Pomóżcie z ustaleniem czasu ciąży...

[maiia]

Witam, ostatni okres miałam 25 września, mam cykl 25dniowy, wychodzi mi, że owulacja była 7 października. W tym miesiącu okresu nie dostałam, test pozytywny. Kalkulatory na internecie każą podać pierwszy dzień ostatniej miesiączki aby wyliczyć tygodnie jej trwania więc rozumiem, że mam podać 25 września? Tylko wtedy wychodzi mi, że jestem w piątym tygodniu ciaży!

Czy może powinam podać pierwszy dzień przewidywanej, kolejnej miesiączki? Chyba tak bo wtedy wychodzi mi, że jestem w drugim tygodniu ciąży i to by się raczej zgadzało ale wyraźni piszą, że data OSTATNIEJ MIESIĄCZKI. W tym miesiącu miesiączki nie miałam więc ktora to powinna być data

EDIT: już sobie poradziłam. Widzę, że są dwie reguły ustalania czasu ciąży i jest między nimi 2 tygodnie różnicy. Trochę mylące jeżeli ktoś chce wyliczyć pierwsze tygodnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Najlepiej zrób test z krwi beta hcg i usg

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez maiia

Witam, ostatni okres miałam 25 września, mam cykl 25dniowy, wychodzi mi, że owulacja była 7 października. W tym miesiącu okresu nie dostałam, test pozytywny. Kalkulatory na internecie każą podać pierwszy dzień ostatniej miesiączki aby wyliczyć tygodnie jej trwania więc rozumiem, że mam podać 25 września? Tylko wtedy wychodzi mi, że jestem w piątym tygodniu ciaży!

Czy może powinam podać pierwszy dzień przewidywanej, kolejnej miesiączki? Chyba tak bo wtedy wychodzi mi, że jestem w drugim tygodniu ciąży i to by się raczej zgadzało ale wyraźni piszą, że data OSTATNIEJ MIESIĄCZKI. W tym miesiącu miesiączki nie miałam więc ktora to powinna być data

EDIT: już sobie poradziłam. Widzę, że są dwie reguły ustalania czasu ciąży i jest między nimi 2 tygodnie różnicy. Trochę mylące jeżeli ktoś chce wyliczyć pierwsze tygodnie.

Fakt, jest to czasami trochę mylące ale wychodzi na to ze dzis jesteś w 5t1d ciazy czyli początku 6tc
Gratulacje

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki bo nie ma możliwości ustalenia kiedy nastąpiło zapłodnienie a od czegoś trzeba liczyć.

[maiia]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Fakt, jest to czasami trochę mylące ale wychodzi na to ze dzis jesteś w 5t1d ciazy czyli początku 6tc
Gratulacje

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wychodzi na to, że jestem w trzecim tygodniu ciąży Od owulacji minęło nieco ponad trzy tygodnie a przecież nie zaszłam w ciążę przed

Dzięki

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez eyo

Liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki bo nie ma możliwości ustalenia kiedy nastąpiło zapłodnienie a od czegoś trzeba liczyć.

To jest bez sensu bo przecież nie jestem w ciąży od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba liczyć ale akurat taki początek ustalenia czasu ciąży jest wg mnie niewłaściwy.

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez maiia

Wychodzi na to, że jestem w trzecim tygodniu ciąży Od owulacji minęło nieco ponad trzy tygodnie a przecież nie zaszłam w ciążę przed

Dzięki

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



To jest bez sensu bo przecież nie jestem w ciąży od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba liczyć ale akurat taki początek ustalenia czasu ciąży jest wg mnie niewłaściwy.

