|
|||||||
| Notka |
|
| Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1
|
Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Witajcie
Jestem tutaj nowa, ale mam pewien (bardzo ważny) dylemat.....I mam nadzieję, że mi pomożecie ![]() Otóż w tym roku kończę studia licencjackie i zastanawiam się co dalej...... Jestem pewna na 100 %, że chcę się dalej kształcić w stopniu magisterskim....i tutaj moja pewność się urywa. Teraz mam dwie ścieżki wyboru: bardziej perspektywiczną na przyszłość, którą podsuwa mi rozum oraz zgodną z moimi zainteresowaniami, którą podpowiada mi serce. Zacznę może od tego, że licencjat robię z europeistyki. To, że jestem na tym kierunku, to właściwie przypadek - nie był on moim priorytetem, wręcz przeciwnie, znajdował się na samym końcu listy. Ale tylko tutaj się dostałam, więc jestem. Mówiono mi, że to przyszłościowy kierunek, że można po tym robić w Funduszach Europejskich, znaleźć"prace za biurkiem" z tym związaną. Studia się kończą, a ja nie odróżniam Rady Europejskiej od Rady Unii Europejskiej, wciąż nie mam pojęcia o procedurach postępowania, wybieralność organów unijnych itd. Serio. Nie interesuje mnie to....może gdybym nad tym przysiadła....ale to takie zmuszanie się. Często jest tak, że nawet nie wpadam na te zajęcia...Sorry za słowo, ale...."rzygam" tymi tematami. Ale rozum mówi mi, że gdyby to połączyć z administracją, zarządzaniem (lub kontynuacją europeistyki na studiach magisterskich) - to można znaleźć nieźle płatną i stabilną / prestiżową pracę. Z tym, że zarządzanie odstrasza ogromem ekonomii w różnych odmianach, której szczerze nie znoszę, a nawet nie bardzo rozumiem....natomiast administracja tak właściwie niewiele różni się od prawa....nie wyobrażam sobie znów uczyć się o systemach politycznych, prawodawstwie...to mnie wręcz odrzuca. Na samą myśl o kazusach prawnych czy prawie handlowym (i pisaniu magisterki w podobnych klimatach) robi mi się niedobrze. Druga droga to ta, która jest zgodna z moimi zainteresowaniami, predyspozycjami, ale podobno jest to droga nie bardzo przyszłościowa, gdzie ciężko znaleźć pracę za godziwe pieniądze. To droga, którą podpowiada mi serce. To kierunki typu historia, dziennikarstwo, kulturoznawstwo czy muzykologia - i to one właśnie pojawiały się w mojej głowie 3 lata temu, po maturze. Po prostu, narzucały mi się automatycznie. Dlaczego? Może dlatego, że lubię historię, dociekanie przyczyn różnych zjawisk (co potrzebne jest też w dziennikarstwie). Interesuje mnie kultura, także kultura czasów dawnych. Jestem dobra w pisaniu - zawsze miałam dobre stopnie z wypracowań, lekkie pióro, bogaty język. Kiedy należało napisać wypracowanie, miałam tylko jeden problem - uporządkowanie zbyt wielu pomysłów na podejście o danego tematu, jakie pojawiały się w mojej głowie. Liczenie do 250 słów nigdy nie było mi potrzebne....Dodatkowo uwielbiam muzykę, stąd ta muzykologia. Wiem, że jest tam mnóstwo nauki o muzyce dawnej, ale to dobrze, bo moje gusta muzyczne oscylują gdzieś w rock'n'rollowych latach 60 - tych, a ostatnio zachwycam się....muzyką klasyczną. Dodatkowo kocham sport, a ściślej piłkę nożną. I tak sobie myślę, że mogłabym połączyć to moje lekkie pióro z zainteresowaniami sportowymi / muzycznymi. Tylko, czy bycie recenzentem / krytykiem muzycznym albo dziennikarzem sportowym / pracownikiem w działach historyczno - kulturalnych daje jakiekolwiek dobre perspektywy finansowe?..... Więc w skrócie wygląda to tak: 1 ścieżka: europeistyka magisterskie / administracja/ zarządzanie - coś, czego nie znoszę, nie mam predyspozycji, ale za to są świetne perpsektywy 2 ścieżka: dziennikarstwo (muzyczne / sportowe) / historia / kulturoznawstwo / muzykologia - coś co mnie kręci, zajęcia, na które chodziłabym z przyjemnością, ale po takich studiach ciężko o dobrze płatną pracę (w ogóle ciężko o cokolwiek) Co według Was lepsze: iść za głosem serca czy rozumu? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Administracja bardzo różni się od prawa i nie będzie tam klimatów prawa handlowego, zapewniam Cię.
