![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
![]() Pomóżcie prosze :(
Witam, wszystkich!
Niedawno jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja...kobieta którą kocham jest ze mną w ciąży. Próbując zachować dobrą minę do złej gry wyglądałem na tak szczęśliwego jak tylko mogę by nie smucić swojej kobiety. Udało się, przekonałem ją że to duże szczęście i była mi wdzięczna że tak a nie inaczej zareagowałem... Starając się postępować odpowiedzialnie nie chciałem jej niepotrzebnie denerwować i smucić, bo w niczym by to nie pomogło a na pewno sprawiło przykrość w tym trudnym dla niej czasie... Teraz jednak sam mam duży problem ze sobą...Mam 23 lata,właśnie kończę studia, nie planowałem zostać ojcem w kilkuletniej perspektywie i ta informacja sprawia że czuje się wręcz tragicznie...życie traci dla mnie sens, właśnie rozpoczynać się miał okres w którym budować miałem podstawy związku z kobietą którą kocham, miałem korzystać z życia jako młody wciąż człowiek a za kilka miesięcy definitywnie i nieodwracalne wszystko legnie w gruzach. Wszystko co będzie się działo będzie podporządkowane temu że jestem ojcem i mam obowiązki. Nie jestem na to gotowy, nie chcę tego i ta świadomość działa na mnie fatalnie. Z człowieka z natury niesamowicie optymistycznie nastawionego do życia stałem się kimś kto przechodząc przez most musi odganiać najmroczniejsze myśli zerkając w dół... I nie chodzi mi o to, że nie jest to odpowiednia kobieta... bo bardzo ją kocham, myślę że z wzajemnością i trudno mi sobie wyobrazić życie z kimś innym lub bez niej. Nie boli mnie to też że przed taką sytuacją odpowiednio się zabezpieczaliśmy i do dziś zagadką pozostaje jak to się stało...Chodzi mi o to że życie straciło dla mnie sens, może dlatego że nie lubię z natury jak coś narzucane mi jest odgórnie, lub dlatego że sporo we mnie z egoisty...może. Faktem jednak jest że trudno mi się odnaleźć w tej sytuacji i nie wiem co dalej będzie... Proszę o wskazanie jakichś pozytywnych stron tej sytuacji, danie chociaż odrobiny nadziei że wcale nie jest tak tragicznie... Z góry dziękuję wszystkim tym którym udało się przebrnąć przez ten tekst. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 40
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Moim zdanie taka wiadomość która pojawiła sie znienacka rzeczywiście może spowodować mieszane uczucia i powoduje wywrócenie świata do góry nogami,szczególnie gdy nie było to planowane jednak niestety trzeba ją przyjąć i pogodzić się z nią. Moge sie założyć że gdy dziecko sie pojawi spojrzy pan na całą sytuacje całkiem pozytywnie i bedzie pan szczęśliwy szczególnie że pan kocha narzeczoną musze powiedzieć że zachował sie pan wobec niej całkiem wporządku nie dając jej odczuć niezadowolenia. Pana świat wywróci sie do góry nogami, plany sie zmienią ale nie jest pan pierwszą osobą która znajduje sie w takiej sytuacji i na pewno pan sobie poradzi i bedzie wszystko wporządku.życze dużo szczęścia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Wiadomo-dziecko przewraca świat do góry nogami,szczególnie gdy jest nieplanowane. Ale z perspektywy czasu być może stwierdzisz, że dobrze się stało, że urodziło się wtedy a nie później. Dziecko wcale nie oznacza, że bedziesz musiał zrezygnować ze swojego "prywatnego" życia czy uroku młodego związku. Znam wiele młodych par,które jeszcze się uczą, chcą czasem wyjść gdzieś wieczorem, wtedy zostawiają dziecko rodzicom... myślę, że da się to wszystko jakoś pogodzić. Co do tego uczucia "nie jestem gotowy na ojcostwo".. to napewno panika związana z tą niespodziewaną wiadomością i lęk przed tym co bedzie, Twoja kobieta ma pewnie podobne obawy. Najważniejsze, że chcecie być ze sobą i że się kochacie. Dziecko naprawdę nie musi oznaczać końca młodości...
