Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-13, 19:35   #1
_Abigail
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5

Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(


hej, chciałam się wygadać, licząc też na dobre rady..
jestem studentką, mam wakacje i .. jest tragicznie..
ale zaczne od początku, żeby nakreślić Wam jak do tego doszło:
Byłam w związku. Na tym etapie, gdzie było już poważnie.. ja 24 lata, on 25, on na studiach i ja, zostało nam po roku do konca (liczac od tych wakacji teraz, w sumie jedynie napisanie mgr i troche zajęć, obydwoje w trybie dziennym, tyle że on znacznie bardziej wymagajace studia niz ja). Było poważnie a wiec juz znaliscmy rodziców, ja 3/4 jego rodziny, jakies obiadki u mnie czy u niego, ja spedzalam mnóstwo czasu z jego rodzenstwem oraz dziecmi które sa u niego w rodzinie, które mowily do mnie "ciociu", jakieś wypady np z nim i jego tata na mecz.. wspólne plany.. no jednym słowem już dość poważny i dojrzały związek.. wakacje obydwoje z racji studiów dziennych wakacje mamy cały lipiec, sierpień i wrzesień. Zaczelismy je planować dłuuuugo w przód i w zasadzie juz w styczniu mielismy dopięte wszystko na ostatni guzik, całe 3 miesiace razem - lipiec Rosja z kimś z jego rodziny (załatwione po znajomosci tak, ze bylaby to dla nas super przygoda i nic by nas nie kosztowała..), sierpień on miesiac obowiazkowych praktyk w Niemczech, ktore równiez załatwił po znajomosci i miał zapewnione mieszkanie i wyżywienie plus jeszcze kase grubą by dostawał za praktyki, wiec miałam jechać z nim, on praktyki po 6 godzin dziennie, wiec mielibyśmy mnóstwo czasu na zwiedzanie,zabawe.. z kolei wrzesień Chorwacja z nim i jego rodzicami i rodzenstwem, tu płacilabym oczywiscie za siebie.
3 miesiace zaplanowane w sumie od a do z, w zasadzie każdy dzien wakacji zaplanowany razem..
Tyle że niestety w kwietniu coś zaczeło sie psuć - widzielismy sie 2x w miesiacu, ale tlumaczył to sajgonem na studiach (a studiuje bardzo wymagajacy i ciezki kierunek, więc łatwo bylo wtedy w to uwierzyć..) z kolei w maju i czerwcu widywalismy sie już dużo razy (kino, spacery, obiady etc..) ale on nie chciał sie całować, tulić, ani w żaden sposób dotykać (nie wspominajac juz o seksie...) tłumaczył ze to przez zmeczenie, frustracje i ze mam sie nie martwic bo miedzy nami wszystko jest jak najbardziej ok, a to tylko "taki czas, musze chwilę przeczekać i przejdzie".
Zostawił mnie 21 czerwca (o ironio, w 1 dzien lata i moich wakacji..) tłumacząc że przeszlo mu "zauroczenie" które czuł do mnie i że już od dawna czuje jedynie "jakaś tam sympatie" i że chciał rozstać sie ze mną już od dobrych 3 miesiecy (czyli wychodzi na to ze od poczatku kwietnia gdzieś faktycznie...). Oczywiscie w praniu wyszło że od tych 3 miesiecy z kimś był, a dotyku jakiegokolwiek ze mna (nawet przytulenia) unikał jak ognia (dosłownie, jak bym była trendowata) bo wtedy by ją zdradzał........
Przeżyłam ciężki szok i dalam rade sie pozbierac (na tyle, by wyjsc z domu i jakoś egzystować) dopiero po jakis 2 tyg., chciałam poszukac pracy na czas wakacji (kelnerka, barmanka, sklep, kebab,cokolwiek) ale nigdzie juz nie szukali, w wielu miejscach mowili ze juz w maju studentki na wakacje szukały i ze sie sporo spóźniłam..
nie jestem tzw "no life" - mam paczke znajomych, ktorych znam od lat i najlepsza przyjaciołke, tyle ze kazdy ma kogos, z czego niektórzy doczekali sie juz zaręczyn lub dzidziusia, kazdy ma tez plany na wakacje, swoje zycie. Od momentu roztania byłam wiec 2x na imprezie z nimi i to wszystko. siedze jak kołek, nie wiedzac co z soba zrobic...
Moja przyjaciołka ma w pierwszy tydzien wrzesnia urlop, aż 2 tyg i powiedziala zebysmy gdzies jechaly i sie zgadałysmy ze bedziemy czatowac na last minute - na początku września bedzie ich mnóstwo, zawsze tak jest, zarowno samolotem jak i autokarem, Grecja, Chorwacja czy nawet Kanary, mozna trafić juz za np 1200-1300 i to z jedzeniem..
i tu pojawia sie problem..
nie mam pieniedzy - rodzice mieli mi dac na te Chorwacje z ex, ale na wyjazd z przyjaciółką juz nie, bo powiedzieli ze we dwie same dziewczyny to zbyt niebezpiecznie. Ona ma chłopaka, wiec powiedzieli ze mam do tego czasu sobie kogos poszukac, to wtedy w 4 bez problemu mnie puszcza i dadza kase.
Jak mam to zrobic ? Wszyscy znajomi pozajmowani.. chodze biegac do parków, ale tam widuje tylko starszuków lub parki z wózkami.. do clubu samej lub z kolezanka - już sprobowalam, ale przyczepiali sie sami faceci szukajacy na niuni na jedną noc i nawet sie z tym nie kryli i mysle ze raczej (dobra nie zawsze, ale w wiekszosci..) tylko takich tam spotkam.. a czat?boje sie przez czat..
jestem załamana, bo ten wyjazd to byla moja jedyna opcja by te wakacje mogły byc jeszcze piekne..
rozpaczliwie szukam czegos by dorobić, ale nawet na ulotkach (bylam w 3 punktach) maja az nadmiar ludzi, bo jak sami powiedzieli licealistów tez pozatrudniali na cale wakacje..
Jak mam wybrnąć z tego? Bardzo chciałabym jechać..
co gorsza, jak zapelnic sobie te dni? moja przyjaciolka jest cudowna, ale ma stala prace (juz od lat taka) chłopaka, swoje zycie i tez innych znajomych wiec nie moze wciaz poswiecac mi czasu, znajomi maja plany na wakacje plus kazdy kogos ma, wiele osob juz ma male dzieci...
takze wstaje o 12-13 codziennie (a zawsze byłam skowronkiem), ide gdzies lazic po parkach, potem obiad, duzo neta, a wieczorem piwo, slodycze i filmy na laptopie do 3 w nocy..
mam dość
ktos mi pomoże ?
spojrzenie osób postronnych bardzo pomaga..
dziekuje z góry

