jak zwiększyć swoje szanse na rynku pracy jako nauczyciel?

[majajaj]

Jak w tytule. Od dłuższego czasu myślę właśnie o tym zawodzie, czuję się w tym dobrze, dużo już o tym myślałam, raczej nie widzę siebie w czymś innym, mimo że próbowałam znaleźć jakąś alternatywę, bo wiem, że niż demograficzny, zamykają szkoły, itd.. Obecnie studiuję filologię angielską z niemieckim (po tej specjalizacji będę miała uprawnienia do nauczaniu obu tych języków) i zastanawiam się, czy mogę juz teraz robić jeszcze coś, co pomogłoby mi znaleźć w przyszłości pracę na tym stanowisku? Wszędzie, gdzie przeglądam jakieś staże, praktyki, szkolenia, to są one adresowane głównie do studentów kierunków związanych z zarządzaniem, marketingiem, bankowością, IT itd..

[mm444]

Treść usunięta

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez majajaj

Jak w tytule. Od dłuższego czasu myślę właśnie o tym zawodzie, czuję się w tym dobrze, dużo już o tym myślałam, raczej nie widzę siebie w czymś innym, mimo że próbowałam znaleźć jakąś alternatywę, bo wiem, że niż demograficzny, zamykają szkoły, itd.. Obecnie studiuję filologię angielską z niemieckim (po tej specjalizacji będę miała uprawnienia do nauczaniu obu tych języków) i zastanawiam się, czy mogę juz teraz robić jeszcze coś, co pomogłoby mi znaleźć w przyszłości pracę na tym stanowisku? Wszędzie, gdzie przeglądam jakieś staże, praktyki, szkolenia, to są one adresowane głównie do studentów kierunków związanych z zarządzaniem, marketingiem, bankowością, IT itd..

a np. trener? też nauczyciel ale za maga wyższą stawkę

[majajaj]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;39936079]a np. trener? też nauczyciel ale za maga wyższą stawkę[/QUOTE]

jaki trener, co masz na myśli?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez majajaj

jaki trener, co masz na myśli?

mozna np w firmach uczyc języka, w szkolach jezykowych.

[semantique]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;39938341]mozna np w firmach uczyc języka, w szkolach jezykowych.[/QUOTE]

Jakby to było takie proste, na rynku jest mega zastój, firmy tną koszty jak mogą, więc pierwsze lecą niekonieczne szkolenia dla pracowników. Poza tym, to jest praca na umowę o dzieło lub własną działalność, a większości to nie interesuje.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez semantique

Jakby to było takie proste, na rynku jest mega zastój, firmy tną koszty jak mogą, więc pierwsze lecą niekonieczne szkolenia dla pracowników. Poza tym, to jest praca na umowę o dzieło lub własną działalność, a większości to nie interesuje.

stereotyp.
kto szuka ten znajdzie.

znam wiele ludzi ktorzy pracuja w ten sposob zadnej dzialalnosci, czy dzieła. owszem firmy tną koszty, ale język zawsze się sprzeda.

[semantique]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;39950686]stereotyp.
kto szuka ten znajdzie.

znam wiele ludzi ktorzy pracuja w ten sposob zadnej dzialalnosci, czy dzieła. owszem firmy tną koszty, ale język zawsze się sprzeda.[/QUOTE]

Jasne w takim razie powiedz w jakim mieście tak się dzieje, chętnie się tam przeprowadzę. Nie pytam złośliwie, ja w 3 miastach znam jedną osobę zatrudnioną w szkole językowej jako lektor na etacie. Nie sądzę, żebym źle szukała.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez semantique

Jasne w takim razie powiedz w jakim mieście tak się dzieje, chętnie się tam przeprowadzę. Nie pytam złośliwie, ja w 3 miastach znam jedną osobę zatrudnioną w szkole językowej jako lektor na etacie. Nie sądzę, żebym źle szukała.

najlepiej narzekać

no nic, ja pracuję nie jako nauczyciel, ale mam tez taką specjalizację, pracowałam dodatkowo przez ostatni rok, teraz już mi się po prostu nie chce, mieszkam w mieście 150tys, pracowałam tez w miescie 50tys., problemow z pracą nie było.

[Heledore]

dokładnie tak jak mówi semantique. Znam około 60 osób po filologii. Cześć pracuje w szkołach językowych ale nigdy na etacie Jednak większość nie uczy, pracuje w innych zawodach.

majajaj - jeśli chodzi ci o zwiększenie szans na zatrudnienie w szkole państwowej to w zasadzie nie możesz zrobić nic. Może ewentualnie jakieś kolonie - dośw. w pracy z dziećmi i młodzieżą. Wszystkie tłumaczenia, języki specjalistyczne itd nic ci nie dadzą.

