Pomóżcie prosze :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-09-16, 11:58   #1
F@cet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
Unhappy

Pomóżcie prosze :(


Witam, wszystkich!

Niedawno jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja...kobieta którą kocham jest ze mną w ciąży. Próbując zachować dobrą minę do złej gry wyglądałem na tak szczęśliwego jak tylko mogę by nie smucić swojej kobiety. Udało się, przekonałem ją że to duże szczęście i była mi wdzięczna że tak a nie inaczej zareagowałem... Starając się postępować odpowiedzialnie nie chciałem jej niepotrzebnie denerwować i smucić, bo w niczym by to nie pomogło a na pewno sprawiło przykrość w tym trudnym dla niej czasie...

Teraz jednak sam mam duży problem ze sobą...Mam 23 lata,właśnie kończę studia, nie planowałem zostać ojcem w kilkuletniej perspektywie i ta informacja sprawia że czuje się wręcz tragicznie...życie traci dla mnie sens, właśnie rozpoczynać się miał okres w którym budować miałem podstawy związku z kobietą którą kocham, miałem korzystać z życia jako młody wciąż człowiek a za kilka miesięcy definitywnie i nieodwracalne wszystko legnie w gruzach. Wszystko co będzie się działo będzie podporządkowane temu że jestem ojcem i mam obowiązki. Nie jestem na to gotowy, nie chcę tego i ta świadomość działa na mnie fatalnie. Z człowieka z natury niesamowicie optymistycznie nastawionego do życia stałem się kimś kto przechodząc przez most musi odganiać najmroczniejsze myśli zerkając w dół...

I nie chodzi mi o to, że nie jest to odpowiednia kobieta... bo bardzo ją kocham, myślę że z wzajemnością i trudno mi sobie wyobrazić życie z kimś innym lub bez niej. Nie boli mnie to też że przed taką sytuacją odpowiednio się zabezpieczaliśmy i do dziś zagadką pozostaje jak to się stało...Chodzi mi o to że życie straciło dla mnie sens, może dlatego że nie lubię z natury jak coś narzucane mi jest odgórnie, lub dlatego że sporo we mnie z egoisty...może. Faktem jednak jest że trudno mi się odnaleźć w tej sytuacji i nie wiem co dalej będzie...

Proszę o wskazanie jakichś pozytywnych stron tej sytuacji, danie chociaż odrobiny nadziei że wcale nie jest tak tragicznie...

Z góry dziękuję wszystkim tym którym udało się przebrnąć przez ten tekst.

F@cet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 12:43   #2
MySi@
Raczkowanie
 
Avatar MySi@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 40
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Moim zdanie taka wiadomość która pojawiła sie znienacka rzeczywiście może spowodować mieszane uczucia i powoduje wywrócenie świata do góry nogami,szczególnie gdy nie było to planowane jednak niestety trzeba ją przyjąć i pogodzić się z nią. Moge sie założyć że gdy dziecko sie pojawi spojrzy pan na całą sytuacje całkiem pozytywnie i bedzie pan szczęśliwy szczególnie że pan kocha narzeczoną musze powiedzieć że zachował sie pan wobec niej całkiem wporządku nie dając jej odczuć niezadowolenia. Pana świat wywróci sie do góry nogami, plany sie zmienią ale nie jest pan pierwszą osobą która znajduje sie w takiej sytuacji i na pewno pan sobie poradzi i bedzie wszystko wporządku.życze dużo szczęścia.
MySi@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 12:47   #3
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Wiadomo-dziecko przewraca świat do góry nogami,szczególnie gdy jest nieplanowane. Ale z perspektywy czasu być może stwierdzisz, że dobrze się stało, że urodziło się wtedy a nie później. Dziecko wcale nie oznacza, że bedziesz musiał zrezygnować ze swojego "prywatnego" życia czy uroku młodego związku. Znam wiele młodych par,które jeszcze się uczą, chcą czasem wyjść gdzieś wieczorem, wtedy zostawiają dziecko rodzicom... myślę, że da się to wszystko jakoś pogodzić. Co do tego uczucia "nie jestem gotowy na ojcostwo".. to napewno panika związana z tą niespodziewaną wiadomością i lęk przed tym co bedzie, Twoja kobieta ma pewnie podobne obawy. Najważniejsze, że chcecie być ze sobą i że się kochacie. Dziecko naprawdę nie musi oznaczać końca młodości...
__________________
31maj 2013 HANIA

Edytowane przez Rzabba
Czas edycji: 2007-09-17 o 10:05 Powód: dubel
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 13:00   #4
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Idąc z facetem do łóżka zawsze miesiąc później wręcz mdliłam się " żeby tylko nie być w ciąży"
Teraz od dobrych paru miesięcy staram się zajść w ciąże bezskutecznie
Dziecko to największy dar i błogosławieństwo! Do tej pory uważałam to za dyrdymały
Wierz mi i ciesz się ile możesz! Pal cygara i zapraszaj kolegów na oblewanie! Za parę miesięcy Twoje maleństwo będzie na świecie i będzie się tuliło do swojego tatusia
Gratulacje!
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 13:22   #5
kycia1
Wtajemniczenie
 
Avatar kycia1
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 842
Dot.: Pomóżcie prosze :(