Edytowane przez _Abigail
Czas edycji: 2013-07-13 o 19:57
_Abigail jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 19:57   #2
olasia99
Zakorzenienie
 
Avatar olasia99
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Reszty nie trzeba, dalej sama trafię
Wiadomości: 26 139
Send a message via Skype™ to olasia99
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Ja to tylko jestem w szoku, że masz 24 lata i chciałaś brać na wyjazd od rodziców.
Masz za swoje, trzeba było pracy wcześniej szukać, a nie w takim wieku jeszcze ciągnąć kasę . Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

Oczywiście współczuję Ci rozstania, facet okazał się idiotą.
__________________
olasia99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:01   #3
_Abigail
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Tyle że ja nie miałam kiedy chodzić do pracy w roku akademickim. Studiowałam na panstwowej uczelni dziennie (został mi ostatni rok) i bywalo, że zajecia mialam od 8 do 20, jeden tylko dzien (sroda) był luźniejszy. Z kolei w soboty i niedziele miałam zjazdy na drugich studiach na uczelni prywatnej (tryb 3 letni - w tym roku skonczyłam broniac sie w czerwcu..) gdzie nie dosc, ze weekendy zapchane, to placiłam 450 zł - za studia płaciłam sama, te 500 zł zawsze jakos dorobiłam stajac gdzieś jako hostessa (kosztem zajęć na dziennych..) ale wiecej niz na te 2 studia nie dawałam rady wyciagnąć, stąd nic nie odłożyłam..

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez olasia99 Pokaż wiadomość
Ja to tylko jestem w szoku, że masz 24 lata i chciałaś brać na wyjazd od rodziców.
Masz za swoje, trzeba było pracy wcześniej szukać, a nie w takim wieku jeszcze ciągnąć kasę . Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

Oczywiście współczuję Ci rozstania, facet okazał się idiotą.
odpisałam Ci poniżej dlaczego nie dałam rady odłożyć kasy sobie.
aha a czemu miałam szukać pracy wcześniej? skoro jeszcze do tego 21 czerwca miałam zaplanowany każdy dzien tych wakacji? chyba czegoś nie doczytałaś..
_Abigail jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:14   #4
olasia99
Zakorzenienie
 
Avatar olasia99
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Reszty nie trzeba, dalej sama trafię
Wiadomości: 26 139
Send a message via Skype™ to olasia99
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(



Cytat:
Napisane przez _Abigail Pokaż wiadomość
odpisałam Ci poniżej dlaczego nie dałam rady odłożyć kasy sobie.
aha a czemu miałam szukać pracy wcześniej? skoro jeszcze do tego 21 czerwca miałam zaplanowany każdy dzien tych wakacji? chyba czegoś nie doczytałaś..
Nie wierzę w to, co czytam
Jak miałam 17 lat i chciałam jechać z chłopakiem i znajomymi na wakacjach, to poszłam do pracy. Rok później też pracowałam, aby zarobić na wakacje. I o ile moją rodzinę byłoby stać dać mi na wyjazd, to dla mnie byłby to wstyd brać na wakacje z chłopakiem kasę. A z tego, co piszesz, to rodzice mieli ci na ten trzeci wyjazd dać. Dla mnie to abstrakcja, każdy z moich znajomych pracował na coś takiego i o ile dostawał miesięcznie 10, 20, 50 czy 200 zł, to na wakacje chciał mieć swoje. I temu właśnie dziwię się, że nie szukałaś pracy Dwa tygodnie mniej któregos wyjazdu aż tak bardzo nie odbiłoby się na twoim wakacyjnym wypoczynku

Cytat:
Napisane przez _Abigail Pokaż wiadomość
Tyle że ja nie miałam kiedy chodzić do pracy w roku akademickim. Studiowałam na panstwowej uczelni dziennie (został mi ostatni rok) i bywalo, że zajecia mialam od 8 do 20, jeden tylko dzien (sroda) był luźniejszy. Z kolei w soboty i niedziele miałam zjazdy na drugich studiach na uczelni prywatnej (tryb 3 letni - w tym roku skonczyłam broniac sie w czerwcu..) gdzie nie dosc, ze weekendy zapchane, to placiłam 450 zł - za studia płaciłam sama, te 500 zł zawsze jakos dorobiłam stajac gdzieś jako hostessa (kosztem zajęć na dziennych..) ale wiecej niz na te 2 studia nie dawałam rady wyciagnąć, stąd nic nie odłożyłam

Poniekąd zmienia to postać rzeczy, ale zastanawiam sę teraz, jak spotykałaś się z chłopakiem, skoro byłaś taka zapracowana od świtu do nocy Pisałaś, że Twoje studia nie są wymagające
Nie mieszkam w jakimś wielkim mieście, ale ogłoszenia typu zatrudnie studentkę do sklepu/kawiarni/klubu itd. pojawiają się bardzo często. Zrób sanepid i działaj. uczniów zatrudniają do końca sierpnia, Ty masz jeszcze wrzesień i cały przyszły rok, skoro mówisz, że na uczelni będziesz miała luzy
__________________
olasia99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:15   #5
Magically
Raczkowanie
 
Avatar Magically
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 310
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Tak czy tak jest kiepsko, że mając 24 lata nie masz żadnych swoich oszczędności.