Ale taki czas liczenia ciazy od daty ostatniej miesiaczki jest ogolnie przyjęty pojdziesz do lekarza to również w usg wpisze date twojej ostatniej miesiaczki by sprawdzic czy ciaza rozmiarowo odpowiada temu tygodniowi tak jak np ja mialam ostatni okres 30.08.2018 a dzis juz zaczynam 10 tydzień czyli 9+0
Moze inaczej lekarze liczą jeśli maja pewnosc kiedy byla owulacja jesli takiej pewności nie ma tygodnie ciazy liczy sie na podstawie ostatniej @ lub w przypadku nieregularnych cykli bierze sie pod uwagę tylko to jak wychodzi z usg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[maiia]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Ale taki czas liczenia ciazy od daty ostatniej miesiaczki jest ogolnie przyjęty pojdziesz do lekarza to również w usg wpisze date twojej ostatniej miesiaczki by sprawdzic czy ciaza rozmiarowo odpowiada temu tygodniowi tak jak np ja mialam ostatni okres 30.08.2018 a dzis juz zaczynam 10 tydzień czyli 9+0
Moze inaczej lekarze liczą jeśli maja pewnosc kiedy byla owulacja jesli takiej pewności nie ma tygodnie ciazy liczy sie na podstawie ostatniej @ lub w przypadku nieregularnych cykli bierze sie pod uwagę tylko to jak wychodzi z usg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Właśnie wiem, że jest ogólnie przyjęty. Muszę wpisać czas o te dwa tygodnie dłuższy żeby zobaczyć jak na przykład obecnie wygląda zarodek. Bo cały internet mierzy tą miarą

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napiszesz kiedy i czy w ogóle masz jakiekolwiek objawy ciąży? Ja na razie kompletnie nie czuję żadnej różnicy. Jeżeli tak to od którego tygodnia poczułaś, że jesteś w ciąży? Czy Ty może czułaś od razu Koleżanki opowiadały mi o uczuciu balonika w brzuchu już od pierwszych tygodni ale ja niczego takiego u siebie nie zauważyłam

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez maiia

Właśnie wiem, że jest ogólnie przyjęty. Muszę wpisać czas o te dwa tygodnie dłuższy żeby zobaczyć jak na przykład obecnie wygląda zarodek. Bo cały internet mierzy tą miarą

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napiszesz kiedy i czy w ogóle masz jakiekolwiek objawy ciąży? Ja na razie kompletnie nie czuję żadnej różnicy. Jeżeli tak to od którego tygodnia poczułaś, że jesteś w ciąży? Czy Ty może czułaś od razu Koleżanki opowiadały mi o uczuciu balonika w brzuchu już od pierwszych tygodni ale ja niczego takiego u siebie nie zauważyłam

Ja na początku tez zadnych objawów nie miałam i troche przez to panikowalam, niepotrzebnie w 7tc zdarzyly mi sie dwa razy mdlosci i wymioty a tak to nic, dopiero od kilku dni musze zjesc cos czesciej bo żołądek boli, i czasami w brzuchu cos zakluje od rozciagania, no i brzuszek sie zaokrągla ale u mnie to koleja ciąża wiec wiadomo ze szybciej a tak to nic
Ja ogólnie dopoki nie poszlam na pierwsza wizytę w 7t4d to jakoś zapominalam i nie wierzylam ze jestem w ciąży a przed testem bylam przekonana ze nie wyszło wiec nie jestem z tych ktore juz na początku cos czują chociaz w pierwszej ciąży bylo odwrotnie niz teraz

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
A jaki termin porodu ci wychodzi ? Lipiec juz chyba, no nie ? Moze dołącz do lipcowek 2019, sa w poczekalni tam znajdziesz dziewczyny na takim etapie jak ty i zawsze bedziesz miala z kim pogadac o tym czy cos jest ok czy nie

[maiia]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Ja na początku tez zadnych objawów nie miałam i troche przez to panikowalam, niepotrzebnie w 7tc zdarzyly mi sie dwa razy mdlosci i wymioty a tak to nic, dopiero od kilku dni musze zjesc cos czesciej bo żołądek boli, i czasami w brzuchu cos zakluje od rozciagania, no i brzuszek sie zaokrągla ale u mnie to koleja ciąża wiec wiadomo ze szybciej a tak to nic
Ja ogólnie dopoki nie poszlam na pierwsza wizytę w 7t4d to jakoś zapominalam i nie wierzylam ze jestem w ciąży a przed testem bylam przekonana ze nie wyszło wiec nie jestem z tych ktore juz na początku cos czują chociaz w pierwszej ciąży bylo odwrotnie niz teraz