__________________
31maj 2013 ![]() ![]() Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2007-09-17 o 10:05 Powód: dubel |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Idąc z facetem do łóżka zawsze miesiąc później wręcz mdliłam się " żeby tylko nie być w ciąży"
![]() Teraz od dobrych paru miesięcy staram się zajść w ciąże bezskutecznie ![]() Dziecko to największy dar i błogosławieństwo! Do tej pory uważałam to za dyrdymały ![]() Wierz mi i ciesz się ile możesz! Pal cygara i zapraszaj kolegów na oblewanie! Za parę miesięcy Twoje maleństwo będzie na świecie i będzie się tuliło do swojego tatusia ![]() Gratulacje! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 842
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
F@cecie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Seona-ale widzisz-Ty kiedys nie bylas na to gotowa, dlatego sie modlilas, abys nie byla w ciazy. W takiej samej sytuacji jest F@cet-nie chcial byc jeszcze ojcem. Teraz jest inaczej, chcesz świadomie zostac mama czego Ci bardzo zycze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
![]() ![]() Więc niech F@cet wariuje ze szczęścia, że go to spotkało, bo jest wiele osób na jego miejscu, którzy by się z chęcią zamienili ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
F@cet zazdroszczę Ci jak nie wiem co
__________________
nie zatrzyma mnie tylko tyle, że jest cieżko
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Rozumiem Cię. Dziecko wiele zmienia, ale nie pojawi sie ono na swecie z dnia na dzien. Bedziesz mial kilka miesiecy, aby sie przygotowac i oswoic z myslą, ze zostaniesz ojcem. Kiedy zobaczysz swoje malenstwo - owoc milosci - pewnie będziesz szczęsliwy i dumny. Zyczę powodzenia
![]()
__________________
"Najlepsze są prezenty pożyteczne. Na przykład: ja jemu chusteczki do nosa, on mi futro" ![]() B. Bardot
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
zobaczysz -jak pierwszy szok minie- wszystko zobaczysz w rozowych kolorach
![]()
__________________
Jesienne mamy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Wydajesz się być naprawdę rozsądnym i odpowiedzialnym człowiekiem, świadczy o tym m.in. Twoja reakcja na wiadomość o ciąży. Chciałabym Ci dodać otuchy, nie jest tak źle jakby mogło się wydawać. Z różnych rzeczy na pewno trzeba zrezygnować, ale wielu nie trzeba będzie nawet ograniczać. Myślę, że ze swoją partnerką i pomocą ze strony rodziców, zaufanych przyjaciół swobodnie dacie radę. Wiele osób twierdzi, broniąc się przed macierzyństwem lub tacierzyństwem
![]() P.S. Pamiętam taką sytuację, w domu dziecka w którym miałam praktyki przez długi okres czasu... Chłopiec, piękny zdrowy - został oddany do placówki z powodu "chęci wolnego życia" obojga rodziców, z powodu ich studiów. Dziewczyna tak sprawnie ukrywała ciążę, że nawet rodzona matka niczego się nie domyślała. Mieli po małego wrócić, gdy skończą studia. Myślę, że tak się nie stało... a jeśli jednak to ile czasu stracili? Nie odzyskają już tylku pięknych chwil. Na tą refleksję wystarczył mi jeden moment. Gdy miałam tego chłopca na rękach, gdy go karmiłam, lub kąpałam. Nie ma większego szczęścia niż własne dziecko. Sam się o tym przekonasz. Życzę powodzenia i ściskam kciuki za nowy wymiar Twojego życia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Taka wiadomość to jak grom z jasnego nieba. Zawsze wywraca życie do góry nogami. Rozumiem cię całkowicie. Sama jeszcze parę miesięcy temu nie chciałam słyszeć o dziecku. Zmieniło się.
