pokaż wiadomość
przykra sytuacja
najwazniejsze zebyscie Wy z Tztem trzymali sie zawsze razem i mieli taka sztame
a z tesciami lepiej ukrocic kontakt i ignorowac ich docinki - jak najwiecej robic po swojemu - tacy ludzie nie zmienia swojego podjescia a potrafia bardzo zniszczyc nerwy, nie jest to wszytko warte Twojego zdrowia
jakie jest zdanie Tzta na ten temat?jest jedynakiem?
TŻ ma brata, który jest już po ślubie i ma roczne dziecko. Mam dobry kontakt z jego żoną, więc się wzajemnie wspieramy, bo ona przechodzi dokładnie to samo.
Mój TŻ, przy takich drobnostkach na początku to mówił mi tylko, że to są jego rodzice i oni tacy już są, nie zmienimy ich. Ale na szczęście przy jakiejś większej sprawie z nimi( nazwałabym to sprzeczką, ale oni nigdy się nie kłócą tylko wszystko załatwiają takimi docinkami z niby miłą miną) mój TŻ trzyma jak najbardziej moją stronę i pokazuje im to, ale nawet to nie zmienia ich stosunku do nas.
Trudno, jakoś muszę przeżyć. Najgorsze jest to, że ja ciągle szukam.. że może we mnie coś jest nie tak, może czegoś nie rozumiem, może powinnam im wybaczyć. Nigdy nie wdaję się z nimi w konflikt, ani nie daje im do zrozumienia że mi się to nie podoba, bo tak na prawdę nie jestem jeszcze w rodzinie, więc myślę, że to niestosowne im odpysknąć czy coś..Ale przez to daję sobie wchodzić na głowę.. Ehh.. Szkoda nerwów.
__________________
http://agnesik.blogspot.com - mój blog - rękodzieło
https://www.facebook.com/TheHandMadePassion - moje prace na fb - proszę o wsparcie
25.05.2013 r. - Żonka!!!
03.2014 r. -Aniołek mój
ladypurple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 14:23   #5
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez ladypurple Pokaż wiadomość
Hej!
Piszę, bo mam mały problem. Ciężko ogólnie opisać tą całą sytuację, ale postaram się.
Jesteśmy z moim TŻ już prawie 6 lat ze sobą. Sytuacja była ogólnie trochę dziwna, on dostał mieszkanie, ale ja nie miałam pracy więc nie mieszkaliśmy razem. Po pewnym czasie mój TŻ mi się oświadczył. Kilka miesięcy później udało mi się znaleźć pracę i zamieszkaliśmy ze sobą. Od razu po oświadczynach zaczęliśmy gadać o ślubie i planować mniej więcej datę na maj 2013. Nie planowaliśmy tego na poważnie, bo do tej daty było jeszcze dużo czasu. Wtedy na horyzoncie pojawili się jego rodzice. Ogólnie miałam z nimi bardzo dobry kontakt, szczególnie z teściową. Strasznie się cieszyłam, że wejdę kiedyś do takiej rodziny. Do czasu.. Gdy zamieszkaliśmy ze sobą. Chodzili do nas ciągle na kawę i rzucali (szczególnie w moją stronę) drobne docinki np. że mamy niedobrą kawę albo że mam brudne okna (które dwa tygodnie wcześniej były dokładnie myte), kiedy zrobiłam na obiad pyszne leczo to stwierdzili, że oni by tego nawet nie powąchali i że ich synuś jest biedny, że go zmuszam do takich potraw. Dałam radę to ignorować, bo tak jak napisałam wcześniej były to drobne sugestie, a ja jestem osobą, która wszystkich usprawiedliwia. Horror zaczął się, gdy zamieniliśmy naszą kawalerkę na większe mieszkanie, które było niestety do remontu. Kupiliśmy sobie wtedy też drugiego kota, persa.
Tu muszę dodać, że moja przyszła teściowa jest straszną pedantką.
Tak wyszło, że zachciało nam się zaoszczędzić, a wiedzieliśmy, że ojciec od mojego TŻ potrafi coś tam zrobić przy remoncie. My nie mieliśmy czasu. Całymi dniami w pracy, na obiady chodziliśmy do moich rodziców. Później do domu, sprzątać ( wiadomo jak mieszkanie wygląda w czasie remontu) i spać. Tak w kółko. Ojciec mojego TŻ miał wyremontować na razie kuchnie i jadalnie, tak byśmy mogli jeść w domku. Po jakimś czasie, okazało się, że nie słucha nas. Robi wszystko po swojemu!!! Dla przykładu: zrobił nam podwieszane sufity, mimo że ich nie chcieliśmy i daliśmy mu to jasno do zrozumienia. Ogólnie remont tych dwóch (nie za dużych) pomieszczeń trwał ponad miesiąc. Jak się później okazało, podczas naszych nieobecności, rodzice od mojego TŻ pili sobie kawkę, wyciągali sobie jedzenie z naszej lodówki. Pomyślałam ok, skoro przyszły teściu tu się trochę męczy itp, to przecież mu nie zabronię kawy czy ciastka. Chociaż było dla mnie to trochę niestosowne, że grzebali nam w rzeczach. Przeżyłam to, aż do momentu gdy siedziałam u teściowej na kawie, a ona najpierw ciągle mówiła, że powinniśmy wziąć ślub jak najszybciej, bo to źle wygląda, a później wyciągnęła mi bluzkę od mojego TŻ i powiedziała: " Wzięłam mu ją z szafki do prasowania, bo wy nie macie żelazka więc nie masz jak jej wyprasować i wyprałam ją od razu, bo Twój proszek ma dziwny zapach." Myślałam, że umrę. Na szczęście mój TŻ zrobił z tym porządek. Przeżywałam wtedy jeszcze horror, bo "sierść moich kotów jest na kanapie i oni jak piją kawę to muszą siedzieć na krześle". Wtedy mój TŻ się przeziębił, a jego rodzice stwierdzili, że to na pewno alergia na koty i że powinniśmy je jak najszybciej wyrzucić! Gdy tylko ojciec mojego TŻ zakończył remont, postanowiłam, że już nic w moim mieszkaniu nie zrobi! Po moim trupie! Salon wyremontowaliśmy sami, w tydzień był zrobiony caluteńki! Rodzice mojego TŻ się wtedy obrazili, przestali do nas przychodzić, dzwonić itp. W ogóle nie interesowało ich czy żyjemy. Z jednej strony się cieszyłam ( wreszcie spokój), ale z drugiej martwiłam, że jednak to rodzice od mojego TŻ. Zaprosiliśmy więc ich na kawę. Przynieśli ze sobą kapcie, jakby tak gdzieś była sierść moich kotów i usiedli na krzesłach. Wtedy zaczęła się gadka..że oni by to lepiej pomalowali, zrobione by było do porządku, a nie byle jak, że dalej mamy te koty. Myślałam, że padnę. Teraz do nas nie przychodzą w ogóle. Jak chcemy coś to idziemy do nich sami. Pojawił się jednak kolejny problem. Jest już luty, więc zaczęliśmy na poważnie brać się za ten ślub i wesele. Powiadomiliśmy naszych rodziców.. moi się strasznie ucieszyli. Powiedzieli, że mogą nam bez problemu pomóc finansowo itp. chociaż my chcemy całe wesele zrobić za własną kasę. Chciałam tylko, żeby rodzice dali mi na suknię ślubną, bo prawdopodobnie na nią nam braknie, ale mniejsza z tym. Rodzice od mojego TŻ po pierwsze stwierdzili, że to oni nam sugerowali to, że mamy wziąć ślub i to oni nas do tego popchnęli, a poza tym stwierdzili, że to moi rodzice powinni za sponsorować całe wesele. Później był wieczorek zapoznawczy z moimi rodzicami. Rodzice od mojego TŻ ciągle mówili, że dzięki nim jest ten ślub itp. Na końcu zasugerowali moim rodzicom, że powinni zapłacić za wszystko. Mam po prostu dość ! Teraz dochodzi do tego problem z ludźmi, których nie zaprosiliśmy na wesele. Rodzice od mojego TŻ chcą, żebyśmy zaprosili całą ich rodzinę. Wszystkim mówią, że to był ICH pomysł z tym ślubem. Wtrącają się praktycznie do wszystkiego. Dodatkowo jeszcze obgadują nas, kiedy idą do brata od mojego TŻ. To wszystko oczywiście z uśmiechem na ustach i możliwie jak najbardziej delikatnie. To straszne!!!
Nie sądziłam nigdy, że będę miała taki problem. Ale jakoś trzeba żyć..
Ps. Przepraszam, że wylewam tu takie głupoty, ale gdzieś muszę się wygadać, bo nie wytrzymam.
Od tego to forum jest

