Chłopak i pieniądze..problem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-16, 09:45   #1
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12

Chłopak i pieniądze..problem?


Witam Was Dziewczyny Piszę do Was z nowego konta, choć aktywnie udzielam się pod innym nickiem, to jednak tu chciałabym zostać jak najbardziej anonimowa..
Otóż od niedawna, dokładniej od dwóch miesięcy spotykam się z chłopakiem, poznaliśmy się na urodzinach jego siostry, która jest zaręczona z moim bratem. Widujemy się dosyć często, codziennie, sporadycznie co drugi dzień. Już na początku związku(po naszym poznaniu szybko zostaliśmy parą) chłopak coś wspominał, że ma długi, ale że niby jeszcze parę miesięcy i spłaci szefa. Chłopak jak na warunki naszego regionu zarabia w miarę przyzwoicie(ale też nie jakoś bardzo dużo), a dla przykładu-w tym miesiącu szef potrącił mu 1200zł z wypłaty. Mój M. twierdzi, że w przyszłym miesiącu odda szefowi 500zł i będzie na czysto. No dobra, ale poza tym, ma jeszcze 3 lub 4 pożyczki(3 na pewno, 4 musiał wziąć niedawno, podobno na siebie ale dla mamy). Jedna z pożyczek jest wzięta w znanym parabanku. Wiem, bo dzwonili do niego z 'prośbą' o wpłatę gdy był u mnie. Poza tym, M. jakiś czas temu dostał mandat, którego nie zapłacił. W rezultacie miał do zapłaty 1600zł, z czego połowa została umorzona, resztę chce rozłożyć na raty.
Piszę to, żeby zobrazować Wam jego sytuację finansową i dalej opisać parę spraw, którymi na początku się nie przejmowałam, bo przecież nie lecę i nigdy na kasę nie leciałam, ale skutki jego hmm..niezaradności finansowej(lekkomyślności i głupoty?), zaczynają rzutować na jakość związku. Co mam na myśli? Pierwszy przykład. Dwa tygodnie temu wybrałam się z przyjaciółką na drinka. Po jakimś czasie M. napisał, że tęskni i chce mnie zobaczyć i czy może wpaść z kuzynem. A że kuzyn podoba się przyjaciółce-czemu nie, odpisałam. Przyjechali, za chwilę M. wypala do kuzyna 'idziemy do sklepu na piwo' (w sklepie piwo po 2,5zł nie po 7zł). Kuzyn chłopaka chyba poczuł nietakt i zasugerował, żeby napili się tu, bo przynajmniej posiedzą z nami. No i postawił mu piwo. Potem kuzyn M. pytał jeszcze mnie i przyjaciółkę czy mamy na coś ochotę, ale zrobiło się niezręcznie i do końca odmawiałyśmy.
Dalej. Krótko po tym jak zaczęliśmy się spotykać, M. napisał, że dziś nie przyjedzie, bo nie ma kasy na paliwo i nie ma od kogo pożyczyć(on ma samochód, ja nie). Wyczułam, że sugeruje, że pożyczyć mogłabym mu ja, więc to zaproponowałam. On na to, że głupio mu, ale pożyczyłby 50zł. Ja zasugerowałam, że w takim razie dam mu 100zł, a on później odda mi tylko 50, bo skoro on do mnie jeździ to mogę się dorzucić. On na to, że pożyczy 100zł i 100zł mi odda. Do tej pory nie oddał, choć dawno jest po wypłacie. Nie chodzi mi o te pieniądze, ale zaczynam zastanawiać się ile warte jest jego słowo...
Kilka dni temu mieliśmy zabrać się z bratem i jego narzeczoną na zabawę taneczną M. zareagował entuzjazmem na ich propozycję, bo jak mi powiedział z uśmiechem 'pojedziemy ich autem' (w domyśle: nie zapłacimy za paliwo). Wkurzyłam się, bo nie znoszę pasożytnictwa i powiedziałam, że albo składamy się z nimi po połowie, albo ja wolę nie jechać. Wówczas ja płaciłabym za paliwo on za wstęp, lub odwrotnie(koszta podobne). Później jednak nie jechaliśmy z różnych przyczyn, ale wciąż się zastanawiam, czy naprawdę by tak mógł...
Jest jeszcze parę przykładów, ale nie chcę zbyt szeroko rozbudowywać tego posta, aby chciało Wam się czytać Ogólnie to zastanawiam się, czy jest problem czy go nie ma wg Was? Przyjaciółka wczoraj powiedziała mi, że zasługuję na kogoś lepszego, że nie chodzi o to, że jest biedny, bo nie musiałby być(jest naprawdę bardzo pracowity), ale jest 'lekkomyślny, dziecinny i głośny'. Rodzice też mimo tego, że lubią M. to jednak uważają, że jeśli z nim będę to będę żyła w biedzie, ubóstwie itd.. Tu dodam, że dom rodzinny mojego chłopaka wygląda tragicznie Nie chodzi o skrajne ubóstwo, bo mimo to, można zachować jakąś czystość, dbać o to co się ma. Ale jest tam po prostu brud i syf taki, jakiego nie widziałam nigdzie. Rodzice M. dużo piją, palą, ojciec nie pracuje, jego matka niedawno znalazła jakąś pracę, ale takiej biedy to ja w życiu nie widziałam. Do tego taka trochę patologia, wyciąganie od pracujących dzieci pieniędzy na piwo, papierosy...
Napiszcie Dziewczyny co sądzicie o takiej sytuacji, zależy mi na M., ale nie wiem czy finanse+jego rodzina to nie są zbyt duże przeszkody, aby budować normalne życie? Jesteśmy krótko razem ale uwielbiam spędzać z nim czas, zależy mi na nim, mogę nawet napisać, że się zakochałam. Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie, jak będzie wyglądało moje przyszłe życie z nim? Jestem w kropce..
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 09:58   #2
Littlejackie
Zadomowienie
 
