AKTYWNIE od weekendu majowego aż do upadłego :D Niby tylko 6kg a w oczy kole :P

[malenka2504]

.

[Anielicja]

Hej kochana,

Ja też zamierzam schudnąć.

Ważę w chwili obecnej 58,8kg przy wzroście 160cm.

Od 4 tygodni ćwiczę dość intensywnie w domu ok 1 do 1,5 godziny, ok. 4 razy w tygodniu: 30 minut cardio a potem ćwiczenia na nogi, brzuch, pośladki. Jak na razie waga nie zeszła poniżej 58kg tłuszczyk zamienia się w mięśnie, pocę się niemiłosiernie.
Planuję biegać, ale na początek szybki marsz żeby nie przesadzić. Jednakże pogoda zupełnie nie dopisuje.
Ponadto mniej jem, staram się jeść zdrowo, ale z tym to mam problem bo TŻ się nie odchudza a ja miękka jestem

Docelowo chcę ważyć 54-53kg, czyli 5-6kg mniej... TŻ mówi że ładnie wyglądam i że mu się podoba, ale co mnie to obchodzi!:P Ja się dobrze z tymi kilogramami nie czuję... chcę schudnąć!

[pola423]

Właśnie jutro ją zaczynam. Jestem aktualnie na Majówce w górach ,ale myśle już o moim wyjeździe do Anglii 17.05 ,musiałabym więc dietę zacząć od jutra,żeby zrzucić kolejne kilogramy. 2 tygodnie temu ważyłam 59.5 kg przy wzroscie 168. Schudłam na takiej "własnej"diecie do 56, ale wczoraj za dużo pojadłam i waga pokazala 57.5.Kg
Do 17.05 musi być 52!!! Chcę w końcu spełnić swoje marzenie. Po przyjezdzie zaczynam A6W, 2 x w tyg na fitness. Do obozu, tj 06.07 chcę ważyć 48!!!!
Zacznie ktoś ze mną? Chcialabym mieć wsparcie,bo nie wiem,czy dam radę w tych górach.
PILNE

[truskawkowepolex33]

Cześć!

Mam 20 lat, 166 cm wzrostu, a po porodzie zbędne kilogramy, ważę 63 kg a chciałabym 53 kg.

Nie mam żadnych koleżanek, które narzekały by na swoje ciało, a jak wiadomo, że z kimś zawsze raźniej dlatego pomyślałam, że się przyłączę. Być dla kogoś podporą i nawzajem.
Mam nadzieję, że nam się uda dziewczyny zawalczyć o lepszą sylwetkę do lata!

Buziaki!

[malenka2504]

.

[truskawkowepolex33]

Mój narzeczony, siostra, koleżanki mówią, że wyglądam, nie potrzebuję się odchudzać. Ok, zgadzam się, nie mam nadwagi, nie jestem gruba, ale najważniejsze jest by czuć się ze sobą dobrze! Ja tak się nie czuję, więc chce zrzucić zbędne kilogramy w niepamięć!
Postawiłam sobie dwa cele, 63 -->59 (żeby w końcu przekroczyć tą 6...) a drugi cel to 55 kg. Wtedy zobaczę jak dalej będę się czuła. Mam na to 45 dni, póki jestem jeszcze za granicą, bo na lato chce mieć super sylwetkę.
Od dwóch tygodni zmieniłam swoje nawyki żywieniowe na zdrowsze, ruszam się, ale żadnej zmiany. Pomyślałam, że to przez zbudowanie mięśni, więc odpuściłam z tak dużą ilością ćwiczeń. Kiedyś mało ruchu plus dieta i chudłam. Teraz dużo ruchu, zdrowa dieta i nic. Osobiście uważam, że jak sprawdzać czy coś się ubyło to nie żadna waga (można raz na tydzień jak ktoś bardzo chce) ale ja wole zmierzyć się miarką, wtedy widać realne efekty.
A na jakieś diety przeszłyście, specjalne ćwiczenia, ruch?
Ze względu na to, że mam problem z dolną częścią by wyszczuplić to polecono mi ten filmik : http://www.youtube.com/watch?v=NuJC7...ature=youtu.be
Oglądałam filmiki z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej i Mel B, uważam, że bardzo fajne i dobrze by było się do nich dobrze zmotywować i rozpocząć. Do tego ruszam z 6 weidera, ale nie wiem czy dam radę tyle, wczoraj zaczęłam i tak mnie mięśnie bolało, że masakra, ale będę próbować.
Ja chciałam jeść 4 małe posiłki dziennie, co trzy godziny, o stałych porach. Zero smażenia na tłuszczu, białego pieczywa, dużo warzyw. Pić dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty.
Myślałam by zacząć do wody dodawać dużo wody z cytryny "Woda z cytryną na utratę wagi. Ta opcja szczególnie spodoba się Paniom. I nie ma tutaj żadnego fałszu. Regularne picie ciepłej wody z cytryną i miodem naprawdę pomoże w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Musisz jednak pamiętać, że samo picie wody z cytryną nie zdziała cudu. Odżywiaj się dobrze i ćwicz popijając taką właśnie wodę." i ma jeszcze inne dobre właściwości zdrowotne.