F@cecie. Wierze Ci, ze jest to dla Ciebie szok. Ja tez lubie jak mam wszystko zaplanowane, a nie z góry narzucane. Powiem Ci tak: czas w tym momencie jest dla Ciebie przyjacielem. Musisz przyzwyczaic sie do tej sytuacji. mam juz kilku znajomych , ktorzy w wieku 23 lat sa juz rodzicami (albo zostana lada chwila). Jestes moim rowiesnikiem, ja Cie akurat rozumiem bo sama nie chcialabym zostac świadomie mama.Ale uwierz mi-jak pojawi sie Malenstwo na pewno bedziesz szczesliwy . Moi znajomi w wieku 19 lat zostali rodzicami -byl to dla nich szok, ale dali rade. Obydwoje studiują w innym miescie, na pocztaku pomagali im rodzice, glownie mama mojej kolezanki, aby mogli sie spokojnie uczyc-zajmowala się małą. Teraz nie wyobrazaja sobie zycia bez córeczki-w pazdzierniku skonczy 4 latka. Więc musisz sie przyzwyczaic do tej nowej sytuacji-a bedzie dobrze.

Seona-ale widzisz-Ty kiedys nie bylas na to gotowa, dlatego sie modlilas, abys nie byla w ciazy. W takiej samej sytuacji jest F@cet-nie chcial byc jeszcze ojcem. Teraz jest inaczej, chcesz świadomie zostac mama czego Ci bardzo zycze
__________________
Wybrałam pielęgnację ciała z marką Braun
kycia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 14:06   #6
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez kycia1 Pokaż wiadomość
Seona-ale widzisz-Ty kiedys nie bylas na to gotowa, dlatego sie modlilas, abys nie byla w ciazy. W takiej samej sytuacji jest F@cet-nie chcial byc jeszcze ojcem. Teraz jest inaczej, chcesz świadomie zostac mama czego Ci bardzo zycze
Dlatego właśnie pluję sobie teraz w brodę Zamiast się cieszyć to ja tego nie chciałam i zamartwiałam się
Więc niech F@cet wariuje ze szczęścia, że go to spotkało, bo jest wiele osób na jego miejscu, którzy by się z chęcią zamienili
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 14:18   #7
m@gd@len@
Zadomowienie
 
Avatar m@gd@len@
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 268
GG do m@gd@len@ Send a message via Skype™ to m@gd@len@
Dot.: Pomóżcie prosze :(

F@cet zazdroszczę Ci jak nie wiem co
__________________
nie zatrzyma mnie tylko tyle, że jest cieżko
m@gd@len@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-16, 14:21   #8
Lucyy
Zadomowienie
 
Avatar Lucyy
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 244
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Rozumiem Cię. Dziecko wiele zmienia, ale nie pojawi sie ono na swecie z dnia na dzien. Bedziesz mial kilka miesiecy, aby sie przygotowac i oswoic z myslą, ze zostaniesz ojcem. Kiedy zobaczysz swoje malenstwo - owoc milosci - pewnie będziesz szczęsliwy i dumny. Zyczę powodzenia
__________________
"Najlepsze są prezenty pożyteczne. Na przykład: ja jemu chusteczki do nosa, on mi futro"
B. Bardot
Lucyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 16:13   #9
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Pomóżcie prosze :(

zobaczysz -jak pierwszy szok minie- wszystko zobaczysz w rozowych kolorach
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 17:21   #10
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Wydajesz się być naprawdę rozsądnym i odpowiedzialnym człowiekiem, świadczy o tym m.in. Twoja reakcja na wiadomość o ciąży. Chciałabym Ci dodać otuchy, nie jest tak źle jakby mogło się wydawać. Z różnych rzeczy na pewno trzeba zrezygnować, ale wielu nie trzeba będzie nawet ograniczać. Myślę, że ze swoją partnerką i pomocą ze strony rodziców, zaufanych przyjaciół swobodnie dacie radę. Wiele osób twierdzi, broniąc się przed macierzyństwem lub tacierzyństwem że dziecko rujnuje życie, burzy wszystko. Tak nie jest, dziecko wiele zmienia, moim zdaniem na lepsze. Nie popełnij błędu, bo zostałeś wyróżniony mogąc podjąć się roli taty. Zobaczysz jaka napełni Cię duma, kiedy Twoje maleństwo pełne zaufania, pierwszy raz się do Ciebie uśmiechnie, kiedy powie tata, nic nie będzie wtedy tak ważne i myślę, że przekonasz się o tym szybko, choć teraz możesz to odbierać jako czystą abstrakcję. Wierzę, że Ci się uda.

P.S. Pamiętam taką sytuację, w domu dziecka w którym miałam praktyki przez długi okres czasu... Chłopiec, piękny zdrowy - został oddany do placówki z powodu "chęci wolnego życia" obojga rodziców, z powodu ich studiów. Dziewczyna tak sprawnie ukrywała ciążę, że nawet rodzona matka niczego się nie domyślała. Mieli po małego wrócić, gdy skończą studia. Myślę, że tak się nie stało... a jeśli jednak to ile czasu stracili? Nie odzyskają już tylku pięknych chwil. Na tą refleksję wystarczył mi jeden moment. Gdy miałam tego chłopca na rękach, gdy go karmiłam, lub kąpałam.