Avatar Littlejackie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Witam Was Dziewczyny Piszę do Was z nowego konta, choć aktywnie udzielam się pod innym nickiem, to jednak tu chciałabym zostać jak najbardziej anonimowa..
Otóż od niedawna, dokładniej od dwóch miesięcy spotykam się z chłopakiem, poznaliśmy się na urodzinach jego siostry, która jest zaręczona z moim bratem. Widujemy się dosyć często, codziennie, sporadycznie co drugi dzień. Już na początku związku(po naszym poznaniu szybko zostaliśmy parą) chłopak coś wspominał, że ma długi, ale że niby jeszcze parę miesięcy i spłaci szefa. Chłopak jak na warunki naszego regionu zarabia w miarę przyzwoicie(ale też nie jakoś bardzo dużo), a dla przykładu-w tym miesiącu szef potrącił mu 1200zł z wypłaty. Mój M. twierdzi, że w przyszłym miesiącu odda szefowi 500zł i będzie na czysto. No dobra, ale poza tym, ma jeszcze 3 lub 4 pożyczki(3 na pewno, 4 musiał wziąć niedawno, podobno na siebie ale dla mamy). Jedna z pożyczek jest wzięta w znanym parabanku. Wiem, bo dzwonili do niego z 'prośbą' o wpłatę gdy był u mnie. Poza tym, M. jakiś czas temu dostał mandat, którego nie zapłacił. W rezultacie miał do zapłaty 1600zł, z czego połowa została umorzona, resztę chce rozłożyć na raty.
Piszę to, żeby zobrazować Wam jego sytuację finansową i dalej opisać parę spraw, którymi na początku się nie przejmowałam, bo przecież nie lecę i nigdy na kasę nie leciałam, ale skutki jego hmm..niezaradności finansowej(lekkomyślności i głupoty?), zaczynają rzutować na jakość związku. Co mam na myśli? Pierwszy przykład. Dwa tygodnie temu wybrałam się z przyjaciółką na drinka. Po jakimś czasie M. napisał, że tęskni i chce mnie zobaczyć i czy może wpaść z kuzynem. A że kuzyn podoba się przyjaciółce-czemu nie, odpisałam. Przyjechali, za chwilę M. wypala do kuzyna 'idziemy do sklepu na piwo' (w sklepie piwo po 2,5zł nie po 7zł). Kuzyn chłopaka chyba poczuł nietakt i zasugerował, żeby napili się tu, bo przynajmniej posiedzą z nami. No i postawił mu piwo. Potem kuzyn M. pytał jeszcze mnie i przyjaciółkę czy mamy na coś ochotę, ale zrobiło się niezręcznie i do końca odmawiałyśmy.
Dalej. Krótko po tym jak zaczęliśmy się spotykać, M. napisał, że dziś nie przyjedzie, bo nie ma kasy na paliwo i nie ma od kogo pożyczyć(on ma samochód, ja nie). Wyczułam, że sugeruje, że pożyczyć mogłabym mu ja, więc to zaproponowałam. On na to, że głupio mu, ale pożyczyłby 50zł. Ja zasugerowałam, że w takim razie dam mu 100zł, a on później odda mi tylko 50, bo skoro on do mnie jeździ to mogę się dorzucić. On na to, że pożyczy 100zł i 100zł mi odda. Do tej pory nie oddał, choć dawno jest po wypłacie. Nie chodzi mi o te pieniądze, ale zaczynam zastanawiać się ile warte jest jego słowo...
Kilka dni temu mieliśmy zabrać się z bratem i jego narzeczoną na zabawę taneczną M. zareagował entuzjazmem na ich propozycję, bo jak mi powiedział z uśmiechem 'pojedziemy ich autem' (w domyśle: nie zapłacimy za paliwo). Wkurzyłam się, bo nie znoszę pasożytnictwa i powiedziałam, że albo składamy się z nimi po połowie, albo ja wolę nie jechać. Wówczas ja płaciłabym za paliwo on za wstęp, lub odwrotnie(koszta podobne). Później jednak nie jechaliśmy z różnych przyczyn, ale wciąż się zastanawiam, czy naprawdę by tak mógł...
Jest jeszcze parę przykładów, ale nie chcę zbyt szeroko rozbudowywać tego posta, aby chciało Wam się czytać Ogólnie to zastanawiam się, czy jest problem czy go nie ma wg Was? Przyjaciółka wczoraj powiedziała mi, że zasługuję na kogoś lepszego, że nie chodzi o to, że jest biedny, bo nie musiałby być(jest naprawdę bardzo pracowity), ale jest 'lekkomyślny, dziecinny i głośny'. Rodzice też mimo tego, że lubią M. to jednak uważają, że jeśli z nim będę to będę żyła w biedzie, ubóstwie itd.. Tu dodam, że dom rodzinny mojego chłopaka wygląda tragicznie Nie chodzi o skrajne ubóstwo, bo mimo to, można zachować jakąś czystość, dbać o to co się ma. Ale jest tam po prostu brud i syf taki, jakiego nie widziałam nigdzie. Rodzice M. dużo piją, palą, ojciec nie pracuje, jego matka niedawno znalazła jakąś pracę, ale takiej biedy to ja w życiu nie widziałam. Do tego taka trochę patologia, wyciąganie od pracujących dzieci pieniędzy na piwo, papierosy...
Napiszcie Dziewczyny co sądzicie o takiej sytuacji, zależy mi na M., ale nie wiem czy finanse+jego rodzina to nie są zbyt duże przeszkody, aby budować normalne życie? Jesteśmy krótko razem ale uwielbiam spędzać z nim czas, zależy mi na nim, mogę nawet napisać, że się zakochałam. Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie, jak będzie wyglądało moje przyszłe życie z nim? Jestem w kropce..
Pogadaj z nim. O swoich obawach, o tym żeby oddał pieniądze.
Może nie oddał, bo to co zarobi daje rodzicom? Może tak być niestety, mówisz że piją, są biedni... Idę o zakład, że opłaty domowe zżerają zyski Twojego chłopaka.