Trzymajcie się

[hernameisdiana]

Hej dziewczyny! Można do Was dołączyć? Ja mam 20 lat, 156 cm i obecnie ok.53-55 kg... Dokładnie nie wiem, bo kilka dni temu waga się zepsuła... Moje marzenie to 48 kg, ale jakby było 50 to już super Rok temu zeszłam z 63 kg to 51, ale powróciłam do dawnych nawyków i się przytyło znowu :/

Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie zaczynam od poniedziałku a wiadomo, że w grupie zawsze większa motywacja

[truskawkowepolex33]

Cześć hernameisdiana,
myślę, że im więcej tym lepiej
łatwiej wtedy o wsparcie drugiej osoby i motywacje

[lalka z porcelany]

Cześć dziewczyny.Ja tez dołączam mam problem z odżywianiem,ale myśle że będąc na forum dam radę.Życzę wszystkim powodzenia

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez malenka2504

Witam kochane!
miło że w końcu ktoś coś napisał


Dziewczyny napiszcie coś więcej o sobie, wiek, czym się zajmujecie, jak Wam idą ćwiczenia co jecie (wtedy jest łatwiej pilnować diety, wiem to z autopsji)
i zwracajcie też uwagę na siebie nawzajem, każda z Nas potrzebuje wsparcia

Ja mam 27 lat. Na co dzień zajmuje się mężem i dziećmi z zawodu jestem technikiem farmacji.Z tym pisaniem co jemy to myślę,ze to dobry pomysł,wpisujmy swoje jadłospisy,zawsze mozna coś komuś doradzić

[Aniaa_89]

hej
też chętnie dołączę

ja mam 24lata, studiuje, w zasadzie kończę już studia, ostatni semestr teraz i pisanie mgr do tego też pracuje
wzrost 162cm, waga 62kg
chciałabym zejść tak do 52 kg no ale pierwszy cel to tak 55kg, a potem będę myśleć co dalej

w zasadzie odchudzam się już od niecałego miesiąca, staram się jeść zdrowo i niedużo, do tego ćwiczę regularnie itd. Przez pierwsze 2tyg waga spadała, ale przez kolejne 2 zaczęła coś wzrastać i kompletnie nie mam pojęcia czemu bo się staram a efektów nie ma
no ale się nie poddaje i dodatkowa motywacja się przyda

[truskawkowepolex33]

Hej!

ja właśnie miałam problem, że zaczęłam jeść do 1000 kcal dziennie, codziennie rano ćwiczyłam, w ciągu dnia nie starałam się tylko non stop siedzieć tylko coś się ruszać z fotela, a wieczorami biegałam. Jest napisane, że na diecie 1000 kcal powinno się schudnąć 1-1,5 kg tygodniowo .do tego jadłam zdrowo, dużo piłam etc. A na wadze nic. Załamałam się. Teraz kończy się mój drugi tydzień diety, ale już po prostu mniej ćwiczeń, jeść z głową i bieganie.
Od poniedziałku chce zacząć rozsądnie na nowo. Zmierzę się w talii, brzuchu na wysokości pępka, biodra, pupa, uda. I na tym będę sprawdzała efekty.
A może powiedzcie coś, co uprawiacie, jakie ćwiczenia, dieta?

Mam nadzieję, że razem damy radę

[lalka z porcelany]

Napisane przez truskawkowepolex33

Hej!

ja właśnie miałam problem, że zaczęłam jeść do 1000 kcal dziennie, codziennie rano ćwiczyłam, w ciągu dnia nie starałam się tylko non stop siedzieć tylko coś się ruszać z fotela, a wieczorami biegałam. Jest napisane, że na diecie 1000 kcal powinno się schudnąć 1-1,5 kg tygodniowo .do tego jadłam zdrowo, dużo piłam etc. A na wadze nic. Załamałam się. Teraz kończy się mój drugi tydzień diety, ale już po prostu mniej ćwiczeń, jeść z głową i bieganie.
Od poniedziałku chce zacząć rozsądnie na nowo. Zmierzę się w talii, brzuchu na wysokości pępka, biodra, pupa, uda. I na tym będę sprawdzała efekty.
A może powiedzcie coś, co uprawiacie, jakie ćwiczenia, dieta?