[semantique]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;39952171]najlepiej narzekać

no nic, ja pracuję nie jako nauczyciel, ale mam tez taką specjalizację, pracowałam dodatkowo przez ostatni rok, teraz już mi się po prostu nie chce, mieszkam w mieście 150tys, pracowałam tez w miescie 50tys., problemow z pracą nie było.[/QUOTE]

A gdzie ja narzekam? Prowadzę swoją działalność i jest mi z tym o wiele lepiej, niż na etacie.

Ja nie twierdzę, że są problemy z pracą, bo ofert jest sporo, ale nie są to umowy o pracę i twierdzenie, że jest inaczej jest bzdurą.
Szkoda, że nie podajesz konkretnych miast, nie mówię już o firmach, które rzekomo zatrudniają na umowę o pracę.

[sarah123]

Napiszę tak: z własnego doświadczenia dobrze Tobie radzę - jeśli umiesz ang. i niem. to od razu zainteresuj się jakimiś tłumaczeniami, pracą biurową może jakaś praktyka w biurze gdzie na codzień korzysta się z języka obcego? W szkole pracy jako nauczyciel języka praktycznie nie masz szansy dostać (jeżeli dostaniesz pracę to tylko jako wyjątek potwierdzający regułę). I nie zrobisz z tym nic (chyba że masz znajomości to dostaniesz się na staż - MARZENIE - na umowie na zastępstwo - MARZENIE). Najlepiej od razu pomyśl co innego możesz robić i zdobywaj w tym kierunku doświadczenie, bo praktycznie gwarantuję że umowy o pracę na czas nieokreślony jako nauczyciel nie dostaniesz.

Jak już napisałam, piszę z doświadczenia - ogólnie to:
- szkoły zamykają i nauczycieli z zamykaych szkół kierują do szkół które nie zostały zamknięte. Jeżeli jest tam jakiś nauczyciel zatrudniony na czasową umowę - nauczyciele z zamykanych szkół automatycznie za niego "wskakują",
- jeżeli jakiś nauczyciel idzie na emeryturę to na jego miejsce nie zatrudniają nikogo, bo zmniejszają liczby oddziałów i łączą klasy,
- jeżeli Cię zatrudnią to najwyżej na umowę na zastępstwo za chorą/na macierzyńskim (do czerwca - pamiętaj że w wakacje czeka Cię rejestracja w Urzędzie Pracy. Zobaczysz jakie będzie Twoje zdziwienie kiedy na początku lipca idziesz do urzędu się zarejestrować a tam kolejka NAUCZYCIELI takich jak Ty którym też skończyła się w czerwcu umową),
- inny wariant to znajdziesz pracę np. na 1/6 etatu (czyli za ok. 300zł) na czas określony np. na jeden rok szkolny i co roku będą przedłużali z tobą umowę na czas określony (w szkole nie bawią się w rzeczy typu trzecia umowa to umowa na czas nieokreślony... NIC Z TEGO).

Ogólnie to nie ma pracy w szkole. W sposób wyżej opisany sama pracowałam kilka lat i ostatecznie poszukałam sobie pracy poza szkołą. W sumie to trochę żałuję że straciłam tyle lat - mogłam przez te lata zdobywać doświadczenie w obecnej branży i być już po awansie i teraz nie zarabiałabym jak kasjerka w supermarkecie (nie mam nic do kasjerek - piszę obrazowo).

[Ines_Ines]

Napisane przez majajaj

Obecnie studiuję filologię angielską z niemieckim (po tej specjalizacji będę miała uprawnienia do nauczaniu obu tych języków)

Nie powinnaś mieć najmniejszych problemów ze znalezieniem pracy w nauczaniu. Już możesz pracować na kursach - kilka godzinek w tygodniu.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;39938341]mozna np w firmach uczyc języka[/QUOTE]
Bardzo polecam taką opcję. Sama pracowałam w ten sposób 2 lata na IV i V roku.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez sarah123

W szkole pracy jako nauczyciel języka praktycznie nie masz szansy dostać (jeżeli dostaniesz pracę to tylko jako wyjątek potwierdzający regułę). I nie zrobisz z tym nic (chyba że masz znajomości to dostaniesz się na staż - MARZENIE - na umowie na zastępstwo - MARZENIE).(...)

Ogólnie to nie ma pracy w szkole.