A co do tego pasożytnictwa z benzyną, w naszym kraju większość osób lubi tak 'pocwaniakować', a to pojadę na gapę, a to się zabiorę z nimi, przecież im się lepiej powodzi, a ja za darmo pojadę itd. Takie rzeczy wynosi się z domu, mówisz, że u nich jest nie za ciekawie, to co się dziwisz?

Ja bym pogadała z nim. Nie na zasadzie: jesteś biedakiem itd, tylko, że np. właśnie może o takich cechach jak wspomniałaś czyli ta lekkomyślność itd. No i na pewno zapytałabym dlaczego jeszcze nie oddał pieniędzy.
Littlejackie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:13   #3
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez Littlejackie Pokaż wiadomość
Pogadaj z nim. O swoich obawach, o tym żeby oddał pieniądze.
Może nie oddał, bo to co zarobi daje rodzicom? Może tak być niestety, mówisz że piją, są biedni... Idę o zakład, że opłaty domowe zżerają zyski Twojego chłopaka.

A co do tego pasożytnictwa z benzyną, w naszym kraju większość osób lubi tak 'pocwaniakować', a to pojadę na gapę, a to się zabiorę z nimi, przecież im się lepiej powodzi, a ja za darmo pojadę itd. Takie rzeczy wynosi się z domu, mówisz, że u nich jest nie za ciekawie, to co się dziwisz?

Ja bym pogadała z nim. Nie na zasadzie: jesteś biedakiem itd, tylko, że np. właśnie może o takich cechach jak wspomniałaś czyli ta lekkomyślność itd. No i na pewno zapytałabym dlaczego jeszcze nie oddał pieniędzy.
Myślę, że nie oddał, bo mógł część zarobionych pieniędzy oddać rodzicom, ale też pospłacać inne długi(wiem, że w zeszłym miesiącu pożyczył od mojego brata 100zł). Zaraz po wypłacie przyjechał do mnie i wypalił...no, pospłacałem wszystko to co pożyczałem(chodziło chyba o kumpli i mojego brata), zaraz znów będę bez kasy. A potem chyba sobie przypomniał o mnie i dodał aaa, no jeszcze tobie muszę oddać... Ale nie oddał

Chyba rzeczywiście muszę z nim rozmawiać, coś już tam próbowałam, ale wiecie, temat kasy to nie jest łatwa rozmowa, może będę mu mówić jak sobie wyobrażam przyszłe życie. Już mu kilka razy mówiłam, że chciałabym, żeby się nie zadłużał, że jeśli będziemy razem to bez głupich pożyczek itd...ale sama nie wiem czy on rozumie o co chodzi
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:18   #4
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

witaj Olinka222: )

Zazwyczaj to jest tak, że jeśli chłopiec nie wyniesie z rodzinnego domu pewnych nawyków dotyczacych higieny czy czystości otoczenia wokół siebie to nie będzie umiał wprowadzić tego w domu który sam stworzy w dorosłym życiu. To, że chłopak żyje w ubóstwie nie świadczy o nim, ale nie wyniesie z tego domu dobrych wzorców skoro piszesz że jest tam po prostu brudno.Ciężko się żyje z takim człowiekiem pod jednym dachem. To oczywiście nie wyklucza fantastycznych relacji na innej płaszczyźnie: )
Zapewne również z domu wyniósł nawyk " radzenia sobie" tak, żeby zarówno mieć jak i nic nie stracić. Skoro rodzice oboje nie pracowali to wiadomo, trzeba było nauczyć sie jakoś radzić zeby małym kosztem móc sobie pozwolić na jakies przyjemności. To wchodzi w krew. Może dlatego bierze kolejne pożyczki i nie oddaje pieniędzy? U ludzi którzy nie mają pieniędzy taka spirala nakręca się sama. Dług zaczyna gonić dług i w rezultacie prowadzi to do większych problemów. Takie cwaniactwo , jakoś to będzie, prześlizgnę się przez życie bez wiekszych strat " na krzywy ryj".
Tutaj problemem nie jest pieniądz czy bieda tylko taka charakterystyczna mentalność " ciułaczy". Ja bym się z takim człowiekiem nie związała z uwagi na fakt iż wszystko muszę mieć uporządkowane i nad wszystkim muszę mieć kontrolę.Uważam jednak, ze jeśli zdecydujesz się na życie z tym chłopakiem z innych względów ( choćby był idealny) to i tak nie będzie ci łatwo.Zabraknie stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa.

Edytowane przez mamasierpniowa
Czas edycji: 2013-07-16 o 10:28
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:23   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Przyjaciółka wczoraj powiedziała mi, że zasługuję na kogoś lepszego, że nie chodzi o to, że jest biedny, bo nie musiałby być(jest naprawdę bardzo pracowity), ale jest 'lekkomyślny, dziecinny i głośny'
- niegłupią maz tę przyjaciółkę, pewnie widzi to, czego ty nie chcesz dostrzec; pomijam, że takie zachowania, postępowania, problemy i to wszystko po 60 dniach związku? Przecież ty nieodpowiedzialnego , lecącego na pożyczkach gówniarza opisujesz.

Cytat:
Wyczułam, że sugeruje, że pożyczyć mogłabym mu ja, więc to zaproponowałam. On na to, że głupio mu, ale pożyczyłby 50zł. Ja zasugerowałam, że w takim razie dam mu 100zł, a on później odda mi tylko 50, bo skoro on do mnie jeździ to mogę się dorzucić.
- i ta pożyczka to był twój pierwszy BŁĄD.

