Czy wszystko jest ok?

[Mesalia]

Czesc dziewczyny!
Pozna jesienia poznalam pewnego chlopaka, chodzilismy razem na zajecia jednak musialam szybko wyjechac. Byl sporadyczny kontak na fb, na przyklad wiadomosci od niego typu: jak sie czujesz, kiedy wracasz, zaraz jak wrocisz daj znac. Teraz wrocilam. Nie anonsowalam mu sie od razu, zeby nie myslal, ze ma tak latwo (sytuacje opisuje w skrocie). Wczoraj napisalam, ze jestem. Pisalo sie milo, pytal o samopoczucie, co robie- a ja jego. Ostatnie co napisal brzmialo podobnie: mam nadzieje, ze spotkamy sie jak najszybciej, trzymaj sie kochana ;*. Odpisalam, ze oczywiscie i rozmowa sie zakonczyla. Dodam jeszcze, ze od razu polubil moje zdj na face. Moze to glupie, ze o tym pisze, ale chce najlepiej przedstawic sytuacje.

Nie wiem, czy mam jakies paranoje, nie jestem obiektywna, nie mam pojecia...ale czy nie powinien np od razu zapodac termin ewentualnego spotkania jesli mu zalezy? Np, kiedy masz czas, ja w piatek, moze zobaczymy sie w piatek. Zamiast tego napisal to co napisal ''mam nadzieje, ze spotkamy sie tak szybko jak to mozliwe, trzymaj sie kochana ;*''.

Zawsze potraficie jakos doradzic, oswieccie mnie prosze! A poza tym- jak waszym zdaniem powinnam sie zachowac?

[201612280917]

Może chce dać ci czas, żeby odpocząć po wyjeździe albo nie wie, kiedy będzie mieć wolne?
Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Ewentualnie, jeśli nie napisze w ciągu kilku dni, to może sama się odezwij?

[kasiunia_tymbarkoholiczka]

kochana nie dawaj mu znać ze jesteś zainteresowana bo to wykorzysta faceci to podłe szuje więc zgrywaj niedostępna jak najdłużej jak sie okaże że się nie poddaje to wtedy sie z nim umów niech się trochę wykaże

[Mesalia]

Dlatego tez odczekalam tydzien wrzucajac pozniej zdjecia, na ktorych widac, ze juz wrocilam

[mpt]

Napisane przez kasiunia_tymbarkoholiczka

kochana nie dawaj mu znać ze jesteś zainteresowana bo to wykorzysta faceci to podłe szuje więc zgrywaj niedostępna jak najdłużej jak sie okaże że się nie poddaje to wtedy sie z nim umów niech się trochę wykaże

A pewnie, niech się domyśla, podgatunek jeden!*

Autorko, odpisz mu "co robisz w czwartek?" I to powinno załatwić sprawę



* mam szczerą nadzieję, że żartujesz.

[caroline1994]

widać, że mu zależy, jeśli chce się z Tobą spotkać tak szybko, jak to tylko możliwe
ale z drugiej strony wie, że dopiero wróciłaś, więc chce Ci pewnie dać czas dla siebie, żebyś trochę się ogarnęła po powrocie, no i daje Ci możliwość wyboru dnia spotkania, w sumie szarmancko z jego strony
myślę, że wszystko układa (i ułoży się!) super, teraz tylko musisz przejąć inicjatywę i zaproponować konkretny dzień
powodzenia!

[Mesalia]

Napisane przez mpt

A pewnie, niech się domyśla, podgatunek jeden!*

Autorko, odpisz mu "co robisz w czwartek?" I to powinno załatwić sprawę



* mam szczerą nadzieję, że żartujesz.

Tez uwazam, ze z tymi ''szujami'' to przegiecie i tylko czesciowo zgodzilam sie z autorka tego postu Mialam na mysli to, ze nie bede czekac az sie domysli a zarazem tracic szanse, zycie, okazje, czas, oryginalna, mila znajomosc, ale tez nie chcialam pisac nie rozpakowujac jeszcze walizki, ze oto jesteeeeeem, tylko odczekalam pare dni, wrzucilam pare zdjec, zeby widzial ze jestem a na drugi czy trzeci dzien napisalam.

Chociaz to maja byc obiektywne opinie, a nie pocieszanie, dziekuje wam za mile slowa otuchy

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez caroline1994

widać, że mu zależy, jeśli chce się z Tobą spotkać tak szybko, jak to tylko możliwe
ale z drugiej strony wie, że dopiero wróciłaś, więc chce Ci pewnie dać czas dla siebie, żebyś trochę się ogarnęła po powrocie, no i daje Ci możliwość wyboru dnia spotkania, w sumie szarmancko z jego strony
myślę, że wszystko układa (i ułoży się!) super, teraz tylko musisz przejąć inicjatywę i zaproponować konkretny dzień
powodzenia!

masz na mysli to, ze byc moze oczekuje az sama dam znac?

