Naciągnięta przez Cyfrę+

[Futbolowa]

Sprawa wygląda następująco:
mam abonament w Cyfrze+. W połowie września zadzwoniono do mnie [odebrał tata] w sprawie darmowego pakietu HBO. Na próbę miał być podłączony do końca miesiąca, a jeśliby mi się nie spodobał - miałam zadzwonić w październiku z prośbą o wyłączenie. Zadzwoniłam, chciałam wyłączyć, a tu mi pani oświadcza, że ktoś przez telefon musiał nas okłamać, gdyż raz podłączonego promocyjnego pakietu odłączyć się nie da i przez 9 miesięcy muszę płacić 19zł. za kanały, z których i tak nie korzystam.

Zgłosiłam reklamację. Bo nie dość, że nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał [a gdyby telefon odebrało dziecko albo niepoczytalna babcia?], to jeszcze okazuje się, że pracownik może mi powiększyć abonament bez żadnych konsekwencji. Reklamacja miała być rozpatrzona w ciągu dwóch tygodni, minęły prawie trzy i zero reakcji. Przyszedł czas na zapłacenie rachunku, czego robić nie chcę, bo z jakiej racji mam przepłacać?

Co można w takiej sytuacji zrobić?
Ktoś z Was miał podobny problem?

[laisla]

Nieciekawa sprawa Pierwsze słyszę w ogóle aby słowa rzucone przez telefon miały aż taką moc i takie konsekwencje. W ogóle to skoro sami przyznali, że ktoś Ciebie okłamał to moim zdaniem bez dwóch zdań Ty masz rację. Ale musiałabyś mieć to na papierze aby nie przychodziły zawyżone rachunki. Też mam nienajlepsze zdanie o Cyfrze ale mimo tego nadal korzystam z jej oferty bo jednak mają najciekawsze pakiety..

[rosiek]

Taka rozmowa teoretycznie powinna być nagrywana, właśnie w przypadku późniejszych niejasności jak u Ciebie. W razie czego powinien być jakiś dowód. Poczekałabym trochę, żeby zobaczyć jak zareagują na reklamację (może złóż ponownie?), a jeśli będzie zero reakcji, to może rzecznik praw konsumenta?

[Dagunia]

Jest takie coś, że brak odpowiedzi na reklamację w ciągu chyba 14 dni oznacza, że reklamacja jest rozwiązana pomyślnie. Próbowałaś dzwonić do nich ?

[Futbolowa]

Zamierzam zadzwonić dzisiaj.

O nagrywaniu rozmowy zawsze informują. Kiedy zgłaszałam reklamację, pani mówiła, że nastąpi odsłuchanie tej rozmowy z tatą, tymczasem on jest pewien, że o nagrywaniu go nie informowano.

Jakim w ogóle cudem ktoś kto nie jest mną, nie ma żadnego upoważnienia, ani nawet nie zna mojego pesla [który jest tam wymagany do identyfikacji] jest w stanie zarządzać w ten sposób moim kontem?

[cebulkaa]

witam, też miałam z cyfrą podobne przeboje (jak i z jednym operatorem telefonii kom.). od tamtego czasu mamy w domu umowę - tylko jedna osoba z nimi rozmawia, pozostali odpowiadają: "nie ja decyduję, proszę zadzwonić później" i już jest łatwiej. reklamację najlepiej zgłaszać pisemnie - masz potwierdzenie - po dwóch tygodniach powinni podać jak została rozpatrzona a jeśli nie podali masz prawo (zapisane w paragrafie niepamiętamktórym) domniemywać że na twoją kozyść. poinformuj ich o tym. tzn. napisz że skoro nie przysłali decyzji ustawa przewiduje rozpatrzenie na twoją kozysc i domagasz się (prosisz itp) zmian na koncie i korekty faktury. sądzę że to byłoby ok. powodzenia

[myny]

Tak, jesli nie dostalas adnej odpowiedzi w ciagu 14 dni to znaczy ze przyjeli reklamacje... no tylko czy masz jakies potwierdzenie na ta reklamacje? napisz im pismo ze przez to ze ni8e dostalas odpowiedzi w ciagu 14 dni rozumiesz ze reklamacja zostala przyjeta...

