gdzie mieszkacie po ślubie?

[Kathe]

hej!
mam nadzieje, ze nie ma jeszcze takiego watku...
chodzi mi o to, gdzie zamieszkacie Dziewczyny po slubvie czy u swoich rodzicow/ tesciow/ w swoim mieszkanku, domu sami?
ja juz jestem zagubiona...
i moi rodzice mowia zebysmy zamieszkali u nich i tescie tak samo, to jest najgorsze... u mnie jeszcze jest mlodszy brat, u tesciow nie bedzie nikogo i bysmy mieli gore dla siebie cala.... rodzice gadaja ze u tesciowej tak dobrze nie ma, ja juz sie zgodzilam na porpozycje Tż, bo u mnie znow tata jest bardzo wybuchowy i poza tym bysly musieli robic cala gore i ful kasy... u tesciow jedynie kuchnie wyremontowac i pokoj, ale tez boje sie ze sie nie dogadam z nimi bo wiadomo ze jak sie poklice z mama to za chwile jest ok a z tesciowa to nie wiem, na razie mamy chodne relacje tzn gadamy normlanie, ale nie ma tematwo zebysmy sie klocili bo nie mamy wspolnych spraw.
ja mam metlik w glowie i nie wiem co robic, Tż nie wyobraza sobie mieszkac u mnie.

[kasia_kuku]

Napisane przez Kathe

hej!
mam nadzieje, ze nie ma jeszcze takiego watku...
chodzi mi o to, gdzie zamieszkacie Dziewczyny po slubvie czy u swoich rodzicow/ tesciow/ w swoim mieszkanku, domu sami?
ja juz jestem zagubiona...
i moi rodzice mowia zebysmy zamieszkali u nich i tescie tak samo, to jest najgorsze... u mnie jeszcze jest mlodszy brat, u tesciow nie bedzie nikogo i bysmy mieli gore dla siebie cala.... rodzice gadaja ze u tesciowej tak dobrze nie ma, ja juz sie zgodzilam na porpozycje Tż, bo u mnie znow tata jest bardzo wybuchowy i poza tym bysly musieli robic cala gore i ful kasy... u tesciow jedynie kuchnie wyremontowac i pokoj, ale tez boje sie ze sie nie dogadam z nimi bo wiadomo ze jak sie poklice z mama to za chwile jest ok a z tesciowa to nie wiem, na razie mamy chodne relacje tzn gadamy normlanie, ale nie ma tematwo zebysmy sie klocili bo nie mamy wspolnych spraw.
ja mam metlik w glowie i nie wiem co robic, Tż nie wyobraza sobie mieszkac u mnie.

Ty nie chcesz u Niego, On u Ciebie, a skoro decydujecie się na ślub i założenie rodziny, to pora pomyśleć o osobnym mieszkaniu. Jak Was nie stać na kupno, to wynajmijcie. Nikt Wam się nie będzie wtrącał ani nie będziecie mieć do siebie pretensji, że Wasza kłótnia to przez mamę/teściową czy brata. Na swoim to na swoim.

[melleczka]

my bedziemy mieszkac z moimi rodzicami. i nawet nie bylo innej opcji. bedziemy miec cala gore dla siebie. tylko ze my oboje od poczatku tego chcielismy. a u was to jest konfliktowa sprawa. musicie powaznie porozmawiac o tym bo jak kazde bedzie chcialo u swojej mamusi mieszkac to do zadnego porozumienia nie dojdziecie.

[anuleczek19]

My na początku w domu z moimi rodzicami ,ale to tylko na czas budowy naszego domku.

[Kathe]

my juz w sumie mamy wstepnie ustalone ze u Tż bedze cala gora dla nas, u mnie to raczej bylaby wspolna kuchnia itp. ale ja mam metlik, wiadomo, ze teraz jeszcze mozna sie wycofac, bo pozniej juz bedzie ciezko... tylko, ze jak najblizsi mowia, ze moze byc roznie to wiadomo, ze daje to wszystko do myslenia.

[XxXJuSstiii]

My mieszkamy sami, w swoim mieszkaniu
Nie chciałabym mieszkać z teściową Nawet z moimi rodzicami (chociaż się dogadujemy) też bym nie chciała

[Kathe]

fajnie macie nas na mieszkanie nie stać, na wynajem tak samo bo tylko na raize tylko Tż pracuje

[Jamee]

Napisane przez Kathe

fajnie macie nas na mieszkanie nie stać, na wynajem tak samo bo tylko na raize tylko Tż pracuje

My będziemy mieszkać u teściów, będziemy mieć całe piętro dla nas z osobną kuchnią i łazienką. To była nasza wspólna decyzja.