Cytat:
Zaraz po wypłacie przyjechał do mnie i wypalił...no, pospłacałem wszystko to co pożyczałem(chodziło chyba o kumpli i mojego brata), zaraz znów będę bez kasy. A potem chyba sobie przypomniał o mnie i dodał aaa, no jeszcze tobie muszę oddać... Ale nie oddał
- a po co on ma ci oddawać, właśnie zobaczyłaś kolejność- nie ty jesteś ważna, bo naiwne wybaczysz, ba- i pewnie kolejny raz zasponsorujesz.
Nie znoszę ludzi z 2 podejściami do kasy: skąpiec totalny albo ktoś taki: tu kredycik,tam kredycik, tu pożyczę, tam nie oddam, tu wycwaniakuję się. Z żadnym z ludzi z takim podejsciem do kasy związku sobie nie wyobrażam.

Cytat:
Rodzice też mimo tego, że lubią M. to jednak uważają, że jeśli z nim będę to będę żyła w biedzie, ubóstwie itd..
- cóż, martwią się i słusznie, też miałabym takie wątpliwości, patrząc, jak pan wydaje kasę, jak żyje ponad stan- bo tym dla mnie są ciągłe długi, ale samochód musi być, kredyt kolejny, gdy kredyt przecież trzeba spłacić, a pan uważa widać, że weźmie następny; a już tragicznie wygląda branie kredytów na kogoś.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-07-16 o 10:31
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:26   #6
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Hmm wśród moich znajomych to normalne, że jak jest możliwość to się zabieramy razem
Raz my z nimi, raz oni z nami i w życiu do głowy by mi nie przyszło robić z tego problemu.
No chyba, że to miało być 100km w jedną stronę, to oczywiście rozumiem i inna sytuacja, wypadałoby się dołożyć. Ale nawet jak jechaliśmy do mojej przyjaciółki 30km w jedną stronę to pierwsze co zrobiłam to zaproponowałam, że zabierzemy jej chłopaka od razu i w życiu bym nie pomyślała, że miałby mi się dokładać do paliwa.
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:34   #7
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

mamasierpniowa, i tego też się obawiam, że M. dorastał w takim domu, że przywykł do pewnych 'standardów' czystości, higieny... Szczerze, jeśli chodzi o pracowitość to nie mogę mu zarzucić nic, ale z drugiej strony mam tyle obaw..nie wiem czy mam wystarczająco dużo sił, aby nim potrząsnąć, żeby się ogarnął i zaczął normalnie kasą gospodarować.

madana, czuję się jakby mi ktoś czajnikiem w głowę trzasnął, bo wiem, że masz 100% racji... Nie wiem jak to się stało, że pożyczyłam mu tę kasę, wtedy chyba jeszcze nie widziałam w tym AŻ tak dużego problemu. Może masz rację i nie ja jestem ważna, może oddał innym, bo oni naciskali, ja nie. Nie wiem..
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-16, 10:40   #8
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Myślę, że nie oddał, bo mógł część zarobionych pieniędzy oddać rodzicom, ale też pospłacać inne długi(wiem, że w zeszłym miesiącu pożyczył od mojego brata 100zł). Zaraz po wypłacie przyjechał do mnie i wypalił...no, pospłacałem wszystko to co pożyczałem(chodziło chyba o kumpli i mojego brata), zaraz znów będę bez kasy. A potem chyba sobie przypomniał o mnie i dodał aaa, no jeszcze tobie muszę oddać... Ale nie oddał

Chyba rzeczywiście muszę z nim rozmawiać, coś już tam próbowałam, ale wiecie, temat kasy to nie jest łatwa rozmowa, może będę mu mówić jak sobie wyobrażam przyszłe życie. Już mu kilka razy mówiłam, że chciałabym, żeby się nie zadłużał, że jeśli będziemy razem to bez głupich pożyczek itd...ale sama nie wiem czy on rozumie o co chodzi
Nie jest Ci wstyd, że Twój facet pożycza u Twojej rodziny? Pewnie nie odda. Daj sobie spokój, to tylko 2 miesiące, a facet totalnie nie rokuje. Jest nauczony takiego życia.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:47   #9
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

O, a to mi gdzieś umknęło: to chłopczyk na dodatek kasę pożyczył od brata - tobie wisi 100 zł. , od twojego brata 100 zł. o ile pożyczkach jeszcze nie wiesz? Wstyd jak cholera byłby mi przed rodziną, gdyby trafił mi się kawaler, który po 60 dniach bycia ze mną- zaczyna od pożyczek po rodzinie, wstyd okropny.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:52   #10
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Nie jest Ci wstyd, że Twój facet pożycza u Twojej rodziny? Pewnie nie odda. Daj sobie spokój, to tylko 2 miesiące, a facet totalnie nie rokuje. Jest nauczony takiego życia.
Trochę jest, niby mój brat to narzeczony jego siostry, ale mimo wszystko...chciałabym, żeby od nikogo nie pożyczał. Już mu mówiłam, żeby może dogadał się z szefem, żeby nie zabierał mu niemal połowy wypłaty, tylko rozłożył pożyczkę na więcej rat, żeby nie musiał pożyczać. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój z tym związkiem, cały czas mam w głowie słowa przyjaciółki, rodziców.
Co mnie martwi dodatkowo to kwas jaki będzie w rodzinie jak z nim zerwę, jednak zawsze gdzieś tam będę się z jego rodziną spotykać, jego siostra mieszka z nami w domu.. Muszę połknąć tę pigułkę..
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 10:52   #11
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Nie rozumiem jak można spotykać się z kimś takim. Nie pojmuję. Facet myśli tylko o tym na kim pasożytować i co zrobić żeby "zaoszczędzić". Nie wstyd Ci? Przecież takie zachowania widać na kilometr - znajomi będą Was za jakiś czas unikać, bo to krępujące mieć w towarzystwie osobę która albo pożycza i nie oddaje albo kombinuje jak czyimś kosztem coś dostać. Za darmo.