Na Twoim miejscu postawiłabym się teściom. Skoro masz TŻta po swojej stronie czemu musicie robić jak oni chcą? Kto finansuje wesele? Wy, oni czy Twoi rodzice? Jeśli nie ma wkładu teściów to mogą się wypchać u tapicera a nie rządzić kto z rodziny będzie zaproszony a kto nie.

Remont według swojej wizji a nie Waszej? Pogoniłabym od razu pierwszego dnia nawet jeśli robota byłaby rozbabrana. Albo robi jak się mu mówi, albo won. Uważa że po jego myśli będzie lepiej? Może mi swoje argumenty przedstawić w rozmowie i spróbować mnie przekonać do swojego zdania. Da się? Da.

Poza tym... co to znaczy przyjść do kogoś w gości i mu truć cztery litery że jest brudno, albo że proszek do prania ma nie taki zapach? Oj myślę że wypowiedziałabym regularną wojnę takim teściom... I jakby ich zachowanie nie uległo zmianie to ograniczyłabym kontakt. Ani ja do nich ani oni do mnie. Wnuków też by nie poznali jakby te się pojawiły. Z argumentacją "Wy nas do tego zmusiliście robiąc... mówiąc... zachowując się... a teraz spadajcie".
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 15:05   #6
kzb1
Zakorzenienie
 
Avatar kzb1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 657
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Moja przyszła teściowa za moimi plecami nazywa mnie "rozpustną grubą k#$@ą, która wyrwała jej biednego synka dla pieniędzy" i twierdzi, ze nie mam żadnego kręgosłupa moralnego i żadnego honoru. Twierdziła też, że nie skończę nawet pierwszego semestru studiów, a tymczasem przysługuje mi stypendium naukowe. Ogólnie... nie chcę tej kobiety nigdy więcej w swoim życiu oglądać. Więc nie wiem co to z tego będzie.

Także koleżanko autorko - wiem co czujesz
kzb1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 15:12   #7
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Teściowie to nie rodzina
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg

Edytowane przez the rock
Czas edycji: 2013-03-14 o 10:05
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-12, 15:19   #8
blackcherry12
Raczkowanie
 
Avatar blackcherry12
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 247
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Nie daj sobie
Jeśli chodzi o mieszkanie i jakieś kąśliwe uwagi teściowej, to puszczaj to mimo uszu Myślę, że niewiele wskórasz a tylko można pogorszyć sytuację. Kiedy czepia się Waszych kotków czemu stanowczo, ale grzecznie nie odpowiesz jej że to WASZE koty, WASZE życie i WASZE mieszkanie? Nie daj po sobie jeździć niech zrozumie, że to co ona ma w domu nie interesuje Ciebie i dlatego jej nie powinno interesować to co macie Wy. Przypuszczam że kiedy raz odpowiesz a tż się wstawi mamusia trochę "przytanieje" i zgłupieje, kiedy zobaczy że słusznie oczywiście bronisz swojego terytorium
Jeśli chodzi o ślub to kwestia jest prosta- Wy płacicie, mówicie jej wprost i od razu że Wy ustalacie listę gości bo to Wasz ślub i z całym szacunkiem, ale nic im do tego. I tyle. A to że gada, że Was do tego zmusili podsumuj przy gościach tym, że tak czy tak oczywiste jest po tylu latach że ślub by się odbył a z decyzją czekaliście dłużej, gdyż chcieliście być stabilni finansowo i SAMI za wszystko płacicie,a rodzice nie dają grosza na wesele. Ciekawe czy będzie jej się chciało wtedy opowiadać przy rodzinie jaki ma w ten ślub ogromny "wkład"
blackcherry12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 15:50   #9
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Ja bym powiedziała, że na razie są na najlepszej drodze do tego, żeby nie tylko nie zaprosić całej ich rodziny, ale że i oni znajdują się pod znakiem zapytania na liście gości Powiedz, że w dniu swojego ślubu chcecie mieć wokół siebie tylko osoby Wam życzliwe, które pragną Waszego szczęścia, a nie tylko doszukują się skaz w związku i w Waszych osobach.
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 16:03   #10
anannke
Zakorzenienie
 
Avatar anannke
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Współczuję bardzo ale dobrze że tż stoi za tobą i nie dajecie sobie wejść na głowę. Wiem że na pewno chciałaś mieć dobre relacje z nimi ale skoro nie da się to musisz się z tym pogodzić i nie przejmować się nimi. Musicie żyć po swojemu. To że gadają że ślub dzięki nim.. a niech gadają dobrze że nie zaczęli twemu tż truć żeby cię zostawił skoro nie umiesz gotować, nie sprzątasz, nie prasujesz mu rzeczy itp. Po prostu musicie żyć swoim życiem i tak by wam było dobrze Głowa do góry
anannke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 16:52   #11
Syl993
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Nie martw sie mam tak samo, Tz mamusia ostatnio powiedziala mi, ze jej nienawidze, ze odciagam Tz od rodziny i przeze mnie nauczyl sie sam podejmowac decyzje i ona nic juz do jego zycia nie moze wniesc. Nawet to, ze jestem w ciazy nie powstrzymalo jej, aby skonczyc ublizac, dalej wyzywa sie na mnie. Kiedys tym sie martwilam, teraz olalam ja i jej zachowanie, ciaza jest najwazniejsza, moje zdrowie psychicznie tez, tej baby i tak juz nie zmienie. Mam z nia jak najmniejszy kontakt, Tobie tez to radze, bo nie ma innego wyjscia. Dodatkowo nawet nie przyjedzie za miesiac na nasz slub, bo nie zaprosilismy jej gosci.

