zabarwić skóre na stałę czy da się ?

[PLAMKA20]

dzień dobry

dopadła mnie choroba niestety nie da sie tego leczyć
chodź próbowałam lasery i inne takie niestety nic nie pomaga
chodzi o bielactwo....
nie jest tak źle wiem że są gorsze przypadki tej choroby ale...


zanikną mi barwnik na skórze w kilku tylko miejscach
niestety jeden sutek mam zupełnie biały
gdy użyje samoopalacza np .. to powiedzmy że jest okej ale to tylko na chwile

moje pytanie jest takie :

CZY JEST MOŻLIWOŚĆ ZABARWIENIA TEGO MIEJSCA CZYMŚ NA STAŁE (na brązowo oczywiście)?
LUB CHOCIAŻ DŁUGO ?

z góry dziękuje za odpowiedź
pozdrawiam, Ania

[Fides]

Witaj w klubie!
Też cierpię na bielactwo nabyte. Od kilku lat żyję z niedużymi plamami na plecach i pod pachą. Nawet przyzwyczaiłam się do nich. Nigdy ich nie leczyłam ani laserem ani żadnymi innymi sposobami. No, kiedyś dermatolog przepisał mi na to jakąś maść (nie pamiętam nazwy) o kolorze i konsystencji zwykłej wazeliny. Smarowałam te plamki i chciałam rozpocząć kurację, ale dałam sobie spokój. Od tego momentu staram się różnymi sposobami maskować te białe plamy. W zimę jest lepiej - swetry, koszulki z długim rękawem itp. Ale w okresie letnim mimo wszystko chciałabym założyć jakiś kusy top, a plamy są umiejscowione tak, że lekko nachodzą na lewe ramię, co przy letniej opaleniźnie wyraźnie się odznacza i nie wygląda zbyt fajnie...

Samoopalacza nie stosowałam, ale wypróbowałam m.in. balsam brązujący (nakładany regularnie sprawił, że ciało nabrało jednolitego koloru, a plamy stały się prawie niewidoczne) i puder (fluid dobrze kryjący) lub korektor do makijażu twarzy. Z tymże te ostatnie stosowałam tylko wówczas, gdy po ubraniu bluzki niektóre białe plamy były widoczne, wówczas pokrywałam je fluidem. Z tymże ta druga metoda jest ździebko niewygodna. Puder - chcąc nie chcąc - brudził bluzkę, którą miałam na sobie. No i nie barwi białych plam na stałe, lecz do pierwszego kontaktu z wodą.

Chętnie poznam kilka metod stosowanych przez osoby z tego typu dolegliwością.

[PLAMKA20]

hello

fajnie, że jest ktoś kto mnie rozumie
najfajniej to by jednak bez tej choroby było.

u mnie objawiło sie ona właśnie w miejscach w których jest dużo pigmentu czyli pieprzyki no i ten nieszczęsny sutek.

no i dobrze że sie nie leczyłaś bo przynajmniej z mojej wiedzy wychodzi na to że to tylko strata pieniędzy

co jeszcze ostatnio odkryłam to nadmanganian potasu to takie tableteczki, które po rozpuszczeniu w wodzie dają jakby efekt brązowej farby ładny jest efekt (na sutku) zadowalający z wyglądu lecz to jest niestety zmywalne pod wodą

taki właśnie kolor tylko na stałe uszczęśliwiłby mnie bardzo

[Fides]

Rozumiem Cię doskonale, bo mimo tego, że nie przeżywałam jakoś strasznie tej diagnozy, gdy stwierdzono, że mam bielactwo nabyte, to jednak nie ma to jak zdrowa skóra. Bez żadnych niedoskonałości. Zawsze sobie powtarzam, że mogło być gorzej, a to jeszcze da się jakoś zamaskować. Na dodatek (i tutaj się nawet cieszę) z natury mam bardzo jasną karnację. W okresie zimowym, gdy letnia opalenizna znika, plamy bielacze naprawdę trudno dostrzec, z tego jestem zadowolona. W lecie unikam słońca, ale bez przesady. Nie opalam się intensywnie, stosuję mleczka do opalania z wysokimi filtrami, jeżeli wychodzę na słońce, a na plamy bielacze stosuję tzw. blokery (pewnie o nich czytałaś). Na tegoroczne lato zaopatrzyłam się w emulsję do opalania Sun Protect (Dermedic) z filtrem 60. Zobaczymy, czy się sprawdzi.