On nie ma szacunku do ludzi. On nie ma szacunku do pieniędzy. Ciągle jest dłużnikiem. Przejawia pełen wachlarz żenujących zachowań pod tytułem "co zrobić żeby wykorzystać innych a samemu nie płacić".

Ogromnie Ci się dziwię i nie rozumiem Twojego postępowania.
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-16, 10:57   #12
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

nie wiem czy mam wystarczająco dużo sił, aby nim potrząsnąć, żeby się ogarnął i zaczął normalnie kasą gospodarować.

nie potrząśniesz, zapomnij. Wchodzenie w zwiazek z człowiekiem o takiej mentalności to jak wejście w grzęzawisko.Przykro mi ale jestem pewna ze czekałoby Cię takie życie jakie on ma teraz ze swoja rodziną
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:01   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Trochę jest, niby mój brat to narzeczony jego siostry, ale mimo wszystko...chciałabym, żeby od nikogo nie pożyczał. Już mu mówiłam, żeby może dogadał się z szefem, żeby nie zabierał mu niemal połowy wypłaty, tylko rozłożył pożyczkę na więcej rat, żeby nie musiał pożyczać. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój z tym związkiem, cały czas mam w głowie słowa przyjaciółki, rodziców.
Co mnie martwi dodatkowo to kwas jaki będzie w rodzinie jak z nim zerwę, jednak zawsze gdzieś tam będę się z jego rodziną spotykać, jego siostra mieszka z nami w domu.. Muszę połknąć tę pigułkę..
- ale JAKI kwas w rodzinie? Rodzice mają wątpliwości (a to twoja najbliższa rodzina), przyjaciółka odradza. To po 60 dniach jest jakiś obowiązek być ze sobą do końca życia, "bo kwas w rodzinie"?
I co z tobą?Ty nie jesteś od pilnowania zachowania chłopa, to dorosły człowiek; skąd to niektórym się bierze- jedna pilnuje picia, inna- telefonu i neta, a ty chcesz pilnować kasy? On sam ma tego pilnować.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:05   #14
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
[...] Już mu mówiłam, żeby może dogadał się z szefem, żeby nie zabierał mu niemal połowy wypłaty, tylko rozłożył pożyczkę na więcej rat, żeby nie musiał pożyczać.[...]
Kotek, nie bądź naiwna, on ma pewnie komornika na karku, a nie żadnego "szefa".
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:06   #15
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Powiem Ci tak - to, z jakiego domu facet pochodzi, ma duże znaczenie. Patologię ciężko z człowieka wyciągnąć, on nigdy nie otrzymał właściwych wzorców, nikt go szacunku do pracy, do pieniędzy nie nauczył. Zastanów się, czy ten związek nie będzie polegał na tym, że on zamiast ciągnąć Cię ku górze, ku lepszemu, będzie Cię ściągał na dno.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:09   #16
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Ze względu na osobiste doświadczenia, jestem całkowicie przeciwna kredytom konsumpcyjnym i braniu pożyczek w providentach, parabankach i tym podobnych. Nikt mi nie wmówi, że to jest normalne podejście do pieniędzy (nie mówię o ratach 0% Drabineczko ).
Ja bym się z facetem z takim podejściem nie związała. Po prostu wiem, do czego to prowadzi.

Jeszcze to ciągłe pożyczanie od wszystkich na paliwo... Jak ktoś nie ma za co kupić benzyny, czy opłacić oc, ac, to go po prostu na przemieszczanie się samochodem nie stać. A to jak napisała Madana, życie ponad stan.