Ja nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem pracy w szkole. Pracowałam 2 lata w 2 różnych szkołach (zmiana pracodawcy była związana ze zmianą miejsca zamieszkania). Za każdym razem rozwiozłam cv po szkołach i kilka się odezwało, mogłam wybrać. Za każdym razem miałam też 1,5 etatu. Teraz już nie uczę, znalazłam sobie lepszą pracę.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez sarah123

praktycznie gwarantuję że umowy o pracę na czas nieokreślony jako nauczyciel nie dostaniesz.

To prawda, dają na rok. Jeśli będą cięcia to możesz być pewna, że jako najnowszy nauczyciel polecisz pierwsza.

[sarah123]

Ja również przez te kilka lat (około 5) cały czas pracowałam, uczyłam. Jednak była to praca naprawdę tragiczna - na jakiś skrawek etatu w jednej szkole, raz godziny w szkole językowej, innym razem w szkole na czas określony bez możliwości awansu (mimo, że od września do czerwca - dyrektorka wprost mi powiedziała, że oszczędzają, i jeśli chcę pisać o awans to specjalnie najpierw daje mi umowę na miesiąc że jeśli złoże papiery o awans to do czerwca mi nie przedłuży! Nie złożyłam - przedłuzyła). I naprawdę kiedy pierwszy raz sytuacja wyszła tak, że musiałam się zarejestrować w PUP i spotkałam innych nauczycieli, właśnie w moim wieku, którzy też się rejestrowali, to zrozumiałam, że w szkole nie mogę tak pracować... bo co jeśli będę chciała założyć rodzinę? Nie dostanę NIC: zasiłku dla bezrobotnych (bo trzeba zarabiać minimalną a ja nie zawsze tak miałam), macierzyńskiego (bo przy umowie na czas określony, na zastępstwo, umowie zlecenie nie dostaje się macierzyńskiego). Nie wiem czy Autorka pytania chce się pchać w coś takiego, bo to naprawdę nie jest dobry start życiowy jeżeli ma się jakiś inny wybór, inną opcję. Chyba już lepiej dopytać się jak jest w markecie na kasie, albo mam znajomych pracujących fizycznie po studiach w firmach w Polsce i oni dostają umowę o pracę. Więc coś za coś. Jak dla mnie niepewność co roku w każde wakacje czy będę miała pracę czy nie jest straszna już teraz gdy nie mam dzieci, a co dopiero jak będę MUSIAŁA opłacić mieszkanie dla rodziny? A w szkole naprawdę nie zapowiada się żeby się coś zmieniło.

Natomiast nie napisałam, przegapiłam, że kolega znalazł od razu pracę na 1,5 etatu w szkole jako nauczyciel przedmiotów technicznych (mechanicznych, elektroncznych). Także taka praca w szkole chyba jest - nie wiem, nie aplikowałam - on dostał. Ale innej naprawdę nie ma tak na stałe.

[napoludnieodkrakowa]

Napisane przez majajaj

zastanawiam się, czy mogę juz teraz robić jeszcze coś, co pomogłoby mi znaleźć w przyszłości pracę na tym stanowisku?

Napisane przez Heledore

Może ewentualnie jakieś kolonie - dośw. w pracy z dziećmi i młodzieżą.

Dokładnie o tym też pomyślałam: kolonie, praktyki dodatkowe na świetlicach (sama na wolontariacie w jednej ze świetlic pomagałam dzieciakom z niemieckiego ), prowadzenie dodatkowych zajęć z młodzieżą w przeróżnych instytucjach, może Projektor - wolontariat studencki?

Może jest i ciężko zdobyć pracę w tym zawodzie, ale czy kiedykolwiek było łatwo? Moja znajoma, która pracowała w wielu szkołach powiedziała, że nigdy nie wiadomo jak to z pracą w szkole jest - i tu chodziło jej również o wykształcenie. Jednym dyrektorom będą wystarczały odpowiednie studia, inni popatrzą na doświadczenie i dodatkowe kursy, studia podyplomowe, itp.

Życzę powodzenia, mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć pracę, którą tak bardzo chcesz.

[klodik]

Witam, zamieściłam już linka w innym wątku, ale może tu znajdzie się ktoś chętny do wypełnienia ankiety właśnie o aktywności zawodowej nauczycieli Badam absolwentów i aktualnych studentów Pedagogiki przedszkolnej i/lub wczesnoszkolnej. Jeśli Was to interesuję chętnie przytoczę wnioski wyciągnięte z badań

http://www.ebadania.pl/055a9876757cd909