Moim zdaniem najgorszy wybór to zdecydowanie się na europeistykę na magisterce. Najważniejsze pytanie jest takie czy przez ostatnie 3 lata robiłaś coś, co podpowiada Ci serce? Można próbować dostać się na staż w jakiejś gazecie bez względu na to jaki kierunek studiów studiujesz. Żaden kierunek studiów nie zapewni Ci pracy sam w sobie.Trzeba zdobywać doświadczenie w trakcie studiów, wszelkie staże, wolontariaty. Mówisz, że interesujesz się kulturą, muzyką a czy np. odbyłaś chociażby wolontariat w jakimś domu kultury? Można organizować fantastyczne imprezy z ich pomocą i zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości i jednocześnie łącząc to z np. zarządzaniem czy jakimkolwiek "odstającym" od kultury kierunkiem. Swoją drogą to ciekawe, że mówisz, że odstręczają Cię tematy związane z UE ale historię lubisz. Przecież UE ma bogatą, ciekawą historię. Traktaty założycielskie, rewizyjne, akcesyjne, cuda wianki, kombinacje, polityka i żywa historia.
__________________
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi." ~Albert Einstein If you are good at something never do it for free. Edytowane przez Erite Czas edycji: 2013-04-03 o 19:18 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Po administracji i europeistyce jest teraz niemal połowa Polaków
Oczywiście żartuję, ale podaż jest straszna a popyt niewielki. Na dobrze płatną i prestiżową pracę ma szanse może promil absolwentów, nie więcej. Więc tę ścieżkę kariery zupełnie bym odrzuciła.Na Twoim miejscu na pewno wybrałabym coś bliższego sobie. Zastanów się który z zawodów (historia, muzyka, sport) daje największe szanse zatrudnienia mało kreatywnego. Chodzi mi o to, że żeby być recenzentem czy dziennikarzem potrzebny jest przede wszystkim łut szczęścia. Jeśli szczęście nie dopisze to musisz się zastanowić nad czymś z czego będziesz się utrzymywać. Czy to z pracy w szkole czy w domu kultury. Tylko pamiętaj, że o taką pracę też niełatwo. Dodatkowo moją pierwszą myślą był jakiś kierunek językowy. Oczywiście tylko pod warunkiem, że znasz dobrze jakiś język obcy. Wtedy połączenie z europeistyką daje Ci przewagę nad innymi kandydatami na tłumacza. Jeszcze jedno - jeśli jesteś kreatywna i samodzielna to możesz otworzyć własną firmę, np. organizować koncerty w różnych miastach inne eventy. Tylko z tego co widzę do tej pory płyniesz z prądem (studia wybrane przypadkowo, brak zdecydowania) a przy własnej firmie pracujesz za 10-ciu i musisz o wszystkim zadecydować. |
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 862
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Europeistka była modna jak szłam na studia. Ale dobrze, że nie poszłam, bo to kierunek z d***
![]() Administrację studiuje mnóstwo osób a pracy jak na lekarstwo. Kultura - po 5 latach pracy w tej branży powiem Ci, że nie trzeba mieć studiów aby w tej branży pracować i się realizować, no a żeby mieć pracę, to trzeba mieć szczęści, bo ja po tylu latach w branży, nic nie mogę wyczaić. Teraz jest boom na zarządzanie, pr, marketing i...języki obce. Może lepiej kurs języka niż mgr? Mgr to tylko papier. ---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Sama widzisz, jak skończyła się historia pójścia na studia, które Cię nie interesują - nie wiesz tyle, ile powinnaś wiedzieć. Tak samo moim zdaniem będzie jak pójdziesz na administrację czy tam zarządzanie - przetrwasz 2 lata, pomęczysz się z matmą, ale będziesz miała papierek - no tak, ale czy warto? Fakt, możesz dostać dobrze płatną pracę, ale po co? Żeby do siedemdziesiątki zapierniczać w zawodzie, który Cię kompletnie nie interesuje? To po pierwsze. Po drugie, z pracą po zarządzaniu wcale nie jest tak łatwo z tego prostego względu, że jest wielu absolwentów tego kierunku i nie czarujmy się, pewnie lepszych od Ciebie (broń Boże nie sugeruję, że jesteś jakaś niedorozwinięta