Zobacz, znacie się dwa miesiące, on w tym czasie prawdopodobnie wziął kolejną pożyczkę, pożycza od Ciebie, od Twojej rodziny i nie wiadomo od kogo jeszcze. Tak na prawdę nawet nie wiesz, jakiej wysokości jest jego zadłużenie.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:10   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Kotek, nie bądź naiwna, on ma pewnie komornika na karku, a nie żadnego "szefa".
- to samo pomyślałam, ze to komornik mu"siedzi" na wypłacie, a nie żaden "zły szef".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:11   #18
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Kotek, nie bądź naiwna, on ma pewnie komornika na karku, a nie żadnego "szefa".
To całkiem możliwe
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:14   #19
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Witam Was Dziewczyny Piszę do Was z nowego konta, choć aktywnie udzielam się pod innym nickiem, to jednak tu chciałabym zostać jak najbardziej anonimowa..
Otóż od niedawna, dokładniej od dwóch miesięcy spotykam się z chłopakiem, poznaliśmy się na urodzinach jego siostry, która jest zaręczona z moim bratem. Widujemy się dosyć często, codziennie, sporadycznie co drugi dzień. Już na początku związku(po naszym poznaniu szybko zostaliśmy parą) chłopak coś wspominał, że ma długi, ale że niby jeszcze parę miesięcy i spłaci szefa. Chłopak jak na warunki naszego regionu zarabia w miarę przyzwoicie(ale też nie jakoś bardzo dużo), a dla przykładu-w tym miesiącu szef potrącił mu 1200zł z wypłaty. Mój M. twierdzi, że w przyszłym miesiącu odda szefowi 500zł i będzie na czysto. No dobra, ale poza tym, ma jeszcze 3 lub 4 pożyczki(3 na pewno, 4 musiał wziąć niedawno, podobno na siebie ale dla mamy). Jedna z pożyczek jest wzięta w znanym parabanku. Wiem, bo dzwonili do niego z 'prośbą' o wpłatę gdy był u mnie. Poza tym, M. jakiś czas temu dostał mandat, którego nie zapłacił. W rezultacie miał do zapłaty 1600zł, z czego połowa została umorzona, resztę chce rozłożyć na raty.
Piszę to, żeby zobrazować Wam jego sytuację finansową i dalej opisać parę spraw, którymi na początku się nie przejmowałam, bo przecież nie lecę i nigdy na kasę nie leciałam, ale skutki jego hmm..niezaradności finansowej(lekkomyślności i głupoty?), zaczynają rzutować na jakość związku. Co mam na myśli? Pierwszy przykład. Dwa tygodnie temu wybrałam się z przyjaciółką na drinka. Po jakimś czasie M. napisał, że tęskni i chce mnie zobaczyć i czy może wpaść z kuzynem. A że kuzyn podoba się przyjaciółce-czemu nie, odpisałam. Przyjechali, za chwilę M. wypala do kuzyna 'idziemy do sklepu na piwo' (w sklepie piwo po 2,5zł nie po 7zł). Kuzyn chłopaka chyba poczuł nietakt i zasugerował, żeby napili się tu, bo przynajmniej posiedzą z nami. No i postawił mu piwo. Potem kuzyn M. pytał jeszcze mnie i przyjaciółkę czy mamy na coś ochotę, ale zrobiło się niezręcznie i do końca odmawiałyśmy.
Dalej. Krótko po tym jak zaczęliśmy się spotykać, M. napisał, że dziś nie przyjedzie, bo nie ma kasy na paliwo i nie ma od kogo pożyczyć(on ma samochód, ja nie). Wyczułam, że sugeruje, że pożyczyć mogłabym mu ja, więc to zaproponowałam. On na to, że głupio mu, ale pożyczyłby 50zł. Ja zasugerowałam, że w takim razie dam mu 100zł, a on później odda mi tylko 50, bo skoro on do mnie jeździ to mogę się dorzucić. On na to, że pożyczy 100zł i 100zł mi odda. Do tej pory nie oddał, choć dawno jest po wypłacie. Nie chodzi mi o te pieniądze, ale zaczynam zastanawiać się ile warte jest jego słowo...
Kilka dni temu mieliśmy zabrać się z bratem i jego narzeczoną na zabawę taneczną M. zareagował entuzjazmem na ich propozycję, bo jak mi powiedział z uśmiechem 'pojedziemy ich autem' (w domyśle: nie zapłacimy za paliwo). Wkurzyłam się, bo nie znoszę pasożytnictwa i powiedziałam, że albo składamy się z nimi po połowie, albo ja wolę nie jechać. Wówczas ja płaciłabym za paliwo on za wstęp, lub odwrotnie(koszta podobne). Później jednak nie jechaliśmy z różnych przyczyn, ale wciąż się zastanawiam, czy naprawdę by tak mógł...
Jest jeszcze parę przykładów, ale nie chcę zbyt szeroko rozbudowywać tego posta, aby chciało Wam się czytać Ogólnie to zastanawiam się, czy jest problem czy go nie ma wg Was? Przyjaciółka wczoraj powiedziała mi, że zasługuję na kogoś lepszego, że nie chodzi o to, że jest biedny, bo nie musiałby być(jest naprawdę bardzo pracowity), ale jest 'lekkomyślny, dziecinny i głośny'. Rodzice też mimo tego, że lubią M. to jednak uważają, że jeśli z nim będę to będę żyła w biedzie, ubóstwie itd.. Tu dodam, że dom rodzinny mojego chłopaka wygląda tragicznie Nie chodzi o skrajne ubóstwo, bo mimo to, można zachować jakąś czystość, dbać o to co się ma. Ale jest tam po prostu brud i syf taki, jakiego nie widziałam nigdzie. Rodzice M. dużo piją, palą, ojciec nie pracuje, jego matka niedawno znalazła jakąś pracę, ale takiej biedy to ja w życiu nie widziałam. Do tego taka trochę patologia, wyciąganie od pracujących dzieci pieniędzy na piwo, papierosy...
Napiszcie Dziewczyny co sądzicie o takiej sytuacji, zależy mi na M., ale nie wiem czy finanse+jego rodzina to nie są zbyt duże przeszkody, aby budować normalne życie? Jesteśmy krótko razem ale uwielbiam spędzać z nim czas, zależy mi na nim, mogę nawet napisać, że się zakochałam. Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie, jak będzie wyglądało moje przyszłe życie z nim? Jestem w kropce..
uważam,że facet lekko podchodzi do finansów,jest niesłowny,nie ma honoru i żyje dniem dzisiejszym.trudno z taką osobą układac sobie życie,planowac dzieci i rodzinę.

jak dla mnie do odstrzału

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Kotek, nie bądź naiwna, on ma pewnie komornika na karku, a nie żadnego "szefa".

komornik zabiera 50% z wypłaty,więc to nie szef
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:18   #20
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Kotek, nie bądź naiwna, on ma pewnie komornika na karku, a nie żadnego "szefa".
A to tez mozliwe.

Laska, chlopak jest w konkretnym kanale, a wcale nie musialby w nim byc. Skoro zarabia przyzwoicie to wnioskuje, ze na podstawowe potrzeby by mu wystarczalo z wyplaty - to po co mu te pozyczki, jak to sie w ogole zaczelo? Wiesz co bylo najpierw? Skoro co miesiac samemu szefowi splaca 1200 zl, to ciekawe ile on tego musial wziac. A sa jeszcze inne dlugi.