Nie ma większego szczęścia niż własne dziecko. Sam się o tym przekonasz. Życzę powodzenia i ściskam kciuki za nowy wymiar Twojego życia.
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 17:52   #11
Funieczka
Zakorzenienie
 
Avatar Funieczka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 6 286
GG do Funieczka
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Taka wiadomość to jak grom z jasnego nieba. Zawsze wywraca życie do góry nogami. Rozumiem cię całkowicie. Sama jeszcze parę miesięcy temu nie chciałam słyszeć o dziecku. Zmieniło się.
Dumna jestem z ciebie, że zachowałeś się tak wobec swojej dziewczyny. Ale nie proponuję chodzic cały czas z rozanieloną miną. Lepiej porozmawiaj z nią otwarcie. Powiedz, ze boisz się i martwisz. Jeśli ja jednak kochasz, nie pozwól by poczuła, że chcesz wiać gdzie pieprz rosnie. 9miesiecy to wbrew pozorom szmat czasu. Będziesz miał czas, by oswoić się z nową sytuacją. I czas na to, by zorganizować sie dobrze. Wtedy nie poczujesz aż tak bardzo obciązeń, które jednak na ciebie spadna.
Jak widzisz nie ubieram niczego w róż i lukier, bo nie ma co się oszukiwać. Sądzę jednak, że jeśli będziesz duzo rozmawiał ze swoja partnerką, będziecie się wspierać i pomagać sobie wzajemnie, pojawienie się dziecka na swiecie sprawi ci niesamowitą radość. Będziesz zaskoczony, jak wielką frajdę moze mieć ojciez z obcowania z taką kruszynka.
Życzę powodzenia i aby wszystko pomyślnie się ułożyło.
Funieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-16, 20:00   #12
jukol
Zakorzenienie
 
Avatar jukol
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Koniec świata ...
Wiadomości: 3 403
GG do jukol Send a message via Skype™ to jukol
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez m@gd@len@ Pokaż wiadomość
F@cet zazdroszczę Ci jak nie wiem co
i ja tez
__________________
JAKO MĄŻ I ŻONA


Olinek

Paulinka
jukol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 22:05   #13
F@cet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Dziękuję za wszystkie rady i sugestie. Jakoś muszę sobie poradzić - w końcu to ja jestem w tym związku f@cetem i choć kobieta starsza i ona fizycznie będzie miała dużo ciężej to i tak cała masa odpowiedzialności spocznie na mnie :/
Wszystkim który chcieliby się ze mną zamienić - cóż mogę powiedzieć - najedzony głodnego, podobnie jak zdrowy chorego nigdy nie zrozumie. Moja reakcja na taką wiadomość za lat kilka, kilkanaście na pewno by była inna, a tak - '23 lata i do tego f@cet toć to jeszcze dziecko' wszędzie słyszę, co w sytuacji w której musi się ono niebawem zająć drugim dzieckiem dobrze nie wróży... Oby rzeczywistość okazała się inna. Jak na razie w głowie dźwięczy zwrot 'przegrałeś życie', w ciągu dnia zupełny brak apetytu a w nocy zrywanie się po kilka razy i trudności z zaśnięciem.

Ehhh...i pomyśleć że sam sobie ten los zgotowałem


Jeszcze raz dziękuję wszystkim życzliwym.
F@cet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 22:32   #14
frida26
Rozeznanie
 
Avatar frida26
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 689
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Facet nie masz pojęcia co Cię spotkało!!!! Nie lamentuj!! Studia skończysz, świat nie legnie w gruzach, co za BZDURY!!! To dzięki dziecku poczujesz że żyjesz i po co żyjesz. NAwet się nie obejrzysz jak dziecko urośnie i pójdzie w świat, a Ty wciąż będziesz młody. Ciesz się, bo wielkie szczęście Cię spotkało tym bardziej, że kochasz swoją kobietę. Na pewno dacie radę, nie Wy pierwsi i nie ostatni!!!!!!
frida26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 22:41   #15
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Pomóżcie prosze :(

I tak kiedys to by Cie spotkalo ,a czy mialbys lat 23 czy 33 to tak samo bys sie bał.
Niczego nie przegrales ,a zyskasz bezcenne doswiadczenia i przezycia.Nauka ,praca kariera ,przy odpowiednim planowaniu mozesz dojsc do wszystkiego.Wiec nie przejmuj sie tak bardzo.
Nie przegrales,ale rozpoczynasz nowy etap w zyciu.
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 07:01   #16
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomóżcie prosze :(

je to normlane na prawde hehehehe .... ja planowalam dziecko a atez pierwsze miesiace w strachu zylam itp na szczescie ciaza trwa 9 mc i sie mozna powoli przyzwyczajac przygotowywac... macie rodziny na pewno ktos wam pomoze jak nie rodzice to babcie czy ciocie nikt nie zostwi malego dziecka na pastwe losu jak je zobaczy sie to kazdemu serce mieknie nawet najbardziej obuzonej tesciowej czy mamusi ktora nie teraz babcia chciala zostsc hehehe zobaczysz bedzie dobrze dziecko przeraza bo to nowosc.. nowa sytuacja czlowiek sie do niej nie przygotowal jak do egzaminu na studia nie ma nawet jak wszystkie sie uczysz w przyspieszonym tempie na bieząco ale to nie takie straszne nawet czasem zabawne dziecko nie szklanka nic mu nie bedzie nawet jak dluzej pochodzi z pielucha czy jak mu zle zalozysz czy jak se pobeczy troche jak na czas jesc nie dostanie tez mu nic nie bedzie nauczysz sie wszystkiego zreszta tysiace cioc i innych kobiet bedzie rad sypac tyle ze ho ho
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 07:03   #17
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomóżcie prosze :(

wez se lepiej kup jakas smieszna ksiazke o byciu ojcem np " bede ojcem " w empiku sa takie cienkie smieszne i od razu ci sie humor poprawi ze nie ty jeden to przechodzisz
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 08:53   #18
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad
Dot.: Pomóżcie prosze :(

