|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
nie wiem czego chcę- mój problem
drogie wizażanki, jestem od dwana na forum, ale z tym problem nie chce sie ujawniac dlatego pisze pod innym nikiem.
Nie wiem co robic jak dalej życ...jestem zalamana i moją ucieczką jest życie z dnia na dzień, bo nic innego nie potrafie zrobic Poznaam TZ bardzo dawno..jestesmy razem od ponad 5 lat. Byly wzloty i upadki...ale to ja zawsze bylam ta zla i najgorsza. Rok temu zostawiłam go, poznalam chlopaka i wyjechłam do niego zagranice. Mieszkalismy razem pół roku, bylo czasami dobrze czasami źle. On kochał mnie taką jaka jestem, nie musialam udawac przy nim kogos kim nie jestem. Wspieral mnie, pomagal w domu. mialam wyjechac do polski na dwa tygodnie, zalatwic sparwy urzędowe..i byly Tz sie odezwał. poklocilam się przez telefon z tym z zagranicy- ja niechcialam tam mieszkac- zostal mi rok studiów chcialam wroci do polski i tu zyc, on tego nie rozumial i nie chcial bysmy tu wrocili. Przez telefon strasznie sie poklocilismy. wrocilam do bylego TZ. I teraz od 8 miesiecy jestemy razem a ja mam dosc...on jest zazdrosny o wszystko: prace, zakupy, nie mowie o wyjsciu z kolezankami bo na to by nigdy nie pozwoli. On uwaza sie za ideala- bez wad. myslałam, że po tylu latach razem on wkoncu sie zdelkaruje i jakos zaczniemy ukladac sobie zycie, a on nie chce planów ani nic. Nie mamy wspolnych celow.Nasz zwiazek opiera sie na tym, że spotkamy sie 2-3 razy w tygodniu obejrzymy i film i sie przesmimy ze sobą. I oczywiscie na jego zazdrosci. Jakis czas temu Tz z zagranicy wrócil. Spotkalam sie znim, pogadalismy- mial wielki żal ze go tak wtedy zostawilam samego, bez wyjasnien przez głupia klotnie przez telefon. Pogadalismy, pocalowal go... teraz piszemy na gg, gadamy na skype- w sobote on ma przyjechac do Polski- mam z nim spedzic wekeedn i nie wiem co robic. On nie chce tu zostac napewno, ja mam szkole dobra prace itp. Spotkamy sie, powspominamy, pokochamy i tyle? Pare dni i on wroci tam.. a ja zostane z obecnym Tz nieszczesliwa w zwiazku i z wyrzytami sumienia... nie wiem co robic... zostawic jegi i byc samą? czekac na tego z zagranicy rok? najgorsze jest ze nie wiem czego chce od zycia. obecny Yz z którym jestem ponad 5 lat jest pewny- znam go dobrze, jego rodzine, wiem ze jesli z nim wezme slub bedzie to tradycyjny dom: kobieta sprzta facet pracuje. Ja tak nie chce, mam dobra prace, zaczynam kariere. On tego nie rzoumie, ja mam wykształcenie wyzsze on skonczyl zawodówke, ale ma bogatych rodzicow i ustawione zycie... TZ z zagranicy to bardzo uczuciowy, wrazliwt facet- pomocny ale troszke za miękki na te wspolczesnezycie.. nei wiem czy ktoregos kocham..chciałabym polączyc ich dówch i zrobic swój ideal..szkoda ze tak nie mozna co robic....co z sobotą? pomózcie...bo juz wariuje ![]() soory za tak dlugi post |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Strasznie to wszystko zakrecone.Raz jestes z jednym,raz decydujesz sie wyjechac i byc z tamtym teraz bys chciala wrocic do tamtego.