Poza tym czy wakacje są takie ważne? Nie w tym, to w przyszłym roku pojedziesz. A jak aż tak Ci zależy to jedź gdzieś bliżej, chociaż nad jezioro.
Magically jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:20   #6
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

YYy, to was dziwi, a to, że rodzice autorki chcą, żeby sobie złapała jakiegoś faceta z przypadku i z nim jechała, bo to bezpieczniejsze od jechania z przyjaciółką?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:21   #7
Magically
Raczkowanie
 
Avatar Magically
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 310
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
YYy, to was dziwi, a to, że rodzice autorki chcą, żeby sobie złapała jakiegoś faceta z przypadku i z nim jechała, bo to bezpieczniejsze od jechania z przyjaciółką?
to swoją drogą
Magically jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-13, 20:25   #8
bentkuff
Zadomowienie
 
Avatar bentkuff
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez olasia99 Pokaż wiadomość
Ja to tylko jestem w szoku, że masz 24 lata i chciałaś brać na wyjazd od rodziców.
Masz za swoje, trzeba było pracy wcześniej szukać, a nie w takim wieku jeszcze ciągnąć kasę . Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

Oczywiście współczuję Ci rozstania, facet okazał się idiotą.
Są różne studia, każdy ma inne zobowiązania. Ja również na studiach nie pracowałam (na lic) bo miałam zajęcia pon- pt 8.15-20.30. Codziennie. Albo gdzieś koło 12-14 okienko. W weekendy kursy i szkolenia, siedzenie w kompie przy mapach czy pisaniu prac bo co zajęcia jakieś kartkówki czy kolokwium co 2 tyg z czegoś. Prace domowe miałam co zajęcia, zejściówki, wejściówki itp. Nie wyobrazam sobie pracy przy takim planie zajęć, a osoby, które próbowały kombinowac z pracą pożegnały z uczelnią lub musiały przejśc na zaoczne ( u mnie 2 nieobecności niespowodowane chorobą równało się skreśleniem z listy i niemożliwością przystapienia do kolokwiów i zaliczenia ćw...). A wakacje były często od stazy (nierzadko bezpłatnych niemalże bo te parę stów bo starczało na mieszkanie).

Co do pracy to przeglądaj portale z pracą. Albo idź na CC- tam zawsze kogoś chcą. Praca na zwykłym call center to jakieś marne 1800-1900 brutto, ale zawsze coś. Idź na jakieś bezpłatne szkolenia z EFS może, zapisz się na jakiś kurs językowy albo inny zawodowy. Albo po prostu poszukaj fajnego stażu czy wolontariatu.
bentkuff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:38   #9
olasia99
Zakorzenienie
 
Avatar olasia99
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Reszty nie trzeba, dalej sama trafię
Wiadomości: 26 139
Send a message via Skype™ to olasia99
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez bentkuff Pokaż wiadomość
Są różne studia, każdy ma inne zobowiązania. Ja również na studiach nie pracowałam (na lic) bo miałam zajęcia pon- pt 8.15-20.30. Codziennie. Albo gdzieś koło 12-14 okienko. W weekendy kursy i szkolenia, siedzenie w kompie przy mapach czy pisaniu prac bo co zajęcia jakieś kartkówki czy kolokwium co 2 tyg z czegoś. Prace domowe miałam co zajęcia, zejściówki, wejściówki itp. Nie wyobrazam sobie pracy przy takim planie zajęć, a osoby, które próbowały kombinowac z pracą pożegnały z uczelnią lub musiały przejśc na zaoczne ( u mnie 2 nieobecności niespowodowane chorobą równało się skreśleniem z listy i niemożliwością przystapienia do kolokwiów i zaliczenia ćw...). A wakacje były często od stazy (nierzadko bezpłatnych niemalże bo te parę stów bo starczało na mieszkanie).
jak przeglądam plany studiów, to z roku na rok coraz mniej zajęć, a autorka nie robiła licencjatu (nie wiem, czy sama podczas licencjatu bym pracowała), tylko magisterkę. I sama pisała, że nie ma wymagających studiów.
__________________
olasia99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:50   #10
Justine1989
Zakorzenienie
 
Avatar Justine1989
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Bel Air ;)
Wiadomości: 3 584
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

wg mnie Twoja sytuacja wcale nie jest koszmarna, wyluzuj i zbierz się do kupy. wakacji nie będzie-trudno, są gorsze sprawy...
Justine1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:57   #11
bentkuff
Zadomowienie
 