A ja Ci powiem tak: rozumiem, że jesteś w szoku ale ponieważ współżyłeś ze swoją dziewczyną powinieneś być świadomy, że taka sytuacja może się zdarzyćMasz 23 lata, jak urodzi się dziecko będiesz miał pewnie 24.Jesteś dorosłym facetem i weź się w garść, nawarzyłeś piwka i teraz musisz je wypić.W każdym razie gratuluję i życzę wszystkiego dobrego.
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 09:09   #19
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Witam, wszystkich!

Niedawno jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja...kobieta którą kocham jest ze mną w ciąży. Próbując zachować dobrą minę do złej gry wyglądałem na tak szczęśliwego jak tylko mogę by nie smucić swojej kobiety. Udało się, przekonałem ją że to duże szczęście i była mi wdzięczna że tak a nie inaczej zareagowałem... Starając się postępować odpowiedzialnie nie chciałem jej niepotrzebnie denerwować i smucić, bo w niczym by to nie pomogło a na pewno sprawiło przykrość w tym trudnym dla niej czasie...

Teraz jednak sam mam duży problem ze sobą...Mam 23 lata,właśnie kończę studia, nie planowałem zostać ojcem w kilkuletniej perspektywie i ta informacja sprawia że czuje się wręcz tragicznie...życie traci dla mnie sens, właśnie rozpoczynać się miał okres w którym budować miałem podstawy związku z kobietą którą kocham, miałem korzystać z życia jako młody wciąż człowiek a za kilka miesięcy definitywnie i nieodwracalne wszystko legnie w gruzach. Wszystko co będzie się działo będzie podporządkowane temu że jestem ojcem i mam obowiązki. Nie jestem na to gotowy, nie chcę tego i ta świadomość działa na mnie fatalnie. Z człowieka z natury niesamowicie optymistycznie nastawionego do życia stałem się kimś kto przechodząc przez most musi odganiać najmroczniejsze myśli zerkając w dół...

I nie chodzi mi o to, że nie jest to odpowiednia kobieta... bo bardzo ją kocham, myślę że z wzajemnością i trudno mi sobie wyobrazić życie z kimś innym lub bez niej. Nie boli mnie to też że przed taką sytuacją odpowiednio się zabezpieczaliśmy i do dziś zagadką pozostaje jak to się stało...Chodzi mi o to że życie straciło dla mnie sens, może dlatego że nie lubię z natury jak coś narzucane mi jest odgórnie, lub dlatego że sporo we mnie z egoisty...może. Faktem jednak jest że trudno mi się odnaleźć w tej sytuacji i nie wiem co dalej będzie...

Proszę o wskazanie jakichś pozytywnych stron tej sytuacji, danie chociaż odrobiny nadziei że wcale nie jest tak tragicznie...

Z góry dziękuję wszystkim tym którym udało się przebrnąć przez ten tekst.

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie rady i sugestie. Jakoś muszę sobie poradzić - w końcu to ja jestem w tym związku f@cetem i choć kobieta starsza i ona fizycznie będzie miała dużo ciężej to i tak cała masa odpowiedzialności spocznie na mnie :/
Wszystkim który chcieliby się ze mną zamienić - cóż mogę powiedzieć - najedzony głodnego, podobnie jak zdrowy chorego nigdy nie zrozumie. Moja reakcja na taką wiadomość za lat kilka, kilkanaście na pewno by była inna, a tak - '23 lata i do tego f@cet toć to jeszcze dziecko' wszędzie słyszę, co w sytuacji w której musi się ono niebawem zająć drugim dzieckiem dobrze nie wróży... Oby rzeczywistość okazała się inna. Jak na razie w głowie dźwięczy zwrot 'przegrałeś życie', w ciągu dnia zupełny brak apetytu a w nocy zrywanie się po kilka razy i trudności z zaśnięciem.

Ehhh...i pomyśleć że sam sobie ten los zgotowałem


Jeszcze raz dziękuję wszystkim życzliwym.
Odnośnie wytłuszczonego-dobrze,że choć z tego sobie zdajesz sprawę,szkoda jednak,że po fakcie.

Żadna metoda antykoncepcyjna nie chroni w 100% przed zajściem w ciążę.
Uprawiając więc seks,trzeba być świadomym tego,że 'wpadka' może zdarzyć się każdemu-także tym,którzy się zabezpieczają.

Ta wiadomość na pewno wywróciła Twój świat do góry nogami,ale pomyśl też o dziewczynie.
Pora zachować sie odpowiedzialnie,otoczyć ją opieką i zadbać,by dziecku niczego nie brakowało.

Nawet,gdyby wiązało sie to z jakimiś wyrzeczeniami,na przykład-przerwanie studiów i pójście do pracy.
Spoczywa teraz na Tobie wielka odpowiedzialność-już nie tylko za siebie samego,ale także za Twoje dziecko i jego matkę.

Nie Ty pierwszy i nie ostatni jesteś w takiej sytuacji.
Ludzie sobie jakoś z tym radzili/radzą/będą radzić ;czego i Tobie życzę.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 11:28   #20
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Pomóżcie prosze :(

U nas dziecko wywróciło zycie do góry nogami ...