Edytowane przez Syl993
Czas edycji: 2013-02-12 o 16:53
Syl993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 17:15   #12
Anaelle
Wtajemniczenie
 
Avatar Anaelle
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 021
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez ladypurple Pokaż wiadomość
Hej!
Piszę, bo mam mały problem. Ciężko ogólnie opisać tą całą sytuację, ale postaram się.
Jesteśmy z moim TŻ już prawie 6 lat ze sobą. Sytuacja była ogólnie trochę dziwna, on dostał mieszkanie, ale ja nie miałam pracy więc nie mieszkaliśmy razem. Po pewnym czasie mój TŻ mi się oświadczył. Kilka miesięcy później udało mi się znaleźć pracę i zamieszkaliśmy ze sobą. Od razu po oświadczynach zaczęliśmy gadać o ślubie i planować mniej więcej datę na maj 2013. Nie planowaliśmy tego na poważnie, bo do tej daty było jeszcze dużo czasu. Wtedy na horyzoncie pojawili się jego rodzice. Ogólnie miałam z nimi bardzo dobry kontakt, szczególnie z teściową. Strasznie się cieszyłam, że wejdę kiedyś do takiej rodziny. Do czasu.. Gdy zamieszkaliśmy ze sobą. Chodzili do nas ciągle na kawę i rzucali (szczególnie w moją stronę) drobne docinki np. że mamy niedobrą kawę albo że mam brudne okna (które dwa tygodnie wcześniej były dokładnie myte), kiedy zrobiłam na obiad pyszne leczo to stwierdzili, że oni by tego nawet nie powąchali i że ich synuś jest biedny, że go zmuszam do takich potraw. Dałam radę to ignorować, bo tak jak napisałam wcześniej były to drobne sugestie, a ja jestem osobą, która wszystkich usprawiedliwia. Horror zaczął się, gdy zamieniliśmy naszą kawalerkę na większe mieszkanie, które było niestety do remontu. Kupiliśmy sobie wtedy też drugiego kota, persa.
Tu muszę dodać, że moja przyszła teściowa jest straszną pedantką.
Tak wyszło, że zachciało nam się zaoszczędzić, a wiedzieliśmy, że ojciec od mojego TŻ potrafi coś tam zrobić przy remoncie. My nie mieliśmy czasu. Całymi dniami w pracy, na obiady chodziliśmy do moich rodziców. Później do domu, sprzątać ( wiadomo jak mieszkanie wygląda w czasie remontu) i spać. Tak w kółko. Ojciec mojego TŻ miał wyremontować na razie kuchnie i jadalnie, tak byśmy mogli jeść w domku. Po jakimś czasie, okazało się, że nie słucha nas. Robi wszystko po swojemu!!! Dla przykładu: zrobił nam podwieszane sufity, mimo że ich nie chcieliśmy i daliśmy mu to jasno do zrozumienia. Ogólnie remont tych dwóch (nie za dużych) pomieszczeń trwał ponad miesiąc. Jak się później okazało, podczas naszych nieobecności, rodzice od mojego TŻ pili sobie kawkę, wyciągali sobie jedzenie z naszej lodówki. Pomyślałam ok, skoro przyszły teściu tu się trochę męczy itp, to przecież mu nie zabronię kawy czy ciastka. Chociaż było dla mnie to trochę niestosowne, że grzebali nam w rzeczach. Przeżyłam to, aż do momentu gdy siedziałam u teściowej na kawie, a ona najpierw ciągle mówiła, że powinniśmy wziąć ślub jak najszybciej, bo to źle wygląda, a później wyciągnęła mi bluzkę od mojego TŻ i powiedziała: " Wzięłam mu ją z szafki do prasowania, bo wy nie macie żelazka więc nie masz jak jej wyprasować i wyprałam ją od razu, bo Twój proszek ma dziwny zapach." Myślałam, że umrę. Na szczęście mój TŻ zrobił z tym porządek. Przeżywałam wtedy jeszcze horror, bo "sierść moich kotów jest na kanapie i oni jak piją kawę to muszą siedzieć na krześle". Wtedy mój TŻ się przeziębił, a jego rodzice stwierdzili, że to na pewno alergia na koty i że powinniśmy je jak najszybciej wyrzucić! Gdy tylko ojciec mojego TŻ zakończył remont, postanowiłam, że już nic w moim mieszkaniu nie zrobi! Po moim trupie! Salon wyremontowaliśmy sami, w tydzień był zrobiony caluteńki! Rodzice mojego TŻ się wtedy obrazili, przestali do nas przychodzić, dzwonić itp. W ogóle nie interesowało ich czy żyjemy. Z jednej strony się cieszyłam ( wreszcie spokój), ale z drugiej martwiłam, że jednak to rodzice od mojego TŻ. Zaprosiliśmy więc ich na kawę. Przynieśli ze sobą kapcie, jakby tak gdzieś była sierść moich kotów i usiedli na krzesłach. Wtedy zaczęła się gadka..że oni by to lepiej pomalowali, zrobione by było do porządku, a nie byle jak, że dalej mamy te koty. Myślałam, że padnę. Teraz do nas nie przychodzą w ogóle. Jak chcemy coś to idziemy do nich sami. Pojawił się jednak kolejny problem. Jest już luty, więc zaczęliśmy na poważnie brać się za ten ślub i wesele. Powiadomiliśmy naszych rodziców.. moi się strasznie ucieszyli. Powiedzieli, że mogą nam bez problemu pomóc finansowo itp. chociaż my chcemy całe wesele zrobić za własną kasę. Chciałam tylko, żeby rodzice dali mi na suknię ślubną, bo prawdopodobnie na nią nam braknie, ale mniejsza z tym. Rodzice od mojego TŻ po pierwsze stwierdzili, że to oni nam sugerowali to, że mamy wziąć ślub i to oni nas do tego popchnęli, a poza tym stwierdzili, że to moi rodzice powinni za sponsorować całe wesele. Później był wieczorek zapoznawczy z moimi rodzicami. Rodzice od mojego TŻ ciągle mówili, że dzięki nim jest ten ślub itp. Na końcu zasugerowali moim rodzicom, że powinni zapłacić za wszystko. Mam po prostu dość ! Teraz dochodzi do tego problem z ludźmi, których nie zaprosiliśmy na wesele. Rodzice od mojego TŻ chcą, żebyśmy zaprosili całą ich rodzinę. Wszystkim mówią, że to był ICH pomysł z tym ślubem. Wtrącają się praktycznie do wszystkiego. Dodatkowo jeszcze obgadują nas, kiedy idą do brata od mojego TŻ. To wszystko oczywiście z uśmiechem na ustach i możliwie jak najbardziej delikatnie. To straszne!!!
Nie sądziłam nigdy, że będę miała taki problem. Ale jakoś trzeba żyć..
Ps. Przepraszam, że wylewam tu takie głupoty, ale gdzieś muszę się wygadać, bo nie wytrzymam.
hej. generalnie współczuję CI tej całej sytuacji z teściami i życzę by jakoś to się ułożyło... wścibska teściowa to najgorsze, co może spotkać młodą żonę...
tak, jak pisały dziewczyny, musicie się im postawić i nie pozwolić wejść z butami w życie bo jak teraz na to pozwolicie to później będzie już tylko gorzej (np teściowa ucząca CIę jak wychowywać dzieci...)