A gdzie tutaj uczucie? Szukasz lepszych mozliwosci ulozenia sobie zycia...rozumiem ze to jest wazne ale czasem trzeba wybrac.Nie moge powiedziec co powinnas wybrac bo sama powinnas wiedziec z kim sie lepiej czujesz i u boku ktorego siebie widzisz. Wydaje mi sie ze chyba zadnego nie darzysz powaznym uczuciem.Ten piecioletni zwiazek to chyba nie jest to co chcesz,ograniczenia i nawet model rodziny ktory znasz jaki bedzie Ci nie odpowiada..wiec czy jest sens byc z ta osoba? Powinnas wysłuchać siebie.Byc moze zaden z tych mezczyzn nie jest dla Ciebie.
__________________
"(...)kiedy czegos gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." ![]() ![]() ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/f3b05c59a9.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Też odnoszę wrażenie, że ten 5-letni związek nie jest dla Ciebie. To że tyle byliście razem, nie oznacza, że to jest ten jedyny. Potwierdza to tez jego zachowanie. Nie będziesz z nim szczęśliwa.
A ten drugi... no cóż... to nie w porządku tak igrac z czyimiś uczuciami. Raz zrywać, a potem znowu wracać? Zresztą jeśli do siebie wrócicie, to on i tak będzie miał do ciebie żal i pretensje, że wróciłaś do byłego, że z nim spałaś,... Nie będzie miał do Ciebie zaufania i nawet jeśli to z nim kiedyś mogłaś być szczęśliwa, to teraz jest już na to za późno. Szukaj lepiej kogoś innego. Rozumiem, że chcesz sobie jakoś ułożyć życie, ale z nimi się Ci to nie uda. Nigdy nie wchodzi się 2 razy do tej samej wody. Wiesz już chyba coś o tym. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie.
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
załuje ze wrócilam do bylego...nie chce ranic ich obydwu.... ale nie wiem gdzie posrodku tego nzalezc szczescie. tylko nie moge wroci tam do bylego zagranice, mam szkole, prace, inwestyje w siebie. a on nie chce wrocic..wiem ze mu zalezy i mi tez..ale tyle lat z tamtym i wyrzuty sumienia...pogubilam sie w tym wszystkim i nie wiem czego chce...a chce byc szczesliwa...milosc? gdzie byla z kazdym, tylko która to prawdziwa?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
przyszło mi na myśl, że powinnaś poszukać 3.
do jednego i do drugiego masz jakieś ale. stawiasz się w pozycji rozważna lub romantyczna, a tak naprawdę chciałabyś czegoś na obie te zachcianki. to jest możliwe, ale chyba nie z żadnym z obecnych i byłych panów (prawdę mówiąc trochę się pogubiłam kto z kim i kiedy). przemyśl czego tak naprawdę chcesz
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
opisze ich charaktery i:
1- ten od 5 lat ![]() ![]() ![]() ![]() 2- ten z zagranicy- wesoły, wrazliwy, romantyczny. zawsze mialam w nim oparcie, bylam soba, moglam byc brzydka nie umalowana, w podartych dresach itp) on mnie kochał, dbał, oboje chcielimy zbobyc cos z wyziu własna pracą....ale on mysli że tam zagranica dojdzie do czegos, cos zdobedzie...ja tam nie umiem zyc..będąc tu osobą docenianą i znającą sie na tym co robię, nie moge pracowac tam po 12 godzin dziennie jak zwykly robol ![]() jestem ambitna, chce zdobyd wszystko swoją praca i wytrwaloscią, ale tez realizowac sie w swojej pracy, on jest kochany, wspołczujący..troskliwy i taki hmmm..moglam z nim rozmawiac przez pól nocy o bogu, planach, obawach i marzeniach... z obecnym 5 letnim TZ nie umiem