Dumna jestem z ciebie, że zachowałeś się tak wobec swojej dziewczyny. Ale nie proponuję chodzic cały czas z rozanieloną miną. Lepiej porozmawiaj z nią otwarcie. Powiedz, ze boisz się i martwisz. Jeśli ja jednak kochasz, nie pozwól by poczuła, że chcesz wiać gdzie pieprz rosnie. 9miesiecy to wbrew pozorom szmat czasu. Będziesz miał czas, by oswoić się z nową sytuacją. I czas na to, by zorganizować sie dobrze. Wtedy nie poczujesz aż tak bardzo obciązeń, które jednak na ciebie spadna. Jak widzisz nie ubieram niczego w róż i lukier, bo nie ma co się oszukiwać. Sądzę jednak, że jeśli będziesz duzo rozmawiał ze swoja partnerką, będziecie się wspierać i pomagać sobie wzajemnie, pojawienie się dziecka na swiecie sprawi ci niesamowitą radość. Będziesz zaskoczony, jak wielką frajdę moze mieć ojciez z obcowania z taką kruszynka. Życzę powodzenia i aby wszystko pomyślnie się ułożyło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Dziękuję za wszystkie rady i sugestie. Jakoś muszę sobie poradzić - w końcu to ja jestem w tym związku f@cetem i choć kobieta starsza i ona fizycznie będzie miała dużo ciężej to i tak cała masa odpowiedzialności spocznie na mnie :/
Wszystkim który chcieliby się ze mną zamienić - cóż mogę powiedzieć - najedzony głodnego, podobnie jak zdrowy chorego nigdy nie zrozumie. Moja reakcja na taką wiadomość za lat kilka, kilkanaście na pewno by była inna, a tak - '23 lata i do tego f@cet toć to jeszcze dziecko' wszędzie słyszę, co w sytuacji w której musi się ono niebawem zająć drugim dzieckiem dobrze nie wróży... Oby rzeczywistość okazała się inna. Jak na razie w głowie dźwięczy zwrot 'przegrałeś życie', w ciągu dnia zupełny brak apetytu a w nocy zrywanie się po kilka razy i trudności z zaśnięciem. Ehhh...i pomyśleć że sam sobie ten los zgotowałem ![]() Jeszcze raz dziękuję wszystkim życzliwym. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 689
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Facet nie masz pojęcia co Cię spotkało!!!! Nie lamentuj!! Studia skończysz, świat nie legnie w gruzach, co za BZDURY!!! To dzięki dziecku poczujesz że żyjesz i po co żyjesz. NAwet się nie obejrzysz jak dziecko urośnie i pójdzie w świat, a Ty wciąż będziesz młody. Ciesz się, bo wielkie szczęście Cię spotkało tym bardziej, że kochasz swoją kobietę. Na pewno dacie radę, nie Wy pierwsi i nie ostatni!!!!!!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
I tak kiedys to by Cie spotkalo ,a czy mialbys lat 23 czy 33 to tak samo bys sie bał.
Niczego nie przegrales ,a zyskasz bezcenne doswiadczenia i przezycia.Nauka ,praca kariera ,przy odpowiednim planowaniu mozesz dojsc do wszystkiego.Wiec nie przejmuj sie tak bardzo. Nie przegrales,ale rozpoczynasz nowy etap w zyciu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
je to normlane na prawde hehehehe .... ja planowalam dziecko a atez pierwsze miesiace w strachu zylam itp
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
wez se lepiej kup jakas smieszna ksiazke o byciu ojcem np " bede ojcem " w empiku sa takie cienkie smieszne i od razu ci sie humor poprawi ze nie ty jeden to przechodzisz
![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
A ja Ci powiem tak: rozumiem, że jesteś w szoku ale ponieważ współżyłeś ze swoją dziewczyną powinieneś być świadomy, że taka sytuacja może się zdarzyć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
Cytat:
Żadna metoda antykoncepcyjna nie chroni w 100% przed zajściem w ciążę. Uprawiając więc seks,trzeba być świadomym tego,że 'wpadka' może zdarzyć się każdemu-także tym,którzy się zabezpieczają. Ta wiadomość na pewno wywróciła Twój świat do góry nogami,ale pomyśl też o dziewczynie. Pora zachować sie odpowiedzialnie,otoczyć ją opieką i zadbać,by dziecku niczego nie brakowało. Nawet,gdyby wiązało sie to z jakimiś wyrzeczeniami,na przykład-przerwanie studiów i pójście do pracy. Spoczywa teraz na Tobie wielka odpowiedzialność-już nie tylko za siebie samego,ale także za Twoje dziecko i jego matkę. Nie Ty pierwszy i nie ostatni jesteś w takiej sytuacji. Ludzie sobie jakoś z tym radzili/radzą/będą radzić ;czego i Tobie życzę.