jest jednak pewna część Twojej opowieści, która bardzo mi się nie spodobała..... umiesz przyjąć krytykę?

ad. pogrubionego - nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś znajomy (a tym bardziej teść/ojciec/brat...) robi mi za darmochę mieszkanie a ja mu nawet nie zostawię czegoś w lodówce do jedzenia nie mówię tu o 2-daniowych obiadkach ale chociaż jakieś rzeczy na kanapki, jakiś garmaż do odgrzania - cokolwiek!
grzebania po szafach czy robienia remontu wbrew Waszej woli absolutnie nie popieram ale jak można wypominać komuś, że coś tam u Was zjadł/wypił?
U Was w mieszkaniu ojciec TŻa CIĘŻKO PRACOWAŁ (sorry, ale remont to nie jest "trochę się pomęczył"), Wy w tym czasie chodziliście sobie na obiadki do Twoich rodziców i jeszcze mieliście pretensje o wypitą kawę
Może spróbuj spojrzeć ciut krytycznie na Swoją postawę (nie twierdzę że konflikt z teściami jest Twoją winą) bo ja na miejscu teścia poczułabym się bardzo zawiedziona / olana / niedoceniona....
__________________
26.06.2008
22.06.2011
22.06.2013

nowy login - stara wizażanka
Anaelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 17:28   #13
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Generalnie wydaje mi się że Ci ludzie są tak jak napisałaś w tytule wątku - fałszywi. Niby z jednej strony wychodzi na to że są o Twojego TŻ strasznie zazdrośni, zwłaszcza mamusia. Ściska ją że teraz dla synusia żona będzie najważniejsza a nie matka... (te uwagi o proszku, żelazku, jedzeniu) Z drugiej mówią o ślubie jakby to był ich pomysł... Co mi się podoba - to postawa Twojego TŻ, wspomniałaś że pogadał z nimi po tym jak jego mama grzebała Wam w szafkach... wybaczcie ale ja sobie nie wyobrażam żeby mi i TŻ ktoś otwierał szafki Dobrze że TŻ nie staje po stronie mamy i nie próbuje jej bronić bo wtedy to juz byś miała przechlapane jako żona Szczerze współczuję i mam nadzieję że po ślubie sytuacja zacznie się poprawiać, w razie sytuacji typu grzebanie w szafkach czy uwag dotyczące wyrzucania kotów przede wszystkim Twój mąż będzie musiał interweniować...PS. bierzemy ślub tego samego dnia
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016



Edytowane przez Fantasmagori
Czas edycji: 2013-02-12 o 17:32
Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 22:28   #14
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

skoro teściowie się "nie kłócą" tylko rzucają kąśliwe uwagi jak piszesz może spróbuj tak samo ich traktować? idź do nich i też zacznij zwracać im uwagę na wszystko "z miła miną" tak jak oni Tobie.
Tą metodę na swojej teściowej moja przyjaciółka stosowała i pomogło. Miała zbliżony problem bo teściowa ciągle jej coś "radziła" "za mało jesz" "powinnaś jeść więcej ważywa bo to zdrowe" "powinnaś częsciej chodzić na spcery" ble ble. Też miała tego dosyć i zaczęła zachowywać się identycznie "Mamusiu w Twoimi wieku powinnaś mniej jeść" "Mamusiu nie smaż nic na oleju ja Ci doradzam oliwę bo jest zdrowsza" "Mamusiu nie powinnaś jeść tyle owoców bo mają fruktozę a w Twoim wieku musisz uważać" Teściowa po kilku tygodniach przestała dawać złote rady żeby samej się nie stosować do rad synowej i ma spokój
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 08:55   #15
paula1109
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 2 381
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

współczucia i jeszcze raz współczucia.Dziwi mnie tylko to,czemu Twoja teściowa tak nagle się zmieniła,odwróciła od Ciebie ?
paula1109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-13, 09:57   #16
ladypurple
Raczkowanie
 
Avatar ladypurple
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 102
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez Anaelle Pokaż wiadomość
hej. generalnie współczuję CI tej całej sytuacji z teściami i życzę by jakoś to się ułożyło... wścibska teściowa to najgorsze, co może spotkać młodą żonę...
tak, jak pisały dziewczyny, musicie się im postawić i nie pozwolić wejść z butami w życie bo jak teraz na to pozwolicie to później będzie już tylko gorzej (np teściowa ucząca CIę jak wychowywać dzieci...)

jest jednak pewna część Twojej opowieści, która bardzo mi się nie spodobała..... umiesz przyjąć krytykę?

ad. pogrubionego - nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś znajomy (a tym bardziej teść/ojciec/brat...) robi mi za darmochę mieszkanie a ja mu nawet nie zostawię czegoś w lodówce do jedzenia nie mówię tu o 2-daniowych obiadkach ale chociaż jakieś rzeczy na kanapki, jakiś garmaż do odgrzania - cokolwiek!
grzebania po szafach czy robienia remontu wbrew Waszej woli absolutnie nie popieram ale jak można wypominać komuś, że coś tam u Was zjadł/wypił?
U Was w mieszkaniu ojciec TŻa CIĘŻKO PRACOWAŁ (sorry, ale remont to nie jest "trochę się pomęczył"), Wy w tym czasie chodziliście sobie na obiadki do Twoich rodziców i jeszcze mieliście pretensje o wypitą kawę
Może spróbuj spojrzeć ciut krytycznie na Swoją postawę (nie twierdzę że konflikt z teściami jest Twoją winą) bo ja na miejscu teścia poczułabym się bardzo zawiedziona / olana / niedoceniona....
Ja to rozumiem i ciągle obwiniam siebie za tą całą sytuację. Trochę skróciłam opis tych sytuacji. Nie mam pretensji do teścia, że zrobił sobie kawę. Bardziej boli mnie to że grzebał w naszych osobistych rzeczach. Kiedy na stole zostawiałam mu kawę, jakieś ciasto ew. ciastka, a on tak jakby chcąc zrobić mi nazłość zostawiał co mu zostawiłam, a brał jedzenie z lodówki albo szafek.. A do tego przestawiał nasze np. talerze z jednej szafki do drugiej potem to tłumacząc: "Bo ONI nie trzymają ciężkich talerzy w wiszącej szafce" albo wyrzucał jakiś drzem z lodówki: "Bo za miesiąc się skończy ważność, więc na pewno już jest popsuty".
Dostawałam do głowy kiedy wracałam do domu i zastałam podwieszone sufity, halogeny zamiast lamp, przesunięte o 5cm gniazdka w ścianach, mimo, że prosiliśmy go tylko o pomalowanie tych pomieszczeń i zrobienie kafelek w kuchni! Robił niepotrzebną robotę, tylko po to żeby mieć jak najdłużej klucze z naszego mieszkania i żeby mieć wszystko pod kontrolą. Dzięki niemu zamiast zaoszczędzić, zrobiliśmy za wszystkie nasze pieniądze dwa pomieszczenia zamiast czterech, bo mój TŻ zostawił mu kartę bankomatową, jakby mu brakło jakichś materiałów. I tak skończyło się na tym, że zapłaciliśmy mu jak normalnemu pracownikowi, bo bałam się, że może nam to kiedyś wypomnieć.