porozmaiwac o o tym co sie dzieje u mnie w pracy... obecny TZ jest egoista , nie mysli o naszej przyszlosci bo moze mi nie ufa i wcale mu sie nie dziwie bo kilka razy go zawiodlam....ale kiedys mi powiedzial ze on nigdy nie obieral ziemniaków i nie bedzie bo baby są od tego.. a ja chce sie realizowac..cos zdobyc nie czekając na to, że rodzice mi cos dadzą...on zyje tylko tym,.cala wyplate przeierdziela na gówna, zarabia wiecej niz ja a mi nie pomaga, nie moge tknac jego samochodu, dopiero teraz moge jezdzic bo mam sluzbowy( moja rodzina nie jest bogata, i nie stac mnie na kupno samochodu) tesknie za bylym, ale boje sie ze zostane sama....nie umiem byc sama poprostu.... chcialabym zeby Tz byly wrocil do Polski na stale-..on mówi ze za rok.... wtedy to i ja moge rzucuic wszystko i jechac do niego teraz musze skoczyc szkole- bo to jest dla mnie najwazniejsze nie wiem czy kocham któregos z nich- milosc jest zbyt skomplikowana, bo kazdy z nich ma cos co kocham.. a ja nie chce ranic znów... bo obaj cierpieli prze mnie i sluchali moich obeitnic.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Czyli ten z piecioletniego zwiazku mysle ze jest nie dla Ciebie..co z tego ze ma cudowna rodzine? to on powinien byc dla Ciebie cudowny..mysle ze sama wiesz ze pomimo tych lat to jednak nie to.co dobrego widzisz oprocz rodziny?
Obstawialabym ze o wiele lepszy jest dla Ciebie ten z zagranicy,ale skoro zadne z was nie chce sie poswiecic jakos..i jednak zastanawia mnie to ze nie jestes pewna swych uczuc,moze po prostu tak jak pisalam wyzej to zaden z nich.Mozesz sie realizowac,postawic na kariere skoro to jest potrzebne i w swoim czasie znajdzie sie TEN.
__________________
"(...)kiedy czegos gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." ![]() ![]() ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/f3b05c59a9.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Właśnie potwierdziłaś, że ten 5-letni to burak od którego powinnaś trzymać sie z daleka.
Ten drugi wygląda na fajnego faceta, ale co sie stało, to już się nie odstanie. jak chcesz możesz z nim spr ale to, że wróciłaś do byłego zawsze będzie pomiędzy wami i nie raz wyjdzie, czy to w jakiejś sprzeczce, czy nawet tak o, bez niczego. Wiem jak ciężko jest być samej, ja się tego też zawsze bałam, ale lepiej być chwilę sama i skupić się na szukaniu partnera, niż tkwić w związku bez przyszłości (króry i tak prędzej czy później się rozpadnie). I pamiętaj, że im jesteś młodsza, tym łątwiej będzie ci znaleźć tego właściwego. W miarę czasu fajni faceci znajdują sobie dziewczyny na stałe i takich do wzięcia jest coraz mniej. Zostają ci młodsi, dużo młodsi i tacy, którzy nie zasługuja na rzadną dziewczynę. Nie oznacza to, że osoba np po 40-tce nie ma już szans na zanlezienie partnera, ale jej szanse są juz dużo mniejsze nisz Twoje teraz.
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Cięzko podjąc jakąs decyzję. Własnie sie dowiedzialam ze ten zagranicy będzie juz w piątek...mam do niego przyjśc i ammy sobie pogadac i wszystko wyjasnic. Napewno żadne z nas nie zrezygnuje narazie ze swojego życia. J już raz zsotawilam dla niego wszystko...szkole, prace, faceta i rodzine. Wyjechalam na drugi koniec Europy. I wrócilam...bo bardzo brakowalo mi mojej rodziny i calego życia tutaj.