Mam nadzieję, że razem damy radę

Hej pewnie że damy radę

Ja też byłam na 1000 kcal.bez efektu

Teraz będę się trzymać tak 1200kcal.z ćwiczeń to skalpel,przysiady i takie tam rozciągające

[letina]

Hej
Czy ja też mogę?
Co prawda udzielam się już na innym wątku, ale czuję, że potrzebuję czegoś nowego. Od 2 tygodni mieszkam z Tż i zdążyłam już przytyć do 57kg Wcześniej się odchudzałam i na wadze było 53.. Dodam, że jestem tegoroczną maturzystką i mam 160 cm wzrostu
Także razem w nowym wątkiem chcę zacząć od nowa. Moim celem jest na początku to 53kg, a celem ostatecznym 50
Dieta oczywiście MŻ/WR - 2 razy w tygodniu fitness, raz zumba (ale to po wypłacie ), siłownia z koleżanką i chciałabym też zacząć biegać w terenie. Mam ogromny problem ze słodyczami, w domu leży mnóstwo słodkiego i non stop mnie kusi Postanowiłam, że od dzisiaj koniec. Oprócz diety chcę też wrócić do masaży bańką chińską, bo mam okropne uda

Myślę, że jak każda z nas co wieczór lub dnia następnego będzie wypisywała swój jadłospis będzie nam łatwiej się pilnować. Ja mam np tak, że chcę zjeść ciastko, mam już je w ręce i wtedy myślę 'co dziewczyny powiedzą' i ciastko odkładam Przynajmniej miałam tak zawsze na początku wątku

[hernameisdiana]

Witam o poranku dziewczyny! Ja jestem studentką I roku. W tym semestrze mój problem to nieregularność posiłków- poniedziałek i wtorek, w te dni jestem na uczelni od 9 do 19. Nie mam tam czasu na zdrowy, sycący posiłek- pojawiły się szybkie przekąski, napoje z automatu, kanapki z białym pieczywem, a do tego siedzący tryb życia. No i przytyłam z 51 kg do 53, może nawet i 55. Jak wspominałam mam zepsutą wagę i nie mogę się teraz zważyć.

Na wakacjach w zeszłym roku udało mi się schudnąć z 63 do 51 kg. Ale niestety powróciłam do dawnych nawyków i skończyło się tak jak się skończyło. I niestety nabieranie masy postępuje, a chcę to jak najszybciej zatrzymać, bo schudnąć znowu ponad 10 kg nie dam rady. Już teraz pewnie mam niechciane 5 kg z przodu :/.

Mój sposób na osiągnięcie celu: przynajmniej 1,5 l wody dziennie, regularne posiłki (mniej więcej co 3 h), zero słodyczy, chipsów, fast foodów itd. oraz słodkich napoi, które są moją słabością no i zamiana białego pieczywa na pieczywo ciemne lub chrupkie (o którym słyszałam różne opinie, a Wy co o nim myślicie?). Z makaronu nie potrafię zrezygnować. I zamierzam ćwiczyć, początkowo przynajmniej 40 minut dziennie, a jakie to będą ćwiczenia jeszcze nie wiem, ale jakiś zestaw od Mel B się wśród nich znajdzie

[lalka z porcelany]

Napisane przez hernameisdiana

Witam o poranku dziewczyny! Ja jestem studentką I roku. W tym semestrze mój problem to nieregularność posiłków- poniedziałek i wtorek, w te dni jestem na uczelni od 9 do 19. Nie mam tam czasu na zdrowy, sycący posiłek- pojawiły się szybkie przekąski, napoje z automatu, kanapki z białym pieczywem, a do tego siedzący tryb życia. No i przytyłam z 51 kg do 53, może nawet i 55. Jak wspominałam mam zepsutą wagę i nie mogę się teraz zważyć.

Na wakacjach w zeszłym roku udało mi się schudnąć z 63 do 51 kg. Ale niestety powróciłam do dawnych nawyków i skończyło się tak jak się skończyło. I niestety nabieranie masy postępuje, a chcę to jak najszybciej zatrzymać, bo schudnąć znowu ponad 10 kg nie dam rady. Już teraz pewnie mam niechciane 5 kg z przodu :/.