Sytuację mieliśmy taką, że już pogodziłam się, że nie będziemy mieć dziecka.
Planowałam wyjazd do Anglii do pracy, po kilku miesiacach chciałam ściągnać tam chłopaka. Szłam właśnie robić zdjęcia do nowych dokumentów - paszportu, prawka, dowodu ale nie mogłam się schylić, żeby umyć głowę bo mnie mdliło, poszłam więc do fryzjerki. Wieczorem na zakupach każda mijana osoba mi śmierdziała. Następnego dnia powiedziałam o swoich podejrzeniach chłopakowi (ja już byłam pewna). To była sobota, w poniedziałek dla pewności zrobiłam test - dwie wyraźne krechy.
Burza mózgów dalej planowałam wyjazd. Jednak z dnia na dzień czułam się coraz gorzej. W końcu postanowiliśmy, że on pojedzie pierwszy, ja zostanę i najwyżej dojadę za jakiś czas jak już się wszystko uklepie. On zwolnił się z pracy, ja zostałam w domu, bo wcześniej zamknęłam działalność.
To był grudzień. Na początku stycznia wyjechał, okazało się że z tą pracą trochę lipa, na początku lutego poleciał na małą wyspę którą z trudem odnalazłam w dużym atlasie. W kwietniu przyjechał po mnie, wzielismy szybki ślub (żebym miała ubezpieczenie) pojechalismy.
24 lipca (2 tygodnie przed terminem) urodziła się nasza córeczka
po prawie 13 latach związku mieliśmy dziecko - niezbyt planowane choć bardzo chciane i kochane.
Po rozmowach ze znajomymi nastawiłam się na koszmar - kolki, nieprzespane noce, zero życia prywatnego itp.
Po pierwszych kilku dniach kiedy musiałam nauczyć się tej nowej osóbki okazało się że wysypiam się jak nigdy - młoda "budziła się" co 2 godziny na amciu i dalej w kimono. Ja między karmieniami spałam mocno. Wieczorem zasypiałam razem z nią, rano wstawałam też z nią - nigdy w życiu tak długo nie sypiałam
Kolek nie było.
Kiedy miała 2 tygodnie małż zabrał nas na ryby. On łowił a my siedziałyśmy na łączce.
Teraz mam juz dwie córeczki, starsza ma 2 lata i 2 m-ce, młodsza 8 m-cy.
Małż sobie nurkuje, pływa na ryby, spotyka sie ze znajomymi. Jeździmy razem po wyspie i zwiedzamy, chodzimy do kawiarni - z dziećmi. Ja jestem z dziewczynami w mieście około 2 razy w tygodniu, spotykam się ze znajomymi.
Fakt bywam zmęczona, nawet bardzo ale wcale nie czuję, że to koniec mojego życia żyję teraz bardziej, intensywniej, ciekawiej niż miedzy 20 a 30 rokiem życia.

Moje życie wywróciło się do góry nogami - wzięłam slub, którego nigdy nie planowałam, wyjechałam do obcego kraju i mieszkam na małej wysepce mam kierownicę i prowadzę samochód po tej "własciwej" stronie , rodzina została 1700 km dalej, 24h na dobę towarzyszą mi dwie najcudowniejsze istoty na ziemi - nasze córeczki.

Żałuję jedynie, że przez te wcześniejsze lata nie potrafiliśmy sie tak zmobilizowac jak teraz, że jak nasze córeczki będą dorastać to już bedziemy koło 50-tki
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 12:21   #21
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomóżcie prosze :(

matko nie straszcie chloapka...

przeciz jesli uprawial sex na pewno wiedzial ze ciaza jest mozliwa na biologii tego uza w skole wiec mysle ze jako dorosly facet byl swiadomy.. przeciez napisal ze sie zabezpieczali i zapewne stad jest zszokowany ze przeciez byli na tyle dojrzali ze sie zapezpieczali a mimo to dziewczyna zaszla w ciaze... to szokujaca informacja na pewno nie dziwie sie nie ma co naskakiwac ze zaraz konswkwensje itp itd... widocznie tak musialo byc co innego jak by bez zabezpiecenia i sie potem dziwili...

normalni ludzie wszyscy uprawiaja sex i sie zapezpieczaja a jesli mimo tego wpadna to znczy ze nie sa dojrzali???

przeciez napisal ze pomaga dziewczynie wspiera ja itp.. arazie tyle moze zrobic bo co jeszcze???

chlopak jest w nowej sytuacji i sie pogubil rozumiem go bo sama pierwsze mc ciazy bylam zamieszana mimo ze ja planowalam a co dopiero jak ktos wpadl... ale z czasem sie do nowej sytuacji przyzywyczaji i zrozumie wiele rzeczy nawet tych wyrzeczen
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 18:34   #22
F@cet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Odnośnie wytłuszczonego-dobrze,że choć z tego sobie zdajesz sprawę,szkoda jednak,że po fakcie.

Żadna metoda antykoncepcyjna nie chroni w 100% przed zajściem w ciążę.
Uprawiając więc seks,trzeba być świadomym tego,że 'wpadka' może zdarzyć się każdemu-także tym,którzy się zabezpieczają.

Ta wiadomość na pewno wywróciła Twój świat do góry nogami,ale pomyśl też o dziewczynie.
Pora zachować sie odpowiedzialnie,otoczyć ją opieką i zadbać,by dziecku niczego nie brakowało.