Avatar bentkuff
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez olasia99 Pokaż wiadomość
jak przeglądam plany studiów, to z roku na rok coraz mniej zajęć, a autorka nie robiła licencjatu (nie wiem, czy sama podczas licencjatu bym pracowała), tylko magisterkę. I sama pisała, że nie ma wymagających studiów.
Mozna nie mieć wymagających studiów, ale kiepski plan zajęć- z okienkami i wtedy ciężko znaleźć coś na poł etatu. Można też kombinować z IOS ale często wykładowcy nie są przychylni, część się zgadza, część nie i potem trzeba kombinować. Jestem "za" pracą podczas studiów o ile nie wpływa negatywnie na kształcenie się, czasem lepiej znaleźc jakieś praktyki w branzy niż pracę w sklepie w galerii, pomimo lepszej płacy w tym drugim przypadku.
bentkuff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 21:01   #12
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez _Abigail Pokaż wiadomość
hej, chciałam się wygadać, licząc też na dobre rady..
jestem studentką, mam wakacje i .. jest tragicznie..
ale zaczne od początku, żeby nakreślić Wam jak do tego doszło:
Byłam w związku. Na tym etapie, gdzie było już poważnie.. ja 24 lata, on 25, on na studiach i ja, zostało nam po roku do konca (liczac od tych wakacji teraz, w sumie jedynie napisanie mgr i troche zajęć, obydwoje w trybie dziennym, tyle że on znacznie bardziej wymagajace studia niz ja). Było poważnie a wiec juz znaliscmy rodziców, ja 3/4 jego rodziny, jakies obiadki u mnie czy u niego, ja spedzalam mnóstwo czasu z jego rodzenstwem oraz dziecmi które sa u niego w rodzinie, które mowily do mnie "ciociu", jakieś wypady np z nim i jego tata na mecz.. wspólne plany.. no jednym słowem już dość poważny i dojrzały związek.. wakacje obydwoje z racji studiów dziennych wakacje mamy cały lipiec, sierpień i wrzesień. Zaczelismy je planować dłuuuugo w przód i w zasadzie juz w styczniu mielismy dopięte wszystko na ostatni guzik, całe 3 miesiace razem - lipiec Rosja z kimś z jego rodziny (załatwione po znajomosci tak, ze bylaby to dla nas super przygoda i nic by nas nie kosztowała..), sierpień on miesiac obowiazkowych praktyk w Niemczech, ktore równiez załatwił po znajomosci i miał zapewnione mieszkanie i wyżywienie plus jeszcze kase grubą by dostawał za praktyki, wiec miałam jechać z nim, on praktyki po 6 godzin dziennie, wiec mielibyśmy mnóstwo czasu na zwiedzanie,zabawe.. z kolei wrzesień Chorwacja z nim i jego rodzicami i rodzenstwem, tu płacilabym oczywiscie za siebie.
3 miesiace zaplanowane w sumie od a do z, w zasadzie każdy dzien wakacji zaplanowany razem..
Tyle że niestety w kwietniu coś zaczeło sie psuć - widzielismy sie 2x w miesiacu, ale tlumaczył to sajgonem na studiach (a studiuje bardzo wymagajacy i ciezki kierunek, więc łatwo bylo wtedy w to uwierzyć..) z kolei w maju i czerwcu widywalismy sie już dużo razy (kino, spacery, obiady etc..) ale on nie chciał sie całować, tulić, ani w żaden sposób dotykać (nie wspominajac juz o seksie...) tłumaczył ze to przez zmeczenie, frustracje i ze mam sie nie martwic bo miedzy nami wszystko jest jak najbardziej ok, a to tylko "taki czas, musze chwilę przeczekać i przejdzie".
Zostawił mnie 21 czerwca (o ironio, w 1 dzien lata i moich wakacji..) tłumacząc że przeszlo mu "zauroczenie" które czuł do mnie i że już od dawna czuje jedynie "jakaś tam sympatie" i że chciał rozstać sie ze mną już od dobrych 3 miesiecy (czyli wychodzi na to ze od poczatku kwietnia gdzieś faktycznie...). Oczywiscie w praniu wyszło że od tych 3 miesiecy z kimś był, a dotyku jakiegokolwiek ze mna (nawet przytulenia) unikał jak ognia (dosłownie, jak bym była trendowata) bo wtedy by ją zdradzał........
Przeżyłam ciężki szok i dalam rade sie pozbierac (na tyle, by wyjsc z domu i jakoś egzystować) dopiero po jakis 2 tyg., chciałam poszukac pracy na czas wakacji (kelnerka, barmanka, sklep, kebab,cokolwiek) ale nigdzie juz nie szukali, w wielu miejscach mowili ze juz w maju studentki na wakacje szukały i ze sie sporo spóźniłam..
nie jestem tzw "no life" - mam paczke znajomych, ktorych znam od lat i najlepsza przyjaciołke, tyle ze kazdy ma kogos, z czego niektórzy doczekali sie juz zaręczyn lub dzidziusia, kazdy ma tez plany na wakacje, swoje zycie. Od momentu roztania byłam wiec 2x na imprezie z nimi i to wszystko. siedze jak kołek, nie wiedzac co z soba zrobic...
Moja przyjaciołka ma w pierwszy tydzien wrzesnia urlop, aż 2 tyg i powiedziala zebysmy gdzies jechaly i sie zgadałysmy ze bedziemy czatowac na last minute - na początku września bedzie ich mnóstwo, zawsze tak jest, zarowno samolotem jak i autokarem, Grecja, Chorwacja czy nawet Kanary, mozna trafić juz za np 1200-1300 i to z jedzeniem..
i tu pojawia sie problem..
nie mam pieniedzy - rodzice mieli mi dac na te Chorwacje z ex, ale na wyjazd z przyjaciółką juz nie, bo powiedzieli ze we dwie same dziewczyny to zbyt niebezpiecznie. Ona ma chłopaka, wiec powiedzieli ze mam do tego czasu sobie kogos poszukac, to wtedy w 4 bez problemu mnie puszcza i dadza kase.
Jak mam to zrobic ? Wszyscy znajomi pozajmowani.. chodze biegac do parków, ale tam widuje tylko starszuków lub parki z wózkami.. do clubu samej lub z kolezanka - już sprobowalam, ale przyczepiali sie sami faceci szukajacy na niuni na jedną noc i nawet sie z tym nie kryli i mysle ze raczej (dobra nie zawsze, ale w wiekszosci..) tylko takich tam spotkam.. a czat?boje sie przez czat..
jestem załamana, bo ten wyjazd to byla moja jedyna opcja by te wakacje mogły byc jeszcze piekne..
rozpaczliwie szukam czegos by dorobić, ale nawet na ulotkach (bylam w 3 punktach) maja az nadmiar ludzi, bo jak sami powiedzieli licealistów tez pozatrudniali na cale wakacje..
Jak mam wybrnąć z tego? Bardzo chciałabym jechać..
co gorsza, jak zapelnic sobie te dni? moja przyjaciolka jest cudowna, ale ma stala prace (juz od lat taka) chłopaka, swoje zycie i tez innych znajomych wiec nie moze wciaz poswiecac mi czasu, znajomi maja plany na wakacje plus kazdy kogos ma, wiele osob juz ma male dzieci...
takze wstaje o 12-13 codziennie (a zawsze byłam skowronkiem), ide gdzies lazic po parkach, potem obiad, duzo neta, a wieczorem piwo, slodycze i filmy na laptopie do 3 w nocy..
mam dość
ktos mi pomoże ?
spojrzenie osób postronnych bardzo pomaga..
dziekuje z góry
Jak masz dość swojej codzienności to ją zmień. Zwyczajnie: zacznij lanowac. Chcesz zarobić: szukaj pracy- tak jakby szukanie pracy było twoją pracą.
Na pewno coś znajdziesz,w ten sposób zarobisz na wyjazd.
Prócz miejsc takich jak kawiarnie czy bary, mozliwe, ze mogłabyś wykorzystać swoją wiedze zdobyta podczas studiów (sko ro robiłaś już dwa kieruki).
Jeśli masz małe doświadczenie w branzy, w której chcesz pracowac- mozesz się rozejrzeć za wolontariatem cy bezpłatnym stazem.
Owszem nie zapłącą ci, ale zdobyte doświadczenie moze zaprocentować w przyszłości.