[mushroomhunter]

Napisane przez Futbolowa

Zamierzam zadzwonić dzisiaj.

O nagrywaniu rozmowy zawsze informują. Kiedy zgłaszałam reklamację, pani mówiła, że nastąpi odsłuchanie tej rozmowy z tatą, tymczasem on jest pewien, że o nagrywaniu go nie informowano.

Jakim w ogóle cudem ktoś kto nie jest mną, nie ma żadnego upoważnienia, ani nawet nie zna mojego pesla [który jest tam wymagany do identyfikacji] jest w stanie zarządzać w ten sposób moim kontem?

Yyy, a to już w ogóle. Nieuczciwych konsultantów jest pełno i pewnie właśnie na takiego trafiliście, bo mu do premii brakowało paru pakietów sprzedanych-_-.

Przypomniała mi się historia z trochę innej branży. Dziewczyna sprzedająca kredyty, zakładała ludziom rachunki bankowe bez ich wiedzy, a potem się dowiadywali, że mają debety na kontach, o których nic nie wiedzieli, bo bank pobierał opałtę za prowadzenie...

[KarolinaK]

Tez musze na nich napisac bo sie bardzo zdenerwowalam.
Moja siostra zakonczyla umowe z Cyfrowym Polsatem i chciala wykupic Cyfre +. W jednym miescie powiedziano jej ze jesli wykupi na rok to dostenie dekoder w promocji za darmo. Po kilku dniach zdecydowala sie. Poszla do oddzialu w swoim miescie zeby wykupic. Tutaj kobieta powiedziala jej ze takiej promocji absolutnie nie ma. Nigdy o takiej nie slyszala i potwierdzila ze promocje obowiazuja takie same niezaleznie od punktu czy miasta.
Moja siostra zaczela dyskutowac w Pania kilka minut podala numer telefonu i dane tego oddzialu gdzie powiedziano jej o promocji.
Kobieta poszla cos sprawdzic na zaplecze wrocila i mowi ze moze jej zaoferowac taka sama promocje ale jedynie z dekoderem uzywanym . Siostrze zelezalo na czasie wiec zdecydowala sie na dekoder uzywany. Ale kobieta sprawdzajac na stanie nie miala zadnego uzywanego dekodera kazala siostrze wrocic kolejnego dnia.
I dnia kolejnego w koncu postanowila dac siostrze dekoder calkowicie nowy bezplatnie.
No i zobaczcie jak trzeba walczyc a myslalam ze faktycznie wszedzie sa takie same oferty.

[evela28]

ja tylko wiem ze w przypadku bezpłatnej promocji sami dają jakiś kanał na kilka tygodni, bez żadnych telefonów czy zgody i dają go wszystkim a nie wybranym osobą

ktoś ewidentnie cię naciągnął

[biedronka91]

Tak też dwa lata temu naciągnięto moją mamę z Plusa, z tym, że dzwoniła jakaś prywatna firma, która miała umowę z Plusem i przedłużała umowę. Moja mama miała się zastanowić, a okazało się, że umowa została przedłużona, jeszcze na takich warunkach, że szkoda gadać. I z tego co wiem, to dopiero teraz, po dwóch latach udało jej się od tego uwolnić, nie wiem na jakiej zasadzie w ogóle to działa, paranoja.

[dzustam]

Rozumiem rozgoryczenie. Mi za to jakiś nadgorliwiec włączył ekofakturę w Orange. Ktoś jeszcze tak miał?

Dostawałam 50 maili i smsów informujących mnie o możliwości włączenia ekofaktury, które świadomie i rozmyślnie ignorowałam.

Aż pięknego dnia Orange przysłał mi świstek na maila. Dzwoniłam z reklamacją, próbowałam nawet ustalić nazwisko osoby, która nie rozmawiając ze mną - zdecydowała za mnie. (Oczywiście zakładam, że w jednym z tych smsów czy maili, które traktowałam jako spam i po 10 przestałam czytać, była może informacja w stylu: jak nie powiesz nie i nie wyślesz smsa, to zakładamy, że chcesz )

Jakbym chciała, to bym poprosiła...

