Jak pomóc chłopakowi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-01, 18:07   #1
Char lotte
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2

Jak pomóc chłopakowi?


Cześć wszystkim

Postanowiłam napisać na forum, ponieważ mam problem i nie wiem już co robić.
Chodzi o mojego chłopaka, który ma chyba wyjątkowego pecha w kwestiach zawodowych. Ogólnie rzecz biorąc mój facet jest w miarę rozgarnięty, inteligentny i posiada naprawdę dużą wiedzę w wielu dziedzinach. Do tego młody (28 lat), zdrowy i dobrze zbudowany, posiadający swoje pasje i zainteresowania. Tylko za cholerę nie potrafi znaleźć stałej pracy, za dobre pieniądze.

No i tu zaczyna się problem, bo od kilku lat zawsze powtarza się ten sam schemat: jak już jakimś cudem znajdzie robotę, to zazwyczaj na umowę-zlecenie na kilka miesięcy, za marne grosze i w firmach, w których jest duża rotacja nowych pracowników. Jakiś czas temu znów stracił pracę, po tym jak po trzech miesiącach pracodawcy postanowili nie przedłużyć mu umowy, bo najmłodszy stażem w ekipie i dodatkowo zaczął się sezon przestoju. Ogólnie jego CV wygląda jak mozaika różnej maści prac fizycznych. Mój chłopak studiował 5 lat historię, ale niestety się nie obronił. Teraz, chyba po 3 latach od skończenia tych studiów, nie czuje żadnej motywacji, by zająć się tym tematem, mimo że nawet proponowałam mu pomoc w pisaniu pracy.

No i chłop zaczyna mi się załamywać, tak na poważnie. Spadła mu mocno samoocena, nazywa się nieudacznikiem życiowym, przegrańcem. A przyszłość widzi w naprawdę czarnych kolorach. I nie wiem, jak mam mu pomóc. Nie wiem już w jaki sposób go pocieszać, próbuję być optymistką w tym wszystkim i nadrabiam "wiarą w lepsze jutro" za nas dwoje. Ale to wszystko na nic. Dodatkowo szukam wraz z nim pracy, pytam znajomych, zmotywowałam moją mamę by poszukała wśród swoich znajomych i kontaktów biznesowych, przeglądam ogłoszenia... i to wszystko na nic. Ani pocieszenia, ani działanie nie zdają egzaminu, a im częściej mój facet mówi o sobie "nieudacznik" tym częściej ja zaczynam się zastanawiać czy nie ma racji.

Zastanawiam się nad tym, czy nie umieścić w prasie jakiegoś ogłoszenia, że szuka pracy. Myślę też, czy nie wydrukować z 20 x jego CV i chodzić po firmach i rozdawać - no ale tutaj jedynie mogę mu towarzyszyć, a w obecnej sytuacji dla niego wszystko jest "bez sensu". Namawiam też go do ponownego zarejestrowania w UP, bo może jakieś kursy mu zaoferują, podniesienie kwalifikacji (bo w to, że przez UP znajdzie pracę nawet ja nie wierzę...)

Macie jakieś pomysły, co jeszcze można zrobić? I przede wszystkim co mogę zrobić, żeby się do końca nie załamał, żeby uwierzył w siebie?

Bardzo proszę o jakieś rady
Char lotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 19:28   #2
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez Char lotte Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim

Postanowiłam napisać na forum, ponieważ mam problem i nie wiem już co robić.
Chodzi o mojego chłopaka, który ma chyba wyjątkowego pecha w kwestiach zawodowych. Ogólnie rzecz biorąc mój facet jest w miarę rozgarnięty, inteligentny i posiada naprawdę dużą wiedzę w wielu dziedzinach. Do tego młody (28 lat), zdrowy i dobrze zbudowany, posiadający swoje pasje i zainteresowania. Tylko za cholerę nie potrafi znaleźć stałej pracy, za dobre pieniądze.