Ewnetualnie mozesz poprosić rodziców o pozyczkę na wyjazd i spłacic ich w przyszłości.
Myślę, ze traktują cię jak mąlą dziewczynke i swoją córeczkę, która mimo, ze dorosłapotrzebuje ochrony. To czy dalej będa ię postrzegac w ten sposób zalezy od ciebie. Im bardziej będziesz niezalezna, tym łatwiej zaakceptują twoją dorosłość.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Magically Pokaż wiadomość
Tak czy tak jest kiepsko, że mając 24 lata nie masz żadnych swoich oszczędności.

Poza tym czy wakacje są takie ważne? Nie w tym, to w przyszłym roku pojedziesz. A jak aż tak Ci zależy to jedź gdzieś bliżej, chociaż nad jezioro.
Takie oczekiwania mnie bardzo dziwią.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 21:06   #13
olasia99
Zakorzenienie
 
Avatar olasia99
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Reszty nie trzeba, dalej sama trafię
Wiadomości: 26 139
Send a message via Skype™ to olasia99
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Takie oczekiwania mnie bardzo dziwią.
Nie czepiam się, ale wyjaśnij dlaczego, jak możesz
Moim zdaniem to wiocha w tym wieku ciągnąc od rodziców. Ja rozumiem, mieszkania się nie opłaci, samochodu nie kupi, ale na swoje jakieś drobne wydatki 300-400 zł można miesięcznie zarobić. Spoko - jak ktoś już tutaj napisał, o ile to się nie odbywa kosztem nauki, ale powtarzam, autorka twierdzi, że ma niewymagający kierunek i - jako że przeglądałam plany wielu studiów, zanim zdecydowałam się na własne - wątpię, że na magisterce ma się już taaaak dużo zająć. Mój brat się bronił w tym roku, dwa ostatnie lata studiów wyglądały tak, że na uczelni był 2-3 razy w tygodniu po maksymalnie 4 godziny.
__________________
olasia99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 21:22   #14
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez olasia99 Pokaż wiadomość
Nie czepiam się, ale wyjaśnij dlaczego, jak możesz
Moim zdaniem to wiocha w tym wieku ciągnąc od rodziców. Ja rozumiem, mieszkania się nie opłaci, samochodu nie kupi, ale na swoje jakieś drobne wydatki 300-400 zł można miesięcznie zarobić. Spoko - jak ktoś już tutaj napisał, o ile to się nie odbywa kosztem nauki, ale powtarzam, autorka twierdzi, że ma niewymagający kierunek i - jako że przeglądałam plany wielu studiów, zanim zdecydowałam się na własne - wątpię, że na magisterce ma się już taaaak dużo zająć. Mój brat się bronił w tym roku, dwa ostatnie lata studiów wyglądały tak, że na uczelni był 2-3 razy w tygodniu po maksymalnie 4 godziny.
Dlatego, ze bywa róznie. Kwestia tegoczy autroka mogła pracowac/oszczędzać jest dyskusyjna.

Ja mając 24 lat nie miałam oszczędności. Mimo pracy, większość mojego wyagrodzenia pochłaniały biezace wydatki: i nie,nie były to wakacje w Hiszpanii czy Chorwacji

Ustalanie reguły: osoba 24 letnia powinna mieć oszczędnosci jest bzdura.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 21:43   #15
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Ta twoja mamuśka przebija twojego eksa w 100%. Każe ci szybko znaleźć faceta i od razu nowo poznany koleś dostanie jej błogosławieństwo na wyjazd.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-07-13, 21:47   #16
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
YYy, to was dziwi, a to, że rodzice autorki chcą, żeby sobie złapała jakiegoś faceta z przypadku i z nim jechała, bo to bezpieczniejsze od jechania z przyjaciółką?
Mnie też to od razu zszokowało.
Wg mnie rodzice nie chcą dać kasy i tak tylko walnęli taki inteligentny argument
Ja bym szukała pracy gdziekolwiek, proste. Myślę, że coś byś zarobiła, może wtedy łatwiej byłoby wyłożyć pieniądze rodzicom.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 22:07   #17
Keithlyn
Zadomowienie
 
Avatar Keithlyn
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 760
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez Magically Pokaż wiadomość
Tak czy tak jest kiepsko, że mając 24 lata nie masz żadnych swoich oszczędności.