Generalnie nie ryzykowalabym zwiazku z kims, kto bez zadnego powodu cale zycie jest pod kreska. Wiadomo, debety roznego rodzaju, raty czy nawet kredyty sa po to, zeby z nich korzystac, ale madrze - albo pozyczasz jak nie masz na zycie czy na cos naprawde waznego, albo pozyczasz jak chcesz cos kupic szybciej, a wiesz ze Cie na to stac. Tutaj gosc zyje sobie ponad stan, pozycza zeby pozyczac - zeby miec, bo nawet na splate tego co wzial go nie stac skoro musi pozyczac jeszcze po znajomych, zeby wyjsc na 0. Jestescie razem bardzo, bardzo krotko i nie widze powodu, dla ktorego mialabys miec problem z zerwaniem - niewazne ze rodzina, kwasu nie bedzie skoro wlasna matka Ci radzi zastanowienie sie nad ta relacja. Mysle, ze jego rodzina tu duzej roli nie gra, bo Twoi bliscy juz jedna osobe z tej rodziny znaja jako partnera swojego dziecka i chyba nie mowili nic takiego, prawda? Chodzi mi o jego siostre. Byly jakies teksty na jej temat, rodzicom przeszkadzalo jej pochodzenie? Bo jesli nie, to jasna sprawa, ze tu nie chodzi o dom rodzinny, tylko o JEGO podejscie do pieniedzy.

Na Twoim miejscu bym w to dalej nie brnela, bo bezpieczenstwo finansowe sobie cenie wysoko, a kasy na "slowo honoru, oddam/splace niedlugo" nie uznaje. Facet sam pewnie nie do konca wie ile tego musi oddac, pracuje a i tak nic nie ma, bo sie wplatal w wir latwej kasy - watpie, czy z tego wyjdzie, bo to nie jest takie proste.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-07-16 o 11:20
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:19   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Ten facet to jakaś klęska (żywiołowa). Nauczycie się, zarówno Ty, autorko wątku, jak i Twój brat, że nie pożycza się komuś kasy, szczególnie na bzdury. I egzekwuje długi, nie bacząc na to, czy ktoś się obrazi, czy nie. A narzeczona brata wie o poczynaniach braciszka? Jest diametralnie inna, niż reszta jej patologicznej rodziny? Niech brat się temu lepiej dobrze przyjrzy, bo na "hurra" to się łatwo zaręczyć. Tylko potem przychodzi proza życia.

Od tego faceta oczywiście zwiewaj gdzie pieprz rośnie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-07-16 o 11:20
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:20   #22
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Dziewczyny, uświadomiłyście mi kilka spraw, niby cały czas przekonywałam samą siebie a może jednak z nim będę, jeszcze tydzień, dwa.., ale kurcze, czas ucieka, on się angażuje, ja pewnie jakoś też, za parę miesięcy będzie jeszcze trudniej.
Poza tym jest jeszcze coś, o czym nie wspomniałam, ale czuję taką przepaść intelektualną między nami, ja lubię dobry film, on zadowoli się American Pie, ja idę do puby żeby pogadać i przy okazji się napić on idzie, żeby się napić i..napić. Potem już nie ma rozmowy, bełkot jakiś jest tylko....
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:22   #23
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, uświadomiłyście mi kilka spraw, niby cały czas przekonywałam samą siebie a może jednak z nim będę, jeszcze tydzień, dwa.., ale kurcze, czas ucieka, on się angażuje, ja pewnie jakoś też, za parę miesięcy będzie jeszcze trudniej.
Poza tym jest jeszcze coś, o czym nie wspomniałam, ale czuję taką przepaść intelektualną między nami, ja lubię dobry film, on zadowoli się American Pie, ja idę do puby żeby pogadać i przy okazji się napić on idzie, żeby się napić i..napić. Potem już nie ma rozmowy, bełkot jakiś jest tylko....
- no to po 60 dniach zobaczyłaś, jak bardzo się różnicie, widzisz sens brnięcia w to dalej? Pomijam, ze on ma pewne nawyki wyniesione z domu- gdy ma się pecha i pochodzi się z takiego domu, trzeba duuuużo samozaparcia i pracy nad sobą, aby nadrobić braki, których inni nie mają, bo wychodzą z domu z pewnym kulturowym kodem, nawykami itp.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:24   #24
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Ale pierwsze i najważniejsze - wiesz po co mu były te pożyczki?
Bo dla mnie to kluczowa sprawa. Jesli stało się coś, że jego rodzina wpadła w długi (nie wiem, choroba, wypadek, dłuższe bezrobocie) i on teraz próbuje się z tego wspólnymi siłami wykaraskać, to nie jest tak źle. Ale jesli zarabia dobrze, jest na czysto i mimo wszystko wziął kredyty na 'przejedzenie', przyjemności czy o prostu życie bo nie umiał utrzymać pieniędzy to trochę bałabym się wiązać z kimś takim.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:30   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, uświadomiłyście mi kilka spraw, niby cały czas przekonywałam samą siebie a może jednak z nim będę, jeszcze tydzień, dwa.., ale kurcze, czas ucieka, on się angażuje, ja pewnie jakoś też, za parę miesięcy będzie jeszcze trudniej.
Poza tym jest jeszcze coś, o czym nie wspomniałam, ale czuję taką przepaść intelektualną między nami, ja lubię dobry film, on zadowoli się American Pie, ja idę do puby żeby pogadać i przy okazji się napić on idzie, żeby się napić i..napić. Potem już nie ma rozmowy, bełkot jakiś jest tylko....
Rób jak chcesz, tylko dziwię się skąd ta naiwność i skłonność do robienia sobie w życiu pod górkę. Ale potem nie łaź po ludziach i nie narzekaj, że koleś Cię na kilkaset złotych / kilka tysięcy oszukał (bo pewnie na tym się skończy), że wtopiłaś, że rozczarowanie, że wstyd. Większość faktów już znasz teraz, po zaledwie 2 miesiącach, już wiesz jak to wygląda. Więc jeżeli mimo wszystko chcesz sobie kompilować życie, to potem nie rób wielkiego zdziwka i "ojejku, nie spodziewałam się, że on taki jest".