A ten 5;letni? jest poprostu pewny, wiem że jesli ja go nie zostawie to on nigdy tego nie zrobi..Macie racje...powinnam wyrwac sie z tego chorego układu i chyba byc sama...spokojnie do wszystkie dojrzec i z czasem los może cos przyniesie.. Cięzko będzie ale chyba to najlepsze wyjscie, żeby nikogo bardziej nie ranic... Boję się reakacji jego rodziny, mojej, przyjaciól itp. Oj ja juz sama nie wiem czego chce ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domku.. :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Skoro ten z zagranicy tak bardzo sie różni od tego obecnego Tż to nie wiem w czym problem czy rok zrobi Ci ogromną różnice ? Wiele par jest ze sobą na odległość, nawet z osobami innej narodowości żyją i są szczęśliwi. Rok minie szybko, spotkacie sie np. w święta jedne potem drugie, jest kontakt telefoniczny, sms, skype. A skoro on chciałby być z Tobą, rozumie Cie, lubi z Tobą rozmawiać to przetrwajcie razem ten rok a potem razem podejmiecie właściwą decyzje skoro ten z zagranicy powiedział że za rok to on może tu wrócić. Ten obecny jest strasznie pewny tego chyba że z nim będziesz na wieki, a po co Ci taki facet który wokół siebie nie potrafi nic zrobić ? Chcesz być kuchcią domową i nadskakiwać mu ze wszystkim ? Nie widze w tym żadnej przyjemności. A to że Cie obraża, poniża to fajne uczucie ? Nie wydaje mi sie. Moim zdaniem po prostu powinnaś spróbować z tym z zagranicy, rok to nie dużo i jeśli przetrwacie to może uda Wam się stworzyć coś poważnego.
__________________
"Aniu, ja wierze że jeśli ktoś teraz długo jest sam, to przyjdzie taki czas że w końcu pozna osobę wartą naszego uczucia i te szczęście przyjdzie do nas ze zdwojoną siłą" - Hmm no to teraz trzeba czekać .. tylko jak długo ?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
tak moze to jest jakies rozwiązanie. spotkamy się w piatek i pogadamy. tylko co zrobic z obecnym tZ? jak mam go zostawic? co mam powiedziec? nie moge przyznac się do tego ze chce byc z tamtym. To jest najgorsze, że nie umiem powiedziec mu prawdy w oczy i nie umiem od niego odejsc...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domku.. :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Może po prostu powiedz prawde że nie czujesz się szczęśliwa w tym związku z obecnym tż. Że nie tak traktuje się kobiete jak on to robi. Powiedz że popełniłaś błąd myślałaś że to że wróciłaś do niego to on to bardziej doceni, będzie się staral byś nigdy wiecej go nie zostawiła ale nic z tym nie zrobił.
__________________
"Aniu, ja wierze że jeśli ktoś teraz długo jest sam, to przyjdzie taki czas że w końcu pozna osobę wartą naszego uczucia i te szczęście przyjdzie do nas ze zdwojoną siłą" - Hmm no to teraz trzeba czekać .. tylko jak długo ?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Rozstań się z tym 5-letnim, to nie ma sensu. Sama piszesz, że Cię obraża, poniża, nie szanuje, nie macie wspólnych planów, nie możesz z nim nawet pogadać. Powiedz mu prawdę, że źle się czujesz w tym związku i nie chcesz go kontynuować. Nie musisz wspominać o chęci powrotu do tamtego chłopaka z zagranicy.
Nie wiem czy ten drugi będzie chciał z Tobą dalej być, jeśli tak - możesz spróbować, poczekać na niego rok, zobaczyć czy coś z tego będzie. Ale najlepiej by chyba było gdybyś trochę pobyła sama i się określiła w uczuciach, może spotkałabyś trzeciego, który by był najbliższy ideału. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Ciężko jest podjąc taką decyzję. Rozstanie napewno będzie bolało i nie raz będę chciała się do niego odezwac. Nie zniosę też myśli, że on kogos ma.