[mushroomhunter]

Napisane przez dzustam

Rozumiem rozgoryczenie. Mi za to jakiś nadgorliwiec włączył ekofakturę w Orange. Ktoś jeszcze tak miał?

Dostawałam 50 maili i smsów informujących mnie o możliwości włączenia ekofaktury, które świadomie i rozmyślnie ignorowałam.

Aż pięknego dnia Orange przysłał mi świstek na maila. Dzwoniłam z reklamacją, próbowałam nawet ustalić nazwisko osoby, która nie rozmawiając ze mną - zdecydowała za mnie. (Oczywiście zakładam, że w jednym z tych smsów czy maili, które traktowałam jako spam i po 10 przestałam czytać, była może informacja w stylu: jak nie powiesz nie i nie wyślesz smsa, to zakładamy, że chcesz )

Jakbym chciała, to bym poprosiła...

Mojemu tacie też włączyli ekofakturę bez zgody, a do tego miała przychodzić na adres e-mail, który nie istniał.

[dzustam]

Napisane przez mushroomhunter

Mojemu tacie też włączyli ekofakturę bez zgody, a do tego miała przychodzić na adres e-mail, który nie istniał.

Beznadziejna polityka firmy. Jak odebrałam maila, to mnie zezłościli na maksa. Ja w takich przypadkach nie popuszczam, bo wiem, że klient ma tez prawa, a nie same obowiązki.

Wiedziałam, że to może być szerzej zakrojona akcja - na infolinii mogłam wybrać rozmowę w sprawie ekofaktury. Łachudry. Tną koszty. Nie chce im się kasy na listy wydawać. Ile osób nie będzie wiedziało? Ile opamięta się po miesiącu, dwóch ?

Futbolowa - walcz, pisz reklamacje, dowiaduj się o wynik poprzedniej. Nie popuszczaj.

[I am Rock]

Dla mnie to dziwna sprawa, że jeśli abonentką jest kobieta, to jak można dodatkowe pakiety uzgadniać z mężczyzną? Też jestem w C+ i zawsze, gdy ktoś dzwoni, to chce rozmawiać z abonentem i nawet nie chcą powiedzieć innej osobie w jakiej sprawie dzwonią. Ja już się nauczyłam, ze jeśli dzwonią, to chcą wcisnąć dodatkowy pakiet, więc mówię, że mnie nie ma, pytam:coś przekazać? I zawsze mówią: nie, zadzwonię w innym terminie. Nawet mowy nie było o tym, żeby osobie nieupoważnionej coś wciskać. Jestem abonentką dobre 10 lat i się jeszcze z czymś takim nie spotkalam.

[Tygrysiak]

ja nie zostałam tak naciągnięta co prawda, ale czytałam ostatnio artykuł, na podstawie którego już wiem na co nalezy uważać w rozmowach telefonicznych z takimi konsultantami. Umowy ustne są wiążące i czasami ludzie nie zdają sobie zupełnie sprawy że właśnie zawarli umowę przez telefon, gdy konsultanci zadają sprytnie skonstruowane pytania, brzmiące po prostu jak niewinna pogawędka. Uważajcie na zwroty typu "zgodzi się Pan / Pani że to naprawdę korzystna oferta i chciał(a)by Pan / Pani z niej skorzystać" bo to może być wstępem do naciągnięcia was na umowę ustną. Ja zawsze odpowiadam że się na nic nie zgadzam, na wszelki wypadek
Nie wiem co prawda jak to dalej wygląda od strony prawnej, ktos kto się zna, musiał by się wypowiedzieć. Ale znalazłam taki fragment na innym forum:

Umowa zostaje zawarta w momencie, gdy w czasie rozmowy telefonicznej strona (zainteresowany) jednoznacznie oświadczy, że ofertę przyjmuje - po to rozmowy nagrywają. Wyrażenie woli zawarcia umowy może sie odbyć w każdy sposób.

Art. 60. k.c. [Oświadczenie woli] Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli).

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Ja z kolei zostałam oszukana przez panią z Orange.