Mój sposób na osiągnięcie celu: przynajmniej 1,5 l wody dziennie, regularne posiłki (mniej więcej co 3 h), zero słodyczy, chipsów, fast foodów itd. oraz słodkich napoi, które są moją słabością no i zamiana białego pieczywa na pieczywo ciemne lub chrupkie (o którym słyszałam różne opinie, a Wy co o nim myślicie?). Z makaronu nie potrafię zrezygnować. I zamierzam ćwiczyć, początkowo przynajmniej 40 minut dziennie, a jakie to będą ćwiczenia jeszcze nie wiem, ale jakiś zestaw od Mel B się wśród nich znajdzie

Hello.Ile masz wzrostu,bo z tego co zauważyłam większość oscyluje w granicach ok.160cm.

Ja też uwielbiam makaron,ale z niego mogę zrezygnować.Niestety nie wyobrażam sobie jedzenia bez chleba.jem graham z żurawiną,ale nie więcej niż 3 kromki na dzień.Co do godzin posiłków to co 3 godz.jest idealnie,bo wtedy organizm ma czas na spalanie

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez letina

Hej
Czy ja też mogę?
Co prawda udzielam się już na innym wątku, ale czuję, że potrzebuję czegoś nowego. Od 2 tygodni mieszkam z Tż i zdążyłam już przytyć do 57kg Wcześniej się odchudzałam i na wadze było 53.. Dodam, że jestem tegoroczną maturzystką i mam 160 cm wzrostu
Także razem w nowym wątkiem chcę zacząć od nowa. Moim celem jest na początku to 53kg, a celem ostatecznym 50
Dieta oczywiście MŻ/WR - 2 razy w tygodniu fitness, raz zumba (ale to po wypłacie ), siłownia z koleżanką i chciałabym też zacząć biegać w terenie. Mam ogromny problem ze słodyczami, w domu leży mnóstwo słodkiego i non stop mnie kusi Postanowiłam, że od dzisiaj koniec. Oprócz diety chcę też wrócić do masaży bańką chińską, bo mam okropne uda

Myślę, że jak każda z nas co wieczór lub dnia następnego będzie wypisywała swój jadłospis będzie nam łatwiej się pilnować. Ja mam np tak, że chcę zjeść ciastko, mam już je w ręce i wtedy myślę 'co dziewczyny powiedzą' i ciastko odkładam Przynajmniej miałam tak zawsze na początku wątku

Hej.Skąd ja to znam,kuszenie TŻ-ta dobrym jedzeniem też mam zawsze problem,jak ja sobie odmawiam,a on się zajada pizzą,czy słodyczami Trzeba nauczyć się kontrolować,nie i koniec!Z tymi jadłospisami to będziemy się pilnować

[hernameisdiana]

LalkoZPorcelany mam 156 cm i marze o 48 kg, ale jakby było 50 to też super

[Aniaa_89]

hej

ja dziś tradycyjnie rozpoczęłam dzień owsianką moje ulubione śniadanie-zdrowe i pyszne

Napisane przez truskawkowepolex33

A może powiedzcie coś, co uprawiacie, jakie ćwiczenia, dieta?

co do diety to u mnie MŻ, to najlepsze wg mnie staram się unikać niezdrowych rzeczy, jeść mniej, zdrowiej itd
a co do ćwiczeń to mam w domu trochę różnych sprzętów-orbitreka, rowerek, twister, skakankę, hantelki, leg magic, kołyskę do brzuszków. Do tego też mam mase różnych filmików z ćwiczeniami, więc sobie urozmaicam treningi

Napisane przez letina

Od 2 tygodni mieszkam z Tż i zdążyłam już przytyć do 57kg Wcześniej się odchudzałam i na wadze było 53..

Oprócz diety chcę też wrócić do masaży bańką chińską, bo mam okropne uda

no tak to jest już z tymi TŻtami ja też jak jem coś niezdrowego to z TŻtem sama nie ruszam takich rzeczy, ale jak jesteśmy razem to jest ciężej, bo niestety i on i ja bardzo lubimy takie śmieciowe żarcie choć ograniczam to

ja kiedyś używałam bańki ale to nie dla mnie bo naczynka zaczęły mi pękać
ale też walczę z cellulitem dieta, ćwiczenia, masaże, jakieś tam kremy(choć w nie to akurat niezbyt wierzę), no ale opornie to idzie, pewnie przez to, że biorę też tabletki anty