Wczoraj probowałam z nim pogadac. Nie w oczy , ale przez gg i telefon. Powiedziałam mu, że nie czuję się szczęsliwa, że niedawno kłócilimy sie o to samo,on obiecywał i żadnej z tych obietnic nie dotrzymał. On powiedzial, że sie nie zmieni i że jeśli mi nie pasuje to żebym szukała innego. Nie chce się starac i chocby sprobowac byc innym. Dzis mam się z nim spotkac i powiem mu co myśle, ale wiem jak będzie. Ja mu powiem, on się wkurzy najpierw, a pozniej bedzie przepraszał i obiecywał. Muszę znalezc w sobie siłę żeby skończyc to raz na zawsze, serce będzie bolało. Bo tyle lat ze sobą byliśmy. Najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłby wyjazd gdzies daleko..samej.Zebym mogla sobie wszystko poukladac. Tylko nie jest to mozliwe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domku.. :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Zagubiona ale samo to że on Ci mowi ze sie nie zmieni to Cie to nie rusza ? Sam pokazuje jaki tak na prawde jest, czyli ze ma wszystko w nosie. Nie pasuje Ci to znajdź sobie innego zapewne takie ma myśli. A jak przyjdziesz i powiesz prosto z mostu ze to koniec to wtedy w chwili bedzie mowil ze sie zmieni ale to nie prawda i nie wierz mu. Jesli na luzie z nim rozmawialas i on Ci powiedzial ze sie nie zmieni to tego nie zrobi. Jemu widocznie jest dobrze tak jak jest tylko po co Ty masz się męczyć ? Nie wiem skąd ale musisz wydobyć więcej tej siły i spróbować zakończyć ten związek jakoś bo po co masz się męczyć
![]()
__________________
"Aniu, ja wierze że jeśli ktoś teraz długo jest sam, to przyjdzie taki czas że w końcu pozna osobę wartą naszego uczucia i te szczęście przyjdzie do nas ze zdwojoną siłą" - Hmm no to teraz trzeba czekać .. tylko jak długo ?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
z piatku nic nie wyszło bo ten z zagranicy nie dojechał
![]() chciałam zakończyc związek obcny ale się nie dało. TŻ obiecał, że się zmieni, mówil ze kocha mnie ponad wszystko i będzie taki jaki ja chcę zeby był. Dałam mu czas do końca roku. Postawnoiłam, że jeśli się nie zmieni nic w naszym związku to skończymy to raz na zawsze. Zgodził się na taki układ. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale postawnoiłam mu dac ostatnią szansę. Tylko teraz co zrobic z tym z zagranicy? On rozumie, że ja jestem z tamtym...powiedział ze i tak narazie nie mozemy byc razem, dopiero za rok on tu moze wrócic. Jak sie teraz zachowac? spotkac sie z tym z zagranicy i okłamac TZ? nie wiem czy sobie poradze z wyrzutami sumienia ale bardzo chce się spotkac z tym zzagranicy. Tesknie za nim i bardzo potrzebuje jego ciepla.... ale jak pózniej położe się obok TZ? jak spojrze mu w oczy?> czy wziasc to na miękko i o tym nie myslec czy jednak zrezygnowac ze spotkania? jak byscie zrobily? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 114
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Nie chcę Cię urazić ale choć nie znam ani Ciebie ani Twoich TŻetów to szkoda mi ich.
Zmieniasz zdanie co dwa dni z kim masz tworzyć związek. Nie powinno się tak igrać z uczuciami drugiej strony. Ten pierwszy ma się zmienić i być Twoim wymarzonym. Albo się partnera akceptuje i kocha takiego jakim jest albo mówi się dziękuję i odchodzi. Drugi ma rzucić swoje życie i przeprowadzić się dla Ciebie. Ty jakoś nie jesteś skora do poświęceń. Myślę, że powinnaś zostać sama i poczekać aż będziesz gotowa na związek. Może z trzecim? Nie ma ludzi idealnych i nie znajdziesz faceta bez wad. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
jestem świadoma swojej niepewności i tego, że ranie ich obydwu... Jest mi przykro, że tak postępuje. Ale jak w temacie: nie wiem czego chcę..To mój największy problem i nie umiem się zdecydowac czego tak naprwde chcę od życia. Nikt nie jest idealny i ja tez mam swoje wady. trudno mi odnalezc sie w tej talej sytuacji i znalezc z niej wyjscie. Nie chce ranic żadnego z nich i tego nie zreobie. TZ nie dowie sie o tym, a ten z zagranic zna mnie i wie o tym jaka jestem. wie, że nie potrafie odnlazc celu w zyciu i ze nie potrafie podjąc decyzji. Wie o mnie wszystko i mimo tego nadal jestem dla niego wazna.