Nawet,gdyby wiązało sie to z jakimiś wyrzeczeniami,na przykład-przerwanie studiów i pójście do pracy.
Spoczywa teraz na Tobie wielka odpowiedzialność-już nie tylko za siebie samego,ale także za Twoje dziecko i jego matkę.

Nie Ty pierwszy i nie ostatni jesteś w takiej sytuacji.
Ludzie sobie jakoś z tym radzili/radzą/będą radzić ;czego i Tobie życzę.
Prosiłem o ciepłe słowo a nie potwierdzenie faktu że żadna metoda antykoncepcyjna nie gwarantuje 100% sukcesu. Lot samolotem także nie gwarantuje bezpiecznego lądowania, a przechodzenie przez ulice czasem kończy rozjechaniem przez pijanego szaleńca JEDNAK LUDZIE WIEDZĄ JAK NIEWIELKIE JEST RYZYKO I GODZĄ SIĘ NA NIE ! Nikt później kalekiej kobiecie potrąconej na zielonym świetle na pasach nie wyrzuca że powinna liczyć się z tym że na drogach grasuje wielu pijanych i powinna siedzieć w domu...

Gdybym był mniej odporny psychicznie taka odpowiedź na moją prośbę wywołałaby być może tragiczne w skutkach konsekwencje. Np. wcale nie muszę o nikim myśleć, wystarczy że wezmę tej nocy o jedną fiolkę leków antydepresyjnych za dużo lub zainwestuje kilka tys. złotych w lot do Australii i ślad po mnie zaginie a ja rozpocznę beztroskie życie 'od nowa'. Wszystko jednak co robie do tej pory ŚWIADCZY WŁAŚNIE O TYM ŻE MYŚLĘ O DZIEWCZYNIE I DO PEWNYCH RZECZY SIĘ POCZUWAM !

Zanim więc "doradzisz" coś komuś następnym razem przemyśl dwa razy przed wysłaniem wiadomości czy tym co piszesz nie wyrządzisz więcej krzywdy niż pożytku.


Ray i wszyscy pozostali bardzo dziękuję za wypowiedzi. Pewnie również dzięki nim uda mi się wyjść na prostą i jeszcze śmiać się z tego w jak fatalnym stanie psychicznym byłem gdy powziąłem tą informacje...
F@cet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 18:50   #23
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Prosiłem o ciepłe słowo a nie potwierdzenie faktu że żadna metoda antykoncepcyjna nie gwarantuje 100% sukcesu. Lot samolotem także nie gwarantuje bezpiecznego lądowania, a przechodzenie przez ulice czasem kończy rozjechaniem przez pijanego szaleńca JEDNAK LUDZIE WIEDZĄ JAK NIEWIELKIE JEST RYZYKO I GODZĄ SIĘ NA NIE ! Nikt później kalekiej kobiecie potrąconej na zielonym świetle na pasach nie wyrzuca że powinna liczyć się z tym że na drogach grasuje wielu pijanych i powinna siedzieć w domu...
No właśnie-godzą się na nie.
A gdy coś im się przytrafi,to stawiają temu czoła.

Cytat:
Gdybym był mniej odporny psychicznie taka odpowiedź na moją prośbę wywołałaby być może tragiczne w skutkach konsekwencje. Np. wcale nie muszę o nikim myśleć, wystarczy że wezmę tej nocy o jedną fiolkę leków antydepresyjnych za dużo lub zainwestuje kilka tys. złotych w lot do Australii i ślad po mnie zaginie a ja rozpocznę beztroskie życie 'od nowa'. Wszystko jednak co robie do tej pory ŚWIADCZY WŁAŚNIE O TYM ŻE MYŚLĘ O DZIEWCZYNIE I DO PEWNYCH RZECZY SIĘ POCZUWAM !
A co w tej odpowiedzi było nie tak?
Cytat:
Zanim więc "doradzisz" coś komuś następnym razem przemyśl dwa razy przed wysłaniem wiadomości czy tym co piszesz nie wyrządzisz więcej krzywdy niż pożytku.
Przepraszam bardzo ,to już nie można powiedzieć,co się myśli?

Obiektywne zdanie niemile widziane,rozumiem.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-09-17, 19:01   #24
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomóżcie prosze :(

jej dajcie spokoj chlopakowi rzucily sie na niego baby

tak powaznie to nie ma znaczenia czy wpadl czy nie dziecko w drodze dobrze ze facet chce jej pomoc i dziecku... bardzo dobrze to o nim swiadczy to ze czuje strach lek i rozczarowanie jest zrozumiale ja to jak najbardziej rozumiem.... ale zmieni punkt widzenia sam musi dojsc do tego.... dziewczyna pewnie tez jest zszokowana ale facet tez jak by nie bylo jest na nim presja utrzymania rodziny nie ktorzy 30 latkowie sie tego boja biory nogi zapas a ze 23 latek chce podjac ten trud swioadczy jak najbardziej na poztywne

nie boj sie nic facet kazdy to przechodzi strach, tysiace mysli za jakis czas zmienisz zdanie a jak sie urodzi to bedziesz szczesliwy jak nigdy masz teraz motywacje do dzialania podjecia pracy czy moze rodziny wam pomoga jako taka warto porozmawiac... bedzie dobrze pamietaj nie ty jeden i nie ty ostatni... 3/4 rodzi sie z wypadku inaczej by nas tylu na swiecie nie bylo hehe
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 19:03   #25
F@cet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość

Obiektywne zdanie niemile widziane,rozumiem.
Obiektywne i analityczne podejście do zagadnienia przedstawiłem już sobie ja sam. Stwierdzając że narodziny dziecka to definitywny koniec jakiegokolwiek życia dla siebie gdyż wszystkie decyzje życiowe są jemu podporządkowane. Co do tego tak jak nie miałem wątpliwości tak nie mam i mieć pewnie nie będę. Nie prosiłem także o analizę zysków i strat tego przedsięwzięcia tudzież o moralizatorskie podejście w zakresie możliwych skutków współżycia.
Chodziło mi jedynie o to (co nota bene doskonale zrozumiała zdecydowana większość piszących) by z własnego doświadczenia bądź nie, zwrócić uwagę na nieliczne pozytywne aspekty których nie dostrzegam.
Naprawdę niewiele mi brakuję by mocno rozpędzić głowę i zmierzyć jej impet w konfrontacji z twardą ścianą, wypowiedzi które podkreślają beznadzieję sytuacji do takiego ruchu raczej mnie zbliżają aniżeli oddalają...
F@cet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 19:08   #26
Aphrodisyack
Zadomowienie
 
Avatar Aphrodisyack
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Lub.
Wiadomości: 1 144
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie rady i sugestie. Jakoś muszę sobie poradzić - w końcu to ja jestem w tym związku f@cetem i choć kobieta starsza i ona fizycznie będzie miała dużo ciężej to i tak cała masa odpowiedzialności spocznie na mnie :/
Wszystkim który chcieliby się ze mną zamienić - cóż mogę powiedzieć - najedzony głodnego, podobnie jak zdrowy chorego nigdy nie zrozumie. Moja reakcja na taką wiadomość za lat kilka, kilkanaście na pewno by była inna, a tak - '23 lata i do tego f@cet toć to jeszcze dziecko' wszędzie słyszę, co w sytuacji w której musi się ono niebawem zająć drugim dzieckiem dobrze nie wróży... Oby rzeczywistość okazała się inna. Jak na razie w głowie dźwięczy zwrot 'przegrałeś życie', w ciągu dnia zupełny brak apetytu a w nocy zrywanie się po kilka razy i trudności z zaśnięciem.

Ehhh...i pomyśleć że sam sobie ten los zgotowałem


Jeszcze raz dziękuję wszystkim życzliwym.
F@cecie!!
Domyślam się, jak Ci trudno i jak Ci źle... ale pamiętaj żelazną zasadę - NIE MA TEGO ZŁEGO!!!!!!!!!!! Dziecko to obowiązki, trud, poświęcenie...ale również mnóstwo radości, dumy i poczucie spełnienia. Mówią, że jesteś tylko dzieckiem?! Pokaż im, jak bardzo się mylą!
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje życie. Świat się nie zawalił - otworzyło się po prostu nowe okno przez które będziesz spoglądał jeszcze całe wspaniałe życie przed Tobą i pomyśl - będzie ktoś, kto Cię pokocha niezależnie od wszystkiego, bezwarunkowo i na zawsze
__________________
Homo sum, nihil humani a me alienum esse puto.


Aphrodisyack jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 19:09   #27
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Stwierdzając że narodziny dziecka to definitywny koniec jakiegokolwiek życia dla siebie gdyż wszystkie decyzje życiowe są jemu podporządkowane.
tak samo sie dzieje kiedy z kims mieszkasz,bierzesz slub.W ogole bierzesz za kogos ,cos odpowiedzialnosc.I obojetnie ile masz lat.Zycie dla siebie -no tak koniec skrajnego egoizmu,ale czy to naprawde takie złe
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-09-17, 19:26   #28
F@cet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
tak samo sie dzieje kiedy z kims mieszkasz,bierzesz slub.W ogole bierzesz za kogos ,cos odpowiedzialnosc.I obojetnie ile masz lat.Zycie dla siebie -no tak koniec skrajnego egoizmu,ale czy to naprawde takie złe
Co do pierwszej części, zgadzam się ale nie do końca. Ślub/mieszkanie czy odpowiedzialność bierzesz przeważnie za partnera który jest DOROSŁY i jeśli nie wyjdzie po prostu się rozstajecie. 3 letniemu dziecku zaś powiedzieć żeby sobie poszło bo życie z maleństwem nie jest jednak tak miętowe jak myślałeś/aś nie możesz...

Koniec egoizmu to istotnie coś wspaniałego. TYLKO wówczas jednak, gdy płynie z własnego przekonania i postanowienia. Gdy jest z góry narzucone bywa zgubne. Człowiek z natury przekorny postanawia udowodnić sobie i światu że wcale tak być nie musi lub też winę za swoje niepowodzenia zrzuca na przyczynę takiego stanu rzeczy co bywa tragiczne w skutkach...
F@cet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 19:32   #29
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Pomóżcie prosze :(

Cytat:
Napisane przez F@cet Pokaż wiadomość
Witam, wszystkich!

Niedawno jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja...kobieta którą kocham jest ze mną w ciąży. Próbując zachować dobrą minę do złej gry wyglądałem na tak szczęśliwego jak tylko mogę by nie smucić swojej kobiety. Udało się, przekonałem ją że to duże szczęście i była mi wdzięczna że tak a nie inaczej zareagowałem... Starając się postępować odpowiedzialnie nie chciałem jej niepotrzebnie denerwować i smucić, bo w niczym by to nie pomogło a na pewno sprawiło przykrość w tym trudnym dla niej czasie...