[Kathe]

a twoi rodzice nie nalegają zebys została z nimi, tzn zebyscie zamieszkali z nimi? bo mi moi caly czas roba wlasnie taki metlik.. ja bym wolala miec jasna sytuace ze mam mieszkac tam i koniec a nie caly czas sie zastanawiac czy dobrze robie

[Jamee]

Napisane przez Kathe

a twoi rodzice nie nalegają zebys została z nimi, tzn zebyscie zamieszkali z nimi? bo mi moi caly czas roba wlasnie taki metlik.. ja bym wolala miec jasna sytuace ze mam mieszkac tam i koniec a nie caly czas sie zastanawiac czy dobrze robie

Nie nalegają, stwierdzili, że to nasza decyzja. Poza tym moi rodzice mają mieszkanie dwu pokojowe więc i tak warunków nie ma. A rodzice TŻta w prezencie ślubnym dobudowują nam piętro.

[dziuba85]

Po ślubie będziemy mieszkać, tak jak przed nim. W wynajmowanym mieszkaniu.

[Kathe]

[B]Jamee[B]
jak Wam jeszcze dobuduja pietro to jeszcze lepiej
no faktycznie jak mieszkasz teraz w mieszkaniu to warunkow nie ma...
u mnie sa bo i Tż ma dom i moi rodzice tez.

[etusiaaa]

Ja również będę mieszkać u teściów. Bo zarówno u mnie jak i u TŻ jest miejsce z tym tylko, że u mnie jest jeszcze młodszy brat.
Natomiast u TŻ będziemy mieć całą górę dla siebie z kuchnią 2 pokojami i łazienka.
Bardzo bym chciała mieszkać u rodziców ale TŻ ma rodziców w okolicy 70 lat i nie mogą zostać sami

[chryja_bez_ryja]

My w swoim mieszkaniu tak jak teraz, potem zbudujemy dom, działkę już kupiliśmy

[Kathe]

Napisane przez etusiaaa

Ja również będę mieszkać u teściów. Bo zarówno u mnie jak i u TŻ jest miejsce z tym tylko, że u mnie jest jeszcze młodszy brat.
Natomiast u TŻ będziemy mieć całą górę dla siebie z kuchnią 2 pokojami i łazienka.
Bardzo bym chciała mieszkać u rodziców ale TŻ ma rodziców w okolicy 70 lat i nie mogą zostać sami

no to wiekowych masz już teściow... dobrze, ze chociaz mamy taka mozliwosc mieszkac razem ale osobno jak to kiedys moja kolezanka mowila

[marcia45]

Napisane przez dziuba85

Po ślubie będziemy mieszkać, tak jak przed nim. W wynajmowanym mieszkaniu.

My tak samo, nie wyobrażam sobie innej opcji. Samemu to zawsze najlepiej, mniej bezsensownych powodów do kłótni. Później zamierzamy się starać o kredyt i własne m3 lub dom.

[niunia1985]

My z Tż będziemy mieszkać w swoim nowym mieszkanku Mamy tego plusa że ja właśnie sprzedałam swoje mieszkanie i czekam aż w styczniu oddadzą mi nowe więc zapewne jeszcze przed ślubem się tam wprowadzimy

[hania207]

my mieszkamy z moimi rodzicami
mamy cały parter dla siebie(z osobną kuchnią i łazienką), niedawno skończylismy remont
u nas mieszkanie nie było kwestią sporną, Tz nie mial nic przeciwko temu żeby sie wprowadzić
ja natomiast nie wyobrazam sobie mieszkac z tesciami, dobrze że nie było takiej opcji

[dziuba85]

Napisane przez marcia45

My tak samo, nie wyobrażam sobie innej opcji. Samemu to zawsze najlepiej, mniej bezsensownych powodów do kłótni. Później zamierzamy się starać o kredyt i własne m3 lub dom.

Dokładnie, tak samo z TŻem planujemy Póki co Nas na własne nie stać, a nie chcę się "pakować" w kredyt, gdy widać zbliżający się kryzys i nie wiadomo, czy praca będzie.

[dastin]

jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam taki problem

W mojej syuacji jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy mieszkać z moimi rodzicami. Będziemy mieli osobne piętro, gdzie są 2 pokoje, kuchnia i łazienka osobne no i jeszcze poddasze do remontu, z którego można zrobić 2 dodatkowe pokoje. Ale to jesli wszystko pójdzie dobrze. Trochę się obawiam tego bo mój ojciec jest konfliktowym człowiekiem No ale Tż bardzo chce mieszkać u mnie. U teściów nie chciałabym mieszkać nigdy w życiu

[T'ai]

Napisane przez XxXJuSstiii

My mieszkamy sami, w swoim mieszkaniu
Nie chciałabym mieszkać z teściową Nawet z moimi rodzicami (chociaż się dogadujemy) też bym nie chciała

my mieszkamy sami ale w wynajmowanym bo na razie nie ma możliwości na własny kąt

ale tak samo nie chciałabym mieszkać ani z teściową ani z moimi rodzicami których uwielbiam bo zarówno oni jak i my uważamy że powinniśmy być sami u siebie

moja mama odetchnęła jak 2 miesiące przed ślubem powiedziałam że znaleźliśmy coś na wynajem