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
A jaki termin porodu ci wychodzi ? Lipiec juz chyba, no nie ? Moze dołącz do lipcowek 2019, sa w poczekalni tam znajdziesz dziewczyny na takim etapie jak ty i zawsze bedziesz miala z kim pogadac o tym czy cos jest ok czy nie

Mam tak samo, też zapominam Dobrze wyliczyłaś termin, 14 lipiec dokładnie. Super pomysł z tym dołączeniem do wątku, dzięki. I za informacje również Powodzenia

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez maiia

Mam tak samo, też zapominam Dobrze wyliczyłaś termin, 14 lipiec dokładnie. Super pomysł z tym dołączeniem do wątku, dzięki. I za informacje również Powodzenia

Spokojnej ciąży

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Napisane przez maiia

Wychodzi na to, że jestem w trzecim tygodniu ciąży Od owulacji minęło nieco ponad trzy tygodnie a przecież nie zaszłam w ciążę przed

Dzięki

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



To jest bez sensu bo przecież nie jestem w ciąży od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba liczyć ale akurat taki początek ustalenia czasu ciąży jest wg mnie niewłaściwy.

a co masz mądrego do zaproponowania w zamian? skoro to co ustalili lekarze jest niewłaściwe to rozumiem, że masz jakiś sensowniejszy pomysł, który sprawdzi się jednocześnie dla kobiet o cyklach regularnych, nieregularnych, krótkich, długich oraz w ramach pogodzenia takich faktów jak np. możliwość zajścia w ciążę w dniu stosunku jak i paru dniu po stosunku itd pech chciał, że komuś wyszło, że porody wypadają pi razy drzwi 40 tygodni od początku ostatniego krawienia, jak żyć

[maiia]

Napisane przez eyo

a co masz mądrego do zaproponowania w zamian? skoro to co ustalili lekarze jest niewłaściwe to rozumiem, że masz jakiś sensowniejszy pomysł, który sprawdzi się jednocześnie dla kobiet o cyklach regularnych, nieregularnych, krótkich, długich oraz w ramach pogodzenia takich faktów jak np. możliwość zajścia w ciążę w dniu stosunku jak i paru dniu po stosunku itd pech chciał, że komuś wyszło, że porody wypadają pi razy drzwi 40 tygodni od początku ostatniego krawienia, jak żyć

A Ty rozumiem sądzisz, że przyjmowanie za początek zapłodnienia daty ostatniej miesiączki jest sensowny? Co mają do rzeczy regularne czy nieregularne cykle bądź dzień stosunku?

Po drugie ja nie chcę określić dnia porodu tylko czas trwania ciąży Ani moja, ani Twoja ani niczyja nie zaczęła się dwa tygodnie przed owulacją

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86062717]Najlepiej zrób test z krwi beta hcg i usg [/QUOTE] jw.

[eyo]

Napisane przez maiia

A Ty rozumiem sądzisz, że przyjmowanie za początek zapłodnienia daty ostatniej miesiączki jest sensowny? Co mają do rzeczy regularne czy nieregularne cykle bądź dzień stosunku?

Po drugie ja nie chcę określić dnia porodu tylko czas trwania ciąży Ani moja, ani Twoja ani niczyja nie zaczęła się dwa tygodnie przed owulacją

Jak dla mnie to możesz sobie wiek ciąży liczyć jak Ci się podoba, nawet na porodówkę możesz sobie iść 2 tygodnie po naukowo wyliczonym terminie w ramach faktu, że nie podoba Ci się jak to się liczy i Twoje wyliczenia wydają Ci się sensowniejsze

I tak, stosowna metoda jest sensowna a co najważniejsze - orientacyjna. Z naukowego punktu widzenia 40 tygodniowa ciąża człowieka nie rozpoczyna się zapłodnieniem a obejmuje również czas w którym ciało kobiety przygotowuje się do utrzymania zarodka. Błędnie utożsamiasz ciąże z okresem w którym istnieje już zarodek podczas gdy medycznie ciąża obejmuje trochę więcej etapów niż tylko ten w którym "dziecko" już faktycznie, fizycznie jest w brzuchu. Uczyli o tym na biologii. I Twoja, i moja i każda ciąża zaczęła się przed owulacją bo zapłodnienie nie jest po prostu początkiem ciąży. Ot co.