Mam plan taryfowy Nowy Twój Mix i zadzwoniła do mnie pani, która przedstawiła się z prędkością światła by zaproponować darmowe minuty do Orange z racji tego, iż od kilku lat jestem stałym klientem. Telefon jest na brata ale ja go użytkuję (dostałam tel. jak się jeszcze uczyłam). Powiedziałam jej, że teoretycznie właścicielem jest mój brat a ona że to nie problem tylko mam powiedzieć czy mi te minuty odpowiadają i włączy mi usługę jako prezent na święta dla stałych klientów od firmy Orange. No to się zgodziłam. Minął miesiąc i nie dostałam smsa, że stan konta został zwiększony (jak to zawsze ma miejsce w usłudze Twój Mix). Okazało się bowiem, że owa pani oferując mi darmowe minuty zapomniała dodać, że to wymaga przejścia na ABONAMENT. Brat się wściekł, kazał natychmiastowego wyjaśnienia i składał reklamację. Czekałam miesiąc na powrót do starego planu taryfowego, a gdy już oddali mi to co moje to z wyzerowanym kontem. Czyli 2 m-ce bez jakichkolwiek środków, dobrze, że ratowałam się zdrapkami.


Tygrysiak ma rację. Pracowałam jakiś czas jako telemarketerka w Netii i sprzedawałam internet+telefon. Takie bajki leciały w słuchawki, że wstyd powtarzać a i tak jeden chłopak przeszedł sam siebie :/

[_chocolate]

Napisane przez dzustam

Rozumiem rozgoryczenie. Mi za to jakiś nadgorliwiec włączył ekofakturę w Orange. Ktoś jeszcze tak miał?

Wszyscy klienci Orange, którzy podali swojego maila To decyzja dyrektora z centrali.
http://komorkomania.pl/2011/08/09/pr...nge-opinia-uke

I tak np. mój ojciec "przeszedł" na ekofaktury, chociaż w ogóle nie potrafi korzystać z internetu Bo 10 lat temu ja założyłam na ten numer konto na stronie orange jak był jakiś program payback. I od 10 lat się tam nie logowałam.
Pisałam w tej sprawie do UKE, ale najpierw dostałam szablonową odpowiedź, że skarga została przyjęta i zostanie przekazana do odpowiedniego departamentu. A po kilku dniach kolejny mail od innej pani, że nie mogą się zająć moim pismem, ponieważ podałam złe dane adresowe Wszystkie dane były prawdziwe, adres poprawny, więc nie wiem, dałam sobie z tym spokój.

Co do Cyfry, to u moich rodziców jest, ale zawsze jak dzwonią, to normalnie proszą abonenta, nie mówią nawet kto dzwoni. I tak, czasami sami udostępniają dodatkowe programy na jakiś czas.

[rnm]

oo, identyczna sytuacja miała miejsce u znajomych. złożyli reklamację, ale co się nawściekali, to ich.

Innych znajomych naciągnęli w Play, aż mi się rozpisywać nie chce. Żerowanie na ludzkiej niewiedzy...

[ondatrazibethicus]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3005638 6]Pracowałam jakiś czas jako telemarketerka w Netii i sprzedawałam internet+telefon. Takie bajki leciały w słuchawki, że wstyd powtarzać a i tak jeden chłopak przeszedł sam siebie :/[/QUOTE]

Napiszesz co mówił?

Ja też napiszę o O., choć wątek dotyczy innej firmy, ale w sumie chodzi o naciąganie tego samego rodzaju. Zadzwoniła do mnie raz babka z O. i proponowała mi zmianę taryfy w sposób nie wnoszący sprzeciwu.
"Mamy dla pani bardzo korzystną ofertę, więcej darmowych minut za jedyne 50 zł, dodatkowo nowy telefon gratis. Czyli mam przesłać cały ten zestaw na adres domowy? Ale jak to pani nie chce? Przecież będzie mieć pani darmowe minuty do trzech numerów i nowy telefon. Ależ pani Aniu, to jest najlepsza oferta" - mówiła to tonem świętego oburzenia Strasznie mnie to wkurzyło. Nie dość, że wmuszała mi przejście na abonament to jeszcze przedstawiała mi taką korzystną ofertę, że ja obecnie płacę połowę mniej, mogę mieć darmowe minuty i smsy, a i tak mi zawsze zostaje za dużo na koncie do wygadania i wypisania...