Poza tym czy wakacje są takie ważne? Nie w tym, to w przyszłym roku pojedziesz. A jak aż tak Ci zależy to jedź gdzieś bliżej, chociaż nad jezioro.
YYY? na prawdę Cię to tak dziwi ? Sa rózne sytuacje w życiu, dlaczego to takie dziwne że młoda osoba na studiach nie ma jakiś tam oszczędności
__________________
07.09.2013
26.11.2014
<3 Lili <3


Keithlyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 22:13   #18
seduction
Zakorzenienie
 
Avatar seduction
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15 793
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
YYy, to was dziwi, a to, że rodzice autorki chcą, żeby sobie złapała jakiegoś faceta z przypadku i z nim jechała, bo to bezpieczniejsze od jechania z przyjaciółką?
To było pierwsze, co rzuciło mi się w oczy

a tak swoją drogą tłumaczenie się beznadziejnym planem na uczelni zrozumiem na licencjacie, ale na magisterce też.
U mnie na pierwszym roku (mgr) nie było mowy o pracy, bo miałam tak zryty grafik, ale na drugim roku trochę pokombinowałam na uczelni i w pracy, czasem coś opuściłam i pracowałam cały rok, na cały etat, na umowę o pracę.

Więc autorko wątku - życzę, abyś pracy szukała sobie już teraz, zarobisz, odłożysz, na wakacje pojedziesz za rok, a teraz weź się w garść i nie dołuj się w domu, bo nie ma nic gorszego od człowieka, który pesymistycznie do wszystkiego podchodzi

edit: a facetem się nie przejmuj, to burak, który nie miał odwagi powiedzieć Ci wszystkiego od początku i jeszcze to jego tłumaczenie, że Cię nie dotykał/całował/uprawiał seksu, bo tą drugą by wtedy zdradził .

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Cytat:
Napisane przez asia_aisa Pokaż wiadomość
Mnie też to od razu zszokowało.
Wg mnie rodzice nie chcą dać kasy i tak tylko walnęli taki inteligentny argument
Ja bym szukała pracy gdziekolwiek, proste. Myślę, że coś byś zarobiła, może wtedy łatwiej byłoby wyłożyć pieniądze rodzicom.
Bo co innego dorzucić córce na wakacje jakąś mniejszą sumę, a co innego je fundować.
__________________


Daj dwójaka i nakarm zwierzaka

Lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca.


Edytowane przez seduction
Czas edycji: 2013-07-13 o 23:36
seduction jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 22:21   #19
Basiulka19
Zadomowienie
 
Avatar Basiulka19
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łomża/Białystok
Wiadomości: 1 210
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
YYY? na prawdę Cię to tak dziwi ? Sa rózne sytuacje w życiu, dlaczego to takie dziwne że młoda osoba na studiach nie ma jakiś tam oszczędności
Dokładnie. Jak czytam niektóre komentarze to normalnie ręce opadają. Mam 23 lata i tez żadnych oszczędności, baaa nawet nie pracowałam bo studiuje dziennie i zaocznie, dopiero teraz jak skończyłam studia dzienne i ide na mgr zaocznie to mogę myśleć o stażu .... Mnie najbardziej rozwalają rodzice dziewczyny no i ten chłopak, skoro od 3 miesięcy miał inną to dlaczego tego nie zakończył wczesniej tylko kłamał że wszystko jest ok ....
__________________
Chcę mieć coś swojego. Coś co będę kochać. Bo ja tak naprawdę najbardziej w życiu chcę kogoś kochać... <3

czerwca 2013 - Pedagog resocjalizacyjny

luty 2014 - Pedagog wczesnoszkolny i przedszkolny

Studentka Pedagogiki rewalidacyjnej

Basiulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 23:28   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

a ja się dziwię, że Wam jest nie wstyd siedzieć sobie na internecie podczas gdy tylu ludzi na świecie nie ma komputerów i dostępu do neta i Wam mogłoby zazdrościć.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 01:15   #21
Magically
Raczkowanie
 
Avatar Magically
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 310
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
YYY? na prawdę Cię to tak dziwi ? Sa rózne sytuacje w życiu, dlaczego to takie dziwne że młoda osoba na studiach nie ma jakiś tam oszczędności
Może zdziwiłam się patrząc przez pryzmat własnej osoby. Ja od zawsze miałam zwyczaj oszczędzania i odkładania pieniążków jeśli taka możliwość była. Jestem młodsza od autorki, też studiuję i rodzice także jeszcze mnie utrzymują, jednak nawet jak dostaję od rodziców pare groszy na utrzymanie to i tak staram się coś z tych pieniędzy odłożyć. Ja po prostu nigdy nie doprowadzam do takiej sytuacji, że nie mam nic. Wychodzę z założenia, że zawsze chociaż mało, ale zawsze trzeba starać się je mieć- na wszelki wypadek.

Ale teraz jak pomyślę nad tym jak podchodzą do kwestii pieniędzy moje koleżanki, które co zarobią, co dostaną to przebimbają, bo przecież pieniądze są po to, żeby je wydawać, a jak są pieniądze to zawsze znajdzie się jakiś nowy wydatek, to faktycznie całkiem do pomyślenia staje się brak własnych pieniędzy w tym wieku.

Edytowane przez Magically
Czas edycji: 2013-07-14 o 01:18
Magically jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 01:50   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

jak zwykle jak przewija się wątek kasy u studentki to "ja pracowałam od przedszkola". no ludzie, co was to w zasadzie interesuje, że ktoś nie ma oszczędności? nie zawsze jest możliwość iść do pracy podczas studiów dziennych i dorobić się kokosów.
skoro rodzice mają kasę to w czym problem, że sfinansują wakacje?!
w tym momencie to rodzice mają chore podejście z tym,żeby szukać na siłę jakiegoś chłopaka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 08:30   #23
Barbielka
Raczkowanie
 
Avatar Barbielka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wesoła Warszawa;)
Wiadomości: 169
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Rozwiązaniem tej sytuacji jest oczywiście znalezienie jakiejś pracy, bo to łączy w sobie trzy korzyści:
1. Zdobycie pieniędzy na wakacje,
2. spędzanie wolnego czasu w oczekiwaniu na wyjazd ,
3. Odwrócenie myśli od tych negatywnych z przeszłości.