[maiia]

Napisane przez eyo

Jak dla mnie to możesz sobie wiek ciąży liczyć jak Ci się podoba, nawet na porodówkę możesz sobie iść 2 tygodnie po naukowo wyliczonym terminie w ramach faktu, że nie podoba Ci się jak to się liczy i Twoje wyliczenia wydają Ci się sensowniejsze

I tak, stosowna metoda jest sensowna a co najważniejsze - orientacyjna. Z naukowego punktu widzenia 40 tygodniowa ciąża człowieka nie rozpoczyna się zapłodnieniem a obejmuje również czas w którym ciało kobiety przygotowuje się do utrzymania zarodka. Błędnie utożsamiasz ciąże z okresem w którym istnieje już zarodek podczas gdy medycznie ciąża obejmuje trochę więcej etapów niż tylko ten w którym "dziecko" już faktycznie, fizycznie jest w brzuchu. Uczyli o tym na biologii. I Twoja, i moja i każda ciąża zaczęła się przed owulacją bo zapłodnienie nie jest po prostu początkiem ciąży. Ot co.

Cytuję za portalem mamotoja.pl:
"Ciąża trwa 9 miesięcy kalendarzowych (10 miesięcy księżycowych, każdy po 28 dni), czyli 280 dni. Za początek ciąży uznaje się pierwszy dzień ostatniej miesiączki – jest to tzw. reguła Naegelego.

Obliczony za pomocą tej reguły czas trwania ciąży to wiek ciążowy – i nim będzie się posługiwał lekarz, prowadząc twoją kartę ciąży.

Wiek zapłodnieniowy – czyli liczony od momentu, gdy rzeczywiście doszło do poczęcia – jest co najmniej 2 tygodnie krótszy. Gdy więc lekarz mówi o 10. tygodniu ciąży, to znaczy, że do zapłodnienia doszło 8 tygodni temu. W rzeczywistości ciąża trwa więc nie 280 dni, lecz 266 od momentu poczęcia.

Należy pamiętać, że termin porodu wyznaczony dzięki regule Naegelego jest jedynie orientacyjny."

Rozumiesz o co mi chodzi? O FAKTY. RZECZYWISTOŚĆ. A ty spierasz się wypisując bzdury o przyjmowaniu do wyliczeń czasu, kiedy organizm przygotowuje się do ciąży i bronisz przyjętej metody wyliczeń jakbyś sama co najmniej ją wmyśliła

[eyo]

Napisane przez maiia

Cytuję za portalem mamotoja.pl:
"Ciąża trwa 9 miesięcy kalendarzowych (10 miesięcy księżycowych, każdy po 28 dni), czyli 280 dni. Za początek ciąży uznaje się pierwszy dzień ostatniej miesiączki – jest to tzw. reguła Naegelego.

Obliczony za pomocą tej reguły czas trwania ciąży to wiek ciążowy – i nim będzie się posługiwał lekarz, prowadząc twoją kartę ciąży.

Wiek zapłodnieniowy – czyli liczony od momentu, gdy rzeczywiście doszło do poczęcia – jest co najmniej 2 tygodnie krótszy. Gdy więc lekarz mówi o 10. tygodniu ciąży, to znaczy, że do zapłodnienia doszło 8 tygodni temu. W rzeczywistości ciąża trwa więc nie 280 dni, lecz 266 od momentu poczęcia.

Należy pamiętać, że termin porodu wyznaczony dzięki regule Naegelego jest jedynie orientacyjny."

Rozumiesz o co mi chodzi? O FAKTY. RZECZYWISTOŚĆ. A ty spierasz się wypisując bzdury o przyjmowaniu do wyliczeń czasu, kiedy organizm przygotowuje się do ciąży i bronisz przyjętej metody wyliczeń jakbyś sama co najmniej ją wmyśliła