No i tu zaczyna się problem, bo od kilku lat zawsze powtarza się ten sam schemat: jak już jakimś cudem znajdzie robotę, to zazwyczaj na umowę-zlecenie na kilka miesięcy, za marne grosze i w firmach, w których jest duża rotacja nowych pracowników. Jakiś czas temu znów stracił pracę, po tym jak po trzech miesiącach pracodawcy postanowili nie przedłużyć mu umowy, bo najmłodszy stażem w ekipie i dodatkowo zaczął się sezon przestoju. Ogólnie jego CV wygląda jak mozaika różnej maści prac fizycznych. Mój chłopak studiował 5 lat historię, ale niestety się nie obronił. Teraz, chyba po 3 latach od skończenia tych studiów, nie czuje żadnej motywacji, by zająć się tym tematem, mimo że nawet proponowałam mu pomoc w pisaniu pracy.

No i chłop zaczyna mi się załamywać, tak na poważnie. Spadła mu mocno samoocena, nazywa się nieudacznikiem życiowym, przegrańcem. A przyszłość widzi w naprawdę czarnych kolorach. I nie wiem, jak mam mu pomóc. Nie wiem już w jaki sposób go pocieszać, próbuję być optymistką w tym wszystkim i nadrabiam "wiarą w lepsze jutro" za nas dwoje. Ale to wszystko na nic. Dodatkowo szukam wraz z nim pracy, pytam znajomych, zmotywowałam moją mamę by poszukała wśród swoich znajomych i kontaktów biznesowych, przeglądam ogłoszenia... i to wszystko na nic. Ani pocieszenia, ani działanie nie zdają egzaminu, a im częściej mój facet mówi o sobie "nieudacznik" tym częściej ja zaczynam się zastanawiać czy nie ma racji.

Zastanawiam się nad tym, czy nie umieścić w prasie jakiegoś ogłoszenia, że szuka pracy. Myślę też, czy nie wydrukować z 20 x jego CV i chodzić po firmach i rozdawać - no ale tutaj jedynie mogę mu towarzyszyć, a w obecnej sytuacji dla niego wszystko jest "bez sensu". Namawiam też go do ponownego zarejestrowania w UP, bo może jakieś kursy mu zaoferują, podniesienie kwalifikacji (bo w to, że przez UP znajdzie pracę nawet ja nie wierzę...)

Macie jakieś pomysły, co jeszcze można zrobić? I przede wszystkim co mogę zrobić, żeby się do końca nie załamał, żeby uwierzył w siebie?

Bardzo proszę o jakieś rady
Na początek, nie oszukujmy się, magister historii (a ona nawet nim nie jest) nie może przebierać w ofertach pracy związanych z wykształceniem. Gdybym studiowała taki kierunek, to już na studiach zastanowiłabym się, co chcę dalej robić: uczyć w szkole, zostać na uczelni, szukałabym jakiejś firmy/organizacji, która ma z historią coś wspólnego, wybrałabym okres w któym mogłabym się specjalizować. A nie: 5 lat postudiuję, a później zobaczę. Tak samo chciałąbym mieć przynajmniej tego magistra. Nie dla samego zaszczytnego tytułu, ale lubię doprowadzać sprawy do końca.



Teraz słowo do Ciebie: OPANUJ SIĘ. Jesteś (a przynajmniej powinnaś być) w związku z dorosłym facetem, a nie niańczyć dziecko. Pomoc w pisaniu pracy, pomoc w znalezieniu pracy, a on tylko chodzi i narzeka na swój los. Nie wytrzymałabym długo z taką pierdołą życiową. Nie chodzi tu o sam brak pracy, ale o jego podejście. Nie lubię tej rady, ale wyślij go do psychologa. Póki nie zacznie inaczej postrzegać samego siebie, to nawet jeśli znajdzie pracę- zaraz ją straci.


Nie będę się rozpisywać, bo tacy faceci strasznie mnie irytują.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 19:29   #3
Andrzeej
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 339
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

Ja myślę, że to że się angażujesz (chyba, że on nie ma nic przeciwko) może odnosić skutek odwrotny do zamierzonego. Facet czasem musi sam bo inaczej będzie się uważał za jeszcze większą łajzę. Ja bym na twoim miejscu przestał poruszać temat pod tytułem praca - na pewno sam wie jak to jest ważne. Albo przynajmniej go ograniczył, no bo jeśli np. rzeczywistość wygląda tak, że Ty co 2-3 dni się dopytujesz czy coś znalazł, starasz się pomóc, to to faktycznie może jeszcze bardziej zdołować faceta.