Przepraszam, nie doczytalam koncowki gdzie o tym piszesz.

[coffee]

Tak w sumie... Oprócz sporadycznych, uprzejmych, koleżeńskich rozmów przez internet - coś wzkazuje na jego zainteresowanie Tobą czy jedynie na podstawie aktywności na fejsbuku tak myślisz? Skąd pomysł, że cokolwiek "powinien"?

[Mesalia]

Napisane przez coffee

Tak w sumie... Oprócz sporadycznych, uprzejmych, koleżeńskich rozmów przez internet - coś wzkazuje na jego zainteresowanie Tobą czy jedynie na podstawie aktywności na fejsbuku tak myślisz? Skąd pomysł, że cokolwiek "powinien"?

czy to nie jest scpetycyzm na sile?
to nie byly czysto kolezenskie rozmowy a poza tym napisalam co mi napisal, mainowicie ze ma nadzieje sie spotkac jak najszybciej i do tego sie donosze. Nie rozumiem po co wnikac ile razy na miesiac o mnei myslal. Pytalam, czy jesli jest zainteresowany i skoro deklaruje za ma taka nadzieje to czy nie powinien od razu podac terminu, dziewczyny mnei uspokoily i w sumei, bo namyslach, zgadzam sie z nimi. Nie pisalam, ze powinien bo jak nie to my utne glowe.
i balagm, opisalam co mi wczoraj pisal i nie zaczynaj o nadinterpretacji bo to przereklamowane tutaj

[elvegirl]

Napisane przez Mesalia

Dlatego tez odczekalam tydzien wrzucajac pozniej zdjecia, na ktorych widac, ze juz wrocilam

Czyli pokazałaś mu, że nie jest dla Ciebie nikim ważnym. Odezwałaś się jak już było wiadomo że jesteś, czyli go olałaś w sumie i teraz się dziwisz, że nie leci z wywieszonym ozorem? To jest człowiek, pogrywanie sobie w ten sposób jest nie fair.

[Mesalia]

Napisane przez elvegirl

Czyli pokazałaś mu, że nie jest dla Ciebie nikim ważnym. Odezwałaś się jak już było wiadomo że jesteś, czyli go olałaś w sumie i teraz się dziwisz, że nie leci z wywieszonym ozorem? To jest człowiek, pogrywanie sobie w ten sposób jest nie fair.

ojej, wstraszylas mnei troche. powiedzmy ze przyjechalam w poniedzialek, w piatek wrzucilam zdjecia a w neidziele napisalam. Nie chcialam pisac od razu ze jestem i potem wrzucac np zdjecia....tak podac sie na tacy tym bardziej ze zawiodlam sie miliony razy. Wykazal nadzieje, teraz pytanie cyz napisze o terminie czy to ja powinnam...

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

mialam nadzieje ze pomyslal: dobraa, przyjechala troche pozniej dala znac, przeciez nie ebdie pisac od razu.

[mpt]

Napisane przez Mesalia

Wykazal nadzieje, teraz pytanie cyz napisze o terminie czy to ja powinnam...

Napisz, bo nie ma nic gorszego, niż księżniczkowanie. Co ma kultura do "podawania się na tacy"?

[elvegirl]

Dotrzymywanie słowa (obiecałaś że się odezwiesz zaraz jak wrócisz, prosił Cię o to) nie jest podawaniem się na tacy, tylko zachowaniem fair. Wtedy mogłabyś wesoło napisać, że zgodnie z obietnicą meldujesz się w domku i następny ruch by należał do niego. A tak to pokazałaś mu, że masz tysiąc ciekawszych zajęć niż odezwanie się do niego i uważam że w tym momencie inicjatywa leży po Twojej stronie. A jak on na to zareaguje to się zobaczy.

[niebieskie_oczko]

Ja się zgadzam z elvegirl
Facet to też człowiek i naprawdę nie warto (zwłaszcza, gdy wygląda wszystko na fajną relację, nie ma żadnych "ale") pogrywać sobie, stosować jakieś gierki rodem z podstawówki, ustanawiać sobie, kto i kiedy ma się pierwszy odezwać. Źle można na tym wyjść.