Kto wie może to właśnie w nowej pracy poznasz kogoś interesującego.

Jeżeli nie uda Ci się znaleźć pracy, a wyjazd na wakacje okaże się niemożliwy z powodu braku kasy to zaplanuj sobie wakacje w swoim mieście. Nie wiem gdzie mieszkasz - nie wiem co dokładnie możesz robić w miejscu zamieszkania. Powiem Ci na swoim przykładzie, że dla "zabicia" nudy zwiedzam swoje miasto- codziennie wybieram sobie inny cel podróży, zwiedzania czegoś, zobaczenia. Czasami planuję sobie wycieczki rowerowe czy jazdę na rolkach.
Pamiętaj czasami wakacje w miejscu gdzie mieszkasz też mogą okazać się miłym przeżyciem i masą wspomnień.
Barbielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 08:58   #24
Magda9876
Rozeznanie
 
Avatar Magda9876
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 548
GG do Magda9876 Send a message via Skype™ to Magda9876
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Hejka _Abigail! Koszmarna sytuacja, współczuję
Nie słuchaj tych oskarżeń pod Twoim adresem, które tutaj padły. Niektóre osoby zamiast się skupić na Twoim pytaniu i problemie rzuciły się z listą zarzutów.
A ja Ciebie rozumiem. Studiować pon-pt po do popołudnia + zjazdy na drugim kierunku w weekend. A przecież jeszcze trzeba w tym czasie się pouczyć, porobić zadania domowe. Plus jeszcze musiałaś pisać licencjat.
A na ostatnim roku to będziesz dopiero po tych wakacjach, choć co niektóre osoby tutaj zarzucają Ci, że już na 4 roku musiałaś mieć luzy. Moim zdaniem różnie to bywa. I jestem zdania, że człowiek to nie robot, a doba ma 24h.

Druga sprawa:
Postawa Twoim rodziców jest TRAGICZNA. Masz znaleść przygodnego faceta do września? To wtedy dadzą Ci pieniadze?? To jest jakiś koszmar. Że niby podróż dwóch kobiet po Europie jest niebezpieczna?? To są dziewiętnastowieczne poglądy. Chyba, że to wymówka i po prostu nie chcą Ci dać. Zapytaj ich wprost: "Czy mam sobie znaleźć jakiegoś przygodnego faceta i to ma być bezpieczniejsze niż podróż z wieloletnią przyjaciółką?"

Po trzecie:
Brak wyjazdu w wakacje to nie koniec świata. Ja bym Ci radziła jednak całkiem zmienić swoje podejście. Przed tobą ostatni rok, skończyłaś na drugim kierunku licencjat. Czas najwyższy szukać pracy w zawodzie! I to już i teraz! Nie po wakacjach. Teraz w wakacje stosunkowo najłatwiej o pracę w różnych firmach. Do października masz szanse zdobywać konkretne doświadczenie. Potem może jakiś indywidualny tok na studiach, albo 3/4 etatu w pracy. Nie ma na co czekać! Co da Ci praca kelnerki? Trochę pieniędzy, wyjazd i co dalej? Idź do konkretnej pracy w zawodzie! Weźmiesz tydzień urlopu podczas przerwy międzysemestralnej w zimie i pojedziesz na kilka dni choćby do Egiptu czy gdzie zechcesz. Jak zapłacisz za to własnymi pieniędzmi to Twoim rodzicom nic do tego z kim pojedziesz. Tylko szukanie poważnej pracy to jak praca. Wymaga dużego nakładu czasu, wysiłku i planowania. Zapisz się do Urzędu Pracy jako osoba poszukująca pracy. Zrób listę firm, wysyłaj maile, chodź osobiście itd. Zobaczysz, nagle będziesz mieć wypełniony grafik.

Narazie to tak trochę jak mała dziewczynka tupiesz nóżką i mówisz "ale ja chcę wakacji!". Od braku wyjazdu jeszcze nikomu nic nie ubyło. Poroponuję bardziej przyszłościowe podejście.

Piwo co wieczór? To pozostawię bez komentarza.

Zrobisz jak zechcesz. Jeśli jednak wolisz wyjazd we wrześniu, to nadal szukaj sezonowej pracy. Ludzie rezygnują, taką pracę w miarę łatwo znaleźć. Pochodź po sklepach, widziałam u mnie że teraz w wielu miejscach szukają. Zawsze możesz potem zrezygnować. Zamiast do parku chodź z CV do bólu. Po jakimś czasie znów do tego samego miejsca. Miejsca się często zwalniają.
Magda9876 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 09:49   #25
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Lepiej sobie wśród znajomych poszukaj osoby chętnej na wyjazd, a nie żebyś na gwałt szukała chłopaka, bez sensu... Zresztą co, poznasz go w sierpniu, będziecie się miesiąc albo mniej znali (czyli słabo) i już pojedziecie razem na wakacje? Może będziecie spać w jednym pokoju? Rodzicom do głowy nie przyszło, że to jest naprawdę niebezpieczne?
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 10:06   #26
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
jak zwykle jak przewija się wątek kasy u studentki to "ja pracowałam od przedszkola". no ludzie, co was to w zasadzie interesuje, że ktoś nie ma oszczędności? nie zawsze jest możliwość iść do pracy podczas studiów dziennych i dorobić się kokosów.
skoro rodzice mają kasę to w czym problem, że sfinansują wakacje?!
w tym momencie to rodzice mają chore podejście z tym,żeby szukać na siłę jakiegoś chłopaka.
Zgadzam się w 100% i ta praca od "przedszkola" juz którtys raz z rzędu mnie bawi. Co do tematu, to ja bym powiedziała rodzicom, ze np kolega chce jechac.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 10:16   #27
Keithlyn
Zadomowienie
 