Napisane przez hernameisdiana

Mój sposób na osiągnięcie celu: przynajmniej 1,5 l wody dziennie, regularne posiłki (mniej więcej co 3 h), zero słodyczy, chipsów, fast foodów itd. oraz słodkich napoi, które są moją słabością no i zamiana białego pieczywa na pieczywo ciemne lub chrupkie (o którym słyszałam różne opinie, a Wy co o nim myślicie?). Z makaronu nie potrafię zrezygnować. I zamierzam ćwiczyć, początkowo przynajmniej 40 minut dziennie, a jakie to będą ćwiczenia jeszcze nie wiem, ale jakiś zestaw od Mel B się wśród nich znajdzie

wg mnie lepsze ciemne pieczywo, na pewno zdrowsze i bardziej odżywcze. No i też bardziej sycące, więc mniej się go zje

[letina]

Napisane przez hernameisdiana

Mój sposób na osiągnięcie celu: przynajmniej 1,5 l wody dziennie, regularne posiłki (mniej więcej co 3 h), zero słodyczy, chipsów, fast foodów itd. oraz słodkich napoi, które są moją słabością no i zamiana białego pieczywa na pieczywo ciemne lub chrupkie (o którym słyszałam różne opinie, a Wy co o nim myślicie?). Z makaronu nie potrafię zrezygnować. I zamierzam ćwiczyć, początkowo przynajmniej 40 minut dziennie, a jakie to będą ćwiczenia jeszcze nie wiem, ale jakiś zestaw od Mel B się wśród nich znajdzie

To niby puste węglowodany, ale czasami jak potrzebuję 'podkładki' pod warzywka, a już za dużo pieczywa zjadłam w ciągu dnia to sięgam właśnie po chrupkie. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem

Napisane przez Aniaa_89

a co do ćwiczeń to mam w domu trochę różnych sprzętów-orbitreka, rowerek, twister, skakankę, hantelki, leg magic, kołyskę do brzuszków. Do tego też mam mase różnych filmików z ćwiczeniami, więc sobie urozmaicam treningi

ja kiedyś używałam bańki ale to nie dla mnie bo naczynka zaczęły mi pękać
ale też walczę z cellulitem dieta, ćwiczenia, masaże, jakieś tam kremy(choć w nie to akurat niezbyt wierzę), no ale opornie to idzie, pewnie przez to, że biorę też tabletki anty

wg mnie lepsze ciemne pieczywo, na pewno zdrowsze i bardziej odżywcze. No i też bardziej sycące, więc mniej się go zje

Zazdroszczę tylu sprzętów Ja marzę aktualnie o rowerku stacjonarnym i hula hop z wypustkami.
Też biorę anty Bańka chińska nie spowodowała u mnie nawet siniaków, więc nie wiem czy źle się masowałam czy po prostu mojego tłuszczu na udach nic nie jest w stanie przebić
Ciemne pieczywo może mieć więcej kalorii niż białe, ale na prawdę warto go jeść bo jest duuuużo zdrowsze i pożywniejsze Z tego co wiem to w sklepach jest mnóstwo 'podróbek' - pieczywa, które jest jakoś specjalnie koloryzowane

[hernameisdiana]

Właśnie, co do pieczywa chrupkiego to czuję się po nim bardzo lekko... Zjadam zwykle ok. 6 kromek dziennie, czasem więcej... A po pieczywie, nawet ciemnym czuję się taka ciężka, mam wielki brzuch od razu

A powiedzcie mi Kochane, jakie tabsy bierzecie i czy waga się zmieniła od nich? Ja na razie się na tabletki nie zdecydowałam, a Wy już doświadczone w tym temacie to powiedzcie

[Aniaa_89]

Napisane przez letina

Zazdroszczę tylu sprzętów Ja marzę aktualnie o rowerku stacjonarnym i hula hop z wypustkami.

też myślałam o tym hh ale nie umiem kręcić i nie wiem czy bym to ogarnęła szybko się niecierpliwie jak coś mi nie wychodzi i nie wiem czy szybko bym się nie zniechęciła

Napisane przez hernameisdiana

A powiedzcie mi Kochane, jakie tabsy bierzecie i czy waga się zmieniła od nich? Ja na razie się na tabletki nie zdecydowałam, a Wy już doświadczone w tym temacie to powiedzcie

ja biorę Yasminelle, już ponad 4lata i wszystko ok, żadnych skutków ubocznych, wzrostu wagi itd nie zauważyłam. Na początku to chyba nawet trochę schudłam jak je zaczęłam brać
ale ważne, żeby Ci lekarz nie wypisywał ich na ślepo, tylko najpierw zrobił badania, żeby były dobrze dobrane, to wtedy raczej nie powinno być żadnych problemów