Ale prawdopodobnie masz rację, może to po prostu jest dla mnie nowa sytuacja i dlatego mnie to wszystko tak dziwi i denerwuje. Nie wiem..

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Generalnie wydaje mi się że Ci ludzie są tak jak napisałaś w tytule wątku - fałszywi. Niby z jednej strony wychodzi na to że są o Twojego TŻ strasznie zazdrośni, zwłaszcza mamusia. Ściska ją że teraz dla synusia żona będzie najważniejsza a nie matka... (te uwagi o proszku, żelazku, jedzeniu) Z drugiej mówią o ślubie jakby to był ich pomysł... Co mi się podoba - to postawa Twojego TŻ, wspomniałaś że pogadał z nimi po tym jak jego mama grzebała Wam w szafkach... wybaczcie ale ja sobie nie wyobrażam żeby mi i TŻ ktoś otwierał szafki Dobrze że TŻ nie staje po stronie mamy i nie próbuje jej bronić bo wtedy to juz byś miała przechlapane jako żona Szczerze współczuję i mam nadzieję że po ślubie sytuacja zacznie się poprawiać, w razie sytuacji typu grzebanie w szafkach czy uwag dotyczące wyrzucania kotów przede wszystkim Twój mąż będzie musiał interweniować...PS. bierzemy ślub tego samego dnia
Mój TŻ jest jak najbardziej po mojej stronie, jeśli chodzi o nich. Chociaż on na wiele ich uwag przymyka oko. Ja chyba też po prostu będę musiała się tego nauczyć. Mam nadzieję tylko, że TŻ pogada z nimi, żeby nie rozgadywali o tym że ślub był ich pomysłem, bo ogłupieję!

Ps. Właśnie zauważyłam, że masz tą samą datę napisaną. Super ! gratuluję i życzę szczęścia ! ;*

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cytat:
Napisane przez paula1109 Pokaż wiadomość
współczucia i jeszcze raz współczucia.Dziwi mnie tylko to,czemu Twoja teściowa tak nagle się zmieniła,odwróciła od Ciebie ?
Wszystko zaczęło się, gdy zamieszkałam z TŻ. Ona się ode mnie nie odwróciła. Jest ciągle tak samo miła i uśmiechnięta. Po prostu teraz delikatnie mnie kąsa.. jak żmija. I nie widzi w tym żadnego problemu.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Cytat:
Napisane przez simple9 Pokaż wiadomość
skoro teściowie się "nie kłócą" tylko rzucają kąśliwe uwagi jak piszesz może spróbuj tak samo ich traktować? idź do nich i też zacznij zwracać im uwagę na wszystko "z miła miną" tak jak oni Tobie.
Tą metodę na swojej teściowej moja przyjaciółka stosowała i pomogło. Miała zbliżony problem bo teściowa ciągle jej coś "radziła" "za mało jesz" "powinnaś jeść więcej ważywa bo to zdrowe" "powinnaś częsciej chodzić na spcery" ble ble. Też miała tego dosyć i zaczęła zachowywać się identycznie "Mamusiu w Twoimi wieku powinnaś mniej jeść" "Mamusiu nie smaż nic na oleju ja Ci doradzam oliwę bo jest zdrowsza" "Mamusiu nie powinnaś jeść tyle owoców bo mają fruktozę a w Twoim wieku musisz uważać" Teściowa po kilku tygodniach przestała dawać złote rady żeby samej się nie stosować do rad synowej i ma spokój

NIE DZIAŁA !

Pierwsze na co wpadłam, to po prostu że będę taka jak oni. Nie będę jadła nic na urodzinach ( tak jak oni u nas), będę narzekała na kawę itp.. Nie działa, a nawet jest jeszcze gorzej. Bo oni od razu tak mi dogryzą.. że mam ochotę normalnie sobie strzelić w łeb. Ewentualnie obrażają się i później nas obgadują.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:
Napisane przez misia880 Pokaż wiadomość
Współczuje Ci takiej sytuacji
Wiem, że to trudne.. ale postaraj się odłączyć od tego. Jeśli chcą tak duzo rodziny to niech zapłacą za tą część gości... wiadomo, że młodzi nigdy nie mają kokosów itp.

Ja płakałam 2 tyg non stop, praca płacz nic nie jadłam... spadłam na kg.. teraz wiem, że to było bez sensu tak sie katować. Najgorsze było to, że nie mogłam nic zrobić bo każdy mój ruch konczył sie jeszcze gorszym obrażaniem mnie..

odpuściłam. było cięzko..
teraz jest duzo lepiej, osoba się odczepiła mam nadzieje ze na długo. I ze to nie wróci.

pamiętaj, że z teściami życ nie będziesz. Kochasz swojego TZ i tego się trzymaj, rodziny sie nie wybiera możn a ją tylko olewać. Nie każdy każdego lubi.. trzeba się z tym pogodzić. Niektorzy ludzie nie gadaja ze swoimi rodzicami, rodzeństwem a są ze sobą szczęsliwi.
Pamietaj, żeby to między Wami było dobrze - nie kłóccie sie przez to. Trzymajcie się razem, to pomoga.

Trzymaj się mam nadzieje ze wszystko się dobrze ułóży.

Chcę się odnieść do zaznaczonych na czerwono słów.
Po pierwsze kiedy powiedzieliśmy im, że zapraszamy tylko najbliższą rodzinę, bo nie mamy pieniędzy to teściu stwierdził, że mogę nie zapraszać mojego rodzeństwa ( mam ich 4), bo i tak nie mam z nimi bardzo dobrego kontaktu. Teściowa stwierdziła, że powinnam sprzedać moje auto, które dostałam od rodziców !!! I za te pieniądze zaprosić więcej gości.. z ich rodziny.

