Moja niska samoocena? :(

[Onedaymore]

Cześć dziewczyny. Nie wiem co się ze mną dzieje. Tak czasem stoję sobie przed lustrem i spojrzę na siebie, no, trzeźwo i mówię sobie: jest dobrze, fajna z Ciebie dziewczyna dostaję również wiele komplementów i czasem mi się wydaje, że już jest okej, ale...to jest takie...takie głupie myślenie. Tyle, że nie wiem jak się go pozbyć. Kiedy widzę jakąś dziewczynę, taką ''super-laske'', tzn 'gwiazdę' cała moja samoocena spada. I chociaż wiem, że cholerny ciuch to tylko materiał i chociaż wiem, że ona co tydzień odwiedza kosmetyczkę a ja sobie nie mogę na takie coś pozwolić i nie ma w tym nic złego, to od razu w swoim oczach staję się dla siebie...brzydka. Jakieś porady?

[madana]

Napisane przez Onedaymore

Cześć dziewczyny. Nie wiem co się ze mną dzieje. Tak czasem stoję sobie przed lustrem i spojrzę na siebie, no, trzeźwo i mówię sobie: jest dobrze, fajna z Ciebie dziewczyna dostaję również wiele komplementów i czasem mi się wydaje, że już jest okej, ale...to jest takie...takie głupie myślenie. Tyle, że nie wiem jak się go pozbyć. Kiedy widzę jakąś dziewczynę, taką ''super-laske'', tzn 'gwiazdę' cała moja samoocena spada. I chociaż wiem, że cholerny ciuch to tylko materiał i chociaż wiem, że ona co tydzień odwiedza kosmetyczkę a ja sobie nie mogę na takie coś pozwolić i nie ma w tym nic złego, to od razu w swoim oczach staję się dla siebie...brzydka. Jakieś porady?

- tak, podstawowa sprawa: nie porównywać się z innymi. Nie robię tego, wiem, ze zawsze będą kobiety/dziewczyny ładniejsze i zgrabniejsze ode mnie- ale CO Z TEGO? No będą.
Za to dbam o siebie, dobrze samą siebie traktuję, doceniam to, co mam ładnego, tuszuję niedoskonałości i nie porównuję się.

[Andriejewna]

Czasami zdarza mi się podobna sytuacja i mam tu dwa wyjścia:
a) wgapiam się w laskę tak długo aż znajdę jakiś mankament i stwierdzam, że pff, mam lepsze oczy/ nogi/ rzęsy/ cokolwiek
b) obczajam brzydszą od siebie i cieszę się, że tak nie wyglądam

[Onedaymore]

Napisane przez Andriejewna

Czasami zdarza mi się podobna sytuacja i mam tu dwa wyjścia:
a) wgapiam się w laskę tak długo aż znajdę jakiś mankament i stwierdzam, że pff, mam lepsze oczy/ nogi/ rzęsy/ cokolwiek
b) obczajam brzydszą od siebie i cieszę się, że tak nie wyglądam

Ale żeś mi poprawiła humor w sumie super te Twoje wyjścia

[Andriejewna]

Napisane przez Onedaymore

Ale żeś mi poprawiła humor w sumie super te Twoje wyjścia

Służę

Jestem pewna, że większość osób tak robi, nie ma to jak pocieszyć się po cichu kosztem innych mną też, jestem pewna kwestia tylko żeby nie zapominać o tych swoich plusach

A tak nawiasem - na okoliczność rozpoczęcia wiosennych ćwiczeń robiłam se dziś zdjęcia "przed". Jutro jadę obczajać brzydkie baby

[201804100943]

Napisane przez andriejewna

czasami zdarza mi się podobna sytuacja i mam tu dwa wyjścia:
A) wgapiam się w laskę tak długo aż znajdę jakiś mankament i stwierdzam, że pff, mam lepsze oczy/ nogi/ rzęsy/ cokolwiek
B) obczajam brzydszą od siebie i cieszę się, że tak nie wyglądam

dobre

[adka0401]

Napisane przez Andriejewna

b) obczajam brzydszą od siebie i cieszę się, że tak nie wyglądam

haha tez tak robie DDD