Sama musisz trochę wyczuć, czy po rozmowach z tobą trochę kamień z serca mu spada czy jest jeszcze bardziej przybity. Obstawiam, że może być to drugie.

Jeśli już to "rób swoje" w ciszy, czyli uruchamiaj znajomych. w ogóle wg mnie tak najlepiej szukać pracy - czasem jedno zdanie od szeregowego pracownika, ale znajomego, wystarczy - w końcu wiele firm nawet ogłoszeń do prasy / internetu nie daje.

Mówisz, że ma głównie prace fizyczne, no ale jakie to są prace ? Może ma jakiś fach w ręku, z którym mógłby np. sam coś zacząć - bo ja wiem, jakieś remonty (np. umie kłaść kafelki), prace w ogródku. Teraz ludzie non stop się budują, remontują - tacy, którzy sami sobie są szefami, raczej nie narzekają na brak pracy, a złapanie klientów to często ogłoszenie w gazecie, albo w sklepach (są takie tablice) typu Castorama, Leroy Merlin itd..

Nie wiem jak to teraz wygląda, ale wiem, że kiedyś UP dawal ~ 10 tys zł dotacji na rozkręcenie firmy - nie jest to dużo, ale na jednoosobową działalność remontową mogłoby wystarczy na narzędzia itd. itp. Sam kiedyś na stażu byłem u takiej osoby, co tak firmę malutką założyła. Z tego co pamiętam to jedyne warunki to były takie, że firma musi chyba działać rok, no i wszelkie zakupy, faktury musiał mieć udokumentowane.

A może umie coś kompletnie innego nie związanego z pracą fizyczną ? Może pora pomyśleć o zmianie branży. Napisz tutaj np. co on umie, co lubi robić, jakie ma pasje - czasem ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, że się mogą nadawać do pewnej pracy, i to całkiem nieźle płatnej.

Może wyjazd np. na rok nie byłby głupi ? Zawsze to inne pieniądze, a i pracę raczej na pewno by tam znalazł więc mógłby się odbudować itd.

Na szkolenia z UP to raczej bym nie liczył. Ja jako absolwent byłem tam rok zapisany po to, aby staż móc absolwencki zrobić i dla mnie cała ta organizacja jawi się jako taka, która daje pracę, ale tylko i wyłącznie sobie. Wg mnie to ... dno. Oferty też tam najczęściej są od takich pracodawców co pracowników traktują jak mięso armatnie. Ja bym tam się nie pchał bo faktycznie potem się to kończy taką mozaiką w CV , że się idzie załamać.
Andrzeej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 20:02   #4
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez Char lotte Pokaż wiadomość
Macie jakieś pomysły, co jeszcze można zrobić?
Po pierwsze, przestać być nadgorliwą mamuśką. Masz chłopaka a nie synalka, któremu trzeba napisać usprawiedliwienie za wagary. Przestań wymyślać jak mu znaleźć pracę bo nie o to chodzi aby dać rybę tylko wędkę - czyli zmotywować do tego aby SAM chciał coś ze swoim życiem zrobić, bez ciągnięcia go na siłę, załatwiania wszystkiego za niego. Inaczej - tak, będziesz mieć nieudacznika. On sam siebie tak nazywa bo to łatwiejsze niż to bieganie z CV, w którym chcesz go wyręczyć.
Historia, do tego niedokończona - o pracę ciężko, wiadomo. Niech się zapisze do tego UP, niech spróbuje się przebranżowić, porobić jakieś wartościowe kursy dające fach. Wspieraj go ale nie niańcz bo jak będziesz tak na niego chuchać i dmuchać, przyniesie to skutek przeciwny.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 20:08   #5
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