Cieżko postawic sie w środku i wybioerac: albo ten albo ten. Kazdy z nich ma swoje wady i zalety. Trudno beznadziejna sytuacja i rozumiem ze nie umiecie mi pomóc.... dzieki za wszystkie rady |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 114
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Może powinnaś podjąć tę decyzję w samotności, poprosić obie strony by dały Ci czas na przemyślenia. Spojrzysz na to z dystansem, nie będąc ani z jednym ani z drugim.
To chyba bardziej fair niż miotanie się między jednym związkiem a drugim. Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania sytuacji |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Hmm i tak podjęłam decyzję. Zostałam z obecnym TZ. Tamten wrócił za granie. Mamy dobry kontakt, czasem piszemy ze sobą, rozmawiamy o problemach.
Ostatnio jednak znów cos sie zaczeło dziac. Myślałam, że sprawa jest zakończona bo ten z zagranicy wyraxnie powiedział że rozumie moja decyzję i ją sznuje dlatego nie bedzie sie wtracał i zostanie przyjaciólmi. I było ok. Jednak ostatnio napisał mi, że chyba nie przyjedzie na świeta bo nie ma do kogo...zaczął się zalic i wogóle. Stwierdził, że byłam jedyna osobą która go rozumiała i która była dla niego tak bardzo ważna. Powiedzial, że oddałby i zrobił wszystko zeby cofnac czas i znów byc ze mna. Starałam się delikatnie mu wytłumaczyc, ale się obraził i złapał doła. Teraz sie nie odzywa. Ja chyba tez nie bede, bo nie chce wracac do tego co było i znów mieszac w swoim sercu. Z obecnym TZ dobrze mi si eukłada i jestem prawie szczęsliwa. Wiem, że nigdy nie bedzie idealnie, ale takie jest chyba zycie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 438
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Moim zdaniem ten Tz z ktorym jestes te 5 lat boi sie ociebie i dlatego jest tkai zazdrosny w koncu juz cie stracił . Ale jesli ty piszesz e masz spedzić weenedn z tym z zagranicy i bierzesz mozliwość kochania sie z nim no to nie widze sesnu dla związku z tym z Polski jak i z tamtym drugim . Mysle ze masz ten dylemat przez to ze chcesz miec wygodne życie . Może lepiej zaufać uczuciom a nie rozumowi . Moze daj sobie czas pobądź troche sama . Być moze zaden z nich nie jest twoją drugą połówką.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Związek pięcioletni - facet nie pasował, rzucasz, znajdujes następnego, wracasz do Polski, spotykasz się z byłym, rzucasz aktualnego, po jakims czasie znowu ci sie nudzi i spotykasz się z tym drugim...
Jestes wyrachowaną jędzą. Kazdego faceta wystawiasz do wiatru, oszukujesz i jeszcze zdradzasz za jego plecami, jak tylko straci cię z oczu. Obydwoje powinni cię olać i spławić, bo nie zasługujesz na żadnego. Dorosnij i znajdz kogos, kogo bedziesz szanowała.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Jak możesz tak pisac i mnie obrazac? nie znasz mnie i nie wiesz co w życiu przeszłam i jak byłam traktowana. I pomyliłas fakty, nawet się nie połapałas o co chodzi.