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Rzabbocop
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
U nas dziecko wywróciło zycie do góry nogami ...
Sytuację mieliśmy taką, że już pogodziłam się, że nie będziemy mieć dziecka. Planowałam wyjazd do Anglii do pracy, po kilku miesiacach chciałam ściągnać tam chłopaka. Szłam właśnie robić zdjęcia do nowych dokumentów - paszportu, prawka, dowodu ale nie mogłam się schylić, żeby umyć głowę bo mnie mdliło, poszłam więc do fryzjerki. Wieczorem na zakupach każda mijana osoba mi śmierdziała. Następnego dnia powiedziałam o swoich podejrzeniach chłopakowi (ja już byłam pewna). To była sobota, w poniedziałek dla pewności zrobiłam test - dwie wyraźne krechy. Burza mózgów ![]() To był grudzień. Na początku stycznia wyjechał, okazało się że z tą pracą trochę lipa, na początku lutego poleciał na małą wyspę którą z trudem odnalazłam w dużym atlasie. W kwietniu przyjechał po mnie, wzielismy szybki ślub (żebym miała ubezpieczenie) pojechalismy. 24 lipca (2 tygodnie przed terminem) urodziła się nasza córeczka po prawie 13 latach związku mieliśmy dziecko - niezbyt planowane choć bardzo chciane i kochane. Po rozmowach ze znajomymi nastawiłam się na koszmar - kolki, nieprzespane noce, zero życia prywatnego itp. Po pierwszych kilku dniach kiedy musiałam nauczyć się tej nowej osóbki okazało się że wysypiam się jak nigdy - młoda "budziła się" co 2 godziny na amciu i dalej w kimono. Ja między karmieniami spałam mocno. Wieczorem zasypiałam razem z nią, rano wstawałam też z nią - nigdy w życiu tak długo nie sypiałam ![]() Kolek nie było. Kiedy miała 2 tygodnie małż zabrał nas na ryby. On łowił a my siedziałyśmy na łączce. Teraz mam juz dwie córeczki, starsza ma 2 lata i 2 m-ce, młodsza 8 m-cy. Małż sobie nurkuje, pływa na ryby, spotyka sie ze znajomymi. Jeździmy razem po wyspie i zwiedzamy, chodzimy do kawiarni - z dziećmi. Ja jestem z dziewczynami w mieście około 2 razy w tygodniu, spotykam się ze znajomymi. Fakt bywam zmęczona, nawet bardzo ale wcale nie czuję, że to koniec mojego życia ![]() Moje życie wywróciło się do góry nogami - wzięłam slub, którego nigdy nie planowałam, wyjechałam do obcego kraju i mieszkam na małej wysepce ![]() ![]() Żałuję jedynie, że przez te wcześniejsze lata nie potrafiliśmy sie tak zmobilizowac jak teraz, że jak nasze córeczki będą dorastać to już bedziemy koło 50-tki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
matko nie straszcie chloapka...