Jeżeli komuś będzie zależało to w końcu sam wykupi sobie najlepszy według siebie pakiet tv czy taryfę telefoniczną. Nie zgadzać się na nic przez telefon. Ciekawa jestem co wyjdzie z tą sprawą Autorki.

[I am Rock]

Napisane przez Tygrysiak

ja nie zostałam tak naciągnięta co prawda, ale czytałam ostatnio artykuł, na podstawie którego już wiem na co nalezy uważać w rozmowach telefonicznych z takimi konsultantami. Umowy ustne są wiążące i czasami ludzie nie zdają sobie zupełnie sprawy że właśnie zawarli umowę przez telefon, gdy konsultanci zadają sprytnie skonstruowane pytania, brzmiące po prostu jak niewinna pogawędka. Uważajcie na zwroty typu "zgodzi się Pan / Pani że to naprawdę korzystna oferta i chciał(a)by Pan / Pani z niej skorzystać" bo to może być wstępem do naciągnięcia was na umowę ustną. Ja zawsze odpowiadam że się na nic nie zgadzam, na wszelki wypadek
Nie wiem co prawda jak to dalej wygląda od strony prawnej, ktos kto się zna, musiał by się wypowiedzieć. Ale znalazłam taki fragment na innym forum:

Ale tu chodzi o to, że zawarto umowę/niby/ z inną osobą niż abonent i innej płci.
Jeżeli dzwoni się do kobiety-abonentki, a odbiera mężczyzna-to z nim umowy nie można zawrzeć.

[Tygrysiak]

ale myslisz że ich to obchodzi? oni najpierw coś komuś wcisną a potem się tłumaczą
ja wiem że tak nie powinno być, ale to my musimy sie przed tym bronić nie zgadzając się na to a nie zastanawiając się co konsultant powinien zrobić a czego nie powinien, bo niestety oni mają za to płacone że kogoś naciągną.

[NaturalWomen]

Trzeba czytać umowy i kontrolować jak nam naliczają rachunki. Mi w Netii doliczyli 20zł za jakiś pakiet antywirusowy, o który wcale nie prosiłam.

Co do Cyfry to nie mogą ci sami dodawać płatnych pakietów chyba, że podpisując umowę wyraziłaś zgodę na to, że po kilku miesiącach zwiększą ci się opłaty. Jak nie masz tego w umowie to nie mają prawa nic narzucać.

[invisible_01]

Ale chamstwo! Autorko, napisz do nich ponownie, że rozumiesz, że reklamacja została przyjęta i że w takim razie nie musisz płacić. Włączając tą usługę pewnie liczyli na to, że najzwyczajniej w świecie zapomnisz zadzwonić, przypomni Ci się w listopadzie, a oni powiedzą, że miałaś czas do końca października. A tu zonk

Ja unikam rozmów z konsultantami, bo wszystko, co powiesz, może być użyte jako zgoda - dosłownie. Kończył mi się abonament, więc jak to zwykle w tym okresie miałam codziennie telefony z propozycją. Odebrałam jeden. Pan wymienia mi same zalety nowego abonamentu, ja się nie odezwałam ani słowem, a on mówi: "Teraz poproszę o potwierdzenie danych". Ja spytałam, po co, a on: "To tylko formalność". Ja na to: "Ale jaka formalność? Czy pan ma zamiar mi przedłużyć ten abonament?", a on: "Tak, gdyż jest to doskonała oferta ważna tylko dzisiaj". Ja do niego, że nie chcę przedłużać i że przecież nie powiedziałam, że się zgadzam. Na to chłop: "Ale też nie powiedziała pani, że się pani nie zgadza" Po tym doświadczeniu z każdym konsultantem kończę rozmowę błyskawicznie mówiąc: "Nie, dziękuję" i się rozłączając. Może to chamskie, ale jak powiem "Nie, dziękuję" i zostanę na linii, to on spyta, dlaczego, a czemu, a może jednak...

