Elektrokoagulacja

[guest]

Poszukuje jakichkolwiek opinii (pozytywnych / negatywnych) na temat zabiegu zamykania naczynek krwionośnych na twarzy - elektrokoagulacji. Moja Pani dermatolog gorąco poleca mi ów zabieg, jednak ja mam pewne obawy, czy nie pozostaną mi blizny po tym zabiegu, jak długo utrzymywać bedzie się zaczerwienie twarzy, czy zabieg przyniesie efekty. Proszę o dopowiedź.

[Beata]

Moją opinię (popartą doświadczeniem - od ok.2lat stosuję ten zabieg w gabinecie ) znajdziesz na forum kosmetycznym.
Nigdy nie przekonuję klientek ,że naczynka znikną raz na zawsze , nie obiecuję też ,że zabieg będzie bezbolesny , jeśli jest umiejętnie przeprowadzony to na pewno nie zostaną blizny (w metodzie ,którą ja stosuję igła nie jest wkłuwana a jedynie dotykana do naskórka).Nie wystarczy jeden zabieg , trzeba uzbroić się w cierpliwość- cena za zabiegi jest o wiele niższa niz za laserowe zamykanie naczynek.

[guest]

Elektrokogulacja jest bardzo dobrą metodą od wielu lat stosowaną w medycynie (głównie chirurgii), ale ma pewne ograniczenia. 1.Nie działa wybiórczo na na naczynie krwionośne - konieczna bardzo duża precyzja podczas zabiegu. 2.Dochodzi do uszkodzenia tkanki leżącej powierzchownie zarówno w przypadku wkłucia igły, jak i metody dotykowej. W przypadku zbyt dużego natężenia prądu uszkodzenie jest na tyle duże, że pojawia się widoczna blizna, która w różnym stopniu później zanika. Niestety w przypadku zbyt słabego zabiegu może dojść do stanu zapalnego bez zamknięcia naczynia, co czasami wywołuje powiększenie się pajączka. Mniej istotny jest tu rodzaj i parametry aparatu, choć ważna jest dokładna regulacja natężenia prądu iczasu trwania impulsu. Nawet u tej samej osoby w różnych obszarach skóry może być inna. Konieczne jest też dobranie tych parametrów w zależności od wielkości naczynia. Najważniejsze dla uzyskania efektu jest doświadczenie osoby wykonującej zabieg, wtedy wynik będzie bardzo korzystny. Blizny powstają na skutek termicznego uszkodzenia tkanki, a nie wkłucia igły. Możlwe jest stosowanie igieł izolowanych o odkrytej końcówce, są one jednak bardzo drogie i koszty zabiegu są wysokie. Niezależnie od metody (również laser) przy braku znieczulenia każdy zabieg będzie trochę bolesny, musi przecież dojść do uszkodzenia naczynia. Można stosować kremy znieczulające, ale koniecznie 2 godz. przed zabiegiem pod opatrunek okluzyjny. To działa. Możliwe jest również w przypadku większego zabiegu znieczulenie przewodowe (jak u dentysty), ale pacjenci raczej z niego rezygnują. Laser jest doskonały, ale... Tylko właściwy typ o określonej długości fali (nie służy do wszystkiego), który nie uszkadza położonej powyżej skóry i dla odpowiedniej grubości naczyń. No i ta cena zabiegu... Reasumując - nie należy się bać elektrokoagulacji jeśli jest wykonana przez doświadczoną osobę (najlepiej znaleźć kogoś, kto taki zabieg miał wykonany). Jeśli problem finansowy jest mało istotny, laser jest godny polecenia, ale też proszę pytać do czego zwykle służy.

[Beata]

Panie Doktorze a co Pan sądzi o zastosowaniu elektrokoagulacji w leczeniu przerostu gruczołów łojowych? Czy to jest skuteczna metoda - jakie są jeszcze inne metody leczenia tych zmian. Ostatnio często spotykam się z takimi przypadkami. Nie ma skutecznej kosmetycznej metody.
I jeszcze jedno pytanie - usuwanie prosaków za pomocą elektrokoagulacji - co Pan o tym sądzi?