przeciz jesli uprawial sex na pewno wiedzial ze ciaza jest mozliwa na biologii tego uza w skole wiec mysle ze jako dorosly facet byl swiadomy.. przeciez napisal ze sie zabezpieczali i zapewne stad jest zszokowany ze przeciez byli na tyle dojrzali ze sie zapezpieczali a mimo to dziewczyna zaszla w ciaze... to szokujaca informacja na pewno nie dziwie sie nie ma co naskakiwac ze zaraz konswkwensje itp itd... widocznie tak musialo byc co innego jak by bez zabezpiecenia i sie potem dziwili... normalni ludzie wszyscy uprawiaja sex i sie zapezpieczaja a jesli mimo tego wpadna to znczy ze nie sa dojrzali??? przeciez napisal ze pomaga dziewczynie wspiera ja itp.. arazie tyle moze zrobic bo co jeszcze??? chlopak jest w nowej sytuacji i sie pogubil rozumiem go bo sama pierwsze mc ciazy bylam zamieszana mimo ze ja planowalam a co dopiero jak ktos wpadl... ale z czasem sie do nowej sytuacji przyzywyczaji i zrozumie wiele rzeczy nawet tych wyrzeczen ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
Gdybym był mniej odporny psychicznie taka odpowiedź na moją prośbę wywołałaby być może tragiczne w skutkach konsekwencje. Np. wcale nie muszę o nikim myśleć, wystarczy że wezmę tej nocy o jedną fiolkę leków antydepresyjnych za dużo lub zainwestuje kilka tys. złotych w lot do Australii i ślad po mnie zaginie a ja rozpocznę beztroskie życie 'od nowa'. Wszystko jednak co robie do tej pory ŚWIADCZY WŁAŚNIE O TYM ŻE MYŚLĘ O DZIEWCZYNIE I DO PEWNYCH RZECZY SIĘ POCZUWAM ! Zanim więc "doradzisz" coś komuś następnym razem przemyśl dwa razy przed wysłaniem wiadomości czy tym co piszesz nie wyrządzisz więcej krzywdy niż pożytku. Ray i wszyscy pozostali bardzo dziękuję za wypowiedzi. Pewnie również dzięki nim uda mi się wyjść na prostą i jeszcze śmiać się z tego w jak fatalnym stanie psychicznym byłem gdy powziąłem tą informacje... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
A gdy coś im się przytrafi,to stawiają temu czoła. Cytat:
Cytat:
![]() Obiektywne zdanie niemile widziane,rozumiem.
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
jej dajcie spokoj chlopakowi rzucily sie na niego baby
![]() ![]() ![]() tak powaznie to nie ma znaczenia czy wpadl czy nie dziecko w drodze dobrze ze facet chce jej pomoc i dziecku... bardzo dobrze to o nim swiadczy to ze czuje strach lek i rozczarowanie jest zrozumiale ja to jak najbardziej rozumiem.... ale zmieni punkt widzenia sam musi dojsc do tego.... dziewczyna pewnie tez jest zszokowana ale facet tez jak by nie bylo jest na nim presja utrzymania rodziny nie ktorzy 30 latkowie sie tego boja biory nogi zapas a ze 23 latek chce podjac ten trud swioadczy jak najbardziej na poztywne ![]() nie boj sie nic facet kazdy to przechodzi strach, tysiace mysli za jakis czas zmienisz zdanie ![]() ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Obiektywne i analityczne podejście do zagadnienia przedstawiłem już sobie ja sam. Stwierdzając że narodziny dziecka to definitywny koniec jakiegokolwiek życia dla siebie gdyż wszystkie decyzje życiowe są jemu podporządkowane. Co do tego tak jak nie miałem wątpliwości tak nie mam i mieć pewnie nie będę. Nie prosiłem także o analizę zysków i strat tego przedsięwzięcia tudzież o moralizatorskie podejście w zakresie możliwych skutków współżycia.
Chodziło mi jedynie o to (co nota bene doskonale zrozumiała zdecydowana większość piszących) by z własnego doświadczenia bądź nie, zwrócić uwagę na nieliczne pozytywne aspekty których nie dostrzegam. Naprawdę niewiele mi brakuję by mocno rozpędzić głowę i zmierzyć jej impet w konfrontacji z twardą ścianą, wypowiedzi które podkreślają beznadzieję sytuacji do takiego ruchu raczej mnie zbliżają aniżeli oddalają... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Lub.