[letina]

Napisane przez hernameisdiana

A powiedzcie mi Kochane, jakie tabsy bierzecie i czy waga się zmieniła od nich? Ja na razie się na tabletki nie zdecydowałam, a Wy już doświadczone w tym temacie to powiedzcie

Ja biorę Sylvie 20 od roku. Nie wydaje mi się bym miała jakieś efekty uboczne. Może trochę schudłam, ale nie wiem czy to przez antyki, bo przecież to był czas wakacji, więc miałam więcej ruchu itp
Najlepiej idź do dobrego lekarza i on już będzie wiedział wszystko najlepiej. Ja wybrałam swoją ginekolog po wypytaniu wszystkich bliskich i 'doświadczonych' koleżanek. Jak na razie jestem zadowolona i z niej i z tabletek

Napisane przez Aniaa_89

też myślałam o tym hh ale nie umiem kręcić i nie wiem czy bym to ogarnęła szybko się niecierpliwie jak coś mi nie wychodzi i nie wiem czy szybko bym się nie zniechęciła

Ja nauczyłam się kręcić jak byłam malutka Później przypomniałam sobie jak trzeba kręcić właśnie na hula hop takim dziecięcym Myślę, że możesz sobie kupić takie na początek, bo to na pewno mniejszy wydatek niż już takie bardziej profesjonalne hh

[lalka z porcelany]

Napisane przez hernameisdiana

A powiedzcie mi Kochane, jakie tabsy bierzecie i czy waga się zmieniła od nich? Ja na razie się na tabletki nie zdecydowałam, a Wy już doświadczone w tym temacie to powiedzcie

Ja biorę od kilku lat Microgynon.Mam straszne migreny,a tylko po tych tabletkach one się nie nasilają.

Dziewczyny ja dziś do jadłospisu się nie przyznaję,bo teraz się dowiedziałam że popołudniu wpadną znajomi do Nas na grilla także tego... pewnie jakiś drink wpadnie i chipsy-kiełbachy nie tykam

[letina]

Napisane przez lalka z porcelany

Ja biorę od kilku lat Microgynon.Mam straszne migreny,a tylko po tych tabletkach one się nie nasilają.

Dziewczyny ja dziś do jadłospisu się nie przyznaję,bo teraz się dowiedziałam że popołudniu wpadną znajomi do Nas na grilla także tego... pewnie jakiś drink wpadnie i chipsy-kiełbachy nie tykam

Haha Ja też dzisiaj mam grilla
Planuję zrobić szaszłyki z piersi kurczaczka, wziąć ciemny chlebek i nie pić żadnego alkoholu. Wezmę butelkę wody albo cole light Grill będzie na kolację, a za niedługo zjem sobie kalarepkę na podwieczorek

[SnowWhitesPoisonBite]

Witam! Chciałabym się do Was przyłączyć i razem zmierzyć z kilogramami . Mam 21 lat, mierzę 162cm i ważę około 55kg. Ostatecznie chciałabym dojść do 49kg,ale moim pierwszym celem jest 53, tak na dobry początek. Sama nie mam motywacji,więc może z Wami uda mi się coś zdziałać. A więc zaczynam od teraz dodam,że od stycznia ćwiczę niemal codzinnie na stepperze, przez co może nie schudłam na wadze dużo,ale zamiast brzydkiej "galaretki" na udach i pośladkach mam trochę mięśni.

[Mrs.]

Hej dziewczyny

Można do Was dołączyć ? U mnie te kilogramy są wielką zmorą A myślę że w kupie będzie Nam łatwiej

Mam 23 lat , wzrostu 166 i około 63 kg różnie to bywa, raz mniej raz więcej w poniedziałek się dokładnie zważę, chciałam się mierzyć ale to nie dla mnie :P

[Neffik]

Mogę dołączyć? 170cm, 62kg. Chcę zrzucić do 57kg. Staram się ćwiczyć, cokolwiek

[o_liwka]

Hejka dziewczyny ! ja mam 173cm wzrostu i ważę ok.72 kg.
Jem wg zasad Minfull eating no i spadło mi już ok.8kg także super
no ale chciałabym jeszcze jakieś 10 kg ;p a waga stoi ;p no i niestety nie motywuje mnie to ;/ ale postanowilam systematycznie cwiczyc bo znalazlam kilka fajnych programow na YT

[truskawkowepolex33]

To dobrze, że coraz więcej nas.