[caroline1994]

Wydaje mi się, że on nie chcę się narzucać, dał hasło, że chce się spotkać, ale teraz daje Ci wolną rękę. Więc jeśli też chcesz tego spotkania, to daj mu znać, napisz coś spontanicznego, np. "zapowiadają ładną pogodę na ... może miałbyś ochotę na spacer?".
Tylko nie każ mu za długo czekać na odpowiedź, po co ma się denerwować

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mesalia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Zamiast tego napisal to co napisal ''mam nadzieje, ze spotkamy sie tak szybko jak to mozliwe, trzymaj sie kochana ;*''.


On dał Ci wybór terminu, więc Ty do niego napisz.

Przepraszam, ze jestem taka upierdliwa, ale...taka juz jestem z pewnych przyczyn, ze analizuje...nie ufam ludziom, jestem z pozoru odwazna ale tak na prawde niesmiala, dlugo nie mialam kontaktu z facetami...poza tym dawno dawno temu on raz mnei zdenerwowal pewna moze drobnostka, ale jednak, juz nieistotne czym. W kazdym razie sorry za upierdliwosc, ale czy na prawde moglabys zalozyc sie, ze to co pisal jest oczywistym daniem wyboru terminu? Niczego nie widze, jestem slepa.

A to tylko i wylacznie zwykly strach i niesmialosc...

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mesalia]

Moze tez tak mi ciezko bo on wydaje sie tak pewny siebie...nie ciagnie dlugo rozmowy, nic tylko to ze ma nadzieje ze sie spotkamy jak najszybciej. Dobra, za duzo mysle

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

tym '' mam nadzieje ze sie sp. tak szybko jak mozliwe, trzymaj sie kochana ;*'' zakonczyl romzowe jakby nie czekal nawet na moje ostatnie slowo...

[Clemence]

Faktycznie,to nie lepiej po prostu przy okazji zapytac o te spotkanie?
bedzie mniej meczenia sie..

[Mesalia]

Teraz jest, a ja nie mam odwagi napisac. nie jestem zadufana ksiezniczka, po prostu nie mam odwagi.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Dobra, bede jeszcze bardziej upierdliwa, ale reasumujac co chce powiedziec: napisal to co napisal, powtorze sestny raz: (wymienilismy sie wrazeniami a on: mam nadzieje ze spotkamy sie jak najszybciej, dbaj o siebie kochana)- jakos tak. Powiedzialam ze oczywiscie, on rozmowe zakonczyl juz tym dbaj o siebie. Polubil zdjecie na facebooku w trakcie pisania ktore dodalam pare godzin wczesniej (nie, nie mam 16 lat, po prostu uwazam ze to akurat) przemawia za czyms pozytywnym np ze zdjecie musialo mu sie podobac skoro polubil, ale polubil dopiero po tym jak sie odezwalam bo widocznie moze wczesniej sie peszyl wiec byc moze nei jest tak pewny siebie). Wczesniej nie pisalismy dluuuuugo. Teraz nie pisze, ani ja bo nei mam odwagi. Czy podtrzymujecie to po moich zarazliwych glupich analizach, ze na prawde on moze liczy ze krok nalezy do mnie??? Czy moze pisal na ''odwal sie''. Tak sie cieszylam ale jak zwykle watpie- tak juz mam....

Uprzejmnie prosze o rady!

[mpt]

Napisane przez Mesalia

[...]Uprzejmnie prosze o rady!

Nie musisz dziękować
http://www.youtube.com/watch?v=7ondYJb1UBU

[Mesalia]

eeee, nie zabiegam o kobiete

[coffee]

Napisane przez Mesalia

czy to nie jest scpetycyzm na sile?
to nie byly czysto kolezenskie rozmowy a poza tym napisalam co mi napisal, mainowicie ze ma nadzieje sie spotkac jak najszybciej i do tego sie donosze. Nie rozumiem po co wnikac ile razy na miesiac o mnei myslal. Pytalam, czy jesli jest zainteresowany i skoro deklaruje za ma taka nadzieje to czy nie powinien od razu podac terminu, dziewczyny mnei uspokoily i w sumei, bo namyslach, zgadzam sie z nimi. Nie pisalam, ze powinien bo jak nie to my utne glowe.
i balagm, opisalam co mi wczoraj pisal i nie zaczynaj o nadinterpretacji bo to przereklamowane tutaj

