W latach 80 zakatowała 6-latka,dziś jest doradcą w MEN.

[stokrotka_to_ja]

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,1278...88381481237582


czy tylko mi ta sytuacja wydaje się nienormalna? Ja rozumiem zatarcie wyroku,resocjalizację i wiele innych,ale czy taka osoba powinna pracować z dziećmi?

[kikilu]

Przeczytałam i jestem w szoku. Opis morderstwa, którego się dopuściła jest tak okrutny, że faktycznie ciężko to się czyta. A wyrok za zamordowanie dziecka z takim okrucieństwem jest śmieszny. Ciekawa jestem co dalej z tą kobieta, bo ten krótki artykuł opisuje jej historię, ale nic więcej. Czy zostały podjęte jakieś kroki żeby ją zdemaskować i zwolnić z zajmowanego stanowiska? Wyrok został zatarty, praw do wykonywania zawodu jej nie odebrano, więc jedynie presja społeczna mogłaby tu coś zdziałać.

[karenina19]

Przyznam na poczatku, ze nie czytalam pelnego opisu zbrodni. Nie moglam, po prostu...

Niestety z punktu widzenia prawa kara zasadzona prawomocnym wyrokiem (jakze smiesznym...) zostala juz odbyta wiec taki obywatel moze stac ponownie pelnoprawnym czlonkiem spoleczenstwa.
Czescia wyroku nie byl (duze pytanie "dlaczego??") zakaz wykonywania zawodow zwiazanych z dziecmi itp. wiec jest to "legalne".

Ale powiem wam, ze dostaje gesiej skorki na mysl o tym, ze ktos taki przebywa z dziecki, ma z nimi kontakt i to jeszcze w sytuacji, gdzie jest zdecydowanie ta silniejsza strona...
Zwlaszcza, ze byl to swiadomy wybor tej kobiety!
Dla mnie jest po prostu niewyobrazalne dlaczego znow zdecydowala sie na prace wlasnie z dziecmi, przeciez jest tyle roznych zawodow...ale nie, ona znow weszla w dokladnie taka same role, jak w tamtych latach...chore...

Moim zdaniem powinno stac sie jedno - kazdy, ale to kazdy rodzic dziecka uczacego sie w szkole, w ktorej pracuje ta kobieta powinien dowiedziec sie o jej przeszlosci.
I wtedy moze zapasc decyzja, co dalej...
Bo nie wierze, ze ktokolwiek pozwoli, aby jego dziecko bylo uczone, wychowywane przez taka osobe...

[WhiteCherry]

czy w takich instytucjach nie żądają zaświadczenia o niekaralności?!

[simsa22]

Można się załamać

[zekori]

Dziwi mnie, że ojciec dziecka nie zareagował. Widzi, że babka katuje dziecko i nic z tym nie robi? Chore.

[mpt]

Napisane przez WhiteCherry

czy w takich instytucjach nie żądają zaświadczenia o niekaralności?!

Tylko przestępstwa pedofilne nie ulegają zatarciu.

[201604181004]

ja p.......... jaja sobie robicie?

[lokilook]

ciarki mnie przechodza, gdy pomysle, ze ta baba spedza kilka godzin dziennie z dziecmi.

[201604191001]

Napisane przez WhiteCherry

czy w takich instytucjach nie żądają zaświadczenia o niekaralności?!

Ale ona nie jest karana. Jej wyrok uległ zatarciu.


Moim zdaniem powinna dostać dożywotni zakaz pracy z dziećmi. I rozmnażania się...

Nie wiadomo ile takich osób pracuje obecnie w szkołach, przedszkolach, jako opiekunki. I teraz rolą dyrekcji, innych nauczycieli i rodziców musi być reagowanie na najmniejsze objawy jakiś nieprawidłowości. Tylko to jak wiadomo kuleje.

[WhiteCherry]

kurcze dobrze wiedzieć, zawsze wydawało mi się, że takie zaświadczenie uwzględnia też wszystkie poprzednie wyroki, a nie że coś ulega zatarciu i jakby go nigdy nie było

[Lexie]

Jak to możliwe, że zamordowanie dziecka jest czymś co ulega zatarciu, a ta baba może sobie iść pracować w szkole?

Mam nadzieję, że zrobi się szum wokół tej sprawy, ktoś sobie przypomni i rozgłosi, że dotrze to jakoś do jej pracy...

[WhiteCherry]

Napisane przez lexie

Jak to możliwe, że zamordowanie dziecka jest czymś co ulega zatarciu, a ta baba może sobie iść pracować w szkole?

Mam nadzieję, że zrobi się szum wokół tej sprawy, ktoś sobie przypomni i rozgłosi, że dotrze to jakoś do jej pracy...

no właśnie, wg mnie zabójstwo i usiłowanie zabójstwa nigdy nie powinno ulegać zatarciu.