Teraz jednak sam mam duży problem ze sobą...Mam 23 lata,właśnie kończę studia, nie planowałem zostać ojcem w kilkuletniej perspektywie i ta informacja sprawia że czuje się wręcz tragicznie...życie traci dla mnie sens, właśnie rozpoczynać się miał okres w którym budować miałem podstawy związku z kobietą którą kocham, miałem korzystać z życia jako młody wciąż człowiek a za kilka miesięcy definitywnie i nieodwracalne wszystko legnie w gruzach. Wszystko co będzie się działo będzie podporządkowane temu że jestem ojcem i mam obowiązki. Nie jestem na to gotowy, nie chcę tego i ta świadomość działa na mnie fatalnie. Z człowieka z natury niesamowicie optymistycznie nastawionego do życia stałem się kimś kto przechodząc przez most musi odganiać najmroczniejsze myśli zerkając w dół...

I nie chodzi mi o to, że nie jest to odpowiednia kobieta... bo bardzo ją kocham, myślę że z wzajemnością i trudno mi sobie wyobrazić życie z kimś innym lub bez niej. Nie boli mnie to też że przed taką sytuacją odpowiednio się zabezpieczaliśmy i do dziś zagadką pozostaje jak to się stało...Chodzi mi o to że życie straciło dla mnie sens, może dlatego że nie lubię z natury jak coś narzucane mi jest odgórnie, lub dlatego że sporo we mnie z egoisty...może. Faktem jednak jest że trudno mi się odnaleźć w tej sytuacji i nie wiem co dalej będzie...

Proszę o wskazanie jakichś pozytywnych stron tej sytuacji, danie chociaż odrobiny nadziei że wcale nie jest tak tragicznie...

Z góry dziękuję wszystkim tym którym udało się przebrnąć przez ten tekst.

Witaj,
zastanawiałam się czy zabrać tu głos, gdyż: nie mam dzeci, nigdy nie znalałam się w sytuacji bycia w nieplanowanej ciąży i... nie jestem facetem
Nie będę Ci wmawiać, że będzie super, cudownie i wogóle mmmm... bo nie wiem jak to jest być młodym facetem zaskoczonym dość wczesnym - moim zdaniem - rodzicielstwem i nie znam Cię, by wiedzieć, że to, czy tamto będzie dla Ciebie minusem bądź plusem tej nowej sytuacji...
Mam jednak wielką nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę by sprostać wszystkim niełatwym sytuacjom i wielkie serce, by móc pomieścić te wszystkie wspaniałe rzeczy, które spłyną na Ciebie wraz z tacierzyństwem. Mocno trzymam za Ciebie kciuki i głęboko wierzę w to, że ten nowy rozdział księgi twojego życia okaże się dla Ciebie tak wspaniały, że zechcesz kiedyś dopisać jeszcze jeden...

Pozdrawiam serdecznie
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 19:34   #30
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Pomóżcie prosze :(

wiele osob, ktore stawiaja na pierwszym miejscu rozrywke/prace/kariere/podroze itd. potem modla sie, zeby wpasc. Inaczej sami nigdy sie nie zdecyduja na dziecko. Ty masz juz to za soba. Nie musisz podejmowac tej trudnej decyzji, kiedy jest czas na dziecko (pierwszy plus). A uwierz mi jest trudna.

Druga sytuacja: jest tu chocby na wizazu mnostwo par ktore nie moga zajsc w ciaze, kiedy juz podjely tak trudna decyzje, ze chca dziecko. I co? Staraja sie latami i NIC. Ty masz pewnosc, ze jestes plodny, ze bedziesz miec potomka. Kogos, kto pokocha Cie bezwarunkowo (drugi plus).

A tak w ogole, decyzja o dziecku jest tak TRUDNA tylko dlatego, ze NIEODWRACALNA! My, ludzie, zawsze wolimy miec furtke, drugie wyjscie. A tu takiego nie ma. I to dlatego, tak ciezko myslec o rodzicielstwie.
Wazne, ze trafiles na odpowiednia dziewczyne. Poradzicie sobie. Zauwaz, ze bedac mezczyzna - bedzie Ci duzo latwiej i tak realizowac ambicje i spelniac marzenia. Na pewno dziecko w karierze ani ukonczeniu studiow nie przeszkodzi. To kobieta ma nieco mniejsze szanse na znalezienie pracy jak ma male dziecko (choc i z tym mozna sobie poradzic) Mezczyzny nikt nawet nie pyta, czy ma dziecko.

Nie wiem, czego oczekujesz od ludzi na wizazu. Szukasz plusow swojej trudnej sytuacji? O dwoch juz wspomnialam wyzej. A tak poza tym - bedac mlodym, rozwijajacym sie w zawodzie mezczyzna, juz cenionym, czyli w wieku powiedzmy 30 lat - bedziesz miec odchowane dziecko, ktore samo juz do szkoly bedzie chodzic. I podczas gdy Twoi koledzy beda myslec o dziecku (bo czas leci) Ty bedziesz mial czas na rozwoj
Plusow jest naprawde duzo, tylko trzeba chciec je dostrzec.
Trzymaj sie cieplo.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.