No wiesz... nie rozumiesz po co wnikać jaka relacja jest między Wami, rzucasz nadinterpretacją, a jedno zdanie analizujesz i interpretujesz na milion sposobów.
Wróciłaś, dawno się nie widzieliście, koleś rzucił 'mam nadzieję, że się szybko zobaczmy'. Co tu do myślenia? On pisze 'chcę się spotkać', Ty odpisujesz 'kiedy masz czas?' i ta da. Ustalacie termin, który pasuje wszystkim. Zacznie się wykręcać 'hm, hm, do września nie znajdę czasu' - olać. Uzgodnicie termin - spotkacie się i rozwijacie znajomość. To czy pisał 'na odwal' okaże się po dalszym kontakcie. Po tym jednym zdaniu nie da się tego stwierdzić. Nie da się. Ani Ty nie możesz być pewna, ani nikt na wizażu.
W relacjach damsko-męskich (szczególnie na początku) to trochę szukanie problemu na siłę. Że on powinien, że ja powinnam. Chcesz proponować spotkanie - proponuj. Chcesz pisać - pisz. Chcesz - rób to. Nie myśl 'on może nie chce, bym pisała'. Co Ci to da? Nie dał Ci nic takiego do zrozumienia, nie masz podstaw, by tak myśleć. Serio, wg mnie szukasz problemu na siłę, bez podstaw.

Naprawdę nie widzę tu nic skomplikowanego... Skąd ten strach przed napisaniem do niego? Nie zależy Ci na spotkaniu? Nie wolisz zobaczyć go szybko? Wolisz siedzieć przed komputerem i myśleć 'co on miał na myśli?'?
Pisz do niego 'Zapraszam na oglądanie zdjęć z wyjazdu w sobotę, masz czas?' i bawcie się dobrze.

[elvegirl]

Napisane przez Mesalia

on wydaje sie tak pewny siebie...

A skąd wiesz czy on nie myśli o Tobie podobnie? Że jesteś pewna siebie i nie masz dla niego czasu?

Napisane przez Mesalia

tym '' mam nadzieje ze sie sp. tak szybko jak mozliwe, trzymaj sie kochana ;*'' zakonczyl romzowe jakby nie czekal nawet na moje ostatnie slowo...

Pewnie poczuł się nieco urażony i olany tym, że się do niego odezwałaś z opóźnieniem, że pokazałaś że wcale Ci nie zależy jakoś bardzo na spotkaniu z nim i sobie poszedł.

Napisane przez Mesalia

nie jestem zadufana ksiezniczka

A skąd on ma to wiedzieć? W gwiazdach wyczytać?

Napisane przez Mesalia

Czy podtrzymujecie to po moich zarazliwych glupich analizach, ze na prawde on moze liczy ze krok nalezy do mnie???

Ja na jego miejscu bym czekała na Twój ruch. A jak jest naprawdę, to się przekonasz dopiero jak ten ruch zrobisz.

Przed czym Ty tak panikujesz, przecież nie zamierzasz mu się oświadczyć, tylko zaproponować luźno normalne spotkanie! Jak się zgodzi - pięknie, jak nie, to nie, wtedy już kolejny ruch będzie należał do niego.

Naprawdę wolisz pazury przed kompem obgryzać niż wyjaśnić normalnie sytuację? Już dawno byś wszystko wiedziała, gdybyś zamiast bawić się w analizowanie każdego zawijasa na każdej literce na monitorze, zapytała o to spotkanie. Ludzie drodzy, przecież to parę literek, on nawet nie będzie widział Twojego rumieńca i trzęsących się rąk :P

[mpt]

Napisane przez Mesalia

eeee, nie zabiegam o kobiete

i przy okazji nic nie rozumiesz.
Szczerze - jeśli masz taki zryty gar, to daj sobie spokój z umawianiem się, bo co to będzie, jak zacznie się coś kleić. Popracuj nad sobą, żeby nie psuć ludziom humoru i wtedy weź się za umawianie.

[Mesalia]

Napisane przez coffee

Naprawdę nie widzę tu nic skomplikowanego... Skąd ten strach przed napisaniem do niego? Nie zależy Ci na spotkaniu? Nie wolisz zobaczyć go szybko? Wolisz siedzieć przed komputerem i myśleć 'co on miał na myśli?'?
Pisz do niego 'Zapraszam na oglądanie zdjęć z wyjazdu w sobotę, masz czas?' i bawcie się dobrze.

Bo mnie oniesmiela, bo jestem niesmiala, bo po wypadku pol roku przesiedzialam w domu i jestem zahukana, bo bylam mocno zauroczona i duzo o nim myslalam dlatego to uroslo do rangi nr jeden, bo kiedys dawno temu mi nie odpisal na facebooku i to bylo dla mnie okropne.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Dzieki, chyba dzis do niego napisze. Nie od razu ze spotkaniem, ale zagadam na luzie.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

ten kontakt byl tez sporadyczny, nie super czesty. dlatego sie wstydzilam i nie wiedzialam czy mysli o mnie, nie chcialam od razu pisac.