horoskop a numerologia

[najimi]

jestem naiwną maniaczką horoskopów i innych dających nadzieję, lub ją odbierających bzdur które wypisują ludzie na różnego typu forach
ostatnio moją głowę zaprzątnął paradoks dotyczący różnicy między wynikami partnerstwa w numerologii jak i w horoskopach

jestem rakiem, on jest strzelcem
według horoskopu nasz związek nie miałby najmniejszego sensu bo to najgorsze dopasowanie w dziejach horoskopowych, a odnoście numerologii oboje mam 4-ki więc jesteśmy sobie przeznaczeni

doskonalę zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam iść za głosem serca i nie patrzeć na różne bzdury wypisywane niby w gwiazdach; ale jednak czasem fajnie jest podchodzić do czegoś pozytywnie i przeczytać, że ma szansę podejście do niego z uśmiechem i zaczęcie rozmowy

co Wy na to? czy któraś z Was jest szczęśliwa wbrew wynikom horoskopu? co o tym myślicie?

[Chatul]

Napisane przez najimi

jestem naiwną maniaczką horoskopów i innych dających nadzieję, lub ją odbierających bzdur które wypisują ludzie na różnego typu forach
ostatnio moją głowę zaprzątnął paradoks dotyczący różnicy między wynikami partnerstwa w numerologii jak i w horoskopach

jestem rakiem, on jest strzelcem
według horoskopu nasz związek nie miałby najmniejszego sensu bo to najgorsze dopasowanie w dziejach horoskopowych, a odnoście numerologii oboje mam 4-ki więc jesteśmy sobie przeznaczeni

doskonalę zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam iść za głosem serca i nie patrzeć na różne bzdury wypisywane niby w gwiazdach; ale jednak czasem fajnie jest podchodzić do czegoś pozytywnie i przeczytać, że ma szansę podejście do niego z uśmiechem i zaczęcie rozmowy

co Wy na to? czy któraś z Was jest szczęśliwa wbrew wynikom horoskopu? co o tym myślicie?

Na potrzeby tego wątku przejrzałam wyniki trzech horoskopów partnerskich. Oczywiście, każdy mówił mi coś zupełnie innego. I żaden nie powiedział prawdy na temat mój, mojego TŻ-a i naszego związku.
Nie ma co w ogóle sugerować się horoskopami.

PS Kiedyś redagowałam szkolną gazetkę i sama układałam horoskop. Potem ludzie do mnie przychodzili pytać skąd mam ten horoskop, bo im wszystko pasuje

[klempaa]

Napisane przez Chatul

PS Kiedyś redagowałam szkolną gazetkę i sama układałam horoskop. Potem ludzie do mnie przychodzili pytać skąd mam ten horoskop, bo im wszystko pasuje

Moja mama tak na studiach wróżyła w akademiku z kart....

Autorko, ja w horoskopy, numerologie nie wierzę totalnie, dla mnie to kompletna bzdura jeśli Ty wierzysz to masz 2 opcje: albo palnąć się w głowę i przestać w takie durnoty wierzyć, albo dać sobie z facetem spokój, bo to zadziała na zasadzie samospełniającej się przepowiedni

[eternitymoment]

Napisane przez klempaa

Moja mama tak na studiach wróżyła w akademiku z kart....

Autorko, ja w horoskopy, numerologie nie wierzę totalnie, dla mnie to kompletna bzdura jeśli Ty wierzysz to masz 2 opcje: albo palnąć się w głowę i przestać w takie durnoty wierzyć, albo dać sobie z facetem spokój, bo to zadziała na zasadzie samospełniającej się przepowiedni

oczywiscie ze horoskopy gazetowe to bzdury , zeby cos o kims naprawde powiedziec, trzeba znac dokladna date urodzenia, godzine, miejsce urodzenia

nie koniecznie jest to bzdura
ale takimi rzeczami zajmuja sie specjalisci a nie gazety w kioskach

[lucciola]