[Vivienne]

Nie wierzę

Szczerze mówiąc myślałam, ze zatarcie wyroku nie jest możliwe przy zabójstwach. Rozumiem resocjalizacja resocjalizacją, ale praca z dziećmi? W szkole? Nie do pomyślenia w ogóle. Powinna mieć chociaż zabrane prawo wykonywania zawodu..

[201604191001]

Napisane przez WhiteCherry

no właśnie, wg mnie zabójstwo i usiłowanie zabójstwa nigdy nie powinno ulegać zatarciu.

Zgadzam się. Oraz molestowanie dzieci i jeszcze gwałty.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez WhiteCherry

czy w takich instytucjach nie żądają zaświadczenia o niekaralności?!

oczywiście,ze żądają,tyle ze jesli wyrok uległ zatarciu ma czyste akta według mnie ktoś kto dopuścił sie takiego czynu powinien miec dozywotni zakaz pracy z dziecmi

[WhiteCherry]

tak w kwestii zacierania wyroków

W ciągu najbliższych 5 lat na wolność wyjdzie niemal setka skazanych pierwotnie na śmierć przestępców - alarmuje "Polska The Times". Byli sprawcami seryjnych morderstw, popełnili makabryczne zbrodnie, za które zostali skazani na karę śmierci. Uniknęli wykonania wyroku najpierw za sprawą moratorium na wykonanie kary śmierci w 1988 roku, następnie z powodu amnestii, jaką ogłoszono rok później. Wówczas wszystkie kary śmierci zamieniono mordercom na 25 lat więzienia.
Jeśli weźmie się pod uwagę tych, którzy skorzystają z możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu 15 lat kary, ta liczba może być większa. I nie ma możliwości odizolowania ich od społeczeństwa.

Na wolność mają wyjść m.in. Mariusz Trynkiewicz, który zamordował czterech chłopców w wieku od 11 do 13 lat, i Leszek Pękalski, "wampir z Bytowa", którego prokurator oskarżył o 17 zabójstw, on sam mówił o 90 zbrodniach.

jak rozumiem, po 10 latach będą mieli czyste karty, jak gdyby nigdy nic?

[Vivienne]

Napisane przez WhiteCherry

tak w kwestii zacierania wyroków



jak rozumiem, po 10 latach będą mieli czyste karty, jak gdyby nigdy nic?

To w ogóle jest inna kwestia, bo tutaj wyszły na jaw koślawości polskiego systemu prawnego... masakryczne jest, że jeden ze skazanych wciąż ma skłonności ku małym chłopcom i wcale nie żałuje swoich zbrodni, a dopóki nie popełni kolejnej zbrodni to nikt nie może mu nic zrobić. 25 lat mija i voila. Chore

[WhiteCherry]

Seryjny DZIECIOBÓJCA Mariusz Trynkiewicz przed wyjściem z więzienia: "Znów BĘDĘ MORDOWAŁ"

Sąd w Piotrkowie skazał go na poczwórną karę śmierci. Ale Trynkiewicz nie zawisł na stryczku. W 1989 roku rząd ogłosił amnestię i karę śmierci zamieniono mu na 25 lat więzienia. Wówczas w kodeksie karnym nie było kary dożywocia. Odsiadywanie wyroku skończy w lutym 2014 roku.

to jest przerażające.

[Vivienne]

Napisane przez WhiteCherry

to jest przerażające.

Właśnie o tym wspominałam. CHORE. Nikt nie pomyślał, że po tych 25 latach te bestie będą znów zagrożeniem? Powinni wisieć na stryczku, albo co najmniej spędzić w więzieniu dożywocie, a nie radośnie po 25 latach wyjść na wolność... to dla mnie niepojęte

[bentkuff]

W latach 90-tych w Polsce np. za gwałt zbiorowy groziło maksymalnie 2 lata więzienia... Nie chcę wiedzieć ile zgwałconych kobiet musiało przeżywać horror gdy sprawcy w ogóle nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności bądź mieli zawiasy bo kobieta piła alkohol/ była ubrana wyzywająco i to były okoliczności łagodzące dla sprawców.

[stokrotka_to_ja]

http://wyborcza.pl/1,75478,14181064,..._edukacji.html

[lokilook]

w necie jest też stary artykuł z lat 80.
ciekawe co na to rodzice? personalia tej pani są już znane.