Wracając jednak do tematu, to o wspomnianych przez Ciebie tabletkach nie słyszałam, ale może spróbuję, bo rzeczywiście przydałaby się metoda, która miałaby długotrwałe działanie. Oprócz balsamu brązującego, samoopalacza i pudru niczego więcej nie zasugeruję, bo sama wciąż poszukuję jakieś trwałej metody maskowania, ale pozwól, że napomknę o leczeniu bielactwa nabytego (takie masz?) metodą repigmentacji:

Najczęściej stosowaną metodą repigmentacji jest połączenie leczenia farmakologicznego oraz fototerapii. Najpierw chory przyjmuje doustnie psoralen - lek używany w zwalczaniu łuszczycy, a następnie wystawia skórę na oddziaływanie promieni nadfioletowych: albo przebywając na słońcu, albo pod specjalnymi lampami. Światło uczynnia lek, który z kolei pobudza repigmentację skóry, zwiększając dostępność komórek wytwarzających barwnik do powierzchni skóry. Leczenie trwa nieraz miesiącami, zwykle z przerwą w zimie. Jeżeli w przebiegu bielactwa nabytego dochodzi jedynie do wystąpienia małych, rozproszonych plam, leki pobudzające pigmentację można stosować bezpośrednio na skórę. Miejsca te wystawia się następnie na światło słoneczne. Należy jednak zachować ostrożność, by uniknąć nadmiernej ekspozycji, ponieważ w toku leczenia zwiększa się podatność skóry na powstawanie oparzeń słonecznych i pęcherzy.

Nie wiem, czy wiesz coś na temat tej metody, ale sądzę, że warto dowiedzieć się o niej czegoś więcej.

P.S. Sprawdź jeszcze ten produkt: Drula Pigment (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...a-pigment.html). Nie kupowałam, więc nie wiem, czy działa, ale chyba niebawem to zrobię.

[PLAMKA20]

niestety wiem o co chodzi i te metody po prostu nie działają przynajmniej jeśli chodzi o mnie. potrzebna mi trwała farba na skórę na to jedno miejsce tylko tak dla mnie drażliwe. resztę przebarwień traktuje w taki sam sposób jak ty.
ja również chorobę tą mam nabytą. budzę sie kiedyś rano a tu niespodzianki z przodu i na pleckach. taka złośliwa choróbka

może jeszcze są jakieś osoby na tym forum które znają tajemne cuda natury i chemii

pozdrawiam

[L_V]

Nie da się zabarwić skóry na stałe, przynajmniej ja nigy nie słyszałam żeby istniała taka metoda.

[PLAMKA20]

kurcze

mimo wszystko zaglądam tutaj często z nadzieją że ktoś podpowie mi coś dobrego

pozdrawiam, Ania

[truzkawka]

wiesz.. Jacksonowi się to jakoś udało..
ale wydaje mi się, że nie jest to zabieg dla zwykłych śmiertelników i na pewno nie w polsce.

[PLAMKA20]

taaa Jacksonowi mi chodzi o 2 cm a nie całe ciało


a może by tak permanentny makijaż ?

dałoby sie?

co wy na to ?

[jambose]

Nie załamuj się tak tym sutkiem, bo to wygląda na pewno bardzo oryginalnie i Twojemu partnerowi się będzie podobało (lub już się podoba) Ja mam małą plamkę na wzgórku łonowym i wyrastają z niej białe włoski. Przez to nie mogę mieć paseczka <lol2> Ja podchodzę do tego z humorem i dystansem, a plamy same mi zarastają

Czerwoną kreską zaznaczyłam obszar, który kiedyś zajmowała moja największa plamka na kolanie. Zobaczcie, jaka jest różnica. Mam to szczęście, że moje plamki zarastają. Na pachwinie już prawie cała zarosła Jak widać, mam ciemną karnację i bardzo się odznaczały. Teraz piję ziele bodziszka cuchnącego i od niego właśnie zarosła mi plamka na pachwinie. Polecam Wam codziennie szklankę tego ziółka no i miód do herbaty!!!

[PLAMKA20]

ziele bodziszka ciekawe hmmm nie słyszałam nigdy o tym!

u ciebie fajnie że kolorek powraca życzę ci jak najlepiej
też tego spróbuje!

[Zadowolonaaa]

Dla osób chcących zamaskować plamy wywołane bielactwem polecam pigmentację medyczną. Miałam podobny problem. Udało mi się z tym pogodzić i pewnego dnia dostałam kontakt do Pani z Krakowa, która zajmuje się pigmentacją skóry. Godna polecenia- zostawię namiary : 530-530-256. Pozdrawiam