Po drugie.. niestety łatwo powiedzieć.. nie kłóćcie się.. jest dobrze, bo TŻ stoi po mojej stronie, ale i tak się przez to kłócimy nie raz.. Początki były ciężkie, bo on ciągle usprawiedliwiał rodziców: "oni tacy są", "do tego się trzeba przyzwyczaić". Później mieliśmy między sobą jedną sprzeczkę, gdzie powiedziałam mu wszystko, co jego rodzice o mnie mówią, a nie chciałam mu wcześniej tego mówić żeby nie zrobić mu przykrości. Wtedy się ocknął. Do dziś mnie za to przeprasza, a od tamtej pory jest na nich cięty i reaguje praktycznie za każdym razem. Szkoda.. że to na nich nie działa. :/
__________________
http://agnesik.blogspot.com - mój blog - rękodzieło
https://www.facebook.com/TheHandMadePassion - moje prace na fb - proszę o wsparcie
25.05.2013 r. - Żonka!!!
03.2014 r. -Aniołek mój
ladypurple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 10:07   #17
paula1109
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 2 381
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

wiesz poprostu nie odzywaj sie do niej i tyle,sama dojdzie do wniosku,że źle robi i zrozumie swój błąd
paula1109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 10:16   #18
Animonda
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 41
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez Syl993 Pokaż wiadomość
Nie martw sie mam tak samo, Tz mamusia ostatnio powiedziala mi, ze jej nienawidze, ze odciagam Tz od rodziny i przeze mnie nauczyl sie sam podejmowac decyzje i ona nic juz do jego zycia nie moze wniesc. Nawet to, ze jestem w ciazy nie powstrzymalo jej, aby skonczyc ublizac, dalej wyzywa sie na mnie. Kiedys tym sie martwilam, teraz olalam ja i jej zachowanie, ciaza jest najwazniejsza, moje zdrowie psychicznie tez, tej baby i tak juz nie zmienie. Mam z nia jak najmniejszy kontakt, Tobie tez to radze, bo nie ma innego wyjscia. Dodatkowo nawet nie przyjedzie za miesiac na nasz slub, bo nie zaprosilismy jej gosci.
OooOoo, zaniemówiłam. Kiedyś moja babcia podobnie mowiła o mojej mamie. Potem rodzice się rozwiedli.
Współczuję. Ale przynajmniej masz zdrowe podejście, mam nadzieję, że twój TZ tez?
Animonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 14:27   #19
Anaelle
Wtajemniczenie
 
Avatar Anaelle
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 021
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez ladypurple Pokaż wiadomość
Ja to rozumiem i ciągle obwiniam siebie za tą całą sytuację. Trochę skróciłam opis tych sytuacji. Nie mam pretensji do teścia, że zrobił sobie kawę. Bardziej boli mnie to że grzebał w naszych osobistych rzeczach. Kiedy na stole zostawiałam mu kawę, jakieś ciasto ew. ciastka, a on tak jakby chcąc zrobić mi nazłość zostawiał co mu zostawiłam, a brał jedzenie z lodówki albo szafek.. A do tego przestawiał nasze np. talerze z jednej szafki do drugiej potem to tłumacząc: "Bo ONI nie trzymają ciężkich talerzy w wiszącej szafce" albo wyrzucał jakiś drzem z lodówki: "Bo za miesiąc się skończy ważność, więc na pewno już jest popsuty".
Dostawałam do głowy kiedy wracałam do domu i zastałam podwieszone sufity, halogeny zamiast lamp, przesunięte o 5cm gniazdka w ścianach, mimo, że prosiliśmy go tylko o pomalowanie tych pomieszczeń i zrobienie kafelek w kuchni! Robił niepotrzebną robotę, tylko po to żeby mieć jak najdłużej klucze z naszego mieszkania i żeby mieć wszystko pod kontrolą. Dzięki niemu zamiast zaoszczędzić, zrobiliśmy za wszystkie nasze pieniądze dwa pomieszczenia zamiast czterech, bo mój TŻ zostawił mu kartę bankomatową, jakby mu brakło jakichś materiałów. I tak skończyło się na tym, że zapłaciliśmy mu jak normalnemu pracownikowi, bo bałam się, że może nam to kiedyś wypomnieć.
ehhh... rzeczywiście "skrócona wersja" dawała trochę inne wyobrażenie sytuacji...
brak słów normalnie na takie zachowanie
Cytat:
Napisane przez paula1109 Pokaż wiadomość
wiesz poprostu nie odzywaj sie do niej i tyle,sama dojdzie do wniosku,że źle robi i zrozumie swój błąd
obawiam się, że to może nie pomóc
czasem słyszę opowieści o takich teściowych i patrząc na opisaną sytuację nie liczyłabym na to, że teściowa sama zrozumie, że źle postępuje...
jedynym rozwiązaniem jest postawić się im bo brak reakcji potrafią odczytać jako ciche przyzwolenie na wchodzenie z butami
__________________
26.06.2008
22.06.2011
22.06.2013