Nie jestem jędzą i nie wystawiam nikogo do wiatru. Nie zrozumiesz tego, bo nie znalazłas się nigdy w takiej sytuacji. Jeśli zostawiłam faceta po 5 latach to chyba miałam powód prawda? I nie był to wcale nowy facet, bo tamtego z zagranicy poznałam pózniej. TŻ był okropny, nie dbał o mnie i miał w dupie co mysle i czuje. Nie byłam szczesliwa, nie czułam sie kochana i potrzebna, nie czułam bezpieczeństwa i miłosci. Dlatego go zostawiłam. Teraz sytuacja jest rozwiązana, tak jak napisałam. Podjelam decyzję już wczesniej wiec bede sie jej trzymac. Pamietaj, ze kazdego czlowieka mozna za cos kochac...kazdy ma swoje zalety i wady. Kochamy zalety, a wady staramy sie zmieniac..choc tak naprawde niestety nie da sie ich wyeliminowac. Nikt nie jest idealny. Kazdy z tych dwóch facetów ma cos co kocham. I nie zmienię tego ciepła w sercu i sie tego nie pozbede. Wybrałam jedengo i moge teraz tylko czasem wspomniec te chwile, te zachowania, słowa i gesty która kocham. Nie zapomne tego bo nie umiem. A ty tego nie zroumiesz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
wiesz, co, daj spokoj obydwum, taka wyzwolona jestes, to bez faceta sie obejdziesz, a tak to robisz swinstwo i jednemu i drugiemu, w dodatku unieszczesliwiajac siebie
na pytanie "ktorego wybrac" moja odpowiedz brzmi - zadnego |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Cytat:
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
nie kochasz żadnego z nich. daj sobie i im spokój. poprostu.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malaga Tiki Taki i Kasztanki:)
Wiadomości: 3 709
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Moim zdaniem nie kochasz ani jednego. Obecny TZ- wlasciwie nie napisalas jego zadnej zalety.... sama widzisz, ze nie chcesz z nim byc. TZ z zagranicy- cos do Ciebie czuje a Ty go wciaz ranisz.
Zostan w Polsce, skoncz te studia i kto wie co bedzie dalej... jest troszke wiecej facetow na swiecie niz Twoi TZeci
__________________
Puedes ser nada para el mundo pero para alquien puedes ser el mundo entero ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Napisałam dokładnie to , co wynikało z twojego pisania
![]() Oczywiście, że cię nie znam. Nikt na tym forum cię nie zna. Nasze opinie formujemy na podstawie dostarczonych nam informacji. Po co piszesz więc na forum? Ziwerz się przyjaciółce, matce - one cię lepiej muszą znać.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Napisałam przecież, że podjełam już decyzję. Nie ranię tego zagranicy, on wie o mojej decyzji i utrzymuje z nim kontakt czysto przycjacielski nie robię mu nadzieji.
Narazie moim celem jest skończenie studiów. Powoli wszystko samo sie ułozy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: nie wiem czego chcę- mój problem
Dziewczyny, pomóżcie mi..... Też nie wiem czego chcę. Jestem w 4 letnim związku z osobą, z która od roku przechodzimy 'kryzys', kłócimy się o wszystko i przy każdej okazji. Jest juz tak źle, że denerwuje mnie w nim dosłownie wszystko!!!! To, jak coś opowiada, w jaki sposób je, jak ze mną tańczy.... NO WSZYSTKO!!!
Gdzieś tam w środku czuję, że to moja bratnia dusza i baaaaaardzo nie chcę mu łamać serca!!! właśnie przez to jeszcze z nim jestem. ale to chyba bez sensu...? Na seks też nie mam ochoty (a kiedyś byłam zawsze do tego pierwsza ![]() Na imprezie milej mi się rozmawiało i tańczyło z obcymi ludźmi niż z nim.... Jak myślicie, co to jest? Miłość? Nawet nie chce mi się jej naprawiać... Może go już zwyczajnie nie kocham, ale jestem tchórzem i nie lubię za kogoś decydować.... echhhh... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.