Im więcej tym lepiej

Pamiętajmy, że jesteśmy po tu by się wspierać, motywować, poradzić etc.


Ja postanowiłam, że niedziele poświęcę na oczyszczanie organizmu, a od poniedziałku dieta plus ruch. Chyba najlepszy sposób MŻ i WR
Mam nadzieję, że damy radę schudnąć wszystkie tyle ile chcemy, do upadłego. Muszę sobie wszystko rozpisać chociaż na dwa dni co jeść, pić i jakie ćwiczenia etc. Ludzie mieć zaplanowany jadłospis, bo jak go brak to wtedy się zastanawiam, myślę i kuszą mnie złe rzeczy, a tak to nastawiam się na to co mam zjeść, zjem i jestem zadowolona

Trzymajcie się, buziaki!

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez lalka z porcelany

Hej pewnie że damy radę

Ja też byłam na 1000 kcal.bez efektu

Teraz będę się trzymać tak 1200kcal.z ćwiczeń to skalpel,przysiady i takie tam rozciągające

A zastanawiałaś się czemu na naszym ciele nie zdaje żadnego egzaminu?
Im mniejsza ilość spożytych kalorii, do tego ruch czyli spalamy a dalej nic to coś nie tak. Ja miałam nadzieję, że będę chudnąć na niej chociaż 1 kg tygodniowo i nic. Wielkie rozczarowanie. Może za dużo ćwiczyłam i robiły się mięśnie? Sama nie wiem. Mogłabyś powiedzieć czy dużo ćwiczyłaś wtedy?

I nie wiem czy 1200 kcal coś zmieni?
Tak bardzo zależy mi by zrzucić zbędne kilogramy a tu nic. Załamka.

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Chce podzielić się z Wami, z moimi zasadami żywienia.

Postanowiłam, że będę zdrowiej jadła, a więc:
1. Posiłki 4 razy dziennie, co trzy godzinny, o stałych porach.
dzięki czemu nie spowalnia się metabolizm, a reguluje się przemiana materii.
Małe porcje jedzenie, by nie rozpychać nie potrzebnie żołądka
2. Przez cały dzień pić dużo wody, nie zapominać o zielonej i czerwonej herbacie (jej właściwościach)
3. Dużo ruchu! Rano na czczo po wypiciu kubka kawy ćwiczyć (ćwiczenia z Ewą Chodakowską), wieczorem bieganie.
4. Bez słodyczy, alkoholu, napojów gazowanych (jeżeli zdarzy mi się zjeść/wypić to przecież bez tragedii, jestem tylko człowiekiem.
5. Jeść warzywa na parze, mięso i ryba bez tłuszczu, z grilla, na parze lub pieczone.
- myślałam o spróbowaniu dodawania do wody cytryny i pić codziennie choć jeden kubek kawy - z powodu ich właściwości.

9:00 200 kcal
12:00 300-350 kcal oczywiście z czasem może się to zmienić
15:00 200 kcal dziennie : około 1000 kcal
18:00 300-350 kcal
dzięki małej dawce spożywanych dziennie kalorii myślę ile taki baton ma pustych kalorii i tłuszczu, wtedy mi się go odechciewa.

A Wy co sądzicie o zdrowszych nawykach żywieniowych?
Ktoś był i coś schudnął?

[letina]

truskawkowepole nie pij kawy na czczo! Zamień ją na wodę niegazowaną z cytryną - oczyszcza organizm, więc idealna by zacząć nią dzień. Po drugie za mało masz tych kalorii! Przy lekkich ćwiczeniach minimum to 1300kcal i to takie minimum z minimum, aby nie spowolnić organizmu i spalać tłuszcz, a nie mięśnie. Po trzecie śniadanie jest najważniejszym posiłkiem, ono daje Ci energię na cały dzień, więc nie może mieć tylko 200kalorii. Powinno mieć nawet ok.400! I tutaj spokojnie mogą dominować węglowodany. Obiad też powinien być dość spory i bogaty przede wszystkim w warzywa, chude mięsko. Ostatni posiłek masz o 18. Kładziesz się spać o 20-21? Nie sądzę. Kolację powinno się jeść ok.2-3h przed snem i to jest ważna zasada, bo inaczej zasypiasz głodna i organizm zapamiętuje, że musi bardziej kumulować jedzenie na 'suche' czasy.