nowy login - stara wizażanka
Anaelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 14:33   #20
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez ladypurple Pokaż wiadomość
Po pierwsze kiedy powiedzieliśmy im, że zapraszamy tylko najbliższą rodzinę, bo nie mamy pieniędzy to teściu stwierdził, że mogę nie zapraszać mojego rodzeństwa ( mam ich 4), bo i tak nie mam z nimi bardzo dobrego kontaktu. Teściowa stwierdziła, że powinnam sprzedać moje auto, które dostałam od rodziców !!! I za te pieniądze zaprosić więcej gości.. z ich rodziny.
masz zdrowe nerwy dziewczyno! podziwiam, szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek, że Ty to znosisz... to co piszesz to tak trochę jakbym słuchała o jakiejś nadętej babie z poczuciem wyższości nad innymi :/ i że to ona i jej rodzina jest najważniejsza :/ nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu ale nie puściłabym mimo uszu jakiś aluzji, że jej rodzina jest ważniejsza od mojej i, że to jej rodzinę ma zapraszać. Może powiedz jej szczerze "chcesz zaproś za swoje pieniądze, my za swoje zapraszamy tych którzy NAM są bliscy"
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 15:23   #21
Syl993
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez ladypurple Pokaż wiadomość
Po drugie.. niestety łatwo powiedzieć.. nie kłóćcie się.. jest dobrze, bo TŻ stoi po mojej stronie, ale i tak się przez to kłócimy nie raz.. Początki były ciężkie, bo on ciągle usprawiedliwiał rodziców: "oni tacy są", "do tego się trzeba przyzwyczaić". Później mieliśmy między sobą jedną sprzeczkę, gdzie powiedziałam mu wszystko, co jego rodzice o mnie mówią, a nie chciałam mu wcześniej tego mówić żeby nie zrobić mu przykrości. Wtedy się ocknął. Do dziś mnie za to przeprasza, a od tamtej pory jest na nich cięty i reaguje praktycznie za każdym razem. Szkoda.. że to na nich nie działa. :/
To chytrzy sa, chociaz mowili to za jego plecami do Ciebie, moja tesciowa powiedziala co o mnie mysli przy Tz az wykrzyczala to dla mnie, jak powiedzialam, ze slub jest maly, bo spodziewamy sie dziecka, wiec teraz najwazniejszy jest maluch i pieniadze na jego przyjscie, wydarla sie na mnie niemilosiernie.
Tak jak mowilam olej, bo to nie ma sensu klocenie sie z nimi, oni nie zmadrzeja i tak. Zawsze beda sadzic, ze oni wiedza najlepiej i kazdy powinien po ich mysli robic.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez paula1109 Pokaż wiadomość
wiesz poprostu nie odzywaj sie do niej i tyle,sama dojdzie do wniosku,że źle robi i zrozumie swój błąd
To pomogloby jakby kobieta mialaby choc troche oleju w glowie, a jak widac nie ma, sadzi, ze jest najwazniejsza i najmadrzejsza, jej rodzina jest najwazniejsza a autorka watku jest do pomiatania. Jesli autorka bedzie cicho pozwoli jej jeszcze bardziej wpieprzac sie z buciorami. Lepiej obciac sie od takich ludzi a jak wpadna z awantura to walczyc, bo co bedzie jak przyjdzie dziecko ? Przy dziecku walczyc z dziadkami raczej nie beda, wiec warto teraz zawalczyc o swoj grunt.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Cytat:
Napisane przez paula1109 Pokaż wiadomość
wiesz poprostu nie odzywaj sie do niej i tyle,sama dojdzie do wniosku,że źle robi i zrozumie swój błąd
Cytat:
Napisane przez Animonda Pokaż wiadomość
OooOoo, zaniemówiłam. Kiedyś moja babcia podobnie mowiła o mojej mamie. Potem rodzice się rozwiedli.
Współczuję. Ale przynajmniej masz zdrowe podejście, mam nadzieję, że twój TZ tez?
Tz tez podszedl do tego ze zdrowy rozstadkiem, moze temu, ze jego matka i ojciec nigdy mu nie pomagali, od 15 roku zycia musial pracowac sam na siebie i swoje wydatki, zawsze byl gorszy od swojej siostry, na szczescie moi rodzice potrzymuja nas na duchu i przemawiaja do pustej glowy mamy Tz. Kobieta strasznie boi sie mojego taty, ktory przeprowadzil z nia rozmowe jak trafilam z krwotokiem do szpitala, dzieciaczkowi nic sie nie stalo, ale mama Tz teraz stara sie mi docinac w sposob taki, aby duzo osob tego nie zauwazylo.

Moze wiec warto wciagnac tez swoich rodzicow, wiem, ze to smieszne, bo jestescie doroslymi ludzmi, ale ja tez dzieki temu mam troche spokoju.
Syl993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-13, 15:27   #22
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Kolejne rzeczy, które napisałaś wprawiły mnie w osłupienie Ja bym za cholerę nie wytrzymała, jakby teściówka piep.rzyła mi takie rzeczy i jakby kazała mi sprzedać samochód, to powiedziałabym, żeby lepiej sprzedała swój jak taka jest pomysłowa MUSISZ się postawić, MUSISZ I KONIEC, bo jak jesteś taka potulna, to ona Ci jeszcze bardziej na głowę będzie wchodzić. Tacy ludzie bez dosadnego powiedzenia, że nie życzysz sobie takich wrednych komentarzy, że jak im się nie podoba u Ciebie w domu, to wcale nie muszą tu przychodzić, to nie skończą sami z siebie. Oni nie są w stanie zrozumieć, że kogoś krzywdzą swoimi uwagami i że nie mają racji, bo myślą w takich chwilach tylko o sobie. Dlatego nie bój się. Fakt, jest to mama Twojego przyszłego męża, ale skoro jej nie usprawiedliwia chamskie zaczepianie Cię, to Ty masz pełne prawo powiedzieć jej, co o tym sądzisz.
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-15, 10:51   #23
ladypurple
Raczkowanie
 
Avatar ladypurple
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 102
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Kolejne rzeczy, które napisałaś wprawiły mnie w osłupienie Ja bym za cholerę nie wytrzymała, jakby teściówka piep.rzyła mi takie rzeczy i jakby kazała mi sprzedać samochód, to powiedziałabym, żeby lepiej sprzedała swój jak taka jest pomysłowa MUSISZ się postawić, MUSISZ I KONIEC, bo jak jesteś taka potulna, to ona Ci jeszcze bardziej na głowę będzie wchodzić. Tacy ludzie bez dosadnego powiedzenia, że nie życzysz sobie takich wrednych komentarzy, że jak im się nie podoba u Ciebie w domu, to wcale nie muszą tu przychodzić, to nie skończą sami z siebie. Oni nie są w stanie zrozumieć, że kogoś krzywdzą swoimi uwagami i że nie mają racji, bo myślą w takich chwilach tylko o sobie. Dlatego nie bój się. Fakt, jest to mama Twojego przyszłego męża, ale skoro jej nie usprawiedliwia chamskie zaczepianie Cię, to Ty masz pełne prawo powiedzieć jej, co o tym sądzisz.

Łatwo powiedzieć.. musisz się postawić..
Za każdym razem, kiedy słyszę następną rzecz.. którą o mnie gadają.. to mam w sobie taką wściekłość.. że bym ich pozabijała.. No, ale co z tego.. jak ich spotkam, to albo mi głupio, albo oni są tak mili, że nie mogę od tak wyskoczyć z pretensjami. To głupia sytuacja. Masakra.

Ogólnie, jak tak o tym myślę.. to jest chore... Za każdym razem, jak coś planuję, jak coś kupuję itp.. to myślę czy im się to spodoba!!! Już dałam sobie aż tak wejść na głowę.