Wymiękam bo z portalami pokroju "mamotoja" nie przywyklam się kłócić. Szkoda, że wciąż nikogo nie oswiecilas jakie są FAKTY skoro po 5 minutowym kursie google tak świetnie zdajesz się wiedzieć kiedy i u kogo dochodzi do zapłodnienia tu nie na czego bronić bo metoda jest taka a nie inną i Twoje braki w wiedzy z biologii z podstawówki tego nie zmienia. Ah te hormony - teraz medycyna źle liczy wiek ciąży a po porodzie trzeba będzie wiek dziecka przeliczać na sekundy bo przecież tygodnie będą niedostatecznie dokładne. EOT z mojej strony i obyś większych problemow z ciąża nie miała niż rozkimny czy liczyć ja od okresu czy od niemożliwego do ustalenia momentu zapłodnienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

Napisane przez maiia

Cytuję za portalem mamotoja.pl:
"Ciąża trwa 9 miesięcy kalendarzowych (10 miesięcy księżycowych, każdy po 28 dni), czyli 280 dni. Za początek ciąży uznaje się pierwszy dzień ostatniej miesiączki – jest to tzw. reguła Naegelego.

Obliczony za pomocą tej reguły czas trwania ciąży to wiek ciążowy – i nim będzie się posługiwał lekarz, prowadząc twoją kartę ciąży.

Wiek zapłodnieniowy – czyli liczony od momentu, gdy rzeczywiście doszło do poczęcia – jest co najmniej 2 tygodnie krótszy. Gdy więc lekarz mówi o 10. tygodniu ciąży, to znaczy, że do zapłodnienia doszło 8 tygodni temu. W rzeczywistości ciąża trwa więc nie 280 dni, lecz 266 od momentu poczęcia.

Należy pamiętać, że termin porodu wyznaczony dzięki regule Naegelego jest jedynie orientacyjny."

Rozumiesz o co mi chodzi? O FAKTY. RZECZYWISTOŚĆ. A ty spierasz się wypisując bzdury o przyjmowaniu do wyliczeń czasu, kiedy organizm przygotowuje się do ciąży i bronisz przyjętej metody wyliczeń jakbyś sama co najmniej ją wmyśliła

Tak na początek to gratulacje i spokojnej ciąży.
Warto poszukać trochę bardziej wartościowych źródeł wiedzy. Niemniej, taki sposób oznaczania wieku płodu i daty porodu przyjmują lekarze. Dopiero w okolicach pierwszego USG połówkowego może to być skorygowane na podstawie takich rzeczy, jak np. długość cyklu, wielkość płodu. W szpitalu nie będą pytali o Twoje zdanie, tylko zapytają, kiedy była ostatnia miesiączka i na kiedy wg niej wyznaczony jest termin porodu

[maiia]

Napisane przez eyo

Wymiękam bo z portalami pokroju "mamotoja" nie przywyklam się kłócić. Szkoda, że wciąż nikogo nie oswiecilas jakie są FAKTY skoro po 5 minutowym kursie google tak świetnie zdajesz się wiedzieć kiedy i u kogo dochodzi do zapłodnienia tu nie na czego bronić bo metoda jest taka a nie inną i Twoje braki w wiedzy z biologii z podstawówki tego nie zmienia. Ah te hormony - teraz medycyna źle liczy wiek ciąży a po porodzie trzeba będzie wiek dziecka przeliczać na sekundy bo przecież tygodnie będą niedostatecznie dokładne. EOT z mojej strony i obyś większych problemow z ciąża nie miała niż rozkimny czy liczyć ja od okresu czy od niemożliwego do ustalenia momentu zapłodnienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co za różnica jakie jest źródło, skoro to powielana informacja i faktyczna? Ale zgadzam się z ostatnim zdaniem. Oby.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez SteveS

Tak na początek to gratulacje i spokojnej ciąży.
Warto poszukać trochę bardziej wartościowych źródeł wiedzy. Niemniej, taki sposób oznaczania wieku płodu i daty porodu przyjmują lekarze. Dopiero w okolicach pierwszego USG połówkowego może to być skorygowane na podstawie takich rzeczy, jak np. długość cyklu, wielkość płodu. W szpitalu nie będą pytali o Twoje zdanie, tylko zapytają, kiedy była ostatnia miesiączka i na kiedy wg niej wyznaczony jest termin porodu

Tak, wiem, ale ja naprawdę chciałam wiedzieć w którym tygodniu ciąży jestem. I na pewno nie byłam w piątym jak pokazywały kalkulatory. Tylko tyle.

Dzięki