ale sama napisałaś, że nie przepadasz za matmą, a tej jednak na zarządzaniu jest [dość] sporo).Dziennikarstwo się nie opłaca jeśli idziesz na nie z nastawieniem, że od razu będziesz pracować w gazecie/telewizji, zostaniesz przełożonym, redaktorem naczelnym czy jakimś innym kierownikiem. To również oblegane studia, a po drugie pracodawcy nie chcą do pracy w gazecie ludzi po dziennikarstwie, bo podobno mają oni z góry ukierunkowane poglądy (wrzucanie ludzi do jednego miecha, ale ok ). Ale jeśli naprawdę chcesz nauczyć się jak pisać [dobre] reportaże, jak umiejętnie prowadzić wywiad, a na dodatek masz lekkie pióro to jak najbardziej studia ok. (Sama się zastanawiałam nad tym kierunkiem, tyle że I stopnia zaocznie)Inne wymienione przez Ciebie kierunki, artystyczno-humanistyczne również, teoretycznie, nie mają pokrycia w zawodzie. To też (podobno jak dziennikarstwo) studia dla ludzi z pasją, którzy znaleźli się na uczelni głównie po to, żeby poszerzyć wiedzę. Nikt nie powie Ci dokładnie co masz robić, nikt za Ciebie nie wybierze - to do Ciebie należy decyzja. Jeśli mogę dodać coś od siebie, to na Twoim miejscu poszłabym za głosem serca
__________________
love |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
jak będziesz się kształcić w czymś czego nienawidzisz, to nigdy nie zbijesz na tym kokosów. w pracy będziesz rzygać z nudów i na pewno nie wytrzymasz tam długo. poza tym, jeśli czegoś nie lubisz, to nie będziesz w tym dobra = nikt Ci dobrze nie zapłaci za bycie przeciętniakiem w swojej branży. Przykładowo, skoro po europeistyce, której nienawidzisz, nie potrafisz rozróżniać organów Unii, to nie wróżę Ci dobrze płatnej pracy w funduszach, choćby nie wiem jak prestiżowy byłby to kierunek.
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Cytat:
. Można studiować nie wiadomo jak zaje**sty i prestiżowy kierunek, ale jeśli się nie lubi swojej pracy (a wcześniej swojego kierunku studiów i tego, czego się uczy) to pewnie skonczy się to jedną wielką lipą.Dlatego lepiej moim zdaniem kształcić się w czymś, co nas interesuje i w czym jesteśmy dobrzy. Łatwiej o pracę komuś z pasją i umiejętnościami nawet w ciasnej i mało 'prestiżowej' dziedzinie, niż jakiemuś przeciętniakowi z papierkiem w super dochodowej branży. Pozdrawiam i życzę mądrych wyborów
__________________
love |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 862
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40166487]Ja nie do konca sie zgodze bo sa kierunki po ktorych nie ma przyszlosci i owszem, studiuje sie je, a potem zdziwienie,ze brak pracy. Trzeba myslec przyszlosciowo i racjonalnie.[/QUOTE]
Tak, ale chodziło mi o ten konkretny 'przypadek'. Autorka studiuje kierunek, na którego absolwentów teoretycznie jest duży popyt na rynku pracy, a mimo to posiada małą wiedzę z tego zakresu, głównie dlatego, ze jej to kompletnie nie interesuje. Jak pójdzie na magisterkę na inny, równie przyszłościowy i równie nieciekawy dla niej kierunek to pewnie będzie tak samo. Od strony psychologicznej rzecz biorąc, wiadomo, że przyszli pracodawcy najpierw patrzą na papierek, czy masz odpowiednie kwalifikacje itd., dopiero potem zapraszają na rozmowę... U niej potencjalny pracodawca zerknie, powie ooo ma lic z tego, przyda nam się taka osoba. Autorka pójdzie na rozmowę, będzie wiedziała, że to nie jej bajka i że nie wie za dużo = nie będzie pewna siebie = mniejsze szanse na zatrudnienie. Naprawdę, psychika odgrywa w naszym życiu (chociaż niestety nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, wielu w to nie wierzy ) ogromną rolę!