[WhiteCherry]

Napisane przez zekori

Dziwi mnie, że ojciec dziecka nie zareagował. Widzi, że babka katuje dziecko i nic z tym nie robi? Chore.

tu masz odpowiedź:

Według tej relacji Ewa T. katowała Tomka - syna swojego partnera Tomasza W. - przez 2,5 roku. Czasem pomagał jej w tym sam ojciec. Chłopiec notorycznie przychodził z siniakami do przedszkola. Gdy wychowawczynie zwróciły rodzicom na to uwagę, Tomek zaczął przesiadywać w domu, bo na jego ciele pojawiały się po kolejnym biciu wciąż nowe bruzdy i rozcięcia.

facet został skazany na 5 lat, ona na 15.

jeszcze coś:

Dzisiaj w sali lekcyjnej, w której uczy, wisi regulamin, do jakiego mają się stosować uczniowie. (...) Do jej poleceń trzeba stosować się natychmiast. Ma to się odbywać w ciszy, a uczeń musi się skoncentrować na prawidłowym i szybkim ich wykonaniu.

Podobny regulamin, dotyczący zachowania dziecka wisiał, według zeznań świadków, którzy brali udział w procesie kobiety po śmierci małego Tomka, na jednej ze ścian pokoju w akademiku, który w czasie studiów wynajmowali Ewa T. i Tadeusz W.

Dziecko było karane za najmniejsze przewinienia, najsurowsze kary wymierzane były za kłamstwo. Za każdym razem chłopiec musiał rozbierać się do naga i leżeć na brzuchu podczas wymierzania kary. Matka oskarżonej zeznała, że podobne praktyki stosowała w wychowaniu córki.

[Lexie]

W necie krąży informacja, że jest bohaterka nauczycielka z sekcji dwujęzycznej z francuskim pewnego gimnazjum i liceum w Warszawie...

[Panile]

Po przeczytaniu rekonstrukcji wydarzeń, serce mnie rozbolało. Bardzo żal mi tego małego, biednego chlopczyka. A tą %$%$ sama bym zatłukła na śmierć.

Przed chwilą w radiu podano informacje, że ta"pani" nie jest już eskpertem MENu, pewnie niedługo zostanie zwolniona z funkcji nauczyciela.

Największym problemem jest jak zwykle nasze kulejące prawo. Osoby które zostały skazane za przestepstwa popełnione na małoletnich, powinny miec dożywotni zakaz pracy z dziećmi.

[Heledore]

Dzisiaj w sali lekcyjnej, w której uczy, wisi regulamin, do jakiego mają się stosować uczniowie. (...) Do jej poleceń trzeba stosować się natychmiast. Ma to się odbywać w ciszy, a uczeń musi się skoncentrować na prawidłowym i szybkim ich wykonaniu.

Dziewczyny, ta kobieta jest potworem ale nie cytujmy bezmyślnie. Ten fragment odnosi się do zagrożenia, np. pożaru. Uważam, że to normalne że w przypadku wybuchu pożaru uczniowie powinni wykonać polecenia natychmiast inaczej może dość do paniki. Sam regulamin jest dziwny, ale ten podpunkt akurat mnie nie zszokował.
Same rzućcie okiem na całość: http://fizyka.sempolowska.eu/liceum_.../regulamin.pdf

[zekori]

Napisane przez Heledore

Dziewczyny, ta kobieta jest potworem ale nie cytujmy bezmyślnie. Ten fragment odnosi się do zagrożenia, np. pożaru. Uważam, że to normalne że w przypadku wybuchu pożaru uczniowie powinni wykonać polecenia natychmiast inaczej może dość do paniki. Sam regulamin jest dziwny, ale ten podpunkt akurat mnie nie zszokował.
Same rzućcie okiem na całość: http://fizyka.sempolowska.eu/liceum_.../regulamin.pdf

Z tego co przeczytałam, to ta kobieta jest katechetką, więc nie musi korzystać z regulaminu pracowni fizycznej.

[Ishikawa]

Mnie zastanawia co by było gdyby ona chciała adoptować dziecko.

Wychodzi na to,że osoby weryfikujące kandydatów nie doszłyby do tego morderstwa bo nie ma po nim śladu w jej aktach ?
Rany ...

[WhiteCherry]

Napisane przez Heledore

Dziewczyny, ta kobieta jest potworem ale nie cytujmy bezmyślnie. Ten fragment odnosi się do zagrożenia, np. pożaru. Uważam, że to normalne że w przypadku wybuchu pożaru uczniowie powinni wykonać polecenia natychmiast inaczej może dość do paniki. Sam regulamin jest dziwny, ale ten podpunkt akurat mnie nie zszokował.
Same rzućcie okiem na całość: http://fizyka.sempolowska.eu/liceum_.../regulamin.pdf

może i ten obecny, w sali szkolnej tak, ale w swoim pokoju w akademiku mieli powieszony regulamin z wyszczególnionymi ilościami batów za przewinienie dziecka.