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
Domyślam się, jak Ci trudno i jak Ci źle... ale pamiętaj żelazną zasadę - NIE MA TEGO ZŁEGO!!!!!!!!!!! Dziecko to obowiązki, trud, poświęcenie...ale również mnóstwo radości, dumy i poczucie spełnienia. Mówią, że jesteś tylko dzieckiem?! Pokaż im, jak bardzo się mylą! Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje życie. Świat się nie zawalił - otworzyło się po prostu nowe okno przez które będziesz spoglądał ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Homo sum, nihil humani a me alienum esse puto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
Koniec egoizmu to istotnie coś wspaniałego. TYLKO wówczas jednak, gdy płynie z własnego przekonania i postanowienia. Gdy jest z góry narzucone bywa zgubne. Człowiek z natury przekorny postanawia udowodnić sobie i światu że wcale tak być nie musi lub też winę za swoje niepowodzenia zrzuca na przyczynę takiego stanu rzeczy co bywa tragiczne w skutkach... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
Cytat:
zastanawiałam się czy zabrać tu głos, gdyż: nie mam dzeci, nigdy nie znalałam się w sytuacji bycia w nieplanowanej ciąży i... nie jestem facetem ![]() Nie będę Ci wmawiać, że będzie super, cudownie i wogóle mmmm... bo nie wiem jak to jest być młodym facetem zaskoczonym dość wczesnym - moim zdaniem - rodzicielstwem i nie znam Cię, by wiedzieć, że to, czy tamto będzie dla Ciebie minusem bądź plusem tej nowej sytuacji... Mam jednak wielką nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę by sprostać wszystkim niełatwym sytuacjom i wielkie serce, by móc pomieścić te wszystkie wspaniałe rzeczy, które spłyną na Ciebie wraz z tacierzyństwem. Mocno trzymam za Ciebie kciuki i głęboko wierzę w to, że ten nowy rozdział księgi twojego życia okaże się dla Ciebie tak wspaniały, że zechcesz kiedyś dopisać jeszcze jeden... Pozdrawiam serdecznie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Pomóżcie prosze :(
wiele osob, ktore stawiaja na pierwszym miejscu rozrywke/prace/kariere/podroze itd. potem modla sie, zeby wpasc. Inaczej sami nigdy sie nie zdecyduja na dziecko. Ty masz juz to za soba. Nie musisz podejmowac tej trudnej decyzji, kiedy jest czas na dziecko (pierwszy plus). A uwierz mi jest trudna.
Druga sytuacja: jest tu chocby na wizazu mnostwo par ktore nie moga zajsc w ciaze, kiedy juz podjely tak trudna decyzje, ze chca dziecko. I co? Staraja sie latami i NIC. Ty masz pewnosc, ze jestes plodny, ze bedziesz miec potomka. Kogos, kto pokocha Cie bezwarunkowo (drugi plus). A tak w ogole, decyzja o dziecku jest tak TRUDNA tylko dlatego, ze NIEODWRACALNA! My, ludzie, zawsze wolimy miec furtke, drugie wyjscie. A tu takiego nie ma. I to dlatego, tak ciezko myslec o rodzicielstwie. Wazne, ze trafiles na odpowiednia dziewczyne. Poradzicie sobie. Zauwaz, ze bedac mezczyzna - bedzie Ci duzo latwiej i tak realizowac ambicje i spelniac marzenia. Na pewno dziecko w karierze ani ukonczeniu studiow nie przeszkodzi. To kobieta ma nieco mniejsze szanse na znalezienie pracy jak ma male dziecko (choc i z tym mozna sobie poradzic) Mezczyzny nikt nawet nie pyta, czy ma dziecko. Nie wiem, czego oczekujesz od ludzi na wizazu. Szukasz plusow swojej trudnej sytuacji? O dwoch juz wspomnialam wyzej. A tak poza tym - bedac mlodym, rozwijajacym sie w zawodzie mezczyzna, juz cenionym, czyli w wieku powiedzmy 30 lat - bedziesz miec odchowane dziecko, ktore samo juz do szkoly bedzie chodzic. I podczas gdy Twoi koledzy beda myslec o dziecku (bo czas leci) Ty bedziesz mial czas na rozwoj ![]() Plusow jest naprawde duzo, tylko trzeba chciec je dostrzec. Trzymaj sie cieplo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:41.