Postanowiłam, że muszę coś zmienić. Chociaż wiem, że nie będzie rezultatów, nie będziemy się do nich w ogóle odzywać przez jakiś czas. Zobaczymy co z tego wyniknie. A później..nie wiem co będzie.
__________________
http://agnesik.blogspot.com - mój blog - rękodzieło
https://www.facebook.com/TheHandMadePassion - moje prace na fb - proszę o wsparcie
25.05.2013 r. - Żonka!!!
03.2014 r. -Aniołek mój
ladypurple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-15, 13:55   #24
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

A ja współczuję Tobie i Twoim bliskim i bardzo mi żal Twojego narzeczonego bo dobrze wiem jak on w takiej sytuacji sie czuje,niby staje po Twojej stronie ale też nie całkowicie.Nie ma odwagi zerwać stosunków z rodzicami,chociaż w takiej sytuacji byłoby to najlepsze wyjście,bo on kocha swoich rodziców tak jak Ty kochasz swoich.Podobna sytuacja jest z moją mama i żoną mojego brata.Moja mama już od 2 lat w ogóle do nich nie chodzi,w święta ich nigdy nie ma bo spędzają każde święta na wsi u babci bratowej a o tym że moja mama zostanie babcią to dowiedzieliśmy się przypadkiem na 2 tyg przed terminem.Mojej mamie jest bardzo przykro z tego powodu,zawsze robi paczki na święta które potem długo leżą pod choinką aż ktoś musi zadzwonić do brata że prezenty czekają
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-16, 13:25   #25
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

ladypurple, kochana musisz zrozumieć jedną ważną rzecz - im NIE JEST głupio Cię ranić i obrażać i doskonale zdają sobie sprawę z tego co robią. Dlaczego Tobie ma być głupio, jak stanowczo im powiesz, że nie życzysz sobie takich uwag? Przecież to nie musi oznaczać zerwania stosunków, może do rodziców Tż dotrze, że zachowują się za przeproszeniem jak para bałwanów. I wiem, że może być łatwo powiedzieć, ale obiektywnie patrząc jest to jedyne wyjście. Nie możesz dać sobą tak pomiatać, bo oni będą Ci coraz bardziej włazić na głowę. A wyobraź sobie, co będzie jak urodzisz dziecko - przecież non stop będą uwagi o tym, że coś robisz źle, że pokój nie taki, dom niezabezpieczony, złe mleko podajesz, a dlaczego piersią nie karmisz itd. itd. Wtedy to dopiero będziesz znerwicowana, bo nie dość że dom i dziecko na głowie, to jeszcze wkurzający teściowie.
Postaw się dla swojego dobra, w końcu jesteś dorosłą kobietą, a nie kilkuletnim dzieckiem
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-16, 19:46   #26
Bambi24
Raczkowanie
 
Avatar Bambi24
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 32
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

o kurcze, a ja myślałam, że to ja mam "pod górkę" z przyszłymi teściami, ale widzę, że może być jeszcze "ciekawiej"... Ciesz się, że masz TŻ po swojej stronie, bo ja niestety nie. Mój TŻ przez 34 lata mieszkał z rodzicami snobami, więc dla niego ich wredne docinki i to, że uważają się za arystokrację, bo są zamożni, to dosyć normalna sytuacja. Ja takiego zachowania i ciągłego wytykania mi mojej pensji z budżetówki nie toleruje. Musiałam ograniczyć kontakt z nimi do minimum. Takich ludzi się nie zmieni droga Autorko i chyba trzeba się odizolować.
Bambi24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 14:02   #27
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Ciesz się, że po ślubie nie będziecie razem mieszkać. Niektórzy nie mają tego szczęścia i muszą "24 h na dobę" znosić humorki, kąśliwe uwagi osób trzecich.
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-17, 19:03   #28
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

współczuję... niefajna sytuacja, chyba jedyny ratunek do ignorowanie. Nie pozwól,żeby zniszczyli Wam ślub, życie. powodzenia!
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 09:54   #29
ladypurple
Raczkowanie
 
Avatar ladypurple
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 102
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Cytat:
Napisane przez Bambi24 Pokaż wiadomość
o kurcze, a ja myślałam, że to ja mam "pod górkę" z przyszłymi teściami, ale widzę, że może być jeszcze "ciekawiej"... Ciesz się, że masz TŻ po swojej stronie, bo ja niestety nie. Mój TŻ przez 34 lata mieszkał z rodzicami snobami, więc dla niego ich wredne docinki i to, że uważają się za arystokrację, bo są zamożni, to dosyć normalna sytuacja. Ja takiego zachowania i ciągłego wytykania mi mojej pensji z budżetówki nie toleruje. Musiałam ograniczyć kontakt z nimi do minimum. Takich ludzi się nie zmieni droga Autorko i chyba trzeba się odizolować.
Wczoraj przeżyłam horror.
Byliśmy u rodziców TŻ, bo poprosili go o zabranie z domu reszty swoich rzeczy (chcą remontować jego pokój). Podczas gdy TŻ zbierał swoje rzeczy, ja siedziałam z jego rodzicami w pokoju. Oczywiście byli uśmiechnięci i przemili. Ja nie odzywałam się praktycznie w ogóle. Tylko przytakiwałam. W końcu temat zszedł na wesele. Zauważyli, że w ogóle nie reaguję, więc zaczęli gadać do siebie, tak jakby mnie zupełnie tam nie było. Siedziałam twardo, czekając aż TŻ zabierze wszystkie rzeczy. W pewnym momencie teściu powiedział do teściowej, że wypadałoby żeby mój ojciec zapłacił za całe wesele, bo mój TŻ wniesie do tego małżeństwa mieszkanie, a ja nic.
W tym momencie wstałam, ubrałam się szybko i bez słowa wyszłam. Po chwili za mną wyszedł mój TŻ i zapytał jak się czuję. Okazało się że jego rodzice powiedzieli mu, że się źle poczułam i musiałam zaczerpnąć świeżego powietrza, bo chyba się czymś zatrułam.
Myślałam, że wrócę tam i ich pozabijam. Opowiedziałam mojemu TŻ całą sytuację, a on stwierdził, że jakby to słyszał to by im coś powiedział. MASAKRA !
Stwierdziliśmy wspólnie, że to był ostatni raz, kiedy siedziałam cicho jak myszka. Mój TŻ stwierdził, że przez całe życie będzie ze mną, a nie z rodzicami, więc nie zależy mu czy się z nimi pokłócimy czy nie. Powiedział, że nie mogę sobie dawać wchodzić na głowę i powinnam za każdym razem mówić jakie jest moje zdanie. On wie, że rodzice się obrażą, ale kiedyś przyjdą i może zrozumieją swój błąd. W sumie ma racje, więc postanowiłam zmienić mój stosunek do nich! Miarka się przebrała.. Z tym mieszkaniem szczególnie. Wspólnie je utrzymujemy, Moi rodzice sporo dołożyli nam do remontu. A tak szczerze mówiąc, to ja załatwiałam wszystko związane z tym, żeby mój TŻ mógł dostać wg. to mieszkanie, a później to ja załatwiłam inne na zamianę. Przy następnym takim przypadku, wszytko im wygarnę. Chociaż nie chciałam wypominać tego wszystkiego mojemu TŻ, to sam przyznał, że całe to mieszkanie to w większości moja zasługa.

Mam nadzieję, że coś się poprawi.
__________________
http://agnesik.blogspot.com - mój blog - rękodzieło
https://www.facebook.com/TheHandMadePassion - moje prace na fb - proszę o wsparcie
25.05.2013 r. - Żonka!!!
03.2014 r. -Aniołek mój
ladypurple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 10:02   #30
kzb1
Zakorzenienie
 
Avatar kzb1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 657
Dot.: Fałszywi przyszli teściowie!!!

Brawo! Nie daj sobie w kaszę dmuchać dziewczyno!
kzb1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.