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

my mieszkamy sami ale w wynajmowanym bo na razie nie ma możliwości na własny kąt

ale tak samo nie chciałabym mieszkać ani z teściową ani z moimi rodzicami których uwielbiam bo zarówno oni jak i my uważamy że powinniśmy być sami u siebie

moja mama odetchnęła jak 2 miesiące przed ślubem powiedziałam że znaleźliśmy coś na wynajem

Dokładnie

Oczywiście moja mama powiedziała, że jakby nie było innej możliwości to byśmy z nimi mieszkali ale średnio sobie to wyobrażam Tym bardziej na blokach

Jeszcze całe piętro u swoich rodziców bym przeżyła

[T'ai]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dokładnie

Oczywiście moja mama powiedziała, że jakby nie było innej możliwości to byśmy z nimi mieszkali ale średnio sobie to wyobrażam Tym bardziej na blokach

Jeszcze całe piętro u swoich rodziców bym przeżyła

moja też tak mówiła że od biedy byśmy mogli w tym moim pokoju
ale co to za robota
zero swobody, zero spontaniczności
i my i rodzice skrępowani...

[Mediona]

Ja przez rok mieszkałam z teściami no i potem wyjechaliśmy jeszce z moim TŻ wiec od 3 lat mieszkamy sami jak przed tak i po slubie.
Fajnie mi sie mieszkalo u teściów ale na dłuższą mete to mi to nie pasi ja lubie spokój, a tam sa jeszcze nastoletnie bliźniaki wiec wole u siecie co by nie było
Planujemy z mężem w styczniu albo maju kupić ziemie do budowy ale zobaczymy czy sie coś fajnego znajdzie
Obu jak najszybciej
Marzy mi sie domek

[butterfly20]

My mamy mieszkanko osobne od Rodziców,ale gdybym miała z kimś mieszkać to z moimi rodzicami i nie ma to nic wspólnego z sympatiami lub antypatiami.Po prostu dwie kobiety pod jednym dachem z zupełnie różnymi przyzwyczajeniami i innym sposobem prowadzenia domu to killer dla domowego spokoju.

[Świniaczek]

Dopóki się nie wybudujemy (czyli skromnie liczę jeszcze minimum 5 lat... :| ) mieszkamy z moimi rodzicami. Na szczęście nie było problemu z tym, u których się przechować - jeśli u moich nie byłoby miejsca (a mamy dla siebie całą "piwnicę", w której planowo miały być pokoje mój i brachola, więc była zrobiona już w trakcie budowy pod normalne mieszkanie a nie lochy , w efekcie mamy dwa pokoje [salon i sypialnię], kuchnię i łazienkę, wejście też osobne ), to po prostu byśmy wynajmowali i najwyżej byśmy się nigdy nie wybudowali... Moi teście potrafią po 5 minutach tak podnieść człowiekowi ciśnienie, że nie da się z nimi normalnie funkcjonować. Zresztą, chyba samo za siebie mówi to, że ich syn - mój mąż - nie brał pod uwagę mieszkania z nimi po ślubie i odwiedza ich nie częściej jak raz w tygodniu (dla faktu), pomimo że mieszkają jakieś 100 metrów dalej...

[Madziuniusia]

My będziemy mieszkać w moim mieszkaniu 3 pok razem z moją mamą.

[maxwelka]

Tak was czytam i jestem w szoku jak wiele z was, chcąc lub nie chcąc, godzi się na mieszkanie z rodzicami lub teściami... Nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego zjawiska. Myślałam, że to normalne, że zanim się decyduję na ślub to robię wszystko, zarówno ja jak i TŻ, żeby jednak wyjść z domu rodzinnego, usamodzielnić się, stworzyć własną rodzinę, a nie nadal żyć w, jakby to nazwać... strukturze tej starej. Absolutnie nie chcę tu nikogo obrazić, bo wiadomo, że każdy robi jak uważa i jak mu sytuacja życiowa pozwala, ale w tej chwili jestem w trakcie wykańczania mieszkania, na które wzięliśmy kredyt na 30 lat, jest nam naprawdę ciężko, bo trzeba zajmować się tym mieszkaniem, jednocześnie myśleć o weselu i ślubie, a jeszcze mój tata nie ma pracy, ale wiem, że zrobię wszystko, żeby po ślubie móc już zamieszkać sam na sam z moim mężem...

[cytrynowo_piaskowa]

Będziemy mieszkać sami. Najpierw w mieszkaniu, dopóki nie skończymy budowy domu, mam nadzieję że terminy się zbiegną.
Nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami, ale jednocześnie rozumiem, że nie każdy ma sprzyjające warunki i możliwości by od razu wyjść "na swoje".

[klaudusk_a]

My po ślubie będziemy tak jak teraz mieszkać u moich rodziców,a to dlatego, że będziemy budować swój domek, więc chcemy trochę zaoszczędzić a na wynajem trochę kasy niestety by poszło