[Tatoonka]

Wczoraj miałam identyczną rozmowę z panią z C+. Dotyczyła podłączenia HBO na okres 9 miesięcy (płatne 19 czy 19,90 jakoś tak) plus do konca października za darmo. Umowa jest na męża, jednak pani przedstawiła mi ofertę i była niezmiernie zdziwiona że się w ogóle zastanawiam. "Tu się nie ma nad czym zastanawiać, to naprawdę super oferta" (dodam że miesiac temu przedłużaliśmy umowę i świadomie zrezygnowałam z HBO bo i tak nie mam czasu wszystkiego oglądać). Pani próbowała jeszcze z innej strony: 'to co, umówmy się ze ja pani podłaczę ten pakiet" na moje stanowcze "nie, dziekuję" chciała jeszcze dorzucić gratis darmowy Cinemax do końca roku. Była niepocieszona że się nie zgodziłam. Mam nadzieję że mnie w nic nie wmanewrowała, ale nie uprzedzała że rozmowa jest nagrywana ani nie sprawdzała tożsamości po numerze PESEL a tylko wtedy moim zdaniem taka umowa jest wiążąca (tzn. zawarta przez osobę na którą jest zawarta umowa).

[skazana_na_bluesa]

niestety takie sa metody dzialania tych firm, wszystko idzie przez call center. mialam wielka nieprzyjemnosc pracowac w play, ale dlugo tam nie wytrzymlam. na takie sprzedaze prowadzone sa szkolenia, jak rozmawiac z klientem. jak zbijac jego agumenty etc. wymagane jest chociazby to, ze 3 razy trzeba zapropnowac dana oferte, a jak ktos sie nie wywiazuje to ma cieta pensje (i tak marna) albo wylatuje z roboty. jak to u nas finansowo wygladalo - 5,5zl na reke za godzine, trzeba bylo pracowac przynajmniej 40h/tygodniowo (niby praca studencka), a mozna bylo dostac nawet -15% od wyplaty... chociaz byly dni, ze do pracy sie nie przychodzilo.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

jesli nie dostalas odpowiedzi co do reklamacji - to znaczy, ze jest uwzgledniona pozytywnie.

[visionAM]

Napisane przez KarolinaK

Tez musze na nich napisac bo sie bardzo zdenerwowalam.
Moja siostra zakonczyla umowe z Cyfrowym Polsatem i chciala wykupic Cyfre +. W jednym miescie powiedziano jej ze jesli wykupi na rok to dostenie dekoder w promocji za darmo. Po kilku dniach zdecydowala sie. Poszla do oddzialu w swoim miescie zeby wykupic. Tutaj kobieta powiedziala jej ze takiej promocji absolutnie nie ma. Nigdy o takiej nie slyszala i potwierdzila ze promocje obowiazuja takie same niezaleznie od punktu czy miasta.
Moja siostra zaczela dyskutowac w Pania kilka minut podala numer telefonu i dane tego oddzialu gdzie powiedziano jej o promocji.
Kobieta poszla cos sprawdzic na zaplecze wrocila i mowi ze moze jej zaoferowac taka sama promocje ale jedynie z dekoderem uzywanym . Siostrze zelezalo na czasie wiec zdecydowala sie na dekoder uzywany. Ale kobieta sprawdzajac na stanie nie miala zadnego uzywanego dekodera kazala siostrze wrocic kolejnego dnia.
I dnia kolejnego w koncu postanowila dac siostrze dekoder calkowicie nowy bezplatnie.
No i zobaczcie jak trzeba walczyc a myslalam ze faktycznie wszedzie sa takie same oferty.

pracuję w Cyfrze+ od dwóch lat i przez te dwa lata nie było w ofercie dekoderów za darmo można było kupić za 1zł, ewentualnie bezpłatnie wynajć, ale nigdy nie było promocji z dekoderem na free. Najwidoczniej Twoja siostra nie była w autoryzowanym punkcie C+ tylko u jakiegoś pośrednika.

