![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
|
Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Witajcie, chciałabym poradzić się obcych osób na temat mojego związku.
Jesteśmy 4 lata razem, rok mieszkamy wspólnie w moim mieszkaniu. Oboje pracujemy, zarabiamy w miarę przyzwoicie. Ja trochę mniej no ale możemy sobie odłożyć, gdzieś pojechać. Jest dobrze. Ponadto zawsze możemy liczyć na pomoc naszych rodziców- zarówno materialną, jak i wsparcie, rozmowa. Nasze mamy czasami zrobią też coś do jedzenia. Wiadomo jest to zawsze pomoc. ![]() Ja mam 26 lat, Tż rok starszy. Powiem wprost....czas najwyższy zalegalizować związek. Od samego początku oboje twierdziliśmy, że nie uznajemy długich związków, max 3-4 lata 'chodzenia'. Jeśli dobrze się dogadujemy, potrafimy wspólnie rozwiązywać problemy to niby na co czekać. Tym bardziej tak jak pisałam nasza sytuacja materialna jest przyzwoita. Nie żyjemy z pieniędzy rodziców, to ich dobra wola gdy coś podrzucą np. na urodziny czy nagłą wizytę lekarką. Moi rodzice chętnie nam pomogą ale tylko wtedy gdy będą wiedzieć, że jest to poważne czyt. będziemy małżeństwem. Myślę, że jego myślą podobnie. Ostatnio zaczęłam rozmowę, że jeśli nie chce ze mną się zaręczyć to ten związek nie ma sensu, że ślub i tak planuje się z rocznym-półrocznym wyprzedzeniem. On mówi abym dała jemu troszkę czasu i dostanę tego czego chcę. To ostatnie stwierdzenie zaniepokoiło mnie. A on? Tak jakby tego nie chciał? Chciałabym powiedzieć jemu, że jeśli do końca września nie oświadczy się to dziękuję i każde idzie w swoje strony. Tż ostatnio mówił mi, że jestem najważniejszą osobą, że świata poza mną nie widzi i chce ze mną być - więc chciałabym aby to udowodnił a nie zwodził.....Czy to fair ? Jestem konkretną osobą, od samego początku oboje jasno wyrażaliśmy swoje poglądy. Mówiłam, że owszem chcę z nim zamieszkać razem ale nie będę długo żyć w nieformalnym związku i jeśli ułoży się wspólne mieszkanie to chcę związek zalegalizować. On niby myślał tak samo. Zaczynam czuć się niepewnie, czy przypadkiem on mnie nie zwodzi, taka sytuacja jest jemu wygodna itp.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Daj mu tą swobodę, by mógł sam kupic pierscionek, i sam się oświadczyć.
Ale co jakiś czas przypominaj mu o tym, ze czekasz właśnie na ten moment. Może to "troszkę czasu" właśnie oznacza czas na zakup pierścionka? Przecież to nie jest tani wydatek. Tak hop siup może byc ciężko wydać kilkaset złotych. Skończyć związek mozesz zawsze, myślę że w obecnej sytuacji raczej Ci kilka miesięcy nie zrobi różnicy. Edytowane przez Gomra Czas edycji: 2014-06-23 o 16:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Zawsze można postawić sprawę na ostrzu noża. Pytanie tylko czy warto.
Bo jak powiesz "A" to trzeba będzie powiedzieć "B". A jesteś na to gotowa? Jeśli nie to ja bym jednak odradzała takie posunięcie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
|
Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jak dla mnie wyznaczenie maksymalnego terminu oświadczyn jest zbyt roszczeniowe. Będziesz sie cieszyć wymuszonym pierścionkiem? Poprostu zapytaj ile jeszcze czasu potrzebuje i nie oczekuj odpowiedzi 6 tygodni i 2 dni. Wystarczy jak sprecyzuje czy widzi to w tym roku a moze w następnym albo w 2022. Jeżeli Tobie nie bedzie to odpowiadało zawsze możesz odejść.