No ja nie wiem czy jest taki cudowny jak go opisujesz skoro 5 lat studiów przemaglował i ich nie skończył. Nie wiem jak tam praca po historii, podejrzewam że średnio, ale ty przestań mu mamkować. Mówisz jakbyś sąsiadce synka reklamowała: bo mój stasiu taki piękny mądry zdolny, super ekstra tylko ten zły świat... No kurcze bez przesady, on ma prawie 30 lat. Myśle że założenie własnej firmy jest niegłupie - niech się stara o dotacje, w najgorszym przypadku straci trochę czasu i nerwów w najlepszym znajdzie środek utrzymania. Na wyjazdy za granicę jeszcze przyjdzie czas, skoro przejawia chęci założenia własnej działalności to trzeba kuć żelazo póki gorące
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 21:02   #6
Char lotte
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

To nie do końca jest tak, że chcę go niańczyć czy robić za jego mamuśkę. Chcę po prostu w jakiś sposób mu pomóc, bo fakt faktem - facet powinien być samodzielny, ale jako jego partnerka nie mogę powiedzieć "radź sobie sam". Poza tym, zanim znalazł tą ostatnią robotę z której niedawno go zwolnili, był bardzo zaangażowany w poszukiwanie pracy - setki wysłanych CV, listy motywacyjne, chodzenie od firmy do firmy itp. Dodatkowo zaocznie uczęszcza do technikum górniczego, w nadziei że jak nic się nie zmieni to może tam załapię stałą robotę, chociaż i tak jest ciężko bo brak doświadczenia robi swoje. Zatem to nie do końca jest tak, że to typ który chodzi i wiecznie narzeka na swój los, nie robiąc przy okazji nic innego.
Problem polega na tym, że teraz kiedy kolejny raz został z niczym, załamał się.

Cytat:
Napisane przez Andrzeej Pokaż wiadomość
A może umie coś kompletnie innego nie związanego z pracą fizyczną ? Może pora pomyśleć o zmianie branży. Napisz tutaj np. co on umie, co lubi robić, jakie ma pasje - czasem ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, że się mogą nadawać do pewnej pracy, i to całkiem nieźle płatnej.

Może wyjazd np. na rok nie byłby głupi ? Zawsze to inne pieniądze, a i pracę raczej na pewno by tam znalazł więc mógłby się odbudować itd.
Wyjazd zza granicę to ostateczność, do której mam nadzieję nie dojdzie.
Za to dziękuję za pomysł z tymi pasjami, spróbuję delikatnie mu zasugerować, że może w tym kierunku coś by zaczął działać

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
No ja nie wiem czy jest taki cudowny jak go opisujesz skoro 5 lat studiów przemaglował i ich nie skończył. Nie wiem jak tam praca po historii, podejrzewam że średnio, ale ty przestań mu mamkować. Mówisz jakbyś sąsiadce synka reklamowała: bo mój stasiu taki piękny mądry zdolny, super ekstra tylko ten zły świat...
Fakt, te jego studia były mocno nieprzemyślaną decyzją. Natomiast to, że na początku wątku opisałam go w pozytywach wynika z tego, że nie chciałam by ktoś odniósł mylne wrażenie, że mój facet to chodząca patologia.
Char lotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 21:10   #7
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez Char lotte Pokaż wiadomość
To nie do końca jest tak, że chcę go niańczyć czy robić za jego mamuśkę.
Ale robisz to, nieświadomie. Jemu to nie pomaga, jego to kastruje.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 21:14   #8
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

Jasne, że w związku trzeba się wspierać, ale Ty go najzwyczajniej niańczysz. Widocznie jemu bardziej przyda się potrząśnięcie niż głaskanie.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 22:46   #9
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Jak pomóc chłopakowi?

28 lat to już nie jest mały chłopiec. To dorosły facet, który powinien wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Niestety bądź stety na współczesnym rynku pracy cenieni są specjaliści - co nie oznacza, że ludzie po studiach, tylko z doświadczeniem. Twój facet musi się określić, w jakim kierunku zawodowym chce iść, co może mu pomóc w osiągnięciu celu - dobrej pracy - i w tym kierunku zacząć działać. Może lepiej pracować w gorszej firmie, zarabiać mniejszą kasę, ale robić jakieś kursy, szkolić się w jednym kierunku i dopiero zacząć szukać pracy - a nie szukać pracy na zasadzie szukania super oferty w gąszczu innych. Mało kto ma takie szczęście, że na ślepo, bez większych kwalifikacji znajdzie dobrą i solidną posadę.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.