Dodam, że infolinia C+ rządzi się swoimi prawami i nie raz były przez nich problemy. Ja na szczęście pracuję w punkcie.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez ondatrazibethicus

Napiszesz co mówił?

Już tłumaczę.

Pewien chłopak chciał sobie dorobić również jako kurier, a że miał bazę z mojego miasta to i tak robił.

Zadzwonił do starszego mężczyzny i zaczął standardową gadkę namawiacza, jakie to korzyści itd. Owy pan był blisko 80tki. Nic nie rozumiał z tego technicznego bełkotu (szybkość internetu, co to router itd). Kończyła mu się umowa w TPSA więc zgodził się na telefon, mimo, że nie wiedział za bardzo czym jest ten cały internet. Chłopak zaczął tłumaczyć, dziadek dalej nic nie rozumie ale się zgodził. No to przygotował umowę i pojechał.
Wrócił szczęśliwy, bo mężczyzna podpisał umowę na 2 lata. Jak się okazało, pojechał najpierw do siebie, wziął swój stary komputer, pojechał do klienta i wcisnął mu pakiet telefon+internet i dodatkowo na lewo sprzedał mu swój sprzęt. Przekonał dziadka to niekorzystnej umowy bo pokazał mu redtube i jak z niego korzystać. Starszy pan strasznie się napalił, podpisał umowę nawet jej nie czytając a chłopak nie dość, że zarobił prowizję to jeszcze sprzedał swojego starego kompa. Umowa była naprawdę niekorzystna, duża stawka za minuty i nawet nie dorzucił mu bonusów w stylu darmowe weekendy zagranicę, mimo, że mężczyzna miał tam córkę.

Z innych bajerów: tańszy router przy większym abonamencie (ściema, bo dawali stare po naprawie a pieniądze brali sobie), obiecywanie stałej prędkości internetu mimo, że była zmienna, dzwonili po wsiach gdzie internet Netii nie miał racji bytu i realizowali umowy z sukcesem.

Ja dostałam kiedyś burę od szefa, bo nie chciałam sprzedać internetu pewnemu mężczyźnie w jego małej miejscowości, gdzie wg programu jakim się posługiwaliśmy nie było takiego połączenia ze wsią owego pana. Wg szefa powinnam mu to wcisnąć na siłę. To nic, że internet by mu nie działał.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez NaturalWomen

Trzeba czytać umowy i kontrolować jak nam naliczają rachunki. Mi w Netii doliczyli 20zł za jakiś pakiet antywirusowy, o który wcale nie prosiłam.

To w Netii standard

[KarolinaK]

Napisane przez visionAM

pracuję w Cyfrze+ od dwóch lat i przez te dwa lata nie było w ofercie dekoderów za darmo można było kupić za 1zł, ewentualnie bezpłatnie wynajć, ale nigdy nie było promocji z dekoderem na free. Najwidoczniej Twoja siostra nie była w autoryzowanym punkcie C+ tylko u jakiegoś pośrednika.

Dodam, że infolinia C+ rządzi się swoimi prawami i nie raz były przez nich problemy. Ja na szczęście pracuję w punkcie.

No taka informacje jej podano w punkcie C+ w Gdansku . Sama bylam przy obu rozmowach. Zreszta nie chodzi juz nawet o to czy ta promocja istniala czy nie ale o to w jaki niesprawiedliwy sposob traktuje sie klientow bo kobieta jednak dala jej ten nowy dekoder za darmo.

[Tygrysiak]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3005754 4]
Ja dostałam kiedyś burę od szefa, bo nie chciałam sprzedać internetu pewnemu mężczyźnie w jego małej miejscowości, gdzie wg programu jakim się posługiwaliśmy nie było takiego połączenia ze wsią owego pana. Wg szefa powinnam mu to wcisnąć na siłę. To nic, że internet by mu nie działał.[/QUOTE]

okropne są te praktyki...
co w takiej sytuacji jakbyś sprzedała tę ofertę, a nabywca by sie zorientował i chciał to odkręcić? domyślam sie ze Netia i tak by sie jakoś z tego wymigała?