Chcesz wsiąść ślub dla konkretniejszej pomocy rodzicielskiej? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez Thalie_ Czas edycji: 2014-06-23 o 17:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Upewnij się, że plany są Wasze, a nie Twoje. Albo się po prostu oświadcz.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() ![]() ![]() [1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;47005764]Mi to wygląda bardziej na to, że on planuje jakąś niespodziankę np. zaręczyny na jakimś wyjeździe.[/QUOTE] Wątpię. Tż stara się być romantyczny ale z natury nie jest. Cytat:
Cytat:
On może mówić wszystko ale chcę zobaczyć potwierdzenie w czynach. Jeśli żyć beze mnie nie może, ślubu też chce to w czym problem? Nie chcę by mimo zapewnień o miłości po 4 latach nagle usłyszeć: ' nie wiem czy jestem na to gotowy, czy tego chcę z Tobą ''.... Nie wymuszam nic na nim. Ciągle o tym nie mówię ( takich rozmów było może z kilka przez te 4 lata)....ale też nie chcę by zrobiono ze mnie durnia. Nie. Tylko wspomniałam o tym. Nasi rodzice są już tym znudzeni. Jego podobno też się o to dopytują... Po prostu nie rozumieją tak długiego chodzenia ze sobą. Moi rodzice wzięli ślub po roku znajomości, jego też chyba dość szybko. Edytowane przez Ameliaq Czas edycji: 2014-06-23 o 17:23 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Moim zdaniem to bardzo radykalne. Wymuszanie zaręczyn jest bez sensu. Skoro to dla Ciebie taka formalność, to po prostu powinnaś z nim usiąść i porozmawiać o tym, kiedy weźmiecie ślub, a następnie zacząć ten ślub planować. Bo w końcu zaręczyny mają prowadzić do ślubu, tak? Więc podejmijcie tę decyzję wspólnie i już. Będziesz miała czarno na białym.
W innym wypadku moim zdaniem powinnaś po prostu poczekać. Nie wygląda na to, żeby on Cię jakoś strasznie zwodził i usiłował to przeciągnąć. Ale też mu się nie dziwię, że nie chce Ci powiedzieć "oświadczę Ci się w sierpniu, 24, po południu, daj już spokój", zresztą wtedy też byś była niezadowolona pewnie. Ja bym zrobiła tak, że w spokojnej rozmowie zakomunikowałabym mu, że chciałabym się zaręczyć w perspektywie np. pół roku, jeżeli to nie nastąpi to uprzedzam, że będę chciała zakończyć związek bo najwyraźniej dla niego to "nie to", a ja chcę ślubu i rodziny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jeszcze chwila i sama mu się oświadczysz hi hi
. Ja bym nie zaczynała tego tematu i sama sobie postwiła granicę, jeżeli do kiedyś tam mi się nie oświadczy to odchodzi. Ale jeżeli zaczęłaś już ten temat, to mogłaś nie tak wprost, tylko powiedzieć np. że jesteś kobietą która w pewnym wieku potrzebuje już stabilizacji, bezpieczeństwa, myślisz poważnie o rodzinie.
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak http://jzabawa11.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
zuy mod
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Stawianie sprawy na ostrzu noza poprzez jakies daty jest niemadre - niezaleznie czy o tym powiesz partnerowi, czy nie.
Zamiast gadac o oswiadczynach, porozmawialabym o slubie - jak on to widzi i kiedy - czy np w przyszlym roku, czy za dwa lata, czy dalej. To da Ci poglad na sprawe. wysłano z mojej Xperii SP
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
A ja Cię autorko rozumiem. 4 lata to wystarczający czas żeby się zadeklarować. Widzę, że nie masz parcia na pierścionek, nie bije od Ciebie desperacją ani wymuszaniem czegoś na misiaczku. Kilka razy już wspominałaś TŻ o oświadczynach, a on przyjął do wiadomości i tyle. Nic więcej z tym nie robi.
Przedstaw mu wprost sytuację, kawę na ławę i tyle. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
zuy mod
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
wysłano z mojej Xperii SP
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ależ ja nie chcę znać dokładnej daty. Chcę wiedzieć czy to mniej więcej będzie na wakacje czy po nowym roku. Czy on tego chce....bo może teraz wyleci mi z tekstem, że chce ale za 5 lat.
Macie rację, porozmawiam z nim o tym. Wyrażę swoje zdanie, on niech powie swoje ale też chcę zaznaczyć, że mogę odejść jeśli będzie z tym zwlekał zbyt długo. Cytat:
Chciałam tylko wiedzieć czy postawienie sprawy w ten sposób nie będzie zbyt 'ostre'.... Ja nie lubię owijać w bawełnę, w prosty sposób przekazuję swoje myśli. Jeśli jestem zła to mówię za co, jeśli myślę o ślubie to nie robię podchodów w jego stronę, tylko siadam i mówię nad czym się zastanawiam. Stabilizację i bezpieczeństwo mam już teraz a Tż mógłby zwyczajnie nie zrozumieć o co mi chodzi. On też nazywa rzeczy po imieniu. Edytowane przez Ameliaq Czas edycji: 2014-06-23 o 17:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-06-23 o 17:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 501
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Wydaje mi się ze on nie chce ślubu, żyjecie jak małżeństwo wiec on pewnie myśli po co mam sobie zakładać kajdany?
Z drugiej strony jak tak będziesz naciskać albo koniec albo ślub będzie trochę wymuszone a czy on na pewno tego chce? Może lepszym rozwiązaniem było by postawieni sprawy albo legalizujemy związek albo nie mieszkamy ze sobą |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Zachowujesz się, jakby w ogóle nie zależało Ci na tym facecie tylko na samym pierścionku i małżeństwie. Obojętnie z kim, byleby małżeństwo. Czy Ty go aby na pewno kochasz czy on jest tylko dla Ciebie tylko dobrą partią na męża i jak nie ten to inny, bylebyś osiągnęła cel? Naprawdę jesteś w stanie rzucić ukochanego faceta, bo nie jest w stanie Ci powiedzieć, kiedy chce się zaręczyć? Dla mnie nie do ogarnięcia - chory pęd niektórych do małżeństwa i zapominanie o czymś, co chyba powinno być najważniejsze w związku - miłości.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ja bym ten tekst, że dostaniesz, czego chcesz, odczytała pozytywnie
![]() Jeśli Twój facet nie jest romantykiem, to pewnie jest wyznawcą "ważnych dat" - już nie wiem ilu facetów oświadczało się z okazji: urodzin/Bożego Narodzenia/Nowego Roku. Jeśli nie jest typem, który pierścionek zaręczynowy prezentuje Ci w mocno niecodziennych okolicznościach, to myślę, że właśnie chce poczekać do któregoś z ww. terminów - chyba tak im łatwiej zapamiętać, nie rozwikłałam tego jeszcze ![]() Na Twoim miejscu zamknęłabym na razie temat - wyraziłaś swoje stanowisko jasno, teraz czekaj na jego działanie. Jeśli w ciągu pół roku nic nie zrobi, to faktycznie "pa pa" - też miałam jasne poglądy na związek i musiałam ogarnąć mojego narzeczonego, który z "ojej, w sumie to ja się nie zastanawiałem nad przyszłością" w 2 m-ce przeszedł magiczną przemianę - oświadczył się i błyskawicznie zabrał za planowanie przyszłości, ślub wzięliśmy w pół roku po zaręczynach, faceta trzeba czasem przycisnąć, jeśli sam nie czuje motywacji. ---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ---------- Cytat:
Jezu, jaki chory pęd? 4 lata związku to faktycznie "pęd" ![]() Dla niektórych związek, który nie wchodzi w etap narzeczeństwa i dalej, małżeństwa, nie ma dużego sensu. Autorka jasno to określiła, więc nie wiem, dlaczego ma się teraz zadowolić miłością w jakimkolwiek związku, skoro ona dokładnie wie, jakiego związku oczekuje - małżeńskiego. Tu nie chodzi o to, że on nie jest w stanie w ciągu 5 min. odpowiedzieć, kiedy się oświadczy i z tego absurdalnego powodu jest skreślony, ale o to, że po 4 latach nadal nic zaproponował. Miłość, która nie spełnia naszych podstawowych oczekiwań jest trochę ułomną miłością i nieraz warto pocierpieć i ją zostawić, niż umniejszać swoje potrzeby na rzecz "najważniejsze, że się kochamy i że partner jest zadowolony, że niczego nie oczekuję".
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. Edytowane przez Tutli Czas edycji: 2014-06-23 o 18:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 206
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Nic mu nie mów- o tym jakie masz plany- wytyczenie daty, jak np 20 wrzesień i masz się określić czy będzie ślub, nic nie da. Dobrze zrobione jest lepsze od dobrze powiedzianego... Staraj się raczej unikać kontaktu, nie musisz przecież być na 100% dla kogoś, kto nie ma wobec Ciebie poważnych planów. Sądzę, że lepiej będzie jeśli on sam wpadnie na pomysł ślubu, jeśli to od niego wyjdzie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() Cytat:
Dla mnie to nie jest chory pęd. To jest kolejny, ważny krok w związku. A jeśli ktoś tego nie chce to raczej nie kocha prawdziwie. Niby mówi, że mnie nie zwodzi itd...ale on sam tematu nie zaczynał nigdy.....no raz tylko kiedyś zapytał jak chciałbym by wyglądał mój ślub/wesele. Pierwszy raz swoje poglądy wyraziłam na początku związku ( on też) Później właśnie po tym jak mnie zapytał oraz przed zamieszkaniem razem powiedziałam, że chcę tego ale całe życie na kocią łapę żyć nie będę. No i ostatnia krótka rozmowa miała miejsce kilka dni temu. To nazywasz chorym pędem ? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 83
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Pewnie, że nie można czekać w nieskończoność i dawać tzw. "czas" zbyt długo bo można czekać i się nie doczekać
![]() Postaraj się rozmawiać z nim szczerze o tym jak się czujesz na tym etapie związku, jakie Cię myśli nachodzą i np. właśnie, że obawiasz się, że Cię zwodzi - jeśli zawsze byliście wobec siebie szczerzy to raczej się nie przestraszy, ani nie poczuje się przymuszany do czegokolwiek. Jak on się czuje szczęśliwy tak jak jest, to może mu się nie spieszyć do zmian i dlatego nie wychodzi z konkretną inicjatywą, co nie znaczy, że jeśli zobaczy, że zmiany by się przydały, sam nie uzna, że przyszedł odpowiedni czas ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Autorko, nie stawiałabym ultimatów, tylko, skoro umiecie rozmawiać, starała się w rozmowie na temat waszej wspólnej przyszłości zaplanować wspólnie termin ślubu. Na zasadzie: "myślisz, że w maju będzie dobrze? Noto wcześniej trzeba załatwić to, to i jeszcze to, od czego zaczynamy?" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ja z moim porozmawiałam o moich odczuciach i.... razem wybraliśmy datę zaręczyn
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Od samego początku wątku widać że zależy CI tylko na tym aby być już zaręczoną a czy z nim czy nie to bez różnicy, byleby ktoś chciał wziąć z Tobą ślub. Rozumiem że 4 lata to dużo ale tu nie chodzi o to ile lat ze sobą przeszliście tylko czy dojrzeliście do tego i jesteście gotowi na stworzenie rodziny. Może on potrzebuje więcej czasu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
zaatakowałaś go tekstami żę to nie ma sensu, zamiast jak człowiek powiedzieć: kochanie, ty nie zaczynasz tematu, to chyba ja muszę. myślę że powinniśmy zalegalizować związek bo: [argumenty], co o tym sądzisz? [on się wypowiada] i koniec jesteście zadowoleni. tymczasem ty naskoczyłaś na niego z bezsensem związku, więc zabrzmiało jak zabrzmiało, zamiast podsunąć mu wspólną decyzję wyszło wymuszenie. on nie miał nic złego na myśli podejrzewam że on myśli że tobie chodzi o sam fakt zaręczyn, więc się nie dogadaliście. dla mnie tutaj widzę błąd z twojej strony ---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- ja nie wiem. ja tam może jestem chłopska ale lubię jasne sytuacje. powiedziałam: kochanie, myślę ze to dobry moment żeby myśleć poważniej o zalegalizowaniu związku bo [argumenty]. myślę że poczułabym się pewniej/lepiej/weselej/śmieszniej/jakkolwiek bo to najmniej ważne, jeśli w najbliższym czasie/roku/stuleciu/dekadzie/milenium podjęlibyśmy decyzję o zaręczynach. facet powiedział: no tak, masz rację. koniec tematu. za kilka miesięcy w miłych okolicznościach pierścionek niespodzianka tadada. nie wiem czy tak to się załatwia, ale szczerze polecam bo jest 5 razy łatwiej |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 306
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Czy aby jednak nie przesadzasz, nie powinnaś stawiać facetowi warunków, to zwykle kończy się rozwodem. Ja ze swoim mężem byliśmy w związku 10 lat zanim ten się oświadczył, ale nie musiałam się prosić... Wstydziłabym się... Całe życie zastanawiałabym się, czy Mnie kochał czy to może wymusiłam. Nie jesteś w ciąży więc nie widzę powody by wymagać od niego takiego zoobowiązania, gdyż czasy się dawno zmieniły i panny po 24 roku życia nie są już nazywane starymi pannami... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
A dlaczego poprosił o więcej czasu? To bardzo ważne, musisz to wiedzieć. Jego odpowiedź może wiele wyjaśnić. Mam nadzieję, że nie zbył cię tym jednym zdaniem i dopytałaś co ma na myśli...
Porozmawiaj z nim szczerze. Spokojnie powiedz dlaczego chciałabyś aby wasz wolny związek zmienił się w małżeński. Zakomunikuj, że chcesz aby to on był twoim mężem, że jesteś gotowa na kolejny krok, założenie rodziny. I wysłuchaj uważnie co stoi na przeszkodzie. Czy on o tym myślał, czy jest gotowy, czy jest pewien, czy może jeszcze nie - dlaczego? Ultimatum nie jest dobre, bo stawia pod ścianą. Nawet jeśli się oświadczy, to zrobi to pod presją a nie dlatego, że chce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Gdybym była facetem Autorki i przeczytała, co tutaj napisała - wiałabym w te pędy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.