A jak dodajesz jeszcze wisienkę na torcie pt. "między nami jest przepaść intelektualna", to zaczynam się zastanawiać ile cm w penisie ma ten facet - chyba dużo, że Ty się w ogóle zastanawiasz nad związkiem z nim. Gdzie Twój rozum? W dolnych partiach ciała?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:41   #26
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Mysle, ze jego rodzina tu duzej roli nie gra, bo Twoi bliscy juz jedna osobe z tej rodziny znaja jako partnera swojego dziecka i chyba nie mowili nic takiego, prawda? Chodzi mi o jego siostre. Byly jakies teksty na jej temat, rodzicom przeszkadzalo jej pochodzenie? Bo jesli nie, to jasna sprawa, ze tu nie chodzi o dom rodzinny, tylko o JEGO podejscie do pieniedzy.
Jeśli chodzi o siostrę M., narzeczoną mojego brata to rodzice bardzo ją lubią, jest pracowita, oszczędna(!), jedyne co, to mama ostatnio w rozmowie ze mną stwierdziła, że więcej ostatnio przeklina(u mnie w domu mało się przeklina, w domu M. i jego siostry bardzo dużo, często i gęsto).

_ema_, dwie pożyczki były na samochody, jedną wziął w parabanku dla mamy, ale nie wiem tak do końca czy ona ją spłaca czy on...

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- no to po 60 dniach zobaczyłaś, jak bardzo się różnicie, widzisz sens brnięcia w to dalej? Pomijam, ze on ma pewne nawyki wyniesione z domu- gdy ma się pecha i pochodzi się z takiego domu, trzeba duuuużo samozaparcia i pracy nad sobą, aby nadrobić braki, których inni nie mają, bo wychodzą z domu z pewnym kulturowym kodem, nawykami itp.
Masz całkowitą rację, już nie widzę sensu brnięcia w tę relację... Myślałam, że zbuduję z nim normalny związek, ale coraz częściej czuję, że niektóre zachowania, cechy zalatują mi patologią, a ja już nie mam siły ani ochoty nikogo naprawiać.
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:49   #27
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o siostrę M., narzeczoną mojego brata to rodzice bardzo ją lubią, jest pracowita, oszczędna(!), jedyne co, to mama ostatnio w rozmowie ze mną stwierdziła, że więcej ostatnio przeklina(u mnie w domu mało się przeklina, w domu M. i jego siostry bardzo dużo, często i gęsto).

_ema_, dwie pożyczki były na samochody, jedną wziął w parabanku dla mamy, ale nie wiem tak do końca czy ona ją spłaca czy on...

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


Masz całkowitą rację, już nie widzę sensu brnięcia w tę relację... Myślałam, że zbuduję z nim normalny związek, ale coraz częściej czuję, że niektóre zachowania, cechy zalatują mi patologią, a ja już nie mam siły ani ochoty nikogo naprawiać.

szkoda życia na naprawianie czegoś co powinno od początku iść świetnie.
jeśli nie czujesz powołania w naprawianiu ludzi to uciekaj póki nie zranisz siebie i jego,bo on choć luzak ,to też ma uczucia
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 11:58   #28
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Czyli facet zakopał się w długach po uszy żeby kupić zabaweczkę (czytaj samochód) i poratować mamę, której równie dobrze mógłby pomoc bez pożyczki, gdyby był rozsądny. Na dodatek jest prostakiem w Twoich oczach i jesteście ze sobą zaledwie 2 miesiące - nie widzę najmniejszego powodu, żeby w to brnąć.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 12:10   #29
olinka222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość

szkoda życia na naprawianie czegoś co powinno od początku iść świetnie.
jeśli nie czujesz powołania w naprawianiu ludzi to uciekaj póki nie zranisz siebie i jego,bo on choć luzak ,to też ma uczucia
To prawda, dlatego muszę się zastanowić jak z nim o tym porozmawiać.. Boję się, że on zacznie prosić o szansę, zacznie przekonywać, że już za chwilę ostatnia rata, i pożyczki będą spłacone. Ale muszę to uciąć, bo to przestają być 'tylko' pożyczki, jest jeszcze środowisko z jakiego pochodzi, to wszystko co nas dzieli. Za dużo tego.
olinka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 12:17   #30
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze..problem?

Cytat:
Napisane przez olinka222 Pokaż wiadomość
To prawda, dlatego muszę się zastanowić jak z nim o tym porozmawiać.. Boję się, że on zacznie prosić o szansę, zacznie przekonywać, że już za chwilę ostatnia rata, i pożyczki będą spłacone. Ale muszę to uciąć, bo to przestają być 'tylko' pożyczki, jest jeszcze środowisko z jakiego pochodzi, to wszystko co nas dzieli. Za dużo tego.
- ale szansę na co? Przestanie być prostakiem? zacznie lubić kulturalne rozrywki? pomijam, ze nie masz pojęcia, ile on tych długów ma, skoro wśród dłużników znalazłaś się ty i twój brat (czyli obciach jakby nie patrzeć), na dodatek opisujesz kogoś, kogo zwyczajnie NIE STAĆ na samochód, jeśli ma problem z kasą na paliwo do niego, a co dopiero mówić o OC. AC czy naprawach.
- dodam jeszcze coś- o ile mogę zrozumieć zauroczenie, fascynację, romans, to wejście w związek dla mnie nigdy nie łączyło się tylko z emocjami, uczuciami, ale zwyczajnie musiałam się przyjrzeć, czy z kimś dam radę żyć na co dzień i to bez "on się zmieni", "dam mu szansę"- nie jestem od wychowywania osób dorosłych.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.