__________________
love |
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 862
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Cytat:
![]() A zarządzanie nie jest taki złe. jak lubi dziennikarstwo/ kulturę to niech wybierze zarządzanie kulturą, albo marketing i zarządzanie albo media i komunikacja społeczna. Matematyka i statystyka nie jest fajna, ale się przyda. Z resztą to jej życie i jej decyzje. Osoby starsze i doświadczone mogą poradzić jak wygląda kwestia pracy i studiów. Zmienia się ona też bardzo szybko i niestety nie zawsze robi się to, co się lubi, ale można polubić to, co się robi - kwestia podejścia do sprawy
Edytowane przez be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 Czas edycji: 2013-04-06 o 22:48 |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40172817]Dlatego nie poszłam na psychologię, bo to szukanie dna we wszystkim
![]() A zarządzanie nie jest taki złe. jak lubi dziennikarstwo/ kulturę to niech wybierze zarządzanie kulturą, albo marketing i zarządzanie albo media i komunikacja społeczna. Matematyka i statystyka nie jest fajna, ale się przyda. Z resztą to jej życie i jej decyzje. Osoby starsze i doświadczone mogą poradzić jak wygląda kwestia pracy i studiów. Zmienia się ona też bardzo szybko i niestety nie zawsze robi się to, co się lubi, ale można polubić to, co się robi - kwestia podejścia do sprawy [/QUOTE]Haha, a ja właśnie mam tendencję do doszukiwania się we wszystkim jakiegoś ukrytego sensu ![]() Można polubić to co się robi (jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma), ale to raczej rzadko się zdarza. No, zawsze można spróbować swoich sił w danej branży, a w międzyczasie szukać już innej, jeśli faktycznie nie spasuje .Z tym zarządzaniem kulturą śmiem się nie zgodzić .
__________________
love |
|
|
|
|
#12 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 862
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40181512]Bez przesady. Zarzadzanie kultura mialam studiowac na magisterce i nie bylo nic matematycznego w planie zajec. Niestety duzym minusem humanistow jest strach przed cyferiami no ale nawet pani na recepcji czasem robi zestawienia i raporty... Ja i tak jestem za jezykiem a nie kolejnym papierem magistra. Ale autorka zrobi, co zechce.[/QUOTE]
A ja właśnie mam uzdolnienia bardziej humanistyczne, tzn. [stosunkowo] łatwiej przychodzi mi nauka przedmiotów typu polski (bardzo lubię Także nawet humanista powinien ogarnąć matmę, jak się mocno postara ![]() Zawsze Autorka może zrobić magistra z jakiejś filologii - będzie papier i język w jednym
__________________
love |
|
|
|
|
#14 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Ja bym poszła za głosem serca, ale angażując sie całkowicie w to, co jest moją pasją. Na studiach można naprawdę się rozwinąć - koła naukowe, praktyki, staze itp. co daje dobre podstawy do poszukiwania pracy. Jeśli się jest dobrym i zaangażowanym, to można znaleźć pracę po najbardziej nieprzyszłościowym kierunku.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 862
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 35
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
ja na Twoim miejscu kierowałabym się sercem, bo w życiu i tak może okazać się, ze będziemy robić coś zupełnie innego niż to co założyliśmy
|
|
|
|
|
#17 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 25
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
"1 ścieżka: europeistyka magisterskie / administracja/ zarządzanie - coś, czego nie znoszę, nie mam predyspozycji, ale za to są świetne perpsektywy"
Ojj coś mi się wydaje, że wcale nie ma takich świetnych perspektyw po tych kierunkach. Mnóstwo ludzi kończy takie studia i nawet jeśli jest to ich konik i ciężko na studiach pracowali to mogą w ogóle nie dostać pracy. Więc chyba lepiej wybrać kierunek, który Cię interesuje. Poświęć się wtedy nauce i zdobywaniu wiedzy z innych źródeł, może spróbujesz odbyć praktyki lub staż? Bo nawet ciepła posadka w pracy, której się nie lubi frustruje. |
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Za głosem serca czy rozumu? Czyli gdzie na magisterkę
Cytat:
Wybacz autorko, ale coś mi się zdaje, że nigdy nie pracowałaś. Żyjesz marzeniami i myślisz, że dyplom da Ci dobrą pracę. Proponuję zrobić rok przerwy pójść do pracy i zobaczyć jak wygląda prawdziwe życie może przestaniesz żyć marzeniami. Studiuj to co sprawia Ci przyjemność. Sorry ale nie rozumiem ludzi, którzy poszli na jakieś studia tylko dlatego, że się dostali. Było iść na zaoczne na coś co cię interesuje, a nie marnować 3 lata życia. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.



Jestem tutaj nowa, ale mam pewien (bardzo ważny) dylemat.....I mam nadzieję, że mi pomożecie 


Oczywiście żartuję, ale podaż jest straszna a popyt niewielki. Na dobrze płatną i prestiżową pracę ma szanse może promil absolwentów, nie więcej. Więc tę ścieżkę kariery zupełnie bym odrzuciła.
ale sama napisałaś, że nie przepadasz za matmą, a tej jednak na zarządzaniu jest [dość] sporo).
). Ale jeśli naprawdę chcesz nauczyć się jak pisać [dobre] reportaże, jak umiejętnie prowadzić wywiad, a na dodatek masz lekkie pióro to jak najbardziej studia ok. (Sama się zastanawiałam nad tym kierunkiem, tyle że I stopnia zaocznie)



) ogromną rolę!
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)