Zdrowe nawyki żywieniowe to podstawa by schudnąć i nie mieć efektu jojo. Nie można o nich zapominać, bo oprócz nadwagi można się nabawić innych chorób, może się podwyższyć cholesterol itp. Podczas redukcji warto robić badania, by kontrolować reakcję naszego organizmu i w miarę szybko zareagować na ewentualność jakichś nieprawidłowości. Przecież nie tylko chcemy być chude, ale też piękne i zdrowe!

[lalka z porcelany]

Napisane przez truskawkowepolex33

To dobrze, że coraz więcej nas.

Im więcej tym lepiej

Pamiętajmy, że jesteśmy po tu by się wspierać, motywować, poradzić etc.


Ja postanowiłam, że niedziele poświęcę na oczyszczanie organizmu, a od poniedziałku dieta plus ruch. Chyba najlepszy sposób MŻ i WR
Mam nadzieję, że damy radę schudnąć wszystkie tyle ile chcemy, do upadłego. Muszę sobie wszystko rozpisać chociaż na dwa dni co jeść, pić i jakie ćwiczenia etc. Ludzie mieć zaplanowany jadłospis, bo jak go brak to wtedy się zastanawiam, myślę i kuszą mnie złe rzeczy, a tak to nastawiam się na to co mam zjeść, zjem i jestem zadowolona

Trzymajcie się, buziaki!

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------



A zastanawiałaś się czemu na naszym ciele nie zdaje żadnego egzaminu?
Im mniejsza ilość spożytych kalorii, do tego ruch czyli spalamy a dalej nic to coś nie tak. Ja miałam nadzieję, że będę chudnąć na niej chociaż 1 kg tygodniowo i nic. Wielkie rozczarowanie. Może za dużo ćwiczyłam i robiły się mięśnie? Sama nie wiem. Mogłabyś powiedzieć czy dużo ćwiczyłaś wtedy?

I nie wiem czy 1200 kcal coś zmieni?
Tak bardzo zależy mi by zrzucić zbędne kilogramy a tu nic. Załamka.

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Chce podzielić się z Wami, z moimi zasadami żywienia.

Postanowiłam, że będę zdrowiej jadła, a więc:
1. Posiłki 4 razy dziennie, co trzy godzinny, o stałych porach.
dzięki czemu nie spowalnia się metabolizm, a reguluje się przemiana materii.
Małe porcje jedzenie, by nie rozpychać nie potrzebnie żołądka
2. Przez cały dzień pić dużo wody, nie zapominać o zielonej i czerwonej herbacie (jej właściwościach)
3. Dużo ruchu! Rano na czczo po wypiciu kubka kawy ćwiczyć (ćwiczenia z Ewą Chodakowską), wieczorem bieganie.
4. Bez słodyczy, alkoholu, napojów gazowanych (jeżeli zdarzy mi się zjeść/wypić to przecież bez tragedii, jestem tylko człowiekiem.
5. Jeść warzywa na parze, mięso i ryba bez tłuszczu, z grilla, na parze lub pieczone.
- myślałam o spróbowaniu dodawania do wody cytryny i pić codziennie choć jeden kubek kawy - z powodu ich właściwości.

9:00 200 kcal
12:00 300-350 kcal oczywiście z czasem może się to zmienić
15:00 200 kcal dziennie : około 1000 kcal
18:00 300-350 kcal
dzięki małej dawce spożywanych dziennie kalorii myślę ile taki baton ma pustych kalorii i tłuszczu, wtedy mi się go odechciewa.

A Wy co sądzicie o zdrowszych nawykach żywieniowych?
Ktoś był i coś schudnął?

Wlaśnie do tego nie doszłam,bo porzuciłam dietę ale myślę,że to wina zbyt mało kcal,za duzo ćwiczeń.Prawdą jest,że gdy się ćwiczy waga może nie spadać,a czasem nawet rosnąć.Także lepiej się mierzyć,niż ważyć

co do godzin i podziału to u mnie tak:

-9:00-250/300kcal.

-12:00-200/250kcal.

15:00-300kcal.18:00-200/250kcal.

Zgadzam się z Letiną że na czczo,to nie kawa tylko woda z cytryną

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Wczoraj na tym grillu,to wolę się nie przyznawać wypiłam tylko dwa drinki,a dziś głowa mi pęka chyba przez to,ze prawie nie jadłam tylko o 15-tej omlet z pieczarkami z kromka chleba,a później kilka chipsów i sałatki (bez majonezu).

W ogóle dziewczyny,jaką macie budowę/wymiary?