Napisane przez najimi

jestem naiwną maniaczką horoskopów i innych dających nadzieję, lub ją odbierających bzdur które wypisują ludzie na różnego typu forach
ostatnio moją głowę zaprzątnął paradoks dotyczący różnicy między wynikami partnerstwa w numerologii jak i w horoskopach

jestem rakiem, on jest strzelcem
według horoskopu nasz związek nie miałby najmniejszego sensu bo to najgorsze dopasowanie w dziejach horoskopowych, a odnoście numerologii oboje mam 4-ki więc jesteśmy sobie przeznaczeni

doskonalę zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam iść za głosem serca i nie patrzeć na różne bzdury wypisywane niby w gwiazdach; ale jednak czasem fajnie jest podchodzić do czegoś pozytywnie i przeczytać, że ma szansę podejście do niego z uśmiechem i zaczęcie rozmowy

co Wy na to? czy któraś z Was jest szczęśliwa wbrew wynikom horoskopu? co o tym myślicie?

Horoskopy gazetowe czy te w internecie to bzdura. Bo dokładny horoskop (jeśli ktoś w to wierzy) można sporządzić mając dokładną datę urodzenia (dzień/miesiąc/rok i godzinę). Więc już tej numerologii jest bliżej do prawdy, bo żeby dowiedzieć się jaką jesteś cyfrą (albo liczbą doskonałą) opierasz się na własnej dacie urodzenia. Ale ślepej wiary w takie rzeczy nie polecam

[najimi]

dzięki

chociaż palnięcie się w łeb próbowałam i niekoniecznie poskutkowało ;p

możliwe, że robię to tylko i wyłącznie po to aby się łudzić? dać sobie nadzieję? jestem romantyczką (chwilami jak widać chorą) potrzebuję porządnego kopa w tyłek, a numerologia czy horoskopy, dawały mi takowego raczej...

[gramwzielone]

Napisane przez najimi

dzięki

chociaż palnięcie się w łeb próbowałam i niekoniecznie poskutkowało ;p

możliwe, że robię to tylko i wyłącznie po to aby się łudzić? dać sobie nadzieję? jestem romantyczką (chwilami jak widać chorą) potrzebuję porządnego kopa w tyłek, a numerologia czy horoskopy, dawały mi takowego raczej...

Przeczytaj definicję romantyzmu i bycia romantycznym, bo nie wiem bycie romantyczką oznacza dla Ciebie wiarę w jakieś głupoty i idiotyzmy i przeżywanie tego jak mrówka okres.

Ludzi wierzących w nie nazywa się bardzo różnie, ale nie romantykami...

[kamu789]

Napisane przez klempaa

Moja mama tak na studiach wróżyła w akademiku z kart....

Autorko, ja w horoskopy, numerologie nie wierzę totalnie, dla mnie to kompletna bzdura jeśli Ty wierzysz to masz 2 opcje: albo palnąć się w głowę i przestać w takie durnoty wierzyć, albo dać sobie z facetem spokój, bo to zadziała na zasadzie samospełniającej się przepowiedni

I to własnie przez osoby takie jak wy wiele osób mysli, że astrologia to bzdura!

Kiedys astrologia była nauką, bardzo uznawaną przez wielu

[klempaa]

Napisane przez kamu789

I to własnie przez osoby takie jak wy wiele osób mysli, że astrologia to bzdura!

Kiedys astrologia była nauką, bardzo uznawaną przez wielu

Kiedys wierzono, że klęska żywiołowa to kara zesłana przez bogów (tak samo jak w przypadku astrologii - nadal się wierzący w to znajdą, co nie zmienia faktu, ze to totalna głupota i bzdura)

[201703061232]

Ludzie dajcie spokój, każdy ma prawo wierzyć w co chce. Jedni wierzą w Boga, inni w astrologię. Osobom wychodzącym z kościoła też mówicie, że ich wiara to bzdura?. Ludzie chcą w coś wierzyć i to ich sprawa co jest obiektem tej wiary.

[kasztanka3]

Napisane przez zbecka

Ludzie dajcie spokój, każdy ma prawo wierzyć w co chce. Jedni wierzą w Boga, inni w astrologię. Osobom wychodzącym z kościoła też mówicie, że ich wiara to bzdura?. Ludzie chcą w coś wierzyć i to ich sprawa co jest obiektem tej wiary.

Otóż to.