[guest]

W przypadku uporczywych, dużych zmian szczególnie w trądziku z przetokami stosuję ten sposób. Dotyczy dużej ilości gruczołów traktowanych każdy z osobna i jest bolesny, właściwie wymaga znieczulenia nasiękowego lub przewodowego. Trudno go polecić jako sposób na tzw. rozszerzone pory. Można jednak to robić w wybranych przypadkach, bo jest skuteczne. Proszę tylko pamiętać o ograniczeniach elektrokoagulacji, gdyż w przypadku tak rozległych zabiegów są szczególnie istotne, ale o tym chyba nie muszę przypominać.

[minimi84]

hej,
jestem 2 tygodnie po tym zabiegu, mam iść jeszcze na jeden bo nie wytrzymałam bólu :/ masakra ta na pewno sie zgłoszę :P nigdy więcej a po za tym efekt daleki od oczekiwanego jest jeszcze gorzej niż było nie dość że naczynka sie nie po zamykały to jeszcze mam w tych miejscach maleńkie blizny, wniosek lepiej uzbierać sobie na laser.

[szarl0tka]

Miałam ten zabieg jakieś 3 lata temu. Ból nie do zniesienia. Przez cały zabieg łzy leciały mi same chociaż powstrzymywałam się jak mogłam. Myślałam, że wszystko przecierpię tylko żeby zniknęły te naczynka. Wszystko goiło się chyba ponad 3 tyg. Sama kobieta, która mi robiła ten zabieg była załamana i przerażona tym jaki był efekt. Na koniec zostały mi blizny, a po 3 latach naczynka wróciły w większej ilości (plus małe blizny są do dziś). Nie wiem czy to wina pani kosmetyczki, czy może ja mam tak problematyczną cerę... ale za to wiem, że na jaki kolwiek zabieg z moimi naczynkami nie wybiorę się do kosmetyczki ani na elektrokoagulację.

[solarka_51]

Napisane przez Beata

Moją opinię (popartą doświadczeniem - od ok.2lat stosuję ten zabieg w gabinecie ) znajdziesz na forum kosmetycznym.
Nigdy nie przekonuję klientek ,że naczynka znikną raz na zawsze , nie obiecuję też ,że zabieg będzie bezbolesny , jeśli jest umiejętnie przeprowadzony to na pewno nie zostaną blizny (w metodzie ,którą ja stosuję igła nie jest wkłuwana a jedynie dotykana do naskórka).Nie wystarczy jeden zabieg , trzeba uzbroić się w cierpliwość- cena za zabiegi jest o wiele niższa niz za laserowe zamykanie naczynek.

PRawie 2mies temu poddałąm sie takiemu zabiegowi ,w miejscach nakówanych nie wszystkie naczynaka sie zamknęły powstały maleńkie blizenki które spędzają mi sen z powiek.Czy te blizny zanikną kiedyś czy powinnam sie do nich przyzwyczaić? dodam jeszcze że w tych miejscach miałąm wodne pęcherzyki

[ysabell]

Ja jestem 2 dni po zabiegu zamykania pajaczkow na udach. Miałam ich naprawdę dużo... A teraz w miejscach gdzie były nie aż tak bardzo widoczne pajaczki mam super widoczne czerwone krechy. Moje uda wyglądają jak pozszywany zombie. Nie miałam pojęcia, ze te blizny bedą aż tak widoczne... Mam nadzieje, ze mi szybko zejdą, bo za tydzień jade na wakacje na żagle (jacht, woda, pokład, kostium kąpielowy...).

[solarka_51]

Napisane przez solarka_51

prawie 2mies temu poddałąm sie takiemu zabiegowi ,w miejscach nakówanych nie wszystkie naczynaka sie zamknęły powstały maleńkie blizenki które spędzają mi sen z powiek.czy te blizny zanikną kiedyś czy powinnam sie do nich przyzwyczaić? Dodam jeszcze że w tych miejscach miałąm wodne pęcherzyki

w metodzie jaką ja miałąm zastosowaną igła też była tylko dotykana do naskórka a nie wkłuwana