Avatar Keithlyn
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 760
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez Magically Pokaż wiadomość
Może zdziwiłam się patrząc przez pryzmat własnej osoby. Ja od zawsze miałam zwyczaj oszczędzania i odkładania pieniążków jeśli taka możliwość była. Jestem młodsza od autorki, też studiuję i rodzice także jeszcze mnie utrzymują, jednak nawet jak dostaję od rodziców pare groszy na utrzymanie to i tak staram się coś z tych pieniędzy odłożyć. Ja po prostu nigdy nie doprowadzam do takiej sytuacji, że nie mam nic. Wychodzę z założenia, że zawsze chociaż mało, ale zawsze trzeba starać się je mieć- na wszelki wypadek.

Ale teraz jak pomyślę nad tym jak podchodzą do kwestii pieniędzy moje koleżanki, które co zarobią, co dostaną to przebimbają, bo przecież pieniądze są po to, żeby je wydawać, a jak są pieniądze to zawsze znajdzie się jakiś nowy wydatek, to faktycznie całkiem do pomyślenia staje się brak własnych pieniędzy w tym wieku.

Ja nie pracowałam podczas studiów, "ciągłam" od rodziców jak Wy to mówicie niestety nie pogodziłabym pracy i studiów, które dla mnie były wymagające. Nie zmienia to faktu, że jestem bradzo wdzięczna rodzicom za pomoc i możliwość studiowania nie martwiąc sie o pieniądze. Rozumiem również, że niektóre osoby poprostu są tak wychowane - "chcesz coś miec to sobie na to zarób" i poprostu chcą miec swoje pieniądze. Nie należy wiec oceniać osoby poprzez swój pryzmat i wpadać w wielkie oburzenie bo jak to możliwe, że w tym wieku nie masz pieniedzy!
Autorko no cóż nie masz pieniędzy to wakacje sobie odpuść i tyle przeżyjesz, jak znajdziesz pracę to sobie odłożysz ...

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
jak zwykle jak przewija się wątek kasy u studentki to "ja pracowałam od przedszkola". no ludzie, co was to w zasadzie interesuje, że ktoś nie ma oszczędności? nie zawsze jest możliwość iść do pracy podczas studiów dziennych i dorobić się kokosów.
skoro rodzice mają kasę to w czym problem, że sfinansują wakacje?!
w tym momencie to rodzice mają chore podejście z tym,żeby szukać na siłę jakiegoś chłopaka.

__________________
07.09.2013
26.11.2014
<3 Lili <3


Keithlyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 11:19   #28
Pigeons
Zadomowienie
 
Avatar Pigeons
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 417
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Zgadzam się w 100% i ta praca od "przedszkola" juz którtys raz z rzędu mnie bawi. Co do tematu, to ja bym powiedziała rodzicom, ze np kolega chce jechac.
Rozmawiałam kiedyś z kobietą, która od 18 roku życia pracowała na swoje utrzymanie. Obecnie pracuje na wysokim stanowisku w jednej z lepszych firm w branży i żałuje, że nie mogła sobie pozwolić na więcej luzu. Bo pracować się jeszcze napracuje przez całe życie, a na razie jest młoda i już wykończona obowiązkami.

Jak autorka mogła sobie pozwolić na niepracowanie to wam nic do tego. Lepiej skupić się na studiach, robić jakieś dodatkowe projekty, udzielać się w kołach naukowych, organizacjach studenckich, robić dodatkowe (nawet darmowe) staże, praktyki i wolontariaty niż pół studiów przesiedzieć w Macu. Mam masę takich znajomych, niby od początku studiów pracują gdzieś (kino, jakaś sieciówa, fast food) ale po studiach CV puste bo nie meli czasu na nic innego.


Na miejscu autorki poszukałabym jakiejś pracy, czas by szybko zleciał, miałabyś jakieś zajęcie, coś byś zarobiła. Może pod koniec wakacji miałabyś szansę gdzieś wyjechać, we wrześniu powinny już spaść ceny.
Pigeons jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 11:35   #29
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

To zrozumiałe, że jesteś rozgoryczona taką sytuacją, bo miałaś zaplanowane 3 miesiące życia wakacyjnego, a tu z planów nici, pozostało siedzenie w domu. Rozumiem, że teraz Twoim największym problemem jest to, że ZOSTAJESZ na wakacje w domu, bo nie masz za co wyjechać??

Hmm.. szczerze mówiąc, to właśnie jest dorosłość - nie zawsze mamy w życiu, to co chcemy. Nie zawsze jest kasa, żeby wyjechać nawet na tygodniowe wakacje na Mazury. Poza tym, masz dopiero 24 lata, jeszcze wieeele wakacji, urlopów, długich weekendów przed Tobą.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 11:57   #30
MoniaS93
Rozeznanie
 
Avatar MoniaS93
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
Dot.: Koszmarna "wakacyjna" sytuacja......... brak wyjścia? :(

Już pominę temat własnych pieniędzy na studiach bo zostałam za swoje poglądy zjechana w innym wątku

Bardziej zastanawia mnie brak dojrzałości u autorki, szczerze mówiąc mam wrażenie, że czytam wypowiedź gimnazjalistki. Skończył się ważny dla ciebie związek a twoim największym problemem jet to, że mamusia i tatuś nie dadzą dorosłej pannie pieniędzy na wyjazd i chodisz biegać do parku żeby znaleźć kogoś, kto z tobą pojedzie i dostaniesz wtedy fundusze. Już pomijam niezrozumiałe dla mnie zachowanie rodziców ale twoja postawa.... Wow